Majówki 2016 sezon V epizod unboxing

[zabciajs]

Napisane przez AnneMariie

Sliczne fotki na fb!! Widze tam piekna mamusie z rodzina

Zabciajs, mysle ze jezeli nie jestescie w sytuacji zeby liczyc kazdy grosz to zrob jakis kurs/doszkalaj sie w kierunku ktorym chcesz. To zawsze sie docenia. Wiesz co chcesz robic? W jakim kierunku isc? Ja wlasnie teraz to robie, wiec gdy maly bedzie wystarczajaco duzy to bede mogla isc do pracy i po jakims czasie pomyslimy o kolejnym maluchu . Chociaz gdyby byla potrzeba to poszlabym gdziekolwiek do pracy nawet jutro..

Właśnie to wszystko nie takie proste. Bo nie wiem. Kierunek studiów fajny, choć ciezki. I zamoast na staz w zawodzie poszlam gdzie indziej do pracy,bo moglam się w niej dłuzej zatrzymać. Doszłam do fajnego stanowiska pracą, ale to zadna konkretna branża. Co to za umiejetnosc kierowac jakimiś pracownikami? O kant dupy.
Studia byly dawno, aby coś mozna bylo w tym kierunku działac rok musze byc zatrudniona, po pierwsze takich firm nie ma w okolicy, w dalekiej okolicy rowniez. Po drugie nikt nie przyjmie pracownika w tej brazy ktory nic nie wniesie, uprawnien zero(bo doswiadczenia nie ma). A na staz daemowy w wieku 30lat to nie bardzo powazne?
Mam na oku tez inna branże, ale znów pytanie czy bedzie w tym praca, czy w tym wieku(zanim sie doszkole) warto cos calkiem nowego? Moj w sumie tak zaczal, ale on wie czego chce.
Ja to zawsze takie cieple kluchy jesli chodzi o szukanie drogi w zyciu:/

[BonaDea75]

Napisane przez Mad_lenka

Ja też całą ciąże luz- a w weekend jak dużo byłam na nogach to spuchły. Pije raz dziennie pokrzywę i dużo wody- rano jest zawsze ok. Jak więcej leże odpoczywam to problemu nie ma. Chociaż na noc dziś obrączkę zdjęłam- bo któraś z dziewczyn pisała, że można z sinym paluchem się obudzić.
Ty gaduła- a wydawałaś mi się taka opanowana, stonowana kobieta
Ja mam to samo z nerwów- gadam bardzo dużo i to nieraz głupoty. Nawet po pierwszym spotkaniu z położną z którą będę rodzić mój mąż się pytał co mi się stało, że gadałam jak najęta i dziwnie się zachowywałam. No cóż to są nerwy, emocję.

Opanowany i stonowany jest mój telefon, bo apkę wizażu mam w tel i klikanie tych literek tutaj jest wyzwaniem
Jak chodziłam do liceum to mój polonista wyrywał sobie włosy z głowy, ponieważ moje wypracowania objętościowo mieszczące się na dwóch kartkach formatu A4 składały się z 3 zdań, wielokrotnie złożonych, a w zasadzie z bardzo wielokrotnie złożonych, z całym mnóstwem znaków interpunkcyjnych po drodze, nim nastąpiła ostateczna kropka na końcu zdania.

[Monanka83]

Ja cykle 28dniowe zawsze a owulejszyn nigdy przenigdy nie monitorowalam więc aronnoł

[zabciajs]

Ale marnuje dziś dzień :/

[Monanka83]

Napisane przez BonaDea75

Opanowany i stonowany jest mój telefon, bo apkę wizażu mam w tel i klikanie tych literek tutaj jest wyzwaniem
Jak chodziłam do liceum to mój polonista wyrywał sobie włosy z głowy, ponieważ moje wypracowania objętościowo mieszczące się na dwóch kartkach formatu A4 składały się z 3 zdań, wielokrotnie złożonych, a w zasadzie z bardzo wielokrotnie złożonych, z całym mnóstwem znaków interpunkcyjnych po drodze, nim nastąpiła ostateczna kropka na końcu zdania.

Hahahahaha, miałam to samo! Kiedyś moja polonistka nawet mi to narysowała - taki wielki kłębek niteczek miliard razy zawiniety a w środku puenta do której nie doprowadzala żadna niteczka

Mój K. Teraz w ciąży mej to już dostaje trzęsiawek jak coś opowiadam bo go strzela nie powiem co jak mija 10 minuta a ja nawet nie zblizam się do sedna

Miaaaa, kurde blaszka, łer ar ju ?!

[no_doubt]

Napisane przez BonaDea75

Heloł czy wam też zaczęły puchnąć kostki u nóg ? Cała ciąża super zero obrzęków, a wczoraj wieczorem opuchły mi kostki/stopy i nawet leżenie w nocy niewiele dało.
Teraz leżę z girami na podwyższeniu może coś to da.
Melduję że robota cała odwalona, teraz mogę już rodzić
Zostały mi ostatnie 3 dni do planowej cesarki, myślałam że podejdę na luzie.....myliłam się, mam pełne gacie ze strachu. A w czwartek to już wogóle nie wiem co będzie skoro już dzisiaj mam ochotę uciekać. Może mogliby mi podać jakiegoś głupiego jasia czy coś, bo chyba im tam odjadę na tym stole.
Jak się denerwuję to okropnie dużo gadam, już współczuję lekarzom którzy będą mnie ciąć, jak będą musieli wysłuchiwać mojego słowotoku.

Kurcze do mnie też to wszystko dochodzi dużymi krokami...ostatni tydzień w pracy i będę miała dużo do myślenia. Zwłaszcza, że nawet nie wiem jak będzie rozwiązana ciąża SN czy cc...
3mam kciuki, by było ok!!!

Też chcę zobaczyć fotki

Rose mnie mój gin tez ostatnio denerwuje... mam na niego zarzuconego dąsa...

[gingerbre]

Napisane przez zabciajs

Właśnie to wszystko nie takie proste. Bo nie wiem. Kierunek studiów fajny, choć ciezki. I zamoast na staz w zawodzie poszlam gdzie indziej do pracy,bo moglam się w niej dłuzej zatrzymać. Doszłam do fajnego stanowiska pracą, ale to zadna konkretna branża. Co to za umiejetnosc kierowac jakimiś pracownikami? O kant dupy.
Studia byly dawno, aby coś mozna bylo w tym kierunku działac rok musze byc zatrudniona, po pierwsze takich firm nie ma w okolicy, w dalekiej okolicy rowniez. Po drugie nikt nie przyjmie pracownika w tej brazy ktory nic nie wniesie, uprawnien zero(bo doswiadczenia nie ma). A na staz daemowy w wieku 30lat to nie bardzo powazne?
Mam na oku tez inna branże, ale znów pytanie czy bedzie w tym praca, czy w tym wieku(zanim sie doszkole) warto cos calkiem nowego? Moj w sumie tak zaczal, ale on wie czego chce.
Ja to zawsze takie cieple kluchy jesli chodzi o szukanie drogi w zyciu:/

Ja się dosyć późno obudziłam i trzy lata po studiach przepracowałam na stanowisku pracy, którego szczerze nie znosiłam. To mnie jakoś zmotywowalo do nauki i szukania czegoś całkiem nowego. Początki nie były łatwe. Pamiętam, że z niektórych rozmów wracałam uryczana, ale tak to jest jak człowiek nie ma doświadczenia i musi poniekad zaczynać wszystko od początku, a środowisko nie zawsze pomaga.

[martunia_199]

Napisane przez Monanka83

Ja cykle 28dniowe zawsze a owulejszyn nigdy przenigdy nie monitorowalam więc aronnoł

Ja też miałam cykle 28 dniowe ale akurat w tym cyklu w którym się udało owulację miałam bardzo szybko więc się to mogło rozjechać ale i tak nie ma to teraz żadnego znaczenia

Bona czyli czekasz grzecznie na ten dzień

Jezuuuuu zabierzcie tego królika z mojego domu, poryczałam się prawie przez niego. Wypuściłam dziada i zasrał całe mieszkanie i do tego zlał się na świeżo wyprany dywan, który zwinięty stoi w rogu mieszkania już zadzwoniłam do męża że ma sobie znaleźć dla niego inne lokum. Ja nie będę z małym dzieckiem sprzątać gówien i szczochów tego dziada (((((((((((((( wystarczy że teraz z takim wielkim brzuchem muszę się schylać by to sprzątnąć

[Monanka83]

Napisane przez martunia_199

Ja też miałam cykle 28 dniowe ale akurat w tym cyklu w którym się udało owulację miałam bardzo szybko więc się to mogło rozjechać ale i tak nie ma to teraz żadnego znaczenia

Bona czyli czekasz grzecznie na ten dzień

Jezuuuuu zabierzcie tego królika z mojego domu, poryczałam się prawie przez niego. Wypuściłam dziada i zasrał całe mieszkanie i do tego zlał się na świeżo wyprany dywan, który zwinięty stoi w rogu mieszkania już zadzwoniłam do męża że ma sobie znaleźć dla niego inne lokum. Ja nie będę z małym dzieckiem sprzątać gówien i szczochów tego dziada (((((((((((((( wystarczy że teraz z takim wielkim brzuchem muszę się schylać by to sprzątnąć

Ja zwierzęta kocham, ale taki gryzoń na sam widok mnie wzdryga jak pomyślę że miałabym mieć go w domu. Może sprawdź jak sobie radzi na wolności?

[mialavi]

Hej dziewczyny nie nadrabiam bo nie mam sil, leze rana mnie napierdziela jak zaraz po cieciu, mala chyba schodzi nizej... brzuch boli jak na okres skurczy brak leze i mysle - moze to po prostu kolejny etap ? Jeszcze ta pieprzona zgaga sie pojawila jak tylko wrocilam do lozka
I zastanawiam sie czy tylko moja mala zwiekszyla sile rozpychania?? Coraz bardziej to boli i nie wiem kiedy staje sie to niepokojace??

[Mad_lenka]

Martunia nieee tylko go na dziko nie wypuszczaj

[pluszowy_kot]

martunia, a trzymaj go w klatce, jak chłopa nie ma w domu! Przytargał zwierzaka to niech się zajmuje i sprząta co uszak napaskudzi, a jak się boczy to serio znajdźcie mu (królikowi, nie chłopu) inny dom, bo szkoda i Was i jego!

mialavi, mi też kocisko potrafi rozpychać się tak, że nie mogę się wyprostować bo tak się skóra naciąga i boli. Mąż jak pomacał to stwierdził, że to takie miarowe ruchy jakby się właśnie jakoś ustawiał, może złazi niżej, żeby się już w drzwi wpasować? Ja za każdym razem fukam, że jak mu źle i ciasno to droga wolna, wie gdzie są drzwi

[martunia_199]

Napisane przez Monanka83

Ja zwierzęta kocham, ale taki gryzoń na sam widok mnie wzdryga jak pomyślę że miałabym mieć go w domu. Może sprawdź jak sobie radzi na wolności?

Ja nie lubię zwierząt generalnie, ale nie mam sumienia go wyrzucić. Chyba trzeba go wysterylizować i trudno, będzie siedział w klatce non stop póki nie ogarnie że to kara za sranie i szczanie ( tyle że przez to może zdziczeć... już widzę jaki będzie armagedon jak pójdę do szpitala, cała chata będzie śmierdzieć bo mój chłop to nawet nie zauważy że zalał pół domu

---------- Dopisano o 11:33 ---------- Poprzedni post napisano o 11:32 ----------

Napisane przez Mad_lenka

Martunia nieee tylko go na dziko nie wypuszczaj

Nie mam sumienia tego zrobić ale trawka na ogrodzie już wzeszła więc zrobię mu tam kawałek zagrody i będzie tam się do woli załatwiał

[Monanka83]

Na pasztet go!!!

A tak już na poważnie, to ja naprawdę nie potrafię sobie tego wyobrazić że ja tu piore dziecku ubrania w specjalnych plynach, prasuję żeby bakterie wytepiać, balsamiki kupuje po zrobieniu fakultetu ze składu chemicznego a na deser mam zwierzaka który mi sra po kątach. No z całym sercem do zwierząt, ale leciałby dalej niż widział. ..taka jestem bez serca

[martunia_199]

Napisane przez Monanka83

Na pasztet go!!!

A tak już na poważnie, to ja naprawdę nie potrafię sobie tego wyobrazić że ja tu piore dziecku ubrania w specjalnych plynach, prasuję żeby bakterie wytepiać, balsamiki kupować po zrobieniu fakultetu ze składu chemicznego a na deser mieć zwierzaka który mi sra po kątach. No z całym sercem do zwierząt, ale leciałby dalej niż widział. ..taka jestem bez serca

No też mnie to przeraża, teraz to jeszcze luzik bo młody będzie leżący ale jak zacznie raczkować????? do tego czasu choćbym miała go wywalić za drzwi to zrobię to bo dziecko dla mnie ważniejsze niż jakiś szarak!
Nawet weterynarz nam nic konkretnego nie poradził... tylko go odrobaczył (na szczęśćie robali nie miał) i zaszczepił na jakieś choroby

[Monanka83]

Napisane przez martunia_199

No też mnie to przeraża, teraz to jeszcze luzik bo młody będzie leżący ale jak zacznie raczkować????? do tego czasu choćbym miała go wywalić za drzwi to zrobię to bo dziecko dla mnie ważniejsze niż jakiś szarak!
Nawet weterynarz nam nic konkretnego nie poradził... tylko go odrobaczył (na szczęśćie robali nie miał) i zaszczepił na jakieś choroby

Dopiero się biedaku cieszylas że Ci meble i dywany poprali!

[zabciajs]

Ktoś tu oprócz mnie chodził na basen. Czy dalej chodzisz? Martunia to byłaś Ty? Chciałabym się wybrać jeszcze chociaż ze 3 razy.

[manufakturapiekna]

Napisane przez zabciajs

Ktoś tu oprócz mnie chodził na basen. Czy dalej chodzisz? Martunia to byłaś Ty? Chciałabym się wybrać jeszcze chociaż ze 3 razy.

Ja chodzę cały czas, daje mi to jakąkolwiek ulgę na kręgosłup.

---------- Dopisano o 11:47 ---------- Poprzedni post napisano o 11:45 ----------

Dziewczyny szykujace sie na cc, macie namiar na jakieś wyższe majty? Bo ja mam same niskie a na początek dobrze by było nie drażnić rany

[martunia_199]

Napisane przez Monanka83

Dopiero się biedaku cieszylas że Ci meble i dywany poprali!

I to mnie rozwścieczyło najbardziej - gdyby jeszcze on był rozłożony ale specjalnie go nie rozkładałam skoro dalej leje a tymczasem jakoś tak na niego wlazł że znalazł miejsce by się zlac

Napisane przez zabciajs

Ktoś tu oprócz mnie chodził na basen. Czy dalej chodzisz? Martunia to byłaś Ty? Chciałabym się wybrać jeszcze chociaż ze 3 razy.

Ja nieeee - ostatni raz na basenie byłam chyba 20 lat temu jak jeszcze pływać umiałam

[zabciajs]

Napisane przez manufakturapiekna

Ja chodzę cały czas, daje mi to jakąkolwiek ulgę na kręgosłup.

---------- Dopisano o 11:47 ---------- Poprzedni post napisano o 11:45 ----------

Dziewczyny szykujace sie na cc, macie namiar na jakieś wyższe majty? Bo ja mam same niskie a na początek dobrze by było nie drażnić rany

Ha! Wiedziałam, że któraś na M
Ja się zastanawiam, bo lekarka kazała mi się oszczędzać i nie wiem czy czekać na wizytę i pytać czy iść.

[201701091517]

Napisane przez BonaDea75

Heloł czy wam też zaczęły puchnąć kostki u nóg ? Cała ciąża super zero obrzęków, a wczoraj wieczorem opuchły mi kostki/stopy i nawet leżenie w nocy niewiele dało.
Teraz leżę z girami na podwyższeniu może coś to da.
Melduję że robota cała odwalona, teraz mogę już rodzić
Zostały mi ostatnie 3 dni do planowej cesarki, myślałam że podejdę na luzie.....myliłam się, mam pełne gacie ze strachu. A w czwartek to już wogóle nie wiem co będzie skoro już dzisiaj mam ochotę uciekać. Może mogliby mi podać jakiegoś głupiego jasia czy coś, bo chyba im tam odjadę na tym stole.
Jak się denerwuję to okropnie dużo gadam, już współczuję lekarzom którzy będą mnie ciąć, jak będą musieli wysłuchiwać mojego słowotoku.

Noo mi spuchły stopy, ale nie że jak wciskam to zostaje ślad. Po prostu mnie wszystkie buty cisną (które były wcześniej za duże). Kupiłam takie wkładane adidasy no i w nich jest w miarę ok, wyglądam jak debil ale może zostanie mi to wybaczone z racji ciąży xD

Myśl cały czas o Zuzi, a nie o tym w jaki sposób się urodzi Lada moment ją z mężem tulacie A nie martw się, personel czasami lubi takie gaduły, bo lepsze to niż takie użalanie się nad sobą ;D

Napisane przez Monanka83

Wczoraj moja mama - z zawodu i wiele lat praktykująca pielęgniarka -przyznała mi się że ona przy niemowlaka to najbardziej się bała kikuta bo miała wizję że jak on się oderwie to nam wszystkie flaki i narządy nim wypłyną...

Ahahaha ;D bo to jest tak, innym można robić, ale jak przychodzi co do czego to swoje dzieci strach dotknąć.

Mnie jak mama robiła zastrzyki w dzieciństwie to nie wiem kto bardziej ryczał.. ja czy ona

Napisane przez RosesAreRed

Mia, wybralas juz imie? Bo my ci tu rychly porod wrozymy. Haloooooooo

Mezus moj wlasnie wrocil do domu. Byl w pracy godzine. Chory. Wzial koldre i poszedl do drugiego pokoju spac. Grejt.

Nie chce mi sie widziec mojego lekarza na oczy. Tyle wam powiem. O!
Wiem, ze sie powtarzam, ale tylko tu moge pomarudzic

Przeklnij go klątwą ciężarnej! ;D

Napisane przez martunia_199

Ja też miałam cykle 28 dniowe ale akurat w tym cyklu w którym się udało owulację miałam bardzo szybko więc się to mogło rozjechać ale i tak nie ma to teraz żadnego znaczenia

Bona czyli czekasz grzecznie na ten dzień

Jezuuuuu zabierzcie tego królika z mojego domu, poryczałam się prawie przez niego. Wypuściłam dziada i zasrał całe mieszkanie i do tego zlał się na świeżo wyprany dywan, który zwinięty stoi w rogu mieszkania już zadzwoniłam do męża że ma sobie znaleźć dla niego inne lokum. Ja nie będę z małym dzieckiem sprzątać gówien i szczochów tego dziada (((((((((((((( wystarczy że teraz z takim wielkim brzuchem muszę się schylać by to sprzątnąć

A weź tą cholere do klatki.. a jak mąż przyjdzie to niech on sobie go wypuszcza i później lata i sprząta..

Napisane przez mialavi

Hej dziewczyny nie nadrabiam bo nie mam sil, leze rana mnie napierdziela jak zaraz po cieciu, mala chyba schodzi nizej... brzuch boli jak na okres skurczy brak leze i mysle - moze to po prostu kolejny etap ? Jeszcze ta pieprzona zgaga sie pojawila jak tylko wrocilam do lozka
I zastanawiam sie czy tylko moja mala zwiekszyla sile rozpychania?? Coraz bardziej to boli i nie wiem kiedy staje sie to niepokojace??

O ranciu bidulo Ty..
A dzwoniłaś do lekarza? Może jednak w takich sytuacjach lepiej pogadać i dowiedzieć się czy tak powinno być..




A mój czop albo wychodził w ratach albo nie wiem.. Ale dzisiaj już nie mam wątpliwości, że to jest to..
Na szczęście bez krwi tylko sama śluzowa galareta..
Czemu ciąża musi być taka obrzydliwa

[manufakturapiekna]

Napisane przez zabciajs

Ha! Wiedziałam, że któraś na M
Ja się zastanawiam, bo lekarka kazała mi się oszczędzać i nie wiem czy czekać na wizytę i pytać czy iść.

Hmm no trudno powiedzieć, myślę ze dobrze by było sue upewnić. Z drugiej strony do olimpiady sie pewnie nie przygotowujesz , a woda odciaza.

[dzustam]

Podobno dzieci wychowywane ze zwierzem są odporniejsze, zdrowsze i mniej podatne na alergie.

[fablous]

Napisane przez Monanka83

fab współczuję oprycha w takim momencie! Kup plasterki compeed, mi bardzo pomagają, swintucha szybko się goi i no zawsze stanowi jakąś barierę ochronną. Aż poszłam po grube skarpety bo siedzę ze stopami jak lody a mi się oprychy robią najczęściej po przemarznieciu stópelek!

Musiało się dziadostwo przypałętać akurat teraz
U mnie z kolei plasterki nigdy nie pomagały bo zawsze się odklejały szybko. Lepsze efekty dawały maście lub sonol - taka niepozorna mała buteleczka, w składzie chyba tylko mentol i kwas salicylowy i dzięki temu szybko dziada wysusza. Więc od wczoraj na zmianę jadę jednym i drugim i już jest o wiele lepiej. Może do jutra zostanie tylko plamka

Napisane przez no_doubt

A ile razy dziennie te ziele trzeba pić?

Też filiżankę dziennie piję

Napisane przez Monanka83

Ja mam w karcie 02.05, wg mnie być powinno 01.05, więc że względów praktycznych liczę ten pierwszy bo mi łatwiej ogarnąć w ogóle przy podanej tej samej dacie ostatniej @ na pierwszym zaswiadczeniu o ciąży -u poprzedniego lekarza który ją w ogóle stwierdził , to mi wpisał 05.05 - a ja myślałam zawsze że 280 dni to 280 dni. ..

To u mnie ostatnia @ była 18.07 więc TP wg OM mam.. dokładnie dziś
Ale bankowo ovu była później, bo miałam monitorowane cykle. I stąd ten 8.05 jest dużo bardziej wiarygodny.
Ale wychodzi na to, że rzeczywisty termin będzie tak po środku

Napisane przez BonaDea75

Heloł czy wam też zaczęły puchnąć kostki u nóg ? Cała ciąża super zero obrzęków, a wczoraj wieczorem opuchły mi kostki/stopy i nawet leżenie w nocy niewiele dało.
Teraz leżę z girami na podwyższeniu może coś to da.
Melduję że robota cała odwalona, teraz mogę już rodzić
Zostały mi ostatnie 3 dni do planowej cesarki, myślałam że podejdę na luzie.....myliłam się, mam pełne gacie ze strachu. A w czwartek to już wogóle nie wiem co będzie skoro już dzisiaj mam ochotę uciekać. Może mogliby mi podać jakiegoś głupiego jasia czy coś, bo chyba im tam odjadę na tym stole.
Jak się denerwuję to okropnie dużo gadam, już współczuję lekarzom którzy będą mnie ciąć, jak będą musieli wysłuchiwać mojego słowotoku.

U mnie kostki bez zmian, nic nie puchnie. Gęba też mi nie zapuchła ani się nie zmieniła. Ogólnie to ciąża skalała mi tylko brzuch, który jest wieeeeelki. Reszta nietknięta póki co

Kiedy masz się stawić w szpitalu przed cc? Mówili co będą Ci robić, od kiedy dieta itp?

Napisane przez Monanka83

Wczoraj moja mama - z zawodu i wiele lat praktykująca pielęgniarka -przyznała mi się że ona przy niemowlaka to najbardziej się bała kikuta bo miała wizję że jak on się oderwie to nam wszystkie flaki i narządy nim wypłyną...

Nam opowiadali na SR historię gdzie maluszkowi pampers przykleił się do kikuta bo mama nie odwinęła górnej części. No i musiał interweniować chirurg

Napisane przez daggmara

Teraz od poczatku nastawialam sie na cc, wiec nie pije, nie masuje Grazyny itp

O, zapomniałam że miałam robić ten masaż szyjki. Tera to już chyba po ptakach
Z resztą jeśli skończy się na cc to mi masaż niepotrzebny

Napisane przez no_doubt

Rose mnie mój gin tez ostatnio denerwuje... mam na niego zarzuconego dąsa...

A ja z biegiem ciąży coraz bardziej lubię mojego
Na początku był mrukowaty a z każdą kolejną wizytą jest coraz sympatyczniejszy
Zobaczymy jak wszystko pójdzie w szpitalu i przy porodzie ale na ten moment to przy drugiej ciąży też będę chciała do niego chodzić

Napisane przez mialavi

Hej dziewczyny nie nadrabiam bo nie mam sil, leze rana mnie napierdziela jak zaraz po cieciu, mala chyba schodzi nizej... brzuch boli jak na okres skurczy brak leze i mysle - moze to po prostu kolejny etap ? Jeszcze ta pieprzona zgaga sie pojawila jak tylko wrocilam do lozka
I zastanawiam sie czy tylko moja mala zwiekszyla sile rozpychania?? Coraz bardziej to boli i nie wiem kiedy staje sie to niepokojace??

My tu się od rana zamartwiamy o Ciebie
Leż i nie rób nic więcej, może te bóle miną

Co do rozpychania to u mnie Mała też szaleje, czasem wydaje mi się, że dosłownie można by ujrzeć zarys stópki łącznie z każdym paluszkiem bo tak mocno ją wypnie

Napisane przez Monanka83

Na pasztet go!!!

A tak już na poważnie, to ja naprawdę nie potrafię sobie tego wyobrazić że ja tu piore dziecku ubrania w specjalnych plynach, prasuję żeby bakterie wytepiać, balsamiki kupuje po zrobieniu fakultetu ze składu chemicznego a na deser mam zwierzaka który mi sra po kątach. No z całym sercem do zwierząt, ale leciałby dalej niż widział. ..taka jestem bez serca

Mam to samo
Choćby nie wiem jakie słodkie oczka miał ten króliczek i jak puchaty by nie był to bez mrugnięcia okiem bym go wysłała w cholerę

[daggmara]

Napisane przez pluszowy_kot

Ja dwa kubki tego zielska dziennie - takie parzone z jednej łyżeczki.

Ja to nie wiem jak mi liczą termin na 8.05 jak OM była 29.07, Wasze 3 dni wcześniej a terminy na 1-2 maja...U mnie niby cykle po 32 dni, może dodali te 4 dni do standardowych 28? Zresztą i tak ten 8.05 to pic na wodę, bo zakłada, że owulacja była 17.08 a gucio prawda, była albo 13.08 albo 14.08

Kocie u mnie tez OM 29.07. a termin mam 04-05.05. Tyle, ze mnie nikt nie pytal o dlugosc cyklu, a jedynie o to, czy cykle byly regularne. Kilka dni w jedna czy w druga strone i tak chyba nie robia roznicy.


Mialavi - wiesz mnie gin bardzo uczulala, zebym jechala czym predzej do szpitala, jesli blizna po cieciu bedzie mnie bolala. Blizna moze sie rozchodzic, dlatego lepiej byoloby to skontrolowac.


Skurcze lapia mnie, gdy leze na prawym boku, moze postaram sie tak lezec jak najwiecej, to cos sie rozkreci?

[Monanka83]

Napisane przez Lambadaa

Czemu ciąża musi być taka obrzydliwa

No co Ty opowiadasz!!!! Piękne, kobiece i mistyczne doznanie! !!!

Dziewczyny, ja wczoraj jak dostałam zdjęcia z sesji to przeryczalam 40 minut ze łzami jak grochy z rozpaczy jak ja wyglądam, że ja już tylko do porodu pojadę a do tego czasu nie wyjdę z domu!!!! K. Nie nadazal mi łez ocierac! może kiedyś wspomnę z rozrzewnieniem ten stan. .może. ..kiedyś. .

[martunia_199]

Bona ja mam okropnie spuchniete nogi i ręce. Od wczoraj wieczora mam apogeum aż chciałam fotkę zrobić i Wam pokazać ale stwierdziłam że to obrzydliwe zmuszać Was do oglądania moich stóp

[kaylla]

O 15.30 idziemy do domu

[martunia_199]

Napisane przez Monanka83

No co Ty opowiadasz!!!! Piękne, kobiece i mistyczne doznanie! !!!

Dziewczyny, ja wczoraj jak dostałam zdjęcia z sesji to przeryczalam 40 minut ze łzami jak grochy z rozpaczy jak ja wyglądam, że ja już tylko do porodu pojadę a do tego czasu nie wyjdę z domu!!!! K. Nie nadazal mi łez ocierac! może kiedyś wspomnę z rozrzewnieniem ten stan. .może. ..kiedyś. .

Oj hormony dały się we znaki. Wyglądasz bardzo ładnie na tych fotkach. Nie wiem skąd ta rozpacz.

[manufakturapiekna]

Napisane przez kaylla

O 15.30 idziemy do domu

Super wiadomości w końcu!