Maturzyści 2009 cz. III :)

[1264cfbd25b40f51a2184bab410ce1a999cc0a39_625ded7235d3c]

wiecie jak to jest?
szybko szybko bo nie zdąże.... dzwonie do tż'a (o 15.44 mieliśmy meic pociąg do łdz) o ktorej sie ustawiamy a on do meniz e tata kumpla z ktorym ejdziemy nas zawiezie o 17 .... jaaa w sumei dorbze heh.
a ja sobie poodkurzałam. neiwiemc zemu ale zawsze jak zostaje sama na kilka dni to 1 co robie to sprzątam .zrobilam brzuszki. zjadłam rizotto mniam. chyba poczytam geografie i zrobie angielski-czytanie.
no i oczywiscie winamp gra i gra hehehe.

ej wiecie co? pokazywałam wam kiecke na sylwka. juz mam wszystko ładnie skompletowane. ale tera zmi bedzie głupio wejsc do hip hopowego klubu w małej czarnej.
kit im w ucho,baby to mają tak że jak sie uprą na coś to zdania nie zmienią a ja nie mam nic innego to będe drygać do hh na obcasach.
swoją droga zwsze to robiłam w dadidasach wiec kiedyś musi być ten 1 raz ;]

[sydunia]

generalnie to zauważam, że rok w rok większość ma z reguły problem z sylwestrem nawet patrząc na mnie: w 1 klasie liceum jakoś na 2 dni przed się okazało, że idę do kolegi. Spędziłam sylwestra z zupełnie innymi ludźmi niż myślałam pierwotnie, że spędzę. Rok temu miałyśmy z koleżankami ustalone, gdzie co i jak. I też na kilka dni przed wyszło, że jednak nastąpiły nieprzewidziane okoliczności i całe plany runęły. Wyszło w końcu, że przyszła do mnie koleżanka i nocowała u mnie. W tym roku już myślałam, że z TŻ spędzimy wieczór z filmami, aż nagle się okazało, że mamy zaproszenie od jego kolegi. A i tak przez ileś dni nie było wiadomo czy jednak zamiast u niego wszyscy ci, którzy mają iść tam nie wylądują w akademiku. W końcu stanęło, że jednak nie. A z kolei moja koleżanka nas zaprosiła do siebie bodajże przedwczoraj.

Wszystko zawsze jest poplątane

[Alexia09]

A ja spędzę Sylwestra topiąc smutki w butelce... Pepsi.
Heh

[Anuu]

Napisane przez nicRu

Ja nie wytrzymam w domu. Jako że zamierzam spędzić sylwestra w lóżku, to teraz muszę wybiec na miasto :P Przy okazji kupie biszkoptowy spód pod "piankowe ciasto" (pianki, owoce, galaretki xD).

i ja też w domu...
na dodatek chyba się nabawiłam zapalenia ucha...boli okropnie
Podsumowanie ostatniego dnia roku? Znowu się pokłóciłam z tatą, odpuściłam sobie naukę...i sprzątanie też...Aj, idę chyba spać...

A zdjęcia kiecki wrzucę jak tylko odzyskam aparat.

[invissible]

Dobra, Dziewczyny, ja się zbieram powoli szykować.
Pewnie już tu nie zajrzę, więc

życzę Wam wszystkim udanego Sylwestra i jeszcze lepszego, niż obecny, roku 2009!

I do zobaczenia w styczniu.

[sydunia]

umyłam włosy, nałożyłam odżywkę prostującą, wysuszyłam i włosy od razu inaczej wygladaja

zaczynam powoli przygotowywania, także wszystkim życzę udanego Sylwestra, nawet jeśli spędzicie go w domu. no i wszystkiego najlepszego w nadchodzącym roku

[nicRu]

Dzięki Nawzajem. Ja może gramatykę z anglika porobię... W końcu obiecałam, to porobię. I phrasal verbs wypiszę i powtózą choć trochę :P

[Anuu]

a ja się cały czas zastanawiam czy się ubrać itp:P no bo jak mam tak wyglądać cały następny rok to klękajce narody i bójcie się wszyscy:P

i może jeszcze ten wos ruszę...

[paula007]

Szampańskiej zabawy dziewczęta

Napisane przez sydunia

generalnie to zauważam, że rok w rok większość ma z reguły problem z sylwestrem nawet patrząc na mnie: w 1 klasie liceum jakoś na 2 dni przed się okazało, że idę do kolegi. Spędziłam sylwestra z zupełnie innymi ludźmi niż myślałam pierwotnie, że spędzę. Rok temu miałyśmy z koleżankami ustalone, gdzie co i jak. I też na kilka dni przed wyszło, że jednak nastąpiły nieprzewidziane okoliczności i całe plany runęły. Wyszło w końcu, że przyszła do mnie koleżanka i nocowała u mnie. W tym roku już myślałam, że z TŻ spędzimy wieczór z filmami, aż nagle się okazało, że mamy zaproszenie od jego kolegi. A i tak przez ileś dni nie było wiadomo czy jednak zamiast u niego wszyscy ci, którzy mają iść tam nie wylądują w akademiku. W końcu stanęło, że jednak nie. A z kolei moja koleżanka nas zaprosiła do siebie bodajże przedwczoraj.

Wszystko zawsze jest poplątane

Ja w sumie dwa poprzednie sylwestry spędziłam, jak zaplanowałam.
Ale za to teraz totalne pomieszanie.
Najpierw odwołali imprezę, na którą miałam iść z kumpelą. Potem miałam jechać na rynek do wroc. Potem zostać z kumpelą u siebie w domu, a dzisiaj się okazało, że jedziemy do jej sąsiada.

Napisane przez Alexia09

A ja spędzę Sylwestra topiąc smutki w butelce... Pepsi.
Heh

[sonnerin]

Super imprez i super roku 2009 życzę wszystkim Wizażankom

[kasiunia0504]

Oj, ja też weszłam życzyć wszystkim udanego nowego roku Oby był jeszcze lepszy i bardziej owocny niż poprzedni

a ja w sumie nie wiem co robić... Fatalnie się czuje, mam katar, gardło boli i ogólnie jakoś tak nie za dobrze... ale chyba pójde do koleżanek jak obiecałam...

[ankac000]

Życzę wszystkim udanego roku, zdanej matury i dostania się na wymarzone studia.

[Renia90]

to ja już lecę się powoli szykować.. więc życzę Wam kochane wszystkiego dobrego w tym Nowym Roku, bawcie się dobrze!

[pequenasabrosa]

Jak obiecałam tak robię Wiem, że łydki i ramiona wymagają pracy, ale od tego jest nowy rok Buzie zamazałam, bo o Was dbam

ps. buciki mają z tyłu małą kokardkę, są z atłasu :p

ps.2 Szczęśliwego Nowego Roku

[nicRu]

Ja coraz bardzie wątpię w to, że moja sukienka będzie ładna ._.

[Mini007]

Życzę Wam wszystkim absolutnie pomyślnego 2oo9 roku! Niech sprzyja wszystkim Waszym planom i abyście zawsze wierzyły w siebie i dążyły do celu!

[ilo16na]

Wizazanki spia.
A ja mialam kolejnego Sylwka do bani

Dzis zamierzam sie po kosciele pouczyc(albo chodziac dokonczyc poprawnie zrobiona bibliografie)

[Alexia09]

To była najgorsza noc sylwestrowa.
Zostałam w domu. Wypiłam za dużo Pepsi i zjadłam za dużo sałatki owocowej, w związku z czym było mi tak niedobrze, że sylwestra przeleżałam w łóżku .
Miałam zamiar iść spać zaraz po północy, ale nie mogłam zasnąć. Udało mi się to dopiero koło 3.00, a obudziłam się o 5.00 ;(
Na 7.00 poszłam do kościoła a jak wróciłam to poszłam spać. Niedawno wstałam, a i tak czuję się źle :/

Ehh. Ja nie chcę marudzić przez cały rok
Zaraz idę do biologii

[marynka42]

Moj sylwek tez byl do bani Mialam isc do klubu, ale zaprosila mnie moja kolezanka, zebym mogla pobawic sie z moim partnerem na studniowke (to jej kolega); no i co?
nie potańczyłam -> bo nie lubie rocka ; nie pogadalam z nim -> bo bylam z kuzynką, ona nikogo nie znała, ja parę osób, więc kurczowo sie mnie trzymała, nie wypiłam nic -> gardło chore, a wspomniana kuzynka była a antybiotyku , w ramach solidarnosci postanowiłam, ze tez sobie odpuszcze

No i teraz mam opinie dziwaczki, abstynentki, nie tańczącej, nic nie mówiącej i takiej trochę Barbie girl - towarzystwo rockowo - metalowe,a ja przyszłam w złotych balerinkach ( wchodzę: jakaś dziewczyna : te buty są złote? ja: tak ona: aha i porozumiewawcze spojrzenia w gronie

zbłaźniłam się i tyle, a tak mi się mój partner podobał

mam wrazenie, ze juz nie chce mi towarzyszyc składam mu zyczenia, on pyta sie czego zyczyc, ja na to ze zeby partner studniowkowy dopisal a on : to jeszcze zobaczymy

jestem załamana !!!!!!!!!!
Przepraszam, że tak się zalę, ale cała noc przepłakałam


NAJWAŻNIEJSZE : SZCZESLIWEGO NOWEGO ROKU DROGIE WIZAZANKI !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! !!!!!!!!!!!!!!!

[Alexia09]

Napisane przez marynka42

Moj sylwek tez byl do bani Mialam isc do klubu, ale zaprosila mnie moja kolezanka, zebym mogla pobawic sie z moim partnerem na studniowke (to jej kolega); no i co?
nie potańczyłam -> bo nie lubie rocka ; nie pogadalam z nim -> bo bylam z kuzynką, ona nikogo nie znała, ja parę osób, więc kurczowo sie mnie trzymała, nie wypiłam nic -> gardło chore, a wspomniana kuzynka była a antybiotyku , w ramach solidarnosci postanowiłam, ze tez sobie odpuszcze

No i teraz mam opinie dziwaczki, abstynentki, nie tańczącej, nic nie mówiącej i takiej trochę Barbie girl - towarzystwo rockowo - metalowe,a ja przyszłam w złotych balerinkach ( wchodzę: jakaś dziewczyna : te buty są złote? ja: tak ona: aha i porozumiewawcze spojrzenia w gronie

zbłaźniłam się i tyle, a tak mi się mój partner podobał

mam wrazenie, ze juz nie chce mi towarzyszyc składam mu zyczenia, on pyta sie czego zyczyc, ja na to ze zeby partner studniowkowy dopisal a on : to jeszcze zobaczymy

jestem załamana !!!!!!!!!!
Przepraszam, że tak się zalę, ale cała noc przepłakałam


NAJWAŻNIEJSZE : SZCZESLIWEGO NOWEGO ROKU DROGIE WIZAZANKI !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! !!!!!!!!!!!!!!!

Jak się okaże, że zmieni zdanie i nie będzie chciał iść, to znaczy że jest dupkiem

[1stLaDy]

ratujcie dziewczyny!!!! ja przysiegam nie bede juz nigdy pic :P jak wyleczylyscie kaca? bo ja chyba przegielam - cala blada rece mi sie trzesa, nawet szlanke ledwo podnosze impreza zakonczyla sie o 8 rano, spac juz nie moge bo jest mi niedobrze i nie zasne... pomocy!

[sydunia]

ja nie mam kaca, o dziwo myślalam, że będę dzisiaj cierpieć, bo jednak no dość dużo wypiłam, ale nic mi nie dolega. czuję się normalnie. za chwilę będę miała gości w domu i czekam zniecierpliwiona, bo glooodna jestem impreza się udała ogólnie

[invissible]

Napisane przez marynka42

Moj sylwek tez byl do bani Mialam isc do klubu, ale zaprosila mnie moja kolezanka, zebym mogla pobawic sie z moim partnerem na studniowke (to jej kolega); no i co?
nie potańczyłam -> bo nie lubie rocka ; nie pogadalam z nim -> bo bylam z kuzynką, ona nikogo nie znała, ja parę osób, więc kurczowo sie mnie trzymała, nie wypiłam nic -> gardło chore, a wspomniana kuzynka była a antybiotyku , w ramach solidarnosci postanowiłam, ze tez sobie odpuszcze

No i teraz mam opinie dziwaczki, abstynentki, nie tańczącej, nic nie mówiącej i takiej trochę Barbie girl - towarzystwo rockowo - metalowe,a ja przyszłam w złotych balerinkach ( wchodzę: jakaś dziewczyna : te buty są złote? ja: tak ona: aha i porozumiewawcze spojrzenia w gronie

zbłaźniłam się i tyle, a tak mi się mój partner podobał

mam wrazenie, ze juz nie chce mi towarzyszyc składam mu zyczenia, on pyta sie czego zyczyc, ja na to ze zeby partner studniowkowy dopisal a on : to jeszcze zobaczymy

jestem załamana !!!!!!!!!!
Przepraszam, że tak się zalę, ale cała noc przepłakałam


NAJWAŻNIEJSZE : SZCZESLIWEGO NOWEGO ROKU DROGIE WIZAZANKI !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! !!!!!!!!!!!!!!!

Brzydko ze strony koleżanki, mogła Cię uprzedzić, jaki będzie klimat imprezy.


Mój sylwester - super!
Co prawda "tylko" oglądaliśmy filmy i obżeraliśmy się , ale jak potem wszyscy poszli spać, pogadaliśmy sobie od serca... Przydało się.

[1stLaDy]

Oby ten byl lepszy od poprzedniego!

[Alexia09]

Napisane przez 1stLaDy

Oby ten byl lepszy od poprzedniego!

Sylwester czy rok?

Ja mam nadzieję, że ten rok będzie lepszy i rozwiążą się niektóre niewyjaśnione sprawy...

[1stLaDy]

rok oczywiscie!

[Mini007]

Napisane przez 1stLaDy

ratujcie dziewczyny!!!! ja przysiegam nie bede juz nigdy pic :P jak wyleczylyscie kaca? bo ja chyba przegielam - cala blada rece mi sie trzesa, nawet szlanke ledwo podnosze impreza zakonczyla sie o 8 rano, spac juz nie moge bo jest mi niedobrze i nie zasne... pomocy!

Niedawno odkryłam dobry sposób na kaca:

http://pl.youtube.com/watch?v=tSaX8Eu-87k

Podwyżki, a jak ktoś nie lubi to obejrzenie kilka razy tego filmiku Chociaż osobiście nie testowałam, bo kaca nie miewam. Obudziłam się bez sensu przed ósmą, cztery godziny wstawałam z wyra, dwie i pół kąpałam się... Pewnie wyjdę zaraz na spacer, ŚNIEG PADA!

[xxboo]

Nikt na pewno nie miał sylwestra takiego jak ja

bifor: domóweczka, całkiem luźno było
około 12 taksówką na rynek do Krakowa i gdziestam wsród tego tłumu jakimś idiotom zachciało się trzaskać butelkę po szampanie, i taki rozstrzaskany, ostry kawał butelki, uderzył mnie w twarz
jaki rezultat? Mam pociętą twarz w 4 miejscach,

mój TŻ będzie miał piękną osobę towarzyszącą na studniówce


ale pomimo tego to sylwester calkiem udany, właśnie wróciłam, dużo śmiechu było

[Alexia09]

Napisane przez xxboo

Nikt na pewno nie miał sylwestra takiego jak ja

bifor: domóweczka, całkiem luźno było
około 12 taksówką na rynek do Krakowa i gdziestam wsród tego tłumu jakimś idiotom zachciało się trzaskać butelkę po szampanie, i taki rozstrzaskany, ostry kawał butelki, uderzył mnie w twarz
jaki rezultat? Mam pociętą twarz w 4 miejscach,

mój TŻ będzie miał piękną osobę towarzyszącą na studniówce


ale pomimo tego to sylwester calkiem udany, właśnie wróciłam, dużo śmiechu było

Do wesela się zagoi

Nie przejmuj się. Na pewno ładnie się zagoi i nie będzie nic widać. Przypudrować trochę i już


Ja mam problem bo mam 2 świeże blizny na plecach- będzie je widać :/. Ale co tam, trochę pudru, podkładu, korektora, czy czegoś innego i nie będzie tak źle. Albo sobie skrzydełka namaluje

[xxboo]

Napisane przez Alexia09

Do wesela się zagoi

Nie przejmuj się. Na pewno ładnie się zagoi i nie będzie nic widać. Przypudrować trochę i już


Ja mam problem bo mam 2 świeże blizny na plecach- będzie je widać :/. Ale co tam, trochę pudru, podkładu, korektora, czy czegoś innego i nie będzie tak źle. Albo sobie skrzydełka namaluje

no własnie nie wiem czy się zagoi, to nie są lekkie draśniecia
i to w okolicach prawego oka czyli w widocznym miejscu