TeŻet, seks i guarana -nie tylko o dzieciach od samego rana - ROCZNIAKI III-IV 2010

[cigi]

katia niezla maseczka

Napisane przez izazula

Ja jak poszłam na babską impreze (Tż został z małą) to nie bawiłam się dobrze. W dodatku zapomniałam telefonu. Szybko wróciłam do domu. Na taneczne imprezy to wolę z Tż a jeśli chodzi o koleżanki to wolę spokojniejsze posiedzenia i trenowanie języka (ploty)

Ja dzis na tym basenie nie za bardzo moglam sie wyluzowac; Patrze na zegar- a tam 10 minut minelo; patrze drugi raz- kolejne 10; ; juz mi sie chcialo do domu; Ale to chyba tez przez to, ze woda byla lodowkowata;
A corcia nawet sie za mna za bardzo nie stesknila....
(no ale nie bylo mnie ok godziny, troche wiecej, z czego spedzila czesc czasu na spacerze- pocieszam sie)

PYTANIE:

Czy ktoras z Was zamierza uczyc wkrotce dziecko czytac metoda Domana? Bo ja mam zamiar sie za to wkrotce wziac i wlasnie brne przez ksiazke;
Chetnie bym podyskutowala, bo znajduje troche niejasnosci;
przede wszystkim, nasze malce jeszcze dobrze nie mowia, moja Basia w ogole (ona mowi teraz tylko bam i am a reszta to jej wlasny jezyk; czy powinnam sie martwic, czy to przez dwa jezyki???); ale rozumie wszystko;
Wiec jak sprawdzic, czy nauczyly sie czytac slowa; no i jak przechodzic do tego etapu, kiedy beda czytac? Moze to wyjasnione w ksiazce, jeszcze nie doszlam;
Bardzo prosze o zglaszanie sie zainteresowanych mamus;

---------- Dopisano o 23:38 ---------- Poprzedni post napisano o 23:30 ----------

I czy na etapie uczenia wyrazen dwuwyrazowych wprowadzamy caly czas nowe slowa?
Kurcze, musze sie chyba bardziej w ta technike wczytac;

Gdzie tu sie tego dowiadywac? Nie znane sa wam jakies stronki, albo watki na ten temat?

---------- Dopisano o 23:50 ---------- Poprzedni post napisano o 23:38 ----------

ze juz nie wspomne pozniej o problemie zdobywania specjalnych ksiazeczek;


jestem za uznaniem ( wkoncu), ze kobieta opiekujaca sie swoim dzieckiem pracuje i zasluguje NAWET na pensje; bo jak znalezc czas na to wszystko pracujac? ...

[Ferrou]

Napisane przez cigi

ferrou- to moze daj jej sie wykazac ; mniej roboty bedziesz miala, i spokoj ;

taaa.... a ile by przy tym było gadania... nie dziękuję

Napisane przez Katia25

a tu moj wczoraj podczas jedzenia kaszki ...

widać że mu 'smakowało'

[Baobabek]

heloł, jak zwykle pisanie się zaczyna jak ja idę spać nos mi pęka od kataru, łeb boli, szyja boli, gardło łaskocze...ehhh ledwo kolano wyleczyłam to znowu coś mnie dopadło wczoraj zdążyłam się już z teściem ściąć na skype oj ciekawie się zapowiada mieszkanie znou z nim będę miała co opisywać

Napisane przez ASIULEK_23

No i miałam napisac jak sprawują się te rajtki z Gatty co kupilam za 8,90. No więc sa rewelacyjne. Prałam już je 3 razy i ani jednej kulki A mialam takie co już przed pierwszym praniem były skulkowane. Wiec lece jutro kupić z 5 par póki w promocji...

No i chwalę się- Wercia chodzi tzn nie jeszcze tak normalnie, cały czas ale ciągle się puszcza (grrrr... to określenie) i potrafi przejśc cały pokój (duży) i nawet kierunki zmienia Jeszcze nie ma tego opanowanego do perfekcji bo raz jej sie uda iśc daleko a raz zrobi kroczek i upada...
No i pytanie- wasze chodzące pociechy potrafia wstac bez trzymania i iść dalej? Bo moja wstaje tylko z podpórką. Wystarczy jej lekkie podtrzymanie ale jednak...

a nie mówiłam gatta jest najlepsza muszę poszukać na allegro bo kupowałam u jednej babki z gatty dla małego i miała sporo taniej, coś koło 7zł a u nas w dzieciowym są po 11.50 brawo dla Werci

Napisane przez madziwnia

Wiosna - cieplejszy wieje wiatr

Wiosna - znów nam ubyło lat

Wiosna - wiosna w koło, rozkwitły bzy

Śpiewa - skowronek nad nami

Drzewa - strzeliły pąkami

Wszystko - kwitnie w koło i ja i ty

dobrej nocki ja wróciłam niedawno i juz uciekam

nosz bo mnie jeszcze zarazisz tym optymizmem a ja ostatnio bucowata jestem ale serio, cieszę się, że u Ciebie tak wszystko się fajnie układa, że cieszysz się szkołą i tż

Napisane przez ASIULEK_23

Aaaa... jeszcze się nie pochwalilam co wykombinował mój tż
W piątek wracam z pracy, godzina 21 pisze do niego i pytam jak Wercia na co on, że nie chce spac i mam wchodzic po cichu...
ide a tu nagle ktos trąbi. Wyzywam do kumpeli co za idiota, patrze a to tż przyjechał po mnie. Pytam co z Wercia, a ona, ze jego mama jest u nas i ją usypia. Wchodzę po cichu do domu a tam... nie ma nikogo!! Ten wariat oddal małą do teściow a nam zorganizowal super wieczór. Kapiel ( kupil sól do kąpieli, olejki) ..., potem winko przy świecach no i... oczywiscie ...... Fajowo było...

---------- Dopisano o 20:30 ---------- Poprzedni post napisano o 20:24 ----------

Co do picia to moja wypija myślę ok. litra. Ona ma cały czas butlę z wodą gdzieś pod ręką i co jakiś czas podchodzi i pije. A mama uzupełnia

ojoj pożycz tżta na jeden wieczór

Napisane przez sara 85

Zosia już chodzi ponad 2 tyg, ale sama nie wstaje, musi się czegoś złapać.

Zazdroszcze takiej niespodzianki. U nas to dopiero jak się wyprowadzimy, albo rodziców nie będzie

uwielbiam takie opaseczki u dziewczynek siostrzenicy kupiłam kilka, a że ona prawie łysa to jej super wdzięku dodają i urody (mimo, że i tak ładna hihi )

Napisane przez Ferrou

Gusinek - fajne buciki My jeszcze nie mamy takich do chodzenia, tzn ma tam jakieś papcie do latania po domu, ale i tak śmiga w samych rajtkach albo skarpetkach...Ceny butów są masakryczne... a przecież nózka szybko rośnie i trzeba często kupować...

masz rację, ale czasem da się coś upolować ja ostatnio w deichamnie kupiłam małemu z bobi shoes świetne skórzane buty w rozm 21 (licząć, że będą na jesień, ale raczej lada dzień je włożymy) za 39,90 zł, przecenione z 99zł są rewelacyjne, mięciutkie, lekkie, i dość szerokie przy paluszkach, pokażę potem, jak wrócę z pracy (jak nie zapomnę). Jeszcze mi się podobały tak z nike czarne świetne, ale jakieś takie niskie były jak na Kubusia, tak wysoko kostka by mu ponad buta wystawała

Napisane przez libra777

Baobabku mi jak coś w plecach szczykło ze 2 miesiące temu , w lewej łopatce to do tej pory boli i tez się w lewo nie obrócę głową

toś mnie pocieszyła....dzieci w szkole będą miały ubaw, najpierw pani kulała przez 2 tygodnie a teraz przez 2 tygodnie łba nie przekręci

Napisane przez sara 85

u nas będzie ok 20 osób, mama też mi powiedziała że za dużo szykuje

tak mnie dzisiaj tżta ojciec wkurzył, na siłe chce Zosi dawać czekolade. A jak słysze że ktoś jej chce dać to mam ochote go udusić. I on dzisiaj z tekstem do mnie, że jak ja nie widziałam to on jej dał cukierka czekoladowego, albo że jak mama nie będzie widziała to damy.

ożesz kur..... to tak jak mój teść!!!!też by małemu czekoladę wtykał, kiełbasę i inne "smakołyki". Obawiam się, że jak tam pójdziemy to będzie mu chciał przemycić, ale ja małego z oka nie spuszczam, więc będzie mu trudno
Został nam ostatni tydzień na wyprowadzkę...nie wiem od czego zacząć, już tyyyyle rzeczy wywaliłam na śmietnik, a jakby nic nie ubyło U teściów w prlowskiej kuchni jest taki stary narożnik ze stołem na max 4 osoby, ja mam piękny stół co kupowaliśmy na mieszkanie z tżtem z 4 krzesłami z drewna chciałam go tam wstawić, zgadnijcie kto zaprotestował???? ale wstawię sobie do jednego pokoju i będzie jak znalazł jak ktoś do nas wpadnie z dłuższą wizytą a teść niech sobie siedzi na tym wyperdziuchu

[pl_madzia]

sara Zosia ślicznie wygląda, ma piękne oczy

---------- Dopisano o 07:21 ---------- Poprzedni post napisano o 07:17 ----------

Napisane przez Ferrou

A ja się zastanawiam co zrobić na Kubusiową imprezkę. Wymyśliłam że będzie tylko szampan i winko, oczywiście są osoby niezadowolone że wódy nie będzie robię 2 imprezy, dla mojej rodziny i tżta rodziny, bo wszyscy się nie pomieścimy, dodatkowo teściu ma nogę w gipsie i też tak długo nie wysiedzi, a jak tak dużo ludzi będzie to nawet nie odpocznie. No i nie wiem co zrobić...myślałam o jakiś zimnych przekąskach.. kanapeczki, jajka.. koreczki.. i co jeszcze ? jakąś sałatkę? któraś ma pomysł...

Ja ostatio w tv widziałam superaśne koreczki, i chyba ich pełno narobię, takich różnych(tż by miał robotę bo nadziewania na patyczki nie odmówi) U mnie musi być tradycyjna jarzynowa, i bałkańska. Bardzo lubię taką z tego makaronu ryżowego ale ona jakoś mało chodliwa na imprezach

---------- Dopisano o 07:28 ---------- Poprzedni post napisano o 07:21 ----------

Asiulek za chodzenie Werci.
Mój czasami jak coś mu nie pójdzie i ukucnie to takimi podrygami do pionu wstaje(tak jakby tańczył)ale jak chce wstać to zawsze do czegoś podchodzi, a w sumie już 1,5mc drepce.

Wczoraj bylam u koleżanki i w sumie było sporo dzieci, Erwin przeszczęśliwy, ale mu się podobało że miał tyle dzieci wokoło. Mam nadzieje że niczego nie przyniesie(czyt. grypy żołądkowej)bo dopiero co nadrobił wagowo

[P0P70]

Witajcie w ten słoneczny poranek.
Mamy wiosnę

Jest tu jakaś Marzanna cobyśmy mogły ją utopić

Sara -Zosia śliczna.

Napisane przez Ferrou

catering i tyle rzeczy jeszcze robisz? no nieźle, nieźle
Ja własnie nie wiem czy coś na ciepło robić.. bo jak zrobię, to się wódka pojawi.. a tego nie chcę... bardziej bym się koncentrowała na zimnych przekąskach. No i na każdej imprezie będzie po ok 10 osób więc też nie ma co szaleć choć w sumie i tak niewiadomo co wymślę i zrobię, to i tak moja matka będzie kręcić nosem... bo przecież ona robi wszystko najlepiej, najsmaczniej itp...

To jeden problem masz z głowy. Bo jeżeli i tak będzie gadała to nie musisz zbytnio się starać. Olej to. Więcej dydstansu i asertywności.

Katia25 - Mały zaczyna dbać już o urodę i masaeczki wiosenne sobie nakłada

Napisane przez cigi

PYTANIE:

Czy ktoras z Was zamierza uczyc wkrotce dziecko czytac metoda Domana? Bo ja mam zamiar sie za to wkrotce wziac i wlasnie brne przez ksiazke;
Chetnie bym podyskutowala, bo znajduje troche niejasnosci;
przede wszystkim, nasze malce jeszcze dobrze nie mowia, moja Basia w ogole (ona mowi teraz tylko bam i am a reszta to jej wlasny jezyk; czy powinnam sie martwic, czy to przez dwa jezyki???); ale rozumie wszystko;
Wiec jak sprawdzic, czy nauczyly sie czytac slowa; no i jak przechodzic do tego etapu, kiedy beda czytac? Moze to wyjasnione w ksiazce, jeszcze nie doszlam;
Bardzo prosze o zglaszanie sie zainteresowanych mamus;

---------- Dopisano o 23:38 ---------- Poprzedni post napisano o 23:30 ----------

I czy na etapie uczenia wyrazen dwuwyrazowych wprowadzamy caly czas nowe slowa?
Kurcze, musze sie chyba bardziej w ta technike wczytac;

Ja chciałam w to wejść ale jak wróciłam do pracy to nie bardzo mam jak.
Może Carolajka Ci pomoże bo ona chyba uczy Danusię.

Asulek - dla Werci za chodzenie. Moja na początku też nie wstawała tylko szła na czworaka do stolika i przy nim wstawała. Smialiśmy się z tego bo nawet jak coś było niedaleko albo chcieliśmy ją podnosić to ona nie i szła przez cały pokój własnie to tego stolika. Ale po paru dniach stawała już sama.

[izazula]

Witajcie. Słoneczko nie zawiodło nas dzisiaj

Asiulek - brawa dla Werci. Taka "opóźniona" jest ta Twoja Córcia

Napisane przez cigi

PYTANIE:

Czy ktoras z Was zamierza uczyc wkrotce dziecko czytac metoda Domana? Bo ja mam zamiar sie za to wkrotce wziac i wlasnie brne przez ksiazke;
Chetnie bym podyskutowala, bo znajduje troche niejasnosci;
przede wszystkim, nasze malce jeszcze dobrze nie mowia, moja Basia w ogole (ona mowi teraz tylko bam i am a reszta to jej wlasny jezyk; czy powinnam sie martwic, czy to przez dwa jezyki???); ale rozumie wszystko;
Wiec jak sprawdzic, czy nauczyly sie czytac slowa; no i jak przechodzic do tego etapu, kiedy beda czytac? Moze to wyjasnione w ksiazce, jeszcze nie doszlam;
Bardzo prosze o zglaszanie sie zainteresowanych mamus;

Nie wiem na czym ta metoda polega. Musiałabym poczytać jednak jestem zdania że na wszystko przyjdzie czas.
Nie jestem przekonana czy jest sens uczyć dziecko czytać skoro jeszcze ni umie mówić. Przedszkole owszem, jak jest całkowicie już kontaktowe ale wcześniej ? To raczej nie ja.
Ja wolę dokładnie świat (otoczenie) pokazywać, dużo i wyraźnie mówić. Czytać dziecku itp.

Nie wydaje mi się też żeby Twoja Basia miała jakieś problemy przez 2 języki równocześnie. Zdarza się ze dzieci mówią w wieku naszych pociech ale one mają jeszcze czas.

Napisane przez P0P70

Witajcie w ten słoneczny poranek.
Mamy wiosnę

Jest tu jakaś Marzanna cobyśmy mogły ją utopić

Mam koleżankę Marzannę. Zawsze bardzo się denerwowała przy okazji 1-go dnia wiosny. A Marzanną została przez przypadek. Panie w USC wmówiły jej ojcu że nie ma imienia Marzena (tak miała się nazywać) i jest tylko Marzanna. No i tak ją tatuś zarejestrował

[tylkooliwka]

a u nas mgła i 0 stopni

Śliczne dzieciaczkinie mogę się napatrzeć na Wasze zdjęcia i Danielek tez lubi oglądać pokazuje paluszkiem i mówi ooo
Alanek wygląda jakby buzie do miski z kaszką włożył

Asiulek brawo dla Werci za chodzenie i dla tż za pomysłowość

Danielek też już chodzi,trochę się jeszcze przewraca ale już sam przejdzie z kuchni do pokoju i odwrotnie a radość ma z tego

Dzięki za odzew z tymi żeberkami.

Ferrou z sałatek to są 2 szybkie i smaczne:
1)brokuły(zblanszować ok 5 minut w osolonej i lekko osłodzonej wodzie)feta w kostkę polać sosem czosnkowym(majonez,jogurt nat.czosnek)posypać prażonymi płatkami migdałów lub prażonym słonecznikiem
2)kurczak wędzony,kukurydza,ser żółty,ananas,cebula,majon ez-wszystko pokroić w kosteczke i wymieszać troszkę dodac pieprzu i soli.

Co do picia to Daniel wypija ok 3-4 kubeczków po 150ml dziennie,cały czas ma wodę i pije kiedy chce.Właśnie się zastanawiam czy mu zrobić juz jakąś herbatkę np bo on od początku tylko i wyłącznie wodę ma do picia,kiedys próbowałam z soczkami ale się krzywił no i uwielbia pić ze szklanki tylko jeszcze nie umie i rusza buzią jak przy butelce.

[gusinek]

Napisane przez Katia25

sara
wyjatkowo nie chcial jesc ...prawie kazda lyzke chwytal w lapki i wszystko ladowalo na nim ,stad ten piekny wyglad stawiam na zeby ,ale kto to wie ...
moja mama tez mi mowi ze Alan i tak dostanie cos slodkiego jak ja nie bede widziala,normalnie szlak mnie wtedy tarafia !wiec doskonale cie rozumiem .

zdjecie szok, myslałam ze mój sie brudzi przy kaszce ale on wygląda jakby pił tą kaszke ze szkalnki i wylał na siebie
a ze słodyczami to szalenstwo, dziadki ciotki na siłe prubują wciskac dorosłe jedzenie jaki to ma sens a za kilka lat bedzie krzyk i zakazy ze nie wolno jesc duzo słodyczy

Napisane przez izazula

Fajne te buciki. Straszni zdziercy w tym sklepie. U nas kosztują tak że max wychodzą jak na all z przesyłką. Ja płaciłam 82 pln

Też zwróciłam uwagę na ten flek i wogóle wykończenie spodu w butach Cigi



Słodziak



Ja jak poszłam na babską impreze (Tż został z małą) to nie bawiłam się dobrze. W dodatku zapomniałam telefonu. Szybko wróciłam do domu. Na taneczne imprezy to wolę z Tż a jeśli chodzi o koleżanki to wolę spokojniejsze posiedzenia i trenowanie języka (ploty)

w zwykłym sklepie zapłąciłas 82zł? grr czemu u nas tak drogo
ja jeszcze sama od narodzin Bartusia nie byłam na zadnej imprezie, a mój tz nie bardzo taneczny i imprezowy wiec wypycha mnie samą z domu, i moze w piątek ulegne i pójde

tez mam zawsze wyrzuty jak go zostawiam chociaz robir to rzadko i na krótko ale jestem tylko człowiekiem i tez potrzebuje troche oderwania sie od dziecka zeby nie zwariowac

u nas tez dzis od rana piękne słoneczko, ale narazie jeszcze zimno 3 stopnie na plusie dopiero

[Darusiaaaa]

a ja dosc czesto wychodze , no szkola co 2 weekend a po szkole przewaznie gdzies do pubu ze stala ekipa idziemy, wychodze do kolezanek itp bo inaczej bym swira dostala !
ja jestem osoba towarzyską i nie wyobrazam sobie tak, moj tz zalezy kiedy na jakichs imprezach typu bale czy cos to jest na parkiecie caly czas, nie siada nawet ale i towarzystwo musi byc odpowiednie,

[izazula]

Napisane przez gusinek

w zwykłym sklepie zapłąciłas 82zł? grr czemu u nas tak drogo
ja jeszcze sama od narodzin Bartusia nie byłam na zadnej imprezie, a mój tz nie bardzo taneczny i imprezowy wiec wypycha mnie samą z domu, i moze w piątek ulegne i pójde

tez mam zawsze wyrzuty jak go zostawiam chociaz robir to rzadko i na krótko ale jestem tylko człowiekiem i tez potrzebuje troche oderwania sie od dziecka zeby nie zwariowac

W zwykłym sklepie obuwniczym. Taki mały.

Jak Cię Tż wypycha to idź koniecznie. Każdemu nalezy się odrobina odmiany. Jak nie będziesz się dobrze bawiła to wrócisz

[Darusiaaaa]

natomiast podobnie mam co do wyjsc do pubu , pizza i tp ploty z kolezankami, żale, śmiechy itp
ale tańcowac tylko z tz

---------- Dopisano o 09:40 ---------- Poprzedni post napisano o 09:35 ----------

a ja wak sie przyznam ze ja wlasnie nie mam czegos takiego jak wyrzuty sumienia bo znoswtaiam mala, moze dlatego ze rytm szkolny i zostawianie ja co drugi weekend jest dla mnie normalne, ale nie mam tak ze od razu powinnam wracac bo jest sama z tata, przeciez ona jest wlasnie z tata!

[sara 85]

Napisane przez izazula

Mam koleżankę Marzannę. Zawsze bardzo się denerwowała przy okazji 1-go dnia wiosny. A Marzanną została przez przypadek. Panie w USC wmówiły jej ojcu że nie ma imienia Marzena (tak miała się nazywać) i jest tylko Marzanna. No i tak ją tatuś zarejestrował

mojej mamy siostra też Marzanna, bo właśnie dziadkowi powiedzieli że nie ma imienia Marzena

Zosia dziękuje za komplementy

u mnie jest kuzynka, mała się z nią bawi a ja mam czas dla siebie

[ania p]

Napisane przez sara 85

u nas będzie ok 20 osób, mama też mi powiedziała że za dużo szykuje

tak mnie dzisiaj tżta ojciec wkurzył, na siłe chce Zosi dawać czekolade. A jak słysze że ktoś jej chce dać to mam ochote go udusić. I on dzisiaj z tekstem do mnie, że jak ja nie widziałam to on jej dał cukierka czekoladowego, albo że jak mama nie będzie widziała to damy.

Niech sam je czekolade

Napisane przez P0P70

Witajcie w ten słoneczny poranek.
Mamy wiosnę
.

Szkoda że tylko w kalendarzu

Napisane przez tylkooliwka

Ferrou z sałatek to są 2 szybkie i smaczne:
1)brokuły(zblanszować ok 5 minut w osolonej i lekko osłodzonej wodzie)feta w kostkę polać sosem czosnkowym(majonez,jogurt nat.czosnek)posypać prażonymi płatkami migdałów lub prażonym słonecznikiem
2)kurczak wędzony,kukurydza,ser żółty,ananas,cebula,majon ez-wszystko pokroić w kosteczke i wymieszać troszkę dodac pieprzu i soli.

Co do picia to Daniel wypija ok 3-4 kubeczków po 150ml dziennie,cały czas ma wodę i pije kiedy chce.Właśnie się zastanawiam czy mu zrobić juz jakąś herbatkę np bo on od początku tylko i wyłącznie wodę ma do picia,kiedys próbowałam z soczkami ale się krzywił no i uwielbia pić ze szklanki tylko jeszcze nie umie i rusza buzią jak przy butelce.

Jak ja nie cierpie tej sałatki brokułowej zupełnie nie mój smak

Poczytałam wczoraj ale już nie miała siły pisac bo byłam na spotkaniu z Szymkowego forum było nas 3 i do tego 6 dzieciaków , Szymek ma pamiatkę bo go kolezanka udrapała oczywiście byla to walka o zabawkę .
Ale ogólnie było super lubie takie spotkania

[libra777]

Napisane przez Baobabek

Został nam ostatni tydzień na wyprowadzkę...nie wiem od czego zacząć, już tyyyyle rzeczy wywaliłam na śmietnik, a jakby nic nie ubyło U teściów w prlowskiej kuchni jest taki stary narożnik ze stołem na max 4 osoby, ja mam piękny stół co kupowaliśmy na mieszkanie z tżtem z 4 krzesłami z drewna chciałam go tam wstawić, zgadnijcie kto zaprotestował???? ale wstawię sobie do jednego pokoju i będzie jak znalazł jak ktoś do nas wpadnie z dłuższą wizytą a teść niech sobie siedzi na tym wyperdziuchu

rozbawiłaś mnie z samego rana

Napisane przez tylkooliwka

Co do picia to Daniel wypija ok 3-4 kubeczków po 150ml dziennie,cały czas ma wodę i pije kiedy chce.Właśnie się zastanawiam czy mu zrobić juz jakąś herbatkę np bo on od początku tylko i wyłącznie wodę ma do picia,kiedys próbowałam z soczkami ale się krzywił no i uwielbia pić ze szklanki tylko jeszcze nie umie i rusza buzią jak przy butelce.

jak pije wodę to dobrze niech pije , mój tez za sokami nie przepada muszą być dość rozwodnione 1/3 sok i reszta woda , ja bym wolała żeby pił tylko wode zamiast herbatek

Cigi ja miałam uczyć tą metodą ale w sumie przyznałam rację Izazuli że co on będzie robił w przedszkolu , nudził się i przeszkadzał i od samego poczatku na minusie z zachowania będzie jechal i zaniechałam ,myslę że wystarczy tak jak Izazula mówi że będę czytać i mówić wyraźnie i dużo , u nas w domu duzo książek to i tak ciągle ma z nimi doczynienia.
Mówimy po niemiecku do niego ale nie non stop tylko nazywamy rzeczy i proste zdania typu "chodź tu czy chcesz pić"itp.
Na mówienie jeszcze czas , mój też nie mówi

Co do wychodzenia to ja nie wychodze nie odczuwam takiej potrzeby , czasem do jakiejś koleżanki na kawę ale to z Mikiem

Widzę dziewczyny że wielgachne imprezy szykujecie na roczek

U nas też się piękny dzień zapowiada , słoneczko świeci ale chłodno jeszcze , mały spi na razie jak wstanie to idziemy na dwórek

[P0P70]

Napisane przez tylkooliwka

Co do picia to Daniel wypija ok 3-4 kubeczków po 150ml dziennie,cały czas ma wodę i pije kiedy chce.Właśnie się zastanawiam czy mu zrobić juz jakąś herbatkę np bo on od początku tylko i wyłącznie wodę ma do picia,kiedys próbowałam z soczkami ale się krzywił no i uwielbia pić ze szklanki tylko jeszcze nie umie i rusza buzią jak przy butelce.

Tak mi przypomniałaś o piciu. W zaszłym tygodniu Oliwka była u Logopedy na wizycie. Pani doktor powiedziała że Powinna już zacząć pić ze szklanki/kubeczka. Tak już bez smoczka, czy niekapka. I najlepiej jest jak jest kubek przezroczysty tak aby dziecko widziało że pije. Chodzi o to że już czas na ćwiczenie tego "siorbania" czy zaciągania ze szklenki. Z mlekiem to nam jeszcze pewnie nie wyjdzie ale z wodą musimy spróbowac i jej dawać. Muszę tylko przezroczystych kubeczków poszukać.

Darusia - ja też nie mam wyrzutów sumienia że zostawiam dziecko np. na godzinę czy pół dnia. Ale jak siedzę w pracy tu przez tydzień to mam a może to moja tęsknota.

Ja to długo nie wybiorę sie na imprezę taneczną. I zdecydowanie wolę spedzać czas z dzieckiem niż na imprezach siedzieć. Ale ja już się wybawiłam w swoim życiu. I teraz wolę kameralne spotkania, albow yjście gdzieś do kina, czy teatru.
My z TZ też często sobie idziemy na obiad do jakieś knajpy ale to lepiej jak jest ciepło bo wtedy nie ma problemu z dzieckiem.

[pl_madzia]

U mnie pięknie słonecznie, ale tylko 3 stopnie. Małego uśpiłam jakimś cudem, bo sąsiad zały czas wierci.

Wczoraj miałam dzień wyrzywania się na tz i się dzisiaj na mnie boczy

Mam okazje zamienić moje mieszkanie na dom z ogrodem, i jeszzce 20 tyś bym dostała, ale dom jest na wsi, w sumie tylko 5 km od mojego mieszkania, ale zawsze. Niby bardzo chcę, ale z drugiej strony szkoła Eryka. Ech, może jeszcze poczekam, choc ładny ten domek, świeżo po remoncie, ocieplony, nowy piec, ogrodzony, ogród zadbany, dom w środku też, tylko przerażają mnie te dojazdy np w zimie.

[izazula]

Napisane przez sara 85

mojej mamy siostra też Marzanna, bo właśnie dziadkowi powiedzieli że nie ma imienia Marzena

U niej to było w okolicach Radomska

Napisane przez libra777

Widzę dziewczyny że wielgachne imprezy szykujecie na roczek

Ja nie szykuję nic dużego. Bedą dziadkowie i chrzestni (małżeństwo).
Będzie tort (z cukierni) i jakieś ciasto upiekę. Ewentualnie przygotuję kiełbaski, sałatkę itp. w ramach kolacji.

[evitka21]

Pop, ja swojej nawet kupiłam taki przezroczysty (z kwiatkami?) kubeczek z canpola, ale one mi tam jęzor wsadza i się leje wszędzie tylko nie do japy. Ale co jakiś czas próbuje znów...

[Darusiaaaa]

nie no pop tygodnia to bym nie wytrzymala na bank, 2 dni bym nie wytrzymala zeby jej nie przytulic i nie zobaczyc, chodzi mi o wyjscia ze znajomymi, nie mam takiego czegos ze powinnam siedziec w domu non stop, a swoje potrzeby i zycie towarzyskie odstawic na bok, moj tz tez jak chce to idzie sobie gdzies tam bez problemu chociaz on to zadziej niz ja bo ja mam weekendy w szkole z zyciorusy wyciete wiec...
ale nie czuje takiego czegos ze robie cos zlego...

[izazula]

Napisane przez pl_madzia

Mam okazje zamienić moje mieszkanie na dom z ogrodem, i jeszzce 20 tyś bym dostała, ale dom jest na wsi, w sumie tylko 5 km od mojego mieszkania, ale zawsze. Niby bardzo chcę, ale z drugiej strony szkoła Eryka. Ech, może jeszcze poczekam, choc ładny ten domek, świeżo po remoncie, ocieplony, nowy piec, ogrodzony, ogród zadbany, dom w środku też, tylko przerażają mnie te dojazdy np w zimie.

To jest się nad czym zastanawiać

[P0P70]

Napisane przez pl_madzia

Mam okazje zamienić moje mieszkanie na dom z ogrodem, i jeszzce 20 tyś bym dostała, ale dom jest na wsi, w sumie tylko 5 km od mojego mieszkania, ale zawsze. Niby bardzo chcę, ale z drugiej strony szkoła Eryka. Ech, może jeszcze poczekam, choc ładny ten domek, świeżo po remoncie, ocieplony, nowy piec, ogrodzony, ogród zadbany, dom w środku też, tylko przerażają mnie te dojazdy np w zimie.

5 km to nie jest duża odległość i jeżeli dom Ci się podoba to ja bym brała. Przy dzieciach to dom jest straszną wygodą. A jak duży jest domek?

[evitka21]

a ja nadrabiam tematy klubowe, ale mnie ominęło..... ;-)

[izazula]

Dziewczyny używające rajstopek gatta dla dzieciaków. Jaki one mają skład ?

[pl_madzia]

No właśnie ten domek malutki tylko 80 m2, i 300 m2 ogrodu

[Darusiaaaa]

a mieszkanie jakie masz duze? no ja bym tez brala domek jesli masz teraz taka mozliwosc i jest na prawde ladny to zawsze okazja a w ziemi zawsze wieksza kasa niz z blokach wiec w razie czego powrot mozesz zawsze miec a 5km to nie jest duzo.

[ice woman]

Czesc laseczki.
mam problem, szukam wózka na alegro cały weekend i kurcze mam duzy problem. szukam spacerówki tylko zeby nie miała kół plastikowych i w miare rozsadnej cenie tzn, do 500 zł, macie jakies pomysły? bo kurde wiosną smierdzi a moje dziecie bez wózka.

[ania p]

Plmadzia - 5 km to nie wiele można przywyknąć ja szymka do przedszkola dowoze 6 i nie atnowi to jakiegoś problemu .
A to że można dzieciaki wypuścić w samych gaciach latem do ogródka a samemu legnąć na lezaku jest bezcenne Do tego grilik i mozesz ganiać w wyciągniętych portkach caly dzień a nie się stroić bo idziesz do kiosku na rogu mieszkając w bloku

[madziwnia]

wITAM!!! !!!
mamy wiosne słonko swieci, tylko chłodno!!

ja za bardzo czas nie mam po 2 dniach nieobecnosci w domu mam zaległości.. wczoraj wrciłam... a tu lsni!!! T. wszytsko posprzatał!! nawet ciuszki poskładał!!!

Jam bym prosiła raz jeszcze do linka jakiegoś o tej nauce czytania co piszecie..

[lindsley]

Napisane przez libra777

Co do wychodzenia to ja nie wychodze nie odczuwam takiej potrzeby , czasem do jakiejś koleżanki na kawę ale to z Mikiem

Widzę dziewczyny że wielgachne imprezy szykujecie na roczek

U nas też się piękny dzień zapowiada , słoneczko świeci ale chłodno jeszcze , mały spi na razie jak wstanie to idziemy na dwórek

Ja nie wychodzę... Sama byłam u fryzjera albo na zakupach... Nie mam potrzeby imprezować, jak już to wolę z tz a nie mamy komu Misia podrzucić, z resztą on cycowy więc na długo go nie zostawię...

U nas impreza będzie na 22 os (w tym 8dzieci w wieku 1-13lat) Będzie kawa i ciasto i kolacja... Robimy w Lany Poniedziałek to liczę na to że goście będą przejedzeni po świętach Jeszcze menu nie ustaliłam

U nas też słonecznie ale nie sprawdzałam jeszcze temp... Niedawno wstałam, tz wziął małego i dali mi pospać

No i spóźniona @ przyszła

Napisane przez pl_madzia

Mam okazje zamienić moje mieszkanie na dom z ogrodem, i jeszzce 20 tyś bym dostała, ale dom jest na wsi, w sumie tylko 5 km od mojego mieszkania, ale zawsze. Niby bardzo chcę, ale z drugiej strony szkoła Eryka. Ech, może jeszcze poczekam, choc ładny ten domek, świeżo po remoncie, ocieplony, nowy piec, ogrodzony, ogród zadbany, dom w środku też, tylko przerażają mnie te dojazdy np w zimie.

Ja bym zamieniała 5km to niedużo, ja mam do granicy miasta 7km. Ciężko na początku było się przyzwyczaić bo auta nie miałam teraz jest super, gdybym jeszcze tylko znajomych jeszcze tu miała jakiś...

[Ferrou]

Napisane przez libra777

Widzę dziewczyny że wielgachne imprezy szykujecie na roczek

no własnie nie będą wielgachne imprezy tylko najbliższa rodzina. A że 20 osób się nie zmieści u mnie w mieszkanku to trzeba imprezę podzielić. trochę mnie to przeraża, bo jednak 2 torty trzeba piec...

Napisane przez pl_madzia

U mnie pięknie słonecznie, ale tylko 3 stopnie. Małego uśpiłam jakimś cudem, bo sąsiad zały czas wierci.

Wczoraj miałam dzień wyrzywania się na tz i się dzisiaj na mnie boczy

Mam okazje zamienić moje mieszkanie na dom z ogrodem, i jeszzce 20 tyś bym dostała, ale dom jest na wsi, w sumie tylko 5 km od mojego mieszkania, ale zawsze. Niby bardzo chcę, ale z drugiej strony szkoła Eryka. Ech, może jeszcze poczekam, choc ładny ten domek, świeżo po remoncie, ocieplony, nowy piec, ogrodzony, ogród zadbany, dom w środku też, tylko przerażają mnie te dojazdy np w zimie.

nooo.... ja bym chyba zamieniła... inny komfort mieszkania w domu a inny w mieszkaniu. Przez prawie 20 lat w domku mieszkałam a teraz w mieszkaniu więc róznicę odczuwam. A 5km to naprawdę niewiele