Puszyste też piękne :) forum plotkowe !!

[malinka_86]

Daria podeślij no na te jakieś słodko kwaśne bo ja też szukam i jakieś takie dziwne mi wyszły, popróbuję może twoje może będą lepsze

[Phoce]

Hej, dziewczyny, a macie może jakiś dobry przepis na parówki/kiełbaski w cieście? Szukam takiego, a w sumie nie mogę znaleźć nic ciekawego. ;|
Jennyyy, jak ja mam ochotę na jakieś racuchy xD ale nie, żadnych słodkości do świąt. Dam radę

[MrsVargas]

Dobry

A ja się właśnie przeprosiłam z TŻ w bardzo przyjemny sposób Czuję że jestem w innym wymiarze nic nie brałam

A teraz będę nadrabiać zaległości

[nice6irl]

Napisane przez MrsVargas

Dobry

A ja się właśnie przeprosiłam z TŻ w bardzo przyjemny sposób Czuję że jestem w innym wymiarze nic nie brałam

A teraz będę nadrabiać zaległości

O jak fajnie
My z moim tż to tylko dyskusje prowadzimy, żeby się pogodzić. Żadnych miłych przeprosin, więc zazdroszczę. Opisz no ten nowy wymiar

Ja wróciłam od kumpeli i obżarłam się bigosem i czekoladą. Ale to dobrze, bo u mnie od 3 dni pusta lodówka Tylko sam żółty ser i stary chleb

[RosesAreRed]

Napisane przez guantanamera

jak to mowia: chcesz byc piekna- cierp

ja wlasnie siedze wysmarowana chlodzacym zelem na cellulit i woinieta folia, do tego po kocem i jest mi straaaaaasznie zimno Jeszcze 20min musze w tym wysiedziec A mam juz dzis za soba peeling calego ciala, pozniej cala sie upackalam zielona glinka - czyt cala bylam wymazana blotkiem a teraz siedze w zelu i czekam az cellulit mi zniknie Pozniej juz tylko krem ujedrniajacy i zajme sie twarza - peeling i zielona glinka z mikrodermabrazja z ziaji pro Planuje jeszcze pedicure ale nie wiem czy sil mi starczy

[MrsVargas]

Napisane przez nice6irl

O jak fajnie
My z moim tż to tylko dyskusje prowadzimy, żeby się pogodzić. Żadnych miłych przeprosin, więc zazdroszczę. Opisz no ten nowy wymiar

Ja wróciłam od kumpeli i obżarłam się bigosem i czekoladą. Ale to dobrze, bo u mnie od 3 dni pusta lodówka Tylko sam żółty ser i stary chleb

To bardzo dobrze, rozmowa najważniejsza dziś u mnie kolejność trochę inna, dyskusja po A ten inny wymiar...no nie da się tego opisać...odlot unoszę się nad ziemią

Malwinko czekolada i bigos to bardzo osobliwe połączenie

No to nadrobiłam mniej więcej


Daria dotarłam z TŻ do Inglota i mi zafundował lakier nr 307, jestem zachwycona, piękny głęboki kolor, oczywiście już dziś wieczorem pomaluję nim pazury bo nie wytrzymam dziękuję Ci bardzo za tn numerek

Phoce na Moim gotowaniu jest przepis Dolly na Hot-Dogi w cieście bardzo osławiony na wizażu.


To teraz ogólnie

Depilator kupiłam w liceum, byłam z siebie taka dumna. obiecywałam sobie że zacisne zęby i dam radę Niestety boli to jak diabli...próbowałam kilka razy, ale jakie ja miny robiłam, jak stękałam itd. to szkoda gadać w końcu sprzedałam na Allegro. Moja psiapsiółka ze szkolnej ławy depilatorem goliła się wszędzie..nogi, pachy, bikini, do dziś nie wiem jak ona dawała radę Teraz używam tylko maszynki. Ale spróbuję kremu Veet polecanego przez Darię

Co do kosmetyków i dbania o siebie to ja to uwielbiam Na kolorówkę, pielęgnację i perfumy niestety wydaję za dużo, wręcz ukrywam się przed rodziną i TŻ ale...ale robię postępy...ostatnio przejrzałam kolekcję i sprzedałam kilka rzeczy na allegro, jakieś tam resztki rozsądku mam dziś kliknęłam bibułki matujące Inglota i odżywkę do paznokci Nail Tek, także dzień bez zakupów to dzień stracony, chyba muszę się leczyć Ale z drugiej strony wychodzę z założenia że będę korzystała dopóki będę mogła, nie mam jeszcze założonej rodziny to sobie hulam.
Bardzo lubię się maseczkować, kremować, balsamować itd.

Oczywiście jak łażę po domu np. w weekend to się nie maluję, TŻ podobam się również taka "łysa" jak ja to mówię

Wklejam zdjęcie tylko w rzeczywistości jest bardziej fioletowy.

[RosesAreRed]

nie ma zdjecia

o juz jest

[Limonatka]

czekolada...... :roll eyes: przydałaby się.... mam taką ochotę.. hmm

a te lakiery z Inglota naprawdę takie dobre są? czemu takie dobre? co je wyróżnia? chodzi mi o te kolorowe, bo frencza nigdy nie robię.

[MrsVargas]

Napisane przez RosesAreRed

nie ma zdjecia

o juz jest

Tak, tak już jest
A właśnie widziałam chyba kolor który by Ci odpowiadał, tzn dla mnie to była zgniła zieleń nr bodajże 138 albo 136, mogłam w sumie cyknąć telefonem zdjęcie :/

Napisane przez Limonatka

czekolada...... :roll eyes: przydałaby się.... mam taką ochotę.. hmm

a te lakiery z Inglota naprawdę takie dobre są? czemu takie dobre? co je wyróżnia? chodzi mi o te kolorowe, bo frencza nigdy nie robię.

Ja je bardzo lubię za ich długowieczność trzymane w lodówce nie gęstnieją naprawdę baardzo długo. Dla mnie póki co najlepsze, ale wielu innych firm nie próbowałam

[RosesAreRed]

z moich pazurow i tak wszystko odpryskuje wiec ja kupuje wg koloru a nie firmy

MrsVargas musze sie wybrac do inglota, bylam 2tyg temu ale nie znalazlam nic ciekawego

[MrsVargas]

Napisane przez RosesAreRed

z moich pazurow i tak wszystko odpryskuje wiec ja kupuje wg koloru a nie firmy

MrsVargas musze sie wybrac do inglota, bylam 2tyg temu ale nie znalazlam nic ciekawego

No ja tyż czasami zdradzam Inglota, ostatnio kupiłam lakier Golden Rose bo mi się beż taki jeden spodobał

[Ponura]

Napisane przez RosesAreRed

ja wlasnie siedze wysmarowana chlodzacym zelem na cellulit i woinieta folia, do tego po kocem i jest mi straaaaaasznie zimno Jeszcze 20min musze w tym wysiedziec A mam juz dzis za soba peeling calego ciala, pozniej cala sie upackalam zielona glinka - czyt cala bylam wymazana blotkiem a teraz siedze w zelu i czekam az cellulit mi zniknie Pozniej juz tylko krem ujedrniajacy i zajme sie twarza - peeling i zielona glinka z mikrodermabrazja z ziaji pro Planuje jeszcze pedicure ale nie wiem czy sil mi starczy

Może ja staromodna jestem, ale cellulit zwalczam bieganiem

Napisane przez Limonatka

czekolada...... :roll eyes: przydałaby się.... mam taką ochotę.. hmm

a te lakiery z Inglota naprawdę takie dobre są? czemu takie dobre? co je wyróżnia? chodzi mi o te kolorowe, bo frencza nigdy nie robię.

Wyróżnia je to, że jest ich dużo i są w miarę tanie Gorzej z trwałością, choć ten co go mam na paluchach obecnie to zdaje się trzeciego dnia dobiega Ale zawsze można zmyć i pomalować jeszcze raz, bo wiesz, tanie są

[Phoce]

Napisane przez MrsVargas

Phoce na Moim gotowaniu jest przepis Dolly na Hot-Dogi w cieście bardzo osławiony na wizażu.

WIELKIE DZIĘKI ;***
Znalazłam i w ten weekend będę robić

[Limonatka]

e to widzę, że niewiele w nich wspaniałego. ja jakiś wymagań kolorystycznych wielkich nie miewam (czerwień! ), bardziej zależy mi na trwałości

czyż ja nie mam wspaniałych współlokatorek? właśnie jedna robi apple crumble (pieczone jabluszczka z taką kruszonką) z pozostałości jabłek które zostały z andrzejkowego obierania. za godzinkę będzie coś pysznego do zjedzenia

[adrijah]

Malinka pogrzebię i poszukam dla Ciebie

Phoce też stawiam na hot dogi w cieście Dolly ja ostatnio dodałam do ciasta przyprawy - bazylia i oregano, w domu pachniało pizzą

MrsVargas ja mam 706

[MrsVargas]

Napisane przez Phoce

WIELKIE DZIĘKI ;***
Znalazłam i w ten weekend będę robić

Proszę bardzo

Napisane przez adrijah

MrsVargas ja mam 706

Hmm...no tak mówiłam że jestem w innym wymiarze jeszcze....oczywiście że kupiłam 706, nie wiem dlaczego napisałam 307

[adrijah]

Napisane przez MrsVargas

Hmm...no tak mówiłam że jestem w innym wymiarze jeszcze....oczywiście że kupiłam 706, nie wiem dlaczego napisałam 307

i wszystko jasne

na dysku wygrzebałam tylko tyle, ale jeszcze poszukam w ksiazkach

[malinka_86]

Daria dużo masz tych przepisów? ogólnie na dysku? pewnie dużo... a chciałabym mailem... marzy mi się

[Elliannia]

Napisane przez malinka_86

Daria dużo masz tych przepisów? ogólnie na dysku? pewnie dużo... a chciałabym mailem... marzy mi się

Mi też

[adrijah]

wiecie co? łatwiej będzie jak założycie sobie konta na chomiku i pościągacie sobie ode mnie http://☠☠☠☠☠☠☠☠☠☠☠☠/redandpale/przepisy
edit: jeszcze tu http://☠☠☠☠☠☠☠☠☠☠☠☠/redandpale/zachomikowane/kuchnia

[Limonatka]

dziewczyny, jaka jestem wkurzona i zdołowana!
pamiętacie sprawę promotorów? wysłałam maila kobiecie w czwartek. czekalam na odpowiedź, że mnie wpisała na listę i nic. wiec wczoraj wysłałam jeszcze raz maila. I dzisiaj ejszcze dwa, bo ciągle zero odpowiedzi, a koleżance z grupy odpowiedziala. Posprawdzalysmy z koleżanką i prawdopodobnie moje maile dochodziły do niej do folderu na SPAM. No wiec wysłalam dzis z gmaila, czyli tam gdzie promotorka też ma i... dostałam odpowiedź!

Droga Pani,
mogę przyjąć na seminarium 12 osób, a Pani zgłoszenie przekracza ten limit. Każdą osobę witam
z przyjemnością, ale pozostaje już tylko lista rezerwowa. Jeśli ktoś zrezygnuje lub nie potwierdzi
swojego zgłoszenia obecnością na spotkaniu w dniu 12 grudnia o godz. 18-tej w sali 213 - będę
mogła wpisać inne osoby.

aaaaa no co, przecież to MOJA wina, że moje maile trafiały w jej skrzynce do spamu i dlatego NIBY nie udało mi się dostać na tą listę 12 osób?! przecież na pewno jak wysłałam w czwartek były jeszcze miejsca, bo jeszcze wczoraj były!! wiec w czwartek tym bardziej!!! jejku, jestem w dołku... inni promotorzy mają BEZNAJDZIEJNE tematy napisałam do niej jeszcze raz, że to nie moja wina, żeby sprawdziła folder SPAM i zobaczy, że wysłałam w czwartek więc byłam jedną z pierwszych itp nie odpuszczę, pójdę 12 grudnia i będę ja choćby błagała!

[ineczka7]

Chyba bezsenna noc przede mna.

Zestaw przedświąteczny antyspokojowy, na który składają się:
Dzień przed okresem. Meridia and co.. Moje własne fobie i strachy, które czasem przychodzą tak jak teraz, że siedzę i się trzęsę i ryczę. Na youtube cały czas Imogen Heap - Speeding Cars, na zmianę z Let go. Skasowałam profil na laście, bo coś mnie tam wyjątkowo stresowało, takie spontaniczne skreślenie 3 lat jakichśtam wspomnień.
Pamiętam jak mnie raz w życiu napadli i na pare sekund ze strachu zacisnęło mi się gardło i nie mogłam wydobyć z siebie żadnego dźwięku, czasem mi się to śni, tak się teraz czuję, co chwilę. Rzuca mną jakbym miała gorączkę

Czy to już podpada pod psychiatrę?

Prawie poza tematem. Ex do mnie dziś napisał smsa, zrobiłam mu dużą krzywdę, minęło trochę czasu, a on napisał czy bym go nie odwiedziła tam gdzie mieszka i że z jego strony nie muszę się niczego obawiać. Wykręciłam się.
A najlepsze, że ja nie mam kręgosłupa moralnego, jakbym była z kimś innym niż jestem teraz to bym wymyśliła jakąś bajeczkę i bym pojechała. To się skończy tak, że dostanę w dupę.

[malinka_86]

Daria ja mam chomika i zaraz pościagam
Limo - kuźwa faktycznie bym była wściekła zła itp. powinnaś pójść do niej i pogadać bo faktycznie to nie twoja wina jest, tylko jej ja mimo wszytsko sprawdzam spam, trzymam kciuki
ineczka -

[nice6irl]

Napisane przez ineczka7

Chyba bezsenna noc przede mna.

Zestaw przedświąteczny antyspokojowy, na który składają się:
Dzień przed okresem. Meridia and co.. Moje własne fobie i strachy, które czasem przychodzą tak jak teraz, że siedzę i się trzęsę i ryczę. Na youtube cały czas Imogen Heap - Speeding Cars, na zmianę z Let go. Skasowałam profil na laście, bo coś mnie tam wyjątkowo stresowało, takie spontaniczne skreślenie 3 lat jakichśtam wspomnień.
Pamiętam jak mnie raz w życiu napadli i na pare sekund ze strachu zacisnęło mi się gardło i nie mogłam wydobyć z siebie żadnego dźwięku, czasem mi się to śni, tak się teraz czuję, co chwilę. Rzuca mną jakbym miała gorączkę

Czy to już podpada pod psychiatrę?

Prawie poza tematem. Ex do mnie dziś napisał smsa, zrobiłam mu dużą krzywdę, minęło trochę czasu, a on napisał czy bym go nie odwiedziła tam gdzie mieszka i że z jego strony nie muszę się niczego obawiać. Wykręciłam się.
A najlepsze, że ja nie mam kręgosłupa moralnego, jakbym była z kimś innym niż jestem teraz to bym wymyśliła jakąś bajeczkę i bym pojechała. To się skończy tak, że dostanę w dupę.

Przynajmniej się nam wygadałaś, choć niewiele rozumiem jako osoba z zewnątrz.
Ale trzymaj się, dużo ciepełka przesyłam

[guantanamera]

wlasnie o malo nie zostalam napadnieta :|
wrocilam z babskiego piwa- nasza czworka stwierdzila fakty..3 nasze kolezanki sie na nas wypiely, a jedna zrobila sie mega pustakiem- nie mam przyjaciolki :dupa:
wracam a tu koles idzie w moja strona i nagle zaczal biec:| spojrzalam mu w twarz, stanal i juz za mna nie biegl, wyciagnelam telefon i glosno udawalam ze rozmawiam z kims podalam gdzie jestem i zeby po mnie wyszedl- wszystko sciema a niby dziala :|



masakra.................. ......................... ..............

co do przyjaciolek- balam sie ze to ja jestem jakas popieprzona i nie umiem stworzyc trwalych relacji przyjacielskich z inna dziewczyna, ale nie..naszczescie :|


Ponura usmialam sie czytajac o tym Twoim bieganiu na cellulit...bo tak mysle..przeciez sportsemnki tez maja cellulit..najlepiej to wyciac nozem....
ide sie posmarowac balsamem..moze nie dziala ale pachnie bosko
czesc

[Limonatka]

Napisane przez guantanamera

wlasnie o malo nie zostalam napadnieta :|
wrocilam z babskiego piwa- nasza czworka stwierdzila fakty..3 nasze kolezanki sie na nas wypiely, a jedna zrobila sie mega pustakiem- nie mam przyjaciolki :dupa:
wracam a tu koles idzie w moja strona i nagle zaczal biec:| spojrzalam mu w twarz, stanal i juz za mna nie biegl, wyciagnelam telefon i glosno udawalam ze rozmawiam z kims podalam gdzie jestem i zeby po mnie wyszedl- wszystko sciema a niby dziala :|

ojejku, biedactwo! bardzo dobre posunięcie z tym telefonem. też tak czasem robię jak się niepewnie czuję..

Napisane przez malinka_86

Limo - kuźwa faktycznie bym była wściekła zła itp. powinnaś pójść do niej i pogadać bo faktycznie to nie twoja wina jest, tylko jej ja mimo wszytsko sprawdzam spam, trzymam kciuki

najgorsze, że nie mam z nią jak pogadać twarzą w twarz przed tym piątekm 12 grudnia, bo nikt nie wie gdzie i czy w ogóle ma jakieś dyżury

[nice6irl]

Napisane przez guantanamera

wlasnie o malo nie zostalam napadnieta :|
wrocilam z babskiego piwa- nasza czworka stwierdzila fakty..3 nasze kolezanki sie na nas wypiely, a jedna zrobila sie mega pustakiem- nie mam przyjaciolki :dupa:
wracam a tu koles idzie w moja strona i nagle zaczal biec:| spojrzalam mu w twarz, stanal i juz za mna nie biegl, wyciagnelam telefon i glosno udawalam ze rozmawiam z kims podalam gdzie jestem i zeby po mnie wyszedl- wszystko sciema a niby dziala :|



masakra.................. ......................... ..............

co do przyjaciolek- balam sie ze to ja jestem jakas popieprzona i nie umiem stworzyc trwalych relacji przyjacielskich z inna dziewczyna, ale nie..naszczescie :|


Ponura usmialam sie czytajac o tym Twoim bieganiu na cellulit...bo tak mysle..przeciez sportsemnki tez maja cellulit..najlepiej to wyciac nozem....
ide sie posmarowac balsamem..moze nie dziala ale pachnie bosko
czesc

O mamo Współczuję ci kochana
Dobry pomysł z tym telefonem, chyba też tak zacznę robić, chociaż coraz rzadziej zdarza mi się wracać samej skądś do domu wieczorami.
Ale swoją drogą, dobrze, że ci tego telefonu nie zabrał!

[ineczka7]

Napisane przez nice6irl

Przynajmniej się nam wygadałaś, choć niewiele rozumiem jako osoba z zewnątrz.
Ale trzymaj się, dużo ciepełka przesyłam

miałam kiedyś taką chorą relację, dawny eks, ja i jedna dziewczyna, skonczylo sie tym, ze obydwojgu nam (mnie i eks) bardziej zalezalo na niej niz na sobie. Rozstalismy się (z tego i wielu innych powodów). Zaczela mi sie fobia, paniczny wrecz strach przed jej obecnoscia w moim zyciu, czulam sie tysiac razy gorsza, beznadziejna, totalnie do d.
Panna umie owinąć sobie wokół palca każdego, na zasadzie sprawdzenia własnych możliwości. Jakiś czas owijała sobie mojego tż-a(jeszcze wtedy nim nie był, chociaż ja bardzo chciałam żeby był), co dodatkowo spotęgowało moje kompleksy na jej punkcie.
W trakcie mojego obecnego związku miała jakiś tam z nim kontakt, który się zakończył z momentem gdy się o tym dowiedziałam i się spakowałam, związek przetrwał, ale moja panika na każdą oznakę jej obecności w moim (naszym?) życiu nie da się opisać. Najmniejszą oznakę, adres jej strony w autouzupełnianiu przeglądarki. Chcę uciec od wszystkiego

Do tego kończę studia, nie mam serca do swojej magisterki, wymyśliłam jeden temat, odechciało mi się, wymyśliłam na odczepnego drugi, nie chcę tego pisać, myślę (udaję że myślę) nad następnym, a tak naprawdę spędzam czas przed kompem lub gapiąc się w ścianę i czekam na iluminację. Zmuszam się, żeby chodzić na zajęcia, najchętniej rzuciłabym studia. Wychodzę na zajęcia koło 14 (czasem 12), potem korki z dziećmi, wracam po 19, robię korki na następne dni, siedzę w necie, przychodzi noc i idę spać. Rano te parę godzin upływa mi na niczym. I tak codziennie.

Do tego czuję się taka potwornie brzydka, że to aż boli bez makijażu nie mogę na siebie patrzeć. nie mogę związać włosów, bo odkrywam wtedy twarz i czoło, któremu pomogłaby jedynie operacja plastyczna, podobnie jeśli chodzi o nos. W końcu zmotywowałam się żeby iść po skierowanie na badania hormonów, może się dowiem skąd te moje ciemne włoski tam gdzie ich być nie powinno, czuję się tak niekobieca że to aż boli
I cycki które mogłyby należeć do 50 a nie 23-latki

Napisane przez malinka_86

ineczka -

przydałoby się na żywo
Chociaż w tej chwili nienawidzę nawet własnych kotów taka lodowata się czuję

Napisane przez guantanamera

wlasnie o malo nie zostalam napadnieta :|
wrocilam z babskiego piwa- nasza czworka stwierdzila fakty..3 nasze kolezanki sie na nas wypiely, a jedna zrobila sie mega pustakiem- nie mam przyjaciolki :dupa:
wracam a tu koles idzie w moja strona i nagle zaczal biec:| spojrzalam mu w twarz, stanal i juz za mna nie biegl, wyciagnelam telefon i glosno udawalam ze rozmawiam z kims podalam gdzie jestem i zeby po mnie wyszedl- wszystko sciema a niby dziala :|

trzymaj się. pamiętam że ja się później cały wieczór obijałam od ścian
;/ na mnie dwóch napadło, jak już odzyskałam głos to wybiegłam na środek ulicy i krzyczałam że się pali. Ludzie wyglądali z okien i jak widzieli że się nie pali tylko że mnie próbują okraść to się chowali, słodkie. Dostałam kopa w plecy na pożegnanie i dali sobie ze mną spokój, widać ich trochę sytuacja spłoszyła :/

[nice6irl]

Napisane przez ineczka7

miałam kiedyś taką chorą relację, dawny eks, ja i jedna dziewczyna, skonczylo sie tym, ze obydwojgu nam (mnie i eks) bardziej zalezalo na niej niz na sobie. Rozstalismy się (z tego i wielu innych powodów). Zaczela mi sie fobia, paniczny wrecz strach przed jej obecnoscia w moim zyciu, czulam sie tysiac razy gorsza, beznadziejna, totalnie do d.
Panna umie owinąć sobie wokół palca każdego, na zasadzie sprawdzenia własnych możliwości. Jakiś czas owijała sobie mojego tż-a(jeszcze wtedy nim nie był, chociaż ja bardzo chciałam żeby był), co dodatkowo spotęgowało moje kompleksy na jej punkcie.
W trakcie mojego obecnego związku miała jakiś tam z nim kontakt, który się zakończył z momentem gdy się o tym dowiedziałam i się spakowałam, związek przetrwał, ale moja panika na każdą oznakę jej obecności w moim (naszym?) życiu nie da się opisać. Najmniejszą oznakę, adres jej strony w autouzupełnianiu przeglądarki. Chcę uciec od wszystkiego

Do tego kończę studia, nie mam serca do swojej magisterki, wymyśliłam jeden temat, odechciało mi się, wymyśliłam na odczepnego drugi, nie chcę tego pisać, myślę (udaję że myślę) nad następnym, a tak naprawdę spędzam czas przed kompem lub gapiąc się w ścianę i czekam na iluminację. Zmuszam się, żeby chodzić na zajęcia, najchętniej rzuciłabym studia. Wychodzę na zajęcia koło 14 (czasem 12), potem korki z dziećmi, wracam po 19, robię korki na następne dni, siedzę w necie, przychodzi noc i idę spać. Rano te parę godzin upływa mi na niczym. I tak codziennie.

Do tego czuję się taka potwornie brzydka, że to aż boli bez makijażu nie mogę na siebie patrzeć. nie mogę związać włosów, bo odkrywam wtedy twarz i czoło, któremu pomogłaby jedynie operacja plastyczna, podobnie jeśli chodzi o nos. W końcu zmotywowałam się żeby iść po skierowanie na badania hormonów, może się dowiem skąd te moje ciemne włoski tam gdzie ich być nie powinno, czuję się tak niekobieca że to aż boli
I cycki które mogłyby należeć do 50 a nie 23-latki

Kim dla ciebie jest ta dziewczyna?

Nie możesz się obawiać kogoś kto ma chore ambicje obwijania sobie wokół palca każdej napotkanej osoby, tak dla sportu. Bo to jest nienormalne. A nie ty. I ona robi to dlatego, żeby sobie coś udowodnić, co oznacza, jak dla mnie, że czuje się niedowartościowana. Gdy już zrobi swoje to czuję się super laską.

Chciałabyś być kimś takim? Kimś kto potrzebuje się dowartościowywać w ten głupi sposób?
Ja osobiście nie i uważam, że ty również nie chciałabyś tych niepotrzebnych komplikacji w swoim życiu.

Pamiętaj, że jeśli ktoś udowadnia na każdym kroku coś tzn., że jest słaby i nie wierzy w swoje możliwości.

Myślę, że ty masz ich wiele, jesteś inteligentna, kończysz studia, więc nie czuj się od nikogo gorsza. Nie musisz też nic nikomu udowadniać, zwłaszcza kosztem innych ludzi.

Proponuję - wstać jakiegoś pięknego lub mniej pięknego dnia, spojrzeć za okno, w lustro, popatrzeć przed siebie i na siebie, pomyśleć tak: mam 2 sprawne ręcę, nogi, widzę, słyszę, czuję i cenię to w sobie. Skoro wszystko u mnie jest na miejscu to znaczy, że sama mogę sobie pomóc. Biorę się więc w garść. Przesuwam łóżko w inne miejsce, albo szafę, cokolwiek, zmieniam kolor zasłonek i biorę kąpiel z ulubionym olejkiem. Jest trochę inaczej. Postanawiam, że od dziś będzie inaczej, bo wszystko będzie lepiej. A skoro ja jestem panią swojego losu to znaczy, że muszę nad tym zapanować, bo to zależy ode mnie. Wypastuję buty, bo ich nigdy nie pastuję. Ubiorę fikuśną bluzeczkę z sexy dekoltem i pomaluję oczy zielonym cieniem, chociaż jest za odważny. Podkręcę włosy albo pójdę zrobić kilka jaśniejszych pasemek i poprawię tym sobie samopoczucie.
Skoro już świetnie wyglądam i dobrze się czuję to zjem coś pysznego i lekkiego. Pomyślę, że jestem super. Tyle już w życiu osiągnęłam. Mam to i tamto, to mi się udało, może prawko zdałam? Chwilę przysiądę i pomarzę.
Mam plany? Marzenia? Wyglądam bosko? Wykształciuch ze mnie? Robię to, co lubię? Mam zainteresowania? Znajomych? Tż? Kochaną rodzinkę?
Wszystko jest ze mną OK. Jestem świetną babką



No próbujemy. A nie jakieś tam kompleksy, smęty, użalanie się nad sobą

[Limonatka]

Napisane przez nice6irl

Kim dla ciebie jest ta dziewczyna?

Nie możesz się obawiać kogoś kto ma chore ambicje obwijania sobie wokół palca każdej napotkanej osoby, tak dla sportu. Bo to jest nienormalne. A nie ty. I ona robi to dlatego, żeby sobie coś udowodnić, co oznacza, jak dla mnie, że czuje się niedowartościowana. Gdy już zrobi swoje to czuję się super laską.

Chciałabyś być kimś takim? Kimś kto potrzebuje się dowartościowywać w ten głupi sposób?
Ja osobiście nie i uważam, że ty również nie chciałabyś tych niepotrzebnych komplikacji w swoim życiu.

Pamiętaj, że jeśli ktoś udowadnia na każdym kroku coś tzn., że jest słaby i nie wierzy w swoje możliwości.

Myślę, że ty masz ich wiele, jesteś inteligentna, kończysz studia, więc nie czuj się od nikogo gorsza. Nie musisz też nic nikomu udowadniać, zwłaszcza kosztem innych ludzi.

Proponuję - wstać jakiegoś pięknego lub mniej pięknego dnia, spojrzeć za okno, w lustro, popatrzeć przed siebie i na siebie, pomyśleć tak: mam 2 sprawne ręcę, nogi, widzę, słyszę, czuję i cenię to w sobie. Skoro wszystko u mnie jest na miejscu to znaczy, że sama mogę sobie pomóc. Biorę się więc w garść. Przesuwam łóżko w inne miejsce, albo szafę, cokolwiek, zmieniam kolor zasłonek i biorę kąpiel z ulubionym olejkiem. Jest trochę inaczej. Postanawiam, że od dziś będzie inaczej, bo wszystko będzie lepiej. A skoro ja jestem panią swojego losu to znaczy, że muszę nad tym zapanować, bo to zależy ode mnie. Wypastuję buty, bo ich nigdy nie pastuję. Ubiorę fikuśną bluzeczkę z sexy dekoltem i pomaluję oczy zielonym cieniem, chociaż jest za odważny. Podkręcę włosy albo pójdę zrobić kilka jaśniejszych pasemek i poprawię tym sobie samopoczucie.
Skoro już świetnie wyglądam i dobrze się czuję to zjem coś pysznego i lekkiego. Pomyślę, że jestem super. Tyle już w życiu osiągnęłam. Mam to i tamto, to mi się udało, może prawko zdałam? Chwilę przysiądę i pomarzę.
Mam plany? Marzenia? Wyglądam bosko? Wykształciuch ze mnie? Robię to, co lubię? Mam zainteresowania? Znajomych? Tż? Kochaną rodzinkę?
Wszystko jest ze mną OK. Jestem świetną babką



No próbujemy. A nie jakieś tam kompleksy, smęty, użalanie się nad sobą

lepiej bym tego ująć nie mogła! calkowicie się z Tobą zgadzam!

może to mimo wszystko, tylko zimowa depresja... a gdyby tak coś zmienić właśnie? włączyć w życie coś nowego, co sprawiałoby radość? np. jakiś kurs tańca? np. tańca brzucha czy bollywood, które sa takimi radosnymi tańcami.

poza tym - wiem jak wyglądasz dzięki n-k, i powiem Ci, że chciałabym tak wyglądać! jesteś piękną kobietą! może tego nie czujesz, nie widzisz, ale tak jest. wiem, że jak się ktoś źle czuje we własnym ciele, to takie gadanie nie przemawia do niego. może jeśli chcesz się lepiej poczuć, pójdź np. do kosmetyczki. albo na masaż. a jak pieniążków brak, to spróbuj sobie zrobić dzień dla siebie w domu - zdłuuugą aromatyczną kapielą itp