Intercyza - Strona 11 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2011-05-11, 13:01   #301
elvegirl
po drugiej stronie szafy
 
Avatar elvegirl
 
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 41 748
Dot.: Intercyza

Cytat:
Napisane przez normalnyFacet Pokaż wiadomość

wiesz trudno mi okreslic..nie majac sie na czym oprzec po prostu jak kobieta jest zmija i zolza (badz facet chciwy i cwaniak) to bedzie darcie kotow w sadzie i poza nim. badziej tu o klocenie sie chodzilo mi
Intercyza wcale nie da Ci spokoju od darcia kotów w sądzie i poza nim, jak ktoś się uprze żeby zrobić z Twojego życia piekło, to je zrobi bez względu na ilość papierów, które podpiszesz przed ślubem i w trakcie trwania małżeństwa.
__________________
"Widziałeś tę dziewczynę? Ma nogi za milion złotych!" - pomagamy Dianie https://www.siepomaga.pl/dla-diany
elvegirl jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-05-11, 13:04   #302
Chatul
ma zielone pojęcie
 
Avatar Chatul
 
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: T'Kashi (Wolkan)
Wiadomości: 40 401
Dot.: Intercyza

Cytat:
Napisane przez A kuku Pokaż wiadomość
Ma, tylko zdecydowanie krótszy.
A jak ojciec idzie do pracy to nadal ma kontakt z dzieckiem, ale zdecydowanie krótszy. Dziecko potrzebuje OBOJGA rodziców. Ale nie jest tak dobrze, że i ojciec i matka mogą siedzieć w domu z dzieckiem 24/7. Czasem któreś musi iść do pracy. I dzieje się to bez szkody dla dziecka, zaręczam.
To nie tak, że dziecko jest szczęśliwe tylko jak widzi matkę przez 24 godziny. A jak matki nie ma przez np. 10 godzin na dobę, to dziecko od razu jest nieszczęśliwe, ma problemy emocjonalne, jest niekochane i w ogóle...

Cytat:
Jest różnica między "czasem rozstać się", a rozstawać się z nią codziennie na 10 godzin, a po powrocie znów nie mieć dla niej czasu, bo inne obowiązki domowe czekają. Co chcesz udowodnić takimi argumentami?
Czyli Twoim zdaniem jak to ojciec idzie do pracy, a matka zostaje w domu, to ojciec w ogóle nie ma kontaktu z dzieckiem Bo 10 godzin jest w pracy, a potem zajmuje się domem i nie ma czasu na dziecko

To nie jest tak... W czasie dnia dzieckiem i domem zajmuje się niepracujący rodzic, a jak ten pracujący wraca to on zajmuje się dzieckiem. A niepracujący (zarobkowo) wykonuje prace domowe, których nie zdążył wykonać w czasie dnia.
I nie ma znaczenia czy pracującym rodzicem jest matka czy ojciec.

Cytat:
Wszystko da radę ominąć. Tego nie neguję. Mnie interesują tylko koszty. W końcu można oddać dziecko do bidula i zaglądać do niego w niedzielę na dwie godziny.
No jasne, koszty są ważne. Ale serio, jak ktoś ma możliwość załatwić dziecku komfort bycia rano z nianią, a po południu/wieczorem z obojgiem rodziców, to moim zdaniem dobrze zrobi jeśli skorzysta z tej możliwości
Wiadomo, że dziecko nie musi przebywać z rodzicami 24/7

Cytat:
Wiem, że w większości są tutaj humanistki, ale myślałem, że na matmę jednak czasami chodziłyście i liczenie nie sprawia Wam kłopotu. Wzniosłe hasła, prośba o konkrety na ich potwierdzenie i jak zwykle ... pustka.
Chodziłam na matematykę. Nie tylko czasem zresztą Ale dałam Ci bardzo dobrą odpowiedź: pracująca matka spędza poza domem dokładnie tyle samo czasu, ile w analogicznej sytuacji spędzałby pracujący ojciec.

Przecież nie będę Ci opowiadać, że moja ciocia Wiesia pracuje, ile czasu zajmuje jej dojazd do pracy, ile czasu z tej pracy wraca

Cytat:
Przecież zastrzegałem, żeby nie rozmawiać o patologiach. Brak innych argumentów?
Ależ to był bardzo dobry argument. Skoro sądy przyznają opiekę nad dzieckiem matce nawet w sytuacji, gdy matka jest ewidentnie patologiczna (a ojciec nie), to widać, że sądy z góry zakładają, że matka jest lepsza od ojca. Nieważne, że pije, bije i kradnie. Ważne, że jest matką A ojciec choćby na rzęsach stawał, to niewiele zrobi.
Taka prawda, niestety. Sądy przyznają matkom opiekę nad dzieckiem, bo matka to matka i z definicji jest lepsza Chore.
__________________
Nowhere am I so desperately needed as among a shipload of illogical humans”.
Spock („Star Trek”)
Chatul jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-05-11, 13:32   #303
A kuku
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2010-12
Wiadomości: 802
Dot.: Intercyza

Cytat:
Napisane przez normalnyFacet Pokaż wiadomość
a kuku nigdy nie zrozumiem dlaczego to ze kobieta pusiła Cie kantem winilbys tylko siebie a nie patrzyl na to jaka kobieta byla...to ze jakas odejdzie nie oznacza ze nie umialo sie dac jej szczescia... rownie dobrze moglaby byc taka jej natura ze bawilaby sie facetami... rownie dobrze nawet moglbys nie wiedziec jaka jest naprawde i dowiedziec sie dopiero w dniu rozstania...
Kobieta była taka, jaką sobie wybrałem! Ani lepsza, ani gorsza! Dokładnie taka!
Nie zrozumiesz, bo inaczej postrzegamy świat i siebie. Ja wiem, że świata nie zmienię, ale mogę zmienić siebie i swoje postrzeganie świata. Moje szczęście zależy ode mnie. Twoje od innych ludzi.

Cytat:
Napisane przez Chatul Pokaż wiadomość
A jak ojciec idzie do pracy to nadal ma kontakt z dzieckiem, ale zdecydowanie krótszy.
Tak, jak idzie do pracy to ma krótszy niż gdy nie pracuje. I co z tego?

Cytat:
Napisane przez Chatul Pokaż wiadomość
Dziecko potrzebuje OBOJGA rodziców. Ale nie jest tak dobrze, że i ojciec i matka mogą siedzieć w domu z dzieckiem 24/7. Czasem któreś musi iść do pracy. I dzieje się to bez szkody dla dziecka, zaręczam.
Tak, potrzebuje obojga i któreś musi iść do pracy. I co z tego?


Cytat:
Napisane przez Chatul Pokaż wiadomość
To nie tak, że dziecko jest szczęśliwe tylko jak widzi matkę przez 24 godziny. A jak matki nie ma przez np. 10 godzin na dobę, to dziecko od razu jest nieszczęśliwe, ma problemy emocjonalne, jest niekochane i w ogóle...
Od razu nie, ale po jakimś czasie wiele problemów z dzieckiem, nie tylko emocjonalnych, się ujawnia.


Cytat:
Napisane przez Chatul Pokaż wiadomość
Czyli Twoim zdaniem jak to ojciec idzie do pracy, a matka zostaje w domu, to ojciec w ogóle nie ma kontaktu z dzieckiem Bo 10 godzin jest w pracy, a potem zajmuje się domem i nie ma czasu na dziecko
Za odpowiedź niech posłuży to:

Cytat:
Napisane przez Chatul Pokaż wiadomość
To nie jest tak... W czasie dnia dzieckiem i domem zajmuje się niepracujący rodzic, a jak ten pracujący wraca to on zajmuje się dzieckiem. A niepracujący (zarobkowo) wykonuje prace domowe, których nie zdążył wykonać w czasie dnia.
Może być taka odpowiedź?

Cytat:
Napisane przez Chatul Pokaż wiadomość
I nie ma znaczenia czy pracującym rodzicem jest matka czy ojciec.
Dla mnie ma znaczenie.

Cytat:
Napisane przez Chatul Pokaż wiadomość
No jasne, koszty są ważne. Ale serio, jak ktoś ma możliwość załatwić dziecku komfort bycia rano z nianią, a po południu/wieczorem z obojgiem rodziców, to moim zdaniem dobrze zrobi jeśli skorzysta z tej możliwości
Komfort bycia z nianią. Ładna nazwa. Tak się teraz nazywa wytłumaczenie tego, że kariera jest ważniejsza dla kobiety niż jej własne dziecko?

Cytat:
Napisane przez Chatul Pokaż wiadomość
Wiadomo, że dziecko nie musi przebywać z rodzicami 24/7
A ile musi?

Cytat:
Napisane przez Chatul Pokaż wiadomość
Chodziłam na matematykę. Nie tylko czasem zresztą
To widocznie słabo uważałaś.

Cytat:
Napisane przez Chatul Pokaż wiadomość
Ale dałam Ci bardzo dobrą odpowiedź: pracująca matka spędza poza domem dokładnie tyle samo czasu, ile w analogicznej sytuacji spędzałby pracujący ojciec.

Przecież nie będę Ci opowiadać, że moja ciocia Wiesia pracuje, ile czasu zajmuje jej dojazd do pracy, ile czasu z tej pracy wraca
A dlaczego nie? Bo wyszłoby na moje?

Cytat:
Napisane przez Chatul Pokaż wiadomość
Ależ to był bardzo dobry argument. Skoro sądy przyznają opiekę nad dzieckiem matce nawet w sytuacji, gdy matka jest ewidentnie patologiczna (a ojciec nie), to widać, że sądy z góry zakładają, że matka jest lepsza od ojca. Nieważne, że pije, bije i kradnie. Ważne, że jest matką A ojciec choćby na rzęsach stawał, to niewiele zrobi.
Taka prawda, niestety.
Z tego co wiem, to jest całkiem spora grupa samotnych mężczyzn z dziećmi, których matkom odebrano prawa z powodów, o których piszesz. O tym, że wspaniały ojciec nie dostał prawa opieki nad dzieckiem, a dostała je pijąca, bijąca i kradnąca dziwka nie słyszałem, ale nie neguję, że pojedyncze przypadki się zdarzają.

Cytat:
Napisane przez Chatul Pokaż wiadomość
Sądy przyznają matkom opiekę nad dzieckiem, bo matka to matka i z definicji jest lepsza Chore.
Jak najbardziej zdrowe, bo ... matka to matka.

Edytowane przez A kuku
Czas edycji: 2011-05-11 o 13:57
A kuku jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-05-11, 14:01   #304
Dzikun
Zakorzenienie
 
Avatar Dzikun
 
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 5 729
Dot.: Intercyza

Cytat:
Napisane przez A kuku Pokaż wiadomość
Czemu szkoda?
To powiedz mi, dlaczego nie?
Cytat:
Piękno jest w oku patrzącego. Co ja poradzę, że Ty widzisz zjawy?
Nie, piękno tkwi w zachowaniu tego, na kogo się patrzy. To nie zjawa, to jawa.
Cytat:
Wartości są niezmienne.
W jakim wyidealizowanym świecie Ty żyjesz?
Są zmienne, tak jak w pewnym okresie życia najważniejsze jest zadbać o wykształcenie, tak w innym najważniejsze jest znaleźć pracę, bo bez tego nie da się przeżyć. Dla niektórych najważniejsze całe życie było hobby, ale w pewnym momencie następuje zazwyczaj przewartościowanie i jest to całkiem naturalne.

Cytat:
Mogę osądzać (bo pewnie o to Ci chodziło) kogo chcę, jak chcę i kiedy chcę.
Napisałam, o co mi chodziło, więc nie wiem, czemu domniemasz, o co mogło mi chodzić.
Nie, nie Twój interes mieszać się innym w ich układy, jeśli im tak dobrze, bo są sprzeczne z Twoimi wartościami i zasadami. Pomyśleć to sobie wiadomo, wszystko możesz, ale krytykować czy umniejszać, to niech Cię ręka boska broni

Cytat:
Ładny wykręt od odpowiedzi.
Ustosunkowałam się w dalszej części wypowiedzi.

Cytat:
A to się będą bardziej mijać, gdy jedno nie pracuje, niż wtedy, gdy pracują oboje? Dasz radę wytłumaczyć ten pogląd, bo mnie się wydaje, że jest wręcz przeciwnie?
A co za różnica, czy jedno, czy dwoje, skoro jedno i tak wraca o tej samej porze, niezależnie od tego, czy dwoje pracują?

Cytat:
Oczywiście, że są ludzie, którzy najlepiej aby poszli do pracy, a wychowanie dziecka scedowali na dom dziecka. Ale jeśli rozmawiamy o tym samym człowieku, to tym z niego lepszy rodzic im więcej czasu poświęci prawdziwemu wychowaniu dziecka. Zaprzeczysz, że porządnie spożytkowany w tym zakresie czas może być takim miernikiem?
I kto tu Chatul posądza o wpadanie w skrajności i patologię, hm?
Jesteś w błędzie. Liczy się jakość czasu, a nie ilość. Co masz do przedszkoli? I skąd porównanie do domu dziecka
Jeśli byłoby tak, jak Ty mówisz, to duża większość kobiet to już po prostu patologia, bo raczyła wrócić do pracy i dziecko źle odchowa, a powinna siedzieć w chałupie. Szerzenie takich stereotypów, jak Twoje ojciec jest mniej ważny jak matka, on nigdy jej nie dorówna z góry skazuje Cię na słabszy kontakt z dzieckiem i umniejsza rolę ojca w domu.

Cytat:

Nie mogłem odpaść w przedbiegach skoro nie miałem zamiaru startować. A co do pytań, to bardziej chodzi o to kto pyta, niż o co pyta.
To po cóż pytanie o casting?
A co do drugiej części - no problemos, dajesz mi ignora i nie musisz się pocić nad odpowiedziami na moje pytania

Cytat:
Bo to strata czasu.
To idź z forum na świeże powietrze, nie marnuj czasu. Nikt Cię nie zmusza do siedzenia na wizażu.

Cytat:
Nie "wymagań", a jednego "aspektu". A jeśli na podstawie aż jedego aspektu, to faktycznie Twoje analizy są wyjątkowo głębokie. A skoro wyjątkowo głębokie, to i niespotykanie trafne (a może jednak trefne?).
Jeden, ale za to jaki ważny.
Ależ w czym chybiłam? Że pod tym względem jesteś podobny? No przecież jesteś.
Dzikun jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-05-11, 14:01   #305
Chatul
ma zielone pojęcie
 
Avatar Chatul
 
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: T'Kashi (Wolkan)
Wiadomości: 40 401
Dot.: Intercyza

Cytat:
Napisane przez A kuku Pokaż wiadomość
Tak, jak idzie do pracy to ma krótszy niż gdy nie pracuje. I co z tego?
To, że któryś rodzic po prostu będzie miał krótszy kontakt z dzieckiem Jak nie ojciec, to matka.

Cytat:
Tak, potrzebuje obojga i któreś musi iść do pracy. I co z tego?
To z tego, że to niekoniecznie matka musi zostać z dzieckiem w domu

Zresztą, najfajniejszym i najlepszym sposobem wyrównania ilości czasu jaką dziecko spędza z każdym z rodziców, jest podzielenie się rodziców urlopem. Pół dawanego przez prawo czasu to matka spędza z dzieckiem, a pół ojciec. A potem rodzice razem wracają do pracy zawodowej

Cytat:
Od razu nie, ale po jakimś czasie wiele problemów z dzieckiem, nie tylko emocjonalnych, się ujawnia.
Jak ojciec spędza z dzieckiem za mało czasu to też się problemy ujawniają

Pracująca matka nie opuszcza dziecka na 6 miesięcy. Czy na 2 lata. Ot, "opuszcza" dziecko na +/- 10 godzin. Z czego część z tych godzin dziecko jeszcze przesypia... A przez kilka godzin bawi się z tatą
A potem matka wraca do domu i przez kilka godzin zajmuje się dzieckiem

Cytat:
Za odpowiedź niech posłuży to:



Może być taka odpowiedź?
Nie. Bo sam napisałeś: "Jest różnica między "czasem rozstać się", a rozstawać się z nią codziennie na 10 godzin, a po powrocie znów nie mieć dla niej czasu, bo inne obowiązki domowe czekają. Co chcesz udowodnić takimi argumentami? "

Czyli Twoim zdaniem jak ojciec idzie na 10 godzin do pracy, to po powrocie do domu zabiera się za obowiązki domowe i dalej nie ma czasu dla dziecka...
Chyba, że jak ojciec wraca do domu to niczego nie robi, niech się matka domem zajmuje. A jak w analogicznej sytuacji matka wraca do domu, to niech ona do garów idzie. A tatuś dalej się będzie dzieckiem zajmował

Cytat:
Dla mnie ma znaczenie.
Bo ważniejsza jest dla Ciebie Twoja własne kariera niż Twoje własne dziecko?

Cytat:
Komfort bycia z nianią. Ładna nazwa. Tak się teraz nazywa wytłumaczenie tego, że kariera jest ważniejsza dla kobiety niż jej własne dziecko?
Tak, komfort bycia z nianią. Mówiłam - rano dziecko zostaje z nianią, w tym czasie rodzice pracują - każde na pół etatu, albo na 3/4 etatu.
Potem o podobnej godzinie wracają do domu i razem zajmują się dzieckiem.
I nie ma potem problemów, że "ojca/matki prawie w domu nie ma". Bo rodzice są i to w tych samych godzinach. Razem się popołudniami i wieczorami zajmują dzieckiem

Cytat:
A dlaczego nie? Bo wyszłoby na moje?
Co by wyszło na Twoje Ciocia Wiesia wychodzi na tyle samo czasu do pracy, na ile wychodziłby wujek Kazek.
Skoro ojciec może zostawić dziecko na x czasu, to i matka może w analogicznej sytuacji. Naprawdę nie rozumiem dlaczego tak umniejsza się rolę ojca w wychowaniu dziecka. Dlaczego ciągle się mówi tylko o tym, że dziecko potrzebuje miłości matki. Tak jakby miłość ojca była gorsza

Cytat:
Jak najbardziej zdrowe, bo ... matka to matka.
A ojciec to ojciec.
Mówiłam - dziecko potrzebuje OBOJGA rodziców. Poczytaj sobie o problemach emocjonalnych jakie mają dzieci wychowywane bez ojca, to zrozumiesz jak ważny jest ojciec
__________________
Nowhere am I so desperately needed as among a shipload of illogical humans”.
Spock („Star Trek”)
Chatul jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-05-11, 15:06   #306
MarudexuS
Zakorzenienie
 
Avatar MarudexuS
 
Zarejestrowany: 2003-12
Lokalizacja: Boat City
Wiadomości: 5 447
GG do MarudexuS
Dot.: Intercyza

Cytat:
Napisane przez A kuku Pokaż wiadomość
Wiem, że w większości są tutaj humanistki, ale myślałem, że na matmę jednak czasami chodziłyście i liczenie nie sprawia Wam kłopotu. Wzniosłe hasła, prośba o konkrety na ich potwierdzenie i jak zwykle ... pustka.

.
A to w takim razie ja, nie humanistka Ci odpowiem.
Moja mama pracowała. I jakoś nie czuję się emocjonalnie "niedorobiona" przez to.
Tyle, że kiedyś pracowało się do 15, a że mieszkaliśmy w małym mieście mama w domu była już koło15,15.
Ja i moje rodzeństwo spędzaliśmy czas w żłobku i przedszkolu, gdzie mieliśmy styczność z innymi dziećmi a tym samym możliwość "socjalizacji" od lat najmłodszych.
Wiadomo, smutno było jak mama musiała do tej pracy iść ale za to jaka radocha była jak przychodziła nas odebrać
I fakt, że gdyby nie pracowała miałaby dla nas więcej czasu, i zgaduję, że różnice byłyby takie, że:
1. Obiad robiłaby codziennie 2 daniowy z deserem - ale ja jakoś nie płaczę z tego powodu,że tak nie było. Może dzięki temu mam ciągle extra figurę
2. Byłoby w domu bardziej posprzątane, częściej odkurzone itp - może gdyby tak było nie byłabym dziś taką bałaganiarą, ale to w sumie nie mój problem jak mi coś przeszkadza to w końcu potrafię się zebrać i zrobić.
3. Byłaby z nami 24/7 i pewnie bym się cieszyła, ale z drugiej strony byłabym na pewno mniej samodzielna, mniej kontaktowa, a tak od małego miałam kontakt z innymi dziećmi a w domu jakieś obowiązki, mama mnie w niczym nie wyręczała, więc szybko musiałam się nauczyć rzeczy typu wiązanie sznurówek, zrobienie sobie kanapki, a póżniej innych, poważniejszych obowiązków.

Generalnie nie uważam, żeby moja mama zrobiła źle, że pracowała. Zresztą, nie oszukujmy się, musiała. Bo tato nie dałby rady nas wszystkich utrzymać z jednej pensji. Nie uważam,żebym przez to miała jakieś braki emocjonalne itp. A wręcz przeciwnie, widzę pozytywne aspekty takiej sytuacji.
I sama chciałabym wrócić do pracy po urodzeniu dziecka, ale nie tak od razu - chciałabym zostać z nim minimum rok w domu, jednak nie wiem czy będę mogła sobie na to pozwolić. Bo zwyczajnie mamy takie czasy, że nie da rady z jednej pensji wyżyć. Żałuję też tego, że obecnie praca od 7 do 15 jest praktycznie niemożliwa do znalezienia. Ja pracuję do 16,30 i w domu jestem najprędzej o 17 i niestety, ale na dzień dzisiejszy nie mam zielonego pojęcia co zrobię jak będę to dziecko miała. Ale na penwo nie zrezygnuję zupełnie z pracy, bo nie mogę sobie na to pozwolić. Ale mam w planach coś swojego, co mogłabym robić w domu. I mam nadzieję, że mi się to kiedyś uda. Tylko pewnie powiesz, że pracując w domu też upośledzę moje dziecko, bo nie poświęcę mu tego czasu w 100% ...

p.s. Żeby nie było,że rodzice nie zapewnili mi nic więcej niż tradycyjną opiekę - rodzice poświęcali nam sporo swojego czasu wolnego - jeździliśmy na wycieczki, na działkę, tato uczył mnie grać w szachy, bryza itd,, mama nauczyła mnie szyć, robiliśmy razem dużo ciekawych rzeczy.
__________________
Gdyby wybory miały coś zmienić już dawno byłyby zakazane ...

Edytowane przez MarudexuS
Czas edycji: 2011-05-11 o 15:15
MarudexuS jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-05-11, 15:15   #307
normalnyFacet
Zakorzenienie
 
Avatar normalnyFacet
 
Zarejestrowany: 2010-12
Wiadomości: 6 912
Dot.: Intercyza

Cytat:
Napisane przez MarudexuS Pokaż wiadomość
A to w takim razie ja, nie humanistka Ci odpowiem.
Moja mama pracowała. I jakoś nie czuję się emocjonalnie "niedorobiona" przez to.
Tyle, że kiedyś pracowało się do 15, a że mieszkaliśmy w małym mieście mama w domu była już koło15,15.
Ja i moje rodzeństwo spędzaliśmy czas w żłobku i przedszkolu, gdzie mieliśmy styczność z innymi dziećmi a tym samym możliwość "socjalizacji" od lat najmłodszych.
Wiadomo, smutno było jak mama musiała do tej pracy iść ale za to jaka radocha była jak przychodziła nas odebrać
I fakt, że gdyby nie pracowała miałaby dla nas więcej czasu, i zgaduję, że różnice byłyby takie, że:
1. Obiad robiłaby codziennie 2 daniowy z deserem - ale ja jakoś nie płaczę z tego powodu,że tak nie było. Może dzięki temu mam ciągle extra figurę
2. Byłoby w domu bardziej posprzątane, częściej odkurzone itp - może gdyby tak było nie byłabym dziś taką bałaganiarą, ale to w sumie nie mój problem jak mi coś przeszkadza to w końcu potrafię się zebrać i zrobić.
3. Byłaby z nami 24/7 i pewnie bym się cieszyła, ale z drugiej strony byłabym na pewno mniej samodzielna, mniej kontaktowa, a tak od małego miałam kontakt z innymi dziećmi a w domu jakieś obowiązki, mama mnie w niczym nie wyręczała, więc szybko musiałam się nauczyć rzeczy typu wiązanie sznurówek, zrobienie sobie kanapki, a póżniej innych, poważniejszych obowiązków.

Generalnie nie uważam, żeby moja mama zrobiła źle, że pracowała. Zresztą, nie oszukujmy się, musiała. Bo tato nie dałby rady nas wszystkich utrzymać z jednej pensji. Nie uważam,żebym przez to miała jakieś braki emocjonalne itp. A wręcz przeciwnie, widzę pozytywne aspekty takiej sytuacji.
I sama chciałabym wrócić do pracy po urodzeniu dziecka, ale nie tak od razu - chciałabym zostać z nim minimum rok w domu, jednak nie wiem czy będę mogła sobie na to pozwolić. Bo zwyczajnie mamy takie czasy, że nie da rady z jednej pensji wyżyć. Żałuję też tego, że obecnie praca od 7 do 15 jest praktycznie niemożliwa do znalezienia. Ja pracuję do 16,30 i w domu jestem najprędzej o 17 i niestety, ale na dzień dzisiejszy nie mam zielonego pojęcia co zrobię jak będę to dziecko miała. Ale na penwo nie zrezygnuję zupełnie z pracy, bo nie mogę sobie na to pozwolić. Ale mam w planach coś swojego, co mogłabym robić w domu. I mam nadzieję, że mi się to kiedyś uda. Tylko pewnie powiesz, że pracując w domu też upośledzę moje dziecko, bo nie poświęcę mu tego czasu w 100% ...
dodam od siebie ze predzej czy pozniej dziecko musi pojsc do przedszkola zerowki itp...a integracja jest potrzebna od najmlodszych lat i lepsze to niz jakby matka calkowicie oddala sie dziecku...bo dziecko predzej czy pozniej sie odnajdzie w spoleczenstwie a szkoda tez poswiecac te ladne pare lat na 100% czasu dla dziecka jak mozna wszystko ze soba pogodzic zreszta takie niemowle czy 2-3 letnie pamietac nie bedzie ze mamusia wiecej pracowala niz sie zajmowala
normalnyFacet jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2011-05-11, 15:26   #308
stokrotka_to_ja
Zakorzenienie
 
Avatar stokrotka_to_ja
 
Zarejestrowany: 2004-03
Wiadomości: 11 425
GG do stokrotka_to_ja
Dot.: Intercyza

Cytat:
Napisane przez normalnyFacet Pokaż wiadomość
zreszta takie niemowle czy 2-3 letnie pamietac nie bedzie ze mamusia wiecej pracowala niz sie zajmowala
Pamiętać nie będzie,ale nie bez powodu ten wlasnie okres jest bardzo wazny dla dalszego rozwoju dziecka.
Nie twierdzę,że matka musi zostac z dzieckiem ,ot -kwestia wyboru dwojga ludzi,ale nie mów,ze dopoki dziecko nie jest w stanie zapamietac mozna robic cokolwiek
Psychika człowieka kształtuje sie od pierwszych dni.
__________________
...i jest

Dziecko grzeczne/niegrzeczne to stan umysłu matki a nie dziecka.


POMOC dla dzieci z Tanzanii https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=675684
stokrotka_to_ja jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-05-11, 15:36   #309
MarudexuS
Zakorzenienie
 
Avatar MarudexuS
 
Zarejestrowany: 2003-12
Lokalizacja: Boat City
Wiadomości: 5 447
GG do MarudexuS
Dot.: Intercyza

Cytat:
Napisane przez normalnyFacet Pokaż wiadomość
zreszta takie niemowle czy 2-3 letnie pamietac nie bedzie ze mamusia wiecej pracowala niz sie zajmowala
Wiesz, nie do końca tak jest. Ja moje najwcześniejsze wspomnienia mam jeszcze ze żłobka, co najciekawsze pamiętam właśnie żłobek a nie to, co w domu się działo. Bo na pewno były to dla mnie przełomowe wydarzenia. Jednak nie uważam, żeby siadło to jakoś na moją psychę. Pamiętam, że tęskniłam za mamą, ale potem mama przychodziła, dziecko musi się kiedyś przyzwyczaić, że mama nie będzie 24/7 przy nim, a kiedy jest na to najlepszy okres nie wiem - może rok, może 2 latka, a może 5? Ale jak się tak zastanowić to nigdy nie jest dobry czas na taką olbrzymią zmianę w życiu dziecka .. bo tęskniło będzie tak samo roczne jak i 7 letnie. Ale to 7 letnie czy nawet niedługo 6 już musi iść do szkoły i nie ma przebacz. Jak takie dziecko siedzi z mamusią w domu tyle lat to dopiero będzie dla niego trauma ...

I nie mówię tu że mam coś przeciwko kobietom, które siedzą w domu z dziećmi - to jest ich wybór, jeśli rodzinę na to stać to jak najbardzije. Tylko jest ryzyko, że się takie dziecko "zachucha". Tak samo nie można zostawiać dziecka na cały dzień i zasuwać do 19 np.
We wszystkim musi być jakiś rozsądek.

(p.s. A kuku już mnie tak bardzo chyba nie lubi )
__________________
Gdyby wybory miały coś zmienić już dawno byłyby zakazane ...

Edytowane przez MarudexuS
Czas edycji: 2011-05-11 o 15:56
MarudexuS jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-05-11, 15:46   #310
Chatul
ma zielone pojęcie
 
Avatar Chatul
 
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: T'Kashi (Wolkan)
Wiadomości: 40 401
Dot.: Intercyza

Cytat:
Napisane przez normalnyFacet Pokaż wiadomość
zreszta takie niemowle czy 2-3 letnie pamietac nie bedzie ze mamusia wiecej pracowala niz sie zajmowala
Prawda.
Dopiero koło drugiego roku życia kształtują się ośrodki Hipokampa. Także dopiero od mniej więcej drugiego roku życia dziecko zaczyna mieć pamięć deklaratywną (pamięć o emocji). Wcześniej ma tylko pamięć emocji. Pierwsze dwa lata są bardzo ważne, ale właśnie ze względu na emocje.
Także w późniejszych latach dziecko nie będzie pamiętało, że matka wychodzi o 6.30 do pracy. Będzie pamiętało tylko emocje. Także jeżeli matka będzie pracowała, a tata będzie siedział w domu z dzieckiem i troskliwie się nim zajmował, nie powinno być problemów.
Zwłaszcza, że po południu/wieczorem matka wróci z pracy i będzie się zajmowała dzieckiem
__________________
Nowhere am I so desperately needed as among a shipload of illogical humans”.
Spock („Star Trek”)

Edytowane przez Chatul
Czas edycji: 2011-05-11 o 15:47
Chatul jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-05-11, 15:53   #311
normalnyFacet
Zakorzenienie
 
Avatar normalnyFacet
 
Zarejestrowany: 2010-12
Wiadomości: 6 912
Dot.: Intercyza

Cytat:
Napisane przez MarudexuS Pokaż wiadomość
Wiesz, nie do końca tak jest. Ja moje najwcześniejsze wspomnienia mam jeszcze ze żłobka, co najciekawsze pamiętam właśnie żłobek a nie to, co w domu się działo. Bo na pewno były to dla mnie przełomowe wydarzenia. Jednak nie uważam, żeby siadło to jakoś na moją psychę. Pamiętam, że tęskniłam za mamą, ale potem mama przychodziła, dziecko musi się kiedyś przyzwyczaić, że mama nie będzie 24/7 przy nim, a kiedy jest na to najlepszy okres nie wiem - może rok, może 2 latka, a może 5? Ale jak się tak zastanowić to nigdy nie jest dobry czas na taką olbrzymią zmianę w życiu dziecka .. bo tęskniło będzie tak samo roczne jak i 7 letnie. Ale to 7 letnie czy nawet niedługo 6 już musi iść do szkoły i nie ma przebacz. Jak takie dziecko siedzi z mamusią w domu tyle lat to dopiero będzie dla niego trauma ...

I nie mówię tu że mam coś przeciwko kobietom, które siedzą w domu z dziećmi - to jest ich wybór, jeśli rodzinę na to stać to jak najbardzije. Tylko jest ryzyko, że się takie dziecko "zachucha". Tak samo nie można zostawiać dziecka na cały dzień i zasuwać do 19 np.
We wszystkim musi być jakiś rozsądek.
nie siadlo na psychike bo kazdy z nas byl dzieckiem, ktore nie rozumialo dlaczego mamusia idzie takie dziecko widzi tylko sam fakt ze mamy nie ma...ale nie umie zrozumiec po co i dlaczego a wtedy taka mama/tato/obydwoje pracuja na rodzine wiadome i wlasnie dobrze piszesz we wszystkim musi byc rozsadek . trzeba rowno podzielic czas na prace i na dziecko. lecz dla mnie wychowywanie nie mozna utozsamiac stricte ze zajmowaniem sie, mimo ze te dwa pojecia wystepuja razem, nigdy oddzielnie.

---------- Dopisano o 15:53 ---------- Poprzedni post napisano o 15:47 ----------

Cytat:
Napisane przez Chatul Pokaż wiadomość
Prawda.
Dopiero koło drugiego roku życia kształtują się ośrodki Hipokampa. Także dopiero od mniej więcej drugiego roku życia dziecko zaczyna mieć pamięć deklaratywną (pamięć o emocji). Wcześniej ma tylko pamięć emocji. Pierwsze dwa lata są bardzo ważne, ale właśnie ze względu na emocje.
Także w późniejszych latach dziecko nie będzie pamiętało, że matka wychodzi o 6.30 do pracy. Będzie pamiętało tylko emocje. Także jeżeli matka będzie pracowała, a tata będzie siedział w domu z dzieckiem i troskliwie się nim zajmował, nie powinno być problemów.
Zwłaszcza, że po południu/wieczorem matka wróci z pracy i będzie się zajmowała dzieckiem
tak wlasnie sobie dumam i staram sobie przypomniej najwczesniejszy okres z dziecinstwa...to przypomina mi sie hustawka (co sie przyczepia na futrynie drzwi) na ktorej zasypialem to bylo gdzies wlasnie lekko powyzej 2 lat...teraz przypominam sobie ze w tv "jakis pan" cos podnosil do gory i wszyscy sie cieszyli...nie wiedzialem dlaczego i po co...a dopiero po ladnych kilku latach skojarzylem fakty i wyszlo ze widzialem jak niemcy cieszyli sie z mistrzostwa swiata w pilce noznej w 1990 roku mialem wtedy 3 lata...ajjj w ogole lata 90 najlepiej wspominam
normalnyFacet jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-05-11, 15:58   #312
A kuku
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2010-12
Wiadomości: 802
Dot.: Intercyza

Cytat:
Napisane przez Dzikun Pokaż wiadomość
To powiedz mi, dlaczego nie?
Chociażby dlatego, że na poparcie swojej tezy nie podałaś żadnego argumentu więc generalnie teza jest do kitu.

Cytat:
Napisane przez Dzikun Pokaż wiadomość
Nie, piękno tkwi w zachowaniu tego, na kogo się patrzy. To nie zjawa, to jawa.
W takim razie wszystkim nam podobałoby się to samo. Czy tak jest?

Cytat:
Napisane przez Dzikun Pokaż wiadomość
W jakim wyidealizowanym świecie Ty żyjesz?
Są zmienne, tak jak w pewnym okresie życia najważniejsze jest zadbać o wykształcenie, tak w innym najważniejsze jest znaleźć pracę, bo bez tego nie da się przeżyć. Dla niektórych najważniejsze całe życie było hobby, ale w pewnym momencie następuje zazwyczaj przewartościowanie i jest to całkiem naturalne.
Mylisz wartości z chwilowymi priorytetami.

Cytat:
Napisane przez Dzikun Pokaż wiadomość
Napisałam, o co mi chodziło, więc nie wiem, czemu domniemasz, o co mogło mi chodzić.
Z prostego powodu. Napisałaś:
Cytat:
Napisane przez Dzikun Pokaż wiadomość
Nie Tobie zasądzać, czy tylko osoba bez partnera i dzieci może rozwijać siebie i swoją karierę.
Może. I Twoje proszę bardzo na nic się tu nie zda
A ja ze słowem zasądzać spotkałem się jedynie w komentarzach do wyroków, a nie w kontekście w jakim go użyłaś. Ale może ma inne znaczenie, a mnie wtedy w szkole nie było i dlatego nie wiem? Douczę się!

Cytat:
Napisane przez Dzikun Pokaż wiadomość
Nie, nie Twój interes mieszać się innym w ich układy, jeśli im tak dobrze, bo są sprzeczne z Twoimi wartościami i zasadami. Pomyśleć to sobie wiadomo, wszystko możesz, ale krytykować czy umniejszać, to niech Cię ręka boska broni
Na czym polega moje mieszanie się w cudze układy? I kto mi zabroni oceniać, krytykować i umniejszać?

Cytat:
Napisane przez Dzikun Pokaż wiadomość
Ustosunkowałam się w dalszej części wypowiedzi.
Nie zauważyłem.

Cytat:
Napisane przez Dzikun Pokaż wiadomość
A co za różnica, czy jedno, czy dwoje, skoro jedno i tak wraca o tej samej porze, niezależnie od tego, czy dwoje pracują?
A taka jak między powiedzmy 14, a 4. Czyli spora, bo ponad 71%.

Cytat:
Napisane przez Dzikun Pokaż wiadomość
I kto tu Chatul posądza o wpadanie w skrajności i patologię, hm?
Chatul odpowiadała na kwestię, w której wyraźnie zaznaczyłem, żeby z patologiami nie wyjeżdżała, bo to wiem.

Cytat:
Napisane przez Dzikun Pokaż wiadomość
Jesteś w błędzie. Liczy się jakość czasu, a nie ilość. Co masz do przedszkoli? I skąd porównanie do domu dziecka
Nie jestem w błędzie, bo napisałem: "porządnie spożytkowany w tym zakresie czas", a więc czas dobry jakościowo. I jak mogę się zgodzić z Twoim "Liczy się jakość czasu, a nie ilość", tak Ty powinnaś się zgodzić ze mną, że lepiej aby tego "jakościowo dobrego" czasu było 10 lub 14, niż 5 godzin. Zgodzisz się?

Cytat:
Napisane przez Dzikun Pokaż wiadomość
Jeśli byłoby tak, jak Ty mówisz, to duża większość kobiet to już po prostu patologia, bo raczyła wrócić do pracy i dziecko źle odchowa, a powinna siedzieć w chałupie. Szerzenie takich stereotypów, jak Twoje ojciec jest mniej ważny jak matka, on nigdy jej nie dorówna z góry skazuje Cię na słabszy kontakt z dzieckiem i umniejsza rolę ojca w domu.
A ja tam widzę coraz większą liczbę patologii w zachowaniach dzieci i młodzieży. A i wiele statystyk to potwierdza.

Cytat:
Napisane przez Dzikun Pokaż wiadomość
To po cóż pytanie o casting?
Bo tam się tak przepytuje kandydatów.

Cytat:
Napisane przez Dzikun Pokaż wiadomość
A co do drugiej części - no problemos, dajesz mi ignora i nie musisz się pocić nad odpowiedziami na moje pytania
Myślisz, że Cię nie lubię?

Cytat:
Napisane przez Dzikun Pokaż wiadomość
To idź z forum na świeże powietrze, nie marnuj czasu. Nikt Cię nie zmusza do siedzenia na wizażu.
Możesz nie wydawać mi Kotku rozkazów i nie mówić co mam robić? Jeszcze nie jestem Twój!

Cytat:
Napisane przez Dzikun Pokaż wiadomość
Jeden, ale za to jaki ważny.
Ależ w czym chybiłam? Że pod tym względem jesteś podobny? No przecież jesteś.
W płytkości analizy swej.

Cytat:
Napisane przez Chatul Pokaż wiadomość
To, że któryś rodzic po prostu będzie miał krótszy kontakt z dzieckiem Jak nie ojciec, to matka.
Przecież to oczywiste.

Cytat:
Napisane przez Chatul Pokaż wiadomość
To z tego, że to niekoniecznie matka musi zostać z dzieckiem w domu
A moim zdaniem tak jest lepiej dla dziecka.

Cytat:
Napisane przez Chatul Pokaż wiadomość
Zresztą, najfajniejszym i najlepszym sposobem wyrównania ilości czasu jaką dziecko spędza z każdym z rodziców, jest podzielenie się rodziców urlopem. Pół dawanego przez prawo czasu to matka spędza z dzieckiem, a pół ojciec. A potem rodzice razem wracają do pracy zawodowej
A moim nie.

Cytat:
Napisane przez Chatul Pokaż wiadomość
Jak ojciec spędza z dzieckiem za mało czasu to też się problemy ujawniają
100% zgody.

Cytat:
Napisane przez Chatul Pokaż wiadomość
Pracująca matka nie opuszcza dziecka na 6 miesięcy. Czy na 2 lata. Ot, "opuszcza" dziecko na +/- 10 godzin. Z czego część z tych godzin dziecko jeszcze przesypia... A przez kilka godzin bawi się z tatą
A potem matka wraca do domu i przez kilka godzin zajmuje się dzieckiem
Bo tata już zdążył posprzątać, uprać, wyprasować i ugotować. Ja taki nowoczesny nie jestem.

Cytat:
Napisane przez Chatul Pokaż wiadomość
Nie. Bo sam napisałeś: "Jest różnica między "czasem rozstać się", a rozstawać się z nią codziennie na 10 godzin, a po powrocie znów nie mieć dla niej czasu, bo inne obowiązki domowe czekają. Co chcesz udowodnić takimi argumentami? "
No to nie.

Cytat:
Napisane przez Chatul Pokaż wiadomość
Czyli Twoim zdaniem jak ojciec idzie na 10 godzin do pracy, to po powrocie do domu zabiera się za obowiązki domowe i dalej nie ma czasu dla dziecka...
Chyba, że jak ojciec wraca do domu to niczego nie robi, niech się matka domem zajmuje. A jak w analogicznej sytuacji matka wraca do domu, to niech ona do garów idzie. A tatuś dalej się będzie dzieckiem zajmował
No przecież ja od początku twierdzę, że jak ojciec przychodzi z pracy to większość jest zrobiona, bo matka pracowała w domu. Zostaje pozmywać po obiedzie, przygotować kolację i po niej posprzątać, zająć się dziećmi i wypoczywać. To wszystko jestem w stanie podzielić równo na pół. A ponieważ dla mnie zabawa z dziećmi będzie formą relaksu po pracy, to kobieta ma czas wolny, który może sobie spożytkować jak chce. Ona już z dzieckiem długo przebywała. Ja mam ewidentny deficyt.

Cytat:
Napisane przez Chatul Pokaż wiadomość
Bo ważniejsza jest dla Ciebie Twoja własne kariera niż Twoje własne dziecko?
Nie! Bo matka lepiej się zajmie dzieckiem, a ja więcej zarobię. Karierę to osobiście mam gdzieś.

Cytat:
Napisane przez Chatul Pokaż wiadomość
Tak, komfort bycia z nianią. Mówiłam - rano dziecko zostaje z nianią, w tym czasie rodzice pracują - każde na pół etatu, albo na 3/4 etatu.
Potem o podobnej godzinie wracają do domu i razem zajmują się dzieckiem.
I nie ma potem problemów, że "ojca/matki prawie w domu nie ma". Bo rodzice są i to w tych samych godzinach. Razem się popołudniami i wieczorami zajmują dzieckiem
No cóż? Inaczej widać rozumiemy słowo komfort.

Cytat:
Napisane przez Chatul Pokaż wiadomość
Co by wyszło na Twoje Ciocia Wiesia wychodzi na tyle samo czasu do pracy, na ile wychodziłby wujek Kazek.
Skoro ojciec może zostawić dziecko na x czasu, to i matka może w analogicznej sytuacji. Naprawdę nie rozumiem dlaczego tak umniejsza się rolę ojca w wychowaniu dziecka. Dlaczego ciągle się mówi tylko o tym, że dziecko potrzebuje miłości matki. Tak jakby miłość ojca była gorsza
Ciocia Wiesia ma wąsy i tak naprawdę to jest wujek Kazek.

Cytat:
Napisane przez Chatul Pokaż wiadomość
A ojciec to ojciec.
Mówiłam - dziecko potrzebuje OBOJGA rodziców. Poczytaj sobie o problemach emocjonalnych jakie mają dzieci wychowywane bez ojca, to zrozumiesz jak ważny jest ojciec
Te bez matki nie mają takich problemów? I kto mówi o wychowywaniu dzieci bez ojca? Rzucisz moim cytatem?

Cytat:
Napisane przez MarudexuS Pokaż wiadomość
A to w takim razie ja, nie humanistka Ci odpowiem.
Moja mama pracowała. I jakoś nie czuję się emocjonalnie "niedorobiona" przez to.
Tyle, że kiedyś pracowało się do 15, a że mieszkaliśmy w małym mieście mama w domu była już koło15,15.
Ja i moje rodzeństwo spędzaliśmy czas w żłobku i przedszkolu, gdzie mieliśmy styczność z innymi dziećmi a tym samym możliwość "socjalizacji" od lat najmłodszych.
Ja nie neguję potrzeby "socjalizacji" tylko uważam, że może jej być zdecydowanie za dużo i zbyt wcześnie.

Cytat:
Napisane przez MarudexuS Pokaż wiadomość
Wiadomo, smutno było jak mama musiała do tej pracy iść ale za to jaka radocha była jak przychodziła nas odebrać
I fakt, że gdyby nie pracowała miałaby dla nas więcej czasu, i zgaduję, że różnice byłyby takie, że:
1. Obiad robiłaby codziennie 2 daniowy z deserem - ale ja jakoś nie płaczę z tego powodu,że tak nie było. Może dzięki temu mam ciągle extra figurę
Zawsze mogłabyś jeść mniej.

Cytat:
Napisane przez MarudexuS Pokaż wiadomość
2. Byłoby w domu bardziej posprzątane, częściej odkurzone itp - może gdyby tak było nie byłabym dziś taką bałaganiarą, ale to w sumie nie mój problem jak mi coś przeszkadza to w końcu potrafię się zebrać i zrobić.
3. Byłaby z nami 24/7 i pewnie bym się cieszyła, ale z drugiej strony byłabym na pewno mniej samodzielna, mniej kontaktowa, a tak od małego miałam kontakt z innymi dziećmi a w domu jakieś obowiązki, mama mnie w niczym nie wyręczała, więc szybko musiałam się nauczyć rzeczy typu wiązanie sznurówek, zrobienie sobie kanapki, a póżniej innych, poważniejszych obowiązków.
Dlaczego piszesz "na pewno" w kontekście samodzielności, kontaktowości, obowiązków? Przecież wiązać sznurówki można nauczyć i w domu, przydzielić obowiązki?

Cytat:
Napisane przez MarudexuS Pokaż wiadomość
Generalnie nie uważam, żeby moja mama zrobiła źle, że pracowała. Zresztą, nie oszukujmy się, musiała. Bo tato nie dałby rady nas wszystkich utrzymać z jednej pensji.
Taki argument jestem w stanie zrozumieć.

Cytat:
Napisane przez MarudexuS Pokaż wiadomość
Nie uważam,żebym przez to miała jakieś braki emocjonalne itp. A wręcz przeciwnie, widzę pozytywne aspekty takiej sytuacji.
Nigdy się już nie dowiesz jakby było, gdyby było inaczej więc nie wiesz czy z pewnością niczego nie straciłaś.

Cytat:
Napisane przez MarudexuS Pokaż wiadomość
I sama chciałabym wrócić do pracy po urodzeniu dziecka, ale nie tak od razu - chciałabym zostać z nim minimum rok w domu, jednak nie wiem czy będę mogła sobie na to pozwolić. Bo zwyczajnie mamy takie czasy, że nie da rady z jednej pensji wyżyć. Żałuję też tego, że obecnie praca od 7 do 15 jest praktycznie niemożliwa do znalezienia. Ja pracuję do 16,30 i w domu jestem najprędzej o 17 i niestety, ale na dzień dzisiejszy nie mam zielonego pojęcia co zrobię jak będę to dziecko miała. Ale na penwo nie zrezygnuję zupełnie z pracy, bo nie mogę sobie na to pozwolić. Ale mam w planach coś swojego, co mogłabym robić w domu. I mam nadzieję, że mi się to kiedyś uda. Tylko pewnie powiesz, że pracując w domu też upośledzę moje dziecko, bo nie poświęcę mu tego czasu w 100% ...
Nie powiem. Powiem, że rozumiem Twoją sytuację i Twoje rozterki.

Cytat:
Napisane przez MarudexuS Pokaż wiadomość
p.s. Żeby nie było,że rodzice nie zapewnili mi nic więcej niż tradycyjną opiekę - rodzice poświęcali nam sporo swojego czasu wolnego - jeździliśmy na wycieczki, na działkę, tato uczył mnie grać w szachy, bryza itd,, mama nauczyła mnie szyć, robiliśmy razem dużo ciekawych rzeczy.
I bardzo dobrze, bo gorzej byłoby jeszcze wtedy, gdyby tego nie robili. Ale wiesz, że gdyby mama nie pracowała, to wspólnie mogłybyście robić jeszcze więcej, a i ojciec miałby dla Ciebie więcej czasu?

---------- Dopisano o 15:58 ---------- Poprzedni post napisano o 15:57 ----------

Cytat:
Napisane przez Chatul Pokaż wiadomość
Prawda.
Dopiero koło drugiego roku życia kształtują się ośrodki Hipokampa. Także dopiero od mniej więcej drugiego roku życia dziecko zaczyna mieć pamięć deklaratywną (pamięć o emocji). Wcześniej ma tylko pamięć emocji. Pierwsze dwa lata są bardzo ważne, ale właśnie ze względu na emocje.
Także w późniejszych latach dziecko nie będzie pamiętało, że matka wychodzi o 6.30 do pracy. Będzie pamiętało tylko emocje. Także jeżeli matka będzie pracowała, a tata będzie siedział w domu z dzieckiem i troskliwie się nim zajmował, nie powinno być problemów.
Zwłaszcza, że po południu/wieczorem matka wróci z pracy i będzie się zajmowała dzieckiem
Zdanie prawdziwe, a konkluzja do d..y.

Edytowane przez A kuku
Czas edycji: 2011-05-11 o 16:04
A kuku jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-05-11, 16:00   #313
MarudexuS
Zakorzenienie
 
Avatar MarudexuS
 
Zarejestrowany: 2003-12
Lokalizacja: Boat City
Wiadomości: 5 447
GG do MarudexuS
Dot.: Intercyza

Cytat:
Napisane przez normalnyFacet Pokaż wiadomość

tak wlasnie sobie dumam i staram sobie przypomniej najwczesniejszy okres z dziecinstwa...
No u mnie w sumie to jest wspomnienie związane z tym, że z jakiegoś powodu mama spóźniła się, tzn nie mogła mnie na czas odebrać ze żłobka i zostałam sama jedna, a wszystkie inne dzieci już poszły. No ale problemem tu nie było to,że w ogóle w tym żłobku byłam tylko to, że jakaś tam rutyna została zaburzona miałam wtedy chyba niecałe 2 lata.
__________________
Gdyby wybory miały coś zmienić już dawno byłyby zakazane ...
MarudexuS jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-05-11, 16:11   #314
A kuku
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2010-12
Wiadomości: 802
Dot.: Intercyza

Cytat:
Napisane przez MarudexuS Pokaż wiadomość
No u mnie w sumie to jest wspomnienie związane z tym, że z jakiegoś powodu mama spóźniła się, tzn nie mogła mnie na czas odebrać ze żłobka i zostałam sama jedna, a wszystkie inne dzieci już poszły. No ale problemem tu nie było to,że w ogóle w tym żłobku byłam tylko to, że jakaś tam rutyna została zaburzona miałam wtedy chyba niecałe 2 lata.
Przestraszyłaś się tak mocno, że pamiętasz do dzisiaj. Tylko wiesz co? Ewentualne problemy wcale nie biorą się wyłącznie stąd, że coś pamiętamy. Często biorą się z rzeczy, których nie pamiętamy i do dziś sobie nie uświadomiliśmy. W podświadomości siedzi wszystko i czasem wyłazi w najmniej spodziewanym momencie. Dlatego okres dzieciństwa jest najważniejszy. Im człowieczek młodszy, tym to ważniejsze sprawy.
Ciekawe, że nie czułaś się w żłobku tak bezpiecznie jak z mamą? Może dla której z Was jest jakiś dowód na coś?
A kuku jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-05-11, 16:16   #315
MarudexuS
Zakorzenienie
 
Avatar MarudexuS
 
Zarejestrowany: 2003-12
Lokalizacja: Boat City
Wiadomości: 5 447
GG do MarudexuS
Dot.: Intercyza

Cytat:
Napisane przez A kuku Pokaż wiadomość
A ja tam widzę coraz większą liczbę patologii w zachowaniach dzieci i młodzieży. A i wiele statystyk to potwierdza.
Ja myślę, że ta patologia to raczej nie ze względu na pracę matki tu się rozchodzi o coś zupełnie innego ...

Cytat:
Napisane przez A kuku Pokaż wiadomość
Ja nie neguję potrzeby "socjalizacji" tylko uważam, że może jej być zdecydowanie za dużo i zbyt wcześnie.
To już jest kwestia ro roztrząsania przez pedagogów.. ja się nie znam, ja jestem tylko elektrykiem ...

Cytat:
Napisane przez A kuku Pokaż wiadomość
Zawsze mogłabyś jeść mniej.


Cytat:
Napisane przez A kuku Pokaż wiadomość
Dlaczego piszesz "na pewno" w kontekście samodzielności, kontaktowości, obowiązków? Przecież wiązać sznurówki można nauczyć i w domu, przydzielić obowiązki?
Z obserwacji moich to wynika. Widzę, że dzieci, które miały matki w domu są jakieś takie mniej ogarnięte. Nie mówię, że zawsze tak jest, ale sama nie wiem czy umiałabym się powstrzymać przed wyręczaniem dziecka na każdym kroku gdybym mała na to czas ...

Cytat:
Napisane przez A kuku Pokaż wiadomość
Nigdy się już nie dowiesz jakby było, gdyby było inaczej więc nie wiesz czy z pewnością niczego nie straciłaś.
Hmmm tu w sumie nie mogę się nie zgodzić. Ale na pewno mogę powiedzieć, że źle nie wyszłam na tym, że mama pracowała

Cytat:
Napisane przez A kuku Pokaż wiadomość
I bardzo dobrze, bo gorzej byłoby jeszcze wtedy, gdyby tego nie robili. Ale wiesz, że gdyby mama nie pracowała, to wspólnie mogłybyście robić jeszcze więcej, a i ojciec miałby dla Ciebie więcej czasu?[COLOR="Silver"]
.
powiem Ci tak, ja będąc dzieckiem i tak uważałam,że ojciec za dużo chce z nami robić, ciągle coś wymyślał - a to narty, a to rowery, basen, nauka niemieckiego, wycieczki w góry itd. A ja wolałam zamknąć się w pokoju i coś tam sobie potworzyć w samotności

---------- Dopisano o 14:16 ---------- Poprzedni post napisano o 14:14 ----------

Cytat:
Napisane przez A kuku Pokaż wiadomość
Ciekawe, że nie czułaś się w żłobku tak bezpiecznie jak z mamą? Może dla której z Was jest jakiś dowód na coś?
Ja się nie czułam niebezpiecznie w żlobku, ja czułam się wtedy niebezpiecznie, bo mama się spóźniła ... to jest różnica chyba
__________________
Gdyby wybory miały coś zmienić już dawno byłyby zakazane ...
MarudexuS jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2011-05-11, 16:28   #316
Chatul
ma zielone pojęcie
 
Avatar Chatul
 
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: T'Kashi (Wolkan)
Wiadomości: 40 401
Dot.: Intercyza

Cytat:
Napisane przez A kuku Pokaż wiadomość
A moim zdaniem tak jest lepiej dla dziecka.
Gdyż?

Cytat:
A moim nie.
A dlaczego nie? Wtedy dziecko na początku przebywa głównie z matką, potem głównie z ojcem, a potem rodzice idą pracować zawodowo i przebywa z nimi tyle samo czasu.

Cytat:
Bo tata już zdążył posprzątać, uprać, wyprasować i ugotować. Ja taki nowoczesny nie jestem.
Nie dałbyś rady zająć się dzieckiem, posprzątać domu, uprać ubrań i ugotować obiadu? Prasować już w obecnych czasach prawie nie trzeba
Myślę, że w 10 godzin byś dał radę
Chyba, że po prostu wolałbyś uciec do pracy zarobkowej, bo jest łatwiejsza od wychowania dziecka? I to o to chodzi?


No to nie.

Cytat:
No przecież ja od początku twierdzę, że jak ojciec przychodzi z pracy to większość jest zrobiona, bo matka pracowała w domu.
No to analogicznie przecież jak matka wraca z pracy, to większość jest zrobiona, bo ojciec pracował w domu

Cytat:
Nie! Bo matka lepiej się zajmie dzieckiem, a ja więcej zarobię. Karierę to osobiście mam gdzieś.
Rozumiem argument o finansach. Faktycznie, jak miałbyś pensję wyraźnie wyższą od pensji swojej partnerki - pełna zgoda. Przy dziecku wydatków jest pełno, każdy grosz się liczy
Ale ojciec wcale nie zająłby się dzieckiem gorzej niż matka. Zwłaszcza, że rozmawiamy o normalnych, pełnych rodzinach. Wtedy matka wraca po południu czy wieczorem i domu, i zajmuje się dzieckiem. Także to dziecko normalnie ma matkę. Tyle, że ona nie zajmuje się nim od rana do popołudnia tylko od popołudnia do wieczora

Cytat:
No cóż? Inaczej widać rozumiemy słowo komfort.
Możliwe. Chociaż naprawdę nie wiem co takiemu dziecku szkodziłaby niańka Która byłaby z dzieckiem tylko do południa. A potem rodzice razem zajmowaliby się dzieckiem
Jak niania jest fajna, to w czym problem. Lepiej dla dziecka jak ma rodziców razem po południu, niż jak ma jednego na stałe, a drugiego wieczorami ledwie na chwilę.

Cytat:
Ciocia Wiesia ma wąsy i tak naprawdę to jest wujek Kazek.
No jasne. I wujek Kazek był w ciąży!

Cytat:
Te bez matki nie mają takich problemów? I kto mówi o wychowywaniu dzieci bez ojca? Rzucisz moim cytatem?
Zarówno brak matki jak i brak ojca szkodzi dziecku.

Mówiliśmy właśnie o wychowywaniu dzieci bez ojca. O sytuacji, w której rodzice się rozstają, a opieka nad dzieckiem zostaje przyznana matce.
Nie ma co ukrywać, w rozbitej rodzinie dziecku jest trudniej. I nie ma co ukrywać - rodzic, któremu nie została przyznana opieka nad dzieckiem, staje się rodzicem mniej ważnym, bo mniej uczestniczącym w życiu dziecka. Bo widzi je rzadziej itd.

Ale może nieprecyzyjnie się wyraziłam. Nie chodziło mi o wychowywanie dziecka zupełnie bez ojca, co z małym udziałem ojca

---------- Dopisano o 16:28 ---------- Poprzedni post napisano o 16:19 ----------

Cytat:
Napisane przez A kuku Pokaż wiadomość
Ewentualne problemy wcale nie biorą się wyłącznie stąd, że coś pamiętamy. Często biorą się z rzeczy, których nie pamiętamy i do dziś sobie nie uświadomiliśmy. W podświadomości siedzi wszystko i czasem wyłazi w najmniej spodziewanym momencie. Dlatego okres dzieciństwa jest najważniejszy. Im człowieczek młodszy, tym to ważniejsze sprawy.
Więc może w podświadomości dzieci matek niepracujących, też coś jest?

Znam ludzi, których matki wróciły do pracy szybko po porodzie. Znam ludzi, których matki pracowały dopiero jak dzieci poszły do przedszkola. Znam ludzi, których matki poszły do pracy dopiero jak dzieci poszły do szkoły. Znam ludzi, których matki nie pracują do dziś...
I co? I nic. Naprawdę nie widzę żeby któraś grupa była pokrzywdzona.
Pokrzywdzeni są tylko ci, których rodzice się nimi mało interesowali. A miłość, opiekę i zainteresowanie można dać niezależnie od tego, czy się pracuje czy nie... Nie mówimy przecież o pracoholizmie, o siedzeniu w pracy od 7 do 21. Tylko o 8godzinnym systemie pracy.
A nie interesować się dzieckiem może nawet matka, która jest z nim w domu 24/7. Znam osobiście takie przypadki. Wtedy to jest dramat...
__________________
Nowhere am I so desperately needed as among a shipload of illogical humans”.
Spock („Star Trek”)
Chatul jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-05-11, 16:48   #317
dawidowskasia
Zakorzenienie
 
Avatar dawidowskasia
 
Zarejestrowany: 2010-12
Lokalizacja: Gdzie indziej jestem
Wiadomości: 8 397
Dot.: Intercyza

Cytat:
Napisane przez A kuku Pokaż wiadomość
Przestraszyłaś się tak mocno, że pamiętasz do dzisiaj. Tylko wiesz co? Ewentualne problemy wcale nie biorą się wyłącznie stąd, że coś pamiętamy. Często biorą się z rzeczy, których nie pamiętamy i do dziś sobie nie uświadomiliśmy. W podświadomości siedzi wszystko i czasem wyłazi w najmniej spodziewanym momencie. Dlatego okres dzieciństwa jest najważniejszy. Im człowieczek młodszy, tym to ważniejsze sprawy.
Ciekawe, że nie czułaś się w żłobku tak bezpiecznie jak z mamą? Może dla której z Was jest jakiś dowód na coś?

Nie wiem czemu oczekujesz,że dziewczyny będą chciały Cię przekonać, rzucać dowodami.
To,że dziecko kocha się najbardziej na świecie, nie oznacza, że tylko ono istnieje. Jeśli lubie ubierać się na zielono to nie znaczy,że będzie tak codziennie.

Niech za dowód wystarczy to,że kobiety uciekają z domu do pracy bo chcą się realizować.
Kobieta jest nie tylko matką i nie jest to jej jedyna funkcja.
Ważne,żeby była szczęśliwa.

Według Ciebie ojciec ma prawo zbierać to co najlepsze w opiece nad dzieckiem, zabawy, spacery a kobieta przez 8 h ma prać, sprzątać.

Praca jest nie tylko źródłem dochodu, ale też daje satysfakcję.

Jeśli będę miała córkę to właśnie przez pójście do pracy dam jej przykład,że nie musi (ale może jeśli zechce) zostać w domu i się nim zajmować.

I nie zapominaj,że wielu mężczyzn też wiele osiągnęło dzięki kobietom, ich doradztwu (nie sprzątaniu i odciążaniu od obowiązków) a że kobiet wybitnych było mniej wynika jedynie,że miały trudniejszą drogę, aby się wybić z powodu patriarchatu
__________________
Cytat:
Napisane przez SALIX Pokaż wiadomość
a dla mnie liczą się intencje. facet, który nie zdradzi tylko dlatego, że nie ma z kim jest dla mnie taką samą szmatą jak facet zdradzający
dawidowskasia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-05-11, 16:50   #318
Chatul
ma zielone pojęcie
 
Avatar Chatul
 
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: T'Kashi (Wolkan)
Wiadomości: 40 401
Dot.: Intercyza

Cytat:
Napisane przez dawidowskasia Pokaż wiadomość
Nie wiem czemu oczekujesz,że dziewczyny będą chciały Cię przekonać, rzucać dowodami.
To,że dziecko kocha się najbardziej na świecie, nie oznacza, że tylko ono istnieje. Jeśli lubie ubierać się na zielono to nie znaczy,że będzie tak codziennie.

Niech za dowód wystarczy to,że kobiety uciekają z domu do pracy bo chcą się realizować.
Kobieta jest nie tylko matką i nie jest to jej jedyna funkcja.
Ważne,żeby była szczęśliwa.

Według Ciebie ojciec ma prawo zbierać to co najlepsze w opiece nad dzieckiem, zabawy, spacery a kobieta przez 8 h ma prać, sprzątać.

Praca jest nie tylko źródłem dochodu, ale też daje satysfakcję.

Jeśli będę miała córkę to właśnie przez pójście do pracy dam jej przykład,że nie musi (ale może jeśli zechce) zostać w domu i się nim zajmować.

I nie zapominaj,że wielu mężczyzn też wiele osiągnęło dzięki kobietom, ich doradztwu (nie sprzątaniu i odciążaniu od obowiązków) a że kobiet wybitnych było mniej wynika jedynie,że miały trudniejszą drogę, aby się wybić z powodu patriarchatu
Zgadzam się w 100%
__________________
Nowhere am I so desperately needed as among a shipload of illogical humans”.
Spock („Star Trek”)
Chatul jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-05-12, 09:39   #319
A kuku
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2010-12
Wiadomości: 802
Dot.: Intercyza

Cytat:
Napisane przez MarudexuS Pokaż wiadomość
Ja myślę, że ta patologia to raczej nie ze względu na pracę matki tu się rozchodzi o coś zupełnie innego ...
Przyczyn jest wiele, ale każda rzecz ma swój początek. Jak nie ma początku, to nie może być kontynuacji. A początek to dom rodzinny i proces wychowania jaki tam zachodzi już od ... okresu płodowego. Jak w domu jest OK, to szkoła, czy ulica nie zepsuje. Jak w domu jest do bani, to szkoła, czy ulica rzadko to naprawi.

Cytat:
Napisane przez MarudexuS Pokaż wiadomość
To już jest kwestia ro roztrząsania przez pedagogów.. ja się nie znam, ja jestem tylko elektrykiem ...
To pomyśl o tym jak o przewoltowaniu silnika.

Cytat:
Napisane przez MarudexuS Pokaż wiadomość
Z obserwacji moich to wynika. Widzę, że dzieci, które miały matki w domu są jakieś takie mniej ogarnięte. Nie mówię, że zawsze tak jest, ale sama nie wiem czy umiałabym się powstrzymać przed wyręczaniem dziecka na każdym kroku gdybym mała na to czas ...
No więc problem nie w tym, że są z matką, ale w tym, że matka jest nadopiekuńcza, a to też źle.

Cytat:
Napisane przez MarudexuS Pokaż wiadomość
Ja się nie czułam niebezpiecznie w żlobku, ja czułam się wtedy niebezpiecznie, bo mama się spóźniła ... to jest różnica chyba
Tylko z pozoru. Gdyby mama się spóźniła, a byłabyś z tatą nie czuła byś tego lęku. Ja nie napisałem, że w żłobku czułaś się niebezpiecznie tylko, że mniej bezpiecznie niż z mamą. To jest różnica chyba?

Cytat:
Napisane przez Chatul Pokaż wiadomość
Gdyż?
Dlatego, bo, ponieważ.

Cytat:
Napisane przez Chatul Pokaż wiadomość
A dlaczego nie? Wtedy dziecko na początku przebywa głównie z matką, potem głównie z ojcem, a potem rodzice idą pracować zawodowo i przebywa z nimi tyle samo czasu.
Z powodu opisanego wyżej.

Cytat:
Napisane przez Chatul Pokaż wiadomość
Nie dałbyś rady zająć się dzieckiem, posprzątać domu, uprać ubrań i ugotować obiadu? Prasować już w obecnych czasach prawie nie trzeba
Myślę, że w 10 godzin byś dał radę
Dałbym, ale potrzebowałbym 10 godzin i 12 minut.

Cytat:
Napisane przez Chatul Pokaż wiadomość
Chyba, że po prostu wolałbyś uciec do pracy zarobkowej, bo jest łatwiejsza od wychowania dziecka? I to o to chodzi?
Nie wolałbym i nie o to chodzi.

Cytat:
Napisane przez Chatul Pokaż wiadomość
Rozumiem argument o finansach. Faktycznie, jak miałbyś pensję wyraźnie wyższą od pensji swojej partnerki - pełna zgoda. Przy dziecku wydatków jest pełno, każdy grosz się liczy
Ale ojciec wcale nie zająłby się dzieckiem gorzej niż matka. Zwłaszcza, że rozmawiamy o normalnych, pełnych rodzinach. Wtedy matka wraca po południu czy wieczorem i domu, i zajmuje się dzieckiem. Także to dziecko normalnie ma matkę. Tyle, że ona nie zajmuje się nim od rana do popołudnia tylko od popołudnia do wieczora
Jak wraca wieczorem to trudno jej się zajmować dzieckiem od popołudnia.

Cytat:
Napisane przez Chatul Pokaż wiadomość
Możliwe. Chociaż naprawdę nie wiem co takiemu dziecku szkodziłaby niańka Która byłaby z dzieckiem tylko do południa. A potem rodzice razem zajmowaliby się dzieckiem
Jak niania jest fajna, to w czym problem. Lepiej dla dziecka jak ma rodziców razem po południu, niż jak ma jednego na stałe, a drugiego wieczorami ledwie na chwilę.
Najlepiej jak jedno ma na stałe, a drugie od popołudnia do położenia spać, nie sądzisz?

Cytat:
Napisane przez Chatul Pokaż wiadomość
No jasne. I wujek Kazek był w ciąży!
Bliźniaczej.

Cytat:
Napisane przez Chatul Pokaż wiadomość
Zarówno brak matki jak i brak ojca szkodzi dziecku.

Mówiliśmy właśnie o wychowywaniu dzieci bez ojca. O sytuacji, w której rodzice się rozstają, a opieka nad dzieckiem zostaje przyznana matce.
Nie ma co ukrywać, w rozbitej rodzinie dziecku jest trudniej. I nie ma co ukrywać - rodzic, któremu nie została przyznana opieka nad dzieckiem, staje się rodzicem mniej ważnym, bo mniej uczestniczącym w życiu dziecka. Bo widzi je rzadziej itd.


Cytat:
Napisane przez Chatul Pokaż wiadomość
Ale może nieprecyzyjnie się wyraziłam. Nie chodziło mi o wychowywanie dziecka zupełnie bez ojca, co z małym udziałem ojca
A czemu nie chodzi Ci o wychowywanie dziecka z małym udziałem matki?

Cytat:
Napisane przez Chatul Pokaż wiadomość
Więc może w podświadomości dzieci matek niepracujących, też coś jest?
Oczywiście!!! Jeśli matka jest dobrą matką, to jest ogrom pozytywnych emocji i wrażeń: bezpieczeństwa, miłości, czułości, przekonania o własnej wartości, unikalności, wyjątkowości, etc. To potężna zaliczka na całe przyszłe życie!!!

Cytat:
Napisane przez Chatul Pokaż wiadomość
Znam ludzi, których matki wróciły do pracy szybko po porodzie. Znam ludzi, których matki pracowały dopiero jak dzieci poszły do przedszkola. Znam ludzi, których matki poszły do pracy dopiero jak dzieci poszły do szkoły. Znam ludzi, których matki nie pracują do dziś...
I co? I nic. Naprawdę nie widzę żeby któraś grupa była pokrzywdzona.
Pokrzywdzeni są tylko ci, których rodzice się nimi mało interesowali. A miłość, opiekę i zainteresowanie można dać niezależnie od tego, czy się pracuje czy nie... Nie mówimy przecież o pracoholizmie, o siedzeniu w pracy od 7 do 21. Tylko o 8godzinnym systemie pracy.
A nie interesować się dzieckiem może nawet matka, która jest z nim w domu 24/7. Znam osobiście takie przypadki. Wtedy to jest dramat...
Z dużą częścią się zgodzę, ale z częścią nie.

Cytat:
Napisane przez dawidowskasia Pokaż wiadomość
Nie wiem czemu oczekujesz,że dziewczyny będą chciały Cię przekonać, rzucać dowodami.
To,że dziecko kocha się najbardziej na świecie, nie oznacza, że tylko ono istnieje. Jeśli lubie ubierać się na zielono to nie znaczy,że będzie tak codziennie.

Niech za dowód wystarczy to,że kobiety uciekają z domu do pracy bo chcą się realizować.
Kobieta jest nie tylko matką i nie jest to jej jedyna funkcja.
Ważne,żeby była szczęśliwa.
Jeśli chcą się realizować w pracy, a jedyną drogą jest ucieczka z domu od dziecka, to znam o wiele prostsze wyjście - NIE MIEĆ DZIECI.

Cytat:
Napisane przez dawidowskasia Pokaż wiadomość
I nie zapominaj,że wielu mężczyzn też wiele osiągnęło dzięki kobietom, ich doradztwu (nie sprzątaniu i odciążaniu od obowiązków) a że kobiet wybitnych było mniej wynika jedynie,że miały trudniejszą drogę, aby się wybić z powodu patriarchatu
Oczywiście, że nie zapominam Moja Ty Muzo.

"Dla mężczyzny kobiety są tym, czym żagle dla żaglowca - nie popłynie bez nich."
Jacques Chardonne
A kuku jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2011-05-12, 09:49   #320
MarudexuS
Zakorzenienie
 
Avatar MarudexuS
 
Zarejestrowany: 2003-12
Lokalizacja: Boat City
Wiadomości: 5 447
GG do MarudexuS
Dot.: Intercyza

Cytat:
Napisane przez A kuku Pokaż wiadomość
Przyczyn jest wiele, ale każda rzecz ma swój początek. Jak nie ma początku, to nie może być kontynuacji. A początek to dom rodzinny i proces wychowania jaki tam zachodzi już od ... okresu płodowego. Jak w domu jest OK, to szkoła, czy ulica nie zepsuje. Jak w domu jest do bani, to szkoła, czy ulica rzadko to naprawi.
Eh .. ale niekoniecznie taki początek .. jak na moim przykładzie widzę, pracująca matka nie zniszczyła mi psychiki ani nie sprowadziła na mnie patologii. Bo mimo pracy miała dla mnie czas, i ona i ojciec. Więc w domu było ok. I nie wiem co do tego ma pracująca bądź nie matka ...
A jak już tu ktoś pisał - są matki siedzące z dzieckiem 24/7 w domu, ale oglądające w tym czasie seriale, plotkujące z sąsiadką, a dziecko niby z mamą a pozostawione same sobie .. tu nie ma reguły.
__________________
Gdyby wybory miały coś zmienić już dawno byłyby zakazane ...
MarudexuS jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-05-12, 09:53   #321
A kuku
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2010-12
Wiadomości: 802
Dot.: Intercyza

Cytat:
Napisane przez MarudexuS Pokaż wiadomość
Eh .. ale niekoniecznie taki początek .. jak na moim przykładzie widzę, pracująca matka nie zniszczyła mi psychiki ani nie sprowadziła na mnie patologii. Bo mimo pracy miała dla mnie czas, i ona i ojciec. Więc w domu było ok. I nie wiem co do tego ma pracująca bądź nie matka ...
A jak już tu ktoś pisał - są matki siedzące z dzieckiem 24/7 w domu, ale oglądające w tym czasie seriale, plotkujące z sąsiadką, a dziecko niby z mamą a pozostawione same sobie .. tu nie ma reguły.
Przecież ja nie piszę, że gdy matka pracuje to obowiązkowo musi się to skończyć patologią. Ja tylko stwierdzam fakty. Im więcej dzieci "wychowują" żłobki, przedszkola, szkoły, świetlice i ulice, tym więcej patologii. Zaprzeczysz?
A kuku jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-05-12, 10:16   #322
dawidowskasia
Zakorzenienie
 
Avatar dawidowskasia
 
Zarejestrowany: 2010-12
Lokalizacja: Gdzie indziej jestem
Wiadomości: 8 397
Dot.: Intercyza

Cytat:
Napisane przez A kuku Pokaż wiadomość



Jeśli chcą się realizować w pracy, a jedyną drogą jest ucieczka z domu od dziecka, to znam o wiele prostsze wyjście - NIE MIEĆ DZIECI.
myślisz,że jak kobieta jest w domu to opiekuje się dzieckiem te 8h? Nie większość czasu spędza na zmywaniu, gotowaniu, praniu, sprzątaniu, zakupach itp
I właśnie od tego ucieka

Dlatego lekarze, marynarze, żołnierze ,profesorowie,którzy wyjeżdżają na sympozja też nie powinni mieć dzieci?
W takim przypadku dziecko zostaje bez ojca, albo ma ojca dorywczo

---------- Dopisano o 10:16 ---------- Poprzedni post napisano o 10:13 ----------

Cytat:
Napisane przez A kuku Pokaż wiadomość
Przecież ja nie piszę, że gdy matka pracuje to obowiązkowo musi się to skończyć patologią. Ja tylko stwierdzam fakty. Im więcej dzieci "wychowują" żłobki, przedszkola, szkoły, świetlice i ulice, tym więcej patologii. Zaprzeczysz?
Nie. Byłam na wykładzie o przestępczości. Kiedyś było tak samo, tylko nie było tv, więc się o tym nie wiedziało. Statystyki są odobne w różnych odstępach czasu (raz mniej, raz więcej- wtedy gdy kobiety nie podejmowały pracy)
__________________
Cytat:
Napisane przez SALIX Pokaż wiadomość
a dla mnie liczą się intencje. facet, który nie zdradzi tylko dlatego, że nie ma z kim jest dla mnie taką samą szmatą jak facet zdradzający
dawidowskasia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-05-12, 10:19   #323
MarudexuS
Zakorzenienie
 
Avatar MarudexuS
 
Zarejestrowany: 2003-12
Lokalizacja: Boat City
Wiadomości: 5 447
GG do MarudexuS
Dot.: Intercyza

Cytat:
Napisane przez A kuku Pokaż wiadomość
Przecież ja nie piszę, że gdy matka pracuje to obowiązkowo musi się to skończyć patologią. Ja tylko stwierdzam fakty. Im więcej dzieci "wychowują" żłobki, przedszkola, szkoły, świetlice i ulice, tym więcej patologii. Zaprzeczysz?
Zaprzeczę. Bo to nie wina żłobków, przedszkoli, świetlic a właśnie ulic, i patologicznych matek. Jeśli matka się dzieckiem nie interesuje to niestety nic nie pomoże. Natomiast szkoły i żłobki dziecku krzywdy nie zrobią, jeśli w domu ma kochających rodziców, którzy mu wpoją pewne wartości.
Dziecko nie musi mieć 24/7 opieki matki, żeby nie odwalić głupoty. Jeśli ma równo pod sufitem to ma i koniec. I znowu mogę w sumie podać swój przykład - nie musiałam szukać na ulicy jakiegoś poklasku, nie musiałam tam szukać miłości, zrozumienia i nie wiem czego jeszcze, bo miałam to w domu. Tzw "ulica" (czyli w moim przypadku podwórko osiedlowe) była dla mnie placem zabaw a nie środowiskiem wychowawczym.
__________________
Gdyby wybory miały coś zmienić już dawno byłyby zakazane ...
MarudexuS jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-05-12, 10:19   #324
elvegirl
po drugiej stronie szafy
 
Avatar elvegirl
 
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 41 748
Dot.: Intercyza

Cytat:
Napisane przez A kuku Pokaż wiadomość
Tylko z pozoru. Gdyby mama się spóźniła, a byłabyś z tatą nie czuła byś tego lęku.
Córka mojej niepracującej znajomej zaczyna być niespokojna jeśli mama jest poza domem dłużej niż planowała. Tak samo zachowuje się w przypadku, kiedy jej tata jest poza domem dłużej niż planował. Nie ma znaczenia kto przy niej siedzi.

To nie jest kwestia miejsca ani towarzystwa, tylko zaburzenia rytmu życia.


Cytat:
Napisane przez A kuku Pokaż wiadomość
Im więcej dzieci "wychowują" żłobki, przedszkola, szkoły, świetlice i ulice, tym więcej patologii. Zaprzeczysz?
Zaprzeczę. Kwestia nie w placówkach, tylko w pierdzielonym bezstresowym wychowaniu. I nie ma znaczenia czy rodzic pracuje czy nie.
__________________
"Widziałeś tę dziewczynę? Ma nogi za milion złotych!" - pomagamy Dianie https://www.siepomaga.pl/dla-diany
elvegirl jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-05-12, 10:28   #325
MarudexuS
Zakorzenienie
 
Avatar MarudexuS
 
Zarejestrowany: 2003-12
Lokalizacja: Boat City
Wiadomości: 5 447
GG do MarudexuS
Dot.: Intercyza

Ja się jeszcze zastanawiam - A ku ku, do kiedy planujesz roztaczać taki parasol ochronnny nad dizieckiem w postaci 24/7 siedzącej z nim kobiety? Kiedy jest dla Ciebie odpowiedni czas, na odstawienie dziecka od mamy? Czy nie uważasz, że takie dziecko idąc do szkoły będzie bardziej przeżywało rozłąkę z matką niż takie, które jest przyzwyczajone,że mama czasem wychodzi? Czy taki nastolatek, który ma matkę 24/7 w domu da sobie radę sam na studiach? Kiedy w końcu można odpuścić?
__________________
Gdyby wybory miały coś zmienić już dawno byłyby zakazane ...
MarudexuS jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-05-12, 10:33   #326
golgie
Zakorzenienie
 
Avatar golgie
 
Zarejestrowany: 2006-03
Lokalizacja: Wroclaw
Wiadomości: 11 148
GG do golgie
Dot.: Intercyza

Przepraszam za off top ,ale KuKu-strasznie się czyta Twoje wypowiedzi, rozbijasz inne wypowiedzi na czynniki pierwsze i na każdą część odpowiadasz jednym, dwoma zdaniami:/I tak w każdym wątku.Nie lepiej potraktować to całościowo?
__________________
teraz szczęścia mam(y) dwa:
JULIA
MARCIN

Moja fragrantica


WYMIANA
golgie jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-05-12, 10:48   #327
A kuku
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2010-12
Wiadomości: 802
Dot.: Intercyza

Cytat:
Napisane przez dawidowskasia Pokaż wiadomość
myślisz,że jak kobieta jest w domu to opiekuje się dzieckiem te 8h? Nie większość czasu spędza na zmywaniu, gotowaniu, praniu, sprzątaniu, zakupach itp
I właśnie od tego ucieka
Ale w czym problem? Niech nie zakłada rodziny, nie będzie musiała uciekać? Warto tak całe życie przed czymś uciekać? Nie lepiej skupić się wyłącznie na karierze?

Cytat:
Napisane przez dawidowskasia Pokaż wiadomość
Dlatego lekarze, marynarze, żołnierze ,profesorowie,którzy wyjeżdżają na sympozja też nie powinni mieć dzieci?
W takim przypadku dziecko zostaje bez ojca, albo ma ojca dorywczo
Troszkę pomieszałaś zawody. Lekarz lub profesor z pewnością może sobie tak ułożyć życie zawodowe, aby mieć całkiem sporo czasu dla dzieci i rodziny, bo sympozja nie zdarzają się dwa razy tygodniowo. No chyba, że ciągle mu mało forsy i zaszczytów, wtedy je gania bez opamiętania.
Marynarz jeśli pływa po pół roku to powinien się nad tym głęboko zastanowić, bo dziecko faktycznie chowa się bez ojca. Żołnierz niech sobie ma dzieci ile chce pod warunkiem, że nie jest pasjonatem misji w Iraku lub Afganistanie. Ale tu raczej chodzi o odpowiedzialność, o której nie można mówić jeśli każdego dnia ryzykuje się życiem i istnieje całkiem realna możliwość, że osieroci się to, co się narobiło.

Cytat:
Napisane przez dawidowskasia Pokaż wiadomość
Nie. Byłam na wykładzie o przestępczości. Kiedyś było tak samo, tylko nie było tv, więc się o tym nie wiedziało. Statystyki są odobne w różnych odstępach czasu (raz mniej, raz więcej- wtedy gdy kobiety nie podejmowały pracy)
Patologie to nie tylko przestępczość. To również depresje, większa liczba rozwodów, wulgarność na ulicach i śmieci wywożone do lasu. Pogadaj ze starszymi ludźmi jak było 30 czy 50 lat temu na ulicach, stadionach, w lasach. A o komentarz do tego poproś wykładowcę z zastrzeżeniem, że 30 lat temu telewizja już istniała.

Cytat:
Napisane przez MarudexuS Pokaż wiadomość
Zaprzeczę. Bo to nie wina żłobków, przedszkoli, świetlic a właśnie ulic, i patologicznych matek. Jeśli matka się dzieckiem nie interesuje to niestety nic nie pomoże. Natomiast szkoły i żłobki dziecku krzywdy nie zrobią, jeśli w domu ma kochających rodziców, którzy mu wpoją pewne wartości.
Kiedy? Przez te parę wieczornych godzin, gdy jest śpiące i zmęczone?

Cytat:
Napisane przez MarudexuS Pokaż wiadomość
Dziecko nie musi mieć 24/7 opieki matki, żeby nie odwalić głupoty. Jeśli ma równo pod sufitem to ma i koniec.
A jeśli nie ma to wymaga większej troski.

Cytat:
Napisane przez MarudexuS Pokaż wiadomość
I znowu mogę w sumie podać swój przykład - nie musiałam szukać na ulicy jakiegoś poklasku, nie musiałam tam szukać miłości, zrozumienia i nie wiem czego jeszcze, bo miałam to w domu. Tzw "ulica" (czyli w moim przypadku podwórko osiedlowe) była dla mnie placem zabaw a nie środowiskiem wychowawczym.
Ja ze swojego podwórka mam troszkę inne wspomnienia i doświadczenia. Na całe szczęście nie moje.
A kuku jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-05-12, 10:54   #328
MarudexuS
Zakorzenienie
 
Avatar MarudexuS
 
Zarejestrowany: 2003-12
Lokalizacja: Boat City
Wiadomości: 5 447
GG do MarudexuS
Dot.: Intercyza

Cytat:
Napisane przez A kuku Pokaż wiadomość
Kiedy? Przez te parę wieczornych godzin, gdy jest śpiące i zmęczone?
.
To kiedy mi wpojono te wartości, skoro wieczorem byłam taka śpiąca i zmęczona ??
Zaręczam, że żadne ufoludki mnie nie porwały ...
A wartości mam takie, że nie raz ludzie patrzą na mnie jak na dziwoląga ... bo "wszyscy tak robią" to czemu ja uważam, że nie powinnam
__________________
Gdyby wybory miały coś zmienić już dawno byłyby zakazane ...
MarudexuS jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-05-12, 11:34   #329
sine.ira
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2006-09
Wiadomości: 15 264
Dot.: Intercyza

Cytat:
Napisane przez golgie Pokaż wiadomość
Przepraszam za off top ,ale KuKu-strasznie się czyta Twoje wypowiedzi, rozbijasz inne wypowiedzi na czynniki pierwsze i na każdą część odpowiadasz jednym, dwoma zdaniami:/I tak w każdym wątku.Nie lepiej potraktować to całościowo?
Poza tym, że kwitnie tu GIGANTYCZNY off top

To co z tą intercyzą ?
sine.ira jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-05-12, 11:55   #330
dawidowskasia
Zakorzenienie
 
Avatar dawidowskasia
 
Zarejestrowany: 2010-12
Lokalizacja: Gdzie indziej jestem
Wiadomości: 8 397
Dot.: Intercyza

Cytat:
Napisane przez A kuku Pokaż wiadomość
Ale w czym problem? Niech nie zakłada rodziny, nie będzie musiała uciekać? Warto tak całe życie przed czymś uciekać? Nie lepiej skupić się wyłącznie na karierze?

Nie, bo można mieć i jedno i drugie


Troszkę pomieszałaś zawody. Lekarz lub profesor z pewnością może sobie tak ułożyć życie zawodowe, aby mieć całkiem sporo czasu dla dzieci i rodziny, bo sympozja nie zdarzają się dwa razy tygodniowo. No chyba, że ciągle mu mało forsy i zaszczytów, wtedy je gania bez opamiętania.
Marynarz jeśli pływa po pół roku to powinien się nad tym głęboko zastanowić, bo dziecko faktycznie chowa się bez ojca. Żołnierz niech sobie ma dzieci ile chce pod warunkiem, że nie jest pasjonatem misji w Iraku lub Afganistanie. Ale tu raczej chodzi o odpowiedzialność, o której nie można mówić jeśli każdego dnia ryzykuje się życiem i istnieje całkiem realna możliwość, że osieroci się to, co się narobiło.

Strażak i policjant też ryzykuje życiem czyli rozumiem dzieci mieć nie mogą. Już nie wspomne o pracownikach media markt, których ludzie mogą zdeptć podczas promocji telewizorów
Ale żołnierz mój drogi stacjonuje w różnych miejscach. A np lektorzy różnych języków zostają wysyłani po świecie tak jak piloci wycieczek, już nie wspomnę o zwykłych pilotach...


Patologie to nie tylko przestępczość. To również depresje, większa liczba rozwodów, wulgarność na ulicach i śmieci wywożone do lasu. Pogadaj ze starszymi ludźmi jak było 30 czy 50 lat temu na ulicach, stadionach, w lasach. A o komentarz do tego poproś wykładowcę z zastrzeżeniem, że 30 lat temu telewizja już istniała.

Depresja istniała od zawsze, tylko nie nazwana oficjalnie depresją



Kiedy? Przez te parę wieczornych godzin, gdy jest śpiące i zmęczone?

Czyli jak Ty jako ojciec chcesz wpoić wartości dziecku po powrocie z pracy kiedy ono jest śpiące i zmęczone?


Ja ze swojego podwórka mam troszkę inne wspomnienia i doświadczenia. Na całe szczęście nie moje.


Ja mam na szczęście swoje wspomnienia huśtawek, placów zabaw, robienia bazy w krzakach

---------- Dopisano o 11:55 ---------- Poprzedni post napisano o 11:54 ----------

Cytat:
Napisane przez sine.ira Pokaż wiadomość
Poza tym, że kwitnie tu GIGANTYCZNY off top

To co z tą intercyzą ?
I za to lubię wizaż
Zdarza mi się czasem przeglądając stare wątki przeczytać 1 post a potem ostatni z ciekawości na czym się skończyło a tam oczywiście awantura na inny temat
__________________
Cytat:
Napisane przez SALIX Pokaż wiadomość
a dla mnie liczą się intencje. facet, który nie zdradzi tylko dlatego, że nie ma z kim jest dla mnie taką samą szmatą jak facet zdradzający
dawidowskasia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 02:46.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.