Biżuteryjna DG

[harmartolos]

No tak, ale nie przewidzę ile mnie dokładnie będzie kosztować przesyłka. (4,30-5,5)
Rozumiem, że naklejasz/doklejasz na miejscu już po zważeniu? Bo zauważyłam, że rózne poczty różnie wyceniają tą samą przesyłkę. Heh.

Wysyłać musiałabym z różnych urzędów, więc nie wiem jak to ze zbiorczą fakturą raz w miesiącu... Trochę chyba do bani tak z kilku urzędów. Tzn, to wykonalne, ale hmm ;]
Znowu skupianie się na wysyłaniu z jednej poczty, to dla mnie strata czasu ogromna i opóźnienie wysyłki, bo czasem nijak mi dotrzeć do określonego urzędu.
Jeszcze ktoś pisał nie tyle o pokwitowaniach, co o jakiejś książce ;]
Moja rodzinna księgowa nie wie, jak to działa, bo inne dg jakie prowadzi, mają podpisane umowy z firmami kurierskimi.

A ile trwa wystawienie tego pokwitowania i czy to jakiś problem jest? Bo np jak już dotrę na moją wsiową pocztę, to tam kolejka jest tak na 30-50 minut, więc niby 5 min róznicy mi nie zrobi, ale... Lepiej miec 5 min niz nie miec Zresztą, pani na poczcie łaskę robią, że mi pieczątkę przybiją

Dzięki, to i tak mi trochę rozjaśnia )

[KarmazynowyKamyk]

Ja wiem ile kosztuje moja przesyłka, zwykłe kolczyki w pudełku fasonowym do dzisiaj, bo od jutra zmienia się cennik, kosztują 5 zł, niezależnie od tego co sądzi pani w okienku, bo one tak naprawdę guzik wiedzą. Zazwyczaj ważą tak od 65 do 75 gram... Czyli mieszczą się do 100 gram, gabaryt B za 5 zł. Jeżeli wysyłam coś cięższszego, to i tak naklejam 5 zł, na miejscu ważę czy czasem nie przekracza 100 gram, jeśli tam to mam kolejną taryfę od 100 do 350 garm za 5,30 zł, doklejam znaczek za 30 groszy.
Nie daj sobie wmówić, że coś nie kosztuje tyle ile wg cennika, bo one nie potrafią czytać cennika. Tak naprawdę, jeżeli zapłacisz za mało i ktoś się do tego przyczepi, to poniesiesz konsekwencje.
Ja już wyszkoliłam wszystkie Panie w okolicznych pocztach, nawet jak wysyłałam paczkę do Brukseli, to naprawdę kobiecie ulżyło jak jej powiedziałam, że 15 zł, bo widać było to przerażenie w jej oczach jak zaczeła się wgłębiać w cennik poleconych przesyłek zagranicznych...
A tu masz Cennik Usług Poczty Polskiej.

Edit: Właśnie dlatego kupuję znaczki, że często bywam na różnych pocztach.

[harmartolos]

Dzięki W zasadzie już jakiś czas temu rozkminiałam, dlaczego poczta każe mi płacić różne kwoty
Hmm czyli faktycznie mi tez najlepiej będzie kupić znaczki na fakturę i kleić. Dobra, jeden problem jaśniejszy Uff... może to jakoś pójdzie do przodu...

Teraz muszę jakoś to wykombinować z tym zatrudnieniem, bo samodzielna działalność, to w ogóle mi się nie opłaca, poza tym memu chłopu zależy na tym, bo sam nie ma na chwilę obecną możliwości. Nie wiem czy mi w US w ogóle na takie pytanie odpowiedzą i czy w ogóle moge/wypada tam o to pytać ;]

[KarmazynowyKamyk]

Napisane przez harmartolos

Dzięki W zasadzie już jakiś czas temu rozkminiałam, dlaczego poczta każe mi płacić różne kwoty
Hmm czyli faktycznie mi tez najlepiej będzie kupić znaczki na fakturę i kleić. Dobra, jeden problem jaśniejszy Uff... może to jakoś pójdzie do przodu...

Teraz muszę jakoś to wykombinować z tym zatrudnieniem, bo samodzielna działalność, to w ogóle mi się nie opłaca, poza tym memu chłopu zależy na tym, bo sam nie ma na chwilę obecną możliwości. Nie wiem czy mi w US w ogóle na takie pytanie odpowiedzą i czy w ogóle moge/wypada tam o to pytać ;]

Zawsze warto popytać w US, tylko traktuj to co Ci powiedzą z dystansem. To, że pytasz u źródła, to nie znaczy, że dostaniesz prawidłową informację. Bo często urzędnicy skarbowi nie wiedzą / nie chce im się / mają płacone za każdą przywaloną karę...

[harmartolos]

Nie no, masakra. Tzn. trzymałam się wersji, że jak mi mój, mój własny US tak powie, to będzie ok. Znaczy, że muszę się przekopać przez stos przepisów... Auaa ;D

[KarmazynowyKamyk]

Napisane przez harmartolos

Nie no, masakra. Tzn. trzymałam się wersji, że jak mi mój, mój własny US tak powie, to będzie ok. Znaczy, że muszę się przekopać przez stos przepisów... Auaa ;D

Zawsze jak masz wątpiliwości, to możesz poprosić Izbę Skarbową o interpretację na piśmie.

[clementinne]

Napisane przez harmartolos

No tak, ale nie przewidzę ile mnie dokładnie będzie kosztować przesyłka. (4,30-5,5)

To sobie zważ Waga kuchenna wystarczy U mnie 99% przesyłek kosztuje 4,30zł (od jutra 4,15zł zdaje się...), naklejam znaczki w domu, i ostatnią rzeczą na którą miałabym ochotę to jeszcze bawić się w to na poczcie. A druga sprawa....ja zwykle wkraczam na pocztę o 19:50, czynna do 20:00, i pani w okienku już na mnie patrzy jak na zło konieczne, a co dopiero jakbym jeszcze zaczęła przyklejać znaczki... ;P

A propos US - na każde zadane pytanie najprawdopodobniej usłyszysz "możliwe, że...", albo "najprawdopodobniej.. .." albo coś w tym rodzaju. W moim US nikt nic nie mówi na pewno, zawsze jest "możliwe, że....i proszę dopytać w takim a takim pokoju". I dreptaj sobie :/

[smoczek]

a nie przypadkiem 5 zł? Mi się wydawało, że drożeją.

[Beacia87]

Tu jest o zmianach cen przesyłek:
http://www.poczta-polska.pl/aktualnosci.php?id=13880

Dziwnie to sobie obmyślili, ale mi pasuje, że listy priorytetowe będą tańsze

[black-diamond2007]

Napisane przez KarmazynowyKamyk

. Możesz też za każdym razem brać pokwitowanie na kwotę, którą zapłaciłaś i co jakiś czas, np. raz na tydzień, raz na miesiąc brać na podstawie tych pokwitowań zbiorczą fakturę.

Można za kazdym razem brać tzw. paragony. Ale na wystawienie na jego podstawie faktury ma się 7 dni. Nie wolno juz zbierac sobie kwitkow przez caly miesiac i pod jego koniec iść po fakturę.

Rozmawialam niedawno z moja ksiegowa i stwierdzila, ze wystarcza jej zwyczajne pokwitowania. Czyli te karteczki, gdzie recznie pani w okienku pisze na jaka kwote sprzedala mi znaczki, na samej gorze wpisuje sie dane naszej firmy + pieczatka z poczty. Trwa to krocej niz drukowanie paragonu czy faktury.

[KarmazynowyKamyk]

Czemu mnie tak stresuje ta kasa fiskalna...
Taka mała, a stres taki wielki...
To było takie filozoficzne, związane z koniecznością wykonania raportu miesięcznego...

[clementinne]

Napisane przez KarmazynowyKamyk

To było takie filozoficzne, związane z koniecznością wykonania raportu miesięcznego...

Ja w zeszłym miesiącu (albo 2 miesiące temu? no nieważne....) zupełnie zapomniałam o raporcie miesięcznym, wklikałam już kilka nowych zamówień i doznałam olśnienia....(zawierało słowa powszechnie uważane za niecenzuralne, więc cytować nie będę...). Ale okazało się, że bez problemu można raport miesięczny robić w dowolnym momencie miesiąca następnego To tak piszę, jakby komuś też się wzięło i zapomniało...

[KarmazynowyKamyk]

Uff... Jednak się udało...
Można wydrukować w dowolnym momencie, ale wg ustawy trzeba najpóźniej przed rozpoczęciem sprzedaży w miesiącu kolejnym...
Co jest nieco bez sensu, bo suma raportu i tak się nie zmienia...
Chyba przepis wprowadzili tylko po to, żeby pognębic podatnika...

[loverynka]

Od dziś wszystko załatwiamy w jednym okienku moje drogie. Czyli rozszerzając PKD biegnę do gminy i mam wszystkich innych w głębokim poważaniu. Już nie muszę od US. Bardzo mnie to cieszy

Po drugie, nie wiem czemu macie taki problem z fakturami, ja zawsze mówię pani by odznaczała w komputerze od początku wszystkie opłąty bo faktura będzie i na koniec podaję nip i po sprawie.

Gabaryt B do 350g od dziś 5,7 zł już kosztuje. Muszę podnieść przesyłkę o 50gr

[KarmazynowyKamyk]

Gabaryt B do 100 g 5,20 zł... Czyli jeszcze nie tragicznie, a najczęściej takie wysyłam...

[anateja]

Napisane przez KarmazynowyKamyk

a potem kupujesz kasę o ile pamiętam musisz ją zafiskalizować najpóźniej dzień przed powstaniem obowiązku, czyli dzień przed tym dniem, który zadeklarowałaś jako rozpoczęcie.

to mój pierwszy post na tym forum witam się więc grzecznie

i pozwolę sobie sprostować - fiskalizacji kasy należy dokonać na dzień przed pierwszą sprzedażą - nie ma konieczności fiskalizacji dzień przed rozpoczęciem działalności.
czyli jeśli ktoś otwiera np. sklep i po zgłoszonym terminie rozpoczęcia działalności (np. 1 maja) dopiero dokonuje zakupów towarów, a sklep otwiera przypuśmy 15 maja, to fiskalizacja kasy powinna być najpóźniej 14 maja.
to według informacji mojego us

[kulkam]

Mam pyt. dotyczące zakupów w UK - dostałam od sprzedawcy "invoice", a właściwie wydruk moich zakupów (bez mojego NIP-u - jedynie z nazwą i adresem firmy). Dowiedziałam się, że faktury VAT nie może mi wystawić, bo nie jest VAT-owcem. Więc VAT-u sobie nie odliczę, ale czy ten papierek mogę wpisać do książki jako koszt?
I drugie pytanie - czy faktury w książce mam wpisywać w kolejności zakupów czy w kolejności otrzymania?

[smoczek]

Kulkam, to rozumiem, że sama sobie robisz księgowość? I co, bardzo to trudne jest? Bo ja się właśnie ciągle waham, a startuję w połowie maja, więc właściwie na dniach... No i nie wiem, czy decydować się na księgowego za 200 zł ( z jego odpowiedzialnością za wszystko w tym), czy próbować się męczyć samej...

[Vesnaa]

Faktura dla osoby z działalnością gospodarczą musi zawierać NIP. (wyjątek - działalność gospodarcza w formie gosdpodarstwa rolnego - o co Cie raczej nie podejrzewam

[kulkam]

Smoczku, na razie jakoś sobie radzę - jakby co, mogę podzielić się tym, co udało mi się dowiedzieć A wszystko pewnie zweryfikuje pierwsza kontrola w skarbówce W maju zamierzam się jeszcze wybrać do znajomego księgowego, żeby mi sprawdził wszystkie książki.

Vesnaa, właśnie problem polega na tym, że gość nie może mi wystawić faktury VAT. A pytam o to, czy taki rachunek mogę w ogóle uznać za dokument księgowy, czy muszę prosić o jakieś inne pokwitowanie kupna z moim NIP-em albo po prostu olać sprawę. No i pytanie, jeśli nie wciągnę tego w koszty, czy ktoś się nie doczepi, skąd mam tyle swarów?

Aha, jeszcze jedno pytanie - jak to jest z przesyłką? Na allegro znalazłam sprzedawców, którzy zastrzegają sobie, że kupno na aukcji jest równoznaczne ze zgodą na zawarcie umowy z PP w imieniu kupującego (czyli sprzedawca nie musi płacić VAT-u). Ale czy wtedy można brać fakturę na znaczek?

[Vesnaa]

kulkam - no ja rozumiem sytuację.
Tylko zobacz - poczta też nie jest vatowcem, a wystawia faktury z NIP-em. Po prostu kwota vat = 0%.
Swoją drogą - nie chce mi sie wierzyć, że gość nie jest vatowcem. Moze coś kręci?
Wg mnie taki "wydruk" z listą zakupów nie jest dokumentem, który moze zostać zaksięgowany.
Ale może upewnij się jeszcze u tego znajomego księgowego.

aaa co do doczepiania - nikt nie ma prawa. To tylko i wyłącznie Twoja sprawa czy coś wrzucasz w koszty. Jeżeli nie wrzucisz materiału w koszty (ja czasem tak robię) to wszystko gra. Gorzej gdyby miało być odwortnie - np. wrzucasz w koszty coś, co może zostać podważone jako koszt przez urzędnika (nie wiem np. - karma dla psa)

[smoczek]

A mnie z kolei nurtuje taka sprawa. Chcę założyć dg jak mówię w połowie maja. Ale co z trybem działalności galerii - one wystawiają faktury za cały miesiąc. Czyli albo będę miała fakturę obejmującą sprzedaże, których nie będzie na kasie (co jest z deka strzeleniem sobie samobója), albo będę stratna o koszty prowizji (nie będę ich mogła wliczyć), bo będę musiała zrobić tak, żeby pierwsza fakturę dostać dopiero jak będzie pierwszy pełny miesiąc, czyli w moim przypadku dopiero za czerwiec. Czy jest jeszcze jakieś trzecie wyjście?

[Vesnaa]

A nie możesz sie dogadać z właścicielami galerii, żeby wystawili Ci fakturę na wskazane pozycje (które już nabijesz na kasę) - np. od połowy maja?

[smoczek]

Prawdę mówiąc bardzo wątpię, ale zapytać nie zaszkodzi, więc dzięki za pomysł.
Kulkam, pewnie, że jak coś, to warto będzie wymienić się doświadczeniami

[dwaslonca]

Smoczku, chyba najkorzystniej byłoby rozpocząć działalność 1 czerwca. Czy masz jakies formalne przeszkody, aby tak zrobić? Bo jezeli nie, to chyba byloby tak najlepiej, czy przypadkiem nie bedziesz musiala zaplacic za maj calego (nawet jezeli masz nizszy to zawsze cały) ZUSu?

[joanna_k]

Napisane przez kulkam

Mam pyt. dotyczące zakupów w UK - dostałam od sprzedawcy "invoice", a właściwie wydruk moich zakupów (bez mojego NIP-u - jedynie z nazwą i adresem firmy). Dowiedziałam się, że faktury VAT nie może mi wystawić, bo nie jest VAT-owcem. Więc VAT-u sobie nie odliczę, ale czy ten papierek mogę wpisać do książki jako koszt?
I drugie pytanie - czy faktury w książce mam wpisywać w kolejności zakupów czy w kolejności otrzymania?

księgową nie jestem,więc niech ktoś mnie zweryfikuje jeśli źle napiszę.Po pierwsze nawet gdyby był Vat-owcem,to jest jeszcze coś takiego jak NIP europejski,więc zwykły NIP to transakcji międzynarodowych to trochę nie bardzo .Tak samo Ty powinnaś mieć NIP europejski.

Co do książki,w jakiej kolejności wpisywać faktury.To w instrukcji do książki pisze

W kolumnie 2 należy wpisywać dzień miesiąca wynikający z dokumentu stanowiącego podstawę dokonywania wpisu (datę poniesienia wydatku, otrzymania towaru lub uzyskania przychodu albo datę zestawienia
sprzedaży).

Napisane przez smoczek

Kulkam, to rozumiem, że sama sobie robisz księgowość? I co, bardzo to trudne jest? Bo ja się właśnie ciągle waham, a startuję w połowie maja, więc właściwie na dniach... No i nie wiem, czy decydować się na księgowego za 200 zł ( z jego odpowiedzialnością za wszystko w tym), czy próbować się męczyć samej...

Możesz przez pierwsze miesiące korzystać z usług biura i w tym czasie zapisać się na kurs rachunkowości/księgowości.Mi taki kurs dużo dał, a startowałam od zera.

Napisane przez kulkam

Vesnaa, właśnie problem polega na tym, że gość nie może mi wystawić faktury VAT. A pytam o to, czy taki rachunek mogę w ogóle uznać za dokument księgowy, czy muszę prosić o jakieś inne pokwitowanie kupna z moim NIP-em albo po prostu olać sprawę. No i pytanie, jeśli nie wciągnę tego w koszty, czy ktoś się nie doczepi, skąd mam tyle swarów?

dokument księgowy to dokument spełniający wymogi art.21 ustawy o rachunkowości. Nie wiem jakie ma elementy Twój rachunek i czy nie mówimy tutaj o paragonie.Jeśli chodzi o paragon to jest on uznawany jako dokument wadliwy.Czy ktoś się doczepi jeśli nie wciągniesz swarów na stan?Może się doczepić,że książka nie jest prowadzona w sposób rzetelny,a wtedy może zaboleć (finansowo).Poza tym jest jeszcze coś takiego jak inwentaryzacja,chyba że przy tym rodzaju ewidencji nie przeprowadza się jej.Generalnie uważam,że jeśli nie wprowadzisz ich na stan,to mogą Ci służyć tylko do celów prywatnych .Poniżej dwa przydatne linki,które powinny Ci coś rozjaśnić
http://www.vat.pl/paragon_fiskalny_p...oment_2439.php

http://www.openpro*******/main.php/1/25

Na koniec jeszcze raz napiszę,że wszystkie podane przeze mnie informacje musi ktoś zweryfikować

edit:
no i wygwiazdkowało

[loverynka]

NIP europejski to numer nip bez kresek tylko ciurkiem z PL na początku.
Zwykły wydruk nie może iść w koszty. W koszty wrzucamy rzeczy które są na fakturze (w myśl ustawy o Vat) lub rzeczy które są na rachunku (ale muszą być pełne dane firmy sprzedającej i dane firmy kupującej z nipem).

Księgowa w myśl ustaw nie ponosi odpowiedzialności za rozliczenia. Za błędy księgowej odpowiedzialność ponosi płatnik.

[klejnotki]

prowadze od jakiegos czasu firme co prawda nie bizuteryjna ale wymagajaca ksiegowosci
od poczatku roku zrezygnowalam z uslug ksiegowej teraz robie wszystko sama przy pomocy serwisu internetowego http://ifirma.pl/ i jestem zadowolona - mozna sie zarejestrowac na 3 miesiace za darmo i sprawdzic czy pasuje, wszystko tlumacza w poradniku i odpowiadaja online na pytania (nawet idiotyczne - sprawdzilam)
program jest dosc glupoodporny i trudno jest popelnic jakies powazne pomylki
zaraz po przejeciu ksiegowosci zamkniecie miesiaca zajelo mi trzy dni (ale glownie bawilam sie z wpisywaniem majatku trwalego - przy nowej firmie tego nie ma) teraz przy kilkudziesiaciu rachunkach miesiecznie zajmuje mi to jeden wieczor a kasa zdecydowanie mniejsza niz u ksiegowej nie moge teraz znalezc ale chyba 50 zlotych miesiecznie

[smoczek]

Mam pytanko - zarejestrowałam dziś firmę, załatwiłam wszystko w UM, GUS, US, ZUS, ale umknęła mi kwestia kasy fiskalnej... (taki drobiazg... :/) Wyczytałam w wątku, że trzeba składać w tej sprawie coś do US i robić jakieś kombinacje. Czy mogłaby, któraś z Was, rozpisać po kolei co się robi właśnie w sprawie kasy? Czy to jest tak, że pisze się jakieś podanie do jakiegoś urzędu (do jakiego i jakie?) kupuje się kasę (kiedy w stosunku do terminu rozpoczęcia dg), co się z nią potem robi - w sensie kiedy się fiskalizuje, czy coś jeszcze trzeba wtedy gdzieś nosić (jakiś papier, że kasa zaczęła działać?). Co trzeba wziąć od sprzedawcy i jakie/gdzie podanie złożyć żeby dostać zwrot.
To chyba koniec pytań dotyczących kasy. Plis plis, niech ktoś odpisze. A no i jeszcze czy dam radę to zrobić wszystko w 13 dni? Dg mi zaczyna działać 2 czerwca i boję się, że nie zdążę i oczywiście zapłacę za coś 58 milionów kary .

[harmartolos]

Jeszcze nie składałam, ale najwięcej powiedzą Ci w sklepie z kasami ;]
Kupujesz kiedy chcesz, zafiskalizować tez możesz kiedy tam chcesz, byle na dzień działalności była gotowa. No i przed fiskalizacją możesz na niej ćwiczyć, jak zafiskalizujesz, to koniec zabawy
Do US składasz oświadczenie, że będziesz używać kasy fiskalnej. Podobno wystarczy im na dziennik podawczy dać i nie ma żadnego szablonu do tego oświadczenia, po prostu piszesz jakieś zdanie w stylu "będę miec kasę fiskalna". Tak przynajmniej w moim US kobieta powiedziała.
Potem z kolei trzeba złożyć papier jakiś, że kasa została zafiskalizowana. Tylko nie pamiętam, czy to sama składasz, czy Ci od kasy Pewnie sama.
W każdym razie, ja jeszcze nie mam kasy, ale gadałam z panem w sklepie i generalnie są tam bardzo zorientowani (bardziej niż w US )
Tyle przynajmniej zrozumialam ze wszystkiego.
Żeby dostać zwrot 90%, to chyba do 7 dni przed rozpoczęciem dg musisz złożyć jakiś wniosek. Też kurde jeszcze nie wiem co to.

Ale tak serio, to naprawde w byle sklepie od kasy powinni Ci to powiedzieć dokładniej. Ja poszłam i powiedziałam, że jestem zieloniutka

Swoją drogą, masz już regon i inne takie? Bo nie wiem w sumie ile trwa ta procedura z regonem ;/ Miałam dziś dzwonić do US zapytać, ale mi z gowy wyleciało.

Aha... jeśli chodzi o kasę, to możęsz ją nawet kupić w tym samym dniu i zafiskalizować. Wszystko zależy od sklepu, w którym kupisz. W tym, co ja byłam mówili, że mogą mi to od ręki wszystko załatwić, ale ja akurat chciałam jeszcze wtedy ceny obejrzeć

Noo mniej więcej tyle na razie wiem. Za tydzien będę walczyć z kasa