Ekskluzywny Klub "Stojące nad grobem" dla minimum ćwierćwiecznych. Cz. III

[dzinek]

Napisane przez mww

Wracając do mojego wczorajszego pytania i ciasto francuskie - z tego wyjdzie ok. 1 kg ciasta więc spokojnie mi starczy

Wieczorem wizyta u fryzjera -będzie relaks

Wybacz bylam przekonana ze jakis muminek Ci napisze, poprawie sie

AAA co do fryzjewra to bylam niedawno i dostalam cenne info, mianowicie wlosy po umyciu nawezy wytrzec dokladnie w recznik, nie tylko odcisnac dlonmi (bo inaczej pecherzyki powietrza i czasteczki wody zamykaja luski wlosa ) dopiero nakladac odrzywke czy maske

Napisane przez badymka

Laski gra wstępna ma nową nazwę... nazywa się kizomba

http://www.joemonster.org/filmy/4130...#commentsStart

Jakbym miała chodzić na lekcje tego to wszystkie kończyłyby się tak samo
seksem, też bym chiała żeby mój tyłek potrafił być takim bytem ruchowo niezależnym

przygrywka hmmm to raczej drugi etap
Badymka jak zrobisz z Siebie byt ruchowo niezalezny to Twoj tylek sie dostosuje serio serio

E no skleroza
chcialam oddac do sklepu rzecz zakupiona 2 dni temu- za mala ( przy zakupie mialam na to 28dni)
a tu dzisiaj polityke firmy zerzarla polityka i nie ma zwrotow, moge na stronie reklamacje napisac czy cos i moze jakos to rozpatrza, o kant d*** to rozbic ^baba^
Jak lubilam sklep tak teraz, bez zwrotow, przestaje tam kupowac bo czesto kupuje cos na oko jak nie mam czasu czy ochoty mierzyc

Misiek jest zarabisty sama bym sie przytulila od razu

[kurczak Wolf]

Napisane przez mww

ulaalaaaaa to codziennie jecie jak rodzina królewska

rodzina królewska nie jada na tak małym metrażu

dziewczyny - w związku ze zbliżającym się dniem babci/dziadka zrobiłam dzisiaj zakupy - osiem bombonier Wygladałam, jak nawiedzona w tym sklepie... dobrze, że już sie niektórym z nich zęby nie popsują po tej czekoladzie



---
acha... a Miśka nie widzę...

[badymka]

Kurczaku to kliknij na "tki kostium misia" - przewidziałam że yt może się nie wyświetlić.
Kostium znalazłam - wydatek rzędu ok 2000,- szukam sponsora

Co do dziadków, szczęśliwe te Twoje dzieciaki. Ja jedną swoją babcię widziałam w życiu 2 razy. Teraz został mi tylko jeden dziadek.

[Kasza Manna]

Dzinku, a jaki to sklep? Myślę, że możesz reklamować, bo jednak liczy się stan na dzień sprzedaży chyba...?

[agusia8524]

No właśnie i podaj sklep bo ja też lubię zwracać i wymieniać

[Kasza Manna]

Agusia, obstawiam, że to sklep w Dzinkolandii

[mww]

Jezisicku
Agusia - 3:03
Kasza - 4:24

Ta godzina, a Wy nie śpicie???

Kurczak - pewnie rodzinie królewskiej taki metraż jaki jest u Ciebie im potrzebny jest do stołu jadalnego

Ale jestem zmęczona brrrr

[olla74]

Nacytowałąm się wczoraj i neta wcięło.Już nie mam siły do nich, codziennie dzwonie i g...o z tego.Mają w następnym tyg wymieniać coś . Ale czy mi to pomoże. Zdjęcia mam ale wrzucę potem, bo Dziadki w szkole u młodej na przedstawieniu i zaraz będą.
nA razie papa

[Kasza Manna]

Mww, nie mogłam zasnąć, zmogło mnie dopiero przed 6

Olla, mam nadzieję, że Twoje netowe problemy się skończą, bo od cytowania i patrzenia, jak post odpływa w niebyt można się nabawić kolejnych () siwych kłaków. Stresujące.

Ściskam starowinki

[Sephinrot]

Miałam wenę żeby was pocytować ale wyparowała, bo mnie mąż wku..... przez tel.
nałożyłam maseczkę na twarz i idę sobie szpony pomalować i mam wszystko gdzieś

ale was kocham i ściskam i miłego weekendu życzę

[plastikowa biedronka]

A mnie jak zwykle wkur... "cudowna rodzinna atmosfera"... Wiem, że mój ojciec ma kłopoty ze zdrowiem i z tego wynika większość nieporozumień, ale kolejny dzień darcia się na mnie jest nie do zniesienia! Mi też już nerwy puszczają, też nie jestem aniołkiem i nie sposób nie dać się sprowokować, no bo ile można...

help

[Kasza Manna]

Rozwiązanie: wyprowadzić się.

[plastikowa biedronka]

Kaszo gdyby nie to, że opłacam sobie studia to pewnie nie wahałabym się ani minuty. Ale nie zarabiam zbyt wiele, nie mam umowy na stałe więc boję się ryzykować. Pół wypłaty (o ile nie więcej!) musiałabym władować w pokój w mieszkaniu "zbiorowym". Z drugiej strony wyprowadzając się miałabym ogromne wyrzuty sumienia - mieszkać niedaleko domu i wywalać kasę na stancję (czyt. "marnować pieniądze" - teoria rodzinna...). Moi starzy mają chyba inne rozumowanie i nie czają, że ja w "TYM" wieku powinnam już dawno wyfrunąć z chaty. A chata duża, więc szkoda, "żeby się marnowała". To skomplikowany problem i nie mam pojęcia jak go rozwiązać.
Ryczę i nie mogę się uspokoić. Jutro na bank zawalę wszystkie zaliczenia

[Kasza Manna]

Biedroneczko, pół wypłaty to nic. Ważne, żeby zacząć... Naprawdę.

[olla74]

Napisane przez Sephinrot

Miałam wenę żeby was pocytować ale wyparowała, bo mnie mąż wku..... przez tel.
nałożyłam maseczkę na twarz i idę sobie szpony pomalować i mam wszystko gdzieś

ale was kocham i ściskam i miłego weekendu życzę

Łączę się w bólu. mam to samo.
Dowiedziałam się,że Jestem oziębła ,w ogole nie seksualnie, i dlatego on ma prawo oglądać pornografię. Szkoda słów

Napisane przez plastikowa biedronka

A mnie jak zwykle wkur... "cudowna rodzinna atmosfera"... Wiem, że mój ojciec ma kłopoty ze zdrowiem i z tego wynika większość nieporozumień, ale kolejny dzień darcia się na mnie jest nie do zniesienia! Mi też już nerwy puszczają, też nie jestem aniołkiem i nie sposób nie dać się sprowokować, no bo ile można...

help

Tu też się łączę.
Np wczoraj Dziadki byli u wnuczek w szkole.Potem do nas do domku Godz 12.30 młodsza, Mama głodna jestem. Ja zaraz zrobię obiad zawsze jesz 15, a teraz sa goście. Moja Mama' Dziecku nie dasz jeść//? Daj zrobię im naleśniki.I zrobiła. A potem komentarz. Ale masz syf w kuchni, nie pracujesz jestes taka leniwa, nie chce ci sie obiadu robić i w ten deseń.Najlepsze,że sprzatałąm ,a zarzut dotyczył resztek z patelni, z której moj małż jadł wczoraj o 22 , i zostawiłam dla pasa, a zapomniałąm wyrzucić. Odciełąm się,żę sama chciała robić obiad, a prządek lub nie w moim domu mi odpowiada i nie musi komantować. Ale niesmak mam.

[dzinek]

Napisane przez olla74

Nacytowałąm się wczoraj i neta wcięło.Już nie mam siły do nich, codziennie dzwonie i g...o z tego.Mają w następnym tyg wymieniać coś . Ale czy mi to pomoże. Zdjęcia mam ale wrzucę potem, bo Dziadki w szkole u młodej na przedstawieniu i zaraz będą.
nA razie papa

Bidulka co za neta radiowego masz?

Napisane przez agusia8524

No właśnie i podaj sklep bo ja też lubię zwracać i wymieniać

Napisane przez Kasza Manna

Agusia, obstawiam, że to sklep w Dzinkolandii

NO w Dzinkolandii
Sklep "PEACOCKs" tak czy siak sprobuje z ta reklamacja, bo nie mam komu tego wydac.

Napisane przez Kasza Manna

Olla, mam nadzieję, że Twoje netowe problemy się skończą, bo od cytowania i patrzenia, jak post odpływa w niebyt można się nabawić kolejnych () siwych kłaków. Stresujące.

Mowisz? ale wkurzajace to czasami jest

Napisane przez plastikowa biedronka

Kaszo gdyby nie to, że opłacam sobie studia to pewnie nie wahałabym się ani minuty. Ale nie zarabiam zbyt wiele, nie mam umowy na stałe więc boję się ryzykować. Pół wypłaty (o ile nie więcej!) musiałabym władować w pokój w mieszkaniu "zbiorowym". Z drugiej strony wyprowadzając się miałabym ogromne wyrzuty sumienia - mieszkać niedaleko domu i wywalać kasę na stancję (czyt. "marnować pieniądze" - teoria rodzinna...). Moi starzy mają chyba inne rozumowanie i nie czają, że ja w "TYM" wieku powinnam już dawno wyfrunąć z chaty. A chata duża, więc szkoda, "żeby się marnowała". To skomplikowany problem i nie mam pojęcia jak go rozwiązać.
Ryczę i nie mogę się uspokoić. Jutro na bank zawalę wszystkie zaliczenia

Napisane przez Kasza Manna

Biedroneczko, pół wypłaty to nic. Ważne, żeby zacząć... Naprawdę.

Biedronka skoro macie taka wielka chawire i z tego co rozumiem jak bedziesz po slubie to rodzina bedzie nalegac abyscie mieszkali razem z Twoimi rodzicami, to moze przedyskutujcie podzielenie remontowe domu czy tez pietrami( nie wiem jaka macie tam sytuacje mieszkaniowa) z osobymi wejsciami,
To taka propozcja troche z choinki ale wogole nie wiemy jaka tam masz sytuacje wiec ciezko cos radzic( nie odczucia a fakty)

Napisane przez olla74

Łączę się w bólu. mam to samo.
Dowiedziałam się,że Jestem oziębła ,w ogole nie seksualnie, i dlatego on ma prawo oglądać pornografię. Szkoda słów


Tu też się łączę.
Np wczoraj Dziadki byli u wnuczek w szkole.Potem do nas do domku Godz 12.30 młodsza, Mama głodna jestem. Ja zaraz zrobię obiad zawsze jesz 15, a teraz sa goście. Moja Mama' Dziecku nie dasz jeść//? Daj zrobię im naleśniki.I zrobiła. A potem komentarz. Ale masz syf w kuchni, nie pracujesz jestes taka leniwa, nie chce ci sie obiadu robić i w ten deseń.Najlepsze,że sprzatałąm ,a zarzut dotyczył resztek z patelni, z której moj małż jadł wczoraj o 22 , i zostawiłam dla pasa, a zapomniałąm wyrzucić. Odciełąm się,żę sama chciała robić obiad, a prządek lub nie w moim domu mi odpowiada i nie musi komantować. Ale niesmak mam.

taaa TY i po AWF ten Twoj maz kompletnie nie umie "wykorzystac" co mu los ofiarowal. Lek dla niego
Co jest nie tak z tymi "filmami przyrodniczymi"?
Olla alez masz anielska cierpliwosc do rodzicow.

Sorry za literowki ale mam klawiature ktora za mna nie wspolpracuje

[Sephinrot]

mam nadzieję,że dobrze zapamiętałam, że to dziś :

mww Wszystkiego Najlepszego, Zdrówka, Szczęścia i Spełnienia Marzeń

[badymka]

Hej !
Ja w skrócie bo padam na pysk.

Biedroneczko, aż za dobrze wiem co czujesz. Zwłaszcza qwa dzisiaj, bo płakałam całą drogę jak wracałam z Lu do starych.
Jakoś ostatnio nie mogę tego znieść i mnie każdy powrót ze zjazdu wykańcza psychicznie.

Olla jak Ci małż zarzucił, że jesteś oziębła to trzeba było przy nim włączyć sobie pornola i zrobić sobie dobrze, a jakby próbował się włączyć to mu powiedzieć "Wiesz, ty się nie sprawdzasz, więc ja oziębła, wolę to zrobić sama"

Co do rodziców

Zdałam kolejne 3 egzaminy, w tym rachunkowość na 5. Średnią mam taką, jaką po raz ostatni w 3 podstawówki 5,2
Tekst mojego ojca ?? "Na zaocznych stawiają 5 za nic, bo im płacą za każdego ucznia". Zrobiło mi się na prawdę miło i w ogóle poczułam się tak doceniona, że siedzę na górze i płaczę.

Idę wezmę leki i spać.

[agusia8524]

Napisane przez badymka

Hej !
Ja w skrócie bo padam na pysk.

Biedroneczko, aż za dobrze wiem co czujesz. Zwłaszcza qwa dzisiaj, bo płakałam całą drogę jak wracałam z Lu do starych.
Jakoś ostatnio nie mogę tego znieść i mnie każdy powrót ze zjazdu wykańcza psychicznie.

Olla jak Ci małż zarzucił, że jesteś oziębła to trzeba było przy nim włączyć sobie pornola i zrobić sobie dobrze, a jakby próbował się włączyć to mu powiedzieć "Wiesz, ty się nie sprawdzasz, więc ja oziębła, wolę to zrobić sama"

Co do rodziców

Zdałam kolejne 3 egzaminy, w tym rachunkowość na 5. Średnią mam taką, jaką po raz ostatni w 3 podstawówki 5,2
Tekst mojego ojca ?? "Na zaocznych stawiają 5 za nic, bo im płacą za każdego ucznia". Zrobiło mi się na prawdę miło i w ogóle poczułam się tak doceniona, że siedzę na górze i płaczę.

Idę wezmę leki i spać.

Badymka jesteś booosssskaaaaa

A czy jaśnie Pan Tatuś skończył jakiekolwiek studia?

Słoneczko gratulacje

[mww]

Napisane przez Sephinrot

mam nadzieję,że dobrze zapamiętałam, że to dziś :

mww Wszystkiego Najlepszego, Zdrówka, Szczęścia i Spełnienia Marzeń

Dziękuję tak to dzisiaj jestem po weekendowym gościnnym (ale ja jako osoba zapraszająca) maratonie wczoraj było śpiewanie karaoke (jak se popiję to nie ma zmiłuj - wszyscy muszą śpiewać), dzisiaj wizyta Rodziców i Babci....... już jestem po wszystkim, zmęczona ale bardzo zadowolona, że wszystko się udało

Buziaki dla wszystkich

[agusia8524]

Napisane przez mww

Dziękuję tak to dzisiaj jestem po weekendowym gościnnym (ale ja jako osoba zapraszająca) maratonie wczoraj było śpiewanie karaoke (jak se popiję to nie ma zmiłuj - wszyscy muszą śpiewać), dzisiaj wizyta Rodziców i Babci....... już jestem po wszystkim, zmęczona ale bardzo zadowolona, że wszystko się udało

Buziaki dla wszystkich

Zdrowia i szczęścia starucho
To widzę, że obie świętowałyśmy

[Kasza Manna]

Mww, zdrowia, szczęścia, pomyślności

Olla, a jak tam klimaty ogólnie małżeńskie? Bo myślałam, że ostatnimi czasy (miesiącami itd) było już lepiej?

Badymka, gratuluję, a zdanie ojca zlej ciepłym siurkiem

[badymka]

MWW wszystkiego najlepsziejszego, dużo zdrowia ciepła i witaminy S

Aguś nie, nie skończył, bo to nie były czasy na studia.
Jakoś nie potrafię go olać. Jest mi kur.ewsko źle.

[Malla]

MWW - wszystkiej pajęczynki

Napisane przez badymka

Olla jak Ci małż zarzucił, że jesteś oziębła to trzeba było przy nim włączyć sobie pornola i zrobić sobie dobrze, a jakby próbował się włączyć to mu powiedzieć "Wiesz, ty się nie sprawdzasz, więc ja oziębła, wolę to zrobić sama"

[mww]

Napisane przez badymka

Hej !
Ja w skrócie bo padam na pysk.


Zdałam kolejne 3 egzaminy, w tym rachunkowość na 5. Średnią mam taką, jaką po raz ostatni w 3 podstawówki 5,2
Tekst mojego ojca ?? "Na zaocznych stawiają 5 za nic, bo im płacą za każdego ucznia". Zrobiło mi się na prawdę miło i w ogóle poczułam się tak doceniona, że siedzę na górze i płaczę.

Idę wezmę leki i spać.

A ojciec po studiach, że taki bardzo do przodu z wymądrzaniem się ??

Napisane przez agusia8524

Zdrowia i szczęścia starucho
To widzę, że obie świętowałyśmy

Dziekuję.... aaaa.. z okazji imienin sto lat grania na trąbie

Napisane przez Kasza Manna

Mww, zdrowia, szczęścia, pomyślności


Badymka, gratuluję, a zdanie ojca zlej ciepłym siurkiem

Dziękuję

Ojciec B. zasłużył na zlanie zimnym siurkiem, bo ciepły dałby mu jeszcze przyjemność

Napisane przez badymka

MWW wszystkiego najlepsziejszego, dużo zdrowia ciepła i witaminy S

Aguś nie, nie skończył, bo to nie były czasy na studia.
Jakoś nie potrafię go olać. Jest mi kur.ewsko źle.

Dziękuje

Pewnie kuźwa, każda wymówka jest dobra.....
Nie musisz odpisywać, bo na zadane powyżej pyt., uzyskałam już odpowiedź

Napisane przez Malla

MWW - wszystkiej pajęczynki

Dziękuję

[plastikowa biedronka]

Heej
Dzinku jest taka możliwość (z oddzieleniem pięter i osobnym wejściem), ale ja nie zamierzam z tej możliwości korzystać. Myślę, że pomęczę się jeszcze trochę (przynajmniej dopóki tu na miejscu mam pracę), a z czasem i tak się wyniosę. Dziś jest cud, miód i orzeszki, wczoraj w sumie też ok, bo od rana aż do dziś wieczorem byłam poza domem
Badymka jak Ty się dobrze uczysz! Gratuluję zaliczeń, ja póki co czekam na wyniki, a dziś wpadła piękna 4+ do indeksu Jeszcze tylko 3 egz i 3 zaliczenia i będę przeszczęśliwa, jak wszystko zdam w terminie.
Olla A z mężem to zrób na drugi raz tak, jak radzi Badymka
Mww 100 lat, wszystkiego najlepszego i spełnienia marzeń!
Agusia Tobie również wszystkiego najlepszego z okazji imienin!

I wszystkie dziewuszki ściskam mocno!

[agusia8524]

Dzięk uję o dziękuję me piękne pomarszczone

A ja dziś mam 37st i bolące gardło yhhh, kiepsko z przełykaniem, ale Trąbalski wpada jutro na wizytę domową

aaaa no i Gabryś (drugi świnek) przyjeżdża do nas we wt (w pon będzie w Poz, ale dopiero we wt wieczorem będę ja, jutro pierdzielę i idę po chociaż 2 dni L4, niech sobie radzą beze mnie, nie będę głosu zdzierać i tak od 2 miechów chrypie bez przerwy ), do tego auto zepsute i nie będę się z Lilkiem(Lilką ) tłuc pociągiem i tramwajem, liczę że we wt będzie już zrobione

Badymka odetnij się "tatuńciowi", że jakby chciał, to by skończył choćby i teraz te zaoczne, przecież to taki pikuś

[kurczak Wolf]

Napisane przez badymka

Co do dziadków, szczęśliwe te Twoje dzieciaki. Ja jedną swoją babcię widziałam w życiu 2 razy. Teraz został mi tylko jeden dziadek.

No fakt - sporo tych dziadków A Młoda pamięta jeszcze swoją praprababcię

Napisane przez mww

Kurczak - pewnie rodzinie królewskiej taki metraż jaki jest u Ciebie im potrzebny jest do stołu jadalnego

albo na takim metrażu trzymają zapas papieru toaletowego

no i w ogóle... podumawszy o królewskim szlachetnym papierze ostatniej szansy, życzę Ci równie długiego żywota na królewskim poziomie oczywiście.

Napisane przez Sephinrot

Miałam wenę żeby was pocytować ale wyparowała, bo mnie mąż wku..... przez tel.
nałożyłam maseczkę na twarz i idę sobie szpony pomalować i mam wszystko gdzieś

ale co? chcesz go za karę śmiertelnie wystraszyć?

Napisane przez olla74

Łączę się w bólu. mam to samo.
Dowiedziałam się,że Jestem oziębła ,w ogole nie seksualnie, i dlatego on ma prawo oglądać pornografię. Szkoda słów

wiesz... aż przykro się to czyta... moim zdaniem na tym polega małżeństwo, że wspólnie szuka się rozwiązań, kiedy coś nie styka.
A ta wypowiedź była pójściem po najmniejszej linii oporu... to tak, jak byś powiedziała: "wiesz, jesteś lewoskrętny i w ogóle nie sztywniejesz, więc ja ma prawo poszukać sobie prawoskrętnego sztywniaka, żeby sobie oczy nacieszyć"

Moim zdaniem powinniście naprawdę poważnie porozmawiać, żebyś któregoś dnia nie usłyszała, że jesteś oziębła, więc ma prawo sypiać z gorącą...

A faktycznie jest tak, że tak słabo się dogadujecie w kwestii seksu, czy Ty masz inne zdanie?

Z resztą - podobno nie ma oziębłych kobiet... są tylko faceci, którzy nie wiedzą, gdzie się włącza ogrzewanie

Napisane przez olla74

Np wczoraj Dziadki byli u wnuczek w szkole.Potem do nas do domku Godz 12.30 młodsza, Mama głodna jestem. Ja zaraz zrobię obiad zawsze jesz 15, a teraz sa goście. Moja Mama' Dziecku nie dasz jeść//? Daj zrobię im naleśniki.I zrobiła. A potem komentarz. Ale masz syf w kuchni, nie pracujesz jestes taka leniwa, nie chce ci sie obiadu robić i w ten deseń.Najlepsze,że sprzatałąm ,a zarzut dotyczył resztek z patelni, z której moj małż jadł wczoraj o 22 , i zostawiłam dla pasa, a zapomniałąm wyrzucić. Odciełąm się,żę sama chciała robić obiad, a prządek lub nie w moim domu mi odpowiada i nie musi komantować. Ale niesmak mam.

tego już nawet nie skomentuję... nie ma co... sympatyczna wizyta dziadków...

Napisane przez badymka

Tekst mojego ojca ?? "Na zaocznych stawiają 5 za nic, bo im płacą za każdego ucznia". Zrobiło mi się na prawdę miło i w ogóle poczułam się tak doceniona, że siedzę na górze i płaczę.

Tatuś musi mieć chyba ciężkie życie, że cały czas próbuje budować swoją pozycję obniżając Twoje osiągniecia...

To może niech się wybierze na studia, skoro to tylko kwestia kasy, to chyba da radę...

A wymówka, że kiedyś nie były czasy na studiowanie mnie rozwaliła... to Twój ojciec jest z epoki kamienia łupanego??? Bo już w starożytności ludzkość studiowała

Napisane przez agusia8524

A ja dziś mam 37st i bolące gardło yhhh, kiepsko z przełykaniem, ale Trąbalski wpada jutro na wizytę domową

i myślisz, że jak Ci zapoda syropek, to będziesz zaraz mogła swobodnie przełykać?

Biedronko (i Badymko też) - nawet nie macie pojęcia, jak chciałabym kiedyś przeczytać, że poszłyście na swoje i macie święty spokój... Kasza ma rację - kwestia zrobienia pierwszego kroku...
Ja wiem Biedronko, że to może być argument, że po co ma dom stać pusty a Ty masz płacić za pokój... ale moim zdaniem nie da się przecenić niezależności i spokoju... a czasami trzeba podejmować decyzje z pozoru nielogiczne
wiecie... dawno, dawno temu moja mama zdecydowanie sprzeciwiała się, żebym brała kredyt studencki - bo ona w ogóle boi się kredytów i po prostu bała sie, że się w coś wpakuję... nie będę w stanie spłacić a ona by mi nie pomogła, bo mieliśmy wówczas naprawdę ciężką sytuację finansową. Pomimo to - podjęłam moją pierwszą dorosłą decyzję. Moją decyzję. Kredyt mam już dawno spłacony a gdybym go wówczas nie zaciągnęła - to musiałabym przerwać studia. Co więcej - to na studiach poznałam kogoś, kto wówczas zaproponowal mi pracę - dzięki której stanęłam finansowo na nogi. I to całkiem nieźle, jak na ówczesne warunki
tak więc dziewczyny... pierwszy krok... pierwszy krok... pierwszy krok...

a ja od lutego wracam do pracy - Mały jest już zaznajomiony dość dobrze z panią opiekunką. Zapytałam, jak mam do niego mowić... że do kogo idzie... żeby nie było nieścisłości. Pomyślałam, że nie każdy może sobie życzyć, żeby mówić do niego np. ciocia czy tam niania (to ostatnie osobiście mi się nie podoba). A pani zaproponowała, ze może babcia, bo ona będzie się też niekiedy opiekowała wnukiem (trzy miesiące młodszym od Małego) więc, jak już tam będzie babcia, to niech Mały też tak mówi
No to sobie pomyślałam, ze jak babcia, to babcia i w sobotę - jak jechaliśmy na pielgrzymkę po babciach i dziadkach, to podskoczyłam z Małym z czekoladkami dla tej przyszywanej "babci" Akrat jej nie było, bo była w sklepie - ale wcisnęłam bombonierkę za klamkę. Potem córka tej pani mówiła, że mama strasznie była zaskoczona i aż się wzruszyła, jak już się zorientowała pocztą pantoflową, od kogo te czekoladki
No to Mały przydziobał jak to kurczak...

[Malla]

Napisane przez kurczak Wolf

Z resztą - podobno nie ma oziębłych kobiet... są tylko faceci, którzy nie wiedzą, gdzie się włącza ogrzewanie

Patrząc na to, że próbowałam leczyć niskie libido, a zmiana partnera pomogła natychmiast...


Kurczak już daje kobitkom czekoladki, no, no

[plastikowa biedronka]

Napisane przez kurczak Wolf

i myślisz, że jak Ci zapoda syropek, to będziesz zaraz mogła swobodnie przełykać?

Biedronko (i Badymko też) - nawet nie macie pojęcia, jak chciałabym kiedyś przeczytać, że poszłyście na swoje i macie święty spokój... Kasza ma rację - kwestia zrobienia pierwszego kroku...
Ja wiem Biedronko, że to może być argument, że po co ma dom stać pusty a Ty masz płacić za pokój... ale moim zdaniem nie da się przecenić niezależności i spokoju... a czasami trzeba podejmować decyzje z pozoru nielogiczne

Moim też Ta decyzja byłaby logiczna, ale pewnie tylko z mojego punktu widzenia. Tak czy siak coraz częściej biorę ją pod uwagę. Poczekam jeszcze trochę i zobaczę jak będzie wyglądała sytuacja w mojej pracy i wtedy ewentualnie zacznę się rozglądać.

wiecie... dawno, dawno temu moja mama zdecydowanie sprzeciwiała się, żebym brała kredyt studencki - bo ona w ogóle boi się kredytów i po prostu bała sie, że się w coś wpakuję... nie będę w stanie spłacić a ona by mi nie pomogła, bo mieliśmy wówczas naprawdę ciężką sytuację finansową. Pomimo to - podjęłam moją pierwszą dorosłą decyzję. Moją decyzję. Kredyt mam już dawno spłacony a gdybym go wówczas nie zaciągnęła - to musiałabym przerwać studia. Co więcej - to na studiach poznałam kogoś, kto wówczas zaproponowal mi pracę - dzięki której stanęłam finansowo na nogi. I to całkiem nieźle, jak na ówczesne warunki
tak więc dziewczyny... pierwszy krok... pierwszy krok... pierwszy krok...

Tak jest, że jak się człowiek odważy to potem zazwyczaj jakoś sobie radzi, a często -tak jak w Twoim przypadku- wszystko zaczyna się układać. Wiesz, ja się trochę boję że jak mi się nie uda to będę musiała wrócić do domu "z podkulonym ogonkiem" (a już raz mi się to zdarzyło ).

No to sobie pomyślałam, ze jak babcia, to babcia i w sobotę - jak jechaliśmy na pielgrzymkę po babciach i dziadkach, to podskoczyłam z Małym z czekoladkami dla tej przyszywanej "babci" Akrat jej nie było, bo była w sklepie - ale wcisnęłam bombonierkę za klamkę. Potem córka tej pani mówiła, że mama strasznie była zaskoczona i aż się wzruszyła, jak już się zorientowała pocztą pantoflową, od kogo te czekoladki
No to Mały przydziobał jak to kurczak...

Noooo fajnie przydziobał