Biżuteryjna DG

[Senanque]

Kilka podstawowych zasad (przeklejone z postu Lianny):

"Może dodam kilka cytatów z dyskusji , która odbyła się na ten temat na facebooku... może się przydadzą, ponieważ dużo osób czyta selektywnie i tylko to co chce usłyszeć i łatwo można kogoś wprowadzić w błąd.

"Sprzedaż okazjonalna – aukcje, festyny, targi …. Jeśli wykonujesz działalność artystyczną osobiście i dokonujesz osobiście sprzedaży swoich prac, to stanowi to odrębne źródło przychodu w podatku dochodowym PIT. Nie musisz od razu zakładać działalności gospodarczej.
Są jednak pewne ograniczenia takiej sprzedaży. Ograniczenia te wynikają z ustawy o podatku dochodowym i przepisów działalności gospodarczej."

---- nikt jednak nie zagłębia się w drugi akapit, a to przecież on jest najważniejszy, ponieważ z ustawy i powszechnej jej interpretacji przez US wynika że jak sprzedajesz po raz drugi to już jest sprzedaż zorganizowana
I o ile...hmm...( moje własne zdanie), jak ktoś wystawi coś na allegro, wśród innych rzeczy, raz na początku roku , później następną rzecz za pół roku, to może jakoś się z tego wytłumaczy
natomiast nie ma tłumaczenia, jak wrzuca od razu kilka rzeczy, za jakiś czas znowu kilka itd.i z tego co słyszałam, że nie przechodzi też udowadnianie że przedmioty leżały ponad 6 miesięcy, bo jeśli były zrobione z zamiarem sprzedaży to jest już DG.
A już sprzedaż przez Galerię ... o czym w ogóle mowa...kto przyjmie interpretacje że jest to sprzedaż okazjonalna?"

"Podstawowym problemem jest tu jednak określenie, kiedy działalność zarobkowa przestaje być okazjonalna, a staje się ciągła i zorganizowana. Praktyka dowodzi, że już dwukrotne wystawienie swoich produktów do sprzedaży może zostać uznane przez służby skarbowe za działalność zarobkowa ciągłą i zorganizowaną."

"Uwaga: należy odróżnić twórczość od produkcji. Osoba, która nabywa materiały i półprodukty w celu ich wykorzystania do wykonania towaru, nie prowadzi działalności artystycznej, ale działalność produkcyjną. Tym samym jej przychód pochodzi nie z działalności artystycznej, lecz produkcji wykonanej w ramach działalności gospodarczej (obowiązek rejestracji działalności gospodarczej)."
" KAŻDA sprzedaż ciągła (czyt. masz produkty wystawione i są one CIĄGLE dostępne w sprzedaży) i zorganizowana (czyt. zamawiasz produkty celem wyprodukowania przedmiotu, wykonujesz przedmiot wg. projektu, fotografujesz, wstawiasz do SWOJEGO SKLEPU w galerii internetowej, robisz rzetelny opis, wyceniasz) ma znamiona DG i powinna być zarejestrowana. US nie będzie nawet słuchał tłumaczenia, że sprzedajesz coś raz na jakiś czas, nie będzie chciał w ogóle słyszeć nawet o tym, że to tylko dorabianie sobie, przywalą mandat (który to mandat zazwyczaj opiewa na kwotę mieszczącą się raczej w pięciocyfrowej liczbie niż niżej, bo będzie zawierał grzywnę oraz zaległe podatki"

"Uściślę ...sprzedaż ciągła to jedno, ale też nie możesz prowadzić marketingu w sposób ciągły.
więc nawet jak w efekcie sprzedasz 1 rzecz w roku, ale w sposób ciągły np. na blogu namawiasz do zakupu i masz napis "Jeżeli podoba Ci się moja biżuteria napisz do mnie" i próbujesz coś sprzedać, to powinnaś mieć DG"


Myślę, że wątek się przyda, bo coraz więcej z nas działalność już założyło, właśnie zakłada, bądź o założeniu przynajmniej intensywnie rozmyśla więc będzie gdzie się wymieniać doświadczeniami. Ja na przykład właśnie głowię się nad problemem, co właściwie powinno się nabijać na kasę jako pozycję 'koszt przesyłki' - zryczałtowany koszt 6 PLN, czy kwotę rzeczywiście zapłaconą na poczcie (np. 4,30) plus 1,7 jako, bo ja wiem, 'koszty pakowania'? Teoretycznie prawidłowe powinno być to drugie rozwiązanie, ale jak to zrobić, skoro w chwili wystawiania paragonu nie mam bladego pojęcia, ile pani w okienku każe mi zapłacić za znaczek na daną paczkę? Ważenie przesyłek nic nie daje, zdarzało mi się za identyczną paczuszkę płacić raz 4,30, a raz 5 PLN.
Jak to rozwiązujecie?

[marisella]

Nabijam całą kwotę, którą dostaję od Klienta, czyli powiedzmy 6 zł (np. w Pace) - to jest zryczałtowany koszt przesyłki, niezalezny od znaczków. Przecież zdarza się, że za znaczki płacę więcej niż te 6 zł (na przykład gdy wysyłam listem wartościowym), więc nie mogłabym nabić na kasie 12 zł za wysyłkę (bo tyle dałam na poczcie), skoro Klient wpłacił tylko 6
Tak samo dostaję nabity na paragon koszt wysyłki kiedy ja coś zamawiam, więc tej wersji będę się trzymać Ostatecznie w teorii to jest tak, że to ja odsprzedaję Klientowi usługę dostarczenia (dlatego płacę od tego podatek), więc nie muszę jej odsprzedawać po cenie znaczków (wtedy dałoby się to załatwiać inaczej )

m.

[Senanque]

Tak, to oczywiście ma sens i bardzo chciałabym, żeby tak było. Ale czy US nie może się tu przyczepić do kwestii VATowskich?

[mlisiewski]

Na paragon powinna być nabijana pełna kwota jaką klientka płaci za zakup. Jeśli sprzedajesz w galerii to na paragonie nabijasz kwotę razem z marżą (którą potem traktujesz jako koszt i odliczasz na podstawie faktury z galerii).
Dotyczy to również wysyłki: jeśli jest +6zł wysyłka to dokładnie taka kwota powinna się znaleźć na paragonie - za taką pozycję płaci klient, a co się na nią składa to już nie jest istotne.

Najgorsze jest to, że Poczta nie jest płatnikiem VAT - tzn Ty płacisz VAT od kwoty, którą otrzymujesz za wysyłkę, ale nie możesz go odzyskać na podstawie faktury z Poczty.

Przykład: wpisałaś w aukcji na Allegro koszt wysyłki 6zł

płacisz VAT (1,18zł) - zostaje 4,82zł
płacisz za wysyłkę 4,30 - zostaje 0,52zł
musisz się zmieścić w 52 groszach (bez VAT) z opakowaniem albo dokładasz.

[marisella]

Napisane przez Senanque

Tak, to oczywiście ma sens i bardzo chciałabym, żeby tak było. Ale czy US nie może się tu przyczepić do kwestii VATowskich?

A dlaczego miałby się przyczepić? Przecież nabijając całą kwotę na kasę płacisz VAT od całości...

[Senanque]

Dzięki Mlisiewski, trochę mi rozjaśniłeś te mroki średniowiecza Dzwoniło mi, że jest jakiś myk z VAT-em przy usługach pocztowych, tylko nie znałam szczegółów... Wnoszę z tego, że nabijając 6 PLNów na kasę jestem bezpieczna, US się nie przyczepi, bo na vacie tracę, a nie zyskuję, tak? Aaa, to już pal diabli, jakoś przeżyję, byle tylko spać spokojnie.

Mari, chodziło mi o tę niezgodność w wysokości VAT-u płaconego przeze mnie i pocztę, coś mi świtało, ale nie za bardzo wiedziałam co

[clementinne]

Napisane przez Senanque

Wnoszę z tego, że nabijając 6 PLNów na kasę jestem bezpieczna, US się nie przyczepi, bo na vacie tracę, a nie zyskuję, tak?

Tjaaa.... US Ci będzie tłumaczyć, że podatek VAT jest przecież podatkiem, który płaci końcowy nabywca, więc Ty nie tracisz, tylko obciążasz nim klienta. To taki ładny sposób na wyjaśnienie idei VAT-u Bo teoretycznie powinnaś operować kwotami netto, i VAT dopiero doliczać klientowi przed sprzedażą. A to, że klienta kompletnie nie interesuje, czy zapłacił (za pośrednictwem Ciebie) jakiś VAT czy nie, i on chce mieć przede wszystkim taniej, to już inna sprawa.

Teoretycznie, osoby które nie są płatnikami VAT powinny oferować ceny o 22% (7%,3%) niższe, bo przecież podatku nie płacą. A w praktyce - cieszą się, że te 22% zostaje w ich kieszeni.

[konza]

jeśli sie robi w srebrze to trzeba odprowadzać VAT prawda??

[Fashion]

Napisane przez konza

jeśli sie robi w srebrze to trzeba odprowadzać VAT prawda??

Tak jak za każdy inny produkt sprzedawany.

[clementinne]

Napisane przez konza

jeśli sie robi w srebrze to trzeba odprowadzać VAT prawda??

Tak, i trzeba mieć kasę fiskalną od piewszej złotóweczki.

[Senanque]

Fashion, nie masz racji. Nie każdy sprzedający musi być płatnikiem VAT-u. Oczywiście przy metalach szlachetnych - tak. Ale w niektórych innych przypadkach można nie być vatowcem do osiągnięcia pewnej kwoty obrotu.

[Fashion]

Napisane przez Senanque

Fashion, nie masz racji. Nie każdy sprzedający musi być płatnikiem VAT-u. Oczywiście przy metalach szlachetnych - tak. Ale w niektórych innych przypadkach można nie być vatowcem do osiągnięcia pewnej kwoty obrotu.

Czy to by się odnosiło do produktów posrebrzanych ?

[lawenda99]

Napisane przez Fashion

Czy to by się odnosiło do produktów posrebrzanych ?

prędzej do marchewki napisałaś tak, jakby każdy sprzedający z DG (sprzedający cokolwiek) płacił VAT. Od razu.

[mlisiewski]

Napisane przez Fashion

Czy to by się odnosiło do produktów posrebrzanych ?

Oficjalny zapis brzmi "z udziałem metali szlachetnych" - różne US różnie to interpretują - czyli jeśli nie masz w garści interpretacji podatkowej mówiącej, że nie obejmuje posrebrzanych to przy pierwszej kontroli się o to przyczepią.

[konza]

ale jeśli już jesteś VAT owcem na zasadach ogólnych to nie musisz miec kasy fiskalnej dopóki nie przekroczysz jakiejś tam sumy ???

[Basiulek]

Nie chodzi tu o obroty. Kasa fiskalna musi być, ale jest od tego pewne obejście- wystawianie faktur.

[mlisiewski]

Napisane przez konza

ale jeśli już jesteś VAT owcem na zasadach ogólnych to nie musisz miec kasy fiskalnej dopóki nie przekroczysz jakiejś tam sumy ???

Obowiązek posiadania kasy fiskalnej pojawia się w 2 przypadkach:
1. jeśli Twój przychód w ciągu roku przekroczy określoną kwotę (w zeszłym roku było to 20 000zł w przypadku działalności zaczynanej w ciągu roku i 40 000 w przypadku kontynuowanej z roku poprzedniego)
2. jeśli jesteś wyłączona z 'podmiotowego zwolnienia z podatku od towarów i usług' - czyli znowu jeśli tworzysz produkty 'z udziałem metali szlachetnych' to kasę fiskalną musisz mieć PRZED pierwszą złotówką.

[clementinne]

Napisane przez konza

ale jeśli już jesteś VAT owcem na zasadach ogólnych to nie musisz miec kasy fiskalnej dopóki nie przekroczysz jakiejś tam sumy ???

Napisane przez Basiulek

Nie chodzi tu o obroty. Kasa fiskalna musi być, ale jest od tego pewne obejście- wystawianie faktur.

Napisałam kilka postów wyżej, że srebro (metale szlachetne) musi być fiskalizowane od pierwszej złotówki. MUSI.

Nie, nie można tego obejść.

Brak kasy, wystawianie faktur, wewnętrzne dowody sprzedaży, rejestrowanie wpłat wyłącznie na rachunek bankowy etc. można owszem stosować, ale w każdej innej "nieszlachetnej" sytuacji.

Metale szlachetne to kasa i VAT i nie ma przebacz.

[Senanque]

Dokładnie jak piszą mlisiewski i clementinne.
Słuchajcie, jeśli chodzi o takie absolutne podstawy, to jest niezła pozycja książkowa - Jednoosobowa Firma Danuty Młodzikowskiej. Napisana naprawdę przystępnie, więc dobra dla laików. Jest co roku aktualizowana, ja mam siódme wydanie - z 2008 roku.

[Basiulek]

Mam informację do księgowej. Tak, owszem, da się to obejść jak już wczesniej mówiłam. Jest przedpłata na konto, wystawiasz fakturę i koniec. Vat oczywiście jest tak czy siak, o to się nie kłócę.

[clementinne]

Napisane przez Basiulek

Mam informację do księgowej. Tak, owszem, da się to obejść jak już wczesniej mówiłam. Jest przedpłata na konto, wystawiasz fakturę i koniec. Vat oczywiście jest tak czy siak, o to się nie kłócę.

Basiulek, poważne pytanie: sprzedajesz srebro i nie masz kasy fiskalnej?

Idź do US i im to powiedz - będziesz mieć kontrolę za godzinę.

To, o czym piszesz, owszem jest i działa, ale gdy sprzedajesz coś innego niż metale szlachetne.

[Fashion]

Napisane przez lawenda99

prędzej do marchewki napisałaś tak, jakby każdy sprzedający z DG (sprzedający cokolwiek) płacił VAT. Od razu.

Skoro jesteśmy na podforum biżuteryjnym to myślę kwestią - biżuteria

[smoczek]

A mnie interesuje taka kwestia - czy brąz jest metalem szlachetnym? I czy w takim razie jego też kasa obejmuje? I tak się zastanawiam (to pewnie laickie pytanie straszliwie, ale tym łatwiej będzie pewnie z odpowiedzią) czy np. jeśli się sprzedaje biżu ze srebra oraz biżu z brązu, to księgowanie obu wygląda tak samo, czy ze względu na to, że jedno dajmy na to jest metalem szlachetnym, a drugie nie okaże się, że ma się 2 razy więcej roboty, bo jest jakaś tam różnica... Mętne to pytanie może, ale na razie jestem w temacie dg zielona.

[mlisiewski]

Napisane przez Basiulek

Mam informację do księgowej. Tak, owszem, da się to obejść jak już wczesniej mówiłam. Jest przedpłata na konto, wystawiasz fakturę i koniec. Vat oczywiście jest tak czy siak, o to się nie kłócę.

Zmień księgową.

Ustawa o podatku od towarów i usług:

Art. 111.
1. Podatnicy dokonujący sprzedaży na rzecz osób fizycznych nieprowadzących
działalności gospodarczej oraz rolników ryczałtowych są obowiązani prowadzić
ewidencję obrotu i kwot podatku należnego przy zastosowaniu kas rejestrujących.

[mlisiewski]

Napisane przez smoczek

A mnie interesuje taka kwestia - czy brąz jest metalem szlachetnym?

Brąz jest stopem miedzi, nie zawiera złota, srebra, ani platyny ( http://pl.wikipedia.org/wiki/Brązy ), więc się nie łapie.

Jeśli sprzedajesz takie i takie biżu to nabijasz i rozliczasz dokładnie tak samo.

[smoczek]

Dzięki Wreszcie jakaś pozytywna informacja w tym dniu

[Senanque]

Napisane przez Fashion

Skoro jesteśmy na podforum biżuteryjnym to myślę kwestią - biżuteria

No niby tak, ale taka np. tekstylna biżuteria magiclady - tu by nie trzeba VAT-u. Jamajka długo robiła wyłącznie w miedzi, więc teoretycznie też by nie musiała...itepe. Tak więc i na biżuteryjnym podwórku mogą się trafić nie-vatowcy. Ale mniejsza o to, już wiem, o co Ci chodziło - więc EOT

[daga2006]

witam.
założyłam nowy temat, ale dostałam info, że tutaj jest pokrewny więc ponawiam pytanie, nie udzielam się często na forum, ale z dużym zainteresowaniem czytam wasze wypowiedzi. chciałabym założyć działalność gospodarczą i sprzedawać ręcznie robioną biżuterię (własną) w sklepie internetowym, mam już stronę i pomysł, ale nurtuje mnie problem sprzedaży srebrnej biżuterii. Wiem, że srebrna biżuteria powyżej 5 gram musi posiadać imiennik, ale czy każdy tego przestrzega i jak to w praktyce wygląda - nie orientuję się w tym temacie. Jeśli mógłby mi ktoś podpowiedzieć jak to jest w rzeczywistości, byłabym wdzięczna za pomoc. Liczę na uczciwą konkurencję.

[daga2006]

dzięki za podpowiedź

[Senanque]

Myślę, że najsensowniej będzie wypytać się o wszystko w Urzędzie Probierczym (chyba?). Wtedy będziesz miała jasność co do przepisów. No, a to, czy inni się do nich stosują, czy nie, to już raczej nic nie powinno zmieniać, czyż nie? Kraść np. nie wolno, jednak niektórzy kradną, i co z tego wynika?