Ekskluzywny Klub "Stojące nad grobem" dla minimum ćwierćwiecznych. Cz. III

[Sephinrot]

Napisane przez agusia8524

Mów szybko co, jak i kto! O mały włos, a udławiłabym się czekoladą

podbijam! badymka mów! prawie spadłam z krzesła jak przeczytałam

[badymka]

W sumie to nawet nie partner, raczej przyjaciel, tylko się ze sobą przespaliśmy. Znamy się od bardzo wielu lat. On zna mnie od tej strony od jakiej nie zna mnie prawie nikt. Leczył wiele moich kompleksów, słuchał płaczy po kolejnych niewypałach, uczył życia, pomagał nie być życiowym łosiem i wystarczyło Mu powiedzieć kilka zdań o facecie, a był w stanie zawyrokować co dalej, zazwyczaj się nie mylił. On mnie uczył i udowadniał moją kobiecość. Facet ma bardzo zmysłowe dłonie, tak że jak się zapomnie, że znamy się tak bardzo to zakradają się myśli, że bardzo by się chciało poczuć je na sobie. Ale jakoś nigdy mnie bardziej do Niego nie ciągnęło. Uznałam że to mój przyjaciel [df męskiego przyjaciela wg mnie; ktoś kto wie o tobie wszystko, wszystkie ciemne i jasne sprawki, zmartwienia radości, WSZYSTKO i nadal chce cie znac, a do tego nie chce cie zaciagnac do lozka] i olalam niektore reakcje mojego ciala kiedy byl obok. Widocznie coś tam w srodku peklo.

---------- Dopisano o 22:33 ---------- Poprzedni post napisano o 22:24 ----------

Co jakiś czas uświadamiam sobie że gdyby nie On to dziś byłabym tak strasznie zakompleksiona i zacofana, że w wieku 27 lat nadal nie wiedziałabym, co to seks. A nawet jeśli bym się jakimś cudem dowiedziała to przez swoje kompleksy nie potrafiłabym się nim cieszyć... Nie był moim pierwszym facetem, ale całe emocjonalne szkolenie, strachy, nadzieje, wątpliwości dzielnie przyjął na swą chudzieńką klatę i wszystko wyjaśniał, uspokajał, był jak dobra encyklopedia z podpowiedziami. Mam nadzieje, że to co się wydarzyło nic nie zmieni na gorzej. Po rozmowach nie wygląda by miało coś zmienić i jest we mnie takie wielkie UFFF z ulgi, a z drugiej strony... chyba mam ochotę na powtórkę ...
On uwaza ze jest wolny, laska z ktora sie spotykał, nie za bardzo chyba. Ale ona jakas pokrecona jest.

[agusia8524]

Yyyy to ten "Młody" ?

[Kasza Manna]

Badymka, usuń cytat z postu, przecież nie po to jest wybielone, żeby to teraz pokazywać wszem i wobec

[badymka]

Napisane przez agusia8524

Yyyy to ten "Młody" ?

Nie. Młody to Młody, trochę jak młodszy brat.
Tu mowa o kimś kogo poznałam jeszcze na pierwszym roku studiów, gość starszy ode mnie 4 lata.

[Kasza Manna]

Dzięki.

Pamiętam,kiedyś o nim wspominałaś. A jest szansa na coś więcej? Chciałabyś w ogóle?

[mww]

No patrzcie! Zaglądam z rańca, a tutaj Badymka takie newsy ogłasza

[dzinek]

Newsy badymkowe doczytam pozniej jak wroce
Prosze o dobre wibracje i sile walki wyslac w moja strone na dzis

[Malla]

Chuck Norris dla Dzinka!

[badymka]

Napisane przez Kasza Manna

Dzięki.
Pamiętam,kiedyś o nim wspominałaś. A jest szansa na coś więcej? Chciałabyś w ogóle?

Nie chcę nic więcej. Dobrze mi jak jest, pod warunkiem, że nic się nie popsuje. Ja jestem wybitnie nie związkową istotą. Potrzebuje czasem tylko trochę uwagi, czułości, seksu, obecności i zaufania w obie strony. Nie potrafię być w związku, a może prawdziwiej - nie chcę w nim być. Jak to podsumował kolega: "Chyba Cie rozumie. Jakby mi jakaś piła uj**bała palce, to też bym się wolał do żadnej nie zbliżać."

Napisane przez dzinek

Prosze o dobre wibracje i sile walki wyslac w moja strone na dzis

<siedzi_po_turecku_i_robi _ommmm_ommm_ommmm> dobre fluidy i energia wysłane

Muszę się nauczyć mierzyć sobie ciśnienie zanim zaparzę sobie kawę. Znów wypiłam nie myśląc i jestem teraz taka rozedrgana wewnętrznie... W dodatku mam problemy z oceną odległości, wszystko wydaje się oddalone o krok dalej niż jest. Dzięki czemu już mam siniak na ramieniu bo było bliskie spotkanie 3 stopnia z futryną.
Miłego dnia

[olla74]

Kochane nie cytuje, bo net zanika.
Badymka, noś sukienki i nie oszukuj się,że jest Ci bez związku (może nawet z tym facetem)dobrze,bo nie jest.

Kurczak na razie brak czasu na rozmowę, ale mój mąż jest chyba częściej zagubiony niż powinien, a ja mam coraz mniej siły walczyć za nas dwoje
Dół mnie ściąga i wszystko jest beeee.
mww, czekam na lalkę
kasza jak twoje uczuciowe rozterki//?
Ściskam i się wspieram o Was, bo nikogo innego nie mam.

[Kasza Manna]

Badymka, podpisuję się pod zdaniem Olli.

Olla, rozterki zniknęły (tzn się ukryły), zastąpiła je proza życia i problemy natury pracowo-godzinowej... Trzymam kciuki za Twoją siłę, wiem, że nie jest Ci łatwo..

Dzinek, wsparcie leci do Ciebie i to skuteczniejsze, bo ma bliżej

[takajb]

To ja chociaż wejde sie przywitać
Musze Was nadrobic na spokojnie z tego co wyczytałam
olla całym sercem jestem z Toba i trzymam kciuki o wszystko
Badymka podpisuje sie pod słowami Olli
Dzinek wysyłam pozytywne fluidy i co tam jeszcze

Mam taka rozpierduche w domu kładziemy płytki w kotłowni kończymy korytarz w niedziele moje najmłodsze dziecie kończy 4latka impreza planowana na sobote w niedziele M odlatuje na sobote mamy jeszcze 18 ale chyba nie pojdziemy
Do zobaczenia

[Sephinrot]

Dzinku pozytywne wibracje dla Ciebie
Olla a Tobie duuuużo siły

[agusia8524]

Dzinku śle moce aaammmmmmmmmm brrrrrrrr prrrrrrrrr mmmmmmm ok poszło

---------- Dopisano o 16:35 ---------- Poprzedni post napisano o 16:33 ----------

Seph skarbie Ty moje kiedy się widzimy?

Dziewczyny jakie macie sposoby na realizację siebie? Na szczęście?

[Kasza Manna]

Agusia: nie mam.

[Malla]

Aguś - mnie cieszą drobnostki, nie mam żadnego szalonego patentu.

[olla74]

Czytałąm kryminał i był o bułkach cynamonowych. Jak mnie naszło. Przesyłając wyniki życzę smacznego. Dodam,że to 1 raz, bo drożdżowego nie lubie robić.

[Kasza Manna]

Olla, mniaaaaaaaaaaaaaaaaaam, też chcę takie

[agusia8524]

Aż mi ślinka pociekła

Dzięki dziewoje...kurde ja się coś szukam ostatnio...

[Sephinrot]

Agusia nie mam takiego sposobu... też szukam, a cieszyć mnie potrafią błahe rzeczy.
A wiesz, że byłam w Poznaniu, ale nawet się nie odzywałam, bo tylko pół dnia, no i z szefem (miały być 4 ) wpadłam na targi i wracałam...tak urabiam mężą, że jak się cieplej zrobi, to by mnie podrzucił do Ciebie na jakiś weekend i poszłybyśmy gdzieś poszaleć

Kasza pamiętam o Tobie w wiadomej sprawie, tylko mi ciągle brak czasu ...cierpliwa bądź plissss

Olla jakie pyszności

chce mi się poczytać, bo tyle książek na mnie czeka, a muszę robić tabelki i zestawienia

[agusia8524]

Napisane przez Sephinrot

Agusia nie mam takiego sposobu... też szukam, a cieszyć mnie potrafią błahe rzeczy.
A wiesz, że byłam w Poznaniu, ale nawet się nie odzywałam, bo tylko pół dnia, no i z szefem (miały być 4 ) wpadłam na targi i wracałam...tak urabiam mężą, że jak się cieplej zrobi, to by mnie podrzucił do Ciebie na jakiś weekend i poszłybyśmy gdzieś poszaleć

Kasza pamiętam o Tobie w wiadomej sprawie, tylko mi ciągle brak czasu ...cierpliwa bądź plissss

Olla jakie pyszności

chce mi się poczytać, bo tyle książek na mnie czeka, a muszę robić tabelki i zestawienia

Oluś tak tak taaaak urabiaj

A mnie książkę pożyczył we wt Trąbalski "Szyfr Szekspira", zaczyna się ciekawie... kryminał jakby

[olla74]

Kasza częstuj się. jak do mnie przyjedziesz to upiekę.
Agusia Ty też.
A sposob na szczęscie/? Jak widać nie wychodzi mi.
Ale to realizacja siebie, swoich pragnień,bycie rozumianym,kochanym , akceptowanym.
Małe cele do realizacji i cieszenie sie z ich osiagniecia.
całuski i 2 rybie łuski

[agusia8524]

Dziękuję
Moje marzenia są niestety kosztowne i nie mam pojęcia jak się do nich zabrać

A ja znów widziałam się z Trąbalskim... chyba jednak powinniśmy przystopować...

[Kasza Manna]

Sephi, jestem cierpliwa, przecież wiesz

Właśnie przypełzłam z pracy. Nic mi się nie chce, więc chyba obejrzę jakiegoś Allena (ostatnio pochłaniam Alleny, bo mam kilka do nadrobienia ).

[mww]

Przepis na szczęście? cieszyć sie tym co mam i dążyć do spełnienia marzeń (takie fajne życzenia dostałam od kuzyna dziewczyny "żebyś marzyła i spełniała marzenia, a jak już spełnisz to wymyśl kolejne i znów je realizuj, bo dzięki temu ciągle masz w życiu jakiś cel)

Olla - przepis poproszę

Mam pytanie do mieszkających za granicami Naszego kraju
ile kosztują u Was perfumy Donna Karan Black Cashmir?? Najlepiej 100 ml lub jeśli takowej nie ma to 75 ml


Miłego piątkowego dnia

[kurczak Wolf]

tylko wpadłam na chwile w odwiedziny... poczytalam ale napiszę później, bo teraz nijak nie da rady

[badymka]

Ja na chwilę.
Na zewnątrz zima na dobre -10, a ma być w przyszłym tygodniu do -25. I już nikt sie nie zdziwi, że sypiam w polarowej piżamie, skarpetkach rękawiczkach, pod kołdrą i kocem. Chociaż to akurat wynik mojej wewnętrznej temperatury.

Olla Tulę Cię caaałą sobą i myślami jestem z Tobą i za Tobą.

Tak na prawdę to ja byłam najszczęśliwsza kiedy byłam na stażu (chociaż jak wiecie różnie bywało), spotykałam dużo ludzi, miałam zajęcie, byłam wśród ukochanych książek i robiłam to co lubię. Kiedy byłam niezależna bo utrzymywałam się za stażowe. Kiedy robiłam sobie małe prezenty i nikt nie miał prawa zadawać mi głupich pytań "Ale po co ci taka bielizna, toż to niewygodne i nie grzeje" (mniej wiecej tekst mojej matki jak kupiłam sobie zabójczy komplet krwiście czerwonej koronkowej bielizny dla poprawiania humoru). Kiedy sama zarządzałam swoim czasem po pracy i kiedy raz na jakiś czas się z kimś spotykałam.

Teraz mój sposób na odrobinę szczęścia? Najeść się jak dzika świnia, i połóżyć do łóżka z termosem dobrej herbatki z miodem, imbirem, cynamonem i cytryną i z jakąś niewymagającą książką. Poza tym jakoś życie mnie nie cieszy, raczej wkurza.

[Malla]

Badymka - nic tylko znaleźć pracę i wyjechać w pi....uu...

[mww]

Napisane przez Malla

Badymka - nic tylko znaleźć pracę i wyjechać w pi....uu...

popieram... i to jak najdalej od domu rodzinnego.....