Panny Młode na emigracji - łączmy się :)

[52226a6b84e10414ec85695991496d596c4cbe57_65555ba93c74a]

Cywilny w UK i kościelny w Polsce


Agusia my własnie dzielimy bo moj narzeczony jest Anglikiem i jest prosciej no i po odpis zawsze bliżej lecieć tutaj do urzędu

[magda_mjt]

My konkordatowy

[eeyesblue]

my również konkordatowy

[misiaa91]

My także konkordatowy.

[pozeczkowa]

Napisane przez magda_mjt

My też mieszkamy w UK i też brałam pod uwagę, że po ślubie pojedziemy z PL w podróż poślubną, a potem prosto do UK... ale co ja wtedy zrobię a) z rzeczami, które po weselu chciałabym do UK wziąć i najważniejszy punkt b) we wakacje ZAWSZE jeździmy autem do PL, to co z nim?

no to u nas tego typu problemy odpadają, bo nie mamy nic do zabrania do UK z Polski (mam nadzieję, że nikt nam nie sprezentuje np. pralki albo tostera ) i samochodu też nie mamy, poruszamy się tylko samolotami i komunikacją publiczną wiadomo, że trzebaby wcześniej pomyśleć o biletach lotniczych i od razu łapać też bilety w podróż i powrotne do UK, zobaczymy. najpierw muszę znać datę i dostać urlop w pracy, żeby wiedzieć, ile mamy czasu po ślubie na szaleństwo po Europie i powrót

Napisane przez magda_mjt

Dziewczyny, a ogolnie to na jak długi czas planujecie przyjeżdżać do PL na slub? I ile przed, a ile po ślubie czasu zostawiacie?

w zasadzie to myślałam o jednym-dwóch dniach przed... żeby jak najwięcej czasu zostało na "po". no i w Polsce po ślubie też nie mamy po co zostawać, raczej ruszymy od razu w długą! tylko złożę wnioski o nowe dokumenty i mogę uciekać

bierzemy tylko cywilny, zapraszamy na przyjęcie do restauracji około 30 osób, jeśli przyjedzie 20 to będzie dobrze.

[zambeza]

Napisane przez AGUSIAE

A w ogole to jakie sluby bierzecie? Konkordatowe, koscielne czy cywilne?

My planujemy konkordatowy, ale czytam, ze duzo zachodu z tym jest. Mieszamy w Szkocji i narzeczony jest szkotem

cywilny

[krolewna_smieszka]

My pewnie z 8-9 dni przed ślubem i ze 3 dni po. Wszystko zależy od cen biletów.

Bierzemy ślub kościelny, bo cywilny już braliśmy tutaj.

[52226a6b84e10414ec85695991496d596c4cbe57_65555ba93c74a]

Ale zimno
Chce juz wiosnę

[misiaa91]

[1=52226a6b84e10414ec85695 991496d596c4cbe57_65555ba 93c74a;49633561]Ale zimno
Chce juz wiosnę [/QUOTE]
A ja i wiosnę, i kwiecień w jednym.

[pozeczkowa]

fakt, pogoda wstrętna, z domu wychodzić się nie chce... zwłaszcza o 5:30 rano

[mukaa]

My bierzemy tylko cywilny.

Pozeczkowa / wooooow tyle dni bez słodyczy!!!!! podziwiam! ja próbuję, ale .... moje cukrowe uzależnienie zwycięża buuuu

Trochę zabiegana jestem ostatnio, miałam tu wrzucić zdjęcie sali mojej. To wrzucam teraz

http://www.zielonyogrod-zabrze.pl/in.../wesele-zabrze

Jak Wam się Nowy Rok zaczął?

[pozeczkowa]

Napisane przez mukaa

My bierzemy tylko cywilny.

Pozeczkowa / wooooow tyle dni bez słodyczy!!!!! podziwiam! ja próbuję, ale .... moje cukrowe uzależnienie zwycięża buuuu

Trochę zabiegana jestem ostatnio, miałam tu wrzucić zdjęcie sali mojej. To wrzucam teraz

http://www.zielonyogrod-zabrze.pl/in.../wesele-zabrze

Jak Wam się Nowy Rok zaczął?

ja nie codziennie daję radę, ale ogólnie dobrze by było żebym do końca kwietnia zaliczyła 100 bez słodyczy czyli żeby 3/4 dni się udało powstrzymać. myślałam że dam radę 100 ciągiem... ale nie daję
za to coraz niższa cyferka na wadze trochę jednak motywuje, tym bardziej, że nie jestem ze szczupłych dziewczyn marudzących że muszą schudnąć - ja naprawdę mam co zrzucać :P

sala bardzo ładna!
nasz obiad będzie tutaj:
http://www.malinowyogrod.pl/srodmiescie/galeria/

[mukaa]

aha, czyli jak zjesz coś słodkiego to nie zerujesz? tylko n ie dodajesz dnia? może też tak sobie zrobię jakaś większa motywacja..
Też mam trochę do zrzucenia niestety (min 10 a bardzo chętnie 15 ). Jak tz do pracy pojedzie to się znowu zabiorę za dietowanie...

[52226a6b84e10414ec85695991496d596c4cbe57_65555ba93c74a]

Hej

[pozeczkowa]

Napisane przez mukaa

aha, czyli jak zjesz coś słodkiego to nie zerujesz? tylko n ie dodajesz dnia? może też tak sobie zrobię jakaś większa motywacja..
Też mam trochę do zrzucenia niestety (min 10 a bardzo chętnie 15 ). Jak tz do pracy pojedzie to się znowu zabiorę za dietowanie...

tak, miałam początkowo próbować ciągnąć 100 dni ciągiem, ale jak po 3 dniach zjadłam chałwę to mi nie było do śmiechu że już oblałam ten test więc stwierdziłam, że chcę po prostu jak najszybciej dojechać do 0, ale jak od czasu do czasu coś zjem to tylko nie odejmuję dnia od 100

ja już 5 zgubiłam i jeszcze z 10 co najmniej muszę, a chętnie 15 albo i 20

[mukaa]

Ja do takiej babki z fb piszę / ona układa dietę. Wcześniej udało mi się zrzucić co nie co (tyle, że teraz przez miesiąc folgowałam okrutnie.... tyle urodzin, święta, sylwester, wizyta siostry tz i proszone obiadki...). Teraz spróbuję raz jeszcze... Póki co ważę i tak mniej o jakieś 4 kg niż rok temu. Do wesela mam jeszcze półtora roku więc mam nadzieję, że uda mi się osiągnąć wymarzoną wagę.....

Z tymi słodyczami to może też spróbuję jak ty! Choć dzisiaj to wiem że zjem ciasto. Zacznę od jutra hahahahahah

PS mam przepisy na zdrowe ciasta / z warzyw i owoców i bez cukru będę się nimi ratować w kryzysie

[pozeczkowa]

Napisane przez mukaa

Ja do takiej babki z fb piszę / ona układa dietę. Wcześniej udało mi się zrzucić co nie co (tyle, że teraz przez miesiąc folgowałam okrutnie.... tyle urodzin, święta, sylwester, wizyta siostry tz i proszone obiadki...). Teraz spróbuję raz jeszcze... Póki co ważę i tak mniej o jakieś 4 kg niż rok temu. Do wesela mam jeszcze półtora roku więc mam nadzieję, że uda mi się osiągnąć wymarzoną wagę.....

Z tymi słodyczami to może też spróbuję jak ty! Choć dzisiaj to wiem że zjem ciasto. Zacznę od jutra hahahahahah

PS mam przepisy na zdrowe ciasta / z warzyw i owoców i bez cukru będę się nimi ratować w kryzysie

ja 2 lata temu ważyłam 104kg wtedy poszłam po najprostszej linii oporu i zamówiłam sobie "magiczne" tabletki, jadłam tylko jogurt rano i na to tabletka - a później do końca dnia już tylko woda, bo nie dość, że nie byłam głodna, to jeszcze jak nawet już pukałam się w głowę i chciałam coś zjeść, bo przecież organizm potrzebuje jakichś wartości odżywczych - to aż mnie podnosiło jak próbowałam jeść, niedobrze mi było... ale zanim coś mi zadzwoniło w głowie że już dosyć takiej głodówki na własne życzenie, schudłam 30kg. do 74. zaczęłam jeść normalnie - w ciągu roku znowu zobaczyłam 91 na wadze. więc ostatecznie... byłam te 13kg na minusie od wagi początkowej, ale
jakoś w połowie listopada zaczęłam jeść po prostu zdrowo. z minimalną ilością słodyczy, bez fastfoodów, zamieniając białe pieczywo i makarony na ciemne, jedząc więcej kaszy, orzechów, warzyw. no i kilogramy lecą - nie tak szałowo jak na głodówce, ale żyję nadzieją, że te gubione w zdrowy sposób nie wrócą

podziel się jakimś przepisem na ciasto bez cukru i mąki jeśli masz takie

[mukaa]

omg głodówka to u mnie w grę nie wchodzi. W przedszkolu pracuję, nie mogę tam nagle zasłabnąć.. Za to próbowałam tych koktaili i też waga spadała. U mnie niestety słomiany zapał. Mam nadzieję, że tym razem się uda..

Przepisy są na fb Trenerka Zdrowej Diety (takie zdjęcie z jabłkiem zielonym)

[misiaa91]

Bardzo ładne te Wasze sale. My mamy Dużą Salę w www.dworbiesiadny.eu

Co do słodyczy, wczesniej miałam taktykę, że w ciągu tygodnia wybieralam jeden dzień i wtedy pozwalalam sobie na grzeszki, jak się przyzywczailam, to szło w miarę gładko. Ciągiem nie jadłam jakiś miesiąc, może trochę dłużej.

U nas dzisiaj 3 miesiące do ślubu.

[moniaaaaaaa86]

Napisane przez mukaa

omg głodówka to u mnie w grę nie wchodzi. W przedszkolu pracuję, nie mogę tam nagle zasłabnąć.. Za to próbowałam tych koktaili i też waga spadała. U mnie niestety słomiany zapał. Mam nadzieję, że tym razem się uda..

Witam w Klubie, tez jestem Pania Przedszkolanka

[krolewna_smieszka]

Napisane przez pozeczkowa

ja 2 lata temu ważyłam 104kg wtedy poszłam po najprostszej linii oporu i zamówiłam sobie "magiczne" tabletki, jadłam tylko jogurt rano i na to tabletka - a później do końca dnia już tylko woda, bo nie dość, że nie byłam głodna, to jeszcze jak nawet już pukałam się w głowę i chciałam coś zjeść, bo przecież organizm potrzebuje jakichś wartości odżywczych - to aż mnie podnosiło jak próbowałam jeść, niedobrze mi było... ale zanim coś mi zadzwoniło w głowie że już dosyć takiej głodówki na własne życzenie, schudłam 30kg. do 74. zaczęłam jeść normalnie - w ciągu roku znowu zobaczyłam 91 na wadze. więc ostatecznie... byłam te 13kg na minusie od wagi początkowej, ale
jakoś w połowie listopada zaczęłam jeść po prostu zdrowo. z minimalną ilością słodyczy, bez fastfoodów, zamieniając białe pieczywo i makarony na ciemne, jedząc więcej kaszy, orzechów, warzyw. no i kilogramy lecą - nie tak szałowo jak na głodówce, ale żyję nadzieją, że te gubione w zdrowy sposób nie wrócą

O matko, to już brzmi jak anoreksja. :O Dobrze, że sobie uświadomiłaś, że źle robisz.

Ja kiedyś próbowałam w ogóle nie jeść słodyczy, to skończyło się mega zasłabnięciem na treningu. Mam szybką przemianę materii, do tego sporo ćwiczę, jak widać nie dla mnie zupełne wyłączenie cukru z diety. Najważniejsze to poznać swój organizm.

[pozeczkowa]

ciężko mówić o anoreksji jak się waży 100 kilo, ale fakt, jakbym się nie ogarnęła to pewnie ważyłabym połowę z tego i dalej myślała, że jestem za gruba
smutek trochę, że nie udało mi się utrzymać wagi 74kg i znowu muszę teraz ciężko pracować na to, żeby zobaczyć siódemkę z przodu na wadze, no ale... czego się nie robi, żeby ładnie wyglądać na zdjęciach ze ślubu

[krolewna_smieszka]

Jakby co zapraszamy na nasz wątek motywacyjny z odliczaniem minut ćwiczeń.

[pozeczkowa]

Napisane przez krolewna_smieszka

Jakby co zapraszamy na nasz wątek motywacyjny z odliczaniem minut ćwiczeń.

a dziękuję, ale u mnie to niestety tylko dieta ćwiczenia wyjątkowo mi nie służą, po pierwsze totalny brak kondycji a po drugie astma, która mnie dusi nawet jak podbiegnę tylko na autobus... raz próbowałam coś poćwiczyć, zawzięłam się bardzo - po 20 minutach prawie zemdlałam o_O
także nie próbuję nawet...

[52226a6b84e10414ec85695991496d596c4cbe57_65555ba93c74a]

Hej

[Justuus]

Hej hej
To jakoś tak cicho.
Co tam u was?

[52226a6b84e10414ec85695991496d596c4cbe57_65555ba93c74a]

U mnie poki co przygotowania stoją w miejscu

[misiaa91]

Ja w środę lecę do Polski i ruszam z kopyta, także pewnie będę Was aktualizować w postępach. W środę przymiarka!

[magda_mjt]

I ja w środę lecę do PL, ale u nas spokojniej . Ja tylko będę miała ściągane wymiary do sukni, no i odbieramy akty chrztu, część papierologii zanosimy do mojej parafii już . No i kolejne spotkanko Rodziców będzie :P.

[Blaires]

Cześć, Dziewczyny, można się do Was przyłączyć?