Szokujące/smutne historie nasze i z sieci - potrzebuję się wygadać - WĄTEK ZBIORCZY - Strona 11 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Hobby > Zwierzęta domowe - wiZOOż > Zwierzaki w potrzebie

Notka

Zwierzaki w potrzebie Forum zwierzaki w potrzebie, to miejsce gdzie niesiemy pomoc zwierzętom. Tutaj dowiesz się o akcjach na rzecz zwierząt. Przeczytasz o schroniskach.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2006-01-11, 19:04   #301
Złośnica81
Zadomowienie
 
Avatar Złośnica81
 
Zarejestrowany: 2004-07
Wiadomości: 1 716
GG do Złośnica81
Dot.: Pozwólmy kotom zdychać...:O

Cytat:
Napisane przez mskladaczek
Zlosnico, koty sa w piwnicy (otwarte okienka). Nie ma ich na klatce, co nie zmienia faktu, ze na klatce smrod jest niemilosierny.
Dodam, ze kotow jest okolo 20 i boje sie co bedzie dalej... Panie dokarmiajace koty mamia oczy spoldzielni, ze daja im srodki anty, co jest oczywiscie bzdura, bo male koty co jakis czas sie tajemniczo pojawiaja.
Z tymi środkami to jest tak, że pewnie dają, ale w zasadzie nie ma 100% pewności, że kot tabletkę połknął, nie wypluł (trzeba by podawać bezpośrednio do gardła, a wiadomo, że przy półdzikich kotach nie zawsze się da...)

Jedyne co mi przychodzi na myśl, to wydzielenie w tej piwnicy jakiegoś kociego obszaru tak, by można też było z niej korzystać, ustawienie wielkich kuwet, zbiórka i stopniowa sterylka
Złośnica81 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-01-11, 19:05   #302
Złośnica81
Zadomowienie
 
Avatar Złośnica81
 
Zarejestrowany: 2004-07
Wiadomości: 1 716
GG do Złośnica81
Dot.: Pozwólmy kotom zdychać...:O

Cytat:
Napisane przez Asiula1
Szkoda ,że masz wielkie wspóczucie dla kotów a nie masz serca dla ludzi.
Osąd co najmniej pośpieszny, nieuzasadniony i obraźliwy.
EOT
Złośnica81 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-01-11, 19:11   #303
Asiula1
Raczkowanie
 
Avatar Asiula1
 
Zarejestrowany: 2005-05
Wiadomości: 277
Dot.: Pozwólmy kotom zdychać...:O

Cytat:
Napisane przez Złośnica81
Z tymi środkami to jest tak, że pewnie dają, ale w zasadzie nie ma 100% pewności, że kot tabletkę połknął, nie wypluł (trzeba by podawać bezpośrednio do gardła, a wiadomo, że przy półdzikich kotach nie zawsze się da...)

Jedyne co mi przychodzi na myśl, to wydzielenie w tej piwnicy jakiegoś kociego obszaru tak, by można też było z niej korzystać, ustawienie wielkich kuwet, zbiórka i stopniowa sterylka



A kto niby miałby sprzątać te wydzielone częsci????
Poza tym to nie jest realne tam gdzie mieszkają ludzie ... bo ile kotów mogłoby korzystać z takiego miejsca?

a jak poradziłabyś sobie z dezynfekcją takiego miejsca??
A skað bralabyś jedzenie dla wszyskich kotów , które przyszły na obiadek?
itd...itp..... nie ma szans , takie miejsca prędzej czy pózniej stałby sie zagrożeniem dla ludzi....
Właśnie po to są schorniska zeby koty mogły być w jednym miejscu.... i aby mogły być jakoś nadzorowane...


Pozdrawiam
Asiula1 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-01-11, 19:17   #304
Asiula1
Raczkowanie
 
Avatar Asiula1
 
Zarejestrowany: 2005-05
Wiadomości: 277
Dot.: Pozwólmy kotom zdychać...:O

Cytat:
Napisane przez Złośnica81
Osąd co najmniej pośpieszny, nieuzasadniony i obraźliwy.
EOT

fragment Twojej wypowiedzi:

".....A poza tym gdzie byli rodzice? Ani trochę temu dziecku nie współczuję...."

i następny:

"....Nigdy nie zrozumiem ludzi z takm podejściem jak Twoje i mam nadzieję, że będzie ich coraz mniej...."


i następny:

"...Dziecku nie współczuję, nadepnęło zwierzę (jasne, że pewnie nieumyślnie) i to, co zrobił kot było jak najbardziej naturalne, tym zwierzętom dzieje się dużo większa krzywda niż parę zastrzyków...."
Asiula1 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-01-11, 19:21   #305
mskladaczek
Zakorzenienie
 
Avatar mskladaczek
 
Zarejestrowany: 2004-05
Wiadomości: 4 580
Dot.: Pozwólmy kotom zdychać...:O

Cytat:
Napisane przez Złośnica81
Jedyne co mi przychodzi na myśl, to wydzielenie w tej piwnicy jakiegoś kociego obszaru tak, by można też było z niej korzystać, ustawienie wielkich kuwet, zbiórka i stopniowa sterylka

Wydzielenie jest niemozliwe. Interesowalam sie sprawa glebiej, w czasie wakacji, jak mialam wiecej czasu. Myslalam nad sprawa razem z paniami od "spraw technicznych" w spoldzielni. Mialysmy wglad w plan piwnic bloku i technicznie jest to niemozliwe. Nie ma miejsca do zabudowania, gdzie jednoczesnie byloby okienko umozliwiajace kotom wchodzenie/wychodzenie i nie sprzeciwialaby sie miejscu jego powstaniu straz pozarna. Sprawa na pozor latwa do rozwiazania jest nierozwiazywalna. Ja sie poddalam i pozostaje mi jedynie narzekanie
mskladaczek jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-01-11, 19:34   #306
Ania_P
Rozeznanie
 
Avatar Ania_P
 
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: Silesia
Wiadomości: 560
Dot.: Pozwólmy kotom zdychać...:O

Jak juz wcześniej pisałam jestem za dokarmianiem zwierząt
I zastanawiam się jak takie koty czy psy poradzą sobie same w mroźny wieczór? Gdzie znajda jedzenie? W koszu na śmieci? Wiem, że chyba sytuacji nie da się rozwiązać przynajmniej ja takiego pomysłu nie mam, ale niedokarmianie zwierząt problemu nie rozwiąże. Od tego są władze miast, które pewnie takimi "błahymi" sprawami się nie przejmują. My i tak tu nic nie zaradzimy. Gdybym miała swój dom napewno nie pozwoliłabym marznąć i głodować biednemu zwierzakowi. W schronisku panują zazwyczaj straszne warunki- byłam więc wiem jak to wszystko wygląda.
A jeśli chodzi o to ugryzienie dziewczynki przez kota- to w sumie nie dziwię się, że tak się stało. To była naturalna reakcja kota- w końcu ktoś go nadepnął i też go bolało. Z drugiej strony kota nie powinno tam być- ale jemu nie da się wytłumaczyć, że ma tu nie przychodzić. Sama byłam kiedyś pogryziona tyle że przez psa- i też miałam szczepienia- owszem bolało ale bez przesady. Kotka nadepnięcie też bolało...

Chciałabym jeszcze wtrącić, że kiedy dzieją się takie rzeczy jak pogryzienie to ludzie nagle zaczynają widzieć problem. I wtedy (niestety) takie zwierzę ląduje w schronisku albo jest usypiane...
Ania_P jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-01-11, 19:56   #307
Laura2112
Raróg
 
Avatar Laura2112
 
Zarejestrowany: 2004-02
Lokalizacja: koniec internetu (ta da!!) :D Kujawianka :)
Wiadomości: 56 318
Send a message via Skype™ to Laura2112
Dot.: Pozwólmy kotom zdychać...:O

Dziewczyny, widzę, że większość z Was mieszka w dużych miastach - czy władze naprawdę nie mają podpisanej umowy z weterynarzem na sterylizacje?
Bezdomnego kota można ciachnąć za darmo lub prawie za darmo.
Nie twierdzę, że Wy osobiście macie to robić, ale dokarmiający koty powinni zaineresować się, jak to w Waszym mieście wygląda. Inaczej nie ma się co spodziewać, że problem stanie się mniejszy.
Niewykastrowany kocur też znaczy terytorium (czyli piwnicę) i to podobno czuć gorzej niż cokolwiek na świecie.
Jeśli cała opieka karmicieli kotów piwnicznych ogranicza się tylko do karmienia i po sprawie, to jest jak jest i tak będzie dalej.
__________________
Cytat:
Napisane przez lomo
opm drze gębę pod blokiem jak jest pijana
pe pe pe pe pe pe bla bla bla i *uj wie o co jej chodzi.


🌹14 lat z Wizaż.pl

Nie mogę chodzic, ale nie wolno mi prosic o pomoc...

Laura2112 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2006-01-11, 20:00   #308
mskladaczek
Zakorzenienie
 
Avatar mskladaczek
 
Zarejestrowany: 2004-05
Wiadomości: 4 580
Dot.: Pozwólmy kotom zdychać...:O

Ania,
Ja tez bylam w schronisku nie raz.
Zwierzetom tam nie brakuje jedzenia (miedzy innymi dzieki dobrym ludziom, ktorzy to jedzenie do schronisk przywoza), brakuje tam im milosci i cieplego kata, tak samo jak brakuje go im zwierzetom na ulicy.

Wiec czemu nie spakowac bezdomnego psa i nie zawiezc go do schroniska.
Tam nie rozjedzie go samochod, tam nikt go nie otruje, tam nie bedzie chory.
mskladaczek jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-01-11, 20:04   #309
Madzia007
Zadomowienie
 
Avatar Madzia007
 
Zarejestrowany: 2004-12
Lokalizacja: Neverland
Wiadomości: 1 931
Dot.: Pozwólmy kotom zdychać...:O

Cytat:
Napisane przez Złośnica81
Paula - Owszem, nie lubię dzieci (z wyjątkami) co objawia się w zasadzie tylko tym że nie chcę własnych i tym że irytują mnie rozpuszczone, małe bachory, a w małych dzieciach nie widzę niczego słodkiego, ale stwierdzenie, że "nienawidzę ludzi" jest ogromną przesadą

Asiula - no widzisz, kot jednak był nadepnięty, wcześniej napisałaś jakby sam zaatakował bez powodu. Dziecku nie współczuję, nadepnęło zwierzę (jasne, że pewnie nieumyślnie) i to, co zrobił kot było jak najbardziej naturalne, tym zwierzętom dzieje się dużo większa krzywda niż parę zastrzyków. Bywałam w różnych schroniskach wiele razy, teraz wydaje mi się, że chyba lepiej zwierzę uśpić niż skazywać na życie tam....
Odkąd pamiętam, zawsze dokarmialiśmy bezdomne koty, a jako małe dziecko nie wychodziłam sama

Mskladaczek - pewnie, że blok nie powinien być schroniskiem, że należałoby wszystkie zwierzęta wykastrować, odrobaczać, tylko - wiadomo jak jest... Mieszkałam w zakoconym budynku! Można ewentualnie wyekspediować koty z klatek właśnie do piwnic, pewnie, że byłoby idealnie gdyby w ogóle nie było niechcianych zwierząt, ale nie jest rozwiązaniem zamykanie piwnicznych okienek i zakaz dokarmiania, by zwierzęta padły z głodu!
Wydaje mi się, że mieszkańcy powinni się złożyć i zapewnić kotom lepsze warunki, jednocześnie pozbywając się problemu z klatek.

Mówcie co chcecie, ale mam dokładnie takie same podejście do sprawy.
Po pierwsze mieszkańcy powinni zatroszczyć się o te koty i starać się coś z nimi zrobić, inaczej nie doszłoby do sytuacji że kot ugryzł dziewczynkę. Zresztą kot miał prawo się obronić, a dziewczynka mogła uważać, niewidoma chyba nie jest Kiedy wejdzie na słup, też będziesz winić słup?
Asiula, ty chyba nie wiesz jak okrutne w stosunku do zwierząt potrafią być dzieci. Nie będę opowiadała o tym co widziałam, bo to za dużo dla mnie i ilekroć to sobie przypomnę robi mi się słabo. Zresztą skąd ta pewność, że dziewczynka nadepnęła na kota a nie coś innego? Przecież kot nadepnięty na ogon nie rzuca się na człowieka, tylko ucieka. Wcale nie żałuję tej dziewczynki, dostała kilka zastrzyków i świat jej się nie zawalił, a zwierzęta głodują, marzną i są maltretowane przez większość swego życia. Kto ma gorzej? Przecież kot to też stworzenie które czuje tak jak człowiek!
I nie chodzi mi o coś w tym stylu, że nienawidzę ludzi, zwierzęta są wspaniałe, a ludźmi nie warto się nimi przejmować i Złośnicy też na pewno nie o to chodziło. Chodzi po prostu o odrobinę zrozumienia. Przecież kot jakby nie patrzeć jest dzikim zwierzęciem, bał się i zareagował instynktownie, nie zrobił tego ze złośliwości, czy ot tak sobie. A przypisujesz mu ludzkie cechy recydywisty - że skoro raz odważył się obronić, będzie już pewnie atakował bez powodu ludzi i trzeba pousuwać wszystkie koty. I to Twoje podejście jest bardzo krzywdzące - każdemu stworzeniu należy się szacunek i zainteresowanie, kot to nie zabawka, ani rzecz!
Madzia007 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-01-11, 20:15   #310
aptekus
Rozeznanie
 
Avatar aptekus
 
Zarejestrowany: 2005-07
Lokalizacja: Wielko Polska
Wiadomości: 654
Dot.: Pozwólmy kotom zdychać...:O

Cytat:
Napisane przez Madzia007
Mówcie co chcecie, ale mam dokładnie takie same podejście do sprawy.
Po pierwsze mieszkańcy powinni zatroszczyć się o te koty i starać się coś z nimi zrobić, inaczej nie doszłoby do sytuacji że kot ugryzł dziewczynkę. Zresztą kot miał prawo się obronić, a dziewczynka mogła uważać, niewidoma chyba nie jest Kiedy wejdzie na słup, też będziesz winić słup?
Asiula, ty chyba nie wiesz jak okrutne w stosunku do zwierząt potrafią być dzieci. Nie będę opowiadała o tym co widziałam, bo to za dużo dla mnie i ilekroć to sobie przypomnę robi mi się słabo. Zresztą skąd ta pewność, że dziewczynka nadepnęła na kota a nie coś innego? Przecież kot nadepnięty na ogon nie rzuca się na człowieka, tylko ucieka. Wcale nie żałuję tej dziewczynki, dostała kilka zastrzyków i świat jej się nie zawalił, a zwierzęta głodują, marzną i są maltretowane przez większość swego życia. Kto ma gorzej? Przecież kot to też stworzenie które czuje tak jak człowiek!
I nie chodzi mi o coś w tym stylu, że nienawidzę ludzi, zwierzęta są wspaniałe, a ludźmi nie warto się nimi przejmować i Złośnicy też na pewno nie o to chodziło. Chodzi po prostu o odrobinę zrozumienia. Przecież kot jakby nie patrzeć jest dzikim zwierzęciem, bał się i zareagował instynktownie, nie zrobił tego ze złośliwości, czy ot tak sobie. A przypisujesz mu ludzkie cechy recydywisty - że skoro raz odważył się obronić, będzie już pewnie atakował bez powodu ludzi i trzeba pousuwać wszystkie koty. I to Twoje podejście jest bardzo krzywdzące - każdemu stworzeniu należy się szacunek i zainteresowanie, kot to nie zabawka, ani rzecz!
wyjełas mi to z ust...chciałam napisać dokładnie to samo
aptekus jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-01-11, 20:19   #311
Ania_P
Rozeznanie
 
Avatar Ania_P
 
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: Silesia
Wiadomości: 560
Dot.: Pozwólmy kotom zdychać...:O

Cytat:
Napisane przez mskladaczek
Ania,
Ja tez bylam w schronisku nie raz.
Zwierzetom tam nie brakuje jedzenia (miedzy innymi dzieki dobrym ludziom, ktorzy to jedzenie do schronisk przywoza), brakuje tam im milosci i cieplego kata, tak samo jak brakuje go im zwierzetom na ulicy.

Wiec czemu nie spakowac bezdomnego psa i nie zawiezc go do schroniska.
Tam nie rozjedzie go samochod, tam nikt go nie otruje, tam nie bedzie chory.
Zgadzam się, że w schronisku nie przejedzie ich samochód i że dostaną jedzenie- ale też nie w każdym schronisku tak jest. Niestety...
Ania_P jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2006-01-11, 20:30   #312
Madzia007
Zadomowienie
 
Avatar Madzia007
 
Zarejestrowany: 2004-12
Lokalizacja: Neverland
Wiadomości: 1 931
Dot.: Pozwólmy kotom zdychać...:O

Cytat:
Napisane przez aptekus
wyjełas mi to z ust...chciałam napisać dokładnie to samo
Cieszę się Denerwuje mnie, że o wszystko obwinia się zwierzęta, a kiedy to one są krzywdzone, to nie widzi się problemu, bo "to tylko kot" i może trochę pocierpieć.
Madzia007 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-01-11, 20:35   #313
Złośnica81
Zadomowienie
 
Avatar Złośnica81
 
Zarejestrowany: 2004-07
Wiadomości: 1 716
GG do Złośnica81
Dot.: Pozwólmy kotom zdychać...:O

Cytat:
Napisane przez Asiula1
fragment Twojej wypowiedzi:

".....A poza tym gdzie byli rodzice? Ani trochę temu dziecku nie współczuję...."

i następny:

"....Nigdy nie zrozumiem ludzi z takm podejściem jak Twoje i mam nadzieję, że będzie ich coraz mniej...."


i następny:

"...Dziecku nie współczuję, nadepnęło zwierzę (jasne, że pewnie nieumyślnie) i to, co zrobił kot było jak najbardziej naturalne, tym zwierzętom dzieje się dużo większa krzywda niż parę zastrzyków...."

Tak, masz rację, zwłaszcza drugi i trzeci cytat świadczą o tym, że jestem bez serca i nienawidzę ludzi jak ja mogę chcieć by ludzie lepiej podchodzili do zwierząt, uff Nie ma obowiązku współczucia takiemu dziecku Było nieostrożne, sprawiło ból żywemu stworzeniu i jeszcze przez nie wyeksmitowane zostały wszyskie koty, część prawdopodobnie zginęła. Nie wiem czemu mam się litować
Madzia zresztą napisała wszystko.

Tym razem naprawdę EOT

Nie mająca serca dla ludzi Złośnica
Złośnica81 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-01-11, 21:01   #314
Asiula1
Raczkowanie
 
Avatar Asiula1
 
Zarejestrowany: 2005-05
Wiadomości: 277
Dot.: Pozwólmy kotom zdychać...:O

ehh , juz mi sie nawet nie chce pisać...

Sprawa wyglada tak ,ze zwierzęta nie powinny mieć większych praw od ludzi...
Bloki są wybudowane dla ludzi aby czuli sie w nich bezpiecznie, aby idąc korytarzem nie bali się, ze przez przypadek nadepnie się na zwierzę i zostanie się ugryzionym ( i nie chodzi mi tu o sytuację gdy np sąsiad wraca ze spaceru z psem ) . U nas koty przebywały na korytarzu non -stop, przyzwyczaiły się, ze są własnie w naszym bloku dokarmiane i poprostu ciągle tam przebywały! i to oczywiscie nie była ich wina - ale własnie ludzi , ktorzy doprowadzili do tego!
Poza tym zgadzam sie z jedną z dziewczyn , która napisała ,ze w schronisku te zwierzęta sa poprostu bezpieczniejsze!


Nie neguję ,że kot nie czuje ale ludzie! porównywanie zwierząt do ludzi... to juz jak dla mnie przesada!
Zresztą : Madzia 007 sama napisała:"...Przecież kot jakby nie patrzeć jest dzikim zwierzęciem..." własnie jest dzikim zwierzęciem i albo jest oswojony i powinien przebywać w domu albo jest zdziczały i powienien radzić sobie sam lub powinniśmy mu pomóc oddając go do schroniska - przypominam ,ze własnie po to są te miejsca! nie ma innego wyjścia , bo inaczej prędzej czy pózniej wybuchnie epidemia lub koty zjedzą nas na śniadanie !



Pozdrawiam
Asiula1 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-01-11, 21:39   #315
cosma
Zakorzenienie
 
Avatar cosma
 
Zarejestrowany: 2003-03
Wiadomości: 5 880
Dot.: Pozwólmy kotom zdychać...:O

No coż,jedni lubią koty,a inni szczury(w domu),he he he (wiadomo o co chodzi..).
Nie słyszałam jeszcze żeby dziki kot kogokolwiek zaatakował(?)
Kto próbował choć raz łapać dzikiego kota to wie, że jest cholernie ciężko.
W kocie karmionym regularnie przez człowieka nie zanika instynkt łowiecki.
Kto ma kota w domu (ja mam trzy) to zna temat.
Nie wiem może ja w innym kraju żyję, ale w Polsce zwierzęta nie mają większych praw od ludzi.Niektórym w ogóle sie tych brak odmawia,można je bić,głodzić,wsadzać żywcem do wrzątku,znęcać sie nad nimi i nic.
Uważam ze schronisko to najgorsza rzecz jaka może spotkac zwierzę,a kota to juz w szczególności.Co z tego że jest "bezpieczny" ale traci swoją niezaleźność.Już lepiej żeby żył sobie na wolności i był dokarmiany.
Koty nic nikomu nie robią,nie rozumiem czemu ludzie sie ich tak boją.
To zamykanie okien piwnic,przecież to barbarzyństwo.
Cierpienie człowieka zdecydowanie mniej mnie rusza niż cierpienie zwierząt.Człowiek jest kowalem swojego losu,ma gdzie się udać po pomoc,zwierzak jest całkowicie bezbronny.
Dziwne że ludziom przeszkadzają koty,psy a nie przeszkadza im brud,pozostawione butelki po piwie,pety,smród papierosów w windzie,pomazane ściany itp.rzeczy.
Ja jestem zdecydowanie za dokarmianiem zwierząt.
cosma jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2006-01-11, 22:03   #316
mskladaczek
Zakorzenienie
 
Avatar mskladaczek
 
Zarejestrowany: 2004-05
Wiadomości: 4 580
Dot.: Pozwólmy kotom zdychać...:O

Cytat:
Napisane przez Madzia007
Po pierwsze mieszkańcy powinni zatroszczyć się o te koty i starać się coś z nimi zrobić,

Czemu powinni? Jak zatroszczyc i co z nimi zrobic? Nie rozumiem?

Mieszkancow, ktorzy "opiekuja" sie tymi kotami jest garstka. U mnie chyba 2 emerytki.
Skad maja miec pieniadze na ich szczepienia, odrobaczania itp. ?


Laura, z tego co pamietam takiej umowy nie ma. Mysle tez, ze gdyby taka byla, to spoldzielnia by juz tej kastracji dopilnowala. Im tez nie sa na reke rozmnazajace sie koty.
mskladaczek jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-01-11, 22:10   #317
Boska Augusta
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2005-12
Lokalizacja: edit
Wiadomości: 12
Dot.: Pozwólmy kotom zdychać...:O

Wiem, że się narażę, ale poznajcie także zdanie drugiej strony:

Nie lubię kotów. Mam na nie bardzo silną alergię. Nie lubię też pająków, ale kotów bardziej. Już sam widok kota wywołuje u mnie mdłości, a co dopiero ich zapach na klatce schodowej - łzawienie i uporczywy kaszel. Nie lubię mruczenia i miauczenia kota w reklamach, nie mówiąc już o okropnych odgłosach "marcowania". Truchleję, kiedy koty znienacka wyskakują ze śmietnika, a zdarza się, że ocierają się o moje nogi. Nie wyobrażam sobie, by koty spały na masce mojego samochodu! Marzę o tym, by zniknęły z mojego podwórka.

Nieszczęściem koty lubią mnie i kilka razy na spacerze zdarzyło się, że najnormalniej w świecie jakiś dziki mruczek wskoczył mi na kolana, np. podczas wiązania butów albo robienia zdjęcia! Podwórkowy kot mojej babci biegnie do mnie w podskokach.
Staram się opanować tą fobię, ale z alergią nie wygram. Nie lubię kotów, co nie znaczy, że chcę by pozdychały. Jeśli mam jakąś rybę, przyznaję, zrzucam ją dla nich, ale z 4 piętra
Jestem odpowiedzialna za przejechanie jednego kotka, który wbiegł nam na światłach pod samochód. Wysiadłam, żeby go z tamtąd wywabić, niech tam, niech mi wskoczy na kolana, ale w tym momencie mój chłopak pomyślał, że jak powoli wycofa samochód... Widziałam jak przejechany nieumyślnie przez nas kot umierał i płakałam przez tydzień. Do tej pory nie mogę o tym zapomnieć. Kupiłam karmę dla kotów i zawiozłam do schroniska.
Ale nadal nie lubię kotów.
Boska Augusta jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-03-17, 16:39   #318
patalążek
Raczkowanie
 
Avatar patalążek
 
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: Radom
Wiadomości: 36
GG do patalążek
Exclamation Kot...

usunięty przez administrację
uprzedzam ze dla ludzi o mocnej psychice i jest dosc drastyczny :/

nie wiem czy film ten byl zalaczany juz przez kogos

nie wiedzialam do jakiej kategorii to wsadzic wiec wzielam tu po przczytaniu "o nas samych i otaczającym nas świecie"

Edytowane przez zlosliwiec
Czas edycji: 2006-03-17 o 20:05
patalążek jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-03-17, 17:18   #319
Joey
Zakorzenienie
 
Avatar Joey
 
Zarejestrowany: 2004-07
Wiadomości: 3 390
Dot.: Kot...

Ja chyba nie chcę tego widzieć, po przeczytaniu tego tekstu:

"I cried when I saw this video clip. Seriously, We've been running this site for years. We've seen some horrible stuff. But NOTHING we've ever seen is as FUCKED UP as this. I'll personally drain my bank account as a reward for anyone that can find the bitch in this video clip. You may think getting drunk and tying a bottle rocket to a cat's tail is funny and not like this. You're WRONG. I know we're going to get a hell of a lot of shit for posting this video. Anyone that says we're posting this to glorify animal cruelty can suck my hairy ass. Click this text or the banner above! It takes you to the donation page for PETA. I hope like hell that seeing how FUCKING HORRIBLE this is makes you click the link and donate some money to stop animal cruelty!"
Joey jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-03-17, 17:19   #320
Różowy Strachulec
Zakorzenienie
 
Avatar Różowy Strachulec
 
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 9 023
Dot.: Kot...

Cytat:
Napisane przez Joey
O czym jest ten filmik? (Po przeczytaniu tego tekstu pod filmikiem, boję się go obejrzeć.)
Mam identyczne odczucia Jak mam w coś klinkąć to wolę wiedzieć co to jest
__________________
KOTY. KOTY SĄ MIŁE.
Różowy Strachulec jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-03-17, 17:25   #321
anakonda
Zadomowienie
 
Avatar anakonda
 
Zarejestrowany: 2005-12
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 075
Dot.: Kot...

Czyli zrobie to dla was, i zobaczę co to za film(?)

W koncu jestem silna psychicznie
__________________

anakonda jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-03-17, 17:35   #322
anakonda
Zadomowienie
 
Avatar anakonda
 
Zarejestrowany: 2005-12
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 075
Dot.: Kot...

O BOŻE, DZIEWCZYNO, SKAD WZIĘŁAŚ TEN FILM??
Ludzie, jak mozna być takim okrutnym...

Jakaś Japonka trzyma sobie na rękach malutkiego kotka, później kładzie go na ziemie, przebija jego ciało w kilku miejscach OBCASEM, później wkłada mu obcas do gardła, do oczy i przydeptuje tak całego kota!! Omg Przyznaje się - nie obejrzałam filmu do końca, nawet nie wiem ile on trwa, oglądałam go może 30s.

To film dla ludzi o naprawde stalowych nerwach, i jeżeli ktoś należy do ludzi, którym śnią się horrory po nocach to

OSTRZEGAM

__________________

anakonda jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-03-17, 17:51   #323
frantic
Zakorzenienie
 
Avatar frantic
 
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 3 372
Dot.: Kot...

Obejrzałam....

Ludzie potrafią być N I E N O R M A L N I.
frantic jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-03-17, 17:58   #324
nataliacz
Rozeznanie
 
Avatar nataliacz
 
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: Ośw
Wiadomości: 559
GG do nataliacz
Dot.: Kot...

Dotrwałam do momentu jak pierwszy raz przydepnęła kotka tym wielkim obcasem i popłakałam się. Jak można krzywdzić tak niewinne zwierze?
nataliacz jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-03-17, 19:14   #325
anakonda
Zadomowienie
 
Avatar anakonda
 
Zarejestrowany: 2005-12
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 075
Dot.: Kot...

Wogóle, czemu miuało służyć to, że zabiła kota w tak okrutny sposób????

Jestem zagorzałą przeciwniczką sadyzmu ludzi wobec zwierząt, a tą kobiete bym zasztyletowała, albo zrobiłabym jej to samo, co ona kotowi!!!

Nienormalni to mało powiedziane.
__________________

anakonda jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-03-17, 20:05   #326
zlosliwiec
Przyjaciel Wizaz.pl
 
Avatar zlosliwiec
 
Zarejestrowany: 2001-10
Wiadomości: 12 462
Dot.: Kot...

Cytat:
Napisane przez patalążek
usunięty przez administrację
uprzedzam ze dla ludzi o mocnej psychice i jest dosc drastyczny :/

nie wiem czy film ten byl zalaczany juz przez kogos

nie wiedzialam do jakiej kategorii to wsadzic wiec wzielam tu po przczytaniu "o nas samych i otaczającym nas świecie"
Proszę sobie założyć własną stronę www i tam publikować tego typu filmy.
zlosliwiec jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-03-17, 20:22   #327
Laura2112
Raróg
 
Avatar Laura2112
 
Zarejestrowany: 2004-02
Lokalizacja: koniec internetu (ta da!!) :D Kujawianka :)
Wiadomości: 56 318
Send a message via Skype™ to Laura2112
Dot.: Kot...

Dobrze, Zło, że pojawiłeś się tak szybko.
Chciałam to zgłosić, ale szczerze mówiąc nie byłam w stanie się ruszyć. Myślałam, że po pewnym filmie PETA nic mnie już tak nie obrzydzi...
Oni tam mają takie podejście do zwierząt. Nie bardzo wiem, po co ten film tu i co my mamy z tym zrobić. Żadna z nas nie robi takich chorych rzeczy, a nie sadzę, by wszedł tu jakiś popaprany sadysta i zmienił światopogląd po obejrzeniu tego filmu.
__________________
Cytat:
Napisane przez lomo
opm drze gębę pod blokiem jak jest pijana
pe pe pe pe pe pe bla bla bla i *uj wie o co jej chodzi.


🌹14 lat z Wizaż.pl

Nie mogę chodzic, ale nie wolno mi prosic o pomoc...

Laura2112 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-03-17, 21:13   #328
agacion
Raczkowanie
 
Avatar agacion
 
Zarejestrowany: 2005-06
Wiadomości: 72
GG do agacion
Dot.: Kot...

to straszne... nie obejrzalam tego filmu do końca, choć również myślałam, że dotrwam do końca...
Ludzie nie zasługują czasem nawet na miano-zwierząt...
__________________
I frrrrruuuuuuu!!!
Tak powstał Chocapic
agacion jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-03-18, 12:43   #329
netiaa
Raczkowanie
 
Avatar netiaa
 
Zarejestrowany: 2005-08
Lokalizacja: -
Wiadomości: 449
Dot.: Kot...

Oglądałam ten film już kiedyś, po prostu włączyłam i obejrzałam do konca, moze dlatego ze nawet nie moglam sie ruszyc albo dlatego ze u mnie w szkole takie rzeczy tez robili, straszne.
__________________
'Dłużej nie trzeba bać się słów i lęk przysypać garścią gwiazd'
netiaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-03-18, 17:02   #330
Laura2112
Raróg
 
Avatar Laura2112
 
Zarejestrowany: 2004-02
Lokalizacja: koniec internetu (ta da!!) :D Kujawianka :)
Wiadomości: 56 318
Send a message via Skype™ to Laura2112
Dot.: Kot...

Na takich matołów jest paragraf.
__________________
Cytat:
Napisane przez lomo
opm drze gębę pod blokiem jak jest pijana
pe pe pe pe pe pe bla bla bla i *uj wie o co jej chodzi.


🌹14 lat z Wizaż.pl

Nie mogę chodzic, ale nie wolno mi prosic o pomoc...

Laura2112 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Zwierzaki w potrzebie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2015-11-22 15:11:55


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 13:36.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.