Rusza nam sie cały brzuszek-to tak fika nasz maluszek-mamy styczeń-luty 2012r.

[neska22]

Napisane przez AgaMili

Kolezanka mi napisala smsa ze malego podlaczyli do respiratora bo coraz z nim gorzej. Wazy 2kg tylko. Urodzil sie w 36. tygodniu.

będzie dobrze!!! 36 tydzień to jeszcze nie tak źle. teraz ratują bąbelki ważące pół kilo. wygrzebie się maluch, zobaczysz!

[uska000]

cudne nabytki

my dalej w lozku.. umylam tylko gary i ogarnelam bardzo z grubsza;/

w lodowce tylko swiatlo ale nie chce mi sie wychodzic.. przestalo padac ale wieje;(

Haniula ale Ci tej szarlotki zazdroszcze.. ja sie mojego tzta ostatnuo o nic nie moge doprosic;/

[AgaMili]

Ehh az plakac mi sie chce, napisala ze ona czuje sie ok a maly walczy . Najgorzej ze 2 ciaze poprzednie poronila i starala sie o ta 2 lata .

[neska22]

Napisane przez AgaMili

Ehh az plakac mi sie chce, napisala ze ona czuje sie ok a maly walczy . Najgorzej ze 2 ciaze poprzednie poronila i starala sie o ta 2 lata .

kochana, moj chrzesniak (teraz juz chłop 11-letni ) mial zapalenie płuc wrodzone, niedotlenienie mózgu i juz nie pamietam co dokladnie ale jescze jakies problemy kardiologiczne. mimo, ze był donoszony, wazyl ponad 3 kg to 2 pierwsze miesiące swojego życia spędził w spzitalu. tez leżał pod respiratorem, sto milionów rurek podłączonych, do ciemiączka tez...a teraz chłop jak dąb! zadnych ubytków niedotlenienie nie zostawiło.
wiem, ze to marne pocieszenie, ale zawsze trzeba miec nadzieję. widziałam dziesiątki takich dzieci i uwierz, one mają ogromną wolę zycia mimo, ze są takie maleńkie...jesli lekarze pozwalają, to niech kolezanka jak najwiecej przy nim siedzi bo to bardzo pomaga!

[AgaMili]

Napisane przez neska22

kochana, moj chrzesniak (teraz juz chłop 11-letni ) mial zapalenie płuc wrodzone, niedotlenienie mózgu i juz nie pamietam co dokladnie ale jescze jakies problemy kardiologiczne. mimo, ze był donoszony, wazyl ponad 3 kg to 2 pierwsze miesiące swojego życia spędził w spzitalu. tez leżał pod respiratorem, sto milionów rurek podłączonych, do ciemiączka tez...a teraz chłop jak dąb! zadnych ubytków niedotlenienie nie zostawiło.
wiem, ze to marne pocieszenie, ale zawsze trzeba miec nadzieję. widziałam dziesiątki takich dzieci i uwierz, one mają ogromną wolę zycia mimo, ze są takie maleńkie...jesli lekarze pozwalają, to niech kolezanka jak najwiecej przy nim siedzi bo to bardzo pomaga!

Dzieki. Ja nawet do niej nie dzwonie bo nie wiem jak z nia rozmawiac, napisalam jej smsa zeby sie odezwla czasem bo sie martwie i probowalam jakos pocieszyc ale watpie zeby to cos pomoglo. Nie wiem co bym zrobila na jej miejscu. Taki strach o zycie swojego dziecka...

[neska22]

Napisane przez AgaMili

Dzieki. Ja nawet do niej nie dzwonie bo nie wiem jak z nia rozmawiac, napisalam jej smsa zeby sie odezwla czasem bo sie martwie i probowalam jakos pocieszyc ale watpie zeby to cos pomoglo. Nie wiem co bym zrobila na jej miejscu. Taki strach o zycie swojego dziecka...

o to jest straszne...
oby nigdy żadnej z nas to nie dotyczyło....

[likas]

Napisane przez AgaMili

Kolezanka mi napisala smsa ze malego podlaczyli do respiratora bo coraz z nim gorzej. Wazy 2kg tylko. Urodzil sie w 36. tygodniu.

Trzeba wierzyć, że będzie dobrze i nie dopuszczać do siebie żadnych złych myśli.
Trzymam kciuki za maluszka i za jego mamą, żeby była w stanie sobie poradzić.

[annyonne]

Napisane przez renata:)

hej kochane

strasznie mi se podoba ten dresik annyonne podaj namiaryplissss

Napisane przez MissZuzia

gratuluję rocznicy, a zakupy są super - oczywiście prosimy o namiar na sprzedawcę

Na razie kupuję używane ciuszki u różnych sprzedawców ale jak tylko paczka dojdzie to dam znać co to za firmy

Napisane przez neska22

dziękuję

Agawoo Ty tez chciałaś
proszę
http://allegro.pl/okrycie-kapielowe-...863393935.html

wyżej napisałam lik to ręczniczka- od tego sprzedawcy brałam tez skarpetki, niedrapki i ratki

tutaj pajac polarkowy i bodziaki
http://allegro.pl/pajace-polarowe-cu...821218977.html

od tego sprzedawcy dresik, komplet ze spodenkami i bluza
http://allegro.pl/disney-3-czesciowy...859826127.html

Dziękuję za namiary

Napisane przez AgaMili

Kolezanka mi napisala smsa ze malego podlaczyli do respiratora bo coraz z nim gorzej. Wazy 2kg tylko. Urodzil sie w 36. tygodniu.

Trzymamy kciuki za malucha, musi być dobrze!! Lekarze obecnie nie z takimi kłopotami zdrowotnymi sobie radzą, ostatnio słyszałam (tylko nie pamiętam u kogo), że 0,5 kg maleństwo udało się uratować. Lekarze stanęli na głowie i dali radę. Maluszek wymagał rehabilitacji ale był to cud prawdziwy, a teraz jest już wszystko w porządku

[ciezaroweczka]

Napisane przez Haniula

ale sie przestraszylam. Przed chwila zauwazylam ze mam takie lekko brazowe plamienie. Nie duzo, ale jest - cos jak kawa z mlekiem. Brzuch mnie nie boli, mała kopie, a sie strachu najadłam
Leze w łózku, i jak bedzie tak nadal to po 15 dzwonie do mojego lekarza, dzis przyjmuje wiec pojade. Oby przeszło
Tylko skad takie cos ?

Ja bym nie czekała tylko od razu zadzwoniła do lekarza albo poszła na oddział na badanie Panikara jestem wiem, ale wole dmuchać na zimne

[sandra1892]

Hej mamusie!
Dziekuje za odpisanie w K jestescie kochane

Po za tym narobila mi Haniula smaka od samego rana na szarlotke i wlasnie moja sie studzi a zapach w domu mmm nieziemski Tz bedzie zadowolony uwielbia moje ciacha
A na obiadek beda krokiety i barszczyk czerwony do popicia

Po za tym wlasnie mi kurier przywiozl cisnieniomierz zamowiony na all za 59 zl A cisnienie mam 145/87 troszke za wysokie ale to przed popoludniowa tabletka .

Aga, wspolczuje znajomej i trzymam za malego babelka , na pewno wyzdrowieje i da rade , dzieci sa strasznie silne
Haniula, jak nie przejda plamienia to moze jedz do gina sprawdz, niby nie ma co panikowac , ale lepiej dmuchac na zimne
Agatek, wspolczuje tej bezsennosci to chyba najgorsze co moze byc, bo potem czlowiek chodzi jak zombie
Renata, zdjecia super

Nie pamietam wiecej co komu napisac, a nie zacytowalam

Po za tym pogoda do :upy: szaro, zimno i mokro Ja chce grudzien, sniezek, mrozek i sloneczko

[kasikzaki]

Napisane przez neska22

lik to ręczniczka- od tego sprzedawcy brałam tez skarpetki, niedrapki i ratki-
http://allegro.pl/okrycie-kapielowe-...863393935.html

tutaj pajac polarkowy i bodziaki-
http://allegro.pl/pajace-polarowe-cu...821218977.html

od tego sprzedawcy dresik, komplet ze spodenkami i bluza-
http://allegro.pl/disney-3-czesciowy...859826127.html

Neska cytuję bo w takiej postaci wrzucę na pierwszą stronę

[Haniula]

dziekuje dziewczyny jestescie kochane.

Zrobilam tylko obiad i leze caly czas, juz zauwazylam ze leci normalny śluz, mała jest aktywna, nic mnie nie boli dlatego postanowilam ze nie bede jechac do lekarza. Mam nadzieje, ze to sie nie powtorzy i juz bedzie ok

[neska22]

Napisane przez Haniula

dziekuje dziewczyny jestescie kochane.

Zrobilam tylko obiad i leze caly czas, juz zauwazylam ze leci normalny śluz, mała jest aktywna, nic mnie nie boli dlatego postanowilam ze nie bede jechac do lekarza. Mam nadzieje, ze to sie nie powtorzy i juz bedzie ok

no to odpoczywaj.... lepiej juz nic dzisiaj nie rób..

[kamciurka]

ja tak tylko na szybko odnosnie tych plamien, ja juz mialam 4 razy i powiem co powiedzieli mi lekarze na IP bo zawsze jechalam . w zadnym przypadku na tym etapie ciazy nie jest to normalne, ciemny sluz swiadczy o tym, ze krwawienie nastapilo jakis czas temu (2-3 dni), a zywa krew ze jest obecnie i dlatego jest bardziej niebezpieczne, bo moze swiadczyc o odklejeniu sie lozyska, a takie plamienia to roznie, moglo jakies naczynko peknac, ale zawsze trzeba to skonsultowac...
Haniula ja bym obstawiala faktycznie stres i akurat to ze dwa dni temu bylo nie?

[uska000]

Napisane przez Haniula

dziekuje dziewczyny jestescie kochane.

Zrobilam tylko obiad i leze caly czas, juz zauwazylam ze leci normalny śluz, mała jest aktywna, nic mnie nie boli dlatego postanowilam ze nie bede jechac do lekarza. Mam nadzieje, ze to sie nie powtorzy i juz bedzie ok

odpoczywaj kochana


ale tance ogladam trudne sprawy i laska urodzila blizniaki tylko ze kazde mialo innego ojca

[_vixen_]

Napisane przez AgaMili

A ja uwazam ze kazdy wychowuje swoje dziecko jak uwaza za stosowane i sluszne . Nie sadze aby przez sniadanie przed telewizorem moja corka byla otyla. Dzieki za opinie.

Rób, jak chcesz i się nie obrażaj, ja Ci tylko chciałam napisać, że od tak małego dziecka nie można wymagać, żeby dało rade się skupić na tylu aspektach jak jedzenie, oglądanie telewizji i jeszcze słuchanie poleceń, bo niedługo nie będzie umiało się skupić na niczym, co zwykle skutkuje problemami z koncentracją w późniejszym wieku, pociągającymi za sobą coraz poważniejsze problemy z nauką. Jak jest śniadanie, to wszyscy jedzą śniadanie, dziecko skupia się na jednym, nie rozprasza go telewizor, rodzice zajmujący się czymś innym i tak dalej. To nie są porady z telewizora, ale mam wiele znajomych pracujących w szkołach i to prawda, że dzieci mają teraz spore problemy z koncentracją (częsty efekt nadmiernego oglądania telewizji czy korzystania z komputera), a bez tego ani rusz.

Napisane przez kasikzaki

Co do jedzenia przed telewizorem, to również jestem za tym żeby dziecko przed nim nie jadło. Ale opowiem Wam historię z mojego dzieciństwa... Ja byłam strasznym niejadkiem i moja mama do dziś wspomina jaki miała na mnie sposób. Ja jadłam przed telewizorem tzn. nie sama bo karmiła mnie mama, jak dostawałam pierwszą łyżkę zupy to było marudzenie: MAAAMOOO JA NIE CHCĘ ZUPYYYY......ale jak kolejny raz to powiedziałam, to talerz był już pusty...nawet nie wiedziałam że zjadłam Nie twierdzę ze jest to dobra metoda, bo wiem ze mama długo to stosowała a przecież powinnam była jeść sama, ale wiadomo każdy radzi se jak może. W końcu z tego wyrosłam a z tego co mówi mama to jej to nie sprawiało kłopotu. Teraz tylko będę mósiała pilnować żeby nie stosowała tego na wnuczce

Ja akurat miałam inaczej, rodzice nigdy nie wmuszali we mnie jedzenia żadnymi sposobami ani podstępami, no może poza czasami sokiem ze świeżo wciśniętych marchewek. Chce dziecko jeść, to je, samo się raczej nie zagłodzi, szkoda nerwów na uganianie się, a już na pewno nie przekupstwo za pomocą słodyczy.

[uska000]

Napisane przez _vixen_

Rób, jak chcesz i się nie obrażaj, ja Ci tylko chciałam napisać, że od tak małego dziecka nie można wymagać, żeby dało rade się skupić na tylu aspektach jak jedzenie, oglądanie telewizji i jeszcze słuchanie poleceń, bo niedługo nie będzie umiało się skupić na niczym, co zwykle skutkuje problemami z koncentracją w późniejszym wieku, pociągającymi za sobą coraz poważniejsze problemy z nauką. Jak jest śniadanie, to wszyscy jedzą śniadanie, dziecko skupia się na jednym, nie rozprasza go telewizor, rodzice zajmujący się czymś innym i tak dalej. To nie są porady z telewizora, ale mam wiele znajomych pracujących w szkołach i to prawda, że dzieci mają teraz spore problemy z koncentracją (częsty efekt nadmiernego oglądania telewizji czy korzystania z komputera), a bez tego ani rusz.




Ja akurat miałam inaczej, rodzice nigdy nie wmuszali we mnie jedzenia żadnymi sposobami ani podstępami, no może poza czasami sokiem ze świeżo wciśniętych marchewek. Chce dziecko jeść, to je, samo się raczej nie zagłodzi, szkoda nerwów na uganianie się, a już na pewno nie przekupstwo za pomocą słodyczy.

nie wiem czy to tylko moje odczucie ale twoje wypowiedzi wprawiaja mnie w nerwy, jak sama zauwazylas lubisz sie powymadrzac.. ale to nie wiem czy wiesz nie jest pozytywna cecha wiec moze ogranicz sie troche

[kamciurka]

Napisane przez uska000

nie wiem czy to tylko moje odczucie ale twoje wypowiedzi wprawiaja mnie w nerwy, jak sama zauwazylas lubisz sie powymadrzac.. ale to nie wiem czy wiesz nie jest pozytywna cecha wiec moze ogranicz sie troche

buahahahah Uska ja sie nie "wtrancam" ale spytam bo chyba przeoczylam gdzies Vixan masz juz dzieci?

[neska22]

Napisane przez uska000

nie wiem czy to tylko moje odczucie ale twoje wypowiedzi wprawiaja mnie w nerwy, jak sama zauwazylas lubisz sie powymadrzac.. ale to nie wiem czy wiesz nie jest pozytywna cecha wiec moze ogranicz sie troche

nie tylko Twoje odczucie

[_vixen_]

Napisane przez uska000

nie wiem czy to tylko moje odczucie ale twoje wypowiedzi wprawiaja mnie w nerwy, jak sama zauwazylas lubisz sie powymadrzac.. ale to nie wiem czy wiesz nie jest pozytywna cecha wiec moze ogranicz sie troche

Dobra, spoko, myślałam, że wątki ciążowe polegają na czymś ciekawszym niż wymienianie się opiniami, co kto zjadł i co kto kupił.

W takim razie żegnam, szkoda mojego czasu.

[uska000]

Napisane przez kamciurka

buahahahah Uska ja sie nie "wtrancam" ale spytam bo chyba przeoczylam gdzies Vixan masz juz dzieci?

No wlasnie Kamus Vixan dolaczyla sie do nas zeby otrzymac jakies porady od doswiadczonych mamus i chyba chciala sie jednak zamienic rolami z nimi

[neska22]

Napisane przez _vixen_

Dobra, spoko, myślałam, że wątki ciążowe polegają na czymś ciekawszym niż wymienianie się opiniami, co kto zjadł i co kto kupił.

W takim razie żegnam, szkoda mojego czasu.

róbta co chceta

[uska000]

Napisane przez neska22

róbta co chceta

przegonilam kolezanke

przepraszam

ps. nie kupilam nic dzisiaj;/ ale zzarlam chalke i krupnik a teraz jem chrupki

[neska22]

Napisane przez uska000

przegonilam kolezanke

przepraszam

ja się nie gniewam
tzn wiadomo, ze to jest forum, na którym każdy pisze co chce ale nienawidzę jak się ktoś wymądrza jakby wszytskie rozumy pozjadał

[renata:)]

Napisane przez _vixen_

Rób, jak chcesz i się nie obrażaj, ja Ci tylko chciałam napisać, że od tak małego dziecka nie można wymagać, żeby dało rade się skupić na tylu aspektach jak jedzenie, oglądanie telewizji i jeszcze słuchanie poleceń, bo niedługo nie będzie umiało się skupić na niczym, co zwykle skutkuje problemami z koncentracją w późniejszym wieku, pociągającymi za sobą coraz poważniejsze problemy z nauką. Jak jest śniadanie, to wszyscy jedzą śniadanie, dziecko skupia się na jednym, nie rozprasza go telewizor, rodzice zajmujący się czymś innym i tak dalej. To nie są porady z telewizora, ale mam wiele znajomych pracujących w szkołach i to prawda, że dzieci mają teraz spore problemy z koncentracją (częsty efekt nadmiernego oglądania telewizji czy korzystania z komputera), a bez tego ani rusz.




Ja akurat miałam inaczej, rodzice nigdy nie wmuszali we mnie jedzenia żadnymi sposobami ani podstępami, no może poza czasami sokiem ze świeżo wciśniętych marchewek. Chce dziecko jeść, to je, samo się raczej nie zagłodzi, szkoda nerwów na uganianie się, a już na pewno nie przekupstwo za pomocą słodyczy.

akurat tez nie jestem za jedzeniem przed tv ale czasami nie da sie inaczej i już. metod na to żeby dziecko jadło jest kilka a jedna jest zajecie go czyms innyma co do zaglodzenia się to hmmm chyba nie miałaś do czynienia z takim dzieckiem jeszczehaha moja kuzynka to najchetniej nic by nie jadła i trzeba za nia gonic bo własnie jej mama chciała "nie wmuszać" i sie skonczyło na pouczeniu od lekarza żeby za nią gonic z wpychac i w ogóle cokolwiek robić bo ma dużą niedowagę

Napisane przez AgaMili

Kolezanka mi napisala smsa ze malego podlaczyli do respiratora bo coraz z nim gorzej. Wazy 2kg tylko. Urodzil sie w 36. tygodniu.

kochana moja koleżanka urodziła w 30tyg i mały żyje i dobrze się ma ale tysiać różnych chorób przeszedł i niestety ma niedosłuch ale żyje i sobie radzi także bądź dobrej mysliteż były takie sytuacje że już mu nie dawali sznas ale dał radę!!!

Napisane przez sandra1892

Hej mamusie!
Dziekuje za odpisanie w K jestescie kochane

Po za tym narobila mi Haniula smaka od samego rana na szarlotke i wlasnie moja sie studzi a zapach w domu mmm nieziemski Tz bedzie zadowolony uwielbia moje ciacha
A na obiadek beda krokiety i barszczyk czerwony do popicia

Po za tym wlasnie mi kurier przywiozl cisnieniomierz zamowiony na all za 59 zl A cisnienie mam 145/87 troszke za wysokie ale to przed popoludniowa tabletka .

Aga, wspolczuje znajomej i trzymam za malego babelka , na pewno wyzdrowieje i da rade , dzieci sa strasznie silne
Haniula, jak nie przejda plamienia to moze jedz do gina sprawdz, niby nie ma co panikowac , ale lepiej dmuchac na zimne
Agatek, wspolczuje tej bezsennosci to chyba najgorsze co moze byc, bo potem czlowiek chodzi jak zombie
Renata, zdjecia super

Nie pamietam wiecej co komu napisac, a nie zacytowalam

Po za tym pogoda do :upy: szaro, zimno i mokro Ja chce grudzien, sniezek, mrozek i sloneczko

dziekuję

[kamciurka]

Napisane przez uska000

No wlasnie Kamus Vixan dolaczyla sie do nas zeby otrzymac jakies porady od doswiadczonych mamus i chyba chciala sie jednak zamienic rolami z nimi

heheheh mnie po prostu bawi takie gadanie, bo to troche gadanie jak za przeproszeniem ze slepym o kolorach a fakty sa jakie sa jak ktos siedzi w domu i ma czas na to by dziecko jadlo 5 godzin to git, niestety rzeczywistosc jest jaka jest, pracujemy i czasem jestesmy zmuszeni do upraszczania sobie pewnych czynnosci, ale nie sadze by to mialo wielkie znaczenie dla przyszlosci naszego dziecka, po prostu we wzsystkim trzeba zachowac zdrowy rozsadek...

Napisane przez neska22

róbta co chceta

heheheheh Vixen mowilas ze lubisz podyskutowac, ale zobaczysz nie da sie trzymac wszystkich wczesniej zalozonych sobie zasad, a zwlaszcza jesli w gre wchodzi milosc niewazne czy do dziecka, czy do innej osoby, stajemy sie bardziej elastyczni i juz nie jestesmy tak twardzi

[renata:)]

no to sobie popisałam do vixen....
swoją droga zgadzam się z wami
ja sobie kupiłam botki i golfik a jem obiad

[kamciurka]

Napisane przez uska000

przegonilam kolezanke

przepraszam

ps. nie kupilam nic dzisiaj;/ ale zzarlam chalke i krupnik a teraz jem chrupki

no wlasnie dobrze ze wrocilas do tematu przewodniego naszego watku

neska ty tez nie zamulaj tylko pisz co kupilas i co zjadlas, a nie zbaczacie z tematu

Napisane przez renata:)

akurat tez nie jestem za jedzeniem przed tv ale czasami nie da sie inaczej i już. metod na to żeby dziecko jadło jest kilka a jedna jest zajecie go czyms innyma co do zaglodzenia się to hmmm chyba nie miałaś do czynienia z takim dzieckiem jeszczehaha moja kuzynka to najchetniej nic by nie jadła i trzeba za nia gonic bo własnie jej mama chciała "nie wmuszać" i sie skonczyło na pouczeniu od lekarza żeby za nią gonic z wpychac i w ogóle cokolwiek robić bo ma dużą niedowagę

dokladnie mojej kolezanki corka wyladowala w szpitalu i stwierdzili niedozywienie, tez nie chciala wciskac, a druga jej corka mlodsza znowu by wszystko jadla i musi przed nia chowac jedzenie, bo ona ciagle cos chce ...

jestem straszna was tu upominam a sama nie napisalam ja kupilam podwawelska na obiad a jem paczka i ciasteczka z cukrem

[neska22]

a propos tadków-niejadków kolezanka z pracy mi opowiadała, ze w przedszkolu, do którego choidzł jej synek była dziewczynka, która w ogole nie jadła...tzn nie chciała. babcia po nią przychodziła z całym prowiantem i jej wpychała na siłę bo inaczej mała nie miała siły chodzić. w przedszkolu z dziećmi nic nie jadła...w domu nie chciała... wiec biedna babcia jej wciskała po drodze co się dało... masakra...
moj TZ tez był niejadkiem do tej pory wspomina, ze jak szedł z mamą do fryzjera, to fryzjer mu tłumaczył nawet ze ma jeść bo go balony porwią do góry ale to nie pomagało
ja z kolei tylko "am am" wołałam
ciekawe jak będzie z naszym bąbelkiem

[kasikzaki]

Napisane przez _vixen_

Ja akurat miałam inaczej, rodzice nigdy nie wmuszali we mnie jedzenia żadnymi sposobami ani podstępami, no może poza czasami sokiem ze świeżo wciśniętych marchewek. Chce dziecko jeść, to je, samo się raczej nie zagłodzi, szkoda nerwów na uganianie się, a już na pewno nie przekupstwo za pomocą słodyczy.

Ja nie bede oceniac mojej mamy, to że tak robiła(jak to napisałaś może nie dosłownie: wmuszała we mnie jedzenie) było jej sposobem i ona uważała że to jest dobre dla mnie bo naprawde nic nie chciałam jesc, Super ze Twoi rodzice nie mieli takiego problemu. ja nie napisałam tego jako rade wyraźnie zaznaczyłam ze jest to moja historia i nie dokońca to popieram. Napisałam to bardziej w formie żartu, anegdoty.

Napisane przez _vixen_

Dobra, spoko, myślałam, że wątki ciążowe polegają na czymś ciekawszym niż wymienianie się opiniami, co kto zjadł i co kto kupił.

W takim razie żegnam, szkoda mojego czasu.