Wystarczająco Dobre Panie Domu - część II

[Miss Saeki]

Dzień doberek! Witam się piątkowo! Weekend nadchodzi!

[ParoleParole]

Od maja nie odczuwam jakoś tak weekendu.
W sumie jak w każdy week pracuje to są one dla mnie jak normalny dzień.

[Molise]

Napisane przez rise_against

Jakie macie plany na weekend? Ja chyba czysto relaksacyjne

Ja też Nie mam szkoły
Jutro wybieramy się na parapetówkę, rano umówiłam się z dziewczynami z poprzednich studiów.

[Miss Saeki]

Napisane przez ParoleParole

Od maja nie odczuwam jakoś tak weekendu.
W sumie jak w każdy week pracuje to są one dla mnie jak normalny dzień.

Ja będę mega odpoczywać w ten weekend i co o mało teściowa się nie obraziła.
TŻ jedzie na weekend do domu a ja po raz pierwszy zostaję sama w domu

[201608160903]

Napisane przez Miss Saeki

Ja będę mega odpoczywać w ten weekend i co o mało teściowa się nie obraziła.
TŻ jedzie na weekend do domu a ja po raz pierwszy zostaję sama w domu

my jeździmy tylko parami, bo matka TŻta by mu żyć nie dała jakby przyjechał sam...

[Miss Saeki]

Napisane przez rise_against

my jeździmy tylko parami, bo matka TŻta by mu żyć nie dała jakby przyjechał sam...

To jest pierwszy raz kiedy TŻ jedzie sam do domu na weekend. Też zawsze razem. Teraz jednak mialam już wcześniej zaplanowane, że koleżanka mnie odwiedza. Teściowa o tym wiedziała. Ale dalej twardo dopytywała jeszcze wczoraj czy przyjadę. TŻ powiedział, że mam koleżankę i zarazem chcę też odpocząć na co "u nas też może odpocząć"... ech...

A co do odpoczynku to od nich wracamy jeszcze bardziej zmęczeni. Teść i teściowa to bardzo męczący ludzie (głównie strasznie dużo gadają i chociażby mieli po raz setny opowiadać o tym samym to będą opowiadać) i sam TŻ to przyznaje.

[lucyohlucy]

Ja pracuje w ten weekend. Za to dzis mialam wolne i caly dzien mialam relaksacyjny. No, moze z wyjatkiem 2 wielkich pran i ogarnieciem salonu i kuchni

Musze w przyszlym tygodniu aplikowac o karte ubezpieczenia zdrowotnego (wreszcie moge ) i obmyslic jakis stroj na przyjecie weselne na przyszly weekend (lata 60). Pomysly?

[agusiowata84]

Napisane przez JossStone

Ja wolę płaszczyki, bo wtedy jest ciepło w dupkę Ale w tamtym roku kupiłam sobie trochę dłuższą kurtkę narciarską (na przecenie) i noszę ją zimą, bo lubię jak mi jest ciepło Tż też w tym roku kupił sobie kurtkę narciarską na zimę. Będę musiała te kurtki pościągać, bo mam je zapakowane w worki i wrzucone na szafę.

Dziewczyny, często zapraszacie do siebie gości? Tak z ciekawości pytam, bo my w sumie jesteśmy wiecznie w fazie "to jeszcze trzeba dokończyć/tamto jeszcze trzeba kupić" i bardzo rzadko zapraszamy kogoś do siebie, bo wygląda jakbyśmy byli w wiecznym bałaganie

Zapraszaliśmy często, ale teraz niechętnie. Adaś nie chce spać, jak są goście. Będę musiała o tym tak powiedzieć gościom. Wszędzie go pełno, na stół trzeba uważać, by czegoś nie zrzucił. Teraz pod tym względem jest trudniej, jak nie mamy płotka.
15 listopada zaprosiłam wszystkich znajomych, większość przyszło. Adasia zawieźliśmy do teściów, przywieźli nam o 20. O 21 się obudził i poszedł spać przed 1. Ostatni goście poszli o 23.40. Adaś jak się rozbrykał, to nie chciał iść spać.

---------- Dopisano o 13:58 ---------- Poprzedni post napisano o 13:29 ----------

Napisane przez kashmirka

za tydzień Tż ma 30tkę i chciałam też mu zrobić imprezę niespodziankę ale wczoraj dowiedziałam się, że zaprosił już gości na przyszłą sobotę 20 osób na nasze 30m2 co prawda będzie tylko tort i mały before a później idziemy w miasto no ale nawet wszyscy nie usiądą, nie wspominając o tym że nawet nie mamy zastawy dla tylu osób ale spoko, damy radę

Miłego dnia Dziewczyny

My ostatnio piliśmy z kieliszków plastikowych a dużo pijących nie było. Dawno nie zapraszaliśmy tak więcej osób.

[201608160903]

dzień dooobry, śpicie? witam się wodą z aloesem, pochorowana trochę (zaraziłam się od TŻta), dokończę pranie i sprzątanie i lecę knuć niecne plany, jako że była wypłata... świeżbią mnie ręce, żeby coś sobie kupić zajdę jeszcze po drodze na targ, kupię trochę swieżych warzyw i owoców. byłam dla siebie pobłażliwa w tym tygodniu, więc dziś detoks

[lucyohlucy]

hej hej

Ja juz po pracy, po silowni, po obiedzie (japonskie jedzonko ) i niedlugo do lozka.

[201608160903]

tak w ogóle to się strasznie wczoraj pokłóciłam z TŻtem, bardzo rzadko nam się to zdarza i siedzę totalnie smutna... on twierdzi, że przesadzam, ale nic mnie już dawno tak nie wyprowadziło z równowagi nie cytujcie proszę

[Dotka90]

Rise, a o co?

My bierzemy się za ogarnianie. Ja mam w planach sprzątanie + obiad, a TŻ ma porobić coś przy domu i aucie, a koło 16 zbierzemy się i jedziemy do miasta kupić prezent dla teścia na imieniny jutrzejsze. Wieczorem jedziemy do kumpla na wódeczkę świętować jego auto znalezione

[Miss Saeki]

Ja się delektuję pustym mieszkaniem. Zmieniłam pościel, wyprałam starą i w międzyczasie przemalowałam kawałek sypialni (z zakryciem żółtego nie ma problemu, ale z pomarańczowym to będzie zabawa), zrobiłam połowę pokrowca na taboret na szydełku.
Za chwilę jadę do mamy na obiad i rozwiesić u niej na strychu (ja nie mam) wyprana pościel, potem małe zakupy i biorę się za robienie kalendarza.

[Blondi2989]

Hejo
Ja za chwilę muszę się zmusić do ogarnięcia chaty :P Byliśmy rano oglądać nasz nowy pomysł mieszkaniowy i po południu musimy się rozmówić z rodzicami i jak nas poprą to się Wam pochwalę Także trzymajcie kciuki
A wieczorem idziemy do znajomych

A jutro pełen chillout - mamy z TŻ wolną chatę
Ale plan też jest podjąć decyzje prezentowe i to co chcemy kupić przez neta to pewnie załatwimy jutro.

Rise - po każdej burzy przychodzi słońce

[JossStone]

Napisane przez Miss Saeki

Ja się delektuję pustym mieszkaniem. Zmieniłam pościel, wyprałam starą i w międzyczasie przemalowałam kawałek sypialni (z zakryciem żółtego nie ma problemu, ale z pomarańczowym to będzie zabawa), zrobiłam połowę pokrowca na taboret na szydełku.
Za chwilę jadę do mamy na obiad i rozwiesić u niej na strychu (ja nie mam) wyprana pościel, potem małe zakupy i biorę się za robienie kalendarza.

Pracowity weekend

Ja miałam jechać na spotkanie blogerek i obudziłam się o 4 rano z gorączką no i siedzę w domu i umieram

[Molise]

Ja byłam odebrać na starej uczelni dyplom (w końcu !), a teraz się biorę za ogarnięcie mieszkania.

[ParoleParole]

Rise co się dzieje?

Ja byłam w bibliotece po książki z psychologii.
A teraz czekaw na mpka do pracy. Planuje jeszcze wcześniej pochodzić po sklepach.

[201608160903]

Dzięki dziewczyny, już mi lepiej. Tzn ciągle jestem chora, ale koleżanka wyciągnęła mnie na kawę, więc się czymś zajęłam i mi trochę ten smuteczek przeszedł. Rozważam nawet jakies drobne zakupy w celach terapeutycznych

[ijaa]

Dobry (wieczór ).

Napisane przez kashmirka

Byliśmy wczoraj u znajomej na urodzinowym przyjęciu niespodziance zorganizowanym przez jej narzeczonego, czaad oczywiście uciekł nam tramwaj i dosłownie biegliśmy żeby zdążyć przed jubilatką ale było super, oprócz przyjaciół była też jej najbliższa rodzina, dużo radości, zawsze chciałam mieć takie urodziny

Ale fajnie.
Też bym chciała taką imprezkę niespodziankę, albo chciałabym zorganizować TŻ.
Muszę o tym pomyśleć - wszak, mam ponad pół roku.

Napisane przez kashmirka

za tydzień Tż ma 30tkę i chciałam też mu zrobić imprezę niespodziankę ale wczoraj dowiedziałam się, że zaprosił już gości na przyszłą sobotę 20 osób na nasze 30m2 co prawda będzie tylko tort i mały before a później idziemy w miasto no ale nawet wszyscy nie usiądą, nie wspominając o tym że nawet nie mamy zastawy dla tylu osób ale spoko, damy radę

Pewnie, że dacie radę.

Napisane przez rise_against

dzień dooobry, śpicie? witam się wodą z aloesem, pochorowana trochę (zaraziłam się od TŻta), dokończę pranie i sprzątanie i lecę knuć niecne plany, jako że była wypłata... świeżbią mnie ręce, żeby coś sobie kupić zajdę jeszcze po drodze na targ, kupię trochę swieżych warzyw i owoców. byłam dla siebie pobłażliwa w tym tygodniu, więc dziś detoks

Też to miała ostatnio. Pojechaliśmy z TŻ połazić po sklepach, aż nas nogi zaprowadziły do leroy i kupiliśmy sobie w związku z tym.. klamki sztuk trzy.

Napisane przez rise_against

Dzięki dziewczyny, już mi lepiej. Tzn ciągle jestem chora, ale koleżanka wyciągnęła mnie na kawę, więc się czymś zajęłam i mi trochę ten smuteczek przeszedł. Rozważam nawet jakies drobne zakupy w celach terapeutycznych

Jak w celach terapeutycznych to nawet nie drobne bym polecała.



Witam się z kawą i kawałkiem ciasta (mojego ulubionego z kupnych - to właściwie jedyne ciasto które kupuję raz na jakiś czas).

Jako, że wczoraj urządziłyśmy sobie z koleżankami z pracy babski wieczór i trochę nam się zeszło - prawie do 4 gadałyśmy (i piłyśmy ), to dzisiaj do południa nie ogarniałam rzeczywistości.
Na szczęście po moim sprawdzonym zestawie ratunkowym doszłam do siebie i o trzynastej byłam jak nowa.
Mieliśmy z TŻ kilka spraw do załatwienia, zakupy i nam się zeszło prawie trzy godziny.


Kawkę dopiję i chyba kuchnie ogarnę, pranie wstawię. Więcej dzisiaj nie planuję działać 'mieszkaniowo' bo to się delikatnie z celem mija.
Na wieczór póki co planów brak. TŻ pewnie będzie coś działał, a ja w sumie jedyne co muszę to zrobić.. pracę domową (na angielski z pracy). Poza tym większej aktywności nie planuję. Może jakiś film też później ogarniemy, się okaże. :d

[Miss Saeki]

Wrzucam Wam małą zajawkę mojego kalendarza

[201608160903]

dziękuję wszsystkim za troskę, już mi trochę smuteczek przeszedł razem z nową koszuką i basicową białą bluzką (pierwszy raz od dawna kupiłam S i co śmieszniejsze jest lekko ciasna w ramionach od pakowania a nie w cyckach czy brzuchu!!! ) z tx maxxa wyszłam z maską która ma bardzo dobre recenzje na wizażu, drogą jak nie wiem, ale podobno ratuje włosy.... zaraz nakładam i zobaczymy :róża:

właśnie nałożyłam i jestem zachwycona - jakie one gładkie jeśli po wyschnięciu będą takie, to nie żałuję 60zł wydanych na tą butlę z odżywką (moja ma 750ml). a jaką ma nazwę

[agusiowata84]

Wczoraj miałam intensywny dzień. Rano do pracy, popołudniu pojechałam z dzieckiem na salę zabaw, a w nocy do lekarza i apteki.

[ijaa]

Napisane przez agusiowata84

Wczoraj miałam intensywny dzień. Rano do pracy, popołudniu pojechałam z dzieckiem na salę zabaw, a w nocy do lekarza i apteki.

oj.. mam nadzieję, że nic poważnego się nie stało.



witam się z kawą
ale z nas ostatnio śpiochy w trakcie weekendów chyba nadrabiamy cały tydzień wtedy.


pytanie do Pań które posiadają narożnik w salonie: jeśli takie tu są to proszę o info gdzie kupiony.

[scarlett26]

Napisane przez ijaa

oj.. mam nadzieję, że nic poważnego się nie stało.



witam się z kawą
ale z nas ostatnio śpiochy w trakcie weekendów chyba nadrabiamy cały tydzień wtedy.


pytanie do Pań które posiadają narożnik w salonie: jeśli takie tu są to proszę o info gdzie kupiony.

Helvetia Furniture

[kraven]

Też Helvetia

[201608160903]

Napisane przez ijaa

oj.. mam nadzieję, że nic poważnego się nie stało.



witam się z kawą
ale z nas ostatnio śpiochy w trakcie weekendów chyba nadrabiamy cały tydzień wtedy.


pytanie do Pań które posiadają narożnik w salonie: jeśli takie tu są to proszę o info gdzie kupiony.

w Ikei, o ten, bardzo polecam http://www.ikea.com/pl/pl/catalog/products/90242863/

dzień dobry, u mnie dziś dla odmiany miły dzień, włosy wyglądają świetnie po tej odżywce, po południu chyba wezmę się za pierniczki (mam zrobić ok. 100 żeby były dla wszystkich znajomych ). a o 14 idziemy z TŻtem na spacer, zrobić z 6-8 km żeby nie wypadać z formy na święta. widziałam się wczoraj z przyjaciółką i mówi że widać efekty zmiany mojego trybu życia i że pięknie teraz wyglądam - jeśli miałam ochotę zjeść coś niezdrowego, to po tych komplementach mi przeszło

trzymajcie się ciepło

[ijaa]

Dzięki dziewczyny.

Przeglądam właśnie i o ile narożnika jakoś nie wybrałam, to jedne meble do salonu zwróciły moją uwagę.

[201604250957]

Ijaa my nasz narożnik kupiliśmy w Abrze

[ijaa]

O jaka tu cisza.


Jak Wam minął weekend dziewczyny?

[Dotka90]

bry

Intensywny weekend. Wczoraj świętowalismy odnalezione auto i trochę za dużo alko, dzisiaj cierpiałam mocno. Wróciliśmy o 3:30 do domu Tzn. nawet nie do domu, tylko spaliśmy u mojej mamy, bo dzisiaj jechaliśmy na imieniny do teścia i nie opłacało nam się wracać do nas do domu.
No i dzisiaj imieniny, ale czułam się mega marnie, już nawet nie od kaca, bo ten mi przeszedł, ale rozbiera mnie przeziębienie, które się już czaiło na mnie chyba od tygodnia.

Wskoczyłam w polarową piżamę, TŻ mi zrobił Vicksa i herbatę i ogarnia kuchnię, a ja leżę pod kołdrą, bo mi zimno jak diabli. Mam nadzieję, że pojdę jutro do pracy