Ekskluzywny Klub "Stojące nad grobem" dla minimum ćwierćwiecznych. Cz. III

[Kasza Manna]

Ponieważ łupie mnie w krzyżu, czas założyć trzecią część naszego spróchniałego wątku.


Ta część niech minie pod hasłem "Ściągaj, babo, pantalony, bo czas życia policzony"
(ze specjalną dedykacją dla wątkowego Kopciuszka )

Lista stałych gości na zeszłowątkowej herbatce, nalewce i innych napitkach dla zdrowotności: TU

Linki do poprzednich biadoleń:
1) https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=351366 (Jeszcze byłyśmy młode i piękne )
2) https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=515430 (Czas nas mocno posunął. Dobrze, że chociaż on )

Kilka okolicznościowych piosenek* , dla każdego coś miłego :

*lub skeczy, ale przecież życie po 25-ce to z reguły same baardzo śmieszne sytuacje, typu odganianie natrętnych ciotek i pociotków, pytających o matrymonialne i prokreacyjne plany










Trzecią część wątku można uznać za otwartą , oliwcie więc kółka w waszych wózkach z napędem ręcznym, zagońcie synowe do pchania.. Co sprawniejsze - hopsa na kule, kuśtyk, kuśtyk, do opijania i świętowania , a potem najcześciej tradycyjne , bo w tym wieku głowa już nietęga .


Wstęgę przecinam ja, Kasza

[Sephinrot]

Kaszeńko jaki piękny wstęp sprawny mózg to jedyne co nam pozostało w tym wieku

Melduję się
to teraz mogę iść pić

[Malla]

Spadłam z krzesła po przeczytaniu wstępu, chrupnęło w bioderku, leżę krzyżem na podłodze i nawet śmiać się nie mogę, po szczęka wypadła i wrednie zgrzyta, biegając wokół mnie...

Ach, życie

[Convalariamayalis]

No to ja również przyłączam się do świętowania
Zdrowie wszystkich starowinek, niech żyje nam 3 część spróchniałego wątku !

[badymka]

Kasza jesteś cudem naszego starczego świata Dziękujemy za 3 grobowiec rodzinny a ja osobiście za wyróżnienie... no chyba że Kopciuszek to nie o mnie
Odniosę się do 2 części

Napisane przez Kasza Manna

Taaa, szukać, tylko znów nie będzie wiadomo, na jaki długo Aż TŻ się obroni? Czekam na to od dwóch lat

A naprawdę nazywasz?

Wytrwale Ten Twój TŻ usiłuje pozostać wiecznie młody...
Zdarza się, a to i tak jedno z czulszych moich autookreśleń.

Napisane przez mww

Niedawno wstałam i mam zamiar cały dzień leniuchować i sie nie ubierać...

Nie wyobrażasz sobie jak ja Ci zazdroszczę... Od kilku tygodni marzy mi się taki nagi weekend, żeby nie musieć się ubierać wcale.

Napisane przez Kasza Manna

Zaskocz znajomych, ubierz sukienkę i nie ogól nóg. To dopiero będzie zdziwienie

Kobito ja widziałam takie cudo ze 2-3 ?? nie pamiętam, kolezanka Skleroza, tygodnie temu. Gościówa ze wsi w której mieszkałam dawniej tak chodzi. Ma masakryczne hery na nogach, normalnie gorsze nawet niż mój bardzo owłosiony brat, takie wiecie- jak brakujące ogniwo ewolucji, w dodatku ciemne te hery i Ona tak chodzi w krótkich spódnicach i spodenkach. Wygląda to ... trochę obleśnie..

Ja przyłączę się do picia jak skończę sprzątać piętro i jak doprowadzę do ładu swoje ciałko Dziś będzie piwko bo mi się bardzo chce co oznacza że znów pęcherz sobie nie radzi.... ech starość.

[Kasza Manna]

Napisane przez badymka

Kasza jesteś cudem naszego starczego świata Dziękujemy za 3 grobowiec rodzinny a ja osobiście za wyróżnienie... no chyba że Kopciuszek to nie o mnie

Zgadnij

Napisane przez badymka

Wytrwale Ten Twój TŻ usiłuje pozostać wiecznie młody...
Zdarza się, a to i tak jedno z czulszych moich autookreśleń.

Hym, hym, mnie w sumie tytuł doktora nie kojarzy się jakoś strasznie staro, ale niech będzie Co innego wieczni magistranci


A po co się tak czule określasz? Tak szczerze? Każda z nas ma jakieś tam swoje kompleksy, niedostatki (albo nad-dostatki) i najlepszym sposobem na pogodzenie się z tym jest o tym nie myśleć. A Ty to sama pielęgnujesz.

Napisane przez badymka

Nie wyobrażasz sobie jak ja Ci zazdroszczę... Od kilku tygodni marzy mi się taki nagi weekend, żeby nie musieć się ubierać wcale.

Dlatego właśnie motto jest z myślą o Tobie

Napisane przez badymka

Dziś będzie piwko bo mi się bardzo chce co oznacza że znów pęcherz sobie nie radzi.... ech starość.

Hihih, czy to znaczy, że pęcherz mojego TŻa też sobie nie radzi na widok meczu (jak teraz - Lechia vs. Jagiellonia, akurat jest przerwa )? Bo ma widoczną chcicę do tego zaspokojoną


Ciekawe, czy Sephi będzie grzeczna na tych urodzinach

[mww]

Jestem

Kasza - jesteś niezastąpiona....

Powiem Wam, że jak na staruszki to świetnie nam idzie stukanie w klawiaturę i zapełnianie tego wątku...

[Kasza Manna]

Napisane przez mww

Jestem

Kasza - jesteś niezastąpiona....

Powiem Wam, że jak na staruszki to świetnie nam idzie stukanie w klawiaturę i zapełnianie tego wątku...

bo my tylko gadamy, a i palce jeszcze nie takie sękate są, reumatyzmem powykręcane, ale jeszcze w literki trafiają

[mww]

Napisane przez Kasza Manna

bo my tylko gadamy, a i palce jeszcze nie takie sękate są, reumatyzmem powykręcane, ale jeszcze w literki trafiają

i chwała za to, ze jeszcze trafiamy

[olla74]

Ja tak na szybciocha, b mam gości.
Odpowiedziałam jeszcze w tamtym wątku Wam.
Witam i nie mogę się nadziwić,że to już III cz ęść

[Kasza Manna]

Prawda, że szybko minęło?
Olla, Ty niedobra, a ja obiecałam posta nr 5000 moderatorce, którą prosiłam o zamknięcie poprzedniego wątku

Co do Twojej odp. w poprzednim wątku. No, szkoda

[badymka]

Napisane przez Kasza Manna

Hym, hym, mnie w sumie tytuł doktora nie kojarzy się jakoś strasznie staro, ale niech będzie Co innego wieczni magistranci


A po co się tak czule określasz? Tak szczerze? Każda z nas ma jakieś tam swoje kompleksy, niedostatki (albo nad-dostatki) i najlepszym sposobem na pogodzenie się z tym jest o tym nie myśleć. A Ty to sama pielęgnujesz.

Dlatego właśnie motto jest z myślą o Tobie


Hihih, czy to znaczy, że pęcherz mojego TŻa też sobie nie radzi na widok meczu (jak teraz - Lechia vs. Jagiellonia, akurat jest przerwa )? Bo ma widoczną chcicę do tego zaspokojoną


Ciekawe, czy Sephi będzie grzeczna na tych urodzinach

A doktorzy też chyba mają jakiś określony czas na obronę?? Chyba tak, w zależności od uczelni

Te czułości to zazwyczaj wychodzą w porównaniu z kimś. tak na co dzień staram się być dla siebie miła, chociaż zazwyczaj nie wychodzi. Niestety mam tak, że tylko przez kilka dni w miesiącu lubię siebie i swoje ciało.. Chociaż w tym miesiącu wredni wtórni indiańce mi ten luksus odebrali... Może w przyszłym będzie 2 razy ?

Kochane motto, cudne motto.. Do Rzeszowa jadę w sukience
Kolega u którego nocuję w sukience widział mnie raz jeden na 100dniówce, a znamy się od 12 lat. Będzie chłopie w szoku

Tylko niech TŻ uważa żeby nie popuścić jak anty-drużyna strzeli gola.. żeby nie popuścił, bo w tym wieku to już i nietrzymanie moczu się zdarza

Napisane przez Kasza Manna

bo my tylko gadamy, a i palce jeszcze nie takie sękate są, reumatyzmem powykręcane, ale jeszcze w literki trafiają

My tu nie tylko gadamy, ale także ćwiczymy romantyczne paluchy i ostrość riposty

[mww]

Napisane przez badymka

Nie wyobrażasz sobie jak ja Ci zazdroszczę... Od kilku tygodni marzy mi się taki nagi weekend, żeby nie musieć się ubierać wcale.


.

Cały dzień przeleżałam w łóżku
Zamknij pokój na klucz i udawaj, ze Cię nie ma i będziesz bezkarnie siedziała saute

[badymka]

Napisane przez mww

Cały dzień przeleżałam w łóżku
Zamknij pokój na klucz i udawaj, ze Cię nie ma i będziesz bezkarnie siedziała saute

To nie takie proste. W moich drzwiach nie ma zamka żeby móc się zamknąć... w dodatku dziele pokój z młodszą siostrą
Ale w akademiku tak właśnie robiłam. Moje współspaczki jechały do domu a ja na przynajmniej 48h wyskakiwałam z ciuchów.. Piękne czasy....

[mandragona]

Witam się i Ja w nowym wątku Jestem już prawie wyleczona chociaż starość nadal się za mną ciągnie

[Eva ID]

Napisane przez Kasza Manna

"Ściągaj, babo, pantalony, bo czas życia policzony"

Kaszaaaaa..... Boskie hasło!!!

Witam i ja na szarym końcu... najstarsza jestem to i nie nadążam za Waszą żywotnością, jednak czasem dobalkonikuję do wątku i wtedy pozdrawiam bardzo ciepło... bardzo, bardzo ciepło wszystkie Staruszki.

[mww]

Dzień dobry w niedzielny poranek

[badymka]

Eva nie jesteś ostatnia... jeszcze co niektóre wakacjują i niewiedzą że 3 część

Lecę na śniadanie, ale najpierw muszę Was poać,

[Kasza Manna]

Napisane przez Eva ID

Kaszaaaaa..... Boskie hasło!!!

Witam i ja na szarym końcu... najstarsza jestem to i nie nadążam za Waszą żywotnością, jednak czasem dobalkonikuję do wątku i wtedy pozdrawiam bardzo ciepło... bardzo, bardzo ciepło wszystkie Staruszki.

Nie napisałaś, czy spotkałaś Małysza

[plastikowa biedronka]

Napisane przez badymka

jeszcze co niektóre wakacjują i niewiedzą że 3 część

no. ja się właśnie dowiedziałam

witajcie staruchy właśnie wróciłam z weekendu, a tu nowy wątek nadrobiłam Was, ale jak zwykle dużo tego i jak zwykle nie pamiętam, co komu miałam odpisać. zresztą zaraz uciekam, bo trzeba się jeszcze "ogarnąć" po wyjeździe i odpocząć po piwkowaniu (czyli opijałam otwarcie wątku, tyle że poza wątkiem ).
swoją drogą Kaszo - otwarcie powaliło mnie totalnie

ściskam wszystkie i spadam. zajrzę jutro.

[mww]

Witam na dworze czuć jesień... pojawiła się pierwsza poranna mgła

Jeszcze w nowym wątku nie było Agusi, ale ona imprezuje więc jest usprawiedliwiona .... aaaa.. i Kurczaka - ale ona opiekuje się Kogucikiem więc ostatnimi czasy nie zagląda do nas zbyt często..
No i już nie siedzę w biurze sama zaciskam zęby i zanurzam się w morze papierów

Miłego dnia

[badymka]

Dziewczyny jadę... Najpierw odebrać okulary, a potem do Lublina i z Lu do Rzeszowa... stresuję się, nie powiem że nie... 3mać kciuki.

[mww]

Napisane przez badymka

Dziewczyny jadę... Najpierw odebrać okulary, a potem do Lublina i z Lu do Rzeszowa... stresuję się, nie powiem że nie... 3mać kciuki.

no to zaczynam : kciuki::k ciuki:
i mnóstwo w oczarowaniu przyszłego pracodawcy

[kurczak Wolf]

Melduję się i subskrybuję jednocześnie
teraz będę nadrabiać nową część

---

O matko! Badymka! Kciukasy!!! I NIECH MOC BĘDZIE Z TOBĄ!!!

Mww - może zagladam rzadziej - ale cały czas o Was pamietam i odpalam kompa, jak tylko mam chwilę, żeby spokojnie poczytać, co produkujecie

A wiecie... kobiety tak mają, ze jak się coś w życiu zmienia, to korci na zmianę fryzury... i ja dzisiaj idę do fryzjera... (to dopiero będzie kombinacja alpejska... mąż z wózkiem przed fryzjerem będzie krążył...) ale już nie moge patrzeć na odrosty... i tak mnie moooooocno korci, zeby te kłaki znacząco ściąć... i nie wiem... mama twierdzi, że lepiej mi w takich rozpieprzonych, jak mam teraz... a fryzura, którą wybrałam będzie bardziej zorientowana na proste/prostowane wlosy... ale mam już takie zniszczone (tak mi się przynajmniej wydaje)... uhhhh... sama nie wiem... czekam jeszcze na opinię kumpeli "Sama szczerość"...

[mww]

Napisane przez kurczak Wolf

Melduję się i subskrybuję jednocześnie
teraz będę nadrabiać nową część

---

O matko! Badymka! Kciukasy!!! I NIECH MOC BĘDZIE Z TOBĄ!!!

Mww - może zagladam rzadziej - ale cały czas o Was pamietam i odpalam kompa, jak tylko mam chwilę, żeby spokojnie poczytać, co produkujecie

A wiecie... kobiety tak mają, ze jak się coś w życiu zmienia, to korci na zmianę fryzury... i ja dzisiaj idę do fryzjera... (to dopiero będzie kombinacja alpejska... mąż z wózkiem przed fryzjerem będzie krążył...) ale już nie moge patrzeć na odrosty... i tak mnie moooooocno korci, zeby te kłaki znacząco ściąć... i nie wiem... mama twierdzi, że lepiej mi w takich rozpieprzonych, jak mam teraz... a fryzura, którą wybrałam będzie bardziej zorientowana na proste/prostowane wlosy... ale mam już takie zniszczone (tak mi się przynajmniej wydaje)... uhhhh... sama nie wiem... czekam jeszcze na opinię kumpeli "Sama szczerość"...

wiem, rozumiem, kumam - dlatego też jesteś usprawiedliwiona

Ja też kiedyś kombinowałam z włosami - zmiana koloru, drastyczne cięcia, ale i tak zawsze wacałam do takich jakie mam teraz... dla mnie najwygodniejsze... no, ale jesli czujesz taką potrzebę to jak najbardziej zmieniaj fryzurę...

[kurczak Wolf]

...kumpela też twierdzi, że podobam jej się w tych, co mam... że ogóleni fryzurka jest fajna ale nie wiadomo na ile pracochłonna będzie przy moich włosach... bo mam bardzo specyficzne... no tu akurat ma rację... i że wygladałabym raczej starzej,..

no tego to mi akurat nie trzeba...

Może jeszcze muszę dojrzeć do tego cięcia, bo jakbym była na 100% pewna, że chcę, to bym nikogo nie pytała o zdanie... Ehhh... rozterki starej durnej baby...

a widziałyście tagi do naszego wątku?

[Sephinrot]

Napisane przez Kasza Manna

Ciekawe, czy Sephi będzie grzeczna na tych urodzinach

Byłam grzeczna
gorzej z solenizantem...yyy brak mi słów na to, co prawie 30 letni ludzie mogą wymyślić

Napisane przez badymka

Dziewczyny jadę... Najpierw odebrać okulary, a potem do Lublina i z Lu do Rzeszowa... stresuję się, nie powiem że nie... 3mać kciuki.

POWODZENIA

Napisane przez kurczak Wolf

A wiecie... kobiety tak mają, ze jak się coś w życiu zmienia, to korci na zmianę fryzury... i ja dzisiaj idę do fryzjera... (to dopiero będzie kombinacja alpejska... mąż z wózkiem przed fryzjerem będzie krążył...) ale już nie moge patrzeć na odrosty... i tak mnie moooooocno korci, zeby te kłaki znacząco ściąć... i nie wiem... mama twierdzi, że lepiej mi w takich rozpieprzonych, jak mam teraz... a fryzura, którą wybrałam będzie bardziej zorientowana na proste/prostowane wlosy... ale mam już takie zniszczone (tak mi się przynajmniej wydaje)... uhhhh... sama nie wiem... czekam jeszcze na opinię kumpeli "Sama szczerość"...

włosy nie głowa, odrosną w razie czego udanej metamorfozy

mam mały mętlik w głowie, bo wczoraj szukaliśmy noclegu na urlop i nie potrafię się zdecydować gdzie chcę jechać, a zaliczkę zaraz muszę wpłacić będę losować tak czy siak w niedzielę jadę zdobywać tatrzańskie szlaki
Kupiłam tez buty w góry ( w końcu ) fartem, bo juz miałam olać temat ze względów finansowych ale szukając prezentu dla w/w solenizanta wlazłam z ciekawości do sportowego sklepu i dałam się porwać promocji

[Malla]

Seph - jakie buty kupiłaś, spróchniałe babsko?

[Kasza Manna]

Napisane przez badymka

Dziewczyny jadę... Najpierw odebrać okulary, a potem do Lublina i z Lu do Rzeszowa... stresuję się, nie powiem że nie... 3mać kciuki.

Kciuki jak z Badymkowa do Neapolu

Kurczaku, jeśli już teraz widzisz, że fryzurka "nie dla Twoich włosów", to lepiej odpuścić. Zwłaszcza, że to ścięcie, i trzeba by poczekać, aż odrosną

A o tagach nic mi nie wiadomo

Napisane przez mww

wiem, rozumiem, kumam - dlatego też jesteś usprawiedliwiona

Ja też kiedyś kombinowałam z włosami - zmiana koloru, drastyczne cięcia, ale i tak zawsze wacałam do takich jakie mam teraz... dla mnie najwygodniejsze... no, ale jesli czujesz taką potrzebę to jak najbardziej zmieniaj fryzurę...

Heh, to tak, jak ja. Cyklicznie ścinam i zapuszczam. I robię (akurat teraz dość przypadkowo) coraz ciemniejsze

Napisane przez Sephinrot

Byłam grzeczna
gorzej z solenizantem...yyy brak mi słów na to, co prawie 30 letni ludzie mogą wymyślić

Np co? Pooowiedz, też jestem "prawie 30letnia" i chcę wiedzieć

Napisane przez mww

Witam na dworze czuć jesień... pojawiła się pierwsza poranna mgła

Już jesiennie? To pewnie nostalgicznie się robi, i zupełnie inaczej pachnie. Tutaj jest znów fala gorąca (mogę przesłać słońce, jeśli komuś brakuje), aż mi smutno na myśl, że wrócę do PL już zimną jesienią

Pozdrawiam wszystkie, ściskam i pełznę po kawę

P.S. Oglądałam wczoraj Gruffalo. Znacie (zwłaszcza te dzieciate)? Jakie fajne

[kurczak Wolf]

Napisane przez Sephinrot

włosy nie głowa, odrosną w razie czego udanej metamorfozy

tylko, ze ja mam do łopatek - a po rozprostowaniu - sporo poniżej... a fryzurka, którą znalazła, jest w najdłuższym miejscu do żuchwy...czyli na powrót do obecnej wracalabym do 40-tki

Napisane przez Sephinrot

Kupiłam tez buty w góry ( w końcu ) fartem, bo juz miałam olać temat ze względów finansowych ale szukając prezentu dla w/w solenizanta wlazłam z ciekawości do sportowego sklepu i dałam się porwać promocji

przyzwyczaj do nich nogi... bo moja kumpela "spuchła", jak pożyczyłam jej swoje (miałam nówki-nierdzewki jeszcze w kartonie). Po prostu okazały się dla jej nóg za ciężkie... i po jednym intensywnym dniu miała przesilone nogi powyżej kostek...