WOMEN ON WEB czyli medyczna aborcja...

[justynkag10]

Napisane przez Wanilianka

Ok, świetnie że w tak młodym wieku dawaliście radę. To teraz pytanie, co ze studentami, bezrobotnymi, którzy nie mają pracy nie z wyboru, a z bezrobocia, braku pomocy państwa itp? Albo wszystkimi rodzinami którzy wspólnie zarabiają 1500 - 2000zł w tym zapłacić wynajem mieszkania, lub spłata kredytu? Mają uprawiać seks po menopauzie?

To skoro nie maja na antykoncepcje, zarabiaja 1500 zl to skad biora na skrobanke? To nie kosztuje 50 zl. Na to pojdzie prawie cala ich wyplata.

[lilith691]

O ile dobrze kojarze, to pigułki z tej strony kosztują mniej niż porządny, używany wózek.

Mój tablet mnie nie lubi, więc z góry przepraszam za literówki!

[Hayley__]

dokładnie, skrobanka to nie 50 zł.
a akurat antykoncepcja nie jest droga, zwłaszcza jeżeli chodzi o tabletki, bo jeszc szeroki wybór, od 10 po 20, 50 zł a te 25 zł na miesiac to nie jest straszny wydatek, a skuteczność bardzo wysoka, praktycznie 100%, jak sie nie zapomni o tabletce.

[lilith691]

Ale nie każda kobieta moze stosować antykoncepcje hormonalną, a prezerwatywy są mniej skuteczne.

Mój tablet mnie nie lubi, więc z góry przepraszam za literówki!

[kennedy]

Napisane przez donwizazysta

Ja zostane przy tym, ze zabicie plodu to zabicie czlowieka. Nie relatywizujmy.
http://www.wprost.pl/ar/369590/Zarod...-Naukowcy-tak/

Plod to nie to samo co czlowiek . To nie ja relatywizuje tylko ty sobie cos wmawiasz.

---------- Dopisano o 22:41 ---------- Poprzedni post napisano o 22:40 ----------

Napisane przez lilith691

Ale nie każda kobieta moze stosować antykoncepcje hormonalną, a prezerwatywy są mniej skuteczne.

Mój tablet mnie nie lubi, więc z góry przepraszam za literówki!

S a tez inne metody np wkladka domaciczna.


Ale nie o tym temat

[justynkag10]

Napisane przez Hayley__

dokładnie, skrobanka to nie 50 zł.
a akurat antykoncepcja nie jest droga, zwłaszcza jeżeli chodzi o tabletki, bo jeszc szeroki wybór, od 10 po 20, 50 zł a te 25 zł na miesiac to nie jest straszny wydatek, a skuteczność bardzo wysoka, praktycznie 100%, jak sie nie zapomni o tabletce.

Zgadzam się, że skuteczność jest bardzo wysoka, ale to w dużej mierze zależy od nas samych jak o to zadbamy. Skoro dziewczyna zapomina o tabletce to do kogo ma potem pretensje, albo chłopak który kupuje prezerwatywy z Lidla. Ale po co o tym myśleć jak jest ,,wyjscie awaryjne". Albo takie myślenie ,,jestem biedna, nie gotowa na dziecko to mam prawo do legalnej aborcji".

A co do tego, że tabletki z tej strony są tanie to ich koszt to minimum 90 euro, a dostęp do nich nie jest taki łatwy bo mają problemy z dostarczaniem ich do Polski i potrzeba wysyłać najpierw do osób trzecich a to dodatkowy czas. A idąc do ginekologa zapłaci w granicy 2000zł. Także nie wiem czy to takie tanie:/

[Magiusa]

Napisane przez Wanilianka

Rozumiem Cię, nikt rozsądny nie chciałby organizmu młodych dziewczyn męczyć ciągłymi bombami hormonów związanych z aborcją farmakologiczną. Dlatego jeżeli już aborcja byłaby legalna, to muszą być prowadzone działania na wielu płaszczyznach, nieuniknione są badania psychologiczne, kampanie społeczne, uświadamiające, dostępna antykoncepcja!!!, zwalczanie tabu itp.
Ludzie nie są idealni, nigdy nie byli i nigdy nie będą. Nigdy nie będzie 100% poparcia dla każdej aborcji, i bardzo dobrze! Jednak uważam, że kobiety powinny mieć dostęp przede wszystkim do WIEDZY, nie powinny się BAĆ, WSTYDZIĆ, a to jest duży problem u nas. Ile tak naprawdę nieplanowanych dzieci rodzi się z powodu zawodności antykoncepcji(normalnej antykoncepcji)? Uważam że niewielki procent.

tak, szczerze mówiąc gdyby możliwość aborcji była wspomagana wszystkimi ww.środkami o których piszesz i przede wszystkim WIEDZĄ to być może miałaby szansę bytu jako ogólnodostępna możliwość.
Niestety na chwilę obecną poziom popędu seksualnego ludzi w wieku od 13-20 lat w dużej mierze dużo mocniej wyprzedza wiedzę o tym z czym się seks wiąże.
Nie mają pojęcia często jak dokładnie zachodzi się w ciąże ( pyt. w stylu jak na ręke"spadła" sperma, wytarłam o chusteczkę i dotknęłam łechtaczki to czy będę w ciąży?"), nie wiedzą czym są cykle, a stosunek przerywany uważają za świetną metodę antykoncepcyjną.

Napisane przez lilith691

Ale nie każda kobieta moze stosować antykoncepcje hormonalną, a prezerwatywy są mniej skuteczne.

Mój tablet mnie nie lubi, więc z góry przepraszam za literówki!

Prezerwatywy mają taką samą skuteczność jak tabletki 99,9%...z tym, że niestety mają ten mankament, że może się zdarzyć, iż pękną. Jeśli tak się nie zadzieje to skuteczność identyczna.
Z tym, że pudełko prezerwatyw jest droższe niż tabletki ( zakładając, że tabletki mamy na miesiąc za 25 pln, a pudełko z 4 prezerwatywami za 6-10 pln, a seks uprawiamy duuużo częściej)

[Bananalama]

Napisane przez justynkag10

Tak. Pamiętam ile wtedy zarabialiśmy i spokojnie byśmy dali radę. Gdybym wiedziała, że w razie wpadki nie poradzimy sobie finansowo to bym się nie zdecydowała na seks.

a do szkoły kto by chodził za Ciebie i maturę zdał?
Idąc tym kluczem, sporo osób nie powinno współżyć, póki po studiach dobrej pracy nie znajdą

[effcia82]

Szczerze mówiąc mam gdzieś, że jakaś kobieta skrobałaby się co 2 miesiące. Nawet gdyby było to refundowane, to znacznie mniejszy koszt niż utrzymanie niechcianych dzieci.
Normalny człowiek raczej wybiera regularną antykoncepcję ze względów czysto pragmatycznych chociażby, tj. finansowych, logistyczno-organizacyjnych, zdrowotnych. Ci głupi lepiej żeby się nie mnożyli z pożytkiem dla całego społeczeństwa.

[Magiusa]

Napisane przez effcia82

Szczerze mówiąc mam gdzieś, że jakaś kobieta skrobałaby się co 2 miesiące. Nawet gdyby było to refundowane, to znacznie mniejszy koszt niż utrzymanie niechcianych dzieci.
Normalny człowiek raczej wybiera regularną antykoncepcję ze względów czysto pragmatycznych chociażby, tj. finansowych, logistyczno-organizacyjnych, zdrowotnych. Ci głupi lepiej żeby się nie mnożyli z pożytkiem dla całego społeczeństwa.

Wszystko generalnie ok i nawet mass racje tylko obawiam sie ze za mlodu duzo osob jest glupich a madrzeje z wiekiem. Znam sposo calkiem intelignetnych ludzi ktorzy za mlodu niezle dawali czadu

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Mijanou]

Przeczytałam wybiórczo kilka postów w wątku i przykro mi się zrobiło, że przekształcił się on w wojnę i sąd.

Dziewczyny, każda ma prawo do własnego zdania w kwestii aborcji i nikt nikogo nie przekona do zmiany zdania.

Dobrze, że taka strona istnieje. Dziewczyny opowiadają tam swoje historie, nie narzucają nikomu: "Idź, usuń". Przeciwnie, wskazują i 'za' i 'przeciw'. Zawsze piszą: "Przemyśl dobrze tę decyzję". Osobiście jestem zwolenniczką całkowitej legalizacji aborcji na zyczenie, ale też NIGDY nie doradziłabym nikomu, żeby dokonał aborcji. To nie jest wyrwanie zęba. Taka decyzja wymaga dokładnego przemyślenia. Bo to nie ja będę żyła z konsekwencjami tej decyzji. Dlatego bardzo mi się podoba podejście częsci Użytkowniczek do tematu i nie rozumiem krytyki, którą niektóre Wizażanki tu zamieszczają. Na stronie nie występują wrzaskliwe łyse babony wykrzykujące hasła o wolności absolutnej i palące staniki.

Jeszcze raz powtarzam: dobrze, że taka strona powstała.

[justynkag10]

Napisane przez Bananalama

a do szkoły kto by chodził za Ciebie i maturę zdał?
Idąc tym kluczem, sporo osób nie powinno współżyć, póki po studiach dobrej pracy nie znajdą

Nie wiem skąd to twierdzenie, że bedąc w ciąży czy mając już dziecko życie sie kończy i nie można chodzić do szkoly zdać matury czy isc na studia? U mnie na studiach było kilka dziewczyn w ciąży, a w klasie maturalnej moja koleżanka z ławki zaszła w ciążę. I nikt nie robil problemów. Prawda jest taka, że ten kto chcę się uczyć będzie to robił, kto chce dalej się rozwijąć czy spelniać zawodowo też to osiągnie, nie ma co zwalać winy na dzieci.

[golgie]

Jestem za aborcją ,ale tylko w szczególnych przypadkach-gwałt, uszkodzenia płodu itp. na pewno nie wtedy ,gdy para uprawia seks za obopólną zgodą i przyjemnością,dziewczyn a zachodzi w ciążę i stwierdza
:,, ojej ,najwyżej wyskrobię"-to jest podejście kompletnie odczłowieczone i pozbawione jakichkolwiek zasad,po postu moralne dno.
Uprawiając seks trzeba brać pod uwagę też konsekwencje i fakt, że najlepsza antykoncepcja z różnych względów może zawieść.Seks jest dla dorosłych/dojrzałych ludzi,a nie dla tych, którzy chcą się bawić bez względu na konsekwencje.

[Bananalama]

Napisane przez justynkag10

Nie wiem skąd to twierdzenie, że bedąc w ciąży czy mając już dziecko życie sie kończy i nie można chodzić do szkoly zdać matury czy isc na studia? U mnie na studiach było kilka dziewczyn w ciąży, a w klasie maturalnej moja koleżanka z ławki zaszła w ciążę. I nikt nie robil problemów. Prawda jest taka, że ten kto chcę się uczyć będzie to robił, kto chce dalej się rozwijąć czy spelniać zawodowo też to osiągnie, nie ma co zwalać winy na dzieci.

Ale jakbyś urodziła w klasie maturalnej, to kto by Ci z dzieckiem został? Facet pracował przecież. Niania kosztuje niemało.

---------- Dopisano o 15:56 ---------- Poprzedni post napisano o 15:53 ----------

Nie wyobrażam sobie być kiedykolwiek matką, czy w ogóle urodzić dziecko, dla mnie to największy koszmar. I co, mam nigdy seksu nie uprawiać? Aborcja to też konsekwencje. To też ryzyko, bo coś może pójść nie tak. Ale podjęłabym to ryzyko tak czy siak.

[Kalini]

[QUOTE=santos;22837167]

Napisane przez Fresa

HAHAHA< o slodka naiwnosci. A probowalas kiedys? To ci powiem, jak wygladaja legalne aborcje w Polsce, bo bylam na stopie prywatnej z >religijnie natchnionymi< lekarzami, a takich nie jest malo.

1. Jesli chcesz odkonac aborcji z powodu wady wrodzonej: 90% lekarzy (bo albo sami sa natchnieni, albo maja np natchnionego ordynatora/kolege/srodowisko) napisze ci na badaniu " 98% szans ze dziecko urodzi sie z zespolen Downa/rozszczepieniem kregoslupa etc etc". I co? Mozesz sobie dupcie podetrzec tym papierem, bo jesli nie napisza 100% szans, (lub po prostu "badanie wykazalo wady wrodzone") to nie masz prawa do aborcji. Sweeeeet.

2. Z gwaltem: po 1 musisz ZDAZYC. Dodajmy, zeo ciazy nie dowiesz sie dzien po gwalcie, tylko kilka tyg. Nastepnie musisz uzyskac papiurek z prokuratury/policji. No to ci zajmie niemalo. A potem idziesz do szpitala, a lekarze cie odbijaja jak pingponga, bo sa >religijnie natchnieni< i oni nie moga. I tak, owszem, powinni ci wskazac placowke, gdzie mozesz tego dokonac. A to albo poootrwa, albo placowka tez bedzie miala natchnionego lekarza. I tak do konca 3 miesiaca, po ktorymto MUSISZ urodzic. Sweeeeet

Made in Poland, moi drodzy.
Nie ma w Polsce realnie legalnej aborcji.

Idiotyczne gadanie o tym, że ciążę z gwałtu można legalnie usunąć Nie jest tajemnicą, że często specjalnie się odwleka sprawę, byleby kobieta nie dokonała aborcji.

Prawo do aborcji polega na daniu wyboru. Jak ktoś nie chce przerywać ciąży, niech tego nie robi, ale przy tym niech nie robi wszytskiego, aby innym to utrudnić.

[justynkag10]

Napisane przez Bananalama

Ale jakbyś urodziła w klasie maturalnej, to kto by Ci z dzieckiem został? Facet pracował przecież. Niania kosztuje niemało.

---------- Dopisano o 15:56 ---------- Poprzedni post napisano o 15:53 ----------

Nie wyobrażam sobie być kiedykolwiek matką, czy w ogóle urodzić dziecko, dla mnie to największy koszmar. I co, mam nigdy seksu nie uprawiać? Aborcja to też konsekwencje. To też ryzyko, bo coś może pójść nie tak. Ale podjęłabym to ryzyko tak czy siak.

Przez możliwości finansowe rozumiem też ewentualny koszt opłacenia niani. Chociaż nie wydaje mi się żeby to było w moim przypadku konieczne.
Nie chcę się tutaj roztrząsać nad tym kto chce być matką, a kto nie. To sprawa osobista. Kto ma dokonać aborcji ten i tak to zrobi nieważne czy jest legalna czy nie. Tylko zastanawia mnie czemu ma służyć taka legalizacja? Czy temu żeby to się w lepszych warunkach odbywało? Jeśli to jest powód to nawet ok mogę zrozumieć chociaż szczerze to chyba jakoś nie czuje współczucia dla kobiet, które dokonały aborcji, a później miały jakieś komplikacje, problemy zdrowotne czy psychiczne. Ale jeśli za taką legalizacją ma iść także jej refundowanie to się w o ogóle nie zgadzam. Bo czemu podatnicy mają płacić za czyjeś wpadki? Tak często mówi się ,,moje ciało, moja decyzja", to powinno być,,moje ciało, moja decyzja, moje koszty".

[Bananalama]

Napisane przez justynkag10

Przez możliwości finansowe rozumiem też ewentualny koszt opłacenia niani. Chociaż nie wydaje mi się żeby to było w moim przypadku konieczne.
Nie chcę się tutaj roztrząsać nad tym kto chce być matką, a kto nie. To sprawa osobista. Kto ma dokonać aborcji ten i tak to zrobi nieważne czy jest legalna czy nie. Tylko zastanawia mnie czemu ma służyć taka legalizacja? Czy temu żeby to się w lepszych warunkach odbywało? Jeśli to jest powód to nawet ok mogę zrozumieć chociaż szczerze to chyba jakoś nie czuje współczucia dla kobiet, które dokonały aborcji, a później miały jakieś komplikacje, problemy zdrowotne czy psychiczne. Ale jeśli za taką legalizacją ma iść także jej refundowanie to się w o ogóle nie zgadzam. Bo czemu podatnicy mają płacić za czyjeś wpadki? Tak często mówi się ,,moje ciało, moja decyzja", to powinno być,,moje ciało, moja decyzja, moje koszty".

Ja też nie rozumiem, czemu podatnicy mają płacić za czyjeś wpadki, a płacą. W domach dziecka pełno wpadek. I są rodziny "co rok to prorok" i samotne matki ciągnące zapomogi.

[justynkag10]

Napisane przez Bananalama

Ja też nie rozumiem, czemu podatnicy mają płacić za czyjeś wpadki, a płacą. W domach dziecka pełno wpadek. I są rodziny "co rok to prorok" i samotne matki ciągnące zapomogi.

Ale to nie jest wina dzieci, że rodzice je oddają i nie matek, na które wypina się facet, który pie****ć to sie chciał, a już odpowiedzialności brać na siebie nie chce.
A żeby uniknąć takich sytuacji jest właśnie antykoncepcja, a nie aborcja. Bo seks jest dla dorosłych, a nie dla dzieci i nie chodzi mi tutaj o wiek, a raczej o dojrzałość. Jak się nie wie jak założyć prezerwatywę, gdzie ją kupić, do czego służą tabletki antykoncepcyjne to najwidoczniej tak przyjemność nie jest dla niego bo jest jeszcze dzieciuchem.

[Magiusa]

Napisane przez Bananalama

Ale jakbyś urodziła w klasie maturalnej, to kto by Ci z dzieckiem został? Facet pracował przecież. Niania kosztuje niemało.

---------- Dopisano o 15:56 ---------- Poprzedni post napisano o 15:53 ----------

Nie wyobrażam sobie być kiedykolwiek matką, czy w ogóle urodzić dziecko, dla mnie to największy koszmar. I co, mam nigdy seksu nie uprawiać? Aborcja to też konsekwencje. To też ryzyko, bo coś może pójść nie tak. Ale podjęłabym to ryzyko tak czy siak.

Po pierwsze również mam kilkoro znajomych, którzy na studiach i w liceum mieli dzieci. Poradzili sobie, odłożyli na rok naukę i powrócili do niej i mają całkiem nieźle poukładane życie.

Co do podkreślonego. No błagam, co to w ogóle za tekst?! Nie, nie o to chodzi byś seksu nie uprawiała tylko o to byś się zabezpieczała jak każdy, dorosły i rozsądny człowiek. Kupić tabletki , włożyć Mirene, używać prezerwatyw- cokolwiek, byle coś co daje 99,9% zabezpieczenia i przestrzegać zasad używania.
A jeśli wtedy będzie wpadka to już inna sprawa i inne podejście do tematu aborcji niż w przypadku gdy Ktoś sobie uprawia stosunek przerywany albo używa antykoncepcji jak mu się przypomni.

[lilith691]

Napisane przez Magiusa

Po pierwsze również mam kilkoro znajomych, którzy na studiach i w liceum mieli dzieci. Poradzili sobie, odłożyli na rok naukę i powrócili do niej i mają całkiem nieźle poukładane życie.

Co do podkreślonego. No błagam, co to w ogóle za tekst?! Nie, nie o to chodzi byś seksu nie uprawiała tylko o to byś się zabezpieczała jak każdy, dorosły i rozsądny człowiek. Kupić tabletki , włożyć Mirene, używać prezerwatyw- cokolwiek, byle coś co daje 99,9% zabezpieczenia i przestrzegać zasad używania.
A jeśli wtedy będzie wpadka to już inna sprawa i inne podejście do tematu aborcji niż w przypadku gdy Ktoś sobie uprawia stosunek przerywany albo używa antykoncepcji jak mu się przypomni.

A ja mam kilkoro znajomych którzy również mieli w Młodym wieku dzieci. I w wiekszosci są teraz nieszczęśliwi, częściowo po rozwodach. A dziecko żyje w takie rozdartej rodzinie, takie dzieci chyba też szczęśliwe nie są. Lepiej, żeby nieodpowiedzialni ludzie usuwali ciąże, niż mieli dzieci "za karę".

I cieszę się, że istnieje taka strona - bo dzięki niej miałam wybór. A sama możliwość wyboru znaczy już bardzo dużo.

Mój tablet mnie nie lubi, więc z góry przepraszam za literówki!

[Magiusa]

Napisane przez lilith691

A ja mam kilkoro znajomych którzy również mieli w Młodym wieku dzieci. I w wiekszosci są teraz nieszczęśliwi, częściowo po rozwodach. A dziecko żyje w takie rozdartej rodzinie, takie dzieci chyba też szczęśliwe nie są. Lepiej, żeby nieodpowiedzialni ludzie usuwali ciąże, niż mieli dzieci "za karę".

I cieszę się, że istnieje taka strona - bo dzięki niej miałam wybór. A sama możliwość wyboru znaczy już bardzo dużo.

Mój tablet mnie nie lubi, więc z góry przepraszam za literówki!

No widzisz i tu się różnimy poglądamy, bo dla Ciebie rodzić dziecko z powodu nieodpowiedzialności ( bo ja tylko o takim przypadku mówię, a nie o syt.gdy wpadki miały miejsce mimo zabezp.) to kara dla rodziców, a dla mnie usuwać dziecko z powodu nieodpowiedzialności to karanie niewinnego życia.

Ale ponieważ wątek nie jest po to by spierać się kto ma rację ( bo chyba tego nawet nie idzie stwierdzić) to tylko wskazuję na różnice w naszych poglądach, a nie oceniam ani Twojej ani innych postawy.

[lilith691]

Napisane przez Magiusa

No widzisz i tu się różnimy poglądamy, bo dla Ciebie rodzić dziecko z powodu nieodpowiedzialności ( bo ja tylko o takim przypadku mówię, a nie o syt.gdy wpadki miały miejsce mimo zabezp.) to kara dla rodziców, a dla mnie usuwać dziecko z powodu nieodpowiedzialności to karanie niewinnego życia.

Ale ponieważ wątek nie jest po to by spierać się kto ma rację ( bo chyba tego nawet nie idzie stwierdzić) to tylko wskazuję na różnice w naszych poglądach, a nie oceniam ani Twojej ani innych postawy.

Tyle, że ja cały czas zwracam uwagę na to, że w części przypadków dziecko też może być w pewien sposób ukarane- bo nie każda taka rodzina jest szczęśliwa. Do tego dochodzi jeszcze często późniejsze przekonanie kobiety, że nie odejdzie od faceta, bo przecież dziecko jest. I później dziecko dorasta w takiej rodzinie, w której cuda się dzieją. Albo matka ma mniej lub bardziej świadome pretensje o zrujnowanie swojego życia przez dziecko.
Każdy popełnia błędy, ale nie każdy błąd musi oznaczać rujnowanie sobie życia.
I ja jestem zdania, że lepiej jest usunąć nieświadomy zarodek, niż potencjalnie unieszczęśliwać 3 osoby.

[skrywana_fantazja]

Napisane przez Bananalama

Ja też nie rozumiem, czemu podatnicy mają płacić za czyjeś wpadki, a płacą. W domach dziecka pełno wpadek. I są rodziny "co rok to prorok" i samotne matki ciągnące zapomogi.

Więc Twoim zdnaiem lepiej usunąć niż dac zapomogę lub na Dom Dziecka? Lepiej pozbawić życia?
Bo idąc tym tokiem myślenia: skoro można ,,zabić" zarodek, bo jest nieświadomy, zależny i ma niewykształcone narządy to mozna też zabić noworodka, bo jest niezależny, nieświadomy życia i śmierci i rozwojowo to czysta niewyuczona karta. A za to już wielkie potępienie na wizażu i kara więzienia.
Dlaczego nie oburza Cię, że miasto płaci za ,,sylwestra z gwiazdami" grube pieniądze żeby robić sobie reklemę, a nie podoba Ci się, że ludzie dostają zapomogi i Twoim zdaniem lepiej żeby się WCALE NIE URODZILI.

[Mojwa]

Bawi mnie podejrzenie, ze jakby zalegalizowac aborcje to tabuny dziewczyn skrobaloby sie dwa razy do roku.
Na pewno, przeciez na calym Zachodzie, gdzie w wiekszosci krajow aborcja jest legalna kazda kobieta ma statystycznie 3 aborcje na koncie

wysłano z mojej Xperii SP

[lilith691]

Napisane przez skrywana_fantazja

Więc Twoim zdnaiem lepiej usunąć niż dac zapomogę lub na Dom Dziecka? Lepiej pozbawić życia?
Bo idąc tym tokiem myślenia: skoro można ,,zabić" zarodek, bo jest nieświadomy, zależny i ma niewykształcone narządy to mozna też zabić noworodka, bo jest niezależny, nieświadomy życia i śmierci i rozwojowo to czysta niewyuczona karta. A za to już wielkie potępienie na wizażu i kara więzienia.
Dlaczego nie oburza Cię, że miasto płaci za ,,sylwestra z gwiazdami" grube pieniądze żeby robić sobie reklemę, a nie podoba Ci się, że ludzie dostają zapomogi i Twoim zdaniem lepiej żeby się WCALE NIE URODZILI.

Szczerze? Uważam, że ludzie biorący wszelkie możliwe zapomogi i strzelający sobie rok w rok kolejne dziecko, podczas gdy nie stać ich na utrzymanie poprzednich, powinni obowiązkowo dostawać zastrzyk antykoncepcyjny.

[skrywana_fantazja]

Lepiej odjąć sobie żeby dziecko utrzymać. Dla mnie smieszna jest kobita, która usunęła dziecko, bo nie ma kasy, a sama ubiera się w najnowszych kolekcjach w Zarze i H&M, a półki jej pękają od kosmetyków.

[Mojwa]

Rozumiesz, ze wychowanie dziecka wymaga czegos wiecej niz pieniedzy?

wysłano z mojej Xperii SP

[Bananalama]

Napisane przez skrywana_fantazja

Więc Twoim zdnaiem lepiej usunąć niż dac zapomogę lub na Dom Dziecka? Lepiej pozbawić życia?
Bo idąc tym tokiem myślenia: skoro można ,,zabić" zarodek, bo jest nieświadomy, zależny i ma niewykształcone narządy to mozna też zabić noworodka, bo jest niezależny, nieświadomy życia i śmierci i rozwojowo to czysta niewyuczona karta. A za to już wielkie potępienie na wizażu i kara więzienia.
Dlaczego nie oburza Cię, że miasto płaci za ,,sylwestra z gwiazdami" grube pieniądze żeby robić sobie reklemę, a nie podoba Ci się, że ludzie dostają zapomogi i Twoim zdaniem lepiej żeby się WCALE NIE URODZILI.

Jak już skończysz się pienić jak mydełko Fa, to ogarnij łaskawie, że połowa Twojego postu do histeria i domysły.
Ja mogę i usunąć ciążę i dać zapomogę na Dom Dziecka, nie widzę problemu. Ale wolałabym zasponsorować komuś aborcję, niż łożyć później na utrzymanie dzieciaka w DD.
Nie porównuj zarodka do noworodka, bo to przepaść. Zarodek nie ma wykształconego w pełni mózgu, a noworodek i owszem.

I pardon, ale skąd wiesz tak dobrze, co mnie oburza a co nie, skoro mnie nie znasz? Nie podoba mi się, że ludzie dostają zapomogi, jeżeli nic nie robią w kierunku poprawienia swego bytu, tylko chleją i trzaskają kolejne dzieciaki. I tak, uważam, że lepiej się nie urodzić, niż być nieszczęśliwym czy niechcianym. To moje zdanie, jak widać Twoje jest inne.

---------- Dopisano o 19:57 ---------- Poprzedni post napisano o 19:55 ----------

Napisane przez skrywana_fantazja

Lepiej odjąć sobie żeby dziecko utrzymać. Dla mnie smieszna jest kobita, która usunęła dziecko, bo nie ma kasy, a sama ubiera się w najnowszych kolekcjach w Zarze i H&M, a półki jej pękają od kosmetyków.

Najlepiej nie powoływać do życia dzieci, jak się ich nie chce. Nic sobie nie będę odejmować dla dziecka, chyba tylko po to, by mieć kasę na ewentualne tabletki, jakbym jakimś cudem zaszła. Myślisz, że moje dziecko byłoby szczęśliwe, mając matkę, ktora go nie chce?

---------- Dopisano o 19:58 ---------- Poprzedni post napisano o 19:57 ----------

Napisane przez Mojwa

Rozumiesz, ze wychowanie dziecka wymaga czegos wiecej niz pieniedzy?

wysłano z mojej Xperii SP

I tu się kłania myślenie, które szwankuje u ludzi, ktorzy myślą, że aborcji się dokonuje, by mieć na szmaty z Zary .

[donwizazysta]

Napisane przez kennedy

Plod to nie to samo co czlowiek . To nie ja relatywizuje tylko ty sobie cos wmawiasz.

Mojego zdania broni nauka, twojego z kolei feministyczne zaslepienie. Wiecej chyba dodawac nie trzeba.

[kennedy]

Napisane przez donwizazysta

Mojego zdania broni nauka, twojego z kolei feministyczne zaslepienie. Wiecej chyba dodawac nie trzeba.

Zbastuj z zaslepieniem i ta ' nauka' bo jezeli chodzi o ten temat zdania sa podzielone.