Związki rozpoczęte w 2010 roku cz.2

[ParoleParole]

Heej

[asqua92]

Witaj

[Naomi21]

Napisane przez Chatul

Naomi21, współczuję Liczę, że Twój TŻ się ogarnie

Rozmawialiśmy, może będzie lepiej

Napisane przez behindblueeyes

Kupiłam sobie w C&A kieckę na Sylwka za 59zł

Pokaż Ja najchętniej bym się wybrała na jakąś kameralną imprezę w Sylwestra, ale nic nowego nie kupuję raczej.

Co do Twojej sytuacji, to rzeczywiście masz niewesoło Przypomina mi się jedna koleżanka, której chłopak też się ociągał z szukaniem pracy, poza tym nie miał studiów. Zarabiał coś na czarno. Zaręczyli się i wtedy on obiecał jej, że wszystko się zmieni... nie zmieniło się i zerwała. Dlatego wiem jak ciężko jest wytrzymać w takiej sytuacji.

Skąd jesteś? Jeśli z Warszawy, to ja Ci chętnie dotrzymam towarzystwa kiedyś

Napisane przez anett85

z tym że to ja mam się przeprowadzić do TŻ Tylko że u nas jest tak że TŻ raz na kilka miesięcy pyta kiedy się przeprowadze i na tym temat się kończy. Tysiąc razy mówiłam Mu że ja potzrebuje o tym rozmawiać, że potrzebuje jakiś małych gestów jak np zrobienie miejca w szafie...bo kurcze dla mnie to nie jest takie proste spakować się i przeprowadzić. Tym bardziej że jednak On mieszka z rodzicami. Niby Ich przez większość czasu nie ma no ale jednak to Ich mieszkanie.

U mnie jest tak samo z tym mieszkaniem. Mój TŻ ma swoje mieszkanie i robi wszystko, żebym się wprowadziła (kupił nowe, większe łóżko, kupuje szafę), ale ja się ociągam. Nie wiem czemu właściwie. Może nie jestem pewna tego związku i dlatego boję się zrobić kolejnego kroku? Bo chyba powinnam tego chcieć. Teraz stoimy w miejscu i może też dlatego gorzej nam się układa.

[Niusia22]

Heej ja ostatnio nie mialam czasu, Tz mi nie dawal lapka, tzn dawal ale i tak nie mialam go tyle zeby wszystko nadrobic

Zapisalam sie na jutro do dentysty beda wiercic

---------- Dopisano o 19:28 ---------- Poprzedni post napisano o 19:26 ----------

Haaaaa mam w koncu avatarka stopki Tżta jak spal

[Chatul]

Napisane przez Niusia22

Haaaaa mam w koncu avatarka stopki Tżta jak spal

Nie powiem, nietypowy avatar

[asqua92]

Napisane przez Niusia22

Haaaaa mam w koncu avatarka stopki Tżta jak spal

hahaha nietypowy avek

[Niusia22]

Napisane przez Chatul

Nie powiem, nietypowy avatar

Napisane przez asqua92

hahaha nietypowy avek

[behindblueeyes]

Wróciłam...i jestem wykończona, kręgosłup mi wysiadł

anett - TŻ ma 28 lat i powinien zmienić pracę dla własnego siebie. Chcę z nim zamieszkać, mam dość związku na odległość.Po 1,5 roku bycia ze sobą chce go tu, na miejscu..jak nigdy dotąd. Poza tym nie mamy 15 lat, jesteśmy już dorośli..
Wiem,że kiedy cały czas mieszka się w rodzinnym domu to ciężko się nagle przeprowdzić. Ale kiedyś trzeba a dla TŻta teraz jest odpowiedni na to czas.

Naomi - niestety jestem z Pzn

[anett85]

Napisane przez Naomi21

U mnie jest tak samo z tym mieszkaniem. Mój TŻ ma swoje mieszkanie i robi wszystko, żebym się wprowadziła (kupił nowe, większe łóżko, kupuje szafę), ale ja się ociągam. Nie wiem czemu właściwie. Może nie jestem pewna tego związku i dlatego boję się zrobić kolejnego kroku? Bo chyba powinnam tego chcieć. Teraz stoimy w miejscu i może też dlatego gorzej nam się układa.

A u mnie na pytanie gdzie pomieszcze swoje wszystkie ubrania kosmetyki książki itd odpowiada miesjce się znajdzie. I tyle. Ostatnio prosiłam żeby zrobił mi troche miejsca w szafie na dosłownie 2 koszulki sweter i 2 sztuki bielizny, do tej pory nie zrobił

Napisane przez behindblueeyes

Wróciłam...i jestem wykończona, kręgosłup mi wysiadł

anett - TŻ ma 28 lat i powinien zmienić pracę dla własnego siebie. Chcę z nim zamieszkać, mam dość związku na odległość.Po 1,5 roku bycia ze sobą chce go tu, na miejscu..jak nigdy dotąd. Poza tym nie mamy 15 lat, jesteśmy już dorośli..
Wiem,że kiedy cały czas mieszka się w rodzinnym domu to ciężko się nagle przeprowdzić. Ale kiedyś trzeba a dla TŻta teraz jest odpowiedni na to czas.

Ja wiem wiem, rozumiem Ja sama mam 26 a TŻ 30 lat. Oboje jesteśmy siebie pewni. Niby nie ma na co czekać i niby tego samego chcemy tylko kurcze jakoś tak chyba inaczej i się to wszystko bez sensu odciąga

[Naomi21]

My jesteśmy w podobnym wieku i sądzę, że to wspólne zamieszkanie jest nam potrzebne, ba! już dawno powinnam to zrobić Ale tchórzyłam, a teraz jak wiecie wszystko się pogmatwało.

Ale wiem już co mu kupię na Gwiazdkę

[asqua92]

A ja jutro idę po prezent mikołajkowy dla TŻta niech on w końcu wróci, bo mi nudno

behindblueeyes mam nadzieję, że pójdę na studia do Poznania, to Ci towarzystwa dotrzymam
w ogóle kocham Poznań i Ci zazdraszczam, że tam mieszkasz

[behindblueeyes]

Napisane przez anett85

Ja wiem wiem, rozumiem Ja sama mam 26 a TŻ 30 lat. Oboje jesteśmy siebie pewni. Niby nie ma na co czekać i niby tego samego chcemy tylko kurcze jakoś tak chyba inaczej i się to wszystko bez sensu odciąga

U nas właśnie podobnie, echhh

Właśnie przeczytałam,że TŻ zostanie zaproszony na rozmowę w spr pracy,bo spelnia wymagania na podstawie dokumentów,ktore zanieśliśmy tydz temu. A jego mama pracuje w oddziale tej firmy tylko u niego w mieście. Kurczę jakby się postarała to może by coś zdziałała..

Naomi - a co planujesz kupic? Ja nie mam pomysłu,żadnego

[elle17]

Napisane przez anett85

Ja wiem wiem, rozumiem Ja sama mam 26 a TŻ 30 lat. Oboje jesteśmy siebie pewni. Niby nie ma na co czekać i niby tego samego chcemy tylko kurcze jakoś tak chyba inaczej i się to wszystko bez sensu odciąga

Mój Tż też ostatnio mówił o wspólnym mieszkaniu, niby fajnie, ale sposób w jaki to mówi Wspólne mieszkanie porównuje do samochodu i jego testowania, silnika, który się albo dotrze, albo zatrze
Rozumiem, że jest pasjonatem aut, ale dla mnie wspólne mieszkanie, to nie żadne testowanie sobie nawzajem, a rzecz, która wynika z chęci spędzania więcej czasu razem, coraz lepszego poznania się, to wejście związku na "wyższy etap"

[behindblueeyes]

Napisane przez elle17

Mój Tż też ostatnio mówił o wspólnym mieszkaniu, niby fajnie, ale sposób w jaki to mówi Wspólne mieszkanie porównuje do samochodu i jego testowania, silnika, który się albo dotrze, albo zatrze
Rozumiem, że jest pasjonatem aut, ale dla mnie wspólne mieszkanie, to nie żadne testowanie sobie nawzajem, a rzecz, która wynika z chęci spędzania więcej czasu razem, coraz lepszego poznania się, to wejście związku na "wyższy etap"

Oj może tak tylko mu się powiedziało
Ja bym tak bardzo chciała zamieszkać z TŻtem..
W czw chyba przyjedzie na 4 dni. I super,ciesze się bo się stęskniłam przez ten cały tydzien,ale potem wyjedzie i znów na odległość. Chyba muszę znów z nim pogadać. Już nie chodzi o trucie i szukaniu pracy tylko o naszym związku, planach na przyszłość itp.

[Maryjamie]

behind ładna sukieneczka

alee mi sie nie chcee nic
w sb przeprowadzka wreszcie, bo nam się przesunęło :/ i jakos nie chce mi sie pakowac

[behindblueeyes]

Napisane przez Maryjamie

behind ładna sukieneczka

dzięki chociaż zastanawiam się czy jej nie oddac, metki jeszcze zostawiłam bo ogolnie wolałabym na ramiączkach..boję się,że po praniu z tej górnej części zrobi się taka szmata. Chociaż z 2 str była niedroga..

Dziś dostałam pieniądze za artykuł. Będę miała na kozaki

Napisane przez Maryjamie

alee mi sie nie chcee nic
w sb przeprowadzka wreszcie, bo nam się przesunęło :/ i jakos nie chce mi sie pakowac

Ale suuuper Zazdroszczę bardzo baaardzo

Napisane przez asqua92

A ja jutro idę po prezent mikołajkowy dla TŻta niech on w końcu wróci, bo mi nudno

Co kupujesz? My sobie nic nie robimy na Mikołajki, wczoraj tak ustaliliśmy Buzi będzie i już

Napisane przez asqua92

behindblueeyes mam nadzieję, że pójdę na studia do Poznania, to Ci towarzystwa dotrzymam
w ogóle kocham Poznań i Ci zazdraszczam, że tam mieszkasz

trzymam za słowo
mi się Pzn nie podoba..Już 7. rok tu siedzę, nic specjalnego

[asqua92]

Napisane przez behindblueeyes

Co kupujesz? My sobie nic nie robimy na Mikołajki, wczoraj tak ustaliliśmy Buzi będzie i już

trzymam za słowo
mi się Pzn nie podoba..Już 7. rok tu siedzę, nic specjalnego

Kupię mu w końcu tą książkę Beara Gryllsa na którą poluje do tego coś jeszcze może znajdę jak mi się w oko rzuci uwielbiam kupować mu śmieszne bokserki, ale dostała już ode mnie tego trochę, więc nie będę monotematyczna

To teraz trzymaj kciuki, żebym poprawiła w tym roku maturę dobrze i dostała się do Pzn

byłam u tego gina dziś, dostałam skierowania na badania na razie.

[behindblueeyes]

Napisane przez asqua92

Kupię mu w końcu tą książkę Beara Gryllsa na którą poluje do tego coś jeszcze może znajdę jak mi się w oko rzuci uwielbiam kupować mu śmieszne bokserki, ale dostała już ode mnie tego trochę, więc nie będę monotematyczna

fajny pomysł
Ja nie wiem co kupić TŻtowi na Święta.. Mam wrażenie,że już wszystkie pomysły wyczerpałam
Myślałam o perfumie ale są dość drogie

Napisane przez asqua92

To teraz trzymaj kciuki, żebym poprawiła w tym roku maturę dobrze i dostała się do Pzn

trzymam mocno

Napisane przez asqua92

byłam u tego gina dziś, dostałam skierowania na badania na razie.

Najważniejsze,że byłaś

[Kotowe]

A ja wyjechałam na weekend i zaliczyłam 2 imprezy W końcu się trochę pobawiłam
Postanowiłam zrobić coś dla siebie więc zapisałam się na depilację laserową i idę dziś z TŻ na basen. Ale to dopiero późnym wieczorem bo mam na 17.00 etykę

Nadrobię was potem dziewczyny, bo w tym momencie mam kryzys i najchętniej spać bym poszła. I jeszcze od rana załatwiałam uczelniane sprawy bo do dziś indeks a ja zapomniałam i musiałam jeszcze pieczątki z praktyk załatwić bo nie zrobiłam tego wcześniej. Jeszcze mnie pani w dziekanacie wkurzyła bo niby dziekanat od 10.30 ale jak byłam o 8 i ona tam była to papiery też mogła przyjąć. Zwłaszcza że nas tam do tej 10.30 to ze 30 osób było i ciągle ktoś dochodził...

[Naomi21]

Napisane przez elle17

Rozumiem, że jest pasjonatem aut, ale dla mnie wspólne mieszkanie, to nie żadne testowanie sobie nawzajem, a rzecz, która wynika z chęci spędzania więcej czasu razem, coraz lepszego poznania się, to wejście związku na "wyższy etap"

A dla mnie to też po części test Sprawdzamy czy umiemy razem żyć, bez tego chyba nie ma co planować ślubu i dzieci - takie jest moje zdanie w tej sprawie

Napisane przez Kotowe

Postanowiłam zrobić coś dla siebie więc zapisałam się na depilację laserową i idę dziś z TŻ na basen.

Super Ja dziś cały dzień pracowałam, dopiero teraz mam chwilę odpoczynku, a za godzinę jadę do TŻ na wieczór, niby mamy znowu gadać co możemy zmienić, żeby było między nami lepiej

Ktoś pytał o prezent - wolę tu nie pisać, bo podejrzewam, że nie jestem anonimowa i istnieje cień szansy, że ktoś znajomy przeczyta i mu doniesie (może to paranoja moja).

Jeśli chodzi o zrobienie czegoś dla siebie, to ja byłam wczoraj z mamą w kinie na "Listach do M.", fajny film

[behindblueeyes]

Napisane przez Naomi21

A dla mnie to też po części test Sprawdzamy czy umiemy razem żyć, bez tego chyba nie ma co planować ślubu i dzieci - takie jest moje zdanie w tej sprawie

Dlatego właśnie dziwię się znajomym,którzy po 2 latach związku zaręczyli się, ślub za 2 lata i dopiero po nim razem zamieszkają

Napisane przez Naomi21

Super Ja dziś cały dzień pracowałam, dopiero teraz mam chwilę odpoczynku, a za godzinę jadę do TŻ na wieczór, niby mamy znowu gadać co możemy zmienić, żeby było między nami lepiej

rozmawiajcie, rozmawiajcie

Napisane przez Naomi21

Ktoś pytał o prezent - wolę tu nie pisać, bo podejrzewam, że nie jestem anonimowa i istnieje cień szansy, że ktoś znajomy przeczyta i mu doniesie (może to paranoja moja).

Jeśli chodzi o zrobienie czegoś dla siebie, to ja byłam wczoraj z mamą w kinie na "Listach do M.", fajny film

Oglądaliśmy to z TŻtem w zeszłym tyg. Jak dla mnie ok, jak na polski film to może być

Właśnie odrabiam zadanie domowe z angielskiego

[Maryjamie]

ja tylko na chwilkę..behind jest bardzo ładna nie oddawaj! i pierz na delikatnych to nie powinno się zniszczyć
Naomi trzymam kciuki za rozmowę oby była owocna!

[behindblueeyes]

Napisane przez Maryjamie

ja tylko na chwilkę..behind jest bardzo ładna nie oddawaj! i pierz na delikatnych to nie powinno się zniszczyć
Naomi trzymam kciuki za rozmowę oby była owocna!

To może jednak zostawię
Przymierzę i pokażę się w niej TŻtowi,bo póki co wysłałam mu mmsem fotę i stwierdził,że b. ładna.

Aaaaa TŻ jutro już przyjeżdża!

[Maryjamie]

Napisane przez behindblueeyes

To może jednak zostawię
Przymierzę i pokażę się w niej TŻtowi,bo póki co wysłałam mu mmsem fotę i stwierdził,że b. ładna.

Aaaaa TŻ jutro już przyjeżdża!

super a mój dopiero w piątek ...

[behindblueeyes]

Napisane przez Maryjamie

super a mój dopiero w piątek ...

Jeszcze 3 dni tylko wiem,że się dłuży ale za chwilę przeprowadzka

[Maryjamie]

Napisane przez behindblueeyes

Jeszcze 3 dni tylko wiem,że się dłuży ale za chwilę przeprowadzka

cały mój entuzjazm zszedł, bo tak się cieszyłam w poprzednim tyg odliczałam dni no i mi dowalili kolejnym tygodniem nie chce mi się już czekać :/

jak tam sytuacja z TŻtem wygląda?

[behindblueeyes]

Napisane przez Maryjamie

cały mój entuzjazm zszedł, bo tak się cieszyłam w poprzednim tyg odliczałam dni no i mi dowalili kolejnym tygodniem nie chce mi się już czekać :/

Wierzę..ale pomyśl,że to czekanie za chwilę bedzie wynagrodzone Także jeszcze troszkę cierpliwości

Napisane przez Maryjamie

jak tam sytuacja z TŻtem wygląda?

W zasadzie bez zmian. Powiem mu konkretnie,że nie chcę już związku na odległość.Widzę,że się nie stara żeby znaleźć tu pracę. Ok-przyjeżdza do mnie jak tylko ma wolne-teraz np. na całe 5 dni. Cenię to,serio Ale nie chcę tak żyć.Chyba mu wygodnie,że przyjedzie tu,pobędziemy razem i wraca do siebie żeby 'odpocząć'.
Wczoraj w rozmowie pytam jak tam poszukiwania pracy bo przecież cały tydzien na to miał. (ale nie jakoś poważnie tylko tak naa wesolo pytałam). Oczywiście NIE SZUKAŁ. Głupia nie jestem i nie wierzę już w ściemnianie,że chce itp. itd. Wyśle pocztą 2 CVki na pół roku i myśli,że od razu dostanie pracę.. Już mnie nie bawi ta cała sytuacja.

[Maryjamie]

Napisane przez behindblueeyes

W zasadzie bez zmian. Powiem mu konkretnie,że nie chcę już związku na odległość.Widzę,że się nie stara żeby znaleźć tu pracę. Ok-przyjeżdza do mnie jak tylko ma wolne-teraz np. na całe 5 dni. Cenię to,serio Ale nie chcę tak żyć.Chyba mu wygodnie,że przyjedzie tu,pobędziemy razem i wraca do siebie żeby 'odpocząć'.
Wczoraj w rozmowie pytam jak tam poszukiwania pracy bo przecież cały tydzien na to miał. (ale nie jakoś poważnie tylko tak naa wesolo pytałam). Oczywiście NIE SZUKAŁ. Głupia nie jestem i nie wierzę już w ściemnianie,że chce itp. itd. Wyśle pocztą 2 CVki na pół roku i myśli,że od razu dostanie pracę.. Już mnie nie bawi ta cała sytuacja.

dobra decyzja postaw sprawę jasno bo jak widać rozmowy i sugestie nie zdały egzaminu...jak postawisz ultimatum to będzie musiał w którąś stronę ruszyć bo nie będzie miał wyjścia...oby w tą w którą chcesz

[behindblueeyes]

Napisane przez Maryjamie

dobra decyzja postaw sprawę jasno bo jak widać rozmowy i sugestie nie zdały egzaminu...jak postawisz ultimatum to będzie musiał w którąś stronę ruszyć bo nie będzie miał wyjścia...oby w tą w którą chcesz

Gdyby naprawdę chciał to nawet na jakiejś infolinii by coś znalazł żeby się zaczepić.
To już za długo trwa.
Tak jak już pisałam wiele razy nie chcę za parę m-cy usłyszeć,że jednak nie chce się przeprowadzić. Chcę zbudować związek tu, na miejscu.
Muszę coś zrobić bo przez to czekanie i trwanie w zawieszeniu to tylko ja na tym tracę.
Także na pewno nie obędzie się bez rozmowy.

Albo taka sytuacja z ostatnich dni. 10grudnia jest jakieś tam wielkie wydarzenie pilkarskie i TŻ juz się umówił z kumplami na wspólne wyjście do pubu. i oczywiście taki happy oznajmia mi to. Gdybym akurat nie jechała do domu to byśmy się nie widzieli 2 tyg. Rozumiem,że chce wyjść z kolegami itd. Ale w zwązkach na odległość to czasem trzeba z czegoś zrezygnować wiedząc że rozłąka może być dłuższa. Jak widać każdy ma inne priorytety

Mój TŻ to dorosły facet. Musi umieć podejmować decyzje i być odpowiedzialny. Jesli tak nie jest to przykro mi.

[Black Cashmere]

Hej dziewczęta!
Stęskniłam się za Wami bardzo.
U mnie niewiele się działo, prócz sporej kłótni z TŻ'em, bo mnie wkurzył i zepsuł mi ostatni weekend...ale mnie jakos udobruchał już.
Poza tym wolny czas spędzam robiąc za korepetytorkę mojej siostry i mam już szczerze mówiąc dosc!

Jeszcze mam w pracy nowy klej, śmierdzi niemiłosiernie (wadliwa partia jak się okazało) i od dwóch dni mam takie mdłości i bóle głowy od niego, że chodzę jakby mnie ktoś w głowę mocno trzasnął Na szczęście już go nie będziemy używac...bo jeszcze się przytruc można pewnie :/

Ja nie wierzę w przesądy Urodziłam się 13 (ale nie w piatek ) za to 13-ste urodziny miałam 13-tego w piątek właśnie

Również uważam, że Maryjamie wygląda kwitnąco po ciąży Z resztą Hania też urocza i kochana.

behind, współczuję sytuacji z Tż'em, naprawdę. Najgorsze jest jak my się nagadamy, napłaczemy, nawkurzamy, a do nich nie dociera, albo dotrze na chwilę, a potem wyfrunie z tej głowy i znów to samo...\

Ja tyle dobrze, że pogadałam szczerze z Tż'em i wydusiłam od niego, że to chodzi o problemy z firmą, że nie jest tak jak przewidywali, że kryzys dopadł także ich branżę i przez to chodzi zestresowany i zły na cały świat i trochę to się odbiło na naszym związku, ale myślę, że po tej mega kłótni, długich rozmowach, itd. zmieni się to na dobre. Ehhh, faceci, czy oni nie rozumieją czasem, że kobieta jak chce wesprzec swojego mężczyznę, to nie mówi tego tak po prostu, tylko chce byc tym oparciem? Poza tym moi rodzice mają od 22 lat firmę swoją i wiem jak to wszystko wygląda od wewnątrz, te wszystkie nerwy i stresy...

Maryjamie, szkoda, że przeprowadzka się przesuwa w czasie Współczuję Kochana, bo odliczasz dni i żyjesz tylko tym, a tu się przeciąga wszystko...