Koty część IV - Strona 112 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Hobby > Zwierzęta domowe - wiZOOż

Notka

Zwierzęta domowe - wiZOOż Forum dla miłośników zwierząt domowych. Szukasz porady w temacie psów, kotów, żółwi, chomików itp.? Forum wiZOOż to miejsce dla ciebie.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2012-05-31, 14:30   #3331
semperinvicta
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2011-01
Lokalizacja: Zabrze
Wiadomości: 62
Dot.: Koty część IV

Cytat:
Napisane przez Malla Pokaż wiadomość
W jaki sposób rozładowywaliście jego energię w domu? Czym jest karmiony?
Mieszanka Royala Kitten 36 i Royal Intense Hairball, czasem dostaje "saszetki" lub "puszki" z mokrym jedzeniem z Royala.

A jeżeli chodzi o jego rozładowanie energii to w domu są dwa drapaki, bawiliśmy się z nim z patykiem z myszką lub piórkami na końcu, futrzane lub myszki takie ze sznurka. Generalnie bawiliśmy się z różnymi zabawkami, by rozładowywał na nich swoją młodzieńczą agresje, a nie na nogach lub dłoniach domowników. Myśleliśmy, że może zachowuje się tak, bo czuje się nieswojo i nie ma swojego miejsca, gdzie ma spokój, lecz po czasie znalazł sobie miejsce na najwyższych szafkach w kuchni, potem przejął miejsce na lodówce. W domu dużo jest miejsc, gdzie Maciek może sobie poleżeć i nikt mu nie przeszkadza.

Choć pewnie do absurdalne, kiedyś na TLC był program "Kot z piekła rodem", który pokazywał jak należy obchodzić się z kotami, które bywają czasem "niewychowane" , w jaki sposób obchodzić się z takim zwierzakiem - niektóre porady rzeczywiście poskutkowały na Maćku.
__________________
What goes around comes around.

Wymianka: https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=664750
semperinvicta jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-05-31, 14:33   #3332
Malla
Nie depcze krokusów
 
Avatar Malla
 
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 53 233
Dot.: Koty część IV

Nie jestem behawiorystą, więc nie wypowiem się, czy jest możliwe, że młodego kota nie da się oduczyć wychodzenia. Może za 10 tysięcy i parę miesięcy napiszę coś sensownego...
__________________
- Rób swoje, wiedźminie. Resztą się nie turbuj.
Geralt solennie obiecał sobie nie turbować się.
Malla jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-05-31, 14:34   #3333
semperinvicta
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2011-01
Lokalizacja: Zabrze
Wiadomości: 62
Dot.: Koty część IV

Cytat:
Napisane przez Miskaa78 Pokaż wiadomość
o rajciu jaki słodziak a z opisu bestyjka, aż nie pasuje

---------- Dopisano o 15:28 ---------- Poprzedni post napisano o 15:23 ----------


u mnie nie udało się oduczyć wychodzenia, bo raczej nie da sie mieszkać wsród wrzasku pod drzwiami i wpadania pod nogi i "prowadzenia do drzwi" .
A miauczenia w nocy wytrzymać sie nie da, chyba ze sie mieszka samemu i udaje sie twardziela. Kiedyś postawiłąm na swoim, nie wyszedł całą dobę to nie było go potem w domu przez kolejne trzy
Także podziwiam, jak komuś trafi sie egzemplarz mniej charakterny i uda sie zrobić kota niewychodzącego.
U mnie identycznie - mieszkam na parterze, w dodatku okna są dość nisko - a okna czasem otworzyć po prostu trzeba. A Maciek okazji nie przepuści żadnej. Kiedy nie został wypuszczony o 4 nad ranem chodził po mieszkaniu miałczał, płakał, a na początku niestety, mimo czyściutkiej kuwety - nie raz załatwiał się pod drzwiami.

Wszytko myślę zależy od charakteru kota - mój TŻ zaadoptował brata Maćka - są totalnym przeciwieństwem - jego kot tylko by spał i jadł i przytulał się, a mój to totalny rozrabiaka. Jego Tygrys nawet nie myśli o wychodzeniu poza cztery ściany.
__________________
What goes around comes around.

Wymianka: https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=664750
semperinvicta jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-05-31, 14:57   #3334
Miskaa78
Kazar Lady
 
Avatar Miskaa78
 
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 22 900
Dot.: Koty część IV

Cytat:
Napisane przez semperinvicta Pokaż wiadomość
U mnie identycznie - mieszkam na parterze, w dodatku okna są dość nisko - a okna czasem otworzyć po prostu trzeba. A Maciek okazji nie przepuści żadnej. Kiedy nie został wypuszczony o 4 nad ranem chodził po mieszkaniu miałczał, płakał, a na początku niestety, mimo czyściutkiej kuwety - nie raz załatwiał się pod drzwiami.
Mój Mietek również, chociaż oknem akurat by mu sie nie udało, ale uchyl drzwi, nie wiadomo kiedy strzała nawet sie nie obejrzy. Gdy wypuściłam gadzinę na podwórko ( mam oddzielne dla psów i dla kotów) zagrodziłam wyjście w furtce to wspiął sie po siatce jak po drabinie i juz go nie było
Gdy go wypuszczam regularnie, krótki spacer mu wystarcza, gdy go przetrzymam za długo w domu odwdzięcza mi sie podwójnym czasem na dworze
Koty są bardzo sprytne
__________________


Sarkazm to obrona osób inteligentnych przed otaczającą głupotą..

Miskaa78 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-05-31, 15:23   #3335
monika_sonia
KOTerator
 
Avatar monika_sonia
 
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 7 344
Dot.: Koty część IV

Cytat:
Napisane przez Siejusia Pokaż wiadomość

Nie ma w całym mieście kropli dla Ancijomaka. Od 2 tygodni brak go w hurtowniach
Biegnę zaraz do weta po coś innego, bo nie ma zamiennika tych kropli
O Atecortin chodzi czy jakieś inne?

Jak się A. czuje?


---------- Dopisano o 16:23 ---------- Poprzedni post napisano o 16:20 ----------

Cytat:
Napisane przez semperinvicta Pokaż wiadomość
Choć pewnie do absurdalne, kiedyś na TLC był program "Kot z piekła rodem", który pokazywał jak należy obchodzić się z kotami, które bywają czasem "niewychowane" , w jaki sposób obchodzić się z takim zwierzakiem - niektóre porady rzeczywiście poskutkowały na Maćku.
Oglądałam wszystkie odcinki, świetny program. Od tamtej pory zawsze mrugam do kotów .
__________________

monika_sonia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-05-31, 15:26   #3336
Malla
Nie depcze krokusów
 
Avatar Malla
 
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 53 233
Dot.: Koty część IV

Mrugamy sobie czasem z burasem... Po chwili podchodzi i wydłuża się na mnie, wystawiając łapkę do przodu.
__________________
- Rób swoje, wiedźminie. Resztą się nie turbuj.
Geralt solennie obiecał sobie nie turbować się.
Malla jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-05-31, 15:31   #3337
monika_sonia
KOTerator
 
Avatar monika_sonia
 
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 7 344
Dot.: Koty część IV

Cytat:
Napisane przez Malla Pokaż wiadomość
Nie jestem behawiorystą, więc nie wypowiem się, czy jest możliwe, że młodego kota nie da się oduczyć wychodzenia. Może za 10 tysięcy i parę miesięcy napiszę coś sensownego...
Czekamy .

A tymczasem ja zaryzykuję i strzelę: wszystkiego się da oduczyć, wychodzenia też .

---------- Dopisano o 16:28 ---------- Poprzedni post napisano o 16:26 ----------

Cytat:
Napisane przez Malla Pokaż wiadomość
Mrugamy sobie czasem z burasem... Po chwili podchodzi i wydłuża się na mnie, wystawiając łapkę do przodu.
Mruganiem daje się kotu znać, że jest się pokojowo nastawionym. Jak odmrugnie - jest git, jak nie - nie ma co go drażnić (to było w przypadku kotów dzikich często powtarzane, jak dzikus odmrugnął to można było do niego podchodzić).

---------- Dopisano o 16:31 ---------- Poprzedni post napisano o 16:28 ----------

Cytat:
Napisane przez semperinvicta Pokaż wiadomość
Mieszanka Royala Kitten 36 i Royal Intense Hairball, czasem dostaje "saszetki" lub "puszki" z mokrym jedzeniem z Royala.
Parę stron wcześniej była tu dyskusja o tym, że jakość Royala nie jest adekwatna do ceny i za tą cenę można kupić kotu coś o wiele zdrowszego.

O pastach odkłaczających też była dyskusja całkiem niedawno, może z 10 stron temu. Ja polecałam Bezopet, dziewczyny jakieś jeszcze dwie inne pasty, trzeba by to odszukać.

Karmy odkłaczające nie wiem czy odkłaczają, bo karma ma być karmą a nie spełniać takie funkcje. Może być dodatkiem przy odkłaczaniu, ale najlepiej odkłaczyć dobrą pastą.
__________________

monika_sonia jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2012-05-31, 15:43   #3338
Malla
Nie depcze krokusów
 
Avatar Malla
 
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 53 233
Dot.: Koty część IV

Cytat:
Napisane przez monika_sonia Pokaż wiadomość
Czekamy .
Hihi, pewnie zanim się zbiorę, tu już będą 3 inne z dyplomami.
Cytat:
Napisane przez monika_sonia Pokaż wiadomość
A tymczasem ja zaryzykuję i strzelę: wszystkiego się da oduczyć, wychodzenia też .
Z tego co piszą behawioryści na forach, to tak, da się. Osobiście nie znam takiego przypadku, więc nie potwierdzę ani nie zaprzeczę.
Cytat:
Napisane przez monika_sonia Pokaż wiadomość
Mruganiem daje się kotu znać, że jest się pokojowo nastawionym. Jak odmrugnie - jest git, jak nie - nie ma co go drażnić (to było w przypadku kotów dzikich często powtarzane, jak dzikus odmrugnął to można było do niego podchodzić).
Mrugałam kiedyś do swoich papużek, ale nie wiem, co to u nich oznacza.
U Burego wywołuje efekt "do nogi!"
__________________
- Rób swoje, wiedźminie. Resztą się nie turbuj.
Geralt solennie obiecał sobie nie turbować się.
Malla jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-05-31, 15:45   #3339
monika_sonia
KOTerator
 
Avatar monika_sonia
 
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 7 344
Dot.: Koty część IV

Cytat:
Napisane przez Malla Pokaż wiadomość
Z tego co piszą behawioryści na forach, to tak, da się. Osobiście nie znam takiego przypadku, więc nie potwierdzę ani nie zaprzeczę.
A dzikie koty, które zostały udomowione? Większość z nich jest oduczona wychodzenia.

Milka na przykład - pół roku żyła na wolności tylko a dziś nie ma zamiaru nigdzie zwiać.
__________________

monika_sonia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-05-31, 15:56   #3340
Miskaa78
Kazar Lady
 
Avatar Miskaa78
 
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 22 900
Dot.: Koty część IV

Cytat:
Napisane przez monika_sonia Pokaż wiadomość

A tymczasem ja zaryzykuję i strzelę: wszystkiego się da oduczyć, wychodzenia też .

nie napisałam, że sie nie da, ale nieraz jakim kosztem.
Rozumiem, że gdy mieszka sie samemu i próbować - ok ale gdy ma się rodzine, dzieci i pozwolić kotu wrzeszczeć całą noc i kolejny dzień
W teorii wszystko jest proste. Owszem zdarzają sie koty, które nie potrzebuja wychodzić, mimo iż mieszkały na dworze ileś czasu ale są też takie, jak mój Mietek, który spedził jako bezdomny kilka ładnych lat i nie życzy sobie zamykania go w domu.
__________________


Sarkazm to obrona osób inteligentnych przed otaczającą głupotą..

Miskaa78 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-05-31, 16:02   #3341
marea
Wtajemniczenie
 
Avatar marea
 
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: Gdansk
Wiadomości: 2 458
Dot.: Koty część IV

Ja oduczyłam moją Shilę wychodzenia, w zasadzie wyboru nie było bo przeprowadzka do innego kraju i do bloku
wcześniej przemykała każdą szparą i jak tylko słyszała zbliżające się kroki czaiła pod drzwiami by dać nura jak tylko drzwi się uchylą
przeżyła i nawykła, sprawiłam jej drugiego kota do towarzystwa. Shila jest dość uległym kotem i nie było to aż tak ciężkie ale gdy próbowałam ją trzymać w tamtym w domu w którym wychodziła nie było szans
W zasadzie poszło lepiej niż się spodziewałam, choć muszę ją pilnować na balkonie bo czasem chce wskakiwać na barierki i do sąsiadów wędrować, tak jak wcześniej była mistrzem chodzenia po murach, szopkach, i parapetach domów w okolicy no i często wyje pod drzwiami na klatkę i lubi połazikować i potarzać się pod drzwiami sąsiadów, mamy ładną klatkę z zamykanymi drzwiami i wykłądzinami więc warunki jak domowe

ale rozumiem też i wiem że są koty których nijak da się tego oduczyć, w zasadzie jest to dla nich jak więzienie i uważam że dla dłuższego życia w zamknięciu nie powinno się im tak drastycznie zaniżać jakości życia, Kot powinien być szczęśliwy nawet jeśli jego życie miałoby być krótsze, ale po takim kocie to widać, ten smutek w oczach, i gaśnięcie.... uważam że trzeba próbować ale nie za wszelką cenę udomawiać i zamykać wszytskie zwierzęta!!! możecie się nie zgodzić ze mną ale nie zmienię zdania

A apropo mrugania to działa na koty, na dzikie też, w zasadzie to nie zdawałam sobie z tego sprawy co to oznacza ale chyba intuicyjnie robię pewne rzeczy i koty szybko mi zaczynają ufać, a Mojo jak mrugam to gada i przychodzi do mnie na tulanki

Edytowane przez marea
Czas edycji: 2012-05-31 o 16:06
marea jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2012-05-31, 16:04   #3342
Malla
Nie depcze krokusów
 
Avatar Malla
 
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 53 233
Dot.: Koty część IV

Cytat:
Napisane przez monika_sonia Pokaż wiadomość
A dzikie koty, które zostały udomowione? Większość z nich jest oduczona wychodzenia.
Właśnie! Tylko czy one nie przyzwyczajają się szybciej, bo stres związany z udomowieniem odwraca ich uwagę?
Cytat:
Napisane przez Miskaa78 Pokaż wiadomość
nie napisałam, że sie nie da, ale nieraz jakim kosztem.
Rozumiem, że gdy mieszka sie samemu i próbować - ok ale gdy ma się rodzine, dzieci i pozwolić kotu wrzeszczeć całą noc i kolejny dzień
Do zwierząt i dzieci trzeba cierpliwości. Parę przepłakanych przez kota nocy to nic w porównaniu z plusami, jakie wynikną z przestawienia. Jeśli dziecko robi awantury o cukierki w sklepie, to też mu pozwalasz?
Nie chcę się wymądrzać, bo nie jestem w takiej sytuacji. Nieraz mnie własny kot doprowadzał do szewskiej pasji (wciąż budzi mnie drapaniem łóżka).
__________________
- Rób swoje, wiedźminie. Resztą się nie turbuj.
Geralt solennie obiecał sobie nie turbować się.
Malla jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-05-31, 16:09   #3343
Miskaa78
Kazar Lady
 
Avatar Miskaa78
 
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 22 900
Dot.: Koty część IV

Cytat:
Napisane przez Malla Pokaż wiadomość
Do zwierząt i dzieci trzeba cierpliwości. Parę przepłakanych przez kota nocy to nic w porównaniu z plusami, jakie wynikną z przestawienia. Jeśli dziecko robi awantury o cukierki w sklepie, to też mu pozwalasz?
Nie chcę się wymądrzać, bo nie jestem w takiej sytuacji. Nieraz mnie własny kot doprowadzał do szewskiej pasji (wciąż budzi mnie drapaniem łóżka).
Malla o czym Ty piszesz:confuse d: Chyba troszkę popłynełaś
Nie porównuj kota do dziecka bo nie op to mi chodziło, gdy będziesz mieć rodzinę może zmienisz swój pogląd, myślisz że przy śpiących dzieciach i mężu spokojnie będziesz znosić wrzaski kota??
ja tu nie piszę o swojej cierpliwości, tylko o sytuacji, gdy mieszkasz z innymi osobami, którzy niekoniecznie muszą podzielać Twoje pasje czy zapędy czy własnie z dziećmi, które z racji wieku niekoniecznie muszą rozumieć dlaczego zwierze nie daje im spać.
Mam nadzieję, że teraz sie zrozumiałyśmy.
__________________


Sarkazm to obrona osób inteligentnych przed otaczającą głupotą..

Miskaa78 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-05-31, 16:13   #3344
Olivvek
Zadomowienie
 
Avatar Olivvek
 
Zarejestrowany: 2011-07
Lokalizacja: Bydgoszczy wiejskie okolice :)
Wiadomości: 1 326
Dot.: Koty część IV

Ja dzisiaj zauważyłam ciekawą rzecz.
Po 2 dniach kociego aresztu domowego otworzyłam wreszcie okno, bo się udusić szło, patrzę, a kocurki się położyły na parapecie i ani myślą wychodzić
Ewenement jakiś. Niby fajnie i o to chodziło, tylko że przyzwyczajone do wycieczek na zewnątrz w domu się nudzą i robią mi taką rozróbę, że klękajcie narody
Mam nadzieję, że po kastracji ich hormony nie będą tak szaleć i się uspokoją.
__________________
Przeniosłam się na nowe konto
Olivvek jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-05-31, 16:25   #3345
anty_lopka
Raczkowanie
 
Avatar anty_lopka
 
Zarejestrowany: 2012-03
Lokalizacja: Praga Północ
Wiadomości: 237
Dot.: Koty część IV

Cytat:
Napisane przez ziazik Pokaż wiadomość
Anty_lopka głodzisz tą swoją Brytyjkę, czy jak? Sama skóra i kości
Eh, od razu głodzę... Celka ma póki co trochę wklęśnięty brzuszek, bo to wynik operacji. Ale pracuje na tym, żeby się zaokrąglić Jakby mogła to by jadła co chwilę A poza tym, to jeszcze nastolatka
__________________
"Koty to gangsterzy świata zwierzęcego, żyjący poza prawem i tam ginący. Mnóstwo z nich nie dożyje starości przy kominku". S. King

GRATUJĘ - http://gratyzchaty.pl/?ref=38599

Kocia stronka
anty_lopka jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2012-05-31, 17:19   #3346
monika_sonia
KOTerator
 
Avatar monika_sonia
 
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 7 344
Dot.: Koty część IV

Cytat:
Napisane przez Miskaa78 Pokaż wiadomość
nie napisałam, że sie nie da, ale nieraz jakim kosztem.
Rozumiem, że gdy mieszka sie samemu i próbować - ok ale gdy ma się rodzine, dzieci i pozwolić kotu wrzeszczeć całą noc i kolejny dzień
W teorii wszystko jest proste. Owszem zdarzają sie koty, które nie potrzebuja wychodzić, mimo iż mieszkały na dworze ileś czasu ale są też takie, jak mój Mietek, który spedził jako bezdomny kilka ładnych lat i nie życzy sobie zamykania go w domu.

Musisz mi wybaczyć, nie czytałam wszystkich postów tylko Malli i na jej post odpowiedziałam, do Twojego Miecia nic nie piłam .

---------- Dopisano o 18:14 ---------- Poprzedni post napisano o 18:13 ----------

Cytat:
Napisane przez Malla Pokaż wiadomość
Nieraz mnie własny kot doprowadzał do szewskiej pasji (wciąż budzi mnie drapaniem łóżka).
A próbowałaś nakleić tam na łóżko taśmę samoprzylepną dwustronną? Jak mu się raz łapki przykleją, to może da sobie spokój .

---------- Dopisano o 18:17 ---------- Poprzedni post napisano o 18:14 ----------

Cytat:
Napisane przez Miskaa78 Pokaż wiadomość
gdy będziesz mieć rodzinę może zmienisz swój pogląd

własnie z dziećmi, które z racji wieku niekoniecznie muszą rozumieć dlaczego zwierze nie daje im spać.
Mam nadzieję, że teraz sie zrozumiałyśmy.
Nie do mnie to było, ale mam przemyślenia na ten temat :

przeraża mnie troszkę to właśnie, że teraz mam "pełną kontrolę" nad wychowaniem i rozpieszczeniem kotek, a później jak będą dzieci to sytuacja się zmieni diametralnie. Liczę na to, że do tego momentu będą już na tyle wychowane, ułożone i zadomowione, że nie będą odstawiać cyrków, ale przekonam się dopiero na własnej skórze .

---------- Dopisano o 18:19 ---------- Poprzedni post napisano o 18:17 ----------

Cytat:
Napisane przez anty_lopka Pokaż wiadomość
Eh, od razu głodzę... Celka ma póki co trochę wklęśnięty brzuszek, bo to wynik operacji. Ale pracuje na tym, żeby się zaokrąglić Jakby mogła to by jadła co chwilę A poza tym, to jeszcze nastolatka
Przypomnij mi - ile ona ma miesięcy?

Wygląda rzeczywiście na bardzo chudą, ale przeszła swoje biedna z przepukliną... Sonia też była taka wychudzona wtedy i miała tak śmiesznie zaszyty brzuszek, jakby wciągnięty do środka, przez co wydawała się jeszcze chudsza.

Głaski dla Celinki.
__________________

monika_sonia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-05-31, 17:23   #3347
Miskaa78
Kazar Lady
 
Avatar Miskaa78
 
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 22 900
Dot.: Koty część IV

Cytat:
Napisane przez monika_sonia Pokaż wiadomość


przeraża mnie troszkę to właśnie, że teraz mam "pełną kontrolę" nad wychowaniem i rozpieszczeniem kotek, a później jak będą dzieci to sytuacja się zmieni diametralnie. Liczę na to, że do tego momentu będą już na tyle wychowane, ułożone i zadomowione, że nie będą odstawiać cyrków, ale przekonam się dopiero na własnej skórze .
koty z dziećmi czy dzieci z kotami u mnie to symbioza.

W tekscie wyżej stawiałam nacisk na problem usilnego przetworzenia wychodzącego kota na niewychodzącego w domu, gdzie mieszka kilka osób, którym niekoniecznie chce sie wysłuchiwać miauczenia o różnych porach dnia i nocy, jak i drapania czy załatwiania potrzeb poza kuwetą.
Wiem jakie są korzysci z nie wychodzenia kota, lecz nieraz po prostu sie nie da i nie ma tu nic do rzeczy cierpliwość tudzież jej brak.
__________________


Sarkazm to obrona osób inteligentnych przed otaczającą głupotą..

Miskaa78 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-05-31, 17:34   #3348
monika_sonia
KOTerator
 
Avatar monika_sonia
 
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 7 344
Dot.: Koty część IV

Cytat:
Napisane przez Miskaa78 Pokaż wiadomość
koty z dziećmi czy dzieci z kotami u mnie to symbioza.

W tekscie wyżej stawiałam nacisk na problem usilnego przetworzenia wychodzącego kota na niewychodzącego w domu, gdzie mieszka kilka osób, którym niekoniecznie chce sie wysłuchiwać miauczenia o różnych porach dnia i nocy, jak i drapania czy załatwiania potrzeb poza kuwetą.
Wiem jakie są korzysci z nie wychodzenia kota, lecz nieraz po prostu sie nie da i nie ma tu nic do rzeczy cierpliwość tudzież jej brak.
Liczę kiedyś na taką symbiozę, ale nie wiem co będzie, jak będzie jakaś alergia czy nietolerancja Kotek nie wyadoptuję, dziecka też nie, no to jest sytuacja bez wyjścia jak na mój rozum.

Co do wypuszczania kotów: myślę, że każdy przypadek jest inny i nie ma co generalizować, ja bym się pewnie starała jakoś kota udomowić, ale to ja bez dzieci, więc z nadmiarem czasu . Miskaa78 jak przeczytałam, że kot był wychodzący przez pierwsze kilka lat życia (czyli jest to kot starszy) to też bym miała dylemat co z tym fantem zrobić. Z jednej strony jest w domu bezpieczny, z drugiej błaga codziennie o wypuszczenie na podwórko budząc przy tym dzieci. Mam tylko nadzieję, że mieszkasz w bezpiecznej okolicy, a z tego co pamiętam, to pisałaś, że tak . Głaski dla Twoich puchatych wszystkich, szczególnie dla dużego rudego .

Jak chodzi o kota Semperinvicta to jest to na tyle młody kot, że da się go oduczyć wychodzenia raz a porządnie, jak tylko ma się ku temu warunki.
__________________


Edytowane przez monika_sonia
Czas edycji: 2012-05-31 o 17:35
monika_sonia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-05-31, 17:45   #3349
Miskaa78
Kazar Lady
 
Avatar Miskaa78
 
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 22 900
Dot.: Koty część IV

Moniko, chłopina ma ok 7-8 lat, nie wiem dokładnie, jest kochany miły spokojny ale na ręce czy kolana nie da sie wziąć ( moze go cos boli wszak jego kręgosłup był przetrącony, ma pełno "dziur" w skórze - nie wiem jak to opisać ale ma takie miejsca pokryte cienką skórą, któredy wychodzą jakies przepuklinki, nie miał kocina lekkiego zycia). Na początku pobytu u mnie miał takie mega smutne oczka, tam gdzie go połozyłam tam było jego miejsce, tak jakby przepraszał że jest i że zabiera przestrzeń
Teraz jest bardzo zadowolony gdy może wyjść złapać myszkę, poleżeć pod choinką czy na tarasie. Dom mam położony w oddaleniu od ulicy jakieś 150metrów po 3 pozostałych stronach mam łaki i sady Koty nie poruszają sie w kierunku ulicy, ale wiadomo, że to tylko zwierze wiec jak jest na dworze staram sie ieć kontrolę gdzie łazi - czarne futro z piętra da sie zobaczyć, gorzej z szarym Mają zrobioną szybką ścieżke na wypadek gdyby chciały szybko sie dostać na podwórko no i na ich podwórku jest psiak, który w razie co intruzów odgoni szczekaniem..
Bosz ja tak mogę długo.....
__________________


Sarkazm to obrona osób inteligentnych przed otaczającą głupotą..

Miskaa78 jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2012-05-31, 18:12   #3350
monika_sonia
KOTerator
 
Avatar monika_sonia
 
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 7 344
Dot.: Koty część IV

Cytat:
Napisane przez Miskaa78 Pokaż wiadomość
Moniko, chłopina ma ok 7-8 lat, nie wiem dokładnie, jest kochany miły spokojny ale na ręce czy kolana nie da sie wziąć ( moze go cos boli wszak jego kręgosłup był przetrącony, ma pełno "dziur" w skórze - nie wiem jak to opisać ale ma takie miejsca pokryte cienką skórą, któredy wychodzą jakies przepuklinki, nie miał kocina lekkiego zycia). Na początku pobytu u mnie miał takie mega smutne oczka, tam gdzie go połozyłam tam było jego miejsce, tak jakby przepraszał że jest i że zabiera przestrzeń
Teraz jest bardzo zadowolony gdy może wyjść złapać myszkę, poleżeć pod choinką czy na tarasie. Dom mam położony w oddaleniu od ulicy jakieś 150metrów po 3 pozostałych stronach mam łaki i sady Koty nie poruszają sie w kierunku ulicy, ale wiadomo, że to tylko zwierze wiec jak jest na dworze staram sie ieć kontrolę gdzie łazi - czarne futro z piętra da sie zobaczyć, gorzej z szarym Mają zrobioną szybką ścieżke na wypadek gdyby chciały szybko sie dostać na podwórko no i na ich podwórku jest psiak, który w razie co intruzów odgoni szczekaniem..
Bosz ja tak mogę długo.....
To coś podobnego jak u mojego TŻ.
Ich kotka jest starsza, nie ma jeszcze 10 lat ale młoda to ona nie jest , nigdy się doliczyć nie możemy (mają ją kilka lat i miała kilka lat jak się przyplątała).
Jest wychodząca, bo cała jej radość życiowa polega na wychodzeniu.
Mieszka z nimi ale tak jakby nie jest ich tylko oni są jej .
Mieszkają kawałek od ulicy, kotka boi się aut więc w stronę ulicy nie chodzi, za domem ma łąkę i widać w trawie zawsze na łące czarne wylegujące się futro. Nigdzie nie chodzi, tylko na tą łąkę i do domu.
Mogliby ją trzymać tylko w domu, ale ona prosi o wychodzenie i jest udomowiona, ale kiedyś była dzika i żyje po to, żeby polować, ma ten instynkt łowiecki silnie rozwinięty .
Gdyby nie oni - nie żyłaby już od dobrych paru lat. A tak to żyje sobie z nimi albo obok nich, ma co jeść, ma gdzie spać, ma ją kto pogłaskać czy zawieść do weta a oprócz tego prowadzi drugie życie na łonie natury.
Jest dość agresywna, przepędza ze swojego terenu wszystkie koty i psy, raz startowała do Huskyego, jak ktoś z nią nie trzyma to musi się wynosić .
I tak: wypuszczanie kota jest złe wtedy i tylko wtedy kiedy jest złe, ale czasami więzienie kota też jest złe.

---------- Dopisano o 19:12 ---------- Poprzedni post napisano o 19:06 ----------

Ja bym chciała uniknąć wypuszczania moich futer ze względu na to, co przeszła Milka.

Miałam kocura, który błagał codziennie o wypuszczenie go na zewnątrz, skakał po drzwiach, w nocy nie dawał spać, jęczał, stękał, skrobał po drzwiach i oknach - wiem jak to jest. Ja akurat go nie wypuszczałam ani nie oduczałam wychodzenia, tylko jeszcze bardziej pogłębiałam ten stan przez codzienne spacerki z nim na smyczy (najczęściej całodzienne, lato czy zima - nieważne, ale mogłam sobie na to pozwolić, bo miał go kto pilnować).
Nigdy mi nie przejdzie smutek po jego odejściu, ale też nie wyobrażam sobie w tej chwili mieć Feliksa i dziecko budzone w nocy...
Trudna sytuacja.
__________________

monika_sonia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-05-31, 18:26   #3351
Malla
Nie depcze krokusów
 
Avatar Malla
 
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 53 233
Dot.: Koty część IV

Cytat:
Napisane przez Miskaa78 Pokaż wiadomość
Nie porównuj kota do dziecka bo nie op to mi chodziło, gdy będziesz mieć rodzinę może zmienisz swój pogląd, myślisz że przy śpiących dzieciach i mężu spokojnie będziesz znosić wrzaski kota?? .
Akurat piszę z własnego doświadczenia. Miałam przez jakiś czas w dzieciństwie znajdę-rudzielca, który próbował nawiać, kiedy tylko się dało, śpiewał i robił kupę wszędzie, byle nie do kuwety, ale zarówno kilkuletnia ja, moi rodzice, jak i trzech moich starszych braci rozumiało, że trzeba to znieść, aby odnaleźć prawdziwych właścicieli zadbanego i oswojonego kota z obrożą, który pewnego dnia bezczelnie wlazł nam przez balkon do domu i nie bacząc na nasze oniemienie poszedł spać na telewizor.
Cytat:
Napisane przez monika_sonia Pokaż wiadomość
A próbowałaś nakleić tam na łóżko taśmę samoprzylepną dwustronną? Jak mu się raz łapki przykleją, to może da sobie spokój
To powierzchnia min. 100 x 50 cm. Musiałabym codziennie zużywać rolkę taśmy, bo oprócz kota, przyklejałoby się tam też świństwo.
Taśmę stosowałam, gdy otwierał szafki w kuchni - najpierw zdzierał taśmę i ją gryzł, a potem otwierał szafki.
__________________
- Rób swoje, wiedźminie. Resztą się nie turbuj.
Geralt solennie obiecał sobie nie turbować się.

Edytowane przez Malla
Czas edycji: 2012-05-31 o 18:28
Malla jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-05-31, 18:27   #3352
Miskaa78
Kazar Lady
 
Avatar Miskaa78
 
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 22 900
Dot.: Koty część IV

Faktycznie podobna gadzina, też czasem mam wrażenie że Mietek żyje sobie obok nas, ale to nie jest prawda, widzę to w jego oczach, gdy najedzony kładzie sie na swój fotel ( niech tylko mąż spróbuje mu tyłek posadzić to przekręca sie na drugi bok z niezadowoleniem, ale nie zejdzie) głaskać go moge ile tylko chce, byle leżał tam gdzie on chce, bez przenoszenia, bez kolan. Nie jest to dla mnie problem, bo znowu rudy non stop jest na kolanach, na głowie, na ręce, na monitorze wszedzie tam, gdzie ja.
Młodych nie przyzwyczajam do dworu - byłam z nimi na smyczkach na podworku ale nie czuły sie tam komfortowo, ja odetchnęłam z ulgą i siedzą w mieszkaniu.
Mietek nie jest agresor, ale szylkretka nie raz i nie dwa przeganiała okoliczne koty
__________________


Sarkazm to obrona osób inteligentnych przed otaczającą głupotą..

Miskaa78 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-05-31, 18:30   #3353
Siejusia
Zadomowienie
 
Avatar Siejusia
 
Zarejestrowany: 2011-08
Lokalizacja: WWA
Wiadomości: 1 838
Dot.: Koty część IV

Cytat:
Napisane przez monika_sonia Pokaż wiadomość
O Atecortin chodzi czy jakieś inne?

Jak się A. czuje?
Mhm. Kupiłam Tobradex, zakropiłam i prawdę mówiąc z godziny na godzinę widać poprawę
W ogóle widać po nim było że coś mu dolega, bo zrobił się przesadnie miziasty, jak dziecko z gorączką. Ale teraz już bawi się, śmiga, także jestem szczęśliwa
__________________
http://shootsir.com/
Odświeżenie ulubionego serialu w kilka minut [/CENTER]
Siejusia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-05-31, 18:38   #3354
anjya
Rozeznanie
 
Avatar anjya
 
Zarejestrowany: 2007-08
Lokalizacja: Polska
Wiadomości: 992
Dot.: Koty część IV

Cytat:
Napisane przez monika_sonia Pokaż wiadomość
A dzikie koty, które zostały udomowione? Większość z nich jest oduczona wychodzenia.

Milka na przykład - pół roku żyła na wolności tylko a dziś nie ma zamiaru nigdzie zwiać.
Mój kocurek też jest wzięty z dworu, gdzie spędził chyba około 1,5 roku - tyle czasu zwiedzał nasze osiedle. Wcześniej prawdopodobnie mieszkał w domu, bo i wykastrowany i przytulaśny i w domu od razu tarzał się po dywanie obecnie ma ochotę jedynie na wychodzenie na balkon, gdzie siedzi godzinami i obserwuje albo śpi nie płacze, więc wydaje mi się, że dobrze mu w domu

z moją kotką nie jest dobrze .. była poprawa, parę dni czuła się lepiej, ale teraz znów non stop wymiotuje, znów ma temperaturę ponad 39 stopni, dzieje się to samo co na początku. coraz bardziej wydaje mi się, że jednak trzeba będzie ją uśpić. nie spodziewałam się, że po 7 dniach tylu zastrzyków może się jej polepszyć, a potem znów pogorszyć - znów jest na zastrzykach, ale wydaje mi się, że to ma coraz mniej sensu...

a tak poza tym to nie nadążam za postami, nawet za ich czytaniem, am sorri

Edytowane przez anjya
Czas edycji: 2012-05-31 o 18:39
anjya jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-05-31, 18:55   #3355
anty_lopka
Raczkowanie
 
Avatar anty_lopka
 
Zarejestrowany: 2012-03
Lokalizacja: Praga Północ
Wiadomości: 237
Dot.: Koty część IV

Moniko, Celka ma 9 miesięcy, a 3 czerwca będzie już 10 w sierpniu rok. Zaraz po operacji to jej brzuszek wyglądał śmiesznie, taki zapadnięty do środka Teraz już jest ładniejszy, a jak odrośnie futerko to już w ogóle będzie cacy

Anjya, tak mi żal Twojej kociczki... Ile się biedna musi nacierpieć... Ale proszę Cię tylko o jedno - bądź dobrej myśli. Jesteśmy z Wami
__________________
"Koty to gangsterzy świata zwierzęcego, żyjący poza prawem i tam ginący. Mnóstwo z nich nie dożyje starości przy kominku". S. King

GRATUJĘ - http://gratyzchaty.pl/?ref=38599

Kocia stronka
anty_lopka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-05-31, 19:02   #3356
Olivvek
Zadomowienie
 
Avatar Olivvek
 
Zarejestrowany: 2011-07
Lokalizacja: Bydgoszczy wiejskie okolice :)
Wiadomości: 1 326
Dot.: Koty część IV

Cytat:
Napisane przez anjya Pokaż wiadomość
(...)
z moją kotką nie jest dobrze .. była poprawa, parę dni czuła się lepiej, ale teraz znów non stop wymiotuje, znów ma temperaturę ponad 39 stopni, dzieje się to samo co na początku. coraz bardziej wydaje mi się, że jednak trzeba będzie ją uśpić. nie spodziewałam się, że po 7 dniach tylu zastrzyków może się jej polepszyć, a potem znów pogorszyć - znów jest na zastrzykach, ale wydaje mi się, że to ma coraz mniej sensu...

a tak poza tym to nie nadążam za postami, nawet za ich czytaniem, am sorri
O matko... co jej jest? Ma postawioną jakąś konkretną diagnozę?
__________________
Przeniosłam się na nowe konto
Olivvek jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-05-31, 19:05   #3357
anjya
Rozeznanie
 
Avatar anjya
 
Zarejestrowany: 2007-08
Lokalizacja: Polska
Wiadomości: 992
Dot.: Koty część IV

Cytat:
Napisane przez Olivvek Pokaż wiadomość
O matko... co jej jest? Ma postawioną jakąś konkretną diagnozę?
tak, wątroba, część wątroby jest martwa. nerki doszły do normy, ale teraz skoro znów wątroba nie pracuje, to znowu z nerkami będzie problem ..
zaczyna mi się wydawać, że to już po prostu dla niej będzie lepsze, bo teraz się tak męczy. wymiotuje kilka-kilkanaście razy dziennie od wczoraj znowu ..

dziękuję Wam za wsparcie
anjya jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-05-31, 19:17   #3358
monika_sonia
KOTerator
 
Avatar monika_sonia
 
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 7 344
Dot.: Koty część IV

Cytat:
Napisane przez anjya Pokaż wiadomość
tak, wątroba, część wątroby jest martwa. nerki doszły do normy, ale teraz skoro znów wątroba nie pracuje, to znowu z nerkami będzie problem ..
zaczyna mi się wydawać, że to już po prostu dla niej będzie lepsze, bo teraz się tak męczy. wymiotuje kilka-kilkanaście razy dziennie od wczoraj znowu ..

dziękuję Wam za wsparcie
Bardzo mi przykro .
Trzymaj się i bądź dobrej myśli. Trzymam za Was kciuki a panienki pazurki.
__________________

monika_sonia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-05-31, 19:43   #3359
Anitast
Zakorzenienie
 
Avatar Anitast
 
Zarejestrowany: 2011-10
Lokalizacja: Italia
Wiadomości: 3 027
Dot.: Koty część IV

Cytat:
Napisane przez anjya Pokaż wiadomość
tak, wątroba, część wątroby jest martwa. nerki doszły do normy, ale teraz skoro znów wątroba nie pracuje, to znowu z nerkami będzie problem ..
zaczyna mi się wydawać, że to już po prostu dla niej będzie lepsze, bo teraz się tak męczy. wymiotuje kilka-kilkanaście razy dziennie od wczoraj znowu ..

dziękuję Wam za wsparcie
Brak mi słów , kotek cierpi i właściciel tez patrząc na cierpienia koteczka , przykro mi
__________________
Il mio gatto è come un angelo dal musetto umido e dal cuore pieno D'AMORE
Anitast jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-05-31, 19:50   #3360
monika_sonia
KOTerator
 
Avatar monika_sonia
 
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 7 344
Dot.: Koty część IV

Cytat:
Napisane przez Malla Pokaż wiadomość
To powierzchnia min. 100 x 50 cm. Musiałabym codziennie zużywać rolkę taśmy, bo oprócz kota, przyklejałoby się tam też świństwo.
Taśmę stosowałam, gdy otwierał szafki w kuchni - najpierw zdzierał taśmę i ją gryzł, a potem otwierał szafki.
Malla jakbyś się cofnęła do poprzedniej części, Rybiorek w grudniu kupiła zarąbisty odstraszacz na koty, postawiła koło choinki i koty omijały choinkę szerokim łukiem. Sprawdzałam wtedy i było to w Polsce bez problemu dostępne, ale nie pamiętam nazwy.
__________________

monika_sonia jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Zwierzęta domowe - wiZOOż


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 09:23.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.