Pracy szukamy - ciągle się wspieramy i nigdy nie poddamy! cz. 4.

[be257fbd309f063d0b46a46a8a3513ba0f4b3308_684a0a7a57592]

Napisane przez kayra

Nie wiem czy pamiętacie ale pisałam ze u mnie w Urzędzie trzeba było osobiście pity odebrać, a dziś dostaje raport składek ubezpieczeniowych, to ciężko im by było tego pita włożyć do tej samej koperty. Paranoja.

to pewnie działa tak, że robią to zupełnie dwie inne osoby.
jedna pakuje swoje rzeczy, a druga swoje.
i tyle.

[slonecznikow_a]

Napisane przez Domina

Dziewczyny weszłam że w końcu wam powiedzieć że i do mnie się szczęście uśmiechnęło. Nie wiem czy mnie pamiętacie bo ostatnio rzadko tu bywałam ale... moje wysyłanie CV, robienie kursów z PARP przyniosły efekt. Dostałam pracę... W sekretariacie szkoły policealnej.
Były dwa etapy. W pierwszym zwykła rozmowa z Panią dyrektor, drugi etap to zadanie na komputerze, pismo urzędowe i rozmowa z zarządem.
Dziś zadzwoniłam bo jak oddzwaniali to miałam zajęte i powiedziano mi że niestety pracy nie dostałam ale po 20min oddzwonili i powiedzieli że jednak mam pracę . Narazie 3 mies w Katowicach, później już niby dostanę samodzielne stanowisko w jednym z oddziałów. Tak się cieszę że nie macie pojęcia...

Gratuluję
Moim zdaniem to bardzo fajna praca

Napisane przez Heledore

czasami nie da się ludziom przetłumaczyć. Też miałam kiedyś taką sytuację. Ledwo 15km główna drogą(żadne boczne nieodśnieżane ), w dodatku mam auto ale rekruter strasznie wydziwiał, ze to baaaardzo daleko. Trzeba jechać aż 20 minut i kto by tyle czasu i kilometrów dojeżdżał. Nie chciał w ogóle słuchać żadnego przekonywania. Dla niego to było daleko i kropka.

[greenka19]

Słuchajcie, a może po prostu założymy wszystkie tutaj jednego bloga modowego, będziemy tak cudowne i wspaniałe, że zbijemy na nim kokosy i spotkamy się na Bora Bora

Zjadają mnie wyrzuty sumienia, że jeszcze nie pracuję podczas gdy TŻ zarabia na nasze utrzymanie. Ale nic, po co narzekać. Trzeba po prostu działać.

[mariea]

Napisane przez greenka19

Zjadają mnie wyrzuty sumienia, że jeszcze nie pracuję podczas gdy TŻ zarabia na nasze utrzymanie. Ale nic, po co narzekać. Trzeba po prostu działać.

Nie przejmuj się Na tym polega związek, że trzeba się wzajemnie wspierać w trudnych chwilach. Zarabia na Was dwoje- masz pewność, że kocha Cię też w słabszym momencie A bezrobocie jest tylko chwilowe, zobaczysz

[kayra]

Napisane przez domiwika93

Pita

Boże pita, pitu, bo to było najistotniejsze w mojej wypowiedzi. Super.

[greenka19]

Napisane przez mariea

Nie przejmuj się Na tym polega związek, że trzeba się wzajemnie wspierać w trudnych chwilach. Zarabia na Was dwoje- masz pewność, że kocha Cię też w słabszym momencie A bezrobocie jest tylko chwilowe, zobaczysz

Tak sobie to właśnie tłumaczę. Ale jednak lżej byłoby z myślą, że oboje pracujemy i możemy tym samym spać spokojniej i pozwolić sobie od czasu do czasu na jakieś przyjemności.

Powiem Wam szczerze... myślałam,że w Warszawie łatwiej jest znaleźć pracę jako opiekunka. Ale albo ja szukam na nieodpowiednich stronach albo na serio nie jest tak łatwo

[201612231846]

Napisane przez kayra

Boże pita, pitu, bo to było najistotniejsze w mojej wypowiedzi. Super.

Oj tam .

Złożyłam CV do pracy jako hostessa. Może się uda? Zwróciłam uwagę na to, że 2 osoby oglądały tylko do ogłoszenie, więc może się uda

[mariea]

Napisane przez greenka19

Powiem Wam szczerze... myślałam,że w Warszawie łatwiej jest znaleźć pracę jako opiekunka. Ale albo ja szukam na nieodpowiednich stronach albo na serio nie jest tak łatwo

Nie studiowałam pedagogiki, ale trochę moich koleżanek z LO poszło na pedagogikę (2 na UW, 1 na APS) i wiem, że bez trudu znalazly pracę. Jedna w przedszkolu na pewno pracuje... Wiadomo, że to specyficzna praca, trzeba to lubić. Akurat ja bym nie miała cierpliwości Ale nawet na gumtree jak zaglądałam chyba tydzień temu to ogłoszenia dotyczące opiekunek do dzieci wybijały się przed szereg. Z tym że wiekszość chce referencje, a nie wiem czy je masz

[201612231846]

Napisane przez greenka19

Tak sobie to właśnie tłumaczę. Ale jednak lżej byłoby z myślą, że oboje pracujemy i możemy tym samym spać spokojniej i pozwolić sobie od czasu do czasu na jakieś przyjemności.

Powiem Wam szczerze... myślałam,że w Warszawie łatwiej jest znaleźć pracę jako opiekunka. Ale albo ja szukam na nieodpowiednich stronach albo na serio nie jest tak łatwo

Warszawa jest fajna. Ale jest duża konkurencja, np. ode mnie jest godzina jazdy na samo okęcie. A dużo jest ogłoszeń gdzie musiałabym dojeżdżać przez 2h z przesiadkami.

---------- Dopisano o 17:15 ---------- Poprzedni post napisano o 17:14 ----------

Napisane przez greenka19

Tak sobie to właśnie tłumaczę. Ale jednak lżej byłoby z myślą, że oboje pracujemy i możemy tym samym spać spokojniej i pozwolić sobie od czasu do czasu na jakieś przyjemności.

Powiem Wam szczerze... myślałam,że w Warszawie łatwiej jest znaleźć pracę jako opiekunka. Ale albo ja szukam na nieodpowiednich stronach albo na serio nie jest tak łatwo

Ogłoś się sama

Moja znajoma tak zrobiła. I zarabia 1500 zł jako opiekunka dziecka. Nie płaci za bilety, ma blisko. A ten dzieciaczek to anioł .

[Provocateur]

Pracowałam jako opiekunka kilka lat, ogłosiłam się na portalu dla niań i nastepnego dnia miałam już telefony i powiem Wam, że zarabiałam więcej za 6 godzin pracy niż będę teraz zarabiać za 9-10 godzin zmianowych

[greenka19]

No właśnie o to chodzi, że ja co najmniej 2 razy dziennie dodaję ogłoszenia na gumtree i cisza całkowita (nie licząc tej dziewczynki na Wawrze).

Zarejestrowałam się też na 3 stronach dla niań, dodałam nawet zdjęcie żeby było jakieś takie większe zaufanie.
Doświadczenia dużego nie mam, referencji też niestety nie. Chociaż na wątku o bezrobotnych dostałam radę żeby naściemniać z doświadczeniem i referencjami, czyli żeby ktoś mi je ot tak napisał. I nie wiem czy tak właśnie nie zrobić Ale to już w akcie totalnej desperacji chyba.

[201612231846]

Napisane przez greenka19

No właśnie o to chodzi, że ja co najmniej 2 razy dziennie dodaję ogłoszenia na gumtree i cisza całkowita (nie licząc tej dziewczynki na Wawrze).

Zarejestrowałam się też na 3 stronach dla niań, dodałam nawet zdjęcie żeby było jakieś takie większe zaufanie.
Doświadczenia dużego nie mam, referencji też niestety nie. Chociaż na wątku o bezrobotnych dostałam radę żeby naściemniać z doświadczeniem i referencjami, czyli żeby ktoś mi je ot tak napisał. I nie wiem czy tak właśnie nie zrobić Ale to już w akcie totalnej desperacji chyba.

A co to za problem? Napisać jakieś tam referencję itd.


A ja chętnie bym zamieszkała w stolicy . Najgorsze jest to, że mój TŻ mieszka w stolicy i teoretycznie gdybym znalazła pracę moglibyśmy zamieszkać razem. A o pracę łatwiej by było w Warszawie. Z kolei nie ma teraz opcji żebym zamieszkała u niego na dzień dzisiejszy, bo mieszka z rodzicami. Takie błędne koło

[greenka19]

Napisane przez domiwika93

A co to za problem? Napisać jakieś tam referencję itd.


A ja chętnie bym zamieszkała w stolicy . Najgorsze jest to, że mój TŻ mieszka w stolicy i teoretycznie gdybym znalazła pracę moglibyśmy zamieszkać razem. A o pracę łatwiej by było w Warszawie. Z kolei nie ma teraz opcji żebym zamieszkała u niego na dzień dzisiejszy, bo mieszka z rodzicami. Takie błędne koło

Problem jest tylko taki, że nie lubię kłamać Ale jak nie mam wyboru to tak zrobię.

[triss]

Dziś przeżyłam moją drugą w tym tygodniu rozmowę I znowu było naprawdę miło i sympatycznie, choć zupełnie inaczej. Pan maglował mnie prawie godzinę! Zapewnił, że jutro oddzwoni z i informacją czy przeszłam do drugiego etapu. Nie wiem co może być na drugim etapie, skoro dziś już miałam tak wyczerpującą rozmowę łącznie z koniecznością napisania pisma do wścieklego klienta, potem musialam czytać to na glos co zostało nagrane w celu przestawienia brzmienia mojego glosu reszcie komisji... niecierpie mojego głosu nagranego ale pan stwierdził, że zostałam wybrana między innymi dlatego że dobrze brzmi co stwierdził podczas wstępnej moim zdaniem nieudanej rozmowy tel. miło. Z tym, że takich osób wybrali na razie 30, i z nich przejdzie 6 do drugiego etapu... paranoja.

aaa i jeszcze musiałam sprzedać mu szalik choć praca nie ma charakteru sprzedaży tylko obsługi posprzedażowej

[be257fbd309f063d0b46a46a8a3513ba0f4b3308_684a0a7a57592]

Napisane przez triss

Dziś przeżyłam moją drugą w tym tygodniu rozmowę I znowu było naprawdę miło i sympatycznie, choć zupełnie inaczej. Pan maglował mnie prawie godzinę! Zapewnił, że jutro oddzwoni z i informacją czy przeszłam do drugiego etapu. Nie wiem co może być na drugim etapie, skoro dziś już miałam tak wyczerpującą rozmowę łącznie z koniecznością napisania pisma do wścieklego klienta, potem musialam czytać to na glos co zostało nagrane w celu przestawienia brzmienia mojego glosu reszcie komisji... niecierpie mojego głosu nagranego ale pan stwierdził, że zostałam wybrana między innymi dlatego że dobrze brzmi co stwierdził podczas wstępnej moim zdaniem nieudanej rozmowy tel. miło. Z tym, że takich osób wybrali na razie 30, i z nich przejdzie 6 do drugiego etapu... paranoja.

aaa i jeszcze musiałam sprzedać mu szalik choć praca nie ma charakteru sprzedaży tylko obsługi posprzedażowej

triss - idziesz jak burza!

[triss]

przecież pisałam, że na początku jest cisza bo muszą CV przejrzeć, a potem jak się zaczynają telefony to hurtowo ja tam się tego trzymam i czekam na kolejne licze, że z każdą rozmową będzie lepiej. Choć dzisiejsza praca by mi pasowała (wczoraj jeszcze miałam wątpliwości). Warunki wydają się być całkiem przyzwoite. No i przełożony całkiem fajny

[be257fbd309f063d0b46a46a8a3513ba0f4b3308_684a0a7a57592]

Napisane przez Provocateur

Pracowałam jako opiekunka kilka lat, ogłosiłam się na portalu dla niań i nastepnego dnia miałam już telefony i powiem Wam, że zarabiałam więcej za 6 godzin pracy niż będę teraz zarabiać za 9-10 godzin zmianowych

ja też się tam rejestrowałam ale bez odzewu, pewnie dlatego, że ja tylko wieczory i weekendy.

---------- Dopisano o 19:05 ---------- Poprzedni post napisano o 19:04 ----------

Napisane przez domiwika93

Moja znajoma tak zrobiła. I zarabia 1500 zł jako opiekunka dziecka. Nie płaci za bilety, ma blisko. A ten dzieciaczek to anioł .

gorzej jak się trafi diabeł

---------- Dopisano o 19:06 ---------- Poprzedni post napisano o 19:05 ----------

Napisane przez domiwika93

A ja chętnie bym zamieszkała w stolicy . Najgorsze jest to, że mój TŻ mieszka w stolicy i teoretycznie gdybym znalazła pracę moglibyśmy zamieszkać razem. A o pracę łatwiej by było w Warszawie. Z kolei nie ma teraz opcji żebym zamieszkała u niego na dzień dzisiejszy, bo mieszka z rodzicami. Takie błędne koło

to wysyłaj się do Warszawy, jak dostaniesz pracę to wynajmijcie coś i po balu

---------- Dopisano o 19:07 ---------- Poprzedni post napisano o 19:06 ----------

Napisane przez mariea

Nie studiowałam pedagogiki, ale trochę moich koleżanek z LO poszło na pedagogikę (2 na UW, 1 na APS) i wiem, że bez trudu znalazly pracę. Jedna w przedszkolu na pewno pracuje... Wiadomo, że to specyficzna praca, trzeba to lubić. Akurat ja bym nie miała cierpliwości Ale nawet na gumtree jak zaglądałam chyba tydzień temu to ogłoszenia dotyczące opiekunek do dzieci wybijały się przed szereg. Z tym że wiekszość chce referencje, a nie wiem czy je masz

w Wawie znam dużo dziewczyn które są bez pracy po pedagogice, choć teraz jest coraz więcej prywatnych przedszkoli, więc trzeba szukać, choć ogłoszeń w necie nie ma prawie w ogóle

---------- Dopisano o 19:08 ---------- Poprzedni post napisano o 19:07 ----------

Napisane przez greenka19

Powiem Wam szczerze... myślałam,że w Warszawie łatwiej jest znaleźć pracę jako opiekunka. Ale albo ja szukam na nieodpowiednich stronach albo na serio nie jest tak łatwo

owszem.
ale też większa konkurencja.

---------- Dopisano o 19:09 ---------- Poprzedni post napisano o 19:08 ----------

Napisane przez greenka19

Słuchajcie, a może po prostu założymy wszystkie tutaj jednego bloga modowego, będziemy tak cudowne i wspaniałe, że zbijemy na nim kokosy i spotkamy się na Bora Bora

jestem za!

[mariea]

[1=be257fbd309f063d0b46a46 a8a3513ba0f4b3308_684a0a7 a57592;39257079]
w Wawie znam dużo dziewczyn które są bez pracy po pedagogice, choć teraz jest coraz więcej prywatnych przedszkoli, więc trzeba szukać, choć ogłoszeń w necie nie ma prawie w ogóle
[/QUOTE]

Bezrobotni są po wszystkich kierunkach, moja znajoma skończyła np. prawo, a biedna nawet o zwykły bezpłatny staż musiała walczyć jak lwica ja skończyłam psychologię i socjologię i przyznam, że grzechem by było narzekanie na swoje życie, bo teraz nie mam tragicznych zarobków, ale postanowiłam, że już koniec z umowami cywilno-prawnymi!
Co do pedagogiki, to zewsząd słychać, że jest takie bezrobocie po tym kierunku, ale buszując po Gumtree miałam wrażenie, że ofert dla absolwentów pedagogiki jest mnóstwo! szczególnie specjalizacji wczesnoszkolnej. Choć druga strona medalu jest taka, że zarobki są raczej bardzo malutkie, choć to pewnie zalezy czy przedszkole prywatne czy państwowe.. moja koleżanka pracuje w państwowym i cieszy się tylko z tego, że ma stabilne w miarę zatrudnienie, ale zarobki są tak niskie, że nawet łącząc pensje z partnerem nie mogą sobie za bardzo pozwolić na wyprowadzkę od rodziców

[Madzia9999]

Napisane przez kayra

Nie wiem czy pamiętacie ale pisałam ze u mnie w Urzędzie trzeba było osobiście pity odebrać, a dziś dostaje raport składek ubezpieczeniowych, to ciężko im by było tego pita włożyć do tej samej koperty. Paranoja.

Ja u siebie w pracy wysylam pracownikom odzielnie PIT i raport roczny RUMA, musimy mieć potwierdzenie odbioru każdego dokumentu oddzielnie:/ Pewnie w Twoim PUPie też tak jest

Domina gratuluję znalezienia pracy:j upi:

[Anecka]

Domina gratuluje!!!! u mnie jest ogloszenie na pracownika administracyjnego.. no i wyslalabym cv, bo niby jestem po administracji, ale kurcze przeraza mnie to:
- tworzenie raportów, sprawozdań i zestawień
- przygotowywanie materiałów na konferencje, szkolenia i prezentacje,


:/

[Auksencja]

Napisane przez Anecka

Domina gratuluje!!!! u mnie jest ogloszenie na pracownika administracyjnego.. no i wyslalabym cv, bo niby jestem po administracji, ale kurcze przeraza mnie to:
- tworzenie raportów, sprawozdań i zestawień
- przygotowywanie materiałów na konferencje, szkolenia i prezentacje,


:/

To jest proste Ja jestem po farmacji, a pracowałam jako administrator i tworzyłam raporty, tabelki, tabelki i jeszcze raz tabelki itp W sumie dalej chciałabym pracować w biurze, a zdecydowałam się na pracę przedstawiciela

[Heledore]

Napisane przez triss

Dziś przeżyłam moją drugą w tym tygodniu rozmowę I znowu było naprawdę miło i sympatycznie, choć zupełnie inaczej. Pan maglował mnie prawie godzinę! Zapewnił, że jutro oddzwoni z i informacją czy przeszłam do drugiego etapu. Nie wiem co może być na drugim etapie, skoro dziś już miałam tak wyczerpującą rozmowę łącznie z koniecznością napisania pisma do wścieklego klienta, potem musialam czytać to na glos co zostało nagrane w celu przestawienia brzmienia mojego glosu reszcie komisji... niecierpie mojego głosu nagranego ale pan stwierdził, że zostałam wybrana między innymi dlatego że dobrze brzmi co stwierdził podczas wstępnej moim zdaniem nieudanej rozmowy tel. miło. Z tym, że takich osób wybrali na razie 30, i z nich przejdzie 6 do drugiego etapu... paranoja.

aaa i jeszcze musiałam sprzedać mu szalik choć praca nie ma charakteru sprzedaży tylko obsługi posprzedażowej

Ale cie przemaglował!

Napisane przez mariea

Bezrobotni są po wszystkich kierunkach, moja znajoma skończyła np. prawo, a biedna nawet o zwykły bezpłatny staż musiała walczyć jak lwica ja skończyłam psychologię i socjologię i przyznam, że grzechem by było narzekanie na swoje życie, bo teraz nie mam tragicznych zarobków, ale postanowiłam, że już koniec z umowami cywilno-prawnymi!
Co do pedagogiki, to zewsząd słychać, że jest takie bezrobocie po tym kierunku, ale buszując po Gumtree miałam wrażenie, że ofert dla absolwentów pedagogiki jest mnóstwo! szczególnie specjalizacji wczesnoszkolnej. Choć druga strona medalu jest taka, że zarobki są raczej bardzo malutkie, choć to pewnie zalezy czy przedszkole prywatne czy państwowe.. moja koleżanka pracuje w państwowym i cieszy się tylko z tego, że ma stabilne w miarę zatrudnienie, ale zarobki są tak niskie, że nawet łącząc pensje z partnerem nie mogą sobie za bardzo pozwolić na wyprowadzkę od rodziców

po prawie chyba jest najciężej o pracę
Ludzie traktują to jako normalny zawód, kojarzą z ciężką nauką na studiach i nie chcą przyjmować absolwentów do zwyjkłych prac biurowych. W dodatku błędne istnieje przeświadczenie, że prawnik zawsze znajdzie pracę w zawodzie więc nie wiadomo czego szuka w biurze jako przyneś-podaj-pozamianataj.

CO do reszty zgadzam się zarobki w sektorze państwowym są mizerne, a praca wcale nie aż tak stabilna jak się ludziom wydaje.

Napisane przez Anecka

Domina gratuluje!!!! u mnie jest ogloszenie na pracownika administracyjnego.. no i wyslalabym cv, bo niby jestem po administracji, ale kurcze przeraza mnie to:
- tworzenie raportów, sprawozdań i zestawień
- przygotowywanie materiałów na konferencje, szkolenia i prezentacje,


:/

To naprawdę jest proste. Prawdopodobnie będziesz mieć gotowe jakieś szablony raportów i zestawień. Raporty zazwyczaj są takie same co dzień,tydzień, miesiąc-zmieniasz jedynie cyferki, a formuły w gotowym szablonie w excelu wszystko same liczą . Przygotowywanie materiałow to przeważnie właśnie wydrukowanie odpowiednich raportów na spotkanie.

[Anecka]

hMM, moze i faktycznie.. bije sie z myslami, bo nigdy nie podobala mi sie praca w sekretariacie.. dla mnie to takie przynies wynies dla Prezia..
No ale chyba nie wysle, bo jednak zaczne niedlugo kurs prawa jazdy ktory bede miec za free, wiec wole z tego skorzystac raczej.. tym bardziej, ze nie wiem czy zostaniemy w Polsce.

Fakt, ze te tabelki w Exelu maja juz gotowe formuly bo pracowalam z czyms takim w laboratorium

[201612231846]

Cześć!

Wczoraj dopadł mnie kiepski humor. Siedziałam wieczorem z TŻ. A myślami byłam gdzieś daleko . Myślałam o ostatnich 3 latach, szkole itd. Mogłam iść do ogólniaka. Jestem dosyć zdolna, tylko trochę leniwa . Rodzice się uparli, że sobie nie poradzę. Powinnam iść do zawodówki, bo chociaż będę miała zawód. W efekcie mam 3 lata do tyłu . A tam gdzie szukam pracy potrzebują najczęściej średnie.

[slonecznikow_a]

domiwika, masz całe życie przed sobą Przeszłości nie zmienisz, więc najważniejsze co zrobisz ze swoją przyszłością.
Z doświadczenia wiem, że pozytywne nastawienie jest bardzo ważne

[201612231846]

Napisane przez slonecznikow_a

domiwika, masz całe życie przed sobą Przeszłości nie zmienisz, więc najważniejsze co zrobisz ze swoją przyszłością.
Z doświadczenia wiem, że pozytywne nastawienie jest bardzo ważne

Wiem . Ale jednak jakby nie patrzeć to 3 lata do tyłu. . Z TŻ jestem już 3 lata. A warto by mieć pracę by zdecydować się na ślub . Coraz gorzej się czuję siedząc w domu...

[ziuta00]

Domina Gratuluję!
U mnie pierwszy dzień w pracy pełen nauki, ale jakoś przeżyłam. Muszę się przyzwyczaić do pracy w męskim gronie, bo tak to zawsze z babeczkami pracowałam xD

Jeśli ktoś z Warszawy i ma chęć pracować w galerii, może zanieść cv do Zary w Blue City, bo z tego co słyszałam mają deficyt pracowników.

[Krasko1]

Napisane przez Provocateur

Pracowałam jako opiekunka kilka lat, ogłosiłam się na portalu dla niań i nastepnego dnia miałam już telefony i powiem Wam, że zarabiałam więcej za 6 godzin pracy niż będę teraz zarabiać za 9-10 godzin zmianowych

To ja mam jakiegoś pecha Już chyba z pół roku jestem na jednej stronie i nikt się nie zgłasza.. to smutne Albo nie ma u mnie w mieście potrzeby opiekunek.. a szkoda, fajna to byłaby praca na jakiś czas

---------- Dopisano o 14:18 ---------- Poprzedni post napisano o 14:14 ----------

Napisane przez domiwika93

Cześć!

Wczoraj dopadł mnie kiepski humor. Siedziałam wieczorem z TŻ. A myślami byłam gdzieś daleko . Myślałam o ostatnich 3 latach, szkole itd. Mogłam iść do ogólniaka. Jestem dosyć zdolna, tylko trochę leniwa . Rodzice się uparli, że sobie nie poradzę. Powinnam iść do zawodówki, bo chociaż będę miała zawód. W efekcie mam 3 lata do tyłu . A tam gdzie szukam pracy potrzebują najczęściej średnie.

Domi, jeśli Cię to pocieszy- ja żałuję, że poszłam do LO Mogłam iść do technikum i mieć jakiś zawód... Więc cokolwiek zrobisz zawsze źle. Ostatnio dochodzę do wniosku, że takie mają obecnie wymagania, że nigdy nikomu nie dogodzisz w 100%

[tajkuna]

U mnie wczoraj na mieście pojawiła się na jednym sklepie odzieżowym, dopiero co otwartym karta z napisem "przyjmie do sklepu CV zostawiać w sklepie". Pojechałam dziś z rana, a kartki już na sklepie nie ma. Pytam się dziewczyny-sprzedawcy o to ogłoszenie a ona mówi, że nie wie czemu kartka zdjęta. CV wzięła ma przekazać dalej. Wczoraj inna dziewczyna była na sklepie, a dziś inna, stąd ta z dziś nic nie wie. Koleżanka , która robi obok w sklepie obuwniczym na pół etatu, mówi,że dopiero wczoraj wywiesili kartkę, że kogoś poszukują. Ciekawe czemu, już ją zdjęli. Doszłyśmy do wniosku, że może ktoś swój się znalazł w ciągu jednego dnia i go przyjęli, bo tak szybko z podań nikogo by ni wybrali chyba. Ale znając życie u mnie w mieście przeważnie do sklepów chcą same młode osoby, do 25 la.Osób w moim wieku nie chcą, więc szanse mam bardzo małe, o ile jeszcze nikogo nie przyjęli.

---------- Dopisano o 14:49 ---------- Poprzedni post napisano o 14:44 ----------

Napisane przez Krasko1

Ostatnio dochodzę do wniosku, że takie mają obecnie wymagania, że nigdy nikomu nie dogodzisz w 100%

Zgadzam się z tym w 100 %.
Ja bym np teraz wolała iść na jakie studia z farmacji itp niż na ekonomię, może prędzej prace bym miała. Ale jak się to mówi, czasu nie cofniemy.

[Krasko1]

Byłam kiedyś zanieść cv do sklepu obuwniczego. Na wstępie mi powiedzieli, że nie mam szans bo muszę być po szkole handlowej albo ekonomiku minimum No bez przesady.. buty miałabym sprzedawać