Jak ten czas szybko leci już dwa latka mają dzieci III-IV 2010

[Darusiaaaa]

megi u nas jak szwagierka przychodzi z mloda swoja to tez laski sie kochaja 15 minut pozniej kazda w swoja strone smiga...
zreszta z doroslymi est podobnie jedni lubia tlum i otoczenie ludzi inni wola spedzac sami czas w domu...moze to nic takiego i nie ma sie czym martwic,maluchy sa jeszcze przeciez male.

[aneczkkaa]

Napisane przez megi-megi

Adam był na rozmowie w żłobku właśnie. Zaprosiła nas pani logopeda.
Z mówieniem ok - ma czas. Ale ona też zajmuje się integracją sensoryczną. Zaleciła nam spotkania z psychologiem.
Igor nie współpracuje w ogóle w grupie, nie nawiązuje kontaktu wzrokowego z innymi dziećmi, wykorzystuje wszystkich w koło, zachowuje się, jakby nie miał żadnych granic wytyczonych.
Jakoś mnie to zmartwiło. Wiedziałam, że on jest "inny", ale wiem, że każde dziecko jest indywidualnością.
Trzeba się będzie ostro za niego wziąć.
Jakoś mi smutno.

Do tego od kilku dni w nocy Igor się budzi i strasznie płacze. Nie wiemy dlaczego. Jestem wrakiem człowieka. Wczoraj w niedzielę w ogóle wstał po 3 rano. Gdzie rano - w nocy. Wstał i zaczął się bawić...

Ręce opadywują.

megi mi się wydaje, że jak ktoś chce to zawsze coś znajdzie niepokojącego w zachowaniu dziecka , obserwój go i bierzcie się do roboty a będzie wszystko dobrze , tulam

[Darusiaaaa]

fakt,ze jak ktos chce to cos znajdzie,kolezanke tez wezwali do przedszkola i skierowali do psychologa z synem - 5 latek , bo nie jest natpobudliwy a powinien byc przy lekach jakie bierze(jaies na astme silne) i powinien byc nadpobudliwy a nawet nikogo nie popchnal ani nie uderzyl no i tez na spotkania musiala latac

[nataszka25]

megi dzisiejszej nocy mialam tak samo ale coz zrobic z nimi, mala sie popoludniu wyspala i miala prawo byc juz wyspana...
aniap a ja nie mam twojego fb nie widze zdjec

[P0P70]

Napisane przez megi-megi

Z mówieniem ok - ma czas. Ale ona też zajmuje się integracją sensoryczną. Zaleciła nam spotkania z psychologiem.
Igor nie współpracuje w ogóle w grupie, nie nawiązuje kontaktu wzrokowego z innymi dziećmi, wykorzystuje wszystkich w koło, zachowuje się, jakby nie miał żadnych granic wytyczonych.
Jakoś mnie to zmartwiło. Wiedziałam, że on jest "inny", ale wiem, że każde dziecko jest indywidualnością.
Trzeba się będzie ostro za niego wziąć.
Jakoś mi smutno.

Do tego od kilku dni w nocy Igor się budzi i strasznie płacze. Nie wiemy dlaczego. Jestem wrakiem człowieka. Wczoraj w niedzielę w ogóle wstał po 3 rano. Gdzie rano - w nocy. Wstał i zaczął się bawić...

Ręce opadywują.

Napisz coś więcej bo to co napisałaś to można odnieść do większości dzieci szczególnie dwulatków które sprawdzają na co mogą sobie pozwolić.
Co do płaczu to Oliwka też czasami budzi sie z takim płaczem wrzaskiem. TZ ją wtedy nosi po domu bo mu każe iść na dół a potem na górę.

----------------------

my dzisiaj z samego rana byliśmy w poradni wcześniaka. Mała poważona i pomierzona została. Waga to 3,470 (czyli od wyjścia ze szpitala przybrała 1 kg) a wzrost to 49 przy miarce a 52 po krzywiźnie ciała.
Od razu poszliśmy też zrobić jej badania krwi.
W przychodni byliśmy witani jak starzy znajomi, wszyscy dopytywali się o Oliwkę i prosili abyśmy ja też przyprowadzili.

[megi-megi]

W domu dopytam szczegółowo Adama.
Fakt, że dotąd Igor np. nie siedzi przy stole w czasie jedzenia. Podobno w żłobku siedzi, ale w domu akrobacje przy jedzeniu wymyśla. Niestety nie umiem z tym nic zrobić. I jak mu czegoś zabraniam, często siłą muszę mu to zabierać albo jego zabierać, bo nie rozumiemie zakazu.

Kurcze - ze mną ma rewelacyjny kontakt. Tuli się, całuje, pokazuje co lubi etc. Jest uciążliwy, bo znów ma fazę, że chce ze mną być cały czas, trzyma mnie czasem np. za nogę jak gotuje, ale jak wnoszę to skutek tego, że ostatni tydzień spędził ze mną - to chory, to wolne. Mama dla tego chłopaka naprawdę ma znaczenie.

[Darusiaaaa]

Pop super miec takie wsparcie w lekarzach!

Masz racje moja Oliwka tez sie tak zachowue zwlaszcza teraz,pisalam juz o tym wczesniej,chociaz potrafi sie ladnie bawic ale tez ejst nie znosna i potrafi wszystkim wszystko zabrac mowic ze to jej itd,teraz jakby troche to nagle nasilenie oslablo ale ma tez niezle odbicia.

---------- Dopisano o 13:13 ---------- Poprzedni post napisano o 13:11 ----------

megi moja jak je sama to je owszem siedzi i je ale chwila bo jak sie naje albo nie jest glodna czy jej sie znudzi a nudzi jej sie szybko to tez akrobacje sie zaczynaja na siedzaco stoaco lezaco cuda na kiju,ona z tych dzieci co baaardzo zadko siedza gdzies dluzej niz 3 minuty

[izazula]

Witajcie laseczki
My po udanym wolnym . Wprawdzie pogoda nie dopisuje ostatnio ale nie było tak źle. Wczoraj byliśmy w naszym parku miejskim. Okazało się ze otworzyli tam strefę kibica i powiem Wam ze to super miejsce dla dzieciaków. Boiska do plażowej piłki siatkowej, do nogi, dmuchany zamek, całkiem spora piaskownica ze zjeżdżalnią. Jest jeszcze miejsce z piaskiem, leżakami i parasolami no i oczywiście namiot z ławami TV i piwkiem . Wszystko jeszcze czyste i w całości (ciekawe na jak długo).
Zosia pół dnia szalała i była tak zmęczona że bez awantury spokojnie wyszliśmy. Trochę pomógł na podjąć decyzję deszcz. Całe szczęście że wyszliśmy bo tak zaczęło lać że siedzieliśmy w aucie pod domem, strumienie się lały po ulicy.

Wieczorami Tż "kibicuje" tzn. ogląda mecze choć raczej oglądaniem nie bardzo to można nazwać bo mu ciągle Zosia zagaduje żeby się bawili
Osobiście jestem trochę zawiedziona tymi wielkimi gwiazdami. Te mecze obecne jakieś takie pozbawione takiej prawdziwej gry z sercem. Wszystko niby przemyślane a gra przez to trochę nudna. Podobał mi sie wczorajszy mecz Irlandia - Chorwacja.

Buty z palcami może i dla niektórych mogą być fajne ale dla mnie kompletnie niepraktyczne. Moim zdaniem oprócz brudu (Libra wspomniała) może być łatwiej o urazy bo w końcu w normalnym bucie wszystkie są razem a tak to każdy z osobna jest narażony na kamienie i inne (nawet na prostej domowej podłodze).

Monka nie mam pralki z suszarką ale nie raz słyszałam że są zawodne no i problem większy jak się coś zepsuje. Do tego żre prąd jak oszalała. No i ja lubię mieć wilgotne pranie żeby je później roztrzepać i rozwiesić tak żeby nie trzeba było prasować.
Ja nigdy nie pakuję do pełna do bębna bo jak poczytasz w instrukcji to oni tam piszą że owszem wsad jest 8 kg ale pranie najbardziej efektywne jest przy np. 5 kg (różnie w różnych pralkach) no i jak jest tak pełno to mam pranie niewypłukane z proszku i zgniecione że strach myśleć

Madzia ja mam taką suszarkę wyższą składaną z "pięterkami" Jest fajna ale i tak widać miejsce gdzie ciuch wisi. Takie są i Ikea i niedawno były w Lidlu. Jest wygodna ale jak chcesz powiesić pościel albo duże ręczniki to już nie jest taka fajna bo nie można wszystkich "pięter" wykorzystać, tylko same górne a i tak wszystko jest takie ściśnięte trochę.

Napisane przez nataszka25

ciesze sie ze z izazula sie zgadzacie dzieki za wsparcie, usnełam o 2 i wstalam o 4, do teraz siedze na fotelu

Nie chodzi o to żeby się we wszystkim zgadzać. Każda z nas jest inna i każda lubi wyrazić swoją opinię.

Napisane przez pl_madzia

Natasza Mnie dentysta zawsze pocieszał że ósemki to takie zęby z promocji,niepotrzebne a są. Moje np jedyne co gryzą to policzkiZ jednej strony się pozbyłam, pewnie i jak dentysta za którymś razem nic nie znajdzie do roboty to i z drugiej strony się pozbędę.
A miałaś usówane z góry czy z dołu? Bo pamiętam że tej z góry nie odczułam, ale ta z dołu to tydzień na przeciwbólowych leciałam. Dobrze jest płukać dentoseptem, przyspiesza gojenie http://www.i-apteka.pl/product-pol-7...lyn-100ml.html

Niby tak ale jak te "8" wyjdą w całości i są zdrowe to jak najbardziej trzeba o nie dbać bo w razie potrzeby to one później podtrzymują konstrukcję "sztucznej szczęki" .
Oczywiście jak nie wylazły to lepiej usunąć kiedy można

Napisane przez pl_madzia

Dzisiaj na placu zabaw znalazlam dziewczynke. W radiu podawali ze zginela i szukaja. Poszlam ja zaprowadzic. Przechodzila obok kobiecina i sie mnie pyta czy nie widzialam podobnej dziewczynki.powiedzialam ze drugiej nie widzialam.w radiu pomala do mnie jak poszlismy dalej.a co moja babcia chciala od pani ?!.bylam z malym to juz jej nie gonilam. Poszlam do radia zostawilam moj nr tel. I poszlam z ta mala i moim na plac zabaw. Ta milenka ma 3,5 roku. Po godzinie na placu nikt sie po nia nie zglosil,to na policje zadzwonilam,bo ile mozna. Znalazl sie jakis sasiad na placu tej dziewczynki, i powiedzial ze ze swoja cora wezma ta mala do siebie puki mama z pracy nie wroci,policjanci go spisali. I tyle. Ale zauwazcie co za babcia ktora mieszka z wnuczka w jednym mieszkaniu,nie jest w stanie jej poznac z odleglosci 2m.?! ze

Może babcia chora. Dobrze że mała trafiła na właściwą osobę a nie na pedofila np.

Napisane przez mrowak

za mną pierwszy z sześciu kolejnych samotnych dni z Gabrysą-24/7 radary na 100%, a do tego jeszcze wiadomej jakości nocki....jak w czwartek nagle zamilknę na forum to będzie znaczyło, ze wykończyłam się totalnie

Będzie dobrze. Dasz radę a Gabrysia może będzie solidarna i będzie spała grzecznie

Napisane przez ania p

Joł .
Dotarłam i się ogarniam
Raczej nie nadrobię wszystkiego . Jakiś skrót dostanę ?
Egipt jest boski . kocham temperatury po 40 stopni . teraz łażę w bluzie i ciągle mi zimno . SZymek dostał spóźnionej zemsty i ma sranko , na szczęście już przechodzi .
dzieciaki opalone i zadowolone , a ja wcale nie wymęczona

Witaj na polskiej ziemi.
Ja już nie lubię takich temperatur . Ja muszę mieć słonko, cień i parasol

Napisane przez aneczkkaa

My dziś cały dzień w biegu na poczatek zakupy potem zoo a na koniec znowu zakupy nogi mi do tyłka włażą

Pokaże Wam mojego kowboja

Pięknie i odważnie

[ASIULEK_23]

Napisane przez megi-megi

Adam był na rozmowie w żłobku właśnie. Zaprosiła nas pani logopeda.
Z mówieniem ok - ma czas. Ale ona też zajmuje się integracją sensoryczną. Zaleciła nam spotkania z psychologiem.
Igor nie współpracuje w ogóle w grupie, nie nawiązuje kontaktu wzrokowego z innymi dziećmi, wykorzystuje wszystkich w koło, zachowuje się, jakby nie miał żadnych granic wytyczonych.
Jakoś mnie to zmartwiło. Wiedziałam, że on jest "inny", ale wiem, że każde dziecko jest indywidualnością.
Trzeba się będzie ostro za niego wziąć.
Jakoś mi smutno.

Do tego od kilku dni w nocy Igor się budzi i strasznie płacze. Nie wiemy dlaczego. Jestem wrakiem człowieka. Wczoraj w niedzielę w ogóle wstał po 3 rano. Gdzie rano - w nocy. Wstał i zaczął się bawić...

Ręce opadywują.

Ściskam będzie dobrze, zobaczysz... może on po prostu już takim typem będzie. Będzie chodzil własnymi ścieżkami. A Ty jakie masz obserwacje? Chodziz z nim pewnie na placyk. Faktycznie w ogóle ma w nosie dzieci?? Podejrzewam, że ta pani doktor przesadza. Ale myślę, że jak tak radzi to przejdź się do tego psychologa. Zobaczysz co on powie...

Co do płaczu. Moja kiedyś (często o tym pisalam) tez miała taki etap. jakieś 1,5 miesiąca to trwało. Co noc koło 3-4 budzila się z wielkim rykiem i nic do niej nie docierało. Wszystko było na nie... potem padala i spała do rana. Ale tak z 20 minut potrafiła wyć az sąsiadów budziła. czasem slyszalam...

Napisane przez P0P70

Napisz coś więcej bo to co napisałaś to można odnieść do większości dzieci szczególnie dwulatków które sprawdzają na co mogą sobie pozwolić.
Co do płaczu to Oliwka też czasami budzi sie z takim płaczem wrzaskiem. TZ ją wtedy nosi po domu bo mu każe iść na dół a potem na górę.

----------------------

my dzisiaj z samego rana byliśmy w poradni wcześniaka. Mała poważona i pomierzona została. Waga to 3,470 (czyli od wyjścia ze szpitala przybrała 1 kg) a wzrost to 49 przy miarce a 52 po krzywiźnie ciała.
Od razu poszliśmy też zrobić jej badania krwi.
W przychodni byliśmy witani jak starzy znajomi, wszyscy dopytywali się o Oliwkę i prosili abyśmy ja też przyprowadzili.

U nas w te noce było identycznie. kazała iśc do pokoju, szło się do pokoju to w drzwiac się darła, że nie do pokoju tylko do kuchni, w kuchni do drugiego pokoju i tak po całej chacie na osprowadzała... masakra. Skończyło się tak, że przestalismy ja brać na rece. W końcu sama padała i się oduczyła.

Z nataszki już kawal kobietki. Przypomina mi się moja kluska jak sie urodziła- 2600 i 48 cm
Super masz lekarzy, tylko pozazdrościć

Napisane przez Darusiaaaa

Pop super miec takie wsparcie w lekarzach!

Masz racje moja Oliwka tez sie tak zachowue zwlaszcza teraz,pisalam juz o tym wczesniej,chociaz potrafi sie ladnie bawic ale tez ejst nie znosna i potrafi wszystkim wszystko zabrac mowic ze to jej itd,teraz jakby troche to nagle nasilenie oslablo ale ma tez niezle odbicia.

---------- Dopisano o 13:13 ---------- Poprzedni post napisano o 13:11 ----------

megi moja jak je sama to je owszem siedzi i je ale chwila bo jak sie naje albo nie jest glodna czy jej sie znudzi a nudzi jej sie szybko to tez akrobacje sie zaczynaja na siedzaco stoaco lezaco cuda na kiju,ona z tych dzieci co baaardzo zadko siedza gdzies dluzej niz 3 minuty

Moja ma identycznie. czasem ładnie sie bawi, daje swoje zabawki i potem się chwali "pożyczylam chłopczykowi" a czasem to masakra. wszystko jest JEJ i koniec. nawet to co jej nie jest

A co do jedzenia to moja zjada raczej na raty choć czasem zdarza sie że posiedzi przy stole. Ale tez nie dłuzej niż 3 minuty. A nawet jak siedzi to i tak albo sie kołysze albo nogami wali o krzesło... cuda wianki po prostu. Byle by w spokoju nie siezieć... w wózku jest tak samo- albo wali głową o oparcie, albo sie kołysze na boki. Nie oprze sie żeby w spokoju posiedzieć ADHD jak nic

[ASIULEK_23]

Troche Werci:

1-2. Modelka W mamy butach
3. Udaje że śpi
4-5. Moja chłopczyca na dzisiejszym spacerze
6. Dowód- chwila po zaśnięciu- BEZ SMOKA

Byłam dziś z mała na plcyku. Przyszedł chłopiec z babcią. babcia mówi "chodź jasiu, ściągniemy bluzę bo jest ciepło" . Zdjęła, a pod bluzą- bluzka z długim rękawem a pod tą bluzką jeszcze coś- nie wiem czy podkoszulka czy koszulka... spodnie grube, dresowe z takiego miekkiego pluszu i pełne buty Potem ja z mała jeszcze spacerowałam i po jakiś 15 minutach nas mijali- mały znowu w bluzie!! Masakra jakaś. A kobieta w krótkim rękawku. U nas dziś skwar niemilosierny. uciekalam do domu bo ledwo dawałam radę. Słońce, gorąco i zero wiatru.

[izazula]

Daria - dziewczyny jak zwykle cudne

Napisane przez megi-megi

Adam był na rozmowie w żłobku właśnie. Zaprosiła nas pani logopeda.
Z mówieniem ok - ma czas. Ale ona też zajmuje się integracją sensoryczną. Zaleciła nam spotkania z psychologiem.
Igor nie współpracuje w ogóle w grupie, nie nawiązuje kontaktu wzrokowego z innymi dziećmi, wykorzystuje wszystkich w koło, zachowuje się, jakby nie miał żadnych granic wytyczonych.
Jakoś mnie to zmartwiło. Wiedziałam, że on jest "inny", ale wiem, że każde dziecko jest indywidualnością.
Trzeba się będzie ostro za niego wziąć.
Jakoś mi smutno.

Do tego od kilku dni w nocy Igor się budzi i strasznie płacze. Nie wiemy dlaczego. Jestem wrakiem człowieka. Wczoraj w niedzielę w ogóle wstał po 3 rano. Gdzie rano - w nocy. Wstał i zaczął się bawić...

Ręce opadywują.

Jak dla mnie to normalne zachowanie u 2-latka. Nie każde dziecko lubi zabawę w towarzystwie wielu dzieciaków tym bardziej w tym wieku. To tak samo jak z dorosłymi, jedni lubią tłum a inni spokój. Moja Zosia też nie współpracuje, woli pustawe placyki a i gości w domu też za dużo nie toleruje (tzn zbyt wielu ludzi w jednym czasie na małej powierzchni).
To samo z jedzeniem, co z tego że siedzimy wszyscy przy stole jak Zośka jest wszędzie . Akrobacje odstawia że ho. Nie zawsze jest też układna i lubi postawić na swoim. Naprawdę nieźle trzeba się nakombinować.
Spanie to też u nas czasem "wojna". U nas to reakcja na całodniowe atrakcje (sama wydedukowałam), których nie wyeliminuję bo to jest normalne życie i trzeba przywyknąć do różnych sytuacji.
Czy Pani logopeda poleciła jakiegoś psychologa. Taki psycholog moze się do wszystkeigo przyczepić

Napisane przez Darusiaaaa

fakt,ze jak ktos chce to cos znajdzie,kolezanke tez wezwali do przedszkola i skierowali do psychologa z synem - 5 latek , bo nie jest natpobudliwy a powinien byc przy lekach jakie bierze(jaies na astme silne) i powinien byc nadpobudliwy a nawet nikogo nie popchnal ani nie uderzyl no i tez na spotkania musiala latac

To się powinni cieszyć że leczenie nie ma takich skutków. Córka koleżanki właśnie jest nadpobudliwa po lekach na alergię (te same co przy astmie) i to jest problem.

Napisane przez P0P70

my dzisiaj z samego rana byliśmy w poradni wcześniaka. Mała poważona i pomierzona została. Waga to 3,470 (czyli od wyjścia ze szpitala przybrała 1 kg) a wzrost to 49 przy miarce a 52 po krzywiźnie ciała.
Od razu poszliśmy też zrobić jej badania krwi.
W przychodni byliśmy witani jak starzy znajomi, wszyscy dopytywali się o Oliwkę i prosili abyśmy ja też przyprowadzili.

Pięknie

[sara 85]

Napisane przez megi-megi

Adam był na rozmowie w żłobku właśnie. Zaprosiła nas pani logopeda.
Z mówieniem ok - ma czas. Ale ona też zajmuje się integracją sensoryczną. Zaleciła nam spotkania z psychologiem.
Igor nie współpracuje w ogóle w grupie, nie nawiązuje kontaktu wzrokowego z innymi dziećmi, wykorzystuje wszystkich w koło, zachowuje się, jakby nie miał żadnych granic wytyczonych.
Jakoś mnie to zmartwiło. Wiedziałam, że on jest "inny", ale wiem, że każde dziecko jest indywidualnością.
Trzeba się będzie ostro za niego wziąć.
Jakoś mi smutno.

Do tego od kilku dni w nocy Igor się budzi i strasznie płacze. Nie wiemy dlaczego. Jestem wrakiem człowieka. Wczoraj w niedzielę w ogóle wstał po 3 rano. Gdzie rano - w nocy. Wstał i zaczął się bawić...

Ręce opadywują.

Megi może wystraszył się czegoś? Zosia też tak budziła się z płaczem i była wystraszon
Ja bym się nie przejmowała, każde dziecko jest inne

ja dzisiaj strasznie zle się czuje, rano zemdlałam, pozniej pojechałam z mamą do sklepu i tak samo. Mierzyłam ciśnienie to miałam 90/54 a puls 113
wszystko mi się trzęsie, nie dobrze mi;/ nawet mi przeszło przez myśl że w ciąży jestem, ale to raczej nie możliwe

Ania to nie dużo płaciliście

[izazula]

Napisane przez ASIULEK_23

A co do jedzenia to moja zjada raczej na raty choć czasem zdarza sie że posiedzi przy stole. Ale tez nie dłuzej niż 3 minuty. A nawet jak siedzi to i tak albo sie kołysze albo nogami wali o krzesło... cuda wianki po prostu. Byle by w spokoju nie siezieć... w wózku jest tak samo- albo wali głową o oparcie, albo sie kołysze na boki. Nie oprze sie żeby w spokoju posiedzieć ADHD jak nic

Hahaha a pamiętam jak jeszcze niedawno Twoja Wercia "miała" MPD, diagnoza mamy

Zdjęcia cudne . Gdzie tam chłopczyca

[sara 85]

Asiulek- Wercia jak spi to taki aniołek

Darusia- Amelka nic a nic nie jest podobna do Oliwki

Pop- Nataszka duża dziewczynka już

[ASIULEK_23]

Napisane przez sara 85

Megi może wystraszył się czegoś? Zosia też tak budziła się z płaczem i była wystraszon
Ja bym się nie przejmowała, każde dziecko jest inne

ja dzisiaj strasznie zle się czuje, rano zemdlałam, pozniej pojechałam z mamą do sklepu i tak samo. Mierzyłam ciśnienie to miałam 90/54 a puls 113
wszystko mi się trzęsie, nie dobrze mi;/ nawet mi przeszło przez myśl że w ciąży jestem, ale to raczej nie możliwe

Ania to nie dużo płaciliście

o kurcze. może podjedź do lekarza? Ja wiem jak to jest bo często mam niskie ciśnienie a wysoki puls. Wszystko się wtedy we mnie trzęsie...
Wracaj do zdrówka

[izazula]

Zrobiłam to ciasto które Sara polecała w wersji z samymi truskawkami (Tż ma niemiłe doświadczenia z rabarbarem z dzieciństwa) Wyszło nawet nieźle choć jak dla mnie zdecydowanie za słodkie. Kruszonka się chyba udało choć też to jeszcze nie to jaką bym miała ochotę zjeść . Ciasto ogólnie dobre, jak z dzieciństwa.

Sara - jak robiłaś te kruszonkę to jakie dawałaś masło bo w przepisie jest napisane "roztopione". Czy rozpuszczałaś w garnku tak żeby sie lało czy tylko takie mocno miękkie ?

[ASIULEK_23]

Napisane przez izazula

Hahaha a pamiętam jak jeszcze niedawno Twoja Wercia "miała" MPD, diagnoza mamy

Zdjęcia cudne . Gdzie tam chłopczyca

Oj, tam oj tam z tym ADHD oczywiście żartuję aczkolwiek nie wykluczam

Chłopczyca troche jest, nawet z zachowania. No i niznosi sukienek i spódniczek. w swym zyciu miala zaledwie kilka razy. Teraz jak tylko jej założę to siada i ściąga bo jej niewygodnie. Takze łazi wiecznie wportkach ewentualnie legginsach i koszulkach. Raz jej założyłam marynarkę to od razu zdjęła. Chyba za elegancko się czula Nosi tylko sandały, trampki i adidasy. Kupiłam jej takie do spódniczki na wiosnę to miala je raz jak jej reszte butów poprałam i nie miałam wyboru jakoś dziwnie mi w takich wygląda

[sara 85]

Napisane przez ASIULEK_23

o kurcze. może podjedź do lekarza? Ja wiem jak to jest bo często mam niskie ciśnienie a wysoki puls. Wszystko się wtedy we mnie trzęsie...
Wracaj do zdrówka

dziękuje, nie mam jak jechać, tż w pracy Zosia śpi, do tego sama jestemw domu a na 17.30 jade na kurs, aż boje się sama autem jechać

Madzia ja ostatnio kupiłam taką bluzke, materiał fajny,prana już była kilka razy nic się nie dzieje
http://allegro.pl/blinge-bluzka-tuni...382529533.html

[Darusiaaaa]

asia mal;a cudna

fajna masz pogode,u nas lipa dzisiaj,

[sara 85]

Napisane przez izazula

Zrobiłam to ciasto które Sara polecała w wersji z samymi truskawkami (Tż ma niemiłe doświadczenia z rabarbarem z dzieciństwa) Wyszło nawet nieźle choć jak dla mnie zdecydowanie za słodkie. Kruszonka się chyba udało choć też to jeszcze nie to jaką bym miała ochotę zjeść . Ciasto ogólnie dobre, jak z dzieciństwa.

Sara - jak robiłaś te kruszonkę to jakie dawałaś masło bo w przepisie jest napisane "roztopione". Czy rozpuszczałaś w garnku tak żeby sie lało czy tylko takie mocno miękkie ?

masło rozpuszczałam tak żeby się lało, ja dawałam mnie cukru do ciasta. Mi ta kruszonka bardzo smakuje taka super chrupiąca

[izazula]

Asia z tym ubieraniem dzieci to mi ich jest żal. Nie mogę patrzeć jak się dziecię gotuje a mama czy babcia się rozbiera. Wczoraj tez widziałam dzieciaki w rajstopach, długich rękawach i kurtkach. Owszem było pochmurno ale 22 st. i duszno. Na mnie na osiedlu to patrzą jak na aliena bo oczywiście z Zosią na przekór chodzimy w krótkich rękawach a reszta poubierana (zwłaszcza dzieci). Nie raz już słyszałam ze chce dziecko przeziębić. Ja niezmiennie odpowiadam że prędzej dziecko złapie chorobę z przegrzania niż z chłodu.

---------- Dopisano o 14:15 ---------- Poprzedni post napisano o 14:13 ----------

Napisane przez sara 85

masło rozpuszczałam tak żeby się lało, ja dawałam mnie cukru do ciasta. Mi ta kruszonka bardzo smakuje taka super chrupiąca

Mi też bardzo smakuje (super chrupie) tylko ja najbardziej lubię taką "skulkowaną"

[ASIULEK_23]

Wiesz, ja tam jestem w stanie zrozumieć, ze może się wydawac chlodno a ostatecznie robi sie gorąco. Ale ja zawsze ubieram malą tak, żeby w razie czego coś zdjąć a w torebce czy wózku mam coś gdyby się ochlodziło. Jeszcze rajstopki i spódniczkę bym zniosla, bo dziś nie zapowiadało się na taki upał jaki byl do południa. Ale po jaką cholerę ona mu jeszcze tą bluzę założyla? taką grubą. a pod spodem długi rękaw i podkoszulka. Nie wiem, moze i pod tymi spodniami miał jeszcze rajtki

U nas teraz się chmurzy i zanosi się na deszcz ale byl straszny ukrop od rana.

[pl_madzia]

Napisane przez sara 85

Madzia ja ostatnio kupiłam taką bluzke, materiał fajny,prana już była kilka razy nic się nie dzieje
http://allegro.pl/blinge-bluzka-tuni...382529533.html

Już linka wysłałam tz żeby mi kupił
Kupilam sobie też bluzke w Lidlu te co dzisiaj rzucili.

Dzisiaj z młodym dłużej na placu zabaw posiedziałam. Bo jak obiady ze stołówki to nie mieliśmy co w domu robić. Małemu obiad bardzo smakował, opchał się i śpi.
U mnie Erwinek to jeszcze posiedzi jakieś 5 min przy stole jak je cos co bardzo lubi. A Eryk to co chwila wstaje, to po picie, to bo coś tam, nie usiedzi na dupie, a ma 8 latAle na stołówce szkolnej siedzi i nie wstaje puki nie zje wszystkiego, chyba że po dokładkę
Pani z przedszkola jak Eryk chodzil to myślała że z nim coś nie tak, i zgłaszała jego wychowawczyni że do psychologa, bo dziecko od grupy odstawało, lubiał się sam bawić i wogle za spokojny. A jego wychowawczynią w przedszkolu była nasza sąsiadka i się śmiała że Eryk w przedszkolu aż za spokojny, ale jak go widzi co on wyprawia na korytarzu i na podwórku, to by powiedziała że ADHD. I powiedziała że to normalne że dziecko np bardzo spokojne w domu to w przedszkolu szaleje, i odwrotnie.

Sara może po prostu wypij sobie mocniejszą kawę

[izazula]

Napisane przez ASIULEK_23

Wiesz, ja tam jestem w stanie zrozumieć, ze może się wydawac chlodno a ostatecznie robi sie gorąco. Ale ja zawsze ubieram malą tak, żeby w razie czego coś zdjąć a w torebce czy wózku mam coś gdyby się ochlodziło. Jeszcze rajstopki i spódniczkę bym zniosla, bo dziś nie zapowiadało się na taki upał jaki byl do południa. Ale po jaką cholerę ona mu jeszcze tą bluzę założyla? taką grubą. a pod spodem długi rękaw i podkoszulka. Nie wiem, moze i pod tymi spodniami miał jeszcze rajtki

U nas teraz się chmurzy i zanosi się na deszcz ale byl straszny ukrop od rana.

Rajstop też bym już nie zdzierżyła , przynajmniej nie u nas.
Ja zawsze chodzę obładowana jakimś dodatkowym ubraniem a zwłaszcza kurtką p/deszczową ostatnio.

Libra ja właśnie żałuję że nie kupiłam tych spodni p/deszczowych dla Zosi. Jak je widziałam to owszem innym oferowałam ale sama stwierdziłam że nam się nie przydadzą tak często na same spacery. Jak ktoś ma dom to jak najbardziej uzasadniony zakup

[pl_madzia]

Sara a jaki kolor tej tuniki brałaś? Ja przeważnie wszystko czarne kupuję, ale tak na lato lepiej coś jaśniejszego. Sama nie wiem

[monka23]

Napisane przez P0P70

Witam,

My pierwszy raz wybraliśmy się gdzieś dalej w 4- kę. Byliśmy poogladać dinozaury.

Moze fotki z pierszego wypadu

Napisane przez pl_madzia

Monka ja w łazience mam coś takiego http://allegro.pl/suszarka-lazienkow...397435277.html


Monka jak kupowałam w zeszłym roku pralkę to z opini na electroluxa postawiłam. W sumie jestem zadowolona. Ale ja puszczam 2 pralki w tyg. Bo solidnie upycham. Mam też ubezpieczenie mieszkania co obejmuje wszystkie sprzęty domowe. Choć poprzednią pralkę miałam superową, sprawną, ale wymienilam, bo po prostu co jakiś czas sprzęty wymieniamy. Rodzice dalej z niej korzystają bo do nich powendrowała a teraz 7 latek ma. ona z firmy Indesit, więc niby w opiniach różnie, ale mi super działała, i mojej mamie też, teściowa też ma taką i wszyscy zadowoleni. Na wirpoole i Amiki narzekania słyszę

Widzialam na ebayu ta suszarke, moj tz marudzi ze nie . Tzn co ile wymieniasz sprzet?caly? ( lodowki, pralki. tv, zmywarki, piecyki) ja raczej tak szalec nie bede bo to kupa kasy zeby caly sprzet wymieniac , dlatego ubezpieczylam zeby w razie czegos naprawili a jak sie nie da to dadza mi pieniadze na nowy.Msle ze to dobry biznes. Jeszcze wszystko mam kupione w tym samym czasie. Slyszalam ze dobra firma to GE z usa. Moj tz cos sie uparl na pralko suszarke i terazmu to z glowy wybijam a sama bylam napalona .

Nie znam sie na stonkach w pl ze szmatami , wiec nie pomoge

Napisane przez aneczkkaa

madzia ja mam amicę i wsio ok już 1,5 roku ma i daje radę,

Jak dla mnie to dopiero poltora roku

Napisane przez sara 85

ja dzisiaj strasznie zle się czuje, rano zemdlałam, pozniej pojechałam z mamą do sklepu i tak samo. Mierzyłam ciśnienie to miałam 90/54 a puls 113
wszystko mi się trzęsie, nie dobrze mi;/ nawet mi przeszło przez myśl że w ciąży jestem, ale to raczej nie możliwe

Ania to nie dużo płaciliście

masakra, ale powiem ci ze tez pomyslalam o ciazy . Jak bedziesz dalej zle sie czula, to nie jedz , nie ryzykuj.

Napisane przez ASIULEK_23

Oj, tam oj tam z tym ADHD oczywiście żartuję aczkolwiek nie wykluczam

Chłopczyca troche jest, nawet z zachowania. No i niznosi sukienek i spódniczek. w swym zyciu miala zaledwie kilka razy. Teraz jak tylko jej założę to siada i ściąga bo jej niewygodnie. Takze łazi wiecznie wportkach ewentualnie legginsach i koszulkach. Raz jej założyłam marynarkę to od razu zdjęła. Chyba za elegancko się czula Nosi tylko sandały, trampki i adidasy. Kupiłam jej takie do spódniczki na wiosnę to miala je raz jak jej reszte butów poprałam i nie miałam wyboru jakoś dziwnie mi w takich wygląda

Ja tez tak mowi o moim starszym ze ma ADHD . Dobrze ze jej nie zmuszasz do ubierania kiecek, jak nie to nie tak mi sie wydaje . Ja tez nie lubialam, a teraz niektore lubie
Na tej 4 fotce to wyglada przeslicznie no jak laleczka , taka do scrupania, a na drugiej fotce to taka koza hehehe

Darusia piekna Oliwka z ta czupryna . Bbas slodziak.

Pop wy to pewnie zamieszanie robicie jak tam wpdacie, swoja drogia nie znam nikogo kto ma 2 wczesniaki .

Iza wiesz ja kupilam prake to nawet instrukcji nie czytalam Nie wiedzialam ze tak to miejwiecej dziala, ale ja masz pralke 5kg to ile 2 kg prania wsadzasz? Nie bede brac tej pralko suszarki , przekonalyscie mnie .
Buty pieciopalcowe juz kupilam wczoraj . Czytajac opinie nikt nie napisal o jakiejkolwiek kontuzji , za to pisali ze jak je ubrali to juz innych nie chca nosic ( tego sie trzymam) W domu kamieni nie mam hehe to sie nie boje.

Megi zachowanie malego wg mnie jest jak najbardziej normalne. Dziewczny juz pisaly to samo jest u mnie . A do psychologa mozesz sie przejsc , tak o , nie nakrecaj sie. PRZECZYTAJ http://www.babyboom.pl/dzieci_1_2/ro..._dwulatka.html .

Rozwój społeczny i emocjonalny
• Bardzo silne jest przywiązany do opiekunów
• Okazuje uczucia, lubi się przytulać, pocieszyć
• Wstydzi się nieznajomych
• Wykonuje proste polecenia,
• Lubi zabawy tematyczne i naśladuje dorosłych,
• Nadal bawi się obok dzieci (ok.2,5 r. czasem włącza się do wspólnych zabaw z dziećmi)
........ W LINKU JEST WIECEJ

[sara 85]

Napisane przez pl_madzia

Już linka wysłałam tz żeby mi kupił
Kupilam sobie też bluzke w Lidlu te co dzisiaj rzucili.

Dzisiaj z młodym dłużej na placu zabaw posiedziałam. Bo jak obiady ze stołówki to nie mieliśmy co w domu robić. Małemu obiad bardzo smakował, opchał się i śpi.
U mnie Erwinek to jeszcze posiedzi jakieś 5 min przy stole jak je cos co bardzo lubi. A Eryk to co chwila wstaje, to po picie, to bo coś tam, nie usiedzi na dupie, a ma 8 latAle na stołówce szkolnej siedzi i nie wstaje puki nie zje wszystkiego, chyba że po dokładkę
Pani z przedszkola jak Eryk chodzil to myślała że z nim coś nie tak, i zgłaszała jego wychowawczyni że do psychologa, bo dziecko od grupy odstawało, lubiał się sam bawić i wogle za spokojny. A jego wychowawczynią w przedszkolu była nasza sąsiadka i się śmiała że Eryk w przedszkolu aż za spokojny, ale jak go widzi co on wyprawia na korytarzu i na podwórku, to by powiedziała że ADHD. I powiedziała że to normalne że dziecko np bardzo spokojne w domu to w przedszkolu szaleje, i odwrotnie.

Sara może po prostu wypij sobie mocniejszą kawę

wypiłam już kawe, troche mi lepiej

Napisane przez pl_madzia

Sara a jaki kolor tej tuniki brałaś? Ja przeważnie wszystko czarne kupuję, ale tak na lato lepiej coś jaśniejszego. Sama nie wiem

ja mam czarną do tych spodni wężowych, ale zamówie sobie jeszcze może beżową i tą szarą

Napisane przez monka23

masakra, ale powiem ci ze tez pomyslalam o ciazy . Jak bedziesz dalej zle sie czula, to nie jedz , nie ryzykuj.

jezu oby to nie to, chyba tż bym zabiła

[izazula]

Napisane przez monka23

Iza wiesz ja kupilam prake to nawet instrukcji nie czytalam Nie wiedzialam ze tak to miejwiecej dziala, ale ja masz pralke 5kg to ile 2 kg prania wsadzasz? Nie bede brac tej pralko suszarki , przekonalyscie mnie .
Buty pieciopalcowe juz kupilam wczoraj . Czytajac opinie nikt nie napisal o jakiejkolwiek kontuzji , za to pisali ze jak je ubrali to juz innych nie chca nosic ( tego sie trzymam) W domu kamieni nie mam hehe to sie nie boje.

Ja dokładnie przeczytałam jak kupiłam swoją pierwszą pralkę. Wiesz sama zapłaciłam, sama chciałam zamontować to musiałam wiedzieć co robię . Jest jeszcze coś takiego jak zabezpieczenia na bęben żeby w transporcie się nie urwał i je tez trzeba zdjąć przed uruchomieniem pralki bo sama urwiesz. Jak Ci ktoś montuje to je zdejmuje a Ty się nie interesujesz - normalne (bo i po co?). Pranie wrzucam tak żeby był spory luz (nie ważę bo bym jobla dostała). Lubię jak się pranie ładnie "telepie". Tż by zapełnił na maksa i jeszcze docisnął kolanem .

Oby Ci się dobrze te buciska użytkowało. Ja lubię mieć paluchy razem

[nataszka25]

Napisane przez sara 85

Megi może wystraszył się czegoś? Zosia też tak budziła się z płaczem i była wystraszon
Ja bym się nie przejmowała, każde dziecko jest inne

ja dzisiaj strasznie zle się czuje, rano zemdlałam, pozniej pojechałam z mamą do sklepu i tak samo. Mierzyłam ciśnienie to miałam 90/54 a puls 113
wszystko mi się trzęsie, nie dobrze mi;/ nawet mi przeszło przez myśl że w ciąży jestem, ale to raczej nie możliwe

Ania to nie dużo płaciliście

ja tez tak mialam jakis czas sara, tyle ze cisnienie 120/90 za wysokie to dugie ale puls tez 100 to juz za duzo, dostalam tabletki na obnizenie cisnienia, obserwuj co sie dzieje i idz do lekarza!

Napisane przez ASIULEK_23

Oj, tam oj tam z tym ADHD oczywiście żartuję aczkolwiek nie wykluczam

Chłopczyca troche jest, nawet z zachowania. No i niznosi sukienek i spódniczek. w swym zyciu miala zaledwie kilka razy. Teraz jak tylko jej założę to siada i ściąga bo jej niewygodnie. Takze łazi wiecznie wportkach ewentualnie legginsach i koszulkach. Raz jej założyłam marynarkę to od razu zdjęła. Chyba za elegancko się czula Nosi tylko sandały, trampki i adidasy. Kupiłam jej takie do spódniczki na wiosnę to miala je raz jak jej reszte butów poprałam i nie miałam wyboru jakoś dziwnie mi w takich wygląda

Zdjęcia super! Moja skolei nosi same sukienki, nie moge jej namowic na spodenki czy spodnie, ciagle sukienki,

jade do dentysty bo bol nie mija

[izazula]

Sara ja mam często takie "kosmiczne" ciśnienie ale nie jest to przyjemne zwłaszcza ten puls i drgające ciało. Dobrze też oprócz kawy zjeść coś słodkiego, nawet zwykły landrynek bo to też moze gwałtowny spadek cukru. Na Twoim miejscu i tak (mimo braku możliwości) zrobiła test ciążowy. Jak będziesz tak miała częściej to idź do lekarza bo to moze być problem z cukrem a to też niebezpieczne

---------- Dopisano o 15:18 ---------- Poprzedni post napisano o 15:15 ----------

Napisane przez nataszka25

ja tez tak mialam jakis czas sara, tyle ze cisnienie 120/90 za wysokie to dugie ale puls tez 100 to juz za duzo, dostalam tabletki na obnizenie cisnienia, obserwuj co sie dzieje i idz do lekarza!

Przy takim ciśnieniu Ci dali na obniżenie ? Po co ?