Aktualne wydarzenia w kraju i na świecie - luźne wnioski, część 3.

[SofiaPrunikos]

Napisane przez Pani_Robot

Oczywiście, że martwy płód z ciąży bliźniaczej się usuwa. Nie wiem skąd masz informacje, że kobieta ma go nosić i cacy. Trzy już zmarły z powodu noszenia martwego płodu i niby takie są procedury w ginekologii, a nie było ich przed wyrokiem TK? Wielu medyków wypowiedziało się na ten temat po nagłośnieniu sytuacji i nie czytałam ani jednej opinii broniącej szpital.

Podaj lekarza, który mówi, że zawsze usuwa się martwy plod z ciąży blizniaczej?

Poczytaj posty na instagramie i @doctorashtanga lub @alicjammmmm

I absolutnie nie bronie szpitala - ale ślepo także nie wierzę we wszystko, co piszą w necie internetowe celebrytki kub celebryci, którzy próbują ugrać cos na takiej tragedii. Szukam informacji u ludzi, którzy na codzień sie zajmują ginekologia i poloznictwem, których insta wymieniłam powyżej.

Wysłane z mojego SM-F711B przy użyciu Tapatalka

[paziiiak]

Akurat ja celebrytki mam gdzieś, natomiast jeżeli same te dodatkowe rzeczy które wyszły u dziewczyny to uważam, że też mogło mieć to wpływ i ja nie mówię, że nie. Tyle, że czuję że przy pierwszym przyjściu do szpitala potraktowano całą sytuację zbyt lekceważąco.

[SofiaPrunikos]

Napisane przez paziiiak

Akurat ja celebrytki mam gdzieś, natomiast jeżeli same te dodatkowe rzeczy które wyszły u dziewczyny to uważam, że też mogło mieć to wpływ i ja nie mówię, że nie. Tyle, że czuję że przy pierwszym przyjściu do szpitala potraktowano całą sytuację zbyt lekceważąco.

Oj tak, myślę że na pewno - niektorzy lekarze tez swoje maja za uszami, ale naprawdę nie chce generalizowac - bo znam tez wspaniałych lekarzy, których takie oskarżenia załamują...
Ja po prostu mam nadzieję na rzetelne dochodzenie w tej sprawie...

Cały nasz rząd, nie ważne czy PiS czy opozycja - wszyscy są winni aktualnej sytuacji w ochronie zdrowia. Bez konkretnych zmian przykro to mówić- ale takich sytuacji będzie coraz więcej...

Wysłane z mojego SM-F711B przy użyciu Tapatalka

[Pani_Robot]

Nie znam tych kont, stories są 24godzinne, a ja nie robię screenów. Jednak to co pisze jedna z wymienionychc przez ciebie osob nijak nie pokrywa sie z wszelkimi artykulami na portalach dla mam, vide pierwszy z brzegu - mjakmama:

"Wewnątrzmaciczne obumarcie płodu, czyli ciąża obumarła, to stan, w którym dochodzi do śmierci dziecka w łonie matki. Martwe dziecko może zagrażać zdrowiu i życiu matki, zwłaszcza jeśli pozostaje w jej brzuchu przez dłuższy czas."

"Groźne powikłania

Wewnątrzmaciczne obumarcie płodu może doprowadzić do zaburzenia krzepnięcia krwi, zwłaszcza jeśli obumarły płód znajdował się w macicy przez długi czas. Jest to stan zagrożenia nie tylko zdrowia, lecz także życia matki."

Parenting:

"Nierzadko postępowaniem z wyboru jest wyłyżeczkowanie jamy macicy."

Zdrowie radio zet:
"Wewnątrzmaciczne obumarcie płodu – groźne powikłania dla matki

Tkanki martwego płodu pozostające w organizmie matki to ogromne niebezpieczeństwo dla jej życia. Zatruwają organizm, a nieusunięte przez dłuższy czas prowadzą do sepsy. Zalegający w macicy płód może ostatecznie spowodować wstrząs septyczny i śmierć. Równie groźny dla kobiety jest zgon jednego z płodów w ciąży mnogiej.
"

Forum ginekologiczne.pl:

"Ze względu na to, iż obumarły płód pozostający w jamie macicy może stać się przyczyną bardzo wielu powikłań dla matki zagrażających jej życiu nie jest wskazane oczekiwanie na samoistne wydalenie płodu."

[squirrelqa]

Czy ktoś tu jest lekarzem?
Takie klepanie dla klepania i przerzucanie się informacjami znalezionymi w internecie to żaden sposób na wyjaśnienie sprawy.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[paziiiak]

To jest właśnie to...
Służba zdrowia jest na takim już załamaniu, że szok. Średnia wieku lekarza to mniej więcej 50 lat. Młodym mówiono "NIECH JADĄ!!!". Kto ma leczyć ludzi? Szpitale niedofinansowane. Brak ludzi. Brak badań. Nie ma wieku potrzebnych sprzętów. Nie ma opieki okołozdrowotnej. Jest mi strasznie szkoda ludzi pracujących obecnie w szpitalach, bo oni są przeciążeni strasznie. W czasie pandemii to już w ogóle.

[SofiaPrunikos]

Napisane przez Pani_Robot

Nie znam tych kont, stories są 24godzinne, a ja nie robię screenów. Jednak to co pisze jedna z wymienionychc przez ciebie osob nijak nie pokrywa sie z wszelkimi artykulami na portalach dla mam, vide pierwszy z brzegu - mjakmama:

"Wewnątrzmaciczne obumarcie płodu, czyli ciąża obumarła, to stan, w którym dochodzi do śmierci dziecka w łonie matki. Martwe dziecko może zagrażać zdrowiu i życiu matki, zwłaszcza jeśli pozostaje w jej brzuchu przez dłuższy czas."

"Groźne powikłania

Wewnątrzmaciczne obumarcie płodu może doprowadzić do zaburzenia krzepnięcia krwi, zwłaszcza jeśli obumarły płód znajdował się w macicy przez długi czas. Jest to stan zagrożenia nie tylko zdrowia, lecz także życia matki."

Parenting:

"Nierzadko postępowaniem z wyboru jest wyłyżeczkowanie jamy macicy."

Zdrowie radio zet:
"Wewnątrzmaciczne obumarcie płodu – groźne powikłania dla matki

Tkanki martwego płodu pozostające w organizmie matki to ogromne niebezpieczeństwo dla jej życia. Zatruwają organizm, a nieusunięte przez dłuższy czas prowadzą do sepsy. Zalegający w macicy płód może ostatecznie spowodować wstrząs septyczny i śmierć. Równie groźny dla kobiety jest zgon jednego z płodów w ciąży mnogiej.
"

Forum ginekologiczne.pl:

"Ze względu na to, iż obumarły płód pozostający w jamie macicy może stać się przyczyną bardzo wielu powikłań dla matki zagrażających jej życiu nie jest wskazane oczekiwanie na samoistne wydalenie płodu."

Na tych kontach są nie stories, a posty na ten temat - obie kobiety to specjalistki ginekologii-położnictwa.

Jak już wstawiasz linki, to proszę bardzo:

https://www.google.com/amp/s/parenti...chodzi%3famp=1

https://www.poradnikzdrowie.pl/ciaza...2jJs-omS1.html

https://www.google.com/url?sa=t&sour...LGb97jc9Y2xx_X

https://pytania.abczdrowie.pl/pytani...zy-blizniaczej

http://www.drpiekarski.com/porady/ciaza-blizniacza/

Wysłane z mojego SM-F711B przy użyciu Tapatalka

[paziiiak]

Napisane przez squirrelqa

Czy ktoś tu jest lekarzem?
Takie klepanie dla klepania i przerzucanie się informacjami znalezionymi w internecie to żaden sposób na wyjaśnienie sprawy.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Możemy też w ogóle nie rozmawiać o niczym, ale wtedy po co jest forum? Jeżeli jest lekarz to chętnie poczytam i też chętnie czytam to co podsyłacie tutaj, ale jednak wg. ta sprawa będzie budziła kontrowersje i dobrze jest wymieniać ze sobą swoje poglądy. Wydaje mi się, że od tego to wszystko jest.

[squirrelqa]

Ale jakie można mieć "swoje poglądy" w tej sprawie?
Tu chodzi o fakty - czy umarła, bo zwlekali, czy umarła, bo dopadło ją kilka paskudnych chorób.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[paziiiak]

Poglądy to złe słowo - zgadzam się. Bardziej chodziło mi o różne informacje z zakresu prawa w takiej sytuacji, informacji dostarczonych przez jedną czy drugą stronę oraz ich konfrontację względem siebie. Fakty na razie są takie, że są podawane informacje od lekarzy, od prawników, od rodziny, jest wydane oświadczenie. Jest to aktualna sprawa i jest o tym dyskusja.

[SofiaPrunikos]

Napisane przez squirrelqa

Ale jakie można mieć "swoje poglądy" w tej sprawie?
Tu chodzi o fakty - czy umarła, bo zwlekali, czy umarła, bo dopadło ją kilka paskudnych chorób.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Staram się to tutaj wytłumaczyć- bo zaczęło się oczywiście od obwiniania szpitala i lekarzy, a to wcale nie jest takie jasne i proste

Jedynie fakty i rzetelne dochodzenie da odpowiedź, jeżeli rodzina będzie chciala się tym podzielić.

Wysłane z mojego SM-F711B przy użyciu Tapatalka

[Pani_Robot]

Napisane przez SofiaPrunikos

Na tych kontach są nie stories, a posty na ten temat - obie kobiety to specjalistki ginekologii-położnictwa.

Jak już wstawiasz linki, to proszę bardzo:

https://www.google.com/amp/s/parenti...chodzi%3famp=1

https://www.poradnikzdrowie.pl/ciaza...2jJs-omS1.html

https://www.google.com/url?sa=t&sour...LGb97jc9Y2xx_X

https://pytania.abczdrowie.pl/pytani...zy-blizniaczej

http://www.drpiekarski.com/porady/ciaza-blizniacza/

Wysłane z mojego SM-F711B przy użyciu Tapatalka

Ale czytałaś to co wklejasz? Bo jest u Dr Piekarskiego mowa o lyzeczkowaniu obumarlego plodu. Większa szansa na poronienie zdrowego, ale kobieta przeżyje.

Robisz wilczą robotę swojej płci. Właśnie o to chodzi, byśmy straciły swoją podmiotowość.

[SofiaPrunikos]

Napisane przez Pani_Robot

Ale czytałaś to co wklejasz? Bo jest u Dr Piekarskiego mowa o lyzeczkowaniu obumarlego plodu. Większa szansa na poronienie zdrowego, ale kobieta przeżyje.

Robisz wilczą robotę swojej płci. Właśnie o to chodzi, byśmy straciły swoją podmiotowość.

A czytałaś, że dotyczy to tylko sytuacji, że robi się to w przypadku zagrożenia życia matki?

W aktualnym przypadku, Agnieszki, nie wiemy czy martwy plod zagrażał jej życiu czy nie, bo nie ma takiej informacji.

Czytalas tez inne linki, czy wybrałaś dobie tylko to, co pasuje do twojej tezy? Pierwszy link - parenting - wspomina o pozostawieniu obumarłego płodu.

Jeżeli obumarły płód nie zagraża życiu matki ani drugiego płodu, wtedy go się nie usuwa - jeszcze raz odsyłam do postów specjalistów ginekologii-połoznictwa, które już wcześniej podawałam.

Wysłane z mojego SM-F711B przy użyciu Tapatalka

[Alekto123]

Napisane przez SofiaPrunikos

A czytałaś, że dotyczy to tylko sytuacji, że robi się to w przypadku zagrożenia życia matki?

W aktualnym przypadku, Agnieszki, nie wiemy czy martwy plod zagrażał jej życiu czy nie, bo nie ma takiej informacji.

Jeżeli obumarły płód nie zagraża życiu matki ani drugiego płodu, wtedy go się nie usuwa - jeszcze raz odsyłam do postów specjalistów ginekologii-połoznictwa, które już wcześniej podawałam.

Wysłane z mojego SM-F711B przy użyciu Tapatalka

Czyli legalna aborcja załatwiłaby sprawę, jeśli pacjentka by się zgodziła na aborcję. A tak jest czekanie aż będzie to zagrożenie życia matki i może wtedy coś zrobią, tylko taki dreszczyk adrenaliny, czy przypadkiem nie za późno. Biorąc pod uwagę, że przyszła z bólem brzucha i wymiotami, to raczej nie działał jej ten obumarły płód dobrze na zdrowie, ale rozumiem, że to mało istotny detal w obecnym klimacie.

[SofiaPrunikos]

Napisane przez Alekto123

Czyli legalna aborcja załatwiłaby sprawę, jeśli pacjentka by się zgodziła na aborcję. A tak jest czekanie aż będzie to zagrożenie życia matki i może wtedy coś zrobią, tylko taki dreszczyk adrenaliny, czy przypadkiem nie za późno. Biorąc pod uwagę, że przyszła z bólem brzucha i wymiotami, to raczej nie działał jej ten obumarły płód dobrze na zdrowie, ale rozumiem, że to mało istotny detal w obecnym klimacie.

https://www.instagram.com/p/CZM9JqPt...dium=copy_link

Polecam poczytać.

Sorry, link do instagrama miał być do Pani_Robot

Co do aborcji - jeżeli byłaby całkowicie legalna i kobieta wyraziłaby zgodę- to tak, usunięto by od razu oba plody. Jeżeli aborcja byłaby legalna, a kobieta nie wyraziłaby zgody bo chce, żeby dać szansę blizniakowi, to obumarły płód zostałby by w macicy, bo nie usuwa się go w 1 trymestrze, bo to mogłoby zagrozić drugiemu dziecku. Takie operacje robi się ewentualnie w 3 trymestrze, wiedząc, że usunięcie płodu z macicy może doprowadzić do wcześniejszego porodu.

Wysłane z mojego SM-F711B przy użyciu Tapatalka

[Pani_Robot]

Napisane przez SofiaPrunikos

https://www.instagram.com/p/CZM9JqPt...dium=copy_link

Polecam poczytać.


Wysłane z mojego SM-F711B przy użyciu Tapatalka

"Czy moga pojawić sie komplikacje?
Oczywiście. Poronienie, poród przedwczesny, obumarcie drugiego płodu (szczególnie w ciąży 1-kosmowkowej), uszkodzenie neurologiczne przeżywającego bliźniaka.... Sepsa wtórna do zakażenia wewnątrzmacicznego. Niestety."

To z Twojego linka.
Czyli nie usuwamy naychmiast, ale w sumie to pacjentka może kojfnąć jak nie usuniemy

Napisane przez SofiaPrunikos

Tak się po prostu robi, to nie jest nic nienormalnego, dziwnego, błędnego. Ten płód, póki nic złego się nie dzieje, nie zagraża ani drugiemu dziecku, ani matce, bo jest jałowy.

To zagraża jak podają Twoje źródła, czy nie zagraża jak podajesz Ty?

[SofiaPrunikos]

Napisane przez Pani_Robot

"Czy moga pojawić sie komplikacje?
Oczywiście. Poronienie, poród przedwczesny, obumarcie drugiego płodu (szczególnie w ciąży 1-kosmowkowej), uszkodzenie neurologiczne przeżywającego bliźniaka.... Sepsa wtórna do zakażenia wewnątrzmacicznego. Niestety."

To z Twojego linka.
Czyli nie usuwamy naychmiast, ale w sumie to pacjentka może kojfnąć jak nie usuniemy

Wiesz, że takie same komplikacje mogą się pojawić w przypadku każdej ciąży? Niekoniecznie w przypadku martwego płodu, pozostawionego w macicy?

To nie jest tak, że lekarze na złość zostawiaja ten płód w macicy! Takie są wytyczne, jeżeli chcemy ratować blizniaka I kobieta sie na to zgadza.

Oczywiście, że w naszym przypadku nasze prawo aborcyjne to ściek i u nas kobieta nie ma wyboru, żeby usunąć nawet żywy płód.

Ale takie rzeczy - ratowanie drugiego blizniaka z pozostawieniem martwego płodu w macicy - robi się na całym swiecie, jeżeli kobieta tego chce, nawet tam, gdzie aborcja jest całkowicie legalna.

Wysłane z mojego SM-F711B przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 16:02 ---------- Poprzedni post napisano o 15:56 ----------

Napisane przez Pani_Robot

"Czy moga pojawić sie komplikacje?
Oczywiście. Poronienie, poród przedwczesny, obumarcie drugiego płodu (szczególnie w ciąży 1-kosmowkowej), uszkodzenie neurologiczne przeżywającego bliźniaka.... Sepsa wtórna do zakażenia wewnątrzmacicznego. Niestety."

To z Twojego linka.
Czyli nie usuwamy naychmiast, ale w sumie to pacjentka może kojfnąć jak nie usuniemy



To zagraża jak podają Twoje źródła, czy nie zagraża jak podajesz Ty?

Nie zagraża, w sensie ze płód w 99% przypadkow nie będzie źródłem zakażenia, bo jest jałowy - zakażenie ogólne u kobiet zazwyczaj pochodzi z pochwy/z zewnatrz (rozwinięcie sepsy).
Poza tym, czy tak ciężko doczytać "gdy nic złego się nie dzieje"? Oczywiście, że jak coś zaczyna złego się dziać, to robimy wszystko aby ratować kobietę.
Sama ciąża bliźniacza jest dużym zagrożeniem w zależności od tego czy jest jednokosmowkowa, dwukosmowkowa etc... Komplikacje zawsze się mogą zdarzyć, ale jest bardzo dużo przypadkow urodzenia zdrowego dziecka w momencie, gdy blizniak obumarł... ale nigdy nie ma 100% pewności ze to się uda, jak to w medycynie, nieprawdaż?

Wysłane z mojego SM-F711B przy użyciu Tapatalka

[Ingrid80]

Napisane przez SofiaPrunikos

Wiesz, że takie same komplikacje mogą się pojawić w przypadku każdej ciąży? Niekoniecznie w przypadku martwego płodu, pozostawionego w macicy?

To nie jest tak, że lekarze na złość zostawiaja ten płód w macicy! Takie są wytyczne, jeżeli chcemy ratować blizniaka I kobieta sie na to zgadza.

Oczywiście, że w naszym przypadku nasze prawo aborcyjne to ściek i u nas kobieta nie ma wyboru, żeby usunąć nawet żywy płód.

Ale takie rzeczy - ratowanie drugiego blizniaka z pozostawieniem martwego płodu w macicy - robi się na całym swiecie, jeżeli kobieta tego chce, nawet tam, gdzie aborcja jest całkowicie legalna.

Wysłane z mojego SM-F711B przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 16:02 ---------- Poprzedni post napisano o 15:56 ----------



Nie zagraża, w sensie ze płód w 99% przypadkow nie będzie źródłem zakażenia, bo jest jałowy - zakażenie ogólne u kobiet zazwyczaj pochodzi z pochwy/z zewnatrz (rozwinięcie sepsy).
Poza tym, czy tak ciężko doczytać "gdy nic złego się nie dzieje"? Oczywiście, że jak coś zaczyna złego się dziać, to robimy wszystko aby ratować kobietę.
Sama ciąża bliźniacza jest dużym zagrożeniem w zależności od tego czy jest jednokosmowkowa, dwukosmowkowa etc... Komplikacje zawsze się mogą zdarzyć, ale jest bardzo dużo przypadkow urodzenia zdrowego dziecka w momencie, gdy blizniak obumarł... ale nigdy nie ma 100% pewności ze to się uda, jak to w medycynie, nieprawdaż?

Wysłane z mojego SM-F711B przy użyciu Tapatalka

Nie bardzo rozumiem co masz na myśli pisząc że martwy płód jest jałowy. Przecież pozbawiony dostępu krwi będzie gnił...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[tinkerver2]

Napisane przez SofiaPrunikos

Ale są specjaliści, lekarze, którzy pisza o tym, że w przypadku obumarcia jednego płodu, nie dokonuje się jego usunięcia, tylko walczy o zycie drugiego blizniaka. Czasami się to nie udaje, niestety, takie jest życie. Więc nie wiem co ma tutaj wspólnego jakąkolwiek aborcja? Jak jeden płód obumarl, więc próbowano drugiego ratować, ale się nie udało? I dokonano, zgodnie z wytycznymi, indukcji farmakologicznej i mechanicznej, która po prostu może trwać so kilku dni?

Wysłane z mojego SM-F711B przy użyciu Tapatalka

Ale z jakiegoś powodu po obumarciu drugiego płodu nie skierowali kobiety na zabieg czyszczenia macicy, tylko dwa dni ją trzymali z martwymi płodami w brzuchu. Dlaczego?

Wysłane z mojego moto g(8) power przy użyciu Tapatalka

[SofiaPrunikos]

Napisane przez Ingrid80

Nie bardzo rozumiem co masz na myśli pisząc że martwy płód jest jałowy. Przecież pozbawiony dostępu krwi będzie gnił...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Będzie gnil, ale na jałowy- on nie ma bakterii, bo nie ma dostępu do świata zewnętrznego i nigdy nie mial.
Chyba, że dostaną się bakterie z zewnatrz, najczęściej z pochwy kobiety.

W ciazy bliźniaczej w 1 trymestrze zazwyczaj dochodzi do wchłonięcia martwego płodu, w 2 trymestrze do mumifikacji, a w 3 do maceracji.

Wszystko te info pochodzą z linka z instagrama, którego wstawialam wyżej od lekarza poloznika

Wysłane z mojego SM-F711B przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 16:50 ---------- Poprzedni post napisano o 16:35 ----------

Napisane przez tinkerver2

Ale z jakiegoś powodu po obumarciu drugiego płodu nie skierowali kobiety na zabieg czyszczenia macicy, tylko dwa dni ją trzymali z martwymi płodami w brzuchu. Dlaczego?

Wysłane z mojego moto g(8) power przy użyciu Tapatalka

Indukowano poród, farmakologicznie i mechanicznie. Czasami trwa to kilka godzin, czasami kilka dni. W przypadku 1 trymestru nie robi się tego bez lekow, bo trzeba je podać, żeby przygotować macice do oczyszczenia. Najpierw się czeka, dopiero później się ewentualnie łyżeczkuje.
To wszystko info od lekarza, żeby nie było, że coś zmyślam...

Wysłane z mojego SM-F711B przy użyciu Tapatalka

[ce4534435626970636826734dc4cc81c1d23e519_62b0fbf266bee]

Nie zagraża, w sensie ze płód w 99% przypadkow nie będzie źródłem zakażenia, bo jest jałowy - zakażenie ogólne u kobiet zazwyczaj pochodzi z pochwy/z zewnatrz (rozwinięcie sepsy).
Poza tym, czy tak ciężko doczytać "gdy nic złego się nie dzieje"? Oczywiście, że jak coś zaczyna złego się dziać, to robimy wszystko aby ratować kobietę.
Sama ciąża bliźniacza jest dużym zagrożeniem w zależności od tego czy jest jednokosmowkowa, dwukosmowkowa etc... Komplikacje zawsze się mogą zdarzyć, ale jest bardzo dużo przypadkow urodzenia zdrowego dziecka w momencie, gdy blizniak obumarł... ale nigdy nie ma 100% pewności ze to się uda, jak to w medycynie, nieprawdaż?
[/QUOTE]


Czy to jest związane z tym, że są bliźnięta jednojajowe i dwujajowe, czy chodzi o coś innego?

[SofiaPrunikos]

[1=ce453443562697063682673 4dc4cc81c1d23e519_62b0fbf 266bee;89093199]


Czy to jest związane z tym, że są bliźnięta jednojajowe i dwujajowe, czy chodzi o coś innego?[/QUOTE]

Z tego co czytałam, to jednokosmowkowa jest wtedy, kiedy mamy doczynienia z jednym łożyskiem (zapłodnienie jednej komórki jajowej), dwukosmowkowa - dwa łożyska. Określą się w zależności, kiedy zygota się podzielila - w którym dniu. Mamy rozróżnienie drugie na jednoowodniowa lub dwoowodniowa (czyli albo jeden worek owodniowy lub dwa).
Jedno lub dwujajowe to wtedy kiedy mamy do czynienia z ciąży z jednej komórki jajowej, dwujajowe - dwie komórki jajowe

Wysłane z mojego SM-F711B przy użyciu Tapatalka

[Alekto123]

Napisane przez tinkerver2

Ale z jakiegoś powodu po obumarciu drugiego płodu nie skierowali kobiety na zabieg czyszczenia macicy, tylko dwa dni ją trzymali z martwymi płodami w brzuchu. Dlaczego?

Wysłane z mojego moto g(8) power przy użyciu Tapatalka

Dowiedziałam się, że podobno to łyżeczkowanie można byłoby zrobić wcześniej i nie czekać dwa dni. Co prawda jest możliwość, że potem będą komplikacje i np. kobieta może mieć problem zajść w ciążę, ale to była matka 3 dzieci, więc wątpliwe, że możliwość zajścia w kolejną ciąże była dla nie priorytetem.

[Linka25]

Napisane przez Pani_Robot

Nie znam tych kont, stories są 24godzinne, a ja nie robię screenów. Jednak to co pisze jedna z wymienionychc przez ciebie osob nijak nie pokrywa sie z wszelkimi artykulami na portalach dla mam, vide pierwszy z brzegu - mjakmama:

"Wewnątrzmaciczne obumarcie płodu, czyli ciąża obumarła, to stan, w którym dochodzi do śmierci dziecka w łonie matki. Martwe dziecko może zagrażać zdrowiu i życiu matki, zwłaszcza jeśli pozostaje w jej brzuchu przez dłuższy czas."

"Groźne powikłania

Wewnątrzmaciczne obumarcie płodu może doprowadzić do zaburzenia krzepnięcia krwi, zwłaszcza jeśli obumarły płód znajdował się w macicy przez długi czas. Jest to stan zagrożenia nie tylko zdrowia, lecz także życia matki."

Parenting:

"Nierzadko postępowaniem z wyboru jest wyłyżeczkowanie jamy macicy."

Zdrowie radio zet:
"Wewnątrzmaciczne obumarcie płodu – groźne powikłania dla matki

Tkanki martwego płodu pozostające w organizmie matki to ogromne niebezpieczeństwo dla jej życia. Zatruwają organizm, a nieusunięte przez dłuższy czas prowadzą do sepsy. Zalegający w macicy płód może ostatecznie spowodować wstrząs septyczny i śmierć. Równie groźny dla kobiety jest zgon jednego z płodów w ciąży mnogiej.
"

Forum ginekologiczne.pl:

"Ze względu na to, iż obumarły płód pozostający w jamie macicy może stać się przyczyną bardzo wielu powikłań dla matki zagrażających jej życiu nie jest wskazane oczekiwanie na samoistne wydalenie płodu."

To są bardzo ogólne informacje. Nie ma tu słowa o bardzo ważnym czynniku jakim jest trymestr ciąży. A obumarcie ciąży w I trymestrze a w II lub III to zupełnie coś innego, inne procedury, inne zagrożenia. I fakt jest taki że w I trymestrze usuwanie płodu który obumarł nie jest powszechnie praktykowane i nie ma bezwzględnego medycznego uzasadnienia. Tak jest w Polsce i wielu duzo bardziej cywilizowanych krajach jest identycznie.
gazeta.pl:
Samo obumarcie płodu w ciąży bliźniaczej nie stanowi podstaw do żadnego działania. Los drugiego bliźniaka wcale nie jest przesądzony. Ocenia się, że aż w 20-30 proc. ciąż bliźniaczych w pierwszym trymestrze dochodzi do obumarcia jednego płodu. To tzw. zespół znikającego płodu (ang. vanishing twin syndrome, VTS), który nie wiąże się z zagrożeniem życia matki i rokowanie dla niej jest dobre. W ciąży dwukosmówkowej (każdy płód ma własne łożysko i własny worek owodniowy) rokowanie dla drugiego bliźniaka również jest dobre i nawet po tak trudnym starcie rodzą się zdrowe dzieci.*
Co w przypadku ciąży jednokosmówkowej (bliźniaki mają wspólne łożysko)? Rokowania są zdecydowanie gorsze i zazwyczaj wkrótce dochodzi do zgonu współbliźniaka. Najczęściej nie ma zagrożenia dla życia kobiety - w rzadkich przypadkach możliwe są zaburzenia krzepnięcia, więc pacjentka wymaga lekarskiego nadzoru, ale generalnie w I trymestrze może czekać na samoistne poronienie. W wielu krajach w ogóle nie praktykuje się wywoływania poronienia na tym etapie ciąży.

[Limonka2738]

Napisane przez SofiaPrunikos

A czytałaś, że dotyczy to tylko sytuacji, że robi się to w przypadku zagrożenia życia matki?

W aktualnym przypadku, Agnieszki, nie wiemy czy martwy plod zagrażał jej życiu czy nie, bo nie ma takiej informacji.

Martwy płód to _zawsze_ zagrożenie sepsą.

Widocznie za małe, żeby było "bezpośrednim zagrożeniem życia".

[Linka25]

Napisane przez Limonka2738

Martwy płód to _zawsze_ zagrożenie sepsą.

Widocznie za małe, żeby było "bezpośrednim zagrożeniem życia".

no właśnie nie zawsze, i w czasach przed wyrokiem też nie było rutynowym działaniem usuwanie płodu (zarodka?) który obumarł w I trymestrze, w ciaży bliźniaczej

zresztą, niech mi ktoś powie, przecież terminacja/aborcja dotyczy usunięcia płodu który żyje. Nie martwego. To w efekcie aborcji dochodzi do śmierci zarodka lub płodu. I tego dotyczy wyrok TK. Tu sprawą jest usunięcie martwego płodu, co przecież nie jest zakazane

[Limonka2738]

Napisane przez Linka25

no właśnie nie zawsze, i w czasach przed wyrokiem też nie było rutynowym działaniem usuwanie płodu (zarodka?) który obumarł w I trymestrze, w ciaży bliźniaczej

zresztą, niech mi ktoś powie, przecież terminacja/aborcja dotyczy usunięcia płodu który żyje. Nie martwego. To w efekcie aborcji dochodzi do śmierci zarodka lub płodu. I tego dotyczy wyrok TK. Tu sprawą jest usunięcie martwego płodu, co przecież nie jest zakazane

No nie zawsze, ale zagrożenie jest.

Gdybym ja była taką kobietą, nie chciałabym ryzykować i prosiłabym o terminację natychmiast. Całej ciąży.

I w cywilizowanym kraju w I trymestrze mam do tego prawo.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[squirrelqa]

Napisane przez Linka25

no właśnie nie zawsze, i w czasach przed wyrokiem też nie było rutynowym działaniem usuwanie płodu (zarodka?) który obumarł w I trymestrze, w ciaży bliźniaczej

zresztą, niech mi ktoś powie, przecież terminacja/aborcja dotyczy usunięcia płodu który żyje. Nie martwego. To w efekcie aborcji dochodzi do śmierci zarodka lub płodu. I tego dotyczy wyrok TK. Tu sprawą jest usunięcie martwego płodu, co przecież nie jest zakazane

Ale najpewniej ten zabieg usunięcia martwego jest bardziej inwazyjny i zagrażający drugiemu płodowi niż zostawienie tego płodu do wchłonięcia się na początkowym etapie ciąży.
Jest sporo zabiegów, które teoretycznie można wykonywać płodom (jak choćby ustalanie ojcostwa), ale ryzyko komplikacji jest stosunkowo spore i jednak się tego nie robi gdy naprawdę nie trzeba.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Linka25]

Napisane przez Limonka2738

No nie zawsze, ale zagrożenie jest.

Gdybym ja była taką kobietą, nie chciałabym ryzykować i prosiłabym o terminację natychmiast. Całej ciąży.

I w cywilizowanym kraju w I trymestrze mam do tego prawo.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Zgadzam sie z Tobą. Uważam natomiast że tu sprawa jest dużo bardziej skomplikowana - nie jest tak jednoznaczna jak u Izy z Pszczyny. Prawo aborcyjne jest zle, ale czy ta kobieta była jego ofiarą to nie wiadomo na tym etapie.

[SofiaPrunikos]

Napisane przez Limonka2738

No nie zawsze, ale zagrożenie jest.

Gdybym ja była taką kobietą, nie chciałabym ryzykować i prosiłabym o terminację natychmiast. Całej ciąży.

I w cywilizowanym kraju w I trymestrze mam do tego prawo.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ale to byłaby twoja decyzja - usuniecie martwego płodu i aborcja żywego płodu. To nie jest rutynowy zabieg, który zawsze się przeprowadza.

Jak kobieta chce ratować żywy płód, to nie usuwa się martwego blizniaka - po prostu. Nawet w krajach, gdzie aborcja jest dozwolona w każdej sytuacji.

Wysłane z mojego SM-F711B przy użyciu Tapatalka