Pielęgnacja loków, loczków i fal - XVIII część niech się kręci

[scrabble1]

Napisane przez Floria

Noooo, fajne
Dziewczyny, a co się robi z brwiami? Bo ja pewnie też niedouczona jestem. Ja sobie tak wyrywam pincetką to, co mam za dużo, a coś się jeszcze robi??????

Haha rozmawiałyśmy o podkreślaniu rzadkich brwi np. cieniem czy innymi specyfikami Jeżeli jesteś ze swoich zadowolona to niczego Ci nie trzeba

---------- Dopisano o 14:55 ---------- Poprzedni post napisano o 14:50 ----------

Napisane przez AgusiA753

ol. kokosowy, ol. palmowy, masło shea, kakaowe, mango- teoretycznie puszą wysokoporowate. Przez to jestem bardziej skłonna przetestować Isanę z oliwą. Chociaż nakładałam masło do ciała Cien mango z lidla i było fajnie. Ale to tylko 2 razy w dużych odstępach czasu.


To zależy jakie masz brwi i czego oczekujesz. Ja stosuję i henne Refectocil i domalowuję cieniem, bo ta henna nie barwi skóry. Kiedyś tego nie robiłam. Teraz mi łyso bez brwi

Dokładnie siostro, mam to samo uczucie a Refecto Cil jest najlepsza!

PS: co to był za olejek, Alterra chyba czy co, chodzi mi o nakładanie go na włosy? Ktoś mi ostatnio pisał o oleju ze słodkich migdałów....Marta chyba?

---------- Dopisano o 15:10 ---------- Poprzedni post napisano o 14:55 ----------

Napisane przez Floria

W sumie bez sensu zadałam pytanie o brwi. Uściślam - czy są jakieś specjalne metody na regulację gęstych i ciemnych brwi Jakieś wytyczne czy coś...Bo sama tak sobie dziabię, nigdy nie byłam zadowolona z regulacji u kosmetyczki (robiła mi zbyt cienko przeważnie). Na szczęście nie muszę nic farbować. Zajrzałam na jakiś wątek pt. pytania do stylistki, ale ogrom mnie przeraził, nie chcę tam utknąć w poszukiwaniach Jakbyście coś konkretnego wiedziały, gdzie mam szukać, to będę wdzięczna.

Najlepiej poszukaj filmików na YT , wszystko super zrozumiesz, jest taka metoda aby dokładnie wymierzyć gdzie powinie zaczynać się łuk brwiowy itp, jak znajdę to wkleję link.

Mam, pierwszy to teoria, co i gdzie, następny praktyka...
http://www.youtube.com/watch?v=xycM3_yBsps
http://www.youtube.com/watch?v=4c78JUoNn3s

---------- Dopisano o 15:16 ---------- Poprzedni post napisano o 15:10 ----------

Napisane przez AgusiA753

Hahaha, tośmy się zrozumiały To wszystko zależy od kształtu brwi, co do ich grubości to sama najlepiej wyczujesz jak jest dobrze, jeśli są bardzo gęste to lepiej trochę odchudzić, żeby nie zdominowały twarzy A co do długości to najlepsz metoda jest na ołówek.
Lubię podkreślone brwi, ale z umiarem
I bez przesady:
[COLOR="Silver"]

padłam trupem ! Fotki są bezcenne!

---------- Dopisano o 15:17 ---------- Poprzedni post napisano o 15:16 ----------

Napisane przez Miskaa78

a z jakiego powodu?

Położyłaś farbę Wiesz, obiecałam to przypominam....

[martaakow]

Napisane przez scrabble1

PS: co to był za olejek, Alterra chyba czy co, chodzi mi o nakładanie go na włosy? Ktoś mi ostatnio pisał o oleju ze słodkich migdałów....Marta chyba?

Nie ja. Nic o tym przynajmniej nie wiem.

[scrabble1]

Napisane przez Rilla82

Hahaha, emot rewelka

No właśnie, też miałam wspomnieć, że ikonki super.

---------- Dopisano o 15:23 ---------- Poprzedni post napisano o 15:22 ----------

Napisane przez Rilla82

Jak się czuję? Jeszcze trochę w szoku. Rano przeżyłam moment paniki, gdy zaczęły się wywijać we wszystkie strony. ALE ostatecznie chyba na plus. Dla tych, którzy mnie nie kojarzą, wklejam zdjęcia przed i po

+ Na pewno objętość, której zaczynało im brakować.
+ Skręt mocniejszy, dziś kilka osób mi powiedziało "ale ty masz loki", zwykle postrzegano je raczej jako fale.
+ Czas schnięcia, ilość kosmetyków. Śmieszne uczucie.
+ Nie plączą się, nie zaczepiają o torbę, nie wkręcają w szalik.
+ Zero problemu z czesaniem.
- Zły dzień włosowy na pewno będzie bardziej widoczny. Nie można związać w razie wu
- Oczywiście trochę szkoda długości, ale w sumie szybko mi rosną.
Teraz spróbuję zapuścić do ramion i zobaczę, jak się będą zachowywać.

Zmiana jest niesamowita! Na pewno na dobre im wyszła, tak jak piszesz, od razu im się poprawiło A kolor masz naturalny czy farbujesz?

[martaakow]

Poczytałam sobie o tej mojej hennie Eld (po raz kolejny zresztą) i nic nowego się nie dowiedziałam - czysta henna, trochę gorszej jakości (nie wiem jak to mierzą, chyba ceną ), ale za to farbuje najbardziej na rudo z tych popularnych.

[Rilla82]

Napisane przez scrabble1

A kolor masz naturalny czy farbujesz?

Naturalsy

[scrabble1]

Napisane przez martaakow

Nie ja. Nic o tym przynajmniej nie wiem.

Ryczałam, że nigdy nie miałam lejących włosów i ktoś wspominał żeby spróbować do olejowania właśnie oleju ze słodkich migdałów a on chyba był w takiej oliwce.... Tyle się tu pisze i nie mogę tego wyszukać

---------- Dopisano o 15:47 ---------- Poprzedni post napisano o 15:47 ----------

Napisane przez Rilla82

Naturalsy

To pozazdrościć !

---------- Dopisano o 15:54 ---------- Poprzedni post napisano o 15:47 ----------

Napisane przez martaakow

Nie ja. Nic o tym przynajmniej nie wiem.

To Flora mi pisała, znalazłam. Olejek Hipp albo BDFM (to ten Fur Mama czy źle myślę? )

[martaakow]

Napisane przez scrabble1

To Flora mi pisała, znalazłam. Olejek Hipp albo BDFM (to ten Fur Mama czy źle myślę? )

Tak, ten.

[Miskaa78]

Napisane przez martaakow

Poczytałam sobie o tej mojej hennie Eld (po raz kolejny zresztą) i nic nowego się nie dowiedziałam - czysta henna, trochę gorszej jakości (nie wiem jak to mierzą, chyba ceną ), ale za to farbuje najbardziej na rudo z tych popularnych.

a daj sobie spokój, jak masz skład na opakowaniu i jest lawsonia i nic poza tym to chyba o to kaman ?

przez te Wasze rozkminki brwiowe, dziś więcej czasu poświeciłam swoim
ale se wymalowałam

scrabble1 dzięki za przypomnienie, kolor jest
skrętu dzis brak, na prosto je suszara zrobilam i wyglądają jak zniszczone siano

[martaakow]

Napisane przez Miskaa78

a daj sobie spokój, jak masz skład na opakowaniu i jest lawsonia i nic poza tym to chyba o to kaman ?

przez te Wasze rozkminki brwiowe, dziś więcej czasu poświeciłam swoim
ale se wymalowałam

scrabble1 dzięki za przypomnienie, kolor jest
skrętu dzis brak, na prosto je suszara zrobilam i wyglądają jak zniszczone siano

No też sobie daję właśnie spokój i bez obaw potraktuję je w przyszłym miesiącu farbą.

Ja muszę brwi henną (już brązową, typową do brwi ) potraktować, ale nie chce mi się. Nie lubię w sumie tego robić.

[PannaLokowana]

Napisane przez myszka2020

Fajny jest męski żel z lidla, czarno-zielony, ale jest słabszy niż męska isana i joanna mrożąca, ale mocniejszy niż żele bielendowe. Męcz męcz, po to tu jesteśmy, żeby sobie pomagać Sama ubolewam nad tymi żelami, sama mam jeszcze ostatnią tubkę męskiej isany, a koleżanka wyśle mi chyba jezcze ze 2, ale co potem, jak się skończą Joannowe żele niby lubię, ale to nie to, co isana

O, a ja własnie szukam czegoś słabszego do joanny mrożącej do odświeżania grzywki. Masz może skład tego żelu z lidla, albo wiesz chociaż czy ma alkohol? Zdjęcie tubki może? I co to za żele z Bielendy? Powiedz więcej, żebym wiedziała za czym mam sie oglądać na półkach w sklepie

[Miskaa78]

Napisane przez martaakow

No też sobie daję właśnie spokój i bez obaw potraktuję je w przyszłym miesiącu farbą.

Ja muszę brwi henną (już brązową, typową do brwi ) potraktować, ale nie chce mi się. Nie lubię w sumie tego robić.

to coś do brwi mi sie trzyma tydzień
juz sama sobie je hennuję ( tą farbką do brwi o nazwie henna) bo na kosmetyczkę nie wyrabiałam

kredki i cienie do brwi są fajne, ale nie u kogoś, kto notorycznie dotyka sobie twarzy i przeciera brwi

[martaakow]

Napisane przez Miskaa78

to coś do brwi mi sie trzyma tydzień
juz sama sobie je hennuję ( tą farbką do brwi o nazwie henna) bo na kosmetyczkę nie wyrabiałam

kredki i cienie do brwi są fajne, ale nie u kogoś, kto notorycznie dotyka sobie twarzy i przeciera brwi

Mnie też się tyle trzyma. I też robię sama. Płacę wtedy 2-3 zł, a nie 15 czy 20. A efekt przy wprawie ten sam.

Z tymi kredkami i cieniami to prawda niestety.

[myszka2020]

Napisane przez PannaLokowana

O, a ja własnie szukam czegoś słabszego do joanny mrożącej do odświeżania grzywki. Masz może skład tego żelu z lidla, albo wiesz chociaż czy ma alkohol? Zdjęcie tubki może? I co to za żele z Bielendy? Powiedz więcej, żebym wiedziała za czym mam sie oglądać na półkach w sklepie

Alkoholu nie ma lidlowy, przynajmniej na razie, na pewno jest słabszy od mrożącej joanny Potem na zdjęciach żele bielendowe, ale już są nowe w sklepach, nowa szata graficzna i nowe składy, dodali alkohol, choć jeszcze gdzieniegdzie widywałam niedawno stare składy.

Dałam zdjęcia do codziennika, znowu jest skręt, tym razem bez puchu, odżywka z olejem cedrowym ładnie się spisuje

[PannaLokowana]

Napisane przez myszka2020

Alkoholu nie ma lidlowy, przynajmniej na razie, na pewno jest słabszy od mrożącej joanny Potem na zdjęciach żele bielendowe, ale już są nowe w sklepach, nowa szata graficzna i nowe składy, dodali alkohol, choć jeszcze gdzieniegdzie widywałam niedawno stare składy.

Dałam zdjęcia do codziennika, znowu jest skręt, tym razem bez puchu, odżywka z olejem cedrowym ładnie się spisuje

Dzięki, muszę przejść się do Lidla w takim razie


Co oni ostatnio maja z tym alkoholem? wszędzie dodają, jakby to miało czemuś służyć...

[natis1913]

Napisane przez AgusiA753

To na razie ciężko ocenić, bo nie wiele rzeczy stosujesz, ale wiadomo, wszystko z czasem Może szkodzić Alterra, bo jest na alkoholu. Co do delikatniejszego myjadła Facelle Sensitive, dobry wybór, albo balsam do mycia dla mam, Babydream fur mama. Mrs. potters polecam, Joaśkę lnianą też. Olej winogronowy, jak najbrdziej możesz spróbować, w kuchni też się przyda Ja bym jeszcze dokupiła jakąś maskę i odżywkę emolientową, na pewno będzie walczyć z puchem. Np. L'biotica biovax pomarańczowy, żółty lub brązowy, odżywka Garnier Avokado- klasyki. Kallos też ok- nadaje się do mycia Albo możesz go wzbogacać, no i ma proteiny wielkocząsteczkowe, tak jak żółtko. Dodała bym jeszcze jedwab do zabezpieczania końcówek, chyba że rozdwajanie Ci nie straszne

Nie z rozdwajaniem nie mam problemu. A odżywka z Alerry sprawdza się świetnie

Napisane przez AgusiA753

Może być za lekka, jeśli do tej pory używałaś d/s jako b/s i Ci pasowało. Ale to już sama musisz zobaczyć.

Używałam ale to było może ze 3 razy i większej różnicy nie widziałam, no może troch bardziej wygładzone były

Napisane przez AgusiA753

Maska i odżywka z Alterry są niemal takie same w składzie i działaniu.
Z żółtkami uważaj, żeby nie przeproteinować włosów.
Co do Kallosa - można spróbować, ale też jest to raczej produkt do wzbogacania.

Może takie same ale o ile odżywka sprawdza się super, o tyle z maski chyba zrezygnuję

Napisane przez AgusiA753

Spróbuj nałożyć więcej. Ja żelu lnianego naprawdę sporo dawałam. Nie bój się o ilość, bo trudno jest z nim przesadzić.

Może faktycznie za mało dałam No nic, będę próbować

Napisane przez AgusiA753

Też nie ma co szaleć, bo nakupujesz tych kosmetyków, a połowa będzie stać. Kupuj po trochu i obserwuj, jak włosy na poszczególne odżywki/oleje reagują.
I nie wiem, czy ta kolekcja taka mała, sama teraz mam mniej, a niczego mi specjalnie nie brakuje.

Niby tak, ale kończą mi się wszystkie rzeczy z poszczególnych kategorii I muszę trochę nadrobić

Napisane przez AgusiA753

W sumie wątpię, żeby szkodziła. Chyba że ktoś ma wrażliwą skórę i blisko niej nakłada. Moim zdaniem to jedna z lepszych emolientowych odżywek, jakie miałam.

U mnie też się dobrze sprawdza

Napisane przez AgusiA753

Akurat tę odżywkę jak najbardziej polecam, choć są przypadki, że masło shea w niej puszy.

Też się nad nią zastanawiam Tylko póki co to mój portfel raczej nie jest aż tak zasobny

[Wiolkaa93]

Napisane przez natis1913

Olejuję póki co Alterrą Limonka i Oliwki, ale mam go na wykończeniu i zastanawiam się nad olejem z pestek winogron z biedronki..z tego co czytałam to powinien dobrze działać na moje na pewno porowate włosy A moja pielęgnacja wygląda tak:

Mycie: Bd - jeszcze na "pół" mycia chyba zainwestuję w Facelle, bo Bd strasznie mi włosy plącze i chyba podrażnia skórę Mam zamiar też kupić Mr. Potter's z aloesem i wykorzystać go do OMO lub spróbować myć odżywką, mam też szampon Barwa Ziołowa
Odżywka b/s: Alterra Granat i Aloes, mam też Ziaję z jedwabiem ale nie używam, bo postanowiłam zrezygnować z silikonów, tylko nie za bardzo wiem jakich efektów mogę się spodziewać
Odżywka d/s: Do tej pory była to kropelka Alterry d/s ale jeszcze dzisiaj będę miała Joannę Naturię Len i Rumianek
Maska: Alterra Granat i Aloes, do tego mam jakąś z Avon'u ale silikony...do tego jeszcze maski własnej roboty jak np z żółtka, w planach jest jeszcze Kallos
Wcierki: Jantar Akurat jestem podczas tygodniowej przerwy, będę powtarzać zabieg
Stylizatory: Żel lniany - ugotowałam i użyłam raz, jakoś nie widziałam efektu, ale za pierwszym razem to sobie mogę oceniać do tego kręciłam włosy na opaskę, też z marnym skutkiem
Do tego raz w tygodniu robię piling cukrowy..czeszę tylko na mokro, grzebieniem z szerokim rozstawem zębów
Hmm, to chyba tyle Jak widać moja włosowa "kolekcja" nie jest zbyt duża, ale jeszcze w tym miesiącu mam zamiar ją powiększyć, jak tylko będę się mogła z domu ruszyć Myślicie, że ten olej z biedry to dobry pomysł?

Ja niedawno kupiłam drugiego Facelle, dla mnie jest świetny.

A używałyście innego Kallosa od mlecznego? Myślicie, że jakiś inny byłby lepszy?

Napisane przez hulietta

hej!
Wpadam podzielić sie efektami metody CG. Swoją przygodę zaczełam z marcu. Startowałam z prostych, lekko podatnych włosów. Przez te 7 miesiecy zmieniły sie nie do poznania. Nie mam zdjęć z tyłu niestety nie umiem tego uchwycic ale mysle ze z przodu i tak widac róznicę. Dziekuję Wam za rady i pomysły.. nareszcie podobają mi sie moje włosy...
Na pierwszym przed pielegnacją CG, na drugim po pierwszych próbach, trzecie zdjęcie dzisiaj

wow, duża zmiana

[martaakow]

Użyłam dziś samej Joanny mrożącej do stylizacji, ciekawe co z tego wyjdzie, bo kiedyś mnie puszyła i robiła mi matowe włosy.

[Juvia]

Może pytanie, które zadam wyda się głupie, ale jak nakładacie odżywkę b/s?
,,Rozczesujecie palcami", wmasowujecie czy wgniatacie? Zawsze wybierałam pierwszą opcję, jednak teraz zaczęłam się zastanawiać, czy to nie niszczy skrętu.

[macka]

Napisane przez Wiolkaa93

A używałyście innego Kallosa od mlecznego? Myślicie, że jakiś inny byłby lepszy?

Nie używałam jeszcze żadnego, wczoraj byłam pierwszy raz w Hebe i kupiłam pierwszego - tego Latte. Ale obejrzałam inne. Większość innych Kallosow była z silikonami.

[PannaLokowana]

Napisane przez Juvia

Może pytanie, które zadam wyda się głupie, ale jak nakładacie odżywkę b/s?
,,Rozczesujecie palcami", wmasowujecie czy wgniatacie? Zawsze wybierałam pierwszą opcję, jednak teraz zaczęłam się zastanawiać, czy to nie niszczy skrętu.

Ja smaruję dłonie i całe place odzywką, jak kremem do rąk (poza wierzchem dłoni) i tak przeczesuję w szybkim tempie włosy, a żel wgniatam. Skoro czesanie na morko grzebieniem ma nie niszczyć włosów, to czemu robienie tego palcami z odzywką miałoby? Na masowanie bym się nie odważyła, bo miałabym kołtuny jakich mało.

[Juvia]

Napisane przez PannaLokowana

Skoro czesanie na morko grzebieniem ma nie niszczyć włosów, to czemu robienie tego palcami z odzywką miałoby?

Cóż, ja się nie czeszę

[martaakow]

Napisane przez martaakow

Użyłam dziś samej Joanny mrożącej do stylizacji, ciekawe co z tego wyjdzie, bo kiedyś mnie puszyła i robiła mi matowe włosy.

Chyba nie wyszło źle, jeszcze zobaczę, jak będzie za godzinę czy dwie, jak włosy się po swojemu ułożą. I jak będzie rano.
Ale jak będzie dobrze, to być może obędzie się bez zastępstwa dla Bielendy.

[PannaLokowana]

Napisane przez Juvia

Cóż, ja się nie czeszę

Wcale?! i nie masz kołtunów?


Moje włosie właśnie zostało zdetoksowane, podwójne mycie barwą tatarakowo-chmielową, odżywka joanny z apteczki babuni mleko i miód, potem musiałam dołożyć odzywkę DeBa, bo Joanna nie dała rady. Do stylizacji użyłam Garniera AiK, potem żelu Joanny wymieszanego z olejem lnianym i z pestek winogron (nie robi się obrzydliwa papka, huraa!), końcówki zabezpieczone serum z Joanny.

Muszę przyznać, że włosy mam po roku pielęgnacji w świetnym stanie, olej lniany mieszany z olejem z pestek winogron im ewidentnie służy ostatnio. Spodziewałam się po myciu SLSem totalnego siana i załamani nerwowego, tymczasem jestem pozytywnie zaskoczona. W tym momencie już absolutnie nie żałuję, że je skróciłam tak bardzo, zaczęły się małe potwory układać jak należy

Przyszedł czas na zapuszczanie, także muszę bardzo końcówki chronić. Wyrabiam sobie pomału nawyk porannego dokładania zabezpieczacza

I muszę wam wszystkim podziękować bardzo bardzo bardzo bo bez tego, ze odpowiadacie na moje dziwne pytania, nie zdziałałabym tak wiele :roza :

[myszka2020]

Napisane przez PannaLokowana

Dzięki, muszę przejść się do Lidla w takim razie


Co oni ostatnio maja z tym alkoholem? wszędzie dodają, jakby to miało czemuś służyć...

Dodają chyba tylko, żeby nas wkurzyć
Napisz, jak kupisz lidlowy żel i jak się u Ciebie sprawdza, na razie chyba nie jest tu u nas zbyt popularny

Napisane przez Wiolkaa93

Ja niedawno kupiłam drugiego Facelle, dla mnie jest świetny.

A używałyście innego Kallosa od mlecznego? Myślicie, że jakiś inny byłby lepszy?

Kupiłam niedawno facelle, na razie używam do do higieny intymnej (wreszcie koniec z podrażnieniami) i czasem myję nim synka - wreszcie nie ma suchej skóry Niedługo muszę spróbować do mycia włosów.

Miałam tylko kallosa mlecznego, ale lubił mi puszyć włosy niestety.

Napisane przez martaakow

Użyłam dziś samej Joanny mrożącej do stylizacji, ciekawe co z tego wyjdzie, bo kiedyś mnie puszyła i robiła mi matowe włosy.

Ja ją zawsze nakładam na mocno mokre włosy i w małej ilości, inaczej robiła mi to, co Tobie

Napisane przez Juvia

Może pytanie, które zadam wyda się głupie, ale jak nakładacie odżywkę b/s?
,,Rozczesujecie palcami", wmasowujecie czy wgniatacie? Zawsze wybierałam pierwszą opcję, jednak teraz zaczęłam się zastanawiać, czy to nie niszczy skrętu.

Rozczesuję palcami z odżywką bs na dłoniach Nie niszczy mi to skrętu, ja potem jeszcze nawet rozczesuję włosy z odżywką lekko grzebieniem z szerokimi ząbkami.

Napisane przez macka

Nie używałam jeszcze żadnego, wczoraj byłam pierwszy raz w Hebe i kupiłam pierwszego - tego Latte. Ale obejrzałam inne. Większość innych Kallosow była z silikonami.

Mnie czasem jakiś inny kusi, ale mam za dużo tego wszystkiego

Napisane przez martaakow

Chyba nie wyszło źle, jeszcze zobaczę, jak będzie za godzinę czy dwie, jak włosy się po swojemu ułożą. I jak będzie rano.
Ale jak będzie dobrze, to być może obędzie się bez zastępstwa dla Bielendy.

Napisz koniecznie, jak wyszło

[PannaLokowana]

Napisane przez myszka2020

Dodają chyba tylko, żeby nas wkurzyć
Napisz, jak kupisz lidlowy żel i jak się u Ciebie sprawdza, na razie chyba nie jest tu u nas zbyt popularny

Kupię, kupię Zawsze sobie kupuję coś małego, jak dobrze zaliczę laborki czy coś xd

[martaakow]

Napisane przez myszka2020

Ja ją zawsze nakładam na mocno mokre włosy i w małej ilości, inaczej robiła mi to, co Tobie

Ja dałam jak zawsze - na zwilżone. I są mięciutkie, aż bym je ciągle macała. Ale jeszcze się nie przeglądałam w lustrze.

[Zelmyra]

Ha, ja też w końcu ścięłam te moje włosy I też póki co nie żałuję. Poszło jakieś 10-12 cm, więc niby dużo, ale nadal sięgają za ramiona, więc z przodu patrząc niewielka różnica. Dziś było dopiero drugie mycie odkąd są krótsze, więc wciąż je obserwuję jak się zachowają. Wygląda na to, że z przodu robią się mocne loki, wręcz a la baranek, a z tyłu niestety wyprost :/ ale zobaczymy.

Co do Kallosa mlecznego, zapach podobał mi się przez pierwsze mycie, a teraz mam go już dość :P a to pudło taaakie wielkie ale powoli zużywam go do mycia OMO. Jako odżywka d/s mnie puszył, drugi raz już nie kupię...

A co do brwi, skoro już mamy brwiowy offtop - farbowałyście może kiedyś brwi henną do włosów lub o zgrozo zwykłą farbą do włosów? Wiadomo że niezalecane, ale podobno działa i nic złego się nie dzieje...?

[Floria]

Napisane przez Imperfecta

hulietta, piękne włosy

Ja nie wiem co jest, ale nałożyłam przed chwilą olejek łopianowy na skórę głowy i zaczęło swędzieć jak cholera

W ogóle jak kładłam wczoraj olej na całe włosy i przeczesywałam je palcami, żeby dobrze olejem dotrzeć to mi wypadło tyle włosów, że masakra

Mi też ciągle lecą, a może nawet bardziej, niż wcześniej...

Napisane przez myszka2020

Fajny jest męski żel z lidla, czarno-zielony, ale jest słabszy niż męska isana i joanna mrożąca, ale mocniejszy niż żele bielendowe. Męcz męcz, po to tu jesteśmy, żeby sobie pomagać Sama ubolewam nad tymi żelami, sama mam jeszcze ostatnią tubkę męskiej isany, a koleżanka wyśle mi chyba jezcze ze 2, ale co potem, jak się skończą Joannowe żele niby lubię, ale to nie to, co isana

Dzięki, też poszukam

Napisane przez Rilla82

Jak się czuję? Jeszcze trochę w szoku. Rano przeżyłam moment paniki, gdy zaczęły się wywijać we wszystkie strony. ALE ostatecznie chyba na plus. Dla tych, którzy mnie nie kojarzą, wklejam zdjęcia przed i po

+ Na pewno objętość, której zaczynało im brakować.
+ Skręt mocniejszy, dziś kilka osób mi powiedziało "ale ty masz loki", zwykle postrzegano je raczej jako fale.
+ Czas schnięcia, ilość kosmetyków. Śmieszne uczucie.
+ Nie plączą się, nie zaczepiają o torbę, nie wkręcają w szalik.
+ Zero problemu z czesaniem.
- Zły dzień włosowy na pewno będzie bardziej widoczny. Nie można związać w razie wu
- Oczywiście trochę szkoda długości, ale w sumie szybko mi rosną.
Teraz spróbuję zapuścić do ramion i zobaczę, jak się będą zachowywać.

U mnie chyba też się skończy na radykalnym cięciu, jak nie przestaną wypadać. Mam coraz mniejszą objętość

Napisane przez scrabble1

Haha rozmawiałyśmy o podkreślaniu rzadkich brwi np. cieniem czy innymi specyfikami Jeżeli jesteś ze swoich zadowolona to niczego Ci nie trzeba

Najlepiej poszukaj filmików na YT , wszystko super zrozumiesz, jest taka metoda aby dokładnie wymierzyć gdzie powinie zaczynać się łuk brwiowy itp, jak znajdę to wkleję link.

Mam, pierwszy to teoria, co i gdzie, następny praktyka...
http://www.youtube.com/watch?v=xycM3_yBsps
http://www.youtube.com/watch?v=4c78JUoNn3s

Dzięki, obejrzałam filmiki i już wiem, czemu zawsze kosmetyczka mi chciała albo :a. zmywać oczy i się dziwiła, że nic się nie zmywa, b. nakładać hennę i się dziwiła, że ja nie używam, tylko mam takie naturalne. Chociaż tyle...Znaczy będę tylko dalej dziabać po swojemu.
Ojej, pamiętam nawet, że wyrywałam sobie z górnego rządka rzęsy, które rosły w dół Ale ostatnio się skupiłam na włosach i w ogóle z bliska się oczom nie przyglądałam.

Napisane przez myszka2020

Alkoholu nie ma lidlowy, przynajmniej na razie, na pewno jest słabszy od mrożącej joanny Potem na zdjęciach żele bielendowe, ale już są nowe w sklepach, nowa szata graficzna i nowe składy, dodali alkohol, choć jeszcze gdzieniegdzie widywałam niedawno stare składy.

Dałam zdjęcia do codziennika, znowu jest skręt, tym razem bez puchu, odżywka z olejem cedrowym ładnie się spisuje

Kurczę, fajnie Ci, że masz z włosami na + w sumie. Ja trochę się podłamałam tym nieustającym wypadaniem. Ciągle nie mogę dobrać co moim włosom pasuje najbardziej.
Wczoraj udało mi się nałożyć na 3 godziny przed myciem olej z kokosa, i byłam pozytywnie zaskoczona, bo nic się nie spuszyło. Co prawda, na jakieś 20 minut przed myciem nałożyłam tę maskę Seri z imbirem i dimethicone, a potem jej użyłam do mycia jeszcze i się ładnie kokos zmył. Poprawiłam szamponem dla dzieci Schleckera na sam skalp + piana w dół. Szampon dla dzieci mi chyba jednak nie służy. Włosy takie zbyt miękkie są, trochę jakby skóra swędzi, a i mam wrażenie niedomycia.

Napisane przez PannaLokowana

Wcale?! i nie masz kołtunów?


Moje włosie właśnie zostało zdetoksowane, podwójne mycie barwą tatarakowo-chmielową, odżywka joanny z apteczki babuni mleko i miód, potem musiałam dołożyć odzywkę DeBa, bo Joanna nie dała rady. Do stylizacji użyłam Garniera AiK, potem żelu Joanny wymieszanego z olejem lnianym i z pestek winogron (nie robi się obrzydliwa papka, huraa!), końcówki zabezpieczone serum z Joanny.

Muszę przyznać, że włosy mam po roku pielęgnacji w świetnym stanie, olej lniany mieszany z olejem z pestek winogron im ewidentnie służy ostatnio. Spodziewałam się po myciu SLSem totalnego siana i załamani nerwowego, tymczasem jestem pozytywnie zaskoczona. W tym momencie już absolutnie nie żałuję, że je skróciłam tak bardzo, zaczęły się małe potwory układać jak należy

Przyszedł czas na zapuszczanie, także muszę bardzo końcówki chronić. Wyrabiam sobie pomału nawyk porannego dokładania zabezpieczacza

I muszę wam wszystkim podziękować bardzo bardzo bardzo bo bez tego, ze odpowiadacie na moje dziwne pytania, nie zdziałałabym tak wiele :roza :

Gratuluję
Właśnie pisałam wyżej, że chyba jednak przerzucę się na rypacze po olejach jednak, ewentualnie na zmianę z myciem samymi odżywkami, bo też włoski są fajne. A szampony dzieciowe zostawię dziecku Jeszcze dam szansę facelle może (w razie czego zawsze mogę zużyć zgodnie z przeznaczeniem).
Aha każdy żel u mnie ostatnio niczego nie zrobił. Znika, a włosy się prostują (znaczy skręt znika, włosy są falowane, ale muszę rozczesać, żeby jakoś wyglądały).

Napisane przez Zelmyra

Ha, ja też w końcu ścięłam te moje włosy I też póki co nie żałuję. Poszło jakieś 10-12 cm, więc niby dużo, ale nadal sięgają za ramiona, więc z przodu patrząc niewielka różnica. Dziś było dopiero drugie mycie odkąd są krótsze, więc wciąż je obserwuję jak się zachowają. Wygląda na to, że z przodu robią się mocne loki, wręcz a la baranek, a z tyłu niestety wyprost :/ ale zobaczymy.

Co do Kallosa mlecznego, zapach podobał mi się przez pierwsze mycie, a teraz mam go już dość :P a to pudło taaakie wielkie ale powoli zużywam go do mycia OMO. Jako odżywka d/s mnie puszył, drugi raz już nie kupię...

A co do brwi, skoro już mamy brwiowy offtop - farbowałyście może kiedyś brwi henną do włosów lub o zgrozo zwykłą farbą do włosów? Wiadomo że niezalecane, ale podobno działa i nic złego się nie dzieje...?

Tył się może jeszcze pozbiera do kręcenia O brwiach pisałam wyżej OT, nie doceniałam swoich najwyraźniej.
Ah!, Koleżanka właśnie jest na wycieczce w Indiach i wysłała mi smsa z zapytaniem, jakie te oleje ma kupić! Bo zdążyłyśmy porozmawiać o olejach przez 10 minut przed jej wyjazdem i nie wytłumaczyłam jej wszystkiego. Ciekawa jestem strasznie, czy coś dorwie ciekawego.

[nati-mo]

Napisane przez Juvia

Cóż, ja się nie czeszę

Ja też. Co najwyżej tak raz na tydzień, dla przyzwoitości i poczucia, że moje TT się nie marnują

Napisane przez Floria

Mi też ciągle lecą, a może nawet bardziej, niż wcześniej...

Mi zaczęły lecieć jak dawałam oleje na suche włosy i na skalp. Teraz testuję olejowanie na odżywkę, i mniej leci, dużo mniej.

Muszę się pochwalić, że dorwałam joaśkę mrożącą, zastosowałam i jestem baaardzo zadowolona. Ładnie się odgniotła i jak na razie przetrwała próbę testową - godzinną podróż do pracy, kiedy to zazwyczaj włosy zdążyły mi się spuszyć lub rozprostować, albo jedno i drugie. Teraz nie mam ani spuszonych, ani rozprostowanych, ale nie wiem czy to efekt mocnego żelu, czy powodu do pochwalenia nr 2 - nowego cięcia Wycieniowałam włosy wczoraj Nabrały objętości,. nie są trójkątne, skręt jest podkreślony, w ogóle jest cacy i pięknie. Jak uda mi się zrobić zdjęcia to wrzucę, albowiem w końcu nie wstydzę się własnej głowy Co prawda czeka mnie jeszcze jedna wizyta u pani fryzjerki - ale to dotyczy koloru. Wymyśliłam sobie ombre z refleksów, kobieta obawiała się że na hennowanych włosach nie wyjdzie i zrobiła mi refleksy próbne z założeniem, że jak będzie ok, to przyjdę na doróbki w cenie. Jestem zadowolona jak diabli

Pani fryzjerka powiedziała parę rzeczy, które mnie lekko zaintrygowały i postanowiłam się z Wami nimi podzielić. Bo nie wiem co mam myśleć... Stwierdziła na przykład, że zabezpieczanie włosów serum silikonowym to jest ściema, albowiem silikony to samo zło i powodują puch No jakoś jej nie uwierzyłam. Powiedziała również, że najlepszym olejem do włosów jest olej arganowy, wszystkie inne mogą źle działać na włosy i je niszczyć (popukałam się w głowę, ale w środku, w Czesiu ). I myliła hennę z chną - nie wiem co o tym myśleć, bo średnio się na razie na tym temacie znam. A na koniec najlepsze - stwierdziła, że przesadzam z pielęgnacją włosów, bo w sumie mam zdrowe i nie potrzebnie nakładam tyle rzeczy na włosy (czyli za często maski i oleje, serum to mam wyrzucić, b/s niepotrzebne skoro daję d/s, a jakieś OMO to już zupełnie bez sensu) Co o tym myślicie? Jak dla mnie to lekka bzdura..
Przecież jakbym tego wszystkiego nie nakładała na łeb to mogłabym pomarzyć o włosach w dobrej kondycji. Nie są jeszcze takie, jakie chciałabym je widzieć, no ale to kwestia czasu Dziwne poglądy ma ta fryzjerka, ale na moje szczęście obcina i farbuje super.

[Floria]

Mnie włosy lecą tak gdzieś od roku chyba. Najpierw jakoś nie zwracałam uwagi... Zajmuję się nimi od jakichś 5 tygodni, o ile kondycja jakby się stopniowo poprawia, to nie zauważyłam zmian w ilości codziennie traconych włosów
Problem w tym, że przez jakieś dwadzieścia kilka lat miałam krótkie włosy i kompletnie nic z nimi nie robiłam poza myciem szamponem. Nawet nie miałam żadnych przyrządów do czesania No i nie wypadały
Zapuściłam w ciągu ostatnich 6 lat od zapałki do 68cm, ale nie wiedziałam jak się z nimi obchodzić, a zwłaszcza czesać. Przeżyły w świetnym stanie ciążę i 3-letnie karmienie, a teraz mam smętne ogryzki. Jasne, że są kobiety, które mają takie włosy jak ja teraz, i są zadowolone, bo więcej im natura nie dała. Ale moje, marnieją niestety. Troszkę mi smutno i nie wiem, czy ich nie ściąć...