Razem schudniemy 20 kg! Zapraszam!

[Silvia09]

ja kręcę bez przerwy 10 min. bez chwili zatrzymania, jak bym miała kręcić tak godzinę to chyba bym umarła.

No ja też kręcę bez przerwy zazwyczaj słucham muzyki lub oglądam tv to szybko leci ;p

Kurcze bateria wyczerpała mi się od wagi a jutro niedziela ;/ Kilka dni bez ważenia ...

[misia077]

hej dziewczyny
Wreszcie jest spadek 84,4 i motywacja do dalszej pracy
W sumie już wczoraj był ale nie chciałam zapeszać ,jednak dzisiaj się potwierdziło , i tak sie bardzo cieszę.
Jeszcze chciałabym was zapytać o radę myślę nad kupieniem rowerka albo orbitreka , nie wiem co lepsze. Koleżanka mówi że lepiej rowerek bo po orbim łydki jej się robiły grube, i już sama nie wiem co lepiej.

[arsenalfan26014]

Napisane przez misia077

hej dziewczyny
Wreszcie jest spadek 84,4 i motywacja do dalszej pracy
W sumie już wczoraj był ale nie chciałam zapeszać ,jednak dzisiaj się potwierdziło , i tak sie bardzo cieszę.
Jeszcze chciałabym was zapytać o radę myślę nad kupieniem rowerka albo orbitreka , nie wiem co lepsze. Koleżanka mówi że lepiej rowerek bo po orbim łydki jej się robiły grube, i już sama nie wiem co lepiej.

gratuluję spadku już niedługo będzie 7 na przodzie o do dylematu orbi-rowerek, ja nigdy nie ćwiczyłam na orbim, a za to bardzo lubie rowerek, mogę jechać i jechać, szkoda, że sama go nie posiadam, ale jak mam okazję to jadę

dziewczyny, wczoraj ze współlokatorką się zmobilizowałam i zrobiłysmy 8-minutówki na nogi i ręce. i trochę na brzuch-ale tam są takie ćwiczenia, że szkoda gadać, po dwóch już miałam dość. i kręciłyśmy też z 20 hula hop. wczoraj trochę przesadziłam ze śniadaniem, tak dużo tego wyszło, że podzieliłam na śniadanie i na 2 śniadanie. i trochę bałam się wejść dzisiaj na wagę. ostatnio mówiłam, że do spadających kg nie pawam jakimś super optymizmem, ale jak dzisiaj zobaczyłam 0,7kg mniej niż wczoraj to tak się ucieszyłam, że szok i sobie myślę, kurde, to działa

Wyrafinowany i akasha-jak tam wasze imprezki? udały się? bylo dietkowo? ;>

[Silvia09]

Wreszcie jest spadek 84,4 i motywacja do dalszej pracy

Gratuluję każdy spadek motywuje

Arsenal - też czasami zwiększam kalorie i zawsze na drugi dzień mam mniej na wadze ;p

Jednak znalazłam zapasową baterię uff , dzisiaj na wadzę znowu spadek o 0,2!

[misia077]

Napisane przez Silvia09

Gratuluję każdy spadek motywuje

Arsenal - też czasami zwiększam kalorie i zawsze na drugi dzień mam mniej na wadze ;p

Jednak znalazłam zapasową baterię uff , dzisiaj na wadzę znowu spadek o 0,2!

arsenalfan26014 już nie mogię doczekać 7 ale jeszcze troszke, uzbrajam się w cierpliwość
Silvia09 dzięki motywyje i to bardzo,

[WyrafinowanySmak]

Napisane przez arsenalfan26014

Wyrafinowany i akasha-jak tam wasze imprezki? udały się? bylo dietkowo? ;>

Arsenalka dziękuję za pamięć A wpadam tylko na momencik - bo zdycham heh...
W pt imprezka była bardzo "kulturalna" bez szaleństw (no wiadomo poza %) Ale wczoraj, troszkę grzeszków było - koleżanka zrobiła tyle pysznego jedzenia, że szok !!! Byłam na to przygotowana i zjadłam tego dnia śniadanko i mały obiad, ale ile wyszło kcal nie mam pojęcia Zjadłam po łyżce każdej z 3 sałatek (pierwszy raz jadłam bawarską i powiem jedno - POLECAM) - jajko faszerowane z pieczarkami, 2 koreczki z oliwkami, serkiem pleśniowym, papryką, kilka dosłownie 4-5 orzeszki w panierce no i nie oparłam się jerzykom - zjadłam 2 No ale jest też plus bo szerokim łukiem ominęłam pieczywo czosnkowe z serem - które tak pachniało ... kanapki, chipsy i masę innych słodkości ...
Kurczę patrząc na to - to może nie było tego tak dużo - jak na całą noc co ?? Dobra nie ma co żałować - na wadze 0,2kg do przodu ale mam to gdzieś, bo wiem, że i tak to zaraz zginie Herbata od Czarnej zaparzona więc do jutra nie będzie po nadwyżce śladu
Jestem jeszcze trochę wczorajsza, więc kończę pisanie i wskakuję do łóżka

Miłej niedzieli KOCHANE

[Bottega]

-20,1kg!
UDAŁO SIĘ! Na wadze 68,4kg .
Ale jestem szczęśliwa!

Dzień 2 z olejkiem rycynowym (paznokcie, włosy, rzęsy, brwi), L'biotica regenerujący krem do rzęs oraz Eveleine serum (na cycki) .

Zaraz nadrobię Wasze posty. Wczoraj nie wchodziłąm już na wizaz.

Napisane przez estecorazon

Dawno temu to było ale proszę powiedz jakie ćwiczenia wykonujesz na nogi? Jak to się robi tak po polsku

Stajesz przy czymś stabilnym (np. oparcie krzesła), kładziesz na nim ręce (delikatnie, tak by jedynie powstrzymywało Cię przez utratą równowagi). Stopy przy sobie, ale nieściśnięte, plecy proste, napinasz nogi i tyłek, wspinasz się na palce (u stóp oczywiście) cały czas napinając mięśnie i opuszczasz w dół nie, tuż przed ziemię (nie dotykasz jej) znowu "idziesz" do góry. Ważne, żeby robić to dokładnie, ale nei za wolno i nie za szybko.

atram, zaraz obczaję foty
Czarna, dziękuję Dobrze, że masz silną wolę teraz
Puchatku, to miłe
arsenal, 10 min to zdecydowanie za mało. Tyle to an sam start, kiedy mocno boli. Spróbuj 2 razy po 30 min.
A co do 8 minute - wiem, wiem, one są dość ciężkie, ale dają efekty Ja też je robię. Brawo za spadek
Sylvia, ja mam zapalenie żołądka i przepuklinę przeyłyku (), ale powiem Ci, że od kiedy jestem na diecie mniej i rzadziej mnie boli Gratuluję spadku, mały, ale jest!
misia, brawo! To już ponad 10kg na minusie!
ps. popraw podpis, bo masz tu jakieś zamieszanie - 2 niby aktualne wagi
Wyrafinowany, haha aż mnie złapał chwilowy kac za Ciebie przez ten Twój opis
Ja wczoraj wracałam z Tesco na piechotę w strasznej ulewie, a kawałek mam Autobus był dopiero za godzinę i byłabym w domu dopiero po 23. Obkupiłam się nieźle Za 2 zł kupiłam 1kg gruszek (były przecenione), melon za bodajże 7.99zł (postanowiłam spróbować jeszcze raz, o ten był baardzo żólty, a ten poprzedni, któy mi nie smakował był jednak innego koloru), parę pomidorów, otręby, płatki owsiane, soczewica (ccę spróbować), masę Satino i tego pitnego, co polecałyście (PYSZNY! wzięłam truskawkę), mąkę pełnoziarnistą oraz jedną do wypieku chleba orkiszowego (ma mało kalorii - mniej niz taka przeciętna, bodaję 270/100g), warzywa, generalnie duużo produktów. Wydałam 190zł, ale w minionym tyg. nie byłam w sklepie ani razu i w tym też pewnie nie pójdę (chyba, ze po marchewki czy ogórka).
A dziś coś kurcze mnie mdli.

[arsenalfan26014]

dziewczyny, wczoraj zaczęłam robić te 8-minutówki i bardzo mi się podobają. robiłam na ręce, ale nie miałam hantli, wyobraźcie sobie, że zastąpiłam je słoikami z wodą w kazdym razie chciałaby sobie kupić hantle tylko za bardzo nie wiem jakie i czy to ma sens, czy one tylko budują mięśnie, czy też pomagają spalać tłuszcz?

[Silvia09]

Sylvia, ja mam zapalenie żołądka i przepuklinę przeyłyku (), ale powiem Ci, że od kiedy jestem na diecie mniej i rzadziej mnie boli Gratuluję spadku, mały, ale jest!

Kiedyś jak byłam na gastroskopii to niby miałam zapalenie żółci żołądkowej, co jakiś czas (1msc-2msc) przez kilka dni boli mnie brzuch raz intensywnie, a raz tak że nie czuje. Tak męczę się od kilkunastu lat ;/ Lekarz kazał mi iść powtórzyć badania, ale tak się wybieram, że dojść nie mogę ;p
Odkąd tak na poważnie wzięłam się za siebie to czuję się lepiej zarówno fizycznie jak i psychicznie.
Jak mało? Przez cały tydzień ubyło mi 1,1! To dużo
Jej -20kg mam nadzieję, że kiedyś i ja u siebie to zobaczę. Gratuluję!

Bottega - A tak z ciekawości ile Ci zajęło zgubienie aż tyle?

[atram00100]

winnie dziękuję za ciepłe słowa
czarna Ty to potrafisz człowieka zmotywować, od razu nabrałam
motywacji do działania dziękuję
arsenalka myślę, że powinnaś po prostu zwiększać czas tego kręcenia, codziennie próbuj coraz dłużej i będzie dobrze, na pewno będą efekty
co do hantli... wydaję mi się, że ćwiczenia z nimi spalą tłuszczyk, ja ćwiczę z butelkami wody, mam w domu hantle ale są one takie trochę duże i wygodniej mi z butelkami te 8minutówki robiłam jakiś czas temu na brzuch i muszę przyznać, że miałam zakwasy ale jakiś wielkich efektów nie widziałam, pewnie coś źle robiłam
misia gratuluję , jak już często dziewczyny mówiły nawet najmniejszy spadek motywuję, ja dziś zobaczyłam -0.2 na wadze i też się bardzo cieszę
wyrafinowanysmak fajnie, że imprezka się udała, dziękuję za komentarz pod zdjęciem najbardziej chciałabym aby zeszło mi od pasa w dól : biodra, uda, łydy i te nieszczęsne kolana

[Bottega]

Silvia,nie słyszałam jeszcze o zapaleniu żółci. Zapalenie żołądka m.in. polega na tym, że produkuje się zbyt dużo zółci i nie raz cofa się ona aż do początku przełyku. Kiedyś intensywnie wymiotowałam żółcią z pianą.
hehe chodziło mi, że od wczoraj mało (a nie jak np. arsenal), ale jak najbardziej całościwo dużo Ja też cieszę się z każdego nawet 0,1kg choć wiem, że to śmiesznie wygląda, to jednak na tydzień trochę się tego uzbiera
Pierwsze (z wizażem) podejście do diety zaczęłam jakoś tuż przed lipcem, ale wówczas sama nie wiedziałam nic o diecie i chciała się odchudzać wedle tego, co kiedyś powiedział mi dietetyk i wedle tego, co mi układał. Coś tam schudłam, ale to zdecydowanie nie było przyjemne - jadłam za mało warzyw i miałam wrażenie, że się męczę. Później nie było mnie w kraju ponad 3 tyg., najpierw przytyłam, później odrobinę schudłam. Generalnie to nie była rozsądna dieta. Poważnie do diety podeszłam jakoś na początku sierpnia. Wtedy też wzięłam się za siebie, czytanie o dietach, zdrowym odżywianiu się itd. Tak więc liczę, że od początku sierpnia Gdzieś tam dalej dorwałam lekarską książkę o diecie u osób zdrowych i chorych - czytałam, czytałam, czytałam i dużo się dowiedziałam, nauczyłam się układać jadłospis, liczyć proporcje itd.
Jednakże jakoś w listopadzie bodajże przez 3 tyg. nie miałam żadnego spadku - przeginałam z ćwiczeniami i mięśnie swoje ważyły.
Generalnie im więcej jest na minusie, tym ciężej zrzucić (tzn. u osób, które mają jeszcze większą nadwyżkę niż ja miałam jest łatwiej, bo jednak więcej sadełka), ale w ostatnich paru dniach w końcu coś znowu ruszyło. Teraz już nigdzie się nie spieszę. Chciałabym mieć te 65kg do połowy kwietnia, a najlepiej do początku, ale teraz wiem, że nie ma tragedii, więc nawet jak spadnie mniej, to będę zadowolona.

[sylvi_86]

Bottega gratuluje tych 20kg w dol


u mnie weekend imieninowy wiec zupelnie niedietkowy ale pilnowalam sie. w tym tygodniu nie schudlam ale tez nie przytylam wiec to tez sukces;] w dodatku mam okres wiec buu

[misia077]

Co do dietetyka to się w zupełności zgadzam z Bottega jadłospis masakra, niby ok 1300 kal ale tez nie było warzyw . W ogóle to myślałam że ty masz jakieś wykształcenie w kierunku dietetyki
Kupiłam sobie rowerek, masakra kondycji zero 2 razy po 10 min i byłam dętka)
myślę że codzienny trening i nie będzie takiej zadyszki, czułam się jak babcia 70 letnia ale teraz się poprawię.

[czarnaDama2394]

Hej laseczki

Bottega-wielkie gratulacje słońce jesteś cud kobieta!!ale to już mówiłamlecz się powtórzę

atram-dzięki ci za miłe słowafajnie że motywuje ciebie mój optymizm,do czegoś się przydaje jednak

dziewczyny widziałam się dziś z koleżanką i po 1-zauważyła że sporo schudłam po 2 poleciła mi owoc pamelo mówiła że jest za.....ty i bardzo sycacy jej mama go je też się odchudza,przeczytałam trochę o nim i on na 100gr.ma 38 kcal a zapycha doskonalejutro kupuje!!!może i wy wypróbujcie

[Bottega]

Napisane przez misia077

W ogóle to myślałam że ty masz jakieś wykształcenie w kierunku dietetyki

hehe wiem sporo, bo sporo czytałam z dobrych źródeł. Zamierzam zrobić sobie "papierek", żeby móc pracować jako dietetyk Myślałam o drugim kierunku - dietetyce, ale słyszałam ostatnio o policealnych (2 l.) szkołach, które dają takie uprawnienia i są za darmo, więc chyba rozejrzę się w tym kierunku. Do tego zapewne co jakiś czas wybierałabym się na szkolenia, aby zaktualizować swoją wiedzę. Generalnie moim zdaniem od tytuły licencjata czy mgr z dietetyki ważniejsze jest doświadczenie i wiedza A dietetyk, który nigdy nie miał problemów z wagą nie jest w stanie zrozumieć pacjenta. Po uzyskaniu "papierku" chciałabym z 10 osobom pomóc za darmo - w zamian za to, żeby np. mnie reklamowały, wystawiły opinie na stronie, pochwaliły znajomym Taka poczta pantoflowa. Nie wykluczone, że i do Was zwrócę się z prośbą o pomoc w promowaniu strony (którą dietetyk powinien mieć).

A co do roweru - kondycje sobie wyrobisz, spokojnie Dobry zakup

Sylvi, dziękuję
Czarna, dziękuję kochanie Wiesz, że jesteście dla mnie ogromnym wsparciem
a co do pamelo, to już arsenal go polecała i rozglądałam się za nim wczoraj w Tesco, ale nie mieli. W lidlu też nie było. Chyba w biedrze jest, muszę kiedyś go dorwać.

Martwię się o Medzię... znowu się nie odzywa... tak daleko zaszła z dietką i co? Mam nadzieję, ze to tylko brak czasu i dietkuje dalej, a do nas niedługo się odezwie! Smutno tu bez niej!

[misia077]

---------- Dopisano o 20:59 ---------- Poprzedni post napisano o 20:58 ----------

Napisane przez misia077

Nie wykluczone, że i do Was zwrócę się z prośbą o pomoc w promowaniu strony (którą dietetyk powinien mieć).
Na mnie możesz liczy
No i jak już jesteś w lepszej kondycji to od jutra będę podrzuca Ci moje jedzonko do korekty

Kurcze nie umiem zacytowac fragmentu(((( goga ze mnie

[czarnaDama2394]

Bottega- jakie miłe słowaja dla ciebie wsparciem,raczej ty dla mnie
może to zasługa tej herbaty że ci tak ładnie waga poszła hmmm....tak sobie teraz myślę
No właśnie co się dzieje z medzią????

Mam dla was 2 sałatki jedną wypróbowałam dziś a 2 dopiero wypróbuję jutro

Sałatka 1 (polecam wam bardzo jest smaczna i mało kaloryczna z tej ilości jaką wam podam wyszło jej sporo i było tylko ok.430kcal)

• 100gr paluszków surimi
  
• 150gr papryki czerwonej
  
• makaron malutkie muszelki ok. 50gr
  
• pomidor 150gr
  
• ogórek 150gr
  
• jogurt naturalny
  
• por 50gr
• sól pieprz
  

Makaron ugotować. Wszystkie warzywa pokroić na małe kawałki i połączyć wszystkie składniki, doprawić do smaku.Zostawić na 2 godz w lodówce .I gotowe!!!smacznego

2 sałatka(bardziej coś na obiad)

50gr makaronu
puszka tuńczyka w wodzie
natka pietruszki
sól pieprz

Makaron ugotować,tuńczyka odsączyć z wody pokroić pietruszkę wszystko połączyć ze sobą i smacznegojutro ją wypróbuję

[sylvi_86]

co sadzicie o moim menu na jutro? moze byc? cos dodac? cos odjac? w sumie z I posilku odjelabym 1 kromke razowego...
I - 2 kromki chleba razowego, 5g Ramy, dwa jajka na twardo-380 kcal
II - kefir naturalny 230g, płatki owsiane 30g, 2 mandarynki, 10g orzechów włoskich-365kcal
III- 250g filetu z mintaja, 50g ryżu naturalnego, sos pomidorowy własnej roboty-255kcal
IV-serek wiejski 200g, ogórki kiszone ok 200g-216kcal
W sumie 1216kcal.

[Bottega]

misia, ja po prostu klikam "cytuj" i usuwam części do których się nie odnoszę
Czarna, oczywiście, że jesteś wsparciem!
Herbatki (tej nowej) jeszcze nie piję, bo czekam aż hurtownia dostarczy taki do tego sklepu jeden produkt, który również zamówiłam. Wówczas przywiozą mi paczkę do domu Babka mówiła, że zadzwoni w tym tyg. powiedzieć kiedy dokładnie Na razie piję tę co wcześniej Ale podejrzewam, że spadek może mieć coś wspólnego ze zwiększeniu ilości tłuszczu (zdrowego - orzechy), bo od paru dni mam jakieś rzuty na orzechy i jem ich dużo więcej Kalorycznie wychodzi ok
A propos przepisów - wymyśliłam dziś jeden na tartę (czy coś w tym stylu) ze szpinakiem, kurczakiem i groszkiem, ale nie wiem czy wyjdzie z tego cokolwiek xD Kalorycznie wychodzi bardzo dobrze - 241kcal na porcję (podejrzewam, że będzie duża), a jest to obiad. Jutro spróbuję to zrobić, jak się uda, to na blogu umieszczę fotkę i przepis

Sylvi, Boże jakie duże II śniadanie!! Za duże! II nie powinnno być większe niż I, a obiad nie może być tak mały przy 1200kcal. Rozdziel sobie posiłki na V, skoro jesz tyle kcal. Na I śniadanie dodaj jeszcze jakieś warzywa - papryka/sałata/pomidor, co tam lubisz, trochę mniej tej Ramy albo zamień ją na zwykłą Delmę. Kromki jakiej grubości? Ile gram mniej więcej? II - płatki owsiane odpuść, jak już to jedz je na I, ale zjesz jajka i chleb, więc to wystarczy; mandarynek może być więcej, reszta posiłku jest ok. III -zaraz dostaniesz w tyłek! Gdzie warzywa? kolejnym razem jak nie będzie warzyw, to nie oceniam jadłospisu. Ładne, że jest ryba. IV- może być, więcej warzyw!

[Winnie the Pooh]

Napisane przez czarnaDama2394

Puchatku-czekam tej wiosny z utęsknieniemwtedy bedę mogła z moją córcią iść na plac zabaw wtedy ona jest w swoim żywiole i inaczej się zachowujea wiadomo dziecko siedzi w domu to tylko myśli jak tu nabroićJa przeważnie weekendy zawalałam ale jak pomyślę że niebawem mój 2 cel osiągnę to dostaje takiej motywacji że sama sobie się dziwięDziś byłam w na zakupach żeby kupić sobie spodnie i znalazłam tylko 3 pary które weszły mi na dupsko i do tego nie podobały mi sięi to jeszcze bardziej dało mi siłę do walki a swoją drogą te spodnie szyją na same kościotrupy

Cześć Dziewczyny! Rany, jak się dziś rano obudziłam i zobaczyłam śnieg za oknem, to zdębiałam. Od razu pomyślałam, że to by było na tyle jesli chodzi o wiosnę (nie wiem czemu, ale wystarczył jeden dzień bez śniegu - wczoraj-żebym uwierzyła, że już go nie ujrzę do następnej zimy). Ale jak wyszłam potem do kościoła, to wrażenie wiosny wróciło, mimo śniegu, spadku temperatury, powietrze pachnie tak niesamowicie, że ja już zaczynam myśleć nawet o lecie Cieszę się też, bo rano waga pokazała 67,2 więc jest spadek Nie wiem co będzie jutro, bo wciągnęłam dziś 3 mufinki, ale może nie będzie wzrostu, bo wczoraj w sumie też zjadłam dwiePrzeliczyłam ich wartość energ. i się zdziwiłam, bo mimo, że dałam kilka zamienników (inne mąki, żurawina zamiast rodzynek, cukier dark muscovado zamiast melasy), to wyszło identycznie co do jednej kcal-146, przy czym tak jest gdy się zrobi 9 (jak w przepisie), a ja podzieliłam masę na 12 mufinek, więc jedna ma 110kcal - całkiem nieszkodliwieNo i jestem zadowolona, bo na urodzinkach nie zjadłam żadnych ciast
CzarnaDamo ja mam jeszcze narazie luzy, bo Mała jest jeszcze na tyle mała, że wsadzam ją w wózek i tak sobie spacerujemy, ale niedługo też zacznie się era placu zabawCo do spodni, to dzis zyskałam nowe dżinsy, bo grzebałam w szafie i znalazłam parę, w której mój mąż od dawna nie chodzi, bo po praniu się strasznie zbiegły i są na niego za krótkie(ma 183cm), no to ja siup w nie(168cm) i leżą jak ulał..he he..męskie32..A kupować teraz nie warto, bo przecież lada chwila będziemy o połowę szczuplejsze

[arsenalfan26014]

wstawiłam moje zdjęcia sylwetki do klubu. wyszłam troche dziwnie-mam zniekształconą twarz i bluzka zakrywa moją talię

[Winnie the Pooh]

Napisane przez arsenalfan26014

brawo ja też się nie łamię mimo weekendu, jakoś chyba łatwiej mi trzymać dietę w weekend. chociaż strasznie mi się chce czegoś słodkiego ale rano jem owsiankę z odrobina miodu i przechodzi mi.

dzisiaj byłam na zakupach. obkupiłam się trochę dietetycznie, miałam akurat bon na 10 zł w realu, dlatego zapłaciłam tylko 25zł. w każdym razie, kupiłam kaszę mannę, jaglaną, otręby owsiane, różne rodzaje orzechów, warzywa, kiwi, pierś z kurczaka. teraz mogę spokojnie dietkować.

W weekend dietkować nie jest łatwo, bo panuje jakieś takie ogólne rozluźnienieArsenalfan bardzo ładne zakupki, i super, że trzymasz się z dala od słodkiego

---------- Dopisano o 23:02 ---------- Poprzedni post napisano o 22:58 ----------

Napisane przez misia077

hej dziewczyny
Wreszcie jest spadek 84,4 i motywacja do dalszej pracy
W sumie już wczoraj był ale nie chciałam zapeszać ,jednak dzisiaj się potwierdziło , i tak sie bardzo cieszę.
Jeszcze chciałabym was zapytać o radę myślę nad kupieniem rowerka albo orbitreka , nie wiem co lepsze. Koleżanka mówi że lepiej rowerek bo po orbim łydki jej się robiły grube, i już sama nie wiem co lepiej.

Misia za spadek! Co do sprzętu, to nie mam zielonego pojęcia, bo nie posiadam ani jednego, ani drugiego

---------- Dopisano o 23:04 ---------- Poprzedni post napisano o 23:02 ----------

Napisane przez arsenalfan26014

gratuluję spadku już niedługo będzie 7 na przodzie o do dylematu orbi-rowerek, ja nigdy nie ćwiczyłam na orbim, a za to bardzo lubie rowerek, mogę jechać i jechać, szkoda, że sama go nie posiadam, ale jak mam okazję to jadę

dziewczyny, wczoraj ze współlokatorką się zmobilizowałam i zrobiłysmy 8-minutówki na nogi i ręce. i trochę na brzuch-ale tam są takie ćwiczenia, że szkoda gadać, po dwóch już miałam dość. i kręciłyśmy też z 20 hula hop. wczoraj trochę przesadziłam ze śniadaniem, tak dużo tego wyszło, że podzieliłam na śniadanie i na 2 śniadanie. i trochę bałam się wejść dzisiaj na wagę. ostatnio mówiłam, że do spadających kg nie pawam jakimś super optymizmem, ale jak dzisiaj zobaczyłam 0,7kg mniej niż wczoraj to tak się ucieszyłam, że szok i sobie myślę, kurde, to działa

Arsenalfan tak ładnie teraz dietkujesz, że ani się obejrzysz, a będą lecieć już te"nowe"kg!

[sosha]

Napisane przez thenerdqueen

Sosha: zawsze miałam duże, więc jak mam te -10cm to ciągle są spore, ale koniec końców pewnie jeszcze spadną.. TŻ ubolewa nad tym a ja mam w sumie ciutkę radochę, bo w końcu będę mogła normalnych rozmiarówek szukać, a nie w sklepie sportowym na dziale "spadochrony"
Puchatku: dzięki za wsparcie masz rację, dam z siebie wszystko, tylko muszę dupala na rower wcisnąć

Zgodzę się z Tobą, mimo że nie mam tego problemu, ale widzę w sklepach że głównie miski B i C, czasem pojawia się D, o większych już nie mówiąc. I do tego jakieś takie brzydkie. Jak tam wciskanie dupala na rowerek? Udało się?

sikoreczka gratuluję obrony!!!! i trzymam kciuki za bezstresową organizację ślubu

Napisane przez arsenalfan26014

dziewczyny, wczoraj zaczęłam robić te 8-minutówki i bardzo mi się podobają. robiłam na ręce, ale nie miałam hantli, wyobraźcie sobie, że zastąpiłam je słoikami z wodą w kazdym razie chciałaby sobie kupić hantle tylko za bardzo nie wiem jakie i czy to ma sens, czy one tylko budują mięśnie, czy też pomagają spalać tłuszcz?

8 minutówki niszczą ja na początku nie byłam w stanie jednej pełnej zrobić, teraz sobie wydłużam serię i ogólnie wychodzi około 10-11 minut
a co do hantli to przy diecie redukcyjnej nie masz szansy na zrobienie z siebie schwarzeneger'a!!! obciążenie do ćwiczeń jest potrzebne, także hantle jak najbardziej polecam poza tym jemy za mało żeby organizm budował wielkie mięśnie - ćwiczenie wzmocnią te które już masz ale przyrostu nie będziesz mieć.

Napisane przez czarnaDama2394

2 sałatka(bardziej coś na obiad)

50gr makaronu
puszka tuńczyka w wodzie
natka pietruszki
sól pieprz

Makaron ugotować,tuńczyka odsączyć z wody pokroić pietruszkę wszystko połączyć ze sobą i smacznegojutro ją wypróbuję
[/I]

Obie brzmią pysznie! ;-) paluszki krabowe uwielbiam także pewnie spróbuję a a'propos tuńczyka i makarony polecam makaron z tuńczykiem, szpinakiem i kukurydzą - niebo w gębie!!!! próbowałaś może?

Napisane przez sylvi_86

co sadzicie o moim menu na jutro? moze byc? cos dodac? cos odjac? w sumie z I posilku odjelabym 1 kromke razowego...
I - 2 kromki chleba razowego, 5g Ramy, dwa jajka na twardo-380 kcal
II - kefir naturalny 230g, płatki owsiane 30g, 2 mandarynki, 10g orzechów włoskich-365kcal
III- 250g filetu z mintaja, 50g ryżu naturalnego, sos pomidorowy własnej roboty-255kcal
IV-serek wiejski 200g, ogórki kiszone ok 200g-216kcal
W sumie 1216kcal.

Popieram Bottegę! II śniadanie zdecydowanie za duże a obiad za mały ;-) może zamiast sosu pomidorowego wrzuć stos warzyw? albo surowe albo jakieś gotowane? ja często gotuję warzywa, kładę na garnek z warzywami durszlak i wrzucam rybę [domowe gotowanie na parze] wychodzi extremalnie zdrowo i pysznie

Misia a jaki orbi chcesz kupić? masz jakieś zdjęcie? możesz coś wrzucić?

[Winnie the Pooh]

Napisane przez WyrafinowanySmak

Arsenalka dziękuję za pamięć A wpadam tylko na momencik - bo zdycham heh...
W pt imprezka była bardzo "kulturalna" bez szaleństw (no wiadomo poza %) Ale wczoraj, troszkę grzeszków było - koleżanka zrobiła tyle pysznego jedzenia, że szok !!! Byłam na to przygotowana i zjadłam tego dnia śniadanko i mały obiad, ale ile wyszło kcal nie mam pojęcia Zjadłam po łyżce każdej z 3 sałatek (pierwszy raz jadłam bawarską i powiem jedno - POLECAM) - jajko faszerowane z pieczarkami, 2 koreczki z oliwkami, serkiem pleśniowym, papryką, kilka dosłownie 4-5 orzeszki w panierce no i nie oparłam się jerzykom - zjadłam 2 No ale jest też plus bo szerokim łukiem ominęłam pieczywo czosnkowe z serem - które tak pachniało ... kanapki, chipsy i masę innych słodkości ...
Kurczę patrząc na to - to może nie było tego tak dużo - jak na całą noc co ?? Dobra nie ma co żałować - na wadze 0,2kg do przodu ale mam to gdzieś, bo wiem, że i tak to zaraz zginie Herbata od Czarnej zaparzona więc do jutra nie będzie po nadwyżce śladu
Jestem jeszcze trochę wczorajsza, więc kończę pisanie i wskakuję do łóżka

Miłej niedzieli KOCHANE

WyrafinowanySmak fajnie, że jak już podjadłaś na imprezie, to nie jakieś przeciętne śmietki typu chipsy, tylko bardziej wyrafinowane przekąski. Z tego co wymieniłaś (oprócz%), to wszystko to miało swoją wartość odżywczą, a nie tylko puste kalorie), a nadwyżka na pewno szybko zniknie!

[sylvi_86]

dobra wywale platki z II posilku.. a co do warzyw to sęk w tym ze ja nienawidze warzyw jak salaty jem to tez musza byc z jogurtem z przyprawami bo mi po prostu nie smakuja. nie wiem jak doprawiac warzywa zeby byly "zjadalne"

[sosha]

Napisane przez Winnie the Pooh

Cześć Dziewczyny! Rany, jak się dziś rano obudziłam i zobaczyłam śnieg za oknem, to zdębiałam. Od razu pomyślałam, że to by było na tyle jesli chodzi o wiosnę (nie wiem czemu, ale wystarczył jeden dzień bez śniegu - wczoraj-żebym uwierzyła, że już go nie ujrzę do następnej zimy). Ale jak wyszłam potem do kościoła, to wrażenie wiosny wróciło, mimo śniegu, spadku temperatury, powietrze pachnie tak niesamowicie, że ja już zaczynam myśleć nawet o lecie Cieszę się też, bo rano waga pokazała 67,2 więc jest spadek Nie wiem co będzie jutro, bo wciągnęłam dziś 3 mufinki, ale może nie będzie wzrostu, bo wczoraj w sumie też zjadłam dwiePrzeliczyłam ich wartość energ. i się zdziwiłam, bo mimo, że dałam kilka zamienników (inne mąki, żurawina zamiast rodzynek, cukier dark muscovado zamiast melasy), to wyszło identycznie co do jednej kcal-146, przy czym tak jest gdy się zrobi 9 (jak w przepisie), a ja podzieliłam masę na 12 mufinek, więc jedna ma 110kcal - całkiem nieszkodliwieNo i jestem zadowolona, bo na urodzinkach nie zjadłam żadnych ciast
he..męskie32..A kupować teraz nie warto, bo przecież lada chwila będziemy o połowę szczuplejsze

fju fju to 66kg już czeka za rogiem trzymam kciuki żeby nastąpiło to już jutro!!!! ja też już wiosnę czuję, powoli chowam czapki, szale etc na rzecz wiosennych ciuchów a co do kaloryczności to zamienniki w sumie nie zmieniają jej za bardzo, ale produkty są zdrowsze - dają uczucie sytości na dłużej, zawierają błonnik czy obniżoną zawartość cukrów prostych -> też mnie to zdziwiło jak sprawdzałam makaron jasny i ciemny.
Męski ciuchy rządzą! ciągle coś TŻtowi podbieram!

---------- Dopisano o 23:16 ---------- Poprzedni post napisano o 23:15 ----------

Napisane przez sylvi_86

dobra wywale platki z II posilku.. a co do warzyw to sęk w tym ze ja nienawidze warzyw jak salaty jem to tez musza byc z jogurtem z przyprawami bo mi po prostu nie smakuja. nie wiem jak doprawiac warzywa zeby byly "zjadalne"

a jak je jesz że ci nie smakują? ja lubię same gotowane, ale mój TŻ nie za bardzo, więc podczas gotowania dodaje trochę vegety albo kostki rosołowej albo po ugotowaniu sosu sojowego, próbowałaś może? może twoim warzywom brakuje zdecydowanego smaku? - pieprz, oregano, prowansalskie etc kombinuj!!! gotowanie to zabawa

[Winnie the Pooh]

Napisane przez Bottega

-20,1kg!

UDAŁO SIĘ! Na wadze 68,4kg .
Ale jestem szczęśliwa!

Dzień 2 z olejkiem rycynowym (paznokcie, włosy, rzęsy, brwi), L'biotica regenerujący krem do rzęs oraz Eveleine serum (na cycki) .


Ja wczoraj wracałam z Tesco na piechotę w strasznej ulewie, a kawałek mam Autobus był dopiero za godzinę i byłabym w domu dopiero po 23. Obkupiłam się nieźle Za 2 zł kupiłam 1kg gruszek (były przecenione), melon za bodajże 7.99zł (postanowiłam spróbować jeszcze raz, o ten był baardzo żólty, a ten poprzedni, któy mi nie smakował był jednak innego koloru), parę pomidorów, otręby, płatki owsiane, soczewica (ccę spróbować), masę Satino i tego pitnego, co polecałyście (PYSZNY! wzięłam truskawkę), mąkę pełnoziarnistą oraz jedną do wypieku chleba orkiszowego (ma mało kalorii - mniej niz taka przeciętna, bodaję 270/100g), warzywa, generalnie duużo produktów. Wydałam 190zł, ale w minionym tyg. nie byłam w sklepie ani razu i w tym też pewnie nie pójdę (chyba, ze po marchewki czy ogórka).
A dziś coś kurcze mnie mdli.

Bottega gratuluję spadku! Jesteś dla mnie żywym, niesamowitym dowodem na to, że MOŻNA osiągnąc taki celFajn e też zakupki zrobiłaś, jak tak czytam, to też mam ochotę się obkupić, ale narazie nie brakuje mi papuA jakie kupujesz otręby? Bo ja kupiłam narazie tylko jedne, też w tesco, granulowane truskawkowe Kupiec.

[sylvi_86]

Napisane przez sosha

a jak je jesz że ci nie smakują? ja lubię same gotowane, ale mój TŻ nie za bardzo, więc podczas gotowania dodaje trochę vegety albo kostki rosołowej albo po ugotowaniu sosu sojowego, próbowałaś może? może twoim warzywom brakuje zdecydowanego smaku? - pieprz, oregano, prowansalskie etc kombinuj!!! gotowanie to zabawa

zwykle gotowane w ogole mi nie smakuja. moze wlasnie powinnam dorzucic wlasnie kostke rosolowa i vegete.. bede probowac...

a co sadzicie o salatce meksykanskiej? czerwona fasola, kukurydza, gorszek zielony z jogurtem i przyprawa do potraw meksykanskich? ja baaaaaaardzo lubie

[Winnie the Pooh]

Napisane przez arsenalfan26014

dziewczyny, wczoraj zaczęłam robić te 8-minutówki i bardzo mi się podobają. robiłam na ręce, ale nie miałam hantli, wyobraźcie sobie, że zastąpiłam je słoikami z wodą w kazdym razie chciałaby sobie kupić hantle tylko za bardzo nie wiem jakie i czy to ma sens, czy one tylko budują mięśnie, czy też pomagają spalać tłuszcz?

W wielu źródłach podają, że można stosować takie zamienniki, np. butelki z wodą, ale ja nigdy tak nie potrafiłam, bo mi ta woda się przelewa w butelkach i przez to nie można jakoś tak stabilnie tym ćwiczyć - lepsze hantle, choć podziwiam Cię za pomysłowość Jak chodzę na fitness na TBC(wzmacnianie całego ciała), to zawsze biorę najmniejsze obciążenie(ciężarki po 1kg każdy, bodajże), a i tak nie mam nigdy siły wykonać wszystkich ćwiczeń. Zdarzało mi się ćwiczyć bez hantli i też było mi ciężko, także więc myślę, że najwazniejsze jest, by ćwiczyc sumiennie i poprawnie - wtedy nawet bez obciążeń czuć efekty. A jak już się ciało przyzwyczai do wysiłku, to można zwiększac stopniowo obciążenie. Nie wiem jak jest z budowaniem masy mięśniowej, bo ja tak ćwiczę góra 2x w tygodniu przez 1godz,reszta to raczej aeroby. Na Twoim miejscu zaopatrzyłabym się w jakieś lekkie hantelki, ale nie szalałabym z nimi

[sosha]

Bottega ty dietetyczny szarlatanie!!!!!!!! Gratulację!!! podziwiam motywację, samozaparcie i konsekwencję w działaniu

DROGIE KOBIETKI!!! w ogóle tak sobie myślałam, że może byśmy się wszystkie spotkały na jakieś kawce lub świeżo wyciskanym soku zróbmy jakieś spotkanie w lecie, pogadamy, pochwalimy się efektami, ustalimy dogodne miasto i zrobimy zlot czarownic :P co wy na to?