Wakacyjne Mamy 2012 (XXII) - część VII

[prince_polo]

Napisane przez nel_a

czy do Was też dzwonią z różnych firm w sprawie książeczek dla dziecka?
już drugi telefon od kolejnej firmy....nie przypominam sobie bym gdziekolwiek nr podawała - tylko tam na broszurkach ze szpitala, nic nie związanego z książkami ale pewnie te piXXdy sobie rzekazują nr tel jak mnie coś takiego wnerwia....uduszę męża bo to on mnie namawiał na wypełnianie tych kuponów

a ja im broszurek nie dałam tych wypelnionych a pozatym nuimer zmieniłam wiec jak by nawet to by nie mieli

[Mandragorrka]

Do mnie nikt nie dzwoni w sprawie książeczek
Ale nie o tym chciałam. Patrzcie co mi małż pokazał przed chwilą:

http://www.facebook.com/photo.php?v=132367083592139

[agunia82]

Napisane przez wvictoria

A może ktoś do Ciebie przyjedzie? Chociaż na tydzień. Zawsze to jakies towarzystwo


Ja wczoraj próbowałam dać małemu jedzenie w kawałku. Dostał jabłko i sobie memlał. Do czasu aż "ugryzł" kawałek i zacząć sie krztusić. I jest mi wszystko jedno czy to krztuszenie czy już dławienie, ja się nie nadaje do tego i już. U mnie BLW odpada i nie ma opcji żebym się przekonała. Zwyczajnie się boję o młodego i wolę podawać mu słoiczki
Więc uszy do góry i pamiętaj, że matka robi co może i jak może najlepiej dla swojego dziecka

niestety nie ma takiej opcji

No dobra, a co zrobisz, jak dziecko będzie starsze, dasz mu coś do pogryzienia i też się zacznie krztusić? A to nie jest wykluczone, a wręcz bardzo prawdopodobne. Wiele dzieci karmionych papką przy podawaniu jedzenia w kawałkach na początku krztusi się nimi bardziej, niż młodsze dzieci przy początkach BLW

Napisane przez modnisia86

I mamy drugą jedynkę wczoraj zauważyłam jak oglądałam ząbka mój mały zębol. zaraz na rehabilitacje zmykamy

Napisane przez Linka25

hej ja po raz pierwszy w nowym wątku
o 10.30 mamy zabieg na ropiejące oczko
trzymajcie kciuki
mój mały wrażliwiec pewnie to mocno przeżyje

i jak już po? Mam nadzieję, że wszystko ok

Napisane przez Mandragorrka

Agunia brawa dla Lu za puść Mojej też by się przydało zrozumienie tego słowa

powtarzaj konsekwentnie wyjmując przy tym z rączki to, co akurat trzyma a w końcu załapie.
Małż też uczył małą "zostaw", ale tylko w odniesieniu do kontaktu. Efekt taki, że jak wyciąga rękę do kontaktu jak się to powie to od razu rękę cofa i idzie sobie dalej. Ale do innych przedmiotów już to nie działa

Napisane przez nel_a

mąż własnie dzwonił że do gastrologa na wrzesień

Napisane przez Mandragorrka

Nasza pediatra o tej metodzie nie słyszała Na którejś z wizyt na pytanie czy rozszerzamy dietę, odpowiedziałam, że nie bo będziemy stosować BLW. Lekarka przyznała, że nie słyszała o tym. Po usłyszeniu szczegółów metody stwierdziła tylko, że jesteśmy postępowymi rodzicami

moja pediatra też nie słyszała, jak jej poopowiadałam powiedziała, że jasne, można spróbować, nie widzi przeciwwskazań

Napisane przez depoison

POKAzuję brykę z wdzięcznym użytkownikiem i tę zawieszkę, którą dołączyli

super
zawieszka też ładna
ale jednak to oparcie mnie w ogóle nie przekonuje

Napisane przez nel_a

t

Już widzę jaskiniowców jak rozdrabniają na papki

haha zawsze o tym samym myślę naprawdę zaczynam się zastanawiać jakim cudem ludzkość przetrwała bez rozdrabniana jedzenia, wprowadzania glutenu i podawania takich a nie innych pokarmów w ściśle określonym czasie

Napisane przez nadalka

no nr telefonów z tych ankiet ze szpitala chyba przekazują dla firm dzieciowych.

a ja tam nie podałam tel i mam święty spokój

[blueberry88]

Hej!

Napisane przez KarolinaPW

Mam doła po tej lekturze
Jeśli nie stosuję BLW i daję słoiczki, kaszkę i mleko w proszku to wychowam otyłe, uzależnione od jedzenia dziecko? Czy podawanie słoiczków niemowlęciu przy braku dostępu do eko warzyw jest taką zbrodnią Wydaje mi się że przy zachowaniu rozsądku nie będzie aż tak źle

Daj spokój Też wychowam otyłe dziecko Takie przewrażliwienie mnie śmieszy (mówię o tym artykule). Naprawdę. Jakby co, będziemy razem wysyłać dzieci do sanatorium na odchudzanie

Napisane przez Linka25

hej ja po raz pierwszy w nowym wątku
o 10.30 mamy zabieg na ropiejące oczko
trzymajcie kciuki
mój mały wrażliwiec pewnie to mocno przeżyje

Już za późno, ale mam nadzieję, ze nie było źle

Napisane przez chce_byc_mama

heej jakos nie umiem sie ostatnio wbic tu...

Witaj Myślałam o Tobie wczoraj Ja mam ogólnie zaje*** chandrę, gdyby nie Tynia, to wręcz początki depresji. Najchętniej bym nie wychodziła spod kołdry cały dzień, nie czuję potrzeby. Masakra jakaś.

Napisane przez depoison

właśnie. Na pewno nie w herbacie - jednak za trudny dostęp

POKAzuję brykę z wdzięcznym użytkownikiem i tę zawieszkę, którą dołączyli

Świetnie się prezentuje!

[nel_a]

Napisane przez Mandragorrka

Do mnie nikt nie dzwoni w sprawie książeczek
Ale nie o tym chciałam. Patrzcie co mi małż pokazał przed chwilą:

http://www.facebook.com/photo.php?v=132367083592139

już się kiedyś tym filmikiem zachwycałyśmy

[blueberry88]

Napisane przez agunia82

No dobra, a co zrobisz, jak dziecko będzie starsze, dasz mu coś do pogryzienia i też się zacznie krztusić? A to nie jest wykluczone, a wręcz bardzo prawdopodobne. Wiele dzieci karmionych papką przy podawaniu jedzenia w kawałkach na początku krztusi się nimi bardziej, niż młodsze dzieci przy początkach BLW

Daję Młodej czasem warzywa i owoce w kawałkach, ciasteczka Hipp i te wafle ryżowe. Krztusi się, ale nic złego się nie dzieje. Niech się uczy - to już nie takie maleństwo

[wvictoria]

Napisane przez Malwina_a

Wiosna że hej!u mnie od rana śnieg padaoby to było na pożegnanie
zimy

E tam, to na zakończenie taki mocny akcent

Napisane przez nadalka

Ile od takiego stanu wychodzi ząbek? Kłuje już z palec i stuka w łyżeczkę.



nie chce działać

Nie wiem ale wygląda jakby zaraz miał być

Napisane przez nel_a

czy do Was też dzwonią z różnych firm w sprawie książeczek dla dziecka?
już drugi telefon od kolejnej firmy....nie przypominam sobie bym gdziekolwiek nr podawała - tylko tam na broszurkach ze szpitala, nic nie związanego z książkami ale pewnie te piXXdy sobie rzekazują nr tel jak mnie coś takiego wnerwia....uduszę męża bo to on mnie namawiał na wypełnianie tych kuponów

Nie bo u mnie w szpitalu nie było żadnych ankiet więc nie podawałam nr tel.

Napisane przez Mandragorrka

Do mnie nikt nie dzwoni w sprawie książeczek
Ale nie o tym chciałam. Patrzcie co mi małż pokazał przed chwilą:

http://www.facebook.com/photo.php?v=132367083592139

Już to widziałam i jest cudne

Napisane przez agunia82

niestety nie ma takiej opcji

No dobra, a co zrobisz, jak dziecko będzie starsze, dasz mu coś do pogryzienia i też się zacznie krztusić? A to nie jest wykluczone, a wręcz bardzo prawdopodobne. Wiele dzieci karmionych papką przy podawaniu jedzenia w kawałkach na początku krztusi się nimi bardziej, niż młodsze dzieci przy początkach BLW

Tak jak Blue napisała, będę mu podawać coś w kawałkach i nawet podaję - czasem kawałek chleba, czasem banana. Jak widziałam wczoraj to jabłko to nie jestem gotowa na to żeby patrzeć jak moje maleństwo się krztusi, robi czerwone, ma odruch wymiotny, macha łapkami. Skończyło się tym, że natychmiast mu to z buzi wyciągnęłam ale ja nie chcę teraz na to patrzeć. Wiem, że kiedyś będę musiała zacząć podawać stałe pokarmy. Ale uważam, że mogę jeszcze z tym poczekać. Poza tym ja nie podaję mu tylko papek bo np. owoce, które sama robiłam były starte ale nie przepuściłam ich przez blender. więc to nie tak, że podaję tylko to co w słoiczku.

Karolina, Blue, ja też z Wami będę młodego wysyłać na wczasy odchudzające

[Mandragorrka]

Napisane przez nel_a

już się kiedyś tym filmikiem zachwycałyśmy

To pewnie było wtedy jak miałam mniej czasu na wizaz Że ja takiego cuda wcześniej nie widziałam

[agunia82]

A to niedługo będzie moje

[nel_a]

Napisane przez agunia82

A to niedługo będzie moje

chciałam takie uszyć małemu

[depoison]

Napisane przez agunia82

super
zawieszka też ładna
ale jednak to oparcie mnie w ogóle nie przekonuje

wiem
Ale tak, jak wspominała (chyba) Maciejka_ - każdemu wedle potrzeb.
Ja naprawdę podziwiam te z was (bo chyba są takie?), które są w stanie znieść z 3 piętra (prawie 70 schodów) wózek (typu 3 w 1) z siedzącym w środku dzieckiem.
Spacerówka od mojej Mamby waży w sumie niewiele, raptem 11,5 kg, ale dokładając do tego wagę małej - no nie, nie zniosę, mowy nie ma. Albo zniosę, ale już się więcej nie wyprostuję
A mój kręgosłup, może wbrew pozorom, TEŻ jest ważny. Jak siądzie - g. zrobię.

Napisane przez blueberry88

Daj spokój Też wychowam otyłe dziecko Takie przewrażliwienie mnie śmieszy (mówię o tym artykule). Naprawdę. Jakby co, będziemy razem wysyłać dzieci do sanatorium na odchudzanie

ja z wami, ja z wami!

Napisane przez agunia82

A to niedługo będzie moje

słodkie
Tylko u nas raczej by się nie sprawdziło Te smyczki do smoczków to ulubione miąchadełko Zosi - wiecznie to szarpie, miętoli i gryzie. Czuję, że taka sówka przeżyłaby najwyżej dobę

[katja_22]

Napisane przez Mandragorrka

Do mnie nikt nie dzwoni w sprawie książeczek
Ale nie o tym chciałam. Patrzcie co mi małż pokazał przed chwilą:

http://www.facebook.com/photo.php?v=132367083592139

Pamiętacie wyraz twarzy Waszego dziecka jak je wreszcie zobaczyłyście? Mój miał minę jakby chciał komuś nakopać

Napisane przez 201704110948

Treść usunięta

Mój mąż też czasem panikuje...

[wvictoria]

Napisane przez depoison

ja z wami, ja z wami!

To już nas jest czworo Może zniżkę na te wczasy dostaniemy

[agunia82]

Napisane przez depoison

wiem
Ale tak, jak wspominała (chyba) Maciejka_ - każdemu wedle potrzeb.
Ja naprawdę podziwiam te z was (bo chyba są takie?), które są w stanie znieść z 3 piętra (prawie 70 schodów) wózek (typu 3 w 1) z siedzącym w środku dzieckiem.
Spacerówka od mojej Mamby waży w sumie niewiele, raptem 11,5 kg, ale dokładając do tego wagę małej - no nie, nie zniosę, mowy nie ma. Albo zniosę, ale już się więcej nie wyprostuję
A mój kręgosłup, może wbrew pozorom, TEŻ jest ważny. Jak siądzie - g. zrobię.

ja mojego wózka 3w1 też nie podniosę, no way dlatego kupiliśmy parasolkę, 6kg plus dziecko to jeszcze daję radę

[phdwao]

Napisane przez wvictoria

Śniegu już malutko

łe u nas dosyc napadało

Napisane przez depoison

właśnie. Na pewno nie w herbacie - jednak za trudny dostęp

POKAzuję brykę z wdzięcznym użytkownikiem i tę zawieszkę, którą dołączyli

fajna bryka

Napisane przez Mandragorrka

Do mnie nikt nie dzwoni w sprawie książeczek
Ale nie o tym chciałam. Patrzcie co mi małż pokazał przed chwilą:

http://www.facebook.com/photo.php?v=132367083592139

nno to kiedys wam wklejałam


o mamo moja maruda nie cche spać ale ładnie mi zjadł, zrobiłam mu obiadek ze szpinakiem pierwszy raz i mu bardzo smakował, dąłam sporo ryżu i mial konsystencję budyniu

[katja_22]

Dziewczyny (zwłaszcza te które mają więcej niż jedno dziecko) zgadzacie się?

Twoje ubrania:
Pierwsze dziecko: Zaczynasz nosić ciążowe ciuchy jak tylko ginekolog potwierdzi ciążę.
Drugie dziecko: Nosisz normalne ciuchy jak najdłużej się da.
Trzecie dziecko: Twoje ciuchy ciążowe STAJĄ się Twoimi normalnymi ciuchami.

Przygotowanie do porodu:
Pierwsze dziecko: Z namaszczeniem ćwiczysz oddechy.
Drugie dziecko: Pieprzysz oddechy, bo ostatnim razem nie przyniosły żadnego skutku.
Trzecie dziecko: Prosisz o znieczulenie w 8.miesiącu ciąży.

Ciuszki dziecięce:
Pierwsze dziecko: Pierzesz nawet nowe ciuszki w Cypisku w 90 stopniach, koordynujesz je kolorystycznie i składasz równiutko w kosteczkę.
Drugie dziecko: Wyrzucasz tylko te najbardziej usyfione i pierzesz ze swoimi ubraniami.
Trzecie dziecko: A niby czemu chłopcy nie mogą nosić różowego?

Płacz:
Pierwsze dziecko: Wyciągasz dziecko z łóżeczka jak tylko piśnie.
Drugie dziecko: Wyciągasz dziecko tylko wtedy, kiedy istnieje niebezpieczeństwo, że jego wrzask obudzi starsze dziecko.
Trzecie dziecko: Uczysz swoje pierwsze dziecko jak nakręcać grające zabawki w łóżeczku.

Gdy upadnie smoczek:
Pierwsze dziecko: Wygotowujesz po powrocie do domu.
Drugie dziecko: Polewasz sokiem z butelki i wsadzasz mu do buzi.
Trzecie dziecko: Wycierasz w swoje spodnie i wsadzasz mu do buzi.

Przewijanie:
Pierwsze dziecko: Zmieniasz pieluchę co godzinę, niezależnie czy brudna czy czysta.
Drugie dziecko: Zmieniasz pieluchę co 2-3 godziny, w zależności od potrzeby.
Trzecie dziecko: Starasz się zmieniać pieluchę zanim otoczenie poskarży się na smród, bądź pielucha zwisa dziecku poniżej kolan.

Zajęcia:
Pierwsze dziecko: Bierzesz dziecko na basen, plac zabaw, spacerek, do zoo, do teatrzyku itp.
Drugie dziecko: Bierzesz dziecko na spacer.
Trzecie dziecko: Bierzesz dziecko do supermarketu i pralni chemicznej.

Twoje wyjścia:
Pierwsze dziecko: Zanim wsiądziesz do samochodu, trzy razy dzwonisz do opiekunki.
Drugie dziecko: W drzwiach podajesz opiekunce numer swojej komórki.
Trzecie dziecko: Mówisz opiekunce, że ma dzwonić tylko jeśli pojawi się krew.

W domu:
Pierwsze dziecko: Godzinami gapisz się na swoje dzieciątko.
Drugie dziecko: Spoglądasz na swoje dziecko, aby upewnić się, że starsze go nie dusi i nie wkłada mu palca do oka.
Trzecie dziecko: Kryjesz się przed własnymi dziećmi.

Połknięcie monety:
Pierwsze dziecko: Wzywasz pogotowie i domagasz się prześwietlenia.
Drugie dziecko: Czekasz aż wysra.
Trzecie dziecko: Odejmujesz mu z kieszonkowego.

[hanjah]

Dziewczyny, moja koleżanka z Polski jest we wczesnej ciąży-zapytała mnie czy na początku miałam robione badanie na poziom progesteronu (badanie z krwi). W UK tego nie robią, ale jestem ciekawa czy w Polsce to jest standardowe badanie?

[KarolinaPW]

Napisane przez wvictoria

Cześć
Za nami cudna noc! Mały zasnął ok. 19.30 i spał do 6.30 W nocy tylko trzy razy byłam wzywana ale nawet się nie obudził - dwa razy chciał smoczka, a za trzecim razem pić mu się chciało. Po piciu wylądowałam u nas w łóżku bo trochę mu się polało. Generalnie jest cudnie
Do tego katarek mniejszy, kaszel zwalczamy syropkiem. I tylko ja wybrakowana bo gardło dalej boli (na szczęście po orofar max jest 100 razy lepiej), i mam kaszel ale też zakupiłam syrop

Eeee, przestań się tak nakręcać. Oczywiście, że własnoręcznie przygotowane jedzenie powinno być lepsze. Niemniej jednak artykuły tego typu zwykle mają nastraszyć bardzo mocno bo inaczej nie będzie właściwego odbioru. Ja też podaję słoiczki i podaję kaszkę ale jakoś bardzo się nie nakręciłam. Ważne żeby w pewnym momencie zacząć uczyć dziecko jeść też inne rzeczy.
Ja wczoraj próbowałam dać małemu jedzenie w kawałku. Dostał jabłko i sobie memlał. Do czasu aż "ugryzł" kawałek i zacząć sie krztusić. I jest mi wszystko jedno czy to krztuszenie czy już dławienie, ja się nie nadaje do tego i już. U mnie BLW odpada i nie ma opcji żebym się przekonała. Zwyczajnie się boję o młodego i wolę podawać mu słoiczki
Więc uszy do góry i pamiętaj, że matka robi co może i jak może najlepiej dla swojego dziecka

Cieszę się że nocka lepsza


Dobrze, że mam Was, bo zaczynam świrować

Napisane przez Linka25

hej ja po raz pierwszy w nowym wątku
o 10.30 mamy zabieg na ropiejące oczko
trzymajcie kciuki
mój mały wrażliwiec pewnie to mocno przeżyje

Mocne kciuki za Was

Napisane przez depoison

mi właśnie też to najbardziej się spodobało
Bo uroda wszystkich parasolek, oględnie mówiąc, mnie nie poraża
Wczoraj nie mogłam wyjść z zachwytu nad tym wózkiem, nad jego lekkością, zwrotnością i w ogóle. Choć przecież nasz podstawowy ABC Design Mamba to też żadna landara
Od razu go wypróbowałam, a jakże
Zapakowałam w niego małą, przypięłam pasami, okryłam jeszcze... osłonką do nosidła (śpiworka do wózka nie posiadam, a w samym kombinezonie mogłoby jej być chłodnawo) i zniosłam z 3 piętra. Pikuś
Podeszłam do S-bahnu - poezja. Po peronie przespacerowałam się w tę i nazad, bo płytki tam położone mają takie specjalnie "perforowanie" (pewnie żeby nikt się nigdy nie poślizgnął i nie wpadł pod nadjeżdżający pociąg) - super, wcale nie zauważyłam, by małą jakoś wytrzęsło.
Przejechałyśmy się, wyszłyśmy 3 przystanki dalej, z palcem w nosie wyniosłam całość na poziom ulicy (popatrując z pobłażaniem na kolejkę przed windą ), przeszłam się jeszcze 15 minut po bynajmniej nie gładkich jak tafla lodu uliczkach i aż sama się śmiałam widząc zachwyt na buzi Zosi. Ależ jej się ta wyprawa podobała!
Mi jeszcze bardziej
Ten wózek będzie świetny na wyjazdy, na wyskoczenie do spożywczego czy na pocztę.
Aha - i jeszcze do niego zawieszkę (pluszową szeleszczącą żaglówkę) dorzucili. Zosia od razu zaakceptowała

zaraz Jak już pokażę - to z użytkownikiem, a użytkownik na razie grasuje w kojcu, więc póki spokój, to nie będę ruszać


I jeszcze wieczorkiem skoczyłam do TK Maxxa i nabyłam tego typu wkładkę do tego wózka. Brązową, oczywiście, w jakieś takie biało-zielone maziaje
I kocyk, taki, jak na środkowym zdjęciu trzeci od lewej. Kocyków też mam dość, ale nie mogłam nie wziąć, tak bardzo ten był w moim klimacie .

Super, że się tak dobrze spisuje
Kocyk super, ale czy przypadkiem nie masz już podobnego coś mi świta

Napisane przez Balbinka1983

O Dep widzę, że zakupiłaś wózek zgodzę się z Twoją opinią - parasolki nie są ładne mi w dodatku Maclareny się wcale nie podobają, chociaż przyznam, że ten Twój ma super wagę. Nie podobają mi się podwójne kółka więc szukałam czegoś z pojedynczymi, czegośwygodnego bo Mały będzie sporo jeździł w parasolce. Już się chwaliłam, że kupiliśmy ale jeszcze nie wrzucałam zdjęcia (przepraszam za bajzel w tle).

Rewelacja

Napisane przez depoison

dzięki
Ok, pozbieram posty do kupy i wydam pod tytułem "Krokodyl z wizażu czyli milion brązowych ubranek"
Myślicie, że się sprzeda? .

Oczywiście, ja kupię

Napisane przez depoison

właśnie. Na pewno nie w herbacie - jednak za trudny dostęp

POKAzuję brykę z wdzięcznym użytkownikiem i tę zawieszkę, którą dołączyli

Ekstra się prezentuje, zawieszka też świetna
Widzę w tle kojec, jakie ma wymiary? Muszę kupić i się głowię jaki, na pewno chcę drewniany z podłogą, a takie mają bok o dł 1m i się zastanawiam czy nie będzie za ciasno w nim

Napisane przez nel_a

czy do Was też dzwonią z różnych firm w sprawie książeczek dla dziecka?
już drugi telefon od kolejnej firmy....nie przypominam sobie bym gdziekolwiek nr podawała - tylko tam na broszurkach ze szpitala, nic nie związanego z książkami ale pewnie te piXXdy sobie rzekazują nr tel jak mnie coś takiego wnerwia....uduszę męża bo to on mnie namawiał na wypełnianie tych kuponów

Dzwonili aż w końcu spuściłam jedną babę na drzewo i nie dając jej dojść do słowa ostro powiedziałam że sobie nie życzę i maja mnie wykreślić z bazy danych. Skończyły się telefony

Napisane przez blueberry88

Hej!


Daj spokój Też wychowam otyłe dziecko Takie przewrażliwienie mnie śmieszy (mówię o tym artykule). Naprawdę. Jakby co, będziemy razem wysyłać dzieci do sanatorium na odchudzanie

hehe dobre

Napisane przez wvictoria

Karolina, Blue, ja też z Wami będę młodego wysyłać na wczasy odchudzające

Ty masz szczuplaczka nie zapowiada się na grubaska

[katja_22]

Napisane przez hanjah

Dziewczyny, moja koleżanka z Polski jest we wczesnej ciąży-zapytała mnie czy na początku miałam robione badanie na poziom progesteronu (badanie z krwi). W UK tego nie robią, ale jestem ciekawa czy w Polsce to jest standardowe badanie?

raczej nie, ja nie miałam

[agunia82]

Napisane przez hanjah

Dziewczyny, moja koleżanka z Polski jest we wczesnej ciąży-zapytała mnie czy na początku miałam robione badanie na poziom progesteronu (badanie z krwi). W UK tego nie robią, ale jestem ciekawa czy w Polsce to jest standardowe badanie?

nie

Napisane przez KarolinaPW

Widzę w tle kojec, jakie ma wymiary? Muszę kupić i się głowię jaki, na pewno chcę drewniany z podłogą, a takie mają bok o dł 1m i się zastanawiam czy nie będzie za ciasno w nim

my kojca nie mamy i mieć nie będziemy. Luśce dość szybko przestał wystarczać nawet spory dywan, jakbym ją wsadziła do kojca, to by się to skończyło rykami nie z tej ziemi...

[Kasik_12]

hej

rozmowę mam przełożoną prawdopodobnie na poniedziałek

Dep wózek super i Zosieńka zadowolona

dziewczyny dodomku ma znowu promocję na m.in mleko Hipp 32.99 http://dodomku.pl/szukaj/combiotik%20800/0.html

Haniu ja też takiego badania nie miałam

[hanjah]

Dzięki dziewczyny za odpowiedzi na temat tego badania Tę moją koleżankę inna koleżanka nastraszyła żeby zmieniła lekarza, skoro jej tego badania nie zlecił

My mamy kojec-wygląda jak łóżeczko turystyczne, jest z materacem. Wymiary 70x100.

[Linka25]

Hej
widzę że trzymałyście kciuki dziękujemy
zaraz dokładniej nadrobię ale na szybko napiszę, że było OK
zabieg był w szpitalu dziecięcym, tłumy straszne, jak w szkole na przerwie - tyle dzieci...
zostaliśmy raz dwa obsłuzeni przez naszą lekarke (chyba dzieki wcześniejszym wizytom prywatnym)
zabieg trwał chwilę, dosłowie ze 2 minuty, mała oczywiscie mocno płakała, ale szybciutko się uspokoiła i zasnęła a obudziła sie już wesolutka
oczko wygląda ładnie i póki co nie ropieje
i mam pytanie do Sol - czy po tym udanym zabiegu oczko już w ogóle nie ropiało?

[agunia82]

Napisane przez Linka25

Hej
widzę że trzymałyście kciuki dziękujemy
zaraz dokładniej nadrobię ale na szybko napiszę, że było OK
zabieg był w szpitalu dziecięcym, tłumy straszne, jak w szkole na przerwie - tyle dzieci...
zostaliśmy raz dwa obsłuzeni przez naszą lekarke (chyba dzieki wcześniejszym wizytom prywatnym)
zabieg trwał chwilę, dosłowie ze 2 minuty, mała oczywiscie mocno płakała, ale szybciutko się uspokoiła i zasnęła a obudziła sie już wesolutka
oczko wygląda ładnie i póki co nie ropieje
i mam pytanie do Sol - czy po tym udanym zabiegu oczko już w ogóle nie ropiało?

to oby już teraz było wszystko dobrze

[Linka25]

Napisane przez hanjah

Dzięki dziewczyny za odpowiedzi na temat tego badania Tę moją koleżankę inna koleżanka nastraszyła żeby zmieniła lekarza, skoro jej tego badania nie zlecił

oj nie.. to na pewno nie jest standardowe badanie, ani nawet zalecane
robi się je pewnie tylko w szczególnych, indywidualnych przypadkach

[Kasik_12]

Napisane przez Linka25

Hej
widzę że trzymałyście kciuki dziękujemy
zaraz dokładniej nadrobię ale na szybko napiszę, że było OK
zabieg był w szpitalu dziecięcym, tłumy straszne, jak w szkole na przerwie - tyle dzieci...
zostaliśmy raz dwa obsłuzeni przez naszą lekarke (chyba dzieki wcześniejszym wizytom prywatnym)
zabieg trwał chwilę, dosłowie ze 2 minuty, mała oczywiscie mocno płakała, ale szybciutko się uspokoiła i zasnęła a obudziła sie już wesolutka
oczko wygląda ładnie i póki co nie ropieje
i mam pytanie do Sol - czy po tym udanym zabiegu oczko już w ogóle nie ropiało?

dobrze ze tak krótko trwał ten zabieg , biedactwo

[KarolinaPW]

Napisane przez agunia82

nie



my kojca nie mamy i mieć nie będziemy. Luśce dość szybko przestał wystarczać nawet spory dywan, jakbym ją wsadziła do kojca, to by się to skończyło rykami nie z tej ziemi...

Ja potrzebuję mieć coś gdzie wsadzę małego i będzie tam bezpieczny jak nie mogę go mieć na oku, kiedy pójdę wziąć prysznic, umyc głowę, pójdę do listonosza do furtki, czy odśnieżać przed domem, albo będę coś robić na piętrze a nie chcę go brać ze sobą. On na razie nie jest jakoś mobilny, ale ostatnio mnie zaskoczył właśnie jak byłam pod prysznicem i jakoś się przemieścił z maty do kuchni (dobre 4m, nie wiem jak) Normalnie to czas spędza na macie piankowej, tylko chcę mieć coś co go awaryjnie bezpiecznie przechowa. Podłogę i cienki materacyk w kojcu chciałbym mieć żeby się w razie czego mógł w nim zdrzemnąć. A szczebelki żeby w przyszłości ćwiczył wstawanie, bo mebli których mógłby się trzymać za bardzo w salonie nie mam.

---------- Dopisano o 15:59 ---------- Poprzedni post napisano o 15:57 ----------

Napisane przez Linka25

Hej
widzę że trzymałyście kciuki dziękujemy
zaraz dokładniej nadrobię ale na szybko napiszę, że było OK
zabieg był w szpitalu dziecięcym, tłumy straszne, jak w szkole na przerwie - tyle dzieci...
zostaliśmy raz dwa obsłuzeni przez naszą lekarke (chyba dzieki wcześniejszym wizytom prywatnym)
zabieg trwał chwilę, dosłowie ze 2 minuty, mała oczywiscie mocno płakała, ale szybciutko się uspokoiła i zasnęła a obudziła sie już wesolutka
oczko wygląda ładnie i póki co nie ropieje
i mam pytanie do Sol - czy po tym udanym zabiegu oczko już w ogóle nie ropiało?

Dobrze, że już po i mała jakoś to zniosła, oby jeden zabieg wystarczył

[Soleilka]

Napisane przez Linka25

Hej
widzę że trzymałyście kciuki dziękujemy
zaraz dokładniej nadrobię ale na szybko napiszę, że było OK
zabieg był w szpitalu dziecięcym, tłumy straszne, jak w szkole na przerwie - tyle dzieci...
zostaliśmy raz dwa obsłuzeni przez naszą lekarke (chyba dzieki wcześniejszym wizytom prywatnym)
zabieg trwał chwilę, dosłowie ze 2 minuty, mała oczywiscie mocno płakała, ale szybciutko się uspokoiła i zasnęła a obudziła sie już wesolutka
oczko wygląda ładnie i póki co nie ropieje
i mam pytanie do Sol - czy po tym udanym zabiegu oczko już w ogóle nie ropiało?

No to super
Ropa leciała chyba od następnego dnia po zabiegu Ale tam wszystko się oczyszczało

[agunia82]

Napisane przez KarolinaPW

Ja potrzebuję mieć coś gdzie wsadzę małego i będzie tam bezpieczny jak nie mogę go mieć na oku, kiedy pójdę wziąć prysznic, umyc głowę, pójdę do listonosza do furtki, czy odśnieżać przed domem, albo będę coś robić na piętrze a nie chcę go brać ze sobą. On na razie nie jest jakoś mobilny, ale ostatnio mnie zaskoczył właśnie jak byłam pod prysznicem i jakoś się przemieścił z maty do kuchni (dobre 4m, nie wiem jak) Normalnie to czas spędza na macie piankowej, tylko chcę mieć coś co go awaryjnie bezpiecznie przechowa. Podłogę i cienki materacyk w kojcu chciałbym mieć żeby się w razie czego mógł w nim zdrzemnąć. A szczebelki żeby w przyszłości ćwiczył wstawanie, bo mebli których mógłby się trzymać za bardzo w salonie nie mam.

ja bym wiele oddała za to, żeby móc tak małą zostawić właśnie w kojcu np. i sobie pójść. Ale nie ma opcji. Próbowałam wsadzać ją do łóżeczka, kończyło się to krzykiem po kilku sekundach, po prostu nie cierpi mieć ograniczonej przestrzeni. Jakbyśmy kupili kojec to by były pieniądze wyrzucone w błoto
więc moim zdaniem jak już kupować, to jak największy
Można też kupić takie specjalne barierki drewniane, ale to drogo wychodzi

[phdwao]

Linka super że mała tak dzielnie zniosła zabieg