Co wam się podoba na weselach a co nie ? Stereotypy, tradycje, nowe trendy.

[pati0090]

Napisane przez Kalini

Planuje wesele do 50 osób (o ile jakiekolwiek), więc pewnie bym zauważyła Nikt chyba końmi na wesele nie zaciągał, więc po co iść i się odcinać, lepiej zostać w domu i tam czytać.

też uważam, że lepiej nie iść. Mi jako młodej zrobiłoby mi się przykro, że kto tak olewa moje przyjęcie

[ellish]

Napisane przez Kalini

Planuje wesele do 50 osób (o ile jakiekolwiek), więc pewnie bym zauważyła Nikt chyba końmi na wesele nie zaciągał, więc po co iść i się odcinać, lepiej zostać w domu i tam czytać.

tez bym wolala Ale czulam sie jakby mnie tam wlasnie konmi zaciagneli (dluga historia, dlaczego wypadalo tam byc). Po drugie tam bylo ponad 200 osob, i widzialam, ze mlodych nawet nie interesowalo kto juz wychodzi, ze wypadaloby sie pozegnac. Mlodzi mieli swoja grupke osob, z ktorymi caly czas siedzieli, a reszta jakos sie nie interesowali (mlodzi mieli niespelna 19 lat - wpadka). Totalna olewka. Jedna osoba nawet sie zadlawila czyms, to mlodzi w ogole sie tym nie przejeli, po prostu mieli swoja impreze i tyle.
Nawet bylam swiadkiem klotni mlodych z rodzicami, ktorzy zwracali im na to uwage.
Ale spokojnie, nie bylam osamotniona. Dom weselny byl jakby w parku, i na kazdej lawce siedzieli goscie (moj przedzial wiekowy) ktorzy zajmowali sie bardziej np swoimi telefonami niz zabawa na sali. Nie bylam jedyna czytajaca.

w kazdym razie mlodzi sie nie obrazili ;]

[Fleur_D]

Napisane przez ellish

tez bym wolala Ale czulam sie jakby mnie tam wlasnie konmi zaciagneli (dluga historia, dlaczego wypadalo tam byc). Po drugie tam bylo ponad 200 osob, i widzialam, ze mlodych nawet nie interesowalo kto juz wychodzi, ze wypadaloby sie pozegnac. Mlodzi mieli swoja grupke osob, z ktorymi caly czas siedzieli, a reszta jakos sie nie interesowali (mlodzi mieli niespelna 19 lat - wpadka). Totalna olewka. Jedna osoba nawet sie zadlawila czyms, to mlodzi w ogole sie tym nie przejeli, po prostu mieli swoja impreze i tyle.
Nawet bylam swiadkiem klotni mlodych z rodzicami, ktorzy zwracali im na to uwage.
Ale spokojnie, nie bylam osamotniona. Dom weselny byl jakby w parku, i na kazdej lawce siedzieli goscie (moj przedzial wiekowy) ktorzy zajmowali sie bardziej np swoimi telefonami niz zabawa na sali. Nie bylam jedyna czytajaca.

w kazdym razie mlodzi sie nie obrazili ;]

Czyli "wesele idealne". Już przeżyłabym disco polo i zalew tandety, ale coś takiego jest dla mnie nie do przyjęcia. Goście, którzy nie chcą tam być i PM, którym goście są zbędni. To wesele czy jakiś festiwal masochistyczny?

[ridja devojka]

Napisane przez Kalini

No własnie to taka dziwna impreza, też nie przepadam. Choć uważam, że ma ona wtedy sens, gdy wesele jest robione w takim wiejskim stylu czyli jedzenie przygotowuje się tak jakby na zlecenie pary młodej, a potem to co zostało jest ich. A że tego jedzenia jest mnóstwo, lepiej zaprosić gości (raczej bliską rodzinę), niż wyrzucać, tym bardziej, że jedzenie jest pełnowartościowe.
Pewnie prościej byłoby po prostu robić mniej jedzenia, bo nie wiem jakim cudem w wyliczeniach zakłada się, że każdy weźmie dwie porcje.

W sumie niektóre pary młode mówią, że w dniu wesela były tak zestresowane, że poprawiny im się podobały - właśnie dlatego, że byli już wyluzowani i mogli się bawić.

I wiesz, niektórzy zjedzą więcej niż dwie porcje

Napisane przez ellish

kiedys poszlam na wesele, nie udalo sie wykrecic. Byla ciepla letnia noc.

Wzielam ze soba czytnik, gdzie jest podswietlany ekran ( osoba towarzyszaca lezala w domu z angina)

Na sale wchodzilam kiedy bylam glodna, a tak to siebie siedzialam na lawce nad jakas sadzawka i tam czytalam
Zmylam sie po 23. Podobalo mi sie to wesele

No nie wiem czy powinnaś się tym chwalić.

[Dione]

Napisane przez dotka128

mi się nie podobają takie wesela "na bogato" 400 gości, dorożki, limuzyny, wypuszczanie gołębi czy inne dziwne bajery, panna młoda wyglądająca jak beza, 2 dni poprawin,

Mi sie podobaja może nie 400 ale takie typowe greckie wesle na 200-300 czemu nie
Sama bym takiego raczej nie zorganizowała ale jako gość sie wybrać to chetnie

Napisane przez dotka128

A u jednego mojego ex w miejscowości był taki zwyczaj że się zapraszało na wesela wszystkich młodych ludzi z okolicy... czyli praktycznie na każdym weselu było około 100 osób które ledwo znasz z widzenia albo nawet i mniej, jaki to ma sens pytam?

nio jak to jaki zapoznawczy Jak potańcówka.
Wesela slużą też temu żeby inni młodzi ludzie sie mogli poznac .Przynajmniej kiedyś tak uwarzano, wręcz była to jedna z głównych okazji ,zapraszano jak najwięcej ludzi młodych (jeszcze oznaczano ich bukiecikami kżeby było wiadomo kto jest panną lub kawalerem )

Teraz ma mniejsze znaczenie wieksozśc osób nawet nie myśli o takim aspekcie wesela, goście ,wesela ma być dla młodych .

[pati0090]

Napisane przez Dione

Mi sie podobaja może nie 400 ale takie typowe greckie wesle na 200-300 czemu nie
Sama bym takiego raczej nie zorganizowała ale jako gość sie wybrać to chetnie .

Ja wolę mniejsze przyjęcia wesele niż takie wielkie

[BioIvO]

Napisane przez Dione

nio jak to jaki zapoznawczy Jak potańcówka.
Wesela slużą też temu żeby inni młodzi ludzie sie mogli poznac .Przynajmniej kiedyś tak uwarzano, wręcz była to jedna z głównych okazji ,zapraszano jak najwięcej ludzi młodych (jeszcze oznaczano ich bukiecikami kżeby było wiadomo kto jest panną lub kawalerem )

Teraz ma mniejsze znaczenie wieksozśc osób nawet nie myśli o takim aspekcie wesela, goście ,wesela ma być dla młodych .

I to było dobre! Często słyszałam, ze kiedyś młodzi na weselach się zapoznawali. A teraz trzeba sobie przyprowadzic osobę towarzysząca i się jej trzymać a jak nie to grzać miejsce przy stole. To nie są dobre czasy dla singli.

[pati0090]

Napisane przez BioIvO

I to było dobre! Często słyszałam, ze kiedyś młodzi na weselach się zapoznawali. A teraz trzeba sobie przyprowadzic osobę towarzysząca i się jej trzymać a jak nie to grzać miejsce przy stole. To nie są dobre czasy dla singli.

Ostatnio moja przyjaciółka poznała chłopaka na weselu swojego brata i zostali parą on przyszedł sam. Ona też i się połączyli w jedno

[weraa66]

OOO, ja to bym chciała pójść na takie 'greckie' wesele Szczerze to wszyscy wybrzydzają, ze kicz, że chłam, ale jak jest to wesele to większość się świetnie bawi

[201803111829]

Napisane przez smerfetk_a

Oooo tak, też to ostatnio przyuważyłam u znajomej, gorset + 2 silikonowe, wżynające się ramiączka

Strasznie mnie to wku*wia. Serio. Bo zwykle laski wydają na wyprawkę ślubną niemałą kasę (suknia, buciki, rękawiczki, diademik, welon, pończoszki - im tandetniejsze tym droższe) a szkoda im wydać 150 zł na dobrze dopasowany stanik, który im nie będzie spadał, podnosił się, nic się z nim nie stanie. Poza tym biała czy beżowa bardotka nie raz się przyda, więc to nie jest jak z welonikiem czy diademikiem, który założysz raz i bedzie się kurzył. No ale nie, lepiej na targu kupić za 15 zł. Jak już się baba upiera przy gorsecie, to nie można mu dorobić takich ramiączek, żeby zakryły te silikonowe? (pierwsze zdjęcie)

A mi się nie podoba, jak goście mimo wyraźnego napisu przyprowadzają dzieci. Sama na razie nie mam partnera, ślubu nie planuję, ale wiem, że nie będzie na nim dzieci. I często gęsto jest tak, że na zaproszeniu jest napisane "Małgorzata i Piotr Iksińscy" a państwo Iksińscy rozumieją to jako "Małgorzata, Piotr, Julcia, Kacperek i Majeczka Iksińscy".

Oczywiście nie podobają mi się suknie bezy, ale też nie podobają mi się te nie wiadomo jak awangardowe i wymyślne, w zamyśle "Kowalska z II piętra miała takie wiejskie wesele i suknię bezę. Ja to będę miała inną! Lepszą! " I w rzeczywistości idziesz w czymś takim (drugie i trzecie zdjęcie).

[Dione]

Napisane przez weraa66

Szczerze to wszyscy wybrzydzają, ze kicz, że chłam, ale jak jest to wesele to większość się świetnie bawi

Bo ci co narzekaja po prostu na nie nie chodza .. a reszta widzi jaki chłam ale dopiero jak wytrzeźwieje ?

Napisane przez BioIvO

I to było dobre! Często słyszałam, ze kiedyś młodzi na weselach się zapoznawali. A teraz trzeba sobie przyprowadzic osobę towarzysząca i się jej trzymać a jak nie to grzać miejsce przy stole. To nie są dobre czasy dla singli.

kiedyś sie troszczono żeby ludzie mieli partnera, teraz albo sobie sam 'załatwiasz' osobe towarzyszącą albo ... niestety czesto sie nudzisz

Napisane przez _Tinkerbell

Oczywiście nie podobają mi się suknie bezy.

to znaczy jakie ?

Napisane przez _Tinkerbell

ale też nie podobają mi się te nie wiadomo jak awangardowe i wymyślne, w zamyśle "Kowalska z II piętra miała takie wiejskie wesele i suknię bezę. Ja to będę miała inną! Lepszą! " I w rzeczywistości idziesz w czymś takim (drugie i trzecie zdjęcie).

A co jest w nich złego ?
A ta druga mi sie bardzo podoba chociaz nie przepadam za "krótko z przodu"

[201803111829]

Napisane przez Dione

to znaczy jakie ?



A co jest w nich złego ?
A ta druga mi sie bardzo podoba chociaz nie przepadam za "krótko z przodu"

1. Załączniki 1,2 i 3
2. No mi się nie podobają suknie przesadzone w żadną stronę. Ani mega skromne, które wyglądają jak zwykła, prosta, biała sukienka (zał. 4), ani wymienione wyżej bezy, ani też awangarda, oryginalność i niespotykany krój w jednym. Fajnie jest jak suknia jest oryginalna + reszta dodatków raczej skromna, a nie suknia nie wiadomo jak asymetryczna, wielki kapelusz, wielka oryginalna biżuteria, niespotykane buty i wielki bukiet wlokący się po podłodze. (np. ostatni załacznik)

[Dione]

Napisane przez _Tinkerbell

1. Załączniki 1,2 i 3
2. No mi się nie podobają suknie przesadzone w żadną stronę. Ani mega skromne, które wyglądają jak zwykła, prosta, biała sukienka (zał. 4), ani wymienione wyżej bezy, ani też awangarda, oryginalność i niespotykany krój w jednym. Fajnie jest jak suknia jest oryginalna + reszta dodatków raczej skromna, a nie suknia nie wiadomo jak asymetryczna, wielki kapelusz, wielka oryginalna biżuteria, niespotykane buty i wielki bukiet wlokący się po podłodze. (np. ostatni załacznik)

przesada rzadko sie sprawdza, wiadomo .Ale taka suknia https://wizaz.pl/forum/attachment.ph...6&d=1388175546 jak to nie jest dla mnie jakas przesada , jest orginalna ale nie dziwaczna

Napisane przez mm444

Treść usunięta

a skojarzylo mi sie z pewnym blogiem
-osobny wpis o ksiedze dla gosci sprowadzanej z net-a-porter
-o poszukiwaniu butów
- opakowaniu na podarki dla gości
-zdjęcia z przymierek sukni ślubnych w salonach projektantów
- projekt zaproszen
-sesja zdjeciowa
itd
itp
i tak ze 30 postów o weselu

wszystko idelanie pod kolor i z naziwskiem od projektanta

a efekt moim zdaniem nieproporcjonalny do kasy i zapewne wysiłku

na zdjecia zwłaszcza zwrociłam bo ta tematyka jest mi najbliższa
i moim zdaniem naprawde marnie wiem po co jechac do Paryza żeby pokazywac podskoki, barierki,autokary, suche liscie ?


pana młodego nie widać ale słynne podeszwy tak

[cherry_flamme]

Napisane przez Dione

przesada rzadko sie sprawdza, wiadomo .Ale taka suknia https://wizaz.pl/forum/attachment.ph...6&d=1388175546 jak to nie jest dla mnie jakas przesada , jest orginalna ale nie dziwaczna


a skojarzylo mi sie z pewnym blogiem
-osobny wpis o ksiedze dla gosci sprowadzanej z net-a-porter
-o poszukiwaniu butów
- opakowaniu na podarki dla gości
-zdjęcia z przymierek sukni ślubnych w salonach projektantów
- projekt zaproszen
-sesja zdjeciowa
itd
itp
i tak ze 30 postów o weselu

wszystko idelanie pod kolor i z naziwskiem od projektanta

a efekt moim zdaniem nieproporcjonalny do kasy i zapewne wysiłku

na zdjecia zwłaszcza zwrociłam bo ta tematyka jest mi najbliższa
i moim zdaniem naprawde marnie wiem po co jechac do Paryza żeby pokazywac podskoki, barierki,autokary, suche liscie ?

Mnie się podobało, że zrelacjonowała swoje wesele. Jak ktoś jest zainteresowany, to dostanie namiary na cukiernię, florystkę itp. Zresztą na wizażu też dziewczyny tak robią, są przecież wątki dla PM '14, PM'15 itd.
Do Paryża pojechali, bo lubią to miasto i tam chcieli sobie zrobić sesję. Niektóre dziewczyny wchodzą w sukni do morza/jeziora i nikt nie pyta ''po co?''. Widocznie to autor miał na myśli. Sama sesja jakoś nieszczególnie mi się podoba, ale widziałam tylko kilka zdjęć, więc nie wypowiem się o całości. Wesele było robione dla ok. 200 osób, co ograniczało wybór sali, a jednak z okrągłymi stolikami wyglądałoby to lepiej. Niestety, okrągłe stoły zajmują więcej miejsca.
Sam ślub był drogi, ale w tym przypadku koszty generowała liczba gości, bo jednak mało kto robi takie ''weselicha''.

[wika82]

Ja streściłam relację ślubną pisząc zgodnie z prawdą, że było cudownie i podając ogólnie z jakich usług korzystałam. Do dziś, 3 lata po dostaję zapytania na priv o wizażystkę, fotografa czy jubilera, a potem podziękowania, że faktycznie niedrogo, a jakość świetna. I nie mam żadnych powiązań, polecam jako zadowolona klientka.


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Damayanti]

Napisane przez cherry_flamme

Do Paryża pojechali, bo lubią to miasto i tam chcieli sobie zrobić sesję. Niektóre dziewczyny wchodzą w sukni do morza/jeziora i nikt nie pyta ''po co?''. Widocznie to autor miał na myśli.

ja pytam nawet nie "po co?" a "PO CO?!"

A propos sukni bez - bardziej mi się podobają skromniejsze, ale te, które wkleiła Tinkerbell są naprawdę piękne, imho.
dla mnie typowa beza to takie coś: http://www.google.pl/imgres?client=f...0&tx=107&ty=34

[201610281624]

Napisane przez Damayanti

ja pytam nawet nie "po co?" a "PO CO?!"

A propos sukni bez - bardziej mi się podobają skromniejsze, ale te, które wkleiła Tinkerbell są naprawdę piękne, imho.
dla mnie typowa beza to takie coś: http://www.google.pl/imgres?client=f...0&tx=107&ty=34

Po co? Też się o to pytam?
Kiedyś na mnie dziewczyna niemal krzyczała próbując wytłumaczyć mi, że na punkcie skupu złomu wychodzą świetne zdjęcia ślubne.
Przykro mi, ale ja się nie przekonam.
Jeszcze lepszy trend znalazłam oczywiście zachodni, w związku z powyższym powinnyśmy zacząć ślepo kopiować, aby "zacząć zbliżać się do zachodnich standardów", mając na uwadze, że co zachodnie, to lepsze
Wklejam: https://www.google.pl/search?q=trash...w=1600&bih=747
Ale u nas to raczej się nie przyjmie, aż tak nowocześni to chyba nie jesteśmy.
Może to nie nawet kwestia nowoczesności, ale tego, że suknie są drogie i większość PM liczy, że jeszcze swoją sprzeda i parę groszy wpadnie.
Zdjęcia a'la topielica i płonąca kieca najlepsze:-P
---------- Dopisano o 11:01 ---------- Poprzedni post napisano o 10:53 ----------

Napisane przez Damayanti

ja pytam nawet nie "po co?" a "PO CO?!"

A propos sukni bez - bardziej mi się podobają skromniejsze, ale te, które wkleiła Tinkerbell są naprawdę piękne, imho.
dla mnie typowa beza to takie coś: http://www.google.pl/imgres?client=f...0&tx=107&ty=34

Napisane przez Dione

przesada rzadko sie sprawdza, wiadomo .Ale taka suknia https://wizaz.pl/forum/attachment.ph...6&d=1388175546 jak to nie jest dla mnie jakas przesada , jest orginalna ale nie dziwaczna


a skojarzylo mi sie z pewnym blogiem
-osobny wpis o ksiedze dla gosci sprowadzanej z net-a-porter
-o poszukiwaniu butów
- opakowaniu na podarki dla gości
-zdjęcia z przymierek sukni ślubnych w salonach projektantów
- projekt zaproszen
-sesja zdjeciowa
itd
itp
i tak ze 30 postów o weselu

wszystko idelanie pod kolor i z naziwskiem od projektanta

a efekt moim zdaniem nieproporcjonalny do kasy i zapewne wysiłku

na zdjecia zwłaszcza zwrociłam bo ta tematyka jest mi najbliższa
i moim zdaniem naprawde marnie wiem po co jechac do Paryza żeby pokazywac podskoki, barierki,autokary, suche liscie ?


pana młodego nie widać ale słynne podeszwy tak

Nie podobają mi się te stronki ślubne z relacjonowaniem co i jak na bieżąco. Kupiliśmy to i to, zamówiliśmy to i to, tu i tam za tyle w promocji i za tyle. Zdjęcia z przymiare.
Serio moim zdaniem to jest zły pomysł.
Bo po części gościom też się odbiera swoistego rodzaju niespodziankę. Co i jak będzie wyglądać, jak zespół będzie grał, jak tort będzie wyglądał i jaki smak będzie miał i z jakiej będzie cukierni.
A wrzucanie fotek z przymiarek sukni?
To już bezsens totalnie.

[Dione]

Napisane przez cherry_flamme

Do Paryża pojechali, bo lubią to miasto i tam chcieli sobie zrobić sesję. Niektóre dziewczyny wchodzą w sukni do morza/jeziora i nikt nie pyta ''po co?''. Widocznie to autor miał na myśli. Sama sesja jakoś nieszczególnie mi się podoba, ale widziałam tylko kilka zdjęć, więc nie wypowiem się o całości.

po co jechac tak daleko dla tak marnego efektu
tylko kilka zdjec ale za to jakich .Ja myślałm że sie pokazuje najlepsze
jak lubią to miasto to mogli tam na wycieczke jechapo co jechac do pięknego miasta żeby zrobić zdjecia które tego nie oddaja i same w sobien ie są ładne
Wiezą Eiffla mozna łatwo wkleic
Po prostu z takimi pienidzmy mozna było zainswestować w dobrego fotografa i efekt byłby o wiele lepszy

Napisane przez cherry_flamme

Wesele było robione dla ok. 200 osób, co
Sam ślub był drogi, ale w tym przypadku koszty generowała liczba gości, bo jednak mało kto robi takie ''weselicha''.

duża liczba gości generuje dezajnerskie buty, suknie i ksążke pamiątkowa ?

Napisane przez wika82

Ja streściłam relację ślubną pisząc zgodnie z prawdą, że było cudownie i podając ogólnie z jakich usług korzystałam.

Napisane przez cherry_flamme

Mnie się podobało, że zrelacjonowała swoje wesele. Jak ktoś jest zainteresowany, to dostanie namiary na cukiernię, florystkę itp.

to nie jest relacja tylko jakaś telenowela ciagnaca sie długimi miesiacami

Ja widziałam relacje z wesela na blogach ;Na slubnym blogu dziewczyna opisywala swój ślub dwóch postach - nie 40 ! Pisała o muzyce zabawach, o tym jak ustała z narzecznym kwestie, o swoich inspiracjach. To była relacja z waznego dnia

A to sie czyta jak serie reklam , nie pisze o weselu zabawie tylko o produktach ,przedmiotach Co to za post z 5 zdaniami o tym że daje gościom m'n'msy ?
mi nie chodizło i wypisywanie firm jako takiem ja sie odnosiłam do wypowiedzi mm444 ("ujawniane co tydzień, by stopniować wrażenia, sensacyjne wiadomości typu " mamy zaszczyt poinformować, że na naszym eleganckim, wykwintnym przyjęciu weselnym pojawi się też stoisko pozwalające degustować najprawdziwsze sery pleśniowe, a nie jakieś barachło z biedry za 4,99zł"")
Nie chodizło mi o wypisywanie firm -do tego niec nie mam ,wrecz uważam że wypada ale po weselu jak jest sie zadowolnym z usług , jak sie postarali warto ich polecić ( i tak pewnie ludzie beda pytac )
ale niech to wygląda tak ;


a nie pisanie miesiacami przed weselem i poł roku po że buty to bedom labałtiny, suknia konieicznie od któregos topowego polskiego projektanta, ksiązka Lanvin za z net-a-porter (ciekawe czym sie sie rózni papier od Lanvin że kosztuje 1,5 tysiaka ? ), po co o każdym detalu najmniejszym jest osobny post ( liczacy sobie kilka zdan)?
Co z tego że suknia od projektanta jak wygląda w niej jakby miała biust do pępka ?
Ogólnie zdjecia z wesela ,dekroacje-jak dla mnie duzo hałasu a nic szału nie robi .


Po prostu tu dojenie jednego tematu w nieskończoność,aż do znudzenia mam wrażenie że chodzi o metki i szpan i nabijanie statystyk bloga a nie radość z dnia ślubu

[af6a7928a10f2efb7030debf852af0b1c87659cc]

Napisane przez Dione

a skojarzylo mi sie z pewnym blogiem
-osobny wpis o ksiedze dla gosci sprowadzanej z net-a-porter
-o poszukiwaniu butów
- opakowaniu na podarki dla gości
-zdjęcia z przymierek sukni ślubnych w salonach projektantów
- projekt zaproszen
-sesja zdjeciowa
itd
itp
i tak ze 30 postów o weselu

wszystko idelanie pod kolor i z naziwskiem od projektanta

a efekt moim zdaniem nieproporcjonalny do kasy i zapewne wysiłku

na zdjecia zwłaszcza zwrociłam bo ta tematyka jest mi najbliższa
i moim zdaniem naprawde marnie wiem po co jechac do Paryza żeby pokazywac podskoki, barierki,autokary, suche liscie ?

zgadzam się

śledziłam tę ślubną serię na jej blogu i myślałam, że efekt końcowy to będzie jedno wielkie 'wow'
a jak zobaczyłam zdjęcia z wesela to mi ręce opadły tyle pieniędzy wydać, a wszystko i tak wyglądało jak typowe polskie wesele, czyli dość słabo

[Damayanti]

dziewczyny, co to za blog?
czy to tej dziewczyny, która planowała swój ślub w kilkunastu wątkach na forum gazety.pl?

[Dione]

Napisane przez Damayanti

dziewczyny, co to za blog?
czy to tej dziewczyny, która planowała swój ślub w kilkunastu wątkach na forum gazety.pl?

nie ..chyba?
blog - no i ślub- jednej z chyba popularniejszych blogerek modowych
fashionelki

moda... a akurat stroje obojga są bardzo słabym elementem chociażby tu - on źle zapiety ganitur, ona w tej sukience ma biust o cokolwiek dziwnym ksztalcie ,te zakałdki odstajce dołem daja wrażnie jakby byl obwisły i spłaszczony http://imageshack.us/a/img542/8060/z9sp.png
szkoda bo figura ładna, sukienka fajna ale razem sie nie prezentuja najepiej

[Dione]

ostatnio kilka razy słyszałam w radiu o projekcie muzuem entograficznego na nagrywanie muzyki a właściwie całego tła dżwiekowego z wesela

http://etnomuzeum.eu/Aktualnosci,671...ioportret.html

podoba wam sie ten pomysł ? chcilibyście poznać rezultat końcowy
a moze chetnie sami byście sie zgłosili ?

i w ogóle co sądzicie o muzyce na weselach obecnie

[pati0090]

Napisane przez Dione

nie ..chyba?
blog - no i ślub- jednej z chyba popularniejszych blogerek modowych
fashionelki

a mi się podoba jej blog

[weraa66]

Mi się jej blog podoba, za to cała szopka ze ślubem mniej

[kennedy]

mi sie podobaly opisy slubne na blogu. bylam ciekawa szczegolow.

[Dione]

Napisane przez pati0090

a mi się podoba jej blog

nie pisałam o blogu ale tym wątku ślubnym. Chociaz dla mnie sam blog nie reprezentuja sobą wysokiego poziomu, jestem zaskoczona że jest tak bardzo popularny .No ale wątek nie jest od oceniania blogów zwłaszcza modowych


Jakim kluczem waszym zdaniem powinno sie kierować przy zapraszaniu na wesle/ akceptowaniu zaproszenie ?
Tylko osoby najblizsz,e jakis kontakt ?


Czesto na wiazau sie przewija wątek bliskości z danym gościem w sensie czy przyjśc , czy zaprosic,
Dla mnie bycie szczególnie bliska osobą nie jest kluczowym czynnikiem.
Jak ktos ma kamerlane przyjęcie ,zle sie czuje w tłumie to wiadomo że zaprasza tylko garstke wybranych najbliższych .
Ale dla mnie na typowe dość duże wesele to sie zaprasza nie tylko osobybardzo bliskie.

Moze przesadzam ale nasunęło mi sie skojarzenie że czasem wesele obecnie to przyjęcie VIP z selekcja jak do ekluzywnego klubu

[BioIvO]

Jestem za tym, aby zapraszać w miarę możliwości osoby, które po prostu lubimy. Czasem lepiej zaprosić grono fajnych koleżanek, które rozkręcą wesele niż siostrę dziadka od strony matki z drugiego końca kraju bo tak wypada.
Mama mojej koleżanki kazała na jej wesele zaprosić samą liczną rodzinę, ale na szczęście koleżanka się postawiła i zaprosiła najlepsze koleżanki i bardzo fajnie wyszło, bo to zawsze świeża, młoda krew.