Ah po ślubie będzie życie, łóżko będzie głośno skrzypieć! PM2014 cz.25

[marlenqa22]

Napisane przez moooniaaaa

Spotkanie są we wtorki.


Właśnie na sybiraków robiliśmy. Za poradnię nie powinno być opłaty.
Zapytaj czy jest możliwość umówienia się na późniejsza godzinę, my chyba nie chodziliśmy na równo 17:00. Zresztą u niej są w sezonie duże kolejki, więc na pewno do jakiejś 19:00 tam siedzi.

Ok zadzwonię tam, może uda nam się umówić na późniejszą godzinkę. Czyli nie trzeba nic rysować? bo mnie rysowanie tego całego cyklu przeraża..

[magdalenka_w_86]

Napisane przez marlenqa22

Ok zadzwonię tam, może uda nam się umówić na późniejszą godzinkę. Czyli nie trzeba nic rysować? bo mnie rysowanie tego całego cyklu przeraża..

Moja obserwacja cyklu wyglądała tak http://www.diecezjameath.pl/pliki/17...owy%20cykl.pdf
Rysunek ze strony i git. Babka ze mną omawiała to i z TŻ twardo z 20 min

[paula600324]

Napisane przez iLoNuS_ktl

Na ostatnim spotkaniu w poradni rodzinnej pani nas uświadamiała, że dzieci to nie nasza "własność" tylko Bóg dał je nam na wychowanie i jeżeli obdaruje nas dużą ilością dzieci to jak będziemy bardzo wierzyć to na pewno da też pieniądze, żeby je wychować

Napisane przez przezduzeem

Dziewczyny, jeszcze niedawno był temat dzieci biegjących podczas I-go tańca http://www.youtube.com/watch?v=F7y-_C2M-Gk

Nauczyli się układu a dzieci wszystko popsuły
Dobrze, że u mnie będzie tylko jedno dziecko

Napisane przez magdalenka_w_86

Moja obserwacja cyklu wyglądała tak http://www.diecezjameath.pl/pliki/17...owy%20cykl.pdf
Rysunek ze strony i git. Babka ze mną omawiała to i z TŻ twardo z 20 min

Dobrze, że u mnie nie wymyślają takich rzeczy na kursie

[hihihi]

Napisane przez moooniaaaa

Spotkanie są we wtorki.

o to szkoda, ale dziękuję

Napisane przez nasturcja1308

to jeszcze tak w temacie pierwszych tańców
http://www.youtube.com/watch?v=ocFUzywYHUY

jakoś mnie nie powaliło dla mnie to jest tak kultowa scena, że nie powinno się jej próbować kopiować

[czekooczekolada]

Napisane przez justynkie

WTF??? Ale bym wytłukła! Gdzie są rodzice ja się pytam? I to nawet nie chodzi o to że brzydko to wygląda, ale kurde, przecież ta PMka o mało nie rozdeptała jednego gówniarza, dziewczyna nie ma oczu na plecach, jest w długiej sukni... Gdyby ten dzieciak jej się zaplątał to leżeliby oboje...
Pozostaje tylko wyczulić orkiestrę na takie zachowanie i jeśli dzieciaki zaczną się plątać to orkiestra/DJ powinni przerwać taniec i poprosić aby rodzice zabrali pociechy z parkietu ze względów bezpieczeństwa.

dokładnie , ja powiem od razu orkiestrze ze jak jkies dziecko mi wejdzie na parkiet to maja go przegonić

Napisane przez hihihi

o to szkoda, ale dziękuję

jakoś mnie nie powaliło dla mnie to jest tak kultowa scena, że nie powinno się jej próbować kopiować

mnie też nie

[moooniaaaa]

Napisane przez marlenqa22

Ok zadzwonię tam, może uda nam się umówić na późniejszą godzinkę. Czyli nie trzeba nic rysować? bo mnie rysowanie tego całego cyklu przeraża..

Nie, nic u niej nie trzeba rysować i o nic nie pyta Nawija sama przez 20min i do widzenia :P

[ewaden]

Lady Million, gratlulacje i wszystkiego najlepszego na nowej drodze życia Ślicznie wyglądałaś, a stylizacja Twojego męża bardzo mi się podoba- brawa dla Niego za odwagę efekt super!

Ysia, sukienka świetna! Ja bym brała

Napisane przez Sunrise28

Uwielbiam dzieci naprawdę, ale pogoniłabym w 3 sekundy.
Pm-ka spokojna, że szok.

A w środku pewnie się cała gotowała To nie wina jednak dzieci, tylko rodziców, którzy nie potrafią chwycić dziecka za rączkę na 3 min, bo tu tłumaczenie nie pomoże dziecięcą energię ciężko zatrzymać rozumem
Plus dla nich w całej tej sytuacji, te rozbrykane brzdące odciągały nieco uwagę od drewnianego Pana Młodego

Napisane przez iLoNuS_ktl

Na ostatnim spotkaniu w poradni rodzinnej pani nas uświadamiała, że dzieci to nie nasza "własność" tylko Bóg dał je nam na wychowanie i jeżeli obdaruje nas dużą ilością dzieci to jak będziemy bardzo wierzyć to na pewno da też pieniądze, żeby je wychować

Tu w Stanach ksiądz nas zapytał czym się zajmujemy, czy stać nas na mieszkanie wspólne, i wspólne godne życie ogólnie, bo to podstawa do dobrego małżeństwa i niezbędnik do założenia rodziny

Dorzucając jeszcze swoje 5 groszy do tematu L4 ciążowego i urlopów macierzyńskich/ tacierzyńskich- dla kogo ten wywód za długi może nie czytać

Nie zmienimy mentalności tych dziewczyn, które uważają ciążę za wymówkę i przepustkę do leniuchowania. Moja siostra była na L4 bodajże od 7 m-ca ze wzg zdrowotnych- pracę miała owszem przy komputerze, ale była do niego przyklejona po kilkanaście godzin na dobę (nie dla własnej przyjemności, taki nawał pracy) i była wysyłana na delegacje co tydzień. Brzuch się zaczął buntować, lekarz postraszył, i siostra się zgodziła pójść na L4.
Macierzyńskim podzieliła się z mężem. Na niego też padło jesli chodzi o urlop wychowawczy (prawie 2 lata w sumie siedział w domu). Oboje nie żałują decyzji. A szwagier nie był przygotowany do opieki nad niemowlęciem/ małym dzieckiem lepiej niż większość naszych Tż, tak zakładam. On nie ma nawet młodszego rodzeństwa! Ale partnerstwo, to partnerstwo. Zakrecona_kropka, odnośnie Twojego brata połowa młodych matek, mimo bezgranicznej miłości do swych dzieci, cięła by się kilka razy na dobę, jak Twój brat. Karmienie, przewijanie, usypianie, wstawanie w nocy, sprzątanie, gotowanie. A jak masz doła to nawet wina się nie napijesz bo karmisz piersią A mimo to podejście jest nadal takie, że my to mamy we krwi, więc nam jest łatwiej! Gdyby tak było, nie byłoby tyle wycieńczonych fizycznie młodych mam. Depresja jest nie tylko poporodowa. A jak facet nie rozumie co znaczy bycie tatą i partnerem, to na przyśpieszoną terapię go wysłać
Wracając do siostry- drugiej ciąży została zatrudniona w nowej firmie- i pracodawca wiedział, że to początek. Obie strony miały nadzieję, że ciąża będzie spokojna. Siostra jedynie zapewniła, że ma bardzo wspierającego mężą i wróci do pracy po kilku miesiącach macierzyńskiego. Pracowała do 2 tyg przed porodem. Z powrotem do pracy nie ma problem. Nie mogą się jej doczekać.

Wniosek: nie mamy wpływu na inne baby, ale na Tż tak. Wyedukujmy ich, uświadommy, że rodzicielstwo to nie tylko macierzyństwo. Wiemy o niemowlakach i małych dzieciach tyle co oni. Nie mówie o zmuszaniu ich do tacierzyńskiego, ale jak dziecko jest chore to niekoniecznie mamusia musi wyjść z pracy wcześniej czy brać urlop na czas choroby dzidzi (tak jak opisywała przykłady alucior). Gdy pracodawcy zobaczą zmianę trendy, przychylniej, a raczej z mniejszym niepokojem, spojrzą na młode mamy.

Justynkie, z tym 8 godz przy komp. i prawem, które pozwala Ci pracować max 4, a pracodawca ma Ci znaleźć zajęcie na pozostałe 4, to nie jest tak różowo. No chyba że u Ciebie. U mnie w branży (projektowanie), czy w branży finansowej, jakie inne zajęcie można dać kobiecie w ciąży jeśli praca przy komp to 90% wykonywanej roboty (no może 80%, bo trzeba uwzględnić jeszcze spotkania, telefony, itp.)? Mycie naczyń, pozamiatanie podłogi? To uwłaczjące. Nawet porządkowanie archiwum i czy wydruki (jedno z zajęć w mojej branżt) to praca fizyczna i nie wskazana dla kobiety w ciąży. A kubków do mycia nie ma pewnie w biurze tyle by robić to 4h , a poza tym po co jest zmywarka?
Pracowacy niejednokrotnie zyskowaniej jest wysłać Cię na L4 i wziąć kogoś na zastępstwo kto wykona robotę jak Pan Bóg przykazał, w pełnym wymiarze godzin. Ale to jesli chodzi o pewne specjalistyczne branże.

A z tym L4 to to bije ta sytuacja w nas a nie pracodwaców- to nie jest dla nich problem natury finansowej. Oni płacą nam tylko przez pierwszy miesiąc pobytu na L4, a potem przejmuje to ZUS. A skoro tak to jeśli L4 nie było podejrzane, to praca po powrocie będzie czekać (w większości). A jak były domysły o to że laska kombinuje, to się jej nie przywraca na stanowisko na stałe po powrocie z macierzyńskiego lub wychowawczego (odczekują wymagane prawnie minimum i zwalniają; i tu się z nimi zgadzam).
Mój szef miał sposób na takie dziewczyny, bo się przejechał pare razy. 3 razy umowa na czas określony (3m-ce, 6m-c, rok), a potem umowa na stałe, i nie robił problemów po urodzeniu dziecka. Nawet dopuszczał możliwość skrócenia czasu pracy dla młodej matki.

TU NASTĘPUJE KONIEC MOICH WYPOCIN

[Anesthesia]

springtime, masakra, strasznie współczuję takiej sytuacji... nie rozumiem, jak tak można, nie żyjemy w czasach, że teraz każda kobieta ślub, dziecko, drugie dziecko i zero czasu na życie zawodowe! Nie mieści mi się to w głowie...

Napisane przez przezduzeem

Dziewczyny, jeszcze niedawno był temat dzieci biegjących podczas I-go tańca http://www.youtube.com/watch?v=F7y-_C2M-Gk

Tak właśnie wyglądało wesele na którym byliśmy we wrześniu Nie rozumiem, gdzie byli wtedy rodzice?! Czy mózgi im pozjadało, nie wpadli na to, że te dzieci po prostu przeszkadzają i jeszcze bardziej stresują w najbardziej stresującym dla wielu par momencie wesela? Przecież ja bym swoje dziecko od razu stamtąd wzięła!
Tak się cieszę, że u nas takich szkrabów nie będzie

[iliy]

A ja chciałam się pochwalić że ........ "chyba" wybrałam sukienkę
W zeszłym tygodniu zwiedzałyśmy z siorą Katowice i normalnie nic mi się nie podobało.. no może jedna mogła by być "jakby co" ale byłam już załamana że dla mnie kiecki jeszcze nie uszyli

We wtorek od rana kolejny maraton po salonach tym razem w Krakowie, zimno było ale było warto chociaż przyznam szczerze że jeden salon bardzo mi podpadł... obsługa masakra, foch że wogóle przyszłam coś mierzyć, na każde moje pytanie "czy jest taka czy siaka sukienka" słyszałam tylko "niestety nie mamy, już nie współpracujemy z tą firmą... itd itp" i mimo że byłam umówiona na mierzenie to nie przymierzyłam ani jednej sukienki!!! - a najlepszy tekst jaki usłyszałam to jak jedna Pani do drugiej "bierzemy wpisowe"??? odechciało mi się w momencie i uciekałyśmy stamtąd w podskokach prosto do mc'donalda na kafffkę bo do umówionej godziny w następnym salonie miałyśmy jeszcze trochę czasu

Sukienka miała być z muślinu, coś pod empire a wybór padł na krój- "literka A" taka delikatna księżniczka oczywiście rezygnuje z trenu
Na jutro jestem umówiona z zaliczką
Problem jeszcze mam z wybraniem koloru: biały czy ivory ale że karnację mam dość ciemną tak samo jak oczy czorne, włosy blond, to Panie w salonie (plus moja siora) zgodnie doradzają mi ivory bo przy kolorze białym "najpierw idzie sukienka a później JA"
Mam nadzieję że jutro mi się nie odwidzi i już nie będę dalej wymyślać bo normalnie nie mam już nawet czasu a do września tuż tuż

[Anesthesia]

iliy, super! A który salon? Jaki model? Chwal się!
PS: Ja jestem zwolenniczką ivory, ale nie jestem obiektywna

[mojakaren]

misia880 florystka z opisu wydaje się przede wszystkim bardzo zaangażowana warto zobaczyć jej prace i dopytać o cenę no i się decydować

aaa fajny welon

Dotka90 gratki za oficjalnie klepniętą godzinę

Lady Million ależ Wy do siebie pasujecie i na weselu pasowaliście stylistycznie to na pewno był przewspaniały dzień! zdjecia cudne są zapowiedzią na pewno fajnego ślubnego reportażu

ysia piękna sukienka
to Asos? Dasz namiary na nią?

Napisane przez przezduzeem

Dziewczyny, jeszcze niedawno był temat dzieci biegjących podczas I-go tańca http://www.youtube.com/watch?v=F7y-_C2M-Gk

Napisane przez Lg_ago

A nam ksiądz na naukach powiedział, że jak mu ludzie mówią, że stosują antykoncepcję, bo ich nie stać na kolejne dziecko 'To nie moja sprawa, że nie mają pieniędzy. Pretensje do polityki prospołecznej, a nie do księdza' Tak mnie tym wkurzył. Do tego cały czas przedstawiał ludzi, jako stowrzonych po to, żeby robić dzieci - celem naszego życia jest reprodukcja. I cały czas nas nawoływał, róbcie dzieci, róbcie dzieci.
Baa, wg jego poglądów KAŻDA atynkoncepcja, nawet naturalna (której nas dzień prędzej uczyli) jest niedopuszczalna !!
No ręce opadają..

dzięki Ci Boże za Dominikanów z ich normalnym ludzkim podejście



My wczoraj zaliczyliśmy drugą naukę tańca i wygląda na to, że na pierwszy będzie walc angielski, który całkiem nieźle nam idzie znaczy mi bo TŻ ekhm lew parkietu - wczoraj polowę zajęć przetańczył z instruktorką, która brała go żeby innym demonstrować kroki, a ten dumny jak paw

[annic]

Napisane przez iliy

Sukienka miała być z muślinu, coś pod empire a wybór padł na krój- "literka A" taka delikatna księżniczka

skąd ja to znam, true story u mnie też miała być muślin, prosta - wyszła trochę księżniczka, której nigdy bym na siebie nie włożyła
Gratulacje bierz ivory

[mojakaren]

iliy bierz ivory
a jaki salon i jaka suknia?? jesteśmy głodne szczegółów

[iliy]

Napisane przez Anesthesia

iliy, super! A który salon? Jaki model? Chwal się!
PS: Ja jestem zwolenniczką ivory, ale nie jestem obiektywna

Salon to "Mendelssohn" przy ul. Długiej 24 mam nadzieję że ma dobre opinie i wszystko pójdzie "gładko"
Model- no właśnie jeszcze nie wiem bo były dwa podobne do siebie (oba mierzyłam) a na stronie coś nie mogę znaleźć, jutro sobie zapiszę i wkleję na forum
Była jeszcze taka dziewczyna w salonie co mierzyła sukienkę z piórkami przy dekoldzie i przyznam szczerzę że super wyglądała ale mnie wpadła w oko ta (mierzona) i chyba ona właśnie zostanie

A Ty masz już kieckę? Kolor pewnie ivory?
Ja chyba też przy tym kolorze zostane tym bardziej że moja siora zapytała: "ale jak to? to nie jest biały"???

annic, mojakaren dzięki

[lexie42]

Napisane przez iliy

A ja chciałam się pochwalić że ........ "chyba" wybrałam sukienkę
W zeszłym tygodniu zwiedzałyśmy z siorą Katowice i normalnie nic mi się nie podobało.. no może jedna mogła by być "jakby co" ale byłam już załamana że dla mnie kiecki jeszcze nie uszyli

We wtorek od rana kolejny maraton po salonach tym razem w Krakowie, zimno było ale było warto chociaż przyznam szczerze że jeden salon bardzo mi podpadł... obsługa masakra, foch że wogóle przyszłam coś mierzyć, na każde moje pytanie "czy jest taka czy siaka sukienka" słyszałam tylko "niestety nie mamy, już nie współpracujemy z tą firmą... itd itp" i mimo że byłam umówiona na mierzenie to nie przymierzyłam ani jednej sukienki!!! - a najlepszy tekst jaki usłyszałam to jak jedna Pani do drugiej "bierzemy wpisowe"??? odechciało mi się w momencie i uciekałyśmy stamtąd w podskokach prosto do mc'donalda na kafffkę bo do umówionej godziny w następnym salonie miałyśmy jeszcze trochę czasu

Sukienka miała być z muślinu, coś pod empire a wybór padł na krój- "literka A" taka delikatna księżniczka oczywiście rezygnuje z trenu
Na jutro jestem umówiona z zaliczką
Problem jeszcze mam z wybraniem koloru: biały czy ivory ale że karnację mam dość ciemną tak samo jak oczy czorne, włosy blond, to Panie w salonie (plus moja siora) zgodnie doradzają mi ivory bo przy kolorze białym "najpierw idzie sukienka a później JA"
Mam nadzieję że jutro mi się nie odwidzi i już nie będę dalej wymyślać bo normalnie nie mam już nawet czasu a do września tuż tuż

Super, jak będziesz zamawiać to cyknij fotkę

[exist_]

Napisane przez iliy

Salon to "Mendelssohn" przy ul. Długiej 24 mam nadzieję że ma dobre opinie i wszystko pójdzie "gładko"
Model- no właśnie jeszcze nie wiem bo były dwa podobne do siebie (oba mierzyłam) a na stronie coś nie mogę znaleźć, jutro sobie zapiszę i wkleję na forum
Była jeszcze taka dziewczyna w salonie co mierzyła sukienkę z piórkami przy dekoldzie i przyznam szczerzę że super wyglądała ale mnie wpadła w oko ta (mierzona) i chyba ona właśnie zostanie

A Ty masz już kieckę? Kolor pewnie ivory?
Ja chyba też przy tym kolorze zostane tym bardziej że moja siora zapytała: "ale jak to? to nie jest biały"???

annic, mojakaren dzięki

Jeśli chodzi o opinie o tym salonie, to nie spotkałam się ze złymi Wydaje mi się że daleka kuzynka kupowała tam suknię, ale sporo temu - wtedy wszystko było ok
Gratuluję, że udało się coś znaleźć! Ja też pamiętam moje sierpniowe maratony po Długiej - było gorzej, bo gorąco

[iliy]

Napisane przez exist_

Jeśli chodzi o opinie o tym salonie, to nie spotkałam się ze złymi Wydaje mi się że daleka kuzynka kupowała tam suknię, ale sporo temu - wtedy wszystko było ok
Gratuluję, że udało się coś znaleźć! Ja też pamiętam moje sierpniowe maratony po Długiej - było gorzej, bo gorąco

Ufff to kamień z serca że salon spoko, dzięki
Ja też się cieszę że w końcu mam to za sobą, bo wybredna jestem że szok i każdy miał mnie już dosyć żeMMM taka nie zdecydowana a najlepsze że kiecka nie jakaś taka zdobna- wow i wogóle tylko bardziej delikatna klasyka

lexie42 jak tylko będę mogła to cyknę na pewno

[mala_czarna_21]

Lady Milion niesamowicie mi się podoba Twoja stylizacja! samych szczęśliwych dni u boku męża!!!

ysia sukienka jak najbardziej adekwatna

spring okropny bydlak z tego Twojego szefa ale na pewni znajdziesz coś lepszego

Dotka90 gratuluję ustalenia godziny

dziewczyny gratuluję pół roku do ślubu

[kasia1201]

http://www.youtube.com/watch?v=AZxOFXYfBXI
fajna suknia PM-ki, wyluzowany teledysk, ale czy tylko ja mam wrażenie że PMka żuje gumę??

[zakrecona_kropka]

Napisane przez ewaden

Nie zmienimy mentalności tych dziewczyn, które uważają ciążę za wymówkę i przepustkę do leniuchowania. Moja siostra była na L4 bodajże od 7 m-ca ze wzg zdrowotnych- pracę miała owszem przy komputerze, ale była do niego przyklejona po kilkanaście godzin na dobę (nie dla własnej przyjemności, taki nawał pracy) i była wysyłana na delegacje co tydzień. Brzuch się zaczął buntować, lekarz postraszył, i siostra się zgodziła pójść na L4.
Macierzyńskim podzieliła się z mężem. Na niego też padło jesli chodzi o urlop wychowawczy (prawie 2 lata w sumie siedział w domu). Oboje nie żałują decyzji. A szwagier nie był przygotowany do opieki nad niemowlęciem/ małym dzieckiem lepiej niż większość naszych Tż, tak zakładam. On nie ma nawet młodszego rodzeństwa! Ale partnerstwo, to partnerstwo. Zakrecona_kropka, odnośnie Twojego brata połowa młodych matek, mimo bezgranicznej miłości do swych dzieci, cięła by się kilka razy na dobę, jak Twój brat. Karmienie, przewijanie, usypianie, wstawanie w nocy, sprzątanie, gotowanie. A jak masz doła to nawet wina się nie napijesz bo karmisz piersią A mimo to podejście jest nadal takie, że my to mamy we krwi, więc nam jest łatwiej! Gdyby tak było, nie byłoby tyle wycieńczonych fizycznie młodych mam. Depresja jest nie tylko poporodowa. A jak facet nie rozumie co znaczy bycie tatą i partnerem, to na przyśpieszoną terapię go wysłać
Wracając do siostry- drugiej ciąży została zatrudniona w nowej firmie- i pracodawca wiedział, że to początek. Obie strony miały nadzieję, że ciąża będzie spokojna. Siostra jedynie zapewniła, że ma bardzo wspierającego mężą i wróci do pracy po kilku miesiącach macierzyńskiego. Pracowała do 2 tyg przed porodem. Z powrotem do pracy nie ma problem. Nie mogą się jej doczekać.

Ja myślę że trudno jest zmienić mentalność samych TŻ bo oni się po prostu boją małych dzieci, boją się okazywać uczuć widzę to na przykładzie nie tylko brata ale też mężów koleżanek. Myślę że to jest bardzo zakorzenione u nas a w szczególności u facetów że matka = opiekunka czyli gorszy pracownik. Ja nie twierdzę że to kobieta powinna wszystko robić bo wiem jak moja bratowa była wykończona psychicznie i jak wtedy ja kłóciłam się z bratem że jej nie pomaga a na dodatek ją obraża wiem że nie powinno się wtrącać w cudze małżeństwa ale szlak mnie trafiał jak słyszałam że On mówił żonie miesiąc po cesarce że jest gruba
Mi rodzice powtarzają ciągle że lepiej jak znajdę pracę a potem zajdę w ciążę

Napisane przez iliy

Sukienka miała być z muślinu, coś pod empire a wybór padł na krój- "literka A" taka delikatna księżniczka oczywiście rezygnuje z trenu
Na jutro jestem umówiona z zaliczką
Problem jeszcze mam z wybraniem koloru: biały czy ivory ale że karnację mam dość ciemną tak samo jak oczy czorne, włosy blond, to Panie w salonie (plus moja siora) zgodnie doradzają mi ivory bo przy kolorze białym "najpierw idzie sukienka a później JA"
Mam nadzieję że jutro mi się nie odwidzi i już nie będę dalej wymyślać bo normalnie nie mam już nawet czasu a do września tuż tuż

Zdjęcia

[misia880]

oto one

p.s nie da sie dodac zdjec
Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[magdalenka_w_86]

Napisane przez kasia1201

http://www.youtube.com/watch?v=AZxOFXYfBXI
fajna suknia PM-ki, wyluzowany teledysk, ale czy tylko ja mam wrażenie że PMka żuje gumę??

Końcówka najlepsza

[kasia1201]

Napisane przez magdalenka_w_86

Końcówka najlepsza

końcówka z cyklu "jak to jest zrobione"

[magdalenka_w_86]

Napisane przez kasia1201

końcówka z cyklu "jak to jest zrobione"

Chodziło mi o nawiązanie do harlem shake od 6:34.
Tych filmików były setki, ale jak słyszę tą piosenkę to nie mogę ze śmiechu i od razu przypomina mi się filmik Baśki
http://www.youtube.com/watch?v=-A-oN...re=c4-overview

[positive rebel]

Lady Milion Gratulacje! Wszystkiego najlepszego na nowej drodze życia.

Napisane przez Aasikk

To jest różowy carmex??? Usta rzeczywiście miałaś bardzo ładnie podkreślone

Jest. O ten tu:

Odcień pink. Jedyny błyszczyk, który zużyłam do końca

Napisane przez antonina_bielska

Ja na pewno będę śpiewać dla Tz

A pochwalisz się co będziesz śpiewać? Ja mam w zespole żeński głos i zastanawiam się, czy nie mogłabym umówić się z babką, żeby jakieś chórki robiła, to by mi trochę odwagi dodało...

Napisane przez ysia

Dziewczyny , co myślicie o takiej sukience na After ?

Z twoją idealną figurą? Będzie za..biście!!!!

Napisane przez przezduzeem

Dziewczyny, jeszcze niedawno był temat dzieci biegjących podczas I-go tańca http://www.youtube.com/watch?v=F7y-_C2M-Gk

Kocham dzieci, ale te dosłownie wymordowałabym. Już wcześniej pisałam, że jestem mega nerwowa A tak szczerze, to chyba porozmawiam z zespołem, żeby coś delikatnie wspomnieli gdyby dzieciaki przed tańcem kręciły się po parkiecie. Albo mamie i teściowej powiem, że gdyby dzieciaki poniósł melanż, to żeby delikatnie dały mamuśkom do zrozumienia żeby potomstwo ogarnęły. Najbardziej boję się dwóch 3latek z rodziny Tżta - dwie gwiazdy z nadwagą (przepraszam, wiem, że to małe dzieci, ale w wieku trzech lat ważą tyle, co ja idąc do przedszkola - a to dlatego, że je się w domu tuczy, a nie karmi) , które chodzą na balet i przy każdej okazji musi być popis.

Napisane przez enzunio

edit: to dpiero drób

Sandi mam nadzieje, że nie byle co, tylko interaktywne z fotokomórką i gdaczą, gęgają, czy co tam drób robi, gdy się koło nich przechodzi Chcem!!!

[iliy]

zakrecona_kropka jutro postaram się wrzucić

magdalenka_w_86 hehe Pani Basia to dopiero wymiata

[ewaden]

Napisane przez kasia1201

do czerwonych ust trzeba mieć śnieżnobiałe zęby, więc mam obawy, na ślub wybiorę bardziej naturalny np. nude lub jasny róż...ale na sesji czemu nie??Może poszaleję chociaż do paru fotek

Napisane przez bachara

Tez mam dylemat czy postawic na mocne usta czy oczy.... ostatnio kupiłam atrament do ust z sephory w kolorze wisniowym , czekam na jakoś okazję zeby go przetestować

wydawało mi się, że przy ciemniejszych kolorach zęby wydają się bielsze
myślę nad tym i myślę, może na ślub oczy (a usta jak na pierwszym zdjęciu- w delikatnym różu), a na sesje mocne usta? jakoś się nadal boję nude- że usta mi znikną zupełnie na zdjęciach, szczególnie przy dalszych ujeciach ja już nie wiem, a myślałam że jestem zdecydowana już w tym temacie

A na sesje (o ile będzie w innym dniu) będziecie miały robiony makijaż przez kosmetyczke/ wizażystke czy same? to samo pytanie mam odnośnie włosów
Poza tym dziewczyny, czy zamierzacie podczas wesela wymknąć się na sesje lub choćby na zrobienie paru ujęć, jeśli planujecie plener w późniejszym terminie? Ja tak chciałam, a ostatnio przeczytałam, że to jednak jest nietaktem Też tak to postrzegacie?

[enzunio]

Napisane przez nasturcja1308

mam nadzieje, że nie byle co, tylko interaktywne z fotokomórką i gdaczą, gęgają, czy co tam drób robi, gdy się koło nich przechodzi Chcem!!!

Chcesz to bierz, ja już znalazłam coś lepszego



EDIT: Oho, pierwsza ciotka obrażona, że zaproszenia na wesele nie dostała

[czekooczekolada]

Napisane przez kasia1201

http://www.youtube.com/watch?v=AZxOFXYfBXI
fajna suknia PM-ki, wyluzowany teledysk, ale czy tylko ja mam wrażenie że PMka żuje gumę??

łe, mi sie jakoś nie podoba

Napisane przez zakrecona_kropka

Ja myślę że trudno jest zmienić mentalność samych TŻ bo oni się po prostu boją małych dzieci, boją się okazywać uczuć widzę to na przykładzie nie tylko brata ale też mężów koleżanek. Myślę że to jest bardzo zakorzenione u nas a w szczególności u facetów że matka = opiekunka czyli gorszy pracownik. Ja nie twierdzę że to kobieta powinna wszystko robić bo wiem jak moja bratowa była wykończona psychicznie i jak wtedy ja kłóciłam się z bratem że jej nie pomaga a na dodatek ją obraża wiem że nie powinno się wtrącać w cudze małżeństwa ale szlak mnie trafiał jak słyszałam że On mówił żonie miesiąc po cesarce że jest gruba
Mi rodzice powtarzają ciągle że lepiej jak znajdę pracę a potem zajdę w ciążę



Zdjęcia

mnie cholernie dziwi podejscie mojej kolezanki - ma z mezem dzidziusia, juz prawie 8 miesiecznego, a ojciec tego dziecka z nim praktycznie nie przebywa. RAZ zmienił pieluche, kąpie zawsze ona - on wylewa i nalewa wode do wanienki. Czasem go ponosi na chwile i na tym koniec. jak gdzieś chce wyjsc/pojechać przykladowo na zakupy, to z dzieckiem zostaje tesciowa a nie jej mąż WTF ????????

jak sie tak na to napatrzyłam, to obiecałam sobie że 3 dni po powrocie do domu z porodówki, Tż SAM umyje nasze dziecko, i raz będę myć ja, raz on. pieluchy też będzie zmieniał, a jak bede chciala jechac na zakupy to ON zostanie z dzieckiem. trzeba ich nauczyc odpowiedzialnosci, co to , kobieta moze z dzieckiem sama byc a mezczyzna juz nie? ugryzie go czy co ?

[Lg_ago]

Napisane przez ewaden

wydawało mi się, że przy ciemniejszych kolorach zęby wydają się bielsze
myślę nad tym i myślę, może na ślub oczy (a usta jak na pierwszym zdjęciu- w delikatnym różu), a na sesje mocne usta? jakoś się nadal boję nude- że usta mi znikną zupełnie na zdjęciach, szczególnie przy dalszych ujeciach ja już nie wiem, a myślałam że jestem zdecydowana już w tym temacie

A na sesje (o ile będzie w innym dniu) będziecie miały robiony makijaż przez kosmetyczke/ wizażystke czy same? to samo pytanie mam odnośnie włosów
Poza tym dziewczyny, czy zamierzacie podczas wesela wymknąć się na sesje lub choćby na zrobienie paru ujęć, jeśli planujecie plener w późniejszym terminie? Ja tak chciałam, a ostatnio przeczytałam, że to jednak jest nietaktem Też tak to postrzegacie?

Napewno będę chciała na plener mieć robione włosy, bo marzą mi się gęste, piękne loki rozpuszczone i do tego wianek. Makijaż możliwe, że też - nie mam w domu tych mega dobrych produktów, a przy mojej tłustej cerze, cieple, lekkim stresie/zamieszaniu i zdjęciach napewno to będzie widać. Więc raczej tak
A w dniu ślubu kilka zdjęć chcielibyśmy mieć zrobionych w 'plenerze', na sali jest piękny ogród, a niedalko pole, gdzie w lipcu kwitną maki, całe pole maków Więc, aż żal nie skorzystać. Tym bardziej, że jest to bliska i to kwestia 30 min?

Też to słyszałam, że to nietakt. Myślę, że jak nieobecność jest krótka, jest dobrze. Gdy Młodych nie ma 2-3 godziny (co często zdarza się na weselach, gdzie ta sesja jest w tym samym dniu), już niezbyt fajnie, bo to już wszyscy zauważą.