Mamusie Marzec - Kwiecień 2013 cz.1.

[Tasia34]

Napisane przez Sorceresss

Z tą kąpielą to myślałam, żeby dziecka nie kłaść na wannę, tylko się z nim taplać, ciałko do ciałka...

Ja mojego Filipa pod kloszem nie trzymam - niektóre rzeczy dziwią moją mamę, szwagierkę... a ja chyba z lenistwa olewam pewne święte zasady, które wprowadza się w życie przy niemowlaku.

No mi też chodziło o takie taplanie Ale ja już się nie odzywam
A Krzysia też pod kloszem nie chowamy

Dobra, będzie "Gniew Tytanów" No zobaczymy, Chłop wybrał

---------- Dopisano o 22:51 ---------- Poprzedni post napisano o 22:48 ----------

Napisane przez despa

( Moja Oli spała - tylko kilka miesięcy- w ciągu dnia, a potem nie i juz- była jedynym dzieckiem w złobku i w pierwszej grupie przedszkola nieśpiącym)

W przedszkolu na leżakowaniu ja byłam jedynym nieśpiącym dzieckiem; z nudów tynk ze ściany wydłubałam

[despa]

Napisane przez Tasia34

No mi też chodziło o takie taplanie Ale ja już się nie odzywam
A Krzysia też pod kloszem nie chowamy

Dobra, będzie "Gniew Tytanów" No zobaczymy, Chłop wybrał

---------- Dopisano o 22:51 ---------- Poprzedni post napisano o 22:48 ----------


W przedszkolu na leżakowaniu ja byłam jedynym nieśpiącym dzieckiem; z nudów tynk ze ściany wydłubałam

no przeciez ja też nic innego nie miałam na myśli, przeciez nawet pisałam,ze moje dziecko w wannie jest kapane, bo więcej miejsca i nie trzeba nosić, aż tak odważna żeby ją położyć nie jestem. Kapana jest na sławetnej foczce, a jak z nią siedziałam w wannie to albo ręce albo foczka ot i tyle. (wyjaśniam żeby nie było ze miałam co innego na myśli)

Moja na to nie wpadła, bo siedziała z Panią przy biurku i dyskutowała ( a z ciekawostek jeszcze- pyta mnie właśnie w pierwszej grupie nauczycielka po co dziecku daję w domu śniadanie skoro je ma w przedszkolu czy az tak wcześnie wstaje że nie wytrzyma- ja oczy na nią- okazało się że mój dzieć nie jadł śniadanie ( nie-bo-nie) bo codziennie w domu jada na śniadanie "jajeśnicę")

[pani22ka]

Napisane przez Sorceresss

niektóre rzeczy dziwią moją mamę, szwagierkę...

tse tse tse

Napisane przez despa

moja też ma dni że nie śpi nic i cały dzień na rękach jak odłożę to wyje strasznie.

ooo! takich informacji brakuje mi na tym forum dziękuję Dobra Kobieto

Napisane przez Tasia34

Dobra, będzie "Gniew Tytanów"

w kontekście brzmi zajefajnie

Napisane przez despa

bo codziennie w domu jada na śniadanie "jajeśnicę")

a faktycznie jadała?

[oliwka__]

pani22ka pamiętaj o mnie, że nie ma mnie na forum bo latam z małą Moja nie śpi całymi dniami raz w tygodniu ma dzień gdzie śpi ok 2 razy po 2-3 godziny jak jest na spacerze
Właśnie dziś padła przed 20 minutami po 2 godzinach z cycem plus butla której i tak nie wypiła bo nie umie ciągnąć jeszcze niedawno chwyciła a teraz nie ma szans (po co odciągam skoro ona i tak nie umie upić?), zaznaczam że wstała o 7:19 i spała od 11 do 12 na spacerku

Zmykam spać dobranoc

[despa]

Napisane przez pani22ka

tse tse tse

ooo! takich informacji brakuje mi na tym forum dziękuję Dobra Kobieto

w kontekście brzmi zajefajnie

a faktycznie jadała?

no co Ty, do dziś nie wiem skąd to wymyśliła bo za jajkami nie przepadała

[moni_ka.g]

Wstalismy (definitywnie) o 5.30. Dziec nie spi od 2 potem tylko drzemki przy cycu. Zaraz na spacer sie powleczemy bo zasypia przy cycu.
Od kiedy dokarmiam go na noc (60ml) spi ok 1-2 godz krocej niz na samym cycu. Jak to mozliwe???
Ale zaliczylam zonka .bawie sie z dzieciem w koncu wlaczam tv mysle ddtvn bedzie a tu kicha jakies tv zakupy czy cos. Mysle co za czort, patrze na zegarek a tu 7.30... i wszystko jasne...
Ide robic butle i spadamy na spacerniak.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[monicca1989]

Napisane przez Leonikowa

Mam pytanie do dziewczyn, które też mają dzieci z obniżonym lub wzmożonym napięciem czy Wasze dzieci mają muzykoterapię?? czy były konsultowane przez psychologa, neurologopedę???

Moj nic takiego nie miał. Mamy wizyty co 2 tygodnie na zmianę neurolog + rehabilitantka i pedagog + rehabilitantka.

[ObserwujeCie]

Bry...

Nie będę Wam pisać ile dziedzic przespał w nocy dziś bez pobudki, żeby Was nie denerwować.... Ale zasiedzieliśmy się z chłopem do 2 więc i tak jestem niewyspana

Napisane przez LiwkaO

Kurczę...organizuje ten panienski dla siostry. Udało mi sie jednak zarezerwowac domki w Łebie na jedną noc teraz szukam Pana ale się cenią huhu 500 ale chyba i tak zamowie pomimo takiej ceny. Raz sie zyje a co

O jako organizatorka dwóch panieńskich, gdzie koleżanki zażyczyły sobie pana mam doświadczenie ) Też płaciłam ponad 500 zł, na dodatek rezerwowałam chyba z 2 miesięcznym wyprzedzeniem i miał ostatni wolny termin I żeby było zabawniej, żadnego występu nie widziałam... na jednym negocjowałam cały występ z policją, bo przyjechała - bo laski tak się darły.... aaa żeby było zabawniej jak zadzwoniła policja 5 minut po tym jak wszedł pierwszy "policjant", to laski myślały że jeszcze więcej striptizerów i się na nich rzuciły... tylko ja jako organizatorka wiedziałam, że coś nie halo....a że dom gdzie to było stał obok komisariatu to co poradzę na drugim cały czas gadałam z jego ochroniarzem w kuchni o kulisach pracy ... i tak się zagadałam że mi występ minął.. dobrze że zdjęcia były

Napisane przez despa

Wiecie co - zawzięłam się bo mnie ten mój dzieć dobija już z tymi kocykami przy takiej temperaturze, przedwczoraj jej nie dałam darła się jak diabli ale wyprzytulałam wynosiłam - histeria przeszła, wczoraj już dało się bez... I tak się zastanawiam- dobrze zrobiłam, nie? Może i jest ciepłolubna ale jak na zewnatrz ponad 30 stopni ona ma kark lekko ciepławy ale jest spocona jak mysz -z tym kocem to jej cholera przeciez goraco, nie?

hmm no ale o ile jesteś pewna że chodzi o temperaturę, a nie o opatulanie... to jest sens ? jak lubi, to lubi

Napisane przez nestelle

musiałam jeszcze wrócic do twojego posta -GE-NIA-LNA recenzja ,dobór słów, spostrzezenia ... rozbawiłas mnie tymi torebkami

To miłe !

Napisane przez Sorceresss

Kąpałyście się może z maluszkami razem we wannie? Wiem, że mąż OC tak, ale mi chodzi o Was... mam ogromną ochotę ale w pojedynkę, kiedy nie ma kto małego odebrać z rąk to się boję troszkę... że się poślizgnę, albo co...

No właśnie ja się pękam, bo młody ciężki, a ciężki śliski to mnie trochę stresuje, jeszcze z TŻ w domu bym zaryzykowała, ale ja z moim klocem bałabym się sama wyłazić z wanny. A nie kąpałam się bo jakiś czas temu wydawało mi się, że mam jakąś infekcję... ale chyba nie mam, ale się wystraszyłam, że czymś dziecko zarażę

Napisane przez pani22ka

mnie się wydaje, że łatka napięcia mięśniowego, u takiego maluszka, jest łatwo przylepna... i też mam wrażenie, że każdemu można to zdiagnozować (ostatnio z babeczką w sklepie o tym rozmawialam; mówi że przezyła prawdziwy koszmar a wszystko się skończyło w momencie gdy jej synek zaczął raczkować)...

Popieram 100000000 %. Mam dokładnie takie same przemyślenia - wyciąganie kasy od rodziców !! Nie wierzę, że jest to tak częste - patrząc chociażby na nasze forum - gdyby tak było to jakby ta ludzkość przetrwała te wszystkie lata... nie sądzę, żeby wcześniej niż 10-20 lat robiono te całe rehabilitacje... a jakoś gatunek ludzki, chodzi a co druga osoba nie jest jakimś pokurczem... a już w ogóle psycholog, muzykologia - absurd... a wiadomo że rodzice wszystko zrobią dla takiego malucha... Mój pediatra sam uważa, że po prostu np lekka asymetria to rzecz z której dziecko wyrasta, a preferencja strony np do spania jest naturalna... i sam mówi że jego pacjenci wyrastają właśnie jak zaczynają łazić... no ale większość lekarzy wiadomo, że reprezentuje poziom zerowy, to czego się spodziewać.

[oldzinx]

Heloł
Witamy w ten piękny pochmurny poranek. Tak przyjemnie wieje chłodem że aż dziecko mi usnęło i śpi snem głębokim
Wczoraj skończyliśmy 2 miesiące, cały dzień poza domem byliśmy. Rano spacer (o dziwo bez marudzenia), później do dziadków jednych i drugich. Wynosili, wybawili a po powrocie Tomek padł. A ja z tej okazji zrobiłam sernik na zimno i już pół nie ma od jutra ćwiczenia bo przez te upały nawet się nie chciało.
Idę rosół nastawić bo mężulo głodny z siłki wróci i nie będzie miał co jeść.
Pozdrawiamy wszystkie mamusie i dzieciaczki

[kasia86bgo]

Witam sie w Niedzielle
Emilian - kazdemu wujkowi z osobna zycze Udanego Dnia Ojca, usmiechu na twarzy i zadowolenia z kazdego dnia spedzonego z Najwieksza Miloscia Zycia <3

Dzis nam sie udalo spac 5h ..
Teraz do prawie 2h lezey sobie na dmuchanym materacu i bawi sie "tetrowa sciera" aaaa no i dzis udalo mi sie pstryk ac mu foto jak sobie ssal kciuka hihi - taki zdolniach haha z niego


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Ptaszysko16]

Napisane przez ObserwujeCie

Bry...

Nie będę Wam pisać ile dziedzic przespał w nocy dziś bez pobudki, żeby Was nie denerwować.... Ale zasiedzieliśmy się z chłopem do 2 więc i tak jestem niewyspana





O jako organizatorka dwóch panieńskich, gdzie koleżanki zażyczyły sobie pana mam doświadczenie ) Też płaciłam ponad 500 zł, na dodatek rezerwowałam chyba z 2 miesięcznym wyprzedzeniem i miał ostatni wolny termin I żeby było zabawniej, żadnego występu nie widziałam... na jednym negocjowałam cały występ z policją, bo przyjechała - bo laski tak się darły.... aaa żeby było zabawniej jak zadzwoniła policja 5 minut po tym jak wszedł pierwszy "policjant", to laski myślały że jeszcze więcej striptizerów i się na nich rzuciły... tylko ja jako organizatorka wiedziałam, że coś nie halo....a że dom gdzie to było stał obok komisariatu to co poradzę na drugim cały czas gadałam z jego ochroniarzem w kuchni o kulisach pracy ... i tak się zagadałam że mi występ minął.. dobrze że zdjęcia były




hmm no ale o ile jesteś pewna że chodzi o temperaturę, a nie o opatulanie... to jest sens ? jak lubi, to lubi



To miłe !



No właśnie ja się pękam, bo młody ciężki, a ciężki śliski to mnie trochę stresuje, jeszcze z TŻ w domu bym zaryzykowała, ale ja z moim klocem bałabym się sama wyłazić z wanny. A nie kąpałam się bo jakiś czas temu wydawało mi się, że mam jakąś infekcję... ale chyba nie mam, ale się wystraszyłam, że czymś dziecko zarażę




Popieram 100000000 %. Mam dokładnie takie same przemyślenia - wyciąganie kasy od rodziców !! Nie wierzę, że jest to tak częste - patrząc chociażby na nasze forum - gdyby tak było to jakby ta ludzkość przetrwała te wszystkie lata... nie sądzę, żeby wcześniej niż 10-20 lat robiono te całe rehabilitacje... a jakoś gatunek ludzki, chodzi a co druga osoba nie jest jakimś pokurczem... a już w ogóle psycholog, muzykologia - absurd... a wiadomo że rodzice wszystko zrobią dla takiego malucha... Mój pediatra sam uważa, że po prostu np lekka asymetria to rzecz z której dziecko wyrasta, a preferencja strony np do spania jest naturalna... i sam mówi że jego pacjenci wyrastają właśnie jak zaczynają łazić... no ale większość lekarzy wiadomo, że reprezentuje poziom zerowy, to czego się spodziewać.

uważam że to co napisałaś jest b. krzywdzące bo rozumiem że skoro zrobię wszystko dla swojego dziecka łacznie z pojsciem do psychologa czy na muzykoterapie o terapii z udzialem zwierzakow nawet nie wspomne to jestem nadgorliwa matka ktora daje sobie durnote wciskac bo ma lekarza z poziomem zerowym wiedzy i pewnie powinnam byc na tyle inteligentna zeby znalezc takiego co mi powie ze nic dziecku nie jest. albo najlepiej samej sobie przeczytac gdzies w necie i zdiagnozowac.
Akurat poki co nie dostalismy latki ze mamy cos z napieciem i nie mamy tez asymetrii ale i tak uwazam ze jesli istnieja jakiekolwiek odstepstwa lub ich podejrzenie to lepiej dostac latke i isc na dwie rehabilitacje za duzo niz miec dziecko "przykurcza: bo przeciez jeden pieron wie co z tego bedzie.
pewnie neurolodzy tez sa o dupe rozbic o psychologach nie wspomne bo przeciez trzeba umiec sprostac wszystkim problemom tez mi tak trudnosc.

a co do tego ze 10-20 lat temu tego nie bylo - no coz moje dziecko 10 lat temu pewnie by nie przezylo, a jakby przezylo to pewnie bylo by warzywem a to ze nie widac na "ulicach" wielu problemow nie oznacza ze ich nie ma.
takze bardzo sie ciesze ze zyjesz w tej blogiej nieswiadomosci jak to jest miec dziecko z "problemami" bo juz wystarczy ze niektore z nas maja ich za duzo.

[moni_ka.g]

Napisane przez ObserwujeCie

Popieram 100000000 %. Mam dokładnie takie same przemyślenia - wyciąganie kasy od rodziców !! Nie wierzę, że jest to tak częste - patrząc chociażby na nasze forum - gdyby tak było to jakby ta ludzkość przetrwała te wszystkie lata... nie sądzę, żeby wcześniej niż 10-20 lat robiono te całe rehabilitacje... a jakoś gatunek ludzki, chodzi a co druga osoba nie jest jakimś pokurczem... a już w ogóle psycholog, muzykologia - absurd... a wiadomo że rodzice wszystko zrobią dla takiego malucha... Mój pediatra sam uważa, że po prostu np lekka asymetria to rzecz z której dziecko wyrasta, a preferencja strony np do spania jest naturalna... i sam mówi że jego pacjenci wyrastają właśnie jak zaczynają łazić... no ale większość lekarzy wiadomo, że reprezentuje poziom zerowy, to czego się spodziewać.

to samo chciałam napisać. jako matka wiadomo, martwię się, zwłaszcza czytając ile z Was jeździ na rehabilitację z dziećmi. jak powiedziałam pediatrze (mojej "ulubionej", z przychodni) co zaobserwowałam pomyślała chwilę i machnęła od niechcenia skierowanie na rehabilitację nie wiedząc nawet gdzie trzeba by się było udać. ostatnio byliśmy prywatnie, powiedziałam to samo, pediatra obejrzała sobie dziecko, wzięła na ręce, położyła na ramieniu, powiedziała, że ok, że nie jest to nic niepokojącego. wiadomo że dziecko ma jakieś przyzwyczajenia, nawyki z brzucha, Jakub do tej pory bardziej podkurcza jedną nóżkę, którą miał ciągle podkuloną w brzuchu (gdyby nie usg wpadłabym w panikę że moje dziecko ma tylko jedną nogę), ale ma jeszcze czas na "rozprostowanie się".


__________

ale mieliśmy spacer, nawet się nie rozpędziliśmy jak zaczęło padać ale w końcu uśpiłam przy cycku dziecia i siebie. tylko mnie obudził telefon a dzieć jeszcze śpi. no i przyszła mama, prasuje Jakubowe ciuszki. heh, od kiedy się urodził uprasowałam mu tylko kilka ciuszków potrzebnych na już, a tak składam po praniu i czekają na mamę

---------- Dopisano o 11:23 ---------- Poprzedni post napisano o 11:03 ----------

Napisane przez Ptaszysko16

uważam że to co napisałaś jest b. krzywdzące bo rozumiem że skoro zrobię wszystko dla swojego dziecka łacznie z pojsciem do psychologa czy na muzykoterapie o terapii z udzialem zwierzakow nawet nie wspomne to jestem nadgorliwa matka ktora daje sobie durnote wciskac bo ma lekarza z poziomem zerowym wiedzy i pewnie powinnam byc na tyle inteligentna zeby znalezc takiego co mi powie ze nic dziecku nie jest. albo najlepiej samej sobie przeczytac gdzies w necie i zdiagnozowac.
Akurat poki co nie dostalismy latki ze mamy cos z napieciem i nie mamy tez asymetrii ale i tak uwazam ze jesli istnieja jakiekolwiek odstepstwa lub ich podejrzenie to lepiej dostac latke i isc na dwie rehabilitacje za duzo niz miec dziecko "przykurcza: bo przeciez jeden pieron wie co z tego bedzie.
pewnie neurolodzy tez sa o dupe rozbic o psychologach nie wspomne bo przeciez trzeba umiec sprostac wszystkim problemom tez mi tak trudnosc.

Ptaszyko, trzeba zrobić wszystko dla dziecka ale czasem jak pokazała "moja" pediatra lekarze wypisują skierowania ot tak nie oglądając nawet dziecka. Ja owszem chodzę i będę chodzić: pediatra, kardiolog, laryngolog, ale jak coś jest w granicach normy to nie potrzebuję skierowania na wyrost żeby niepotrzebnie męczyć siebie i dziecko. Ale jak rzeczywiście będzie taka potrzeba pójdę do każdego specjalisty.

[pani22ka]

Napisane przez oliwka__

pani22ka pamiętaj o mnie, że nie ma mnie na forum bo latam z małą

hehe a ja jestem, bo mój często je
ale ten numer powoli nie przechodzi... wszystko go zaczyna rozpraszać przy cycu nawet radio, które grało 24/24 muszę ostatnio wyłączać

Napisane przez moni_ka.g

Wstalismy (definitywnie) o 5.30.

tak jak mój ale leżał spokojnie (bo chłodniej ) więc trochę sobie dokimalam

Napisane przez ObserwujeCie

Nie będę Wam pisać ile dziedzic przespał w nocy dziś bez pobudki, żeby Was nie denerwować....

hehe no mój do 5 ale bez żadnej pobudki od 20:15 (chłodniej!) więc gdybym poszła z nim spać o 20ej to bym się wyspała (ale mam pałną chałupę gości, więc nici z tego...)

Napisane przez oldzinx

Tak przyjemnie wieje chłodem że aż dziecko mi usnęło i śpi snem głębokim

Napisane przez Ptaszysko16

jestem nadgorliwa matka ktora daje sobie durnote wciskac bo ma lekarza z poziomem zerowym wiedzy i pewnie powinnam byc na tyle inteligentna zeby znalezc takiego co mi powie ze nic dziecku nie jest.

ja też jestem. i też będę latać. i nie uważam, że to durnoty. ale też nie uważam, że każde napinanie, każda asymetria jest napięciem mięśniowym (częściej wręcz myślę, że być może wierzchołkiem góry lodowej - ale jakoś nikt nie diagnozuje głębiej)...
Ptaszku, jednak Ty - Wasza sytuacja to trochę co innego. Jednak chodzisz od lekarza do lekarza i raczej są to specjaliści w danej dziedzinie.
Choć -w naszym przypadku, na bank mniej poważnym niż Wasz - bardzo często diagnozy się rozjeżdżają i zostaję sama z wyborem komu wierzyć/komu ufać/za kim iść...A tak w ogóle to jestem w trakcie wizyty teściowej i chyba przestanę chodzić do jakichkolwiek lekarzy - tylko czas marnuję. Ona wszak wie wszystko najlepiej. I stawia najbardziej trafne diagnozy.

Napisane przez moni_ka.g

a dzieć jeszcze śpi.

no i fantastycznie, że masz pomoc choć przy prasowaniu

[Ptaszysko16]

Napisane przez moni_ka.g

to samo chciałam napisać. jako matka wiadomo, martwię się, zwłaszcza czytając ile z Was jeździ na rehabilitację z dziećmi. jak powiedziałam pediatrze (mojej "ulubionej", z przychodni) co zaobserwowałam pomyślała chwilę i machnęła od niechcenia skierowanie na rehabilitację nie wiedząc nawet gdzie trzeba by się było udać. ostatnio byliśmy prywatnie, powiedziałam to samo, pediatra obejrzała sobie dziecko, wzięła na ręce, położyła na ramieniu, powiedziała, że ok, że nie jest to nic niepokojącego. wiadomo że dziecko ma jakieś przyzwyczajenia, nawyki z brzucha, Jakub do tej pory bardziej podkurcza jedną nóżkę, którą miał ciągle podkuloną w brzuchu (gdyby nie usg wpadłabym w panikę że moje dziecko ma tylko jedną nogę), ale ma jeszcze czas na "rozprostowanie się".


__________

ale mieliśmy spacer, nawet się nie rozpędziliśmy jak zaczęło padać ale w końcu uśpiłam przy cycku dziecia i siebie. tylko mnie obudził telefon a dzieć jeszcze śpi. no i przyszła mama, prasuje Jakubowe ciuszki. heh, od kiedy się urodził uprasowałam mu tylko kilka ciuszków potrzebnych na już, a tak składam po praniu i czekają na mamę

---------- Dopisano o 11:23 ---------- Poprzedni post napisano o 11:03 ----------



Ptaszyko, trzeba zrobić wszystko dla dziecka ale czasem jak pokazała "moja" pediatra lekarze wypisują skierowania ot tak nie oglądając nawet dziecka. Ja owszem chodzę i będę chodzić: pediatra, kardiolog, laryngolog, ale jak coś jest w granicach normy to nie potrzebuję skierowania na wyrost żeby niepotrzebnie męczyć siebie i dziecko. Ale jak rzeczywiście będzie taka potrzeba pójdę do każdego specjalisty.

byc moze nie chciala przyznac ze nie wie? wolala dac skierowanie?

[Tasia34]

Właśnie teraz, dosłownie przed minutką, minęły nam 2 miesiące

I powoli zbieramy się z Tatusiem (w końcu dziś też jego święto ) do parku

[ObserwujeCie]

Ptaszysko16 myślisz że pisząc to miałam na myśli Twój przypadek ? Chyba nie trzeba być geniuszem, żeby wiedzieć że taki wcześniak jak Twój potrzebuje rehabilitacji, podobnie jak dzieci z komplikacjami okołoporodowymi. itp itd OK doprecyzuję - miałam na myśli donoszone, bez np niedotlenień okołoporodowych ciąże - czyli jakiś 90 % ciąż.

Masz z tą sytuacją masę negatywnych emocji, przyjmuje do wiadomości, rozumiem i masz do tego prawo, ale nie ma co doszukiwać się absurdalnych intencji tam gdzie ich nie ma. Napiszę po raz 10 - Twoja sytuacja jest specyficzna i zapewne wszelkie teorie/ sądy ogólne mają się do niej nijak.

[Ptaszysko16]

Napisane przez pani22ka

hehe a ja jestem, bo mój często je
ale ten numer powoli nie przechodzi... wszystko go zaczyna rozpraszać przy cycu nawet radio, które grało 24/24 muszę ostatnio wyłączać


tak jak mój ale leżał spokojnie (bo chłodniej ) więc trochę sobie dokimalam

hehe no mój do 5 ale bez żadnej pobudki od 20:15 (chłodniej!) więc gdybym poszła z nim spać o 20ej to bym się wyspała (ale mam pałną chałupę gości, więc nici z tego...)



ja też jestem. i też będę latać. i nie uważam, że to durnoty. ale też nie uważam, że każde napinanie, każda asymetria jest napięciem mięśniowym (częściej wręcz myślę, że być może wierzchołkiem góry lodowej - ale jakoś nikt nie diagnozuje głębiej)...
Ptaszku, jednak Ty - Wasza sytuacja to trochę co innego. Jednak chodzisz od lekarza do lekarza i raczej są to specjaliści w danej dziedzinie.
Choć -w naszym przypadku, na bank mniej poważnym niż Wasz - bardzo często diagnozy się rozjeżdżają i zostaję sama z wyborem komu wierzyć/komu ufać/za kim iść...A tak w ogóle to jestem w trakcie wizyty teściowej i chyba przestanę chodzić do jakichkolwiek lekarzy - tylko czas marnuję. Ona wszak wie wszystko najlepiej. I stawia najbardziej trafne diagnozy.
no i fantastycznie, że masz pomoc choć przy prasowaniu

ja tez mam lekarzy "specjalistow" co maja na to samo rozne diagnozy i tez jestem w takich dylematach wiec rozumiem to az za bardzo a ze nasz przypadek jest bardziej zlozony to tym bardziej musze sie liczyc z kazda nawet najbardziej odjechana diagnoza. mnie tu bardziej chodzi o ogol badan ktore mowia o calym rozmwoju dziecka a nie tylko o ruchowym i dolegliwosci a nie o jedno glupie napiecie miesniowe ktore jak mi lekarka ostatnio tlumaczyla tak naprawde mozna dobrze stwierdzic miedzy 3-6 miesiacem zycia dziecka.

[pani22ka]

Napisane przez Ptaszysko16

a nie o jedno glupie napiecie miesniowe ktore jak mi lekarka ostatnio tlumaczyla tak naprawde mozna dobrze stwierdzic miedzy 3-6 miesiacem zycia dziecka.

heh. moja matka cały czas żałuje, że nikt nie stwierdził, na bardzo wczesnym etapie, "głupiego" napięcia mięśniowego... obydwoje rzucili swoją pracę i wiele poświęcili rehabilitacji brata, a im wcześniej tym lepiej...
mimo sporego doświadczenia i opatrzenia w temacie wciąż uważam, że szafuje się pewnymi pojęciami.
a i tak sprawy idą swoim torem. i jeden rodzic będzie miał żal o zasianą panikę, a drugi będzie psy wieszał na lekarzach, że jej nie zasiali.
Trudny zawód: lekarz....

[Ptaszysko16]

Napisane przez ObserwujeCie

Ptaszysko16 myślisz że pisząc to miałam na myśli Twój przypadek ? Chyba nie trzeba być geniuszem, żeby wiedzieć że taki wcześniak jak Twój potrzebuje rehabilitacji, podobnie jak dzieci z komplikacjami okołoporodowymi. itp itd OK doprecyzuję - miałam na myśli donoszone, bez np niedotlenień okołoporodowych ciąże - czyli jakiś 90 % ciąż.

Masz z tą sytuacją masę negatywnych emocji, przyjmuje do wiadomości, rozumiem i masz do tego prawo, ale nie ma co doszukiwać się absurdalnych intencji tam gdzie ich nie ma. Napiszę po raz 10 - Twoja sytuacja jest specyficzna i zapewne wszelkie teorie/ sądy ogólne mają się do niej nijak.

dzieki za doprecyzowanie
wiem jestem przewrażliwiona ale naprawde tak jak Pani pisala masz setki mysli komu ufac komu wierzyc, wierz mi jak masz diagnoze 1. nic nie jest 2. dziecko ma problem to chcesz isc za lekarzem ktory mowi ze nic nie jest ale to takie proste nie jest. nie da sie udawac ze byc moze problemu nie ma i owszem ze zwyklej preferencji stron ja np. lubie spac na lewym boku mozna sie doszukac cudow ktorych nie ma nawet, tylko dzieki lekarzowi idiocie.

i wiem ze jestem jedynym takim tu przypadkiem (moze na szczescie) ale moze czasem warto popatrzec na to z innego (mojego) punktu widzenia bo los dzieciaczkow z problemami jest ciezki i ich rodzicow i czasem nas boli "glupie gadanie", wlasnie dlatego ze mamy w sobie wiele negatywnych emocji, mimo to iz mam swiadomosc tego ze wiele osob (nawet kiedys ja) nie wiedziala co to wczesniak czy dzieciaki donoszone ale z przejsciami porodowymi wiec w zasadzie nie powinnam sie "czepiac"

---------- Dopisano o 12:01 ---------- Poprzedni post napisano o 11:56 ----------

Napisane przez pani22ka

heh. moja matka cały czas żałuje, że nikt nie stwierdził, na bardzo wczesnym etapie, "głupiego" napięcia mięśniowego... obydwoje rzucili swoją pracę i wiele poświęcili rehabilitacji brata, a im wcześniej tym lepiej...
mimo sporego doświadczenia i opatrzenia w temacie wciąż uważam, że szafuje się pewnymi pojęciami.
a i tak sprawy idą swoim torem. i jeden rodzic będzie miał żal o zasianą panikę, a drugi będzie psy wieszał na lekarzach, że jej nie zasiali.
Trudny zawód: lekarz....

tak tylko to mozna stwierdzic po latach a nie na tym etapie co jestesmy niestety, i jak mi w szpitalu powiedziano teraz to pani bedzie decydowac za dziecko wybierac za nie co dla niego dobre a co nie.
ze sie szafuje pojeciami oczywiscie ale na chwile obecna lekarze nie wiedza wiecej niz wiedza wiec czasem sa naddiagnozy.

[monicca1989]

Napisane przez ObserwujeCie

Ptaszysko16 myślisz że pisząc to miałam na myśli Twój przypadek ? Chyba nie trzeba być geniuszem, żeby wiedzieć że taki wcześniak jak Twój potrzebuje rehabilitacji, podobnie jak dzieci z komplikacjami okołoporodowymi. itp itd OK doprecyzuję - miałam na myśli donoszone, bez np niedotlenień okołoporodowych ciąże - czyli jakiś 90 % ciąż.

Nam właśnie neurolog powiedział, że to obniżone napięcie wynika stąd, że Filip był niedotleniony przy porodzie.

[eluśka87]

hejka,

witam sie, zniesmaczona i bardzo zla na meza w dniu jego swieta - dzien ojca..troche mi przeszlo ale coz..

bylismy na tym grilu i tak sie pod.. denerowalam ze hej!.. wiecie teorie cioci kloci ktora wydawalaby sie mloda duchem haha i swiatowa taka..

po 1 do wozka sie nie wiesza zawiezek ani zabawek bo dziecko zeza bedzie mialo

moj synek w wozku przekreca sie i leci na jedna strone to nie normalne

jest grubaskiem i nie da rady wczesnie chodzic.. bedzie pozno chodzil itd.

... po za tym akcja byla inna, bo chcac jechac do domu kluczyk polamalam do auta...

napisze pozniej mam gosci..

[despa]

Witam i ja niedzielnie. Noc przespana za to popołudnie masakereos. Dwugodzinna histeria, która zaczęła się od położenia na boku.

Co do dyskusji o specjalistach to powiem tak, trudno miec jednoznaczne zdanie...

[misiulka06]

witam się... pochwalę się uśmiechem Michałkowym

[moni_ka.g]

Eluska - uwielbiam takie teorie... spoko, moj dziec za to za chudy i juz tyle sie nasluchalam o slabym pokarmie jego braku glodzeniu dziecka przejsciu na mm itp itd.

U nas wizyta tesciow a maz lata cos przy samochodzie robic bo dalej niesprawny.

Dziecko mi dzis samo usnelo w wozku jak wracalam od rodzicow, wg meza specjalnie go uspilam bo tesciowie juz czekali...

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Moderna]

Napisane przez Malpka

no dobra to znów pokuszę hehe zrobiłam te mufinki z truskawkami co moderna robiła
http://www.mojewypieki.com/przepis/m...lowa-kruszonka
mniam a ta kruszonka jest wyborna Polecam!

Ojjj tak, przepyszne sai megaproste a kruszonke moglabym sama tez schrupac

Napisane przez Tasia34

Właśnie, też bym chciała Ale boję się trochę; poza tym taką wannę chyba trzeba by jakoś zdezynfekować przed taką kapielą, czy jak Przecież 3 inne osoby tam się kąpią... A wanienka jest tylko Krzysia...

eeeeeeee wystarczy wanne umyc

Napisane przez pani22ka

mnie się wydaje, że łatka napięcia mięśniowego, u takiego maluszka, jest łatwo przylepna... i też mam wrażenie, że każdemu można to zdiagnozować (ostatnio z babeczką w sklepie o tym rozmawialam; mówi że przezyła prawdziwy koszmar a wszystko się skończyło w momencie gdy jej synek zaczął raczkować)...

Uwazam podobnie, ze takie diagnozy wydawane sa jakby lekka reka.. Nawet niedawno gdzies o tym czytalam, ze czesto niektore asymetrie sa zupelnie normalne i nieprawidlowosci mozna dopiero troche pozniej zdiagnozowac, ok. 3 miesiaca.

---------- Dopisano o 18:21 ---------- Poprzedni post napisano o 18:17 ----------

Napisane przez misiulka06

witam się... pochwalę się uśmiechem Michałkowym

Sliczny usmiech potrafi stopic kazde serce
Ja uwielbiam jak moj maluszek usmiecha sie z cycem w buzi, zaraz po tym jak ukoi najwiekszy glod

[moni_ka.g]

Napisane przez Moderna

Ja uwielbiam jak moj maluszek usmiecha sie z cycem w buzi, zaraz po tym jak ukoi najwiekszy glod

Ja tez. Albo jak sie odrywa od cyca wpatruje we mnie i nagle pojawia sie mega usmiech, po policzku leci nie polkniete mleko i za chwile zadowolony wraca do jedzenia

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[megi-megi]

Napisane przez despa

Co do dyskusji o specjalistach to powiem tak, trudno miec jednoznaczne zdanie...

Powiem tak - zabiłaś mnie tym podsumowaniem.

Wg mnie nie ma co panikować, ale warto mieć oczy i umysł otwarty - czasem taka pierdoła, jak obniżone lekko napięcie, może zwiastować większe kłopoty w przyszłości. Ale nie musi.
My jutro jedziemy po diagnozę Igora do Instytutu Psychiatrii i Neurologii - obawiamy się, że będzie jednak autyzm (to druga, rozszerzona diagnoza). I tak analizuję wiele rzeczy od okresu wczesnego niemowlęctwa i aż mi się płakać chce, że późno dostrzegliśmy, że coś jest nie tak. A mogliśmy wprowadzić wczesną terapię i teraz wszystko byłoby właściwie ok. Takie ot gadanie. Ech....

[monicca1989]

Napisane przez moni_ka.g

Dziecko mi dzis samo usnelo w wozku jak wracalam od rodzicow, wg meza specjalnie go uspilam bo tesciowie juz czekali...

Napisane przez moni_ka.g

Ja tez. Albo jak sie odrywa od cyca wpatruje we mnie i nagle pojawia sie mega usmiech, po policzku leci nie polkniete mleko i za chwile zadowolony wraca do jedzenia

Mój też tak robi. Cudne to

[Dragusia88]

Napisane przez nestelle

no bransoletki - takie nasączone olejkiem aroma odstraszającym komary. zakładam moim dzieciakom starszym po jednej na rączke i nózke jak idziemy w zakomarzone miejsce .Roszkowi na wózek .
cos mniej wiecej takiego
http://www.nokaut.pl/produkt-opaska-na-komary.html
..

no a w domu co? bo raczej w tym nie spia?

Napisane przez Tasia34

W przedszkolu na leżakowaniu ja byłam jedynym nieśpiącym dzieckiem; z nudów tynk ze ściany wydłubałam

Napisane przez ObserwujeCie

O jako organizatorka dwóch panieńskich, gdzie koleżanki zażyczyły sobie pana mam doświadczenie ) Też płaciłam ponad 500 zł, na dodatek rezerwowałam chyba z 2 miesięcznym wyprzedzeniem i miał ostatni wolny termin I żeby było zabawniej, żadnego występu nie widziałam... na jednym negocjowałam cały występ z policją, bo przyjechała - bo laski tak się darły.... aaa żeby było zabawniej jak zadzwoniła policja 5 minut po tym jak wszedł pierwszy "policjant", to laski myślały że jeszcze więcej striptizerów i się na nich rzuciły... tylko ja jako organizatorka wiedziałam, że coś nie halo....a że dom gdzie to było stał obok komisariatu to co poradzę na drugim cały czas gadałam z jego ochroniarzem w kuchni o kulisach pracy ... i tak się zagadałam że mi występ minął.. dobrze że zdjęcia były

ty głupia takie okazje przegapić

Napisane przez oldzinx

Wczoraj skończyliśmy 2 miesiące, cały dzień poza domem byliśmy.

Napisane przez Ptaszysko16

uważam że to co napisałaś jest b. krzywdzące bo rozumiem że skoro zrobię wszystko dla swojego dziecka łacznie z pojsciem do psychologa czy na muzykoterapie o terapii z udzialem zwierzakow nawet nie wspomne to jestem nadgorliwa matka ktora daje sobie durnote wciskac bo ma lekarza z poziomem zerowym wiedzy i pewnie powinnam byc na tyle inteligentna zeby znalezc takiego co mi powie ze nic dziecku nie jest. albo najlepiej samej sobie przeczytac gdzies w necie i zdiagnozowac.

nie o to chodziło . niedawno nawet w dzien dobry tvn byl zawitkowski i gadal że dużo się nie potrzebnie diagnozuje tych obnizonych/wzmozonych napiec, a większości przypadków dziecko rozwija się normalnie

Napisane przez Tasia34

Właśnie teraz, dosłownie przed minutką, minęły nam 2 miesiące

I powoli zbieramy się z Tatusiem (w końcu dziś też jego święto ) do parku

Napisane przez eluśka87

hejka,

witam sie, zniesmaczona i bardzo zla na meza w dniu jego swieta - dzien ojca..troche mi przeszlo ale coz..

bylismy na tym grilu i tak sie pod.. denerowalam ze hej!.. wiecie teorie cioci kloci ktora wydawalaby sie mloda duchem haha i swiatowa taka..

po 1 do wozka sie nie wiesza zawiezek ani zabawek bo dziecko zeza bedzie mialo

moj synek w wozku przekreca sie i leci na jedna strone to nie normalne

jest grubaskiem i nie da rady wczesnie chodzic.. bedzie pozno chodzil itd.

... po za tym akcja byla inna, bo chcac jechac do domu kluczyk polamalam do auta...

napisze pozniej mam gosci..

Napisane przez misiulka06

witam się... pochwalę się uśmiechem Michałkowym

Napisane przez megi-megi

Wg mnie nie ma co panikować, ale warto mieć oczy i umysł otwarty - czasem taka pierdoła, jak obniżone lekko napięcie, może zwiastować większe kłopoty w przyszłości. Ale nie musi.
My jutro jedziemy po diagnozę Igora do Instytutu Psychiatrii i Neurologii - obawiamy się, że będzie jednak autyzm (to druga, rozszerzona diagnoza). I tak analizuję wiele rzeczy od okresu wczesnego niemowlęctwa i aż mi się płakać chce, że późno dostrzegliśmy, że coś jest nie tak. A mogliśmy wprowadzić wczesną terapię i teraz wszystko byłoby właściwie ok. Takie ot gadanie. Ech....

[pani22ka]

Napisane przez eluśka87

moj synek w wozku przekreca sie i leci na jedna strone to nie normalne

nie normalne by było jakby leżal na baczność i nie mrugał... kocham takie światłe "rady"?!

Napisane przez misiulka06

... pochwalę się uśmiechem Michałkowym

Napisane przez moni_ka.g

Dziecko mi dzis samo usnelo w wozku jak wracalam od rodzicow, wg meza specjalnie go uspilam bo tesciowie juz czekali...

ale a propos kocham teksty, że coś zrobiłam specjalnie chciałabym mieć taką moc albo "proszę by nie płakał" (to lekarskie w imię diagnostyki i zapobiegania przepukliny...) - tak jakbym zazwyczaj starała się by płakał...

Napisane przez Moderna

Ja uwielbiam jak moj maluszek usmiecha sie z cycem w buzi

zawsze, żałuję, że nie mam trzeciej ręki do aparatu, ale z drugiej strony to takie moje "smaczki momentalne"

Napisane przez moni_ka.g

Albo jak sie odrywa od cyca wpatruje we mnie i nagle pojawia sie mega usmiech, po policzku leci nie polkniete mleko i za chwile zadowolony wraca do jedzenia

no! i cieszy mnie to że już umie wrócić do jedzenia. jak sobie przypomnę początki karmienia, sławne "nadziewanie się na cyca", mój pot na plecach przy tym

Napisane przez megi-megi

My jutro jedziemy po diagnozę Igora do Instytutu Psychiatrii i Neurologii

heh...
będę bardzo ciepło o Was myśleć...