Pierwszy usmiech juz za nami,a teraz na zabki czekamy!Mamy Wiosenne 2012 _________

[gkatarzynka]

Cześć dzieweczki
U nas nocka była rewelacyjna... Hania obudziła się dopiero o 4 i to z uśmiechem na twarzy... nakarmiłam najpierw z jednej piersi i myślałam, że Jej wystarczy, ale coś nie mogła zasnąć w łóżeczku i marudziła trochę więc przystawiłam do drugiej (bo już mega pełna była) i Hania wyssała wszyściutko - głodomorek mój kochany
Przełożyłam Ją do łóżeczka, bo zaczęła się do mnie uśmiechać i gadać, a ja chciałam jeszcze pospać i obserwowałam jak zasypia... pięknie się uśmiechała i najpierw miała oczy jak 5zł a co chwilkę się Jej zamykały i otwierały (ale jak się otwierały to za każdym razem wężej niż poprzednio) i w końcu odleciała i spała do 7.30.
Wyszliśmy rano na spacer, ale i tak bło gorąco...
Dziś mamy dzień prawie wg planu TH, bo Hania nie śpi zbyt długo (ale i tak jest sukces, bo spała już pół godziny, potem godzinę i teraz znów zasnęła)... tylko u nas ten plan wyglądał do tek pory tak: 7.30 jedzenie-aktywność-jedzenie-aktywność-spanie-jedzenie-dłuuuuga aktywność-spanie - jedzenie-aktywność-jedzenie-króciutka aktywność i teraz śpi...
Bo Ona mi czasem zaśnie np pół godziny po karmieniu i śpi pół godziny więc potem do jedzenia jeszcze trochę czasu więc się bawimy...
Widzę, że rozmawiałyście o ubieraniu dzieci w nocy - Hania śpi w bodziaku na krótki rękaw i ostatnio zakładam jej półspiochy, bo strasznie mi się rozkopuje z kocyka więc już jak ma te półśpiochy to Jej nie przykrywam...
Flower, mam nadzieję, że to nie kleszcz... a nawet jesli, to nie każdy przenosi chyba boreliozę....

[mama d]

Napisane przez Aguśkaa83

Monia daje go do fotelika do karmienia jak cos robie w kuchni, w nim jest pozycja półlezaca jak w lezaczku-bujaczku. A fotelik mam taki: http://allegro.pl/4-miekkie-kola-krz...436514775.html ten czerwony.
Zalezalo mi na tym, zeby obicie fotelika to nie byla ceratka, a material ktory mozna zdjac i uprac w pralce. Cerata ktora wylozona jest wiekszosc krzeselek jest łatwa w myciu, ale w ceracie siedziec w upal to masakra. Po po drugie to moje krzeselko ma wklad dla mniejszego dziecka i dwie tacki, ta zewnetrzna sie wyciaga i mozna umyc bez problemu. A tacki dwie mozna wogole zdjac jak chce sie np do stolu dostawic fotelik. Regulacja oparcia w 3 stopniach i wysokosci fotelika w paru. No i koleczka to tez fajna sprawa bo nie raz jezdzilam nim po domu w celu przeniesienia go w inne msce.

Super ten fotelik!! myślę, że powoli powinnam się rozglądać za takim tronem.
A co najważniejsze, to cena jest do przyjęcia, nie jestem w temacie ale myślałam, ze trzeba się liczyć z dużo większym kosztem.
Od kiedy zaczeliście tego używać?
Póki co Zośka ma 4,5m i karmimy się na przemian to leżak to na moich rękach chociaż lepiej mi na leżaku bo nie muszę jej do siebie odklejać po jedzeniu w te upały

[Flowerbombka]

Gdyby był napity to bym poznała na pewno że to kleszcz, a że to czarna kropeczka o średnicy milimetra to myślałam że może jakiś paproch...ale paproch przecież zszedłby cały a nei zostal kawałkiem w główce...najgorsze że nawet jak to był kleszcz to jak go jest teraz połowa to czy lekarz pozna że to mógł być kleszcz...ech...czekam na Tż i jedziemy...

gkatarzynka super że nocka udana...a co do patrzenia jak dziecię zasypia to ja codzień tak sobie podziwiam jako że śpimy razem uwielbiam patrzec jak odpływa

[gosia261282]

Pojechalismy na ryby,tzn Radek,a ja i Eryk dla towarzystwa.I po godzinie trzeba bylo wracac,bo deszcz zaczal padac No wiec zamiast pobyc na swiezym powietrzu posprzatalam w domku.No ale przynajmniej mam to z glowy,a moze jutro pogoda dopisze.

Napisane przez Cytrynka_Wawa

a my dziś świętujemy 4 miesiące

Napisane przez emigra

Julka spala prawie 2h, obudzila sie kilka min przed 12, dalam jej jablko - zjadla ok pol kubeczka (kupuje takie kubeczki z hippa jablko+banan, takie jak male jogurciki ma opakowanie i w jednym jest 100ml), pobawila sie, potem zauwazylam ze trze oczka to poszlam przewinac pieluszke przebrac upackane body i polozylam ja do lozeczka, troszke pogugala, pomarudzila, ale usnela, a ja z nia tak lezalam sobie obok nij, trzymalam reke na jej klatce piersiowej i patrzylysmy sobie w oczy, powiedzialam jej ze kocham ja mimo wszystko i ze damy rade i poczekam az wroci moj anioleczek, ktoremu nic nie dolega. Poplynely mi lezki, ale MUSZE dac na luz ... nie chce jesc, niech nie je. Wierze ze bedzie git. A pisalam z kolezanka i jej cora identycznie miala na zeby a teraz ma 9 miesiecy i dalej to samo, wiec jak przez nastepne kilka miesiecy mam beczec mezowi w rekaw ze nie daje rady to chyba oboje zwariujemy. Julka spi a ja biore sie za reszte sprzatanka - musze odkurzyc i zrobic pranie.

Grunt to pozytywne nastawienie i podchodzic z dystansem,nie dac sie zwariowac.Wszystko kiedys mija.Bedzie dobrze!

Napisane przez Flowerbombka

A ja mam trochę dołka bo piersi zrobiły mi sie strasznie asymetryczne...jedna wręcz wychodzi ze stanika a druga nie wypełnia miseczki...strasznie to widać...

Ale karmisz z jednej piersi tylko czy z dwoch?Tak znienacka zauwazylas to?Moze jak skonczysz karmic jakos to sie unormuje...

Napisane przez Aguśkaa83

Kupilam Szymonkowil łuk na wozek...Bardzo polecam!:
http://allegro.pl/show_item.php?item=2449654382

Bardzo mi sie podoba

Napisane przez Cytrynka_Wawa

super fotelik! ja karmie na leżaczku i kręgosłup daje sie we znaki od tej gimnastyki przy kaszce

A od kiedy zaczelas wprowadzac nowe pokarmy?I czy od kaszek zaczelas?Ty tez karmisz piersia,prawda?

Napisane przez evvcia_

e u lekarza, stwierdziła, że to na bank nie jest skaza, a raczej coś bakteryjnego - mała od czwartku nic nie przybrała na wadze też i dziś był śluz w kupce. Dostałyśmy jakiś syrop - przez tydzień trzeba przyjmować i dicoflor mam znów podawać. A małej na zmianę dawać zwykły Bebilon i ten co daję czyli Comfort. Jak za tydzień nie minie to mam iść znów na kontrolę. W dodatku panuje u nas wirusowy rumień skóry - co drugie dziecko wysypane. U moich znajomych też dzieci to dopadło, wylęga się około 2 tygodni, więc tylko czekam...
Mała wstała i już więcej nie napiszę

Trzymam kciuki,zeby szybko bylo dobrze!

Napisane przez Flowerbombka

Dziewczyny zaraz chyba padnę ze strachu...Morfeuek miał coś czarnego na głowie między włoskami takiego milimetrowego myślałam że to jakiś paproch i go zdrapałam, a to chyba ni ebył paproch, bo z wierzchu się zdrapało a w środku zostało. Ja się boję że to kleszcz był a ja go kawałek zdrapałam A jak on złapie boleriozę albo zapalenie pon mózgowych i umrze Chyba pojadę na IP z nim...jak to nie kleszcz to najwy zej pomyślą że przewrażliwona jestem...

Oj kurcze,nie dziwie sie ze sie denerwujesz.Ja tez wole dmuchac na zimne i na twoim miejscu sprawdzilabym to.Mysle jednak,ze gdyby byl kleszcz wiedzialabys to na pewno.

[koniakonia]

Napisane przez Flowerbombka

Gdyby był napity to bym poznała na pewno że to kleszcz, a że to czarna kropeczka o średnicy milimetra to myślałam że może jakiś paproch...ale paproch przecież zszedłby cały a nei zostal kawałkiem w główce...najgorsze że nawet jak to był kleszcz to jak go jest teraz połowa to czy lekarz pozna że to mógł być kleszcz...ech...czekam na Tż i jedziemy...

gkatarzynka super że nocka udana...a co do patrzenia jak dziecię zasypia to ja codzień tak sobie podziwiam jako że śpimy razem uwielbiam patrzec jak odpływa

Flower wezmą lupkę i zobaczą, może to jakiś mikrostrupek? Kleszcz jest większy niż milimetr, nawet nienajedzony.
http://www.psse.bielsko.pl/pict/kleszcz_2.jpg

oby to nie był kleszcz i jednak w większości to nie przynosi jakiś skutków trzymaj się dzielnie

---------- Dopisano o 17:40 ---------- Poprzedni post napisano o 17:38 ----------


---------- Dopisano o 17:44 ---------- Poprzedni post napisano o 17:40 ----------

Napisane przez emigra

Ja ubieram koszulki+spodenki lub sukienke+majteczki jak mala ma byc wozona w foteliku bo tam sie tak nie wierci i nie sciaga do gory, do gondoli zakladam jej body na krotki badz dlugi rekaw i leginsy cienkie, zaleznie od pogody, ale u nas teraz nie ma upalow, wiec np wczoraj miala krotkie body, leginsy biale i cienki sweterek. Dzisiaj jest w samym body na krotki (mamy ok 22-23 stopnie)

Gratuluje 4 miesiecy my poswietujemy w sobote hihi ale ten czas mija co?



A nie ma w PL roztworu soli do noska w takich buteleczkach jak krople do nosa? Ja kupuje tutaj w buteleczce z pipeta i to jest izotoniczny roztwor soli (tlumacze z niem. nie wiem czy po polskiemu tak sie to nazywa) i zakrapiam nosek i zamykam. Oczek nie przemywam niczym procz zwyklej wody - no podczas kapieli myje cala buzke woda wiec plyn z kapieli tez tam sie dostanie, na szczescie nie mamy problemu z oczkami typu ropienie, itp.

Julka spala prawie 2h, obudzila sie kilka min przed 12, dalam jej jablko - zjadla ok pol kubeczka (kupuje takie kubeczki z hippa jablko+banan, takie jak male jogurciki ma opakowanie i w jednym jest 100ml), pobawila sie, potem zauwazylam ze trze oczka to poszlam przewinac pieluszke przebrac upackane body i polozylam ja do lozeczka, troszke pogugala, pomarudzila, ale usnela, a ja z nia tak lezalam sobie obok nij, trzymalam reke na jej klatce piersiowej i patrzylysmy sobie w oczy, powiedzialam jej ze kocham ja mimo wszystko i ze damy rade i poczekam az wroci moj anioleczek, ktoremu nic nie dolega. Poplynely mi lezki, ale MUSZE dac na luz ... nie chce jesc, niech nie je. Wierze ze bedzie git. A pisalam z kolezanka i jej cora identycznie miala na zeby a teraz ma 9 miesiecy i dalej to samo, wiec jak przez nastepne kilka miesiecy mam beczec mezowi w rekaw ze nie daje rady to chyba oboje zwariujemy. Julka spi a ja biore sie za reszte sprzatanka - musze odkurzyc i zrobic pranie.

Koniecznie przybiera ? przybiera, więc może ta presja i to że czuje Twoje zdenerwowanie tak dziala na Nią, jedzenie kojarzy Jej się ze stresem , mam znajomą , której Mała też niejadek niezły , nalatała się po lekarzach,od gastrologa do psychologa, różnych metod się łapała, a dziecko mimo ,że jadło mało to rozwijało się prawidłowo, zaczęła jeść jak Mama dała na luz...łatwe to nie jest , ale inaczej się zamęczycie....oby wszystko wróciło do normy,tego też Wam życzę

[Flowerbombka]

Gosia od początku te piersi były troszkę inne ale teraz to się pogłebiło strasznie...rzeczywiście może trozkę więcej karmię tą lewą...
Zazdroszcze deszczu...ja marze o burzy i temperaturze z 15 stopni niższej...

Konia mam nadzieję że okaże się że to jakiś strupek albo co..

[gosia261282]

Napisane przez Flowerbombka

Gosia od początku te piersi były troszkę inne ale teraz to się pogłebiło strasznie...rzeczywiście może trozkę więcej karmię tą lewą...
Zazdroszcze deszczu...ja marze o burzy i temperaturze z 15 stopni niższej...

Konia mam nadzieję że okaże się że to jakiś strupek albo co..

To moze teraz postaraj sie wiecej ta druga piersia karmic?
Trzymam kciuki za Morfika,daj koniecznie znac jak bedziecie po lekarzu!

[koniakonia]

O jaaaa co tu taka cisza ?

[desia888]

Napisane przez koniakonia

O jaaaa co tu taka cisza ?

Ja bylam dzisiaj zabiegana a teraz lece na biezni podreptac

[Cytrynka_Wawa]

Napisane przez gosia261282

A od kiedy zaczelas wprowadzac nowe pokarmy?I czy od kaszek zaczelas?Ty tez karmisz piersia,prawda?
.

od paru dni podaje kaszke bobvita i karmie piersia nadal

Napisane przez koniakonia

O jaaaa co tu taka cisza ?

wszystkie mamy kapia, karmia i klada spac maluszki moj spi na razie

[tikki85]

Ale u mnie cudowna burza ...cudowna, bo jest chłodno i rześko, ale niefajna, bo grzmi a ja się "bojam" . Na szczęście Andercia jest dzielniejsza od mamuśki i śpi w najlepsze .

[Cytrynka_Wawa]

Napisane przez tikki85

Ale u mnie cudowna burza ...cudowna, bo jest chłodno i rześko, ale niefajna, bo grzmi a ja się "bojam" . Na szczęście Andercia jest dzielniejsza od mamuśki i śpi w najlepsze .

u nas poszlo bokiem troche popadalo ale na szczescie sie ochlodzilo uff

[gosica502]

U nas cały dzień został przespany przez moją córę

Obudziła się rano o 9 flachę zjadła, aktywność do 10.30, potem padła, spała do 13, zjadła jabłuszko, aktywność, o 14 zasnęła i spała do 18. Zjadła flachę, aktywność i od 19.30 znów śpi. Masakra. Za godzinkę kąpiemy i znów do spania :P

[koniakonia]

Napisane przez Cytrynka_Wawa

od paru dni podaje kaszke bobvita i karmie piersia nadal

wszystkie mamy kapia, karmia i klada spac maluszki moj spi na razie

no no, ale że się tak wszystkie na 17 ulotniły to aż dziwne

moja spała, obudziłam, wykąpałam , nakarmilam i teraz się bawi w łóżeczku,pewnie padnie za jakieś 30 minut

[tikki85]

Gosica u nas podobnie. Andrea praktycznie cały dzień śpi. A rano to tylko chodziłam i patrzyłam do niej czy się nie budzi, bo chciałam się z nią pobawić . Jak nie śpi - źle jak śpi cały czas - też źle nie dogodzi . Teraz przed 20 ją nakarmiłam, bo 18.00 przespała, a że po spacerku spała w gondolce w sukience to musiałam ją przebrać...znaczy mama przebierała a ja w tym czasie wisiałam nad nią i dawałam cyca, bo tak się darła, że nie dało jej się przebrać...a jakbym ją przebrała po karmieniu to by się rozbudziła i pewnie nie spałaby już w nocy.

---------- Dopisano o 20:21 ---------- Poprzedni post napisano o 20:18 ----------

A i moje małe Szczęście wynalazło sobie nową pozycję do spania w gondolce - wkłada nóżkę do kieszonki, bo wtedy ma wyżej . Robi tak jak ja leżąc na kanapie . Wygodnie mi jak mam nogi na oparciu .

[gkatarzynka]

Moja Hanulka już śpi Ale znów mnie dziś zadziwiła, bo z reguły na to nocne spanie przysypia już przy karmieniu i wtedy zdecydowanie łatwiej odpływa w łóżeczku... a dziś przy karmieniu jadła jak mały dzikus chwilę pojadła, potem zaczęła płakać - wzięłam do odbicia, potem przystawiłam do drugiej piersi i znów to samo... po odbiciu zaczęła tak przeraźliwie płakać, że nie wiedziałam co z Nią zrobić... i tak jakoś dziwnie mi się zsuwać zaczęła z ramienia więc chciałam Ją lepiej położyć i odłożyłam na chwilkę do łóżeczka, a Ona popatrzyła na mnie jakby była w ciężkim szoku, uśmiechnęła się, zamknęła oczka... i tyle Ją widziałam po prostu zasnęła...
No i się nie obudziła tak jak zwykle na dotankowanie, ale to chyba dlatego, ze dużo zjadła przed spaniem...

A mam do Was pytanie... czy jak rozmawiacie ze swoimi dzieciaczkami, to mówicie czasem w "ich języku"? tzn chodzi mi o takie dźwięki jak one wydają... Bo moja Hania to uwielbia i strasznie się wtedy szeroko uśmiecha... a najbardziej lubi jak Marcin wystawia do Niej język i też jakies takie dziwne dźwięki wydaje

[koniakonia]

Napisane przez tikki85

Ale u mnie cudowna burza ...cudowna, bo jest chłodno i rześko, ale niefajna, bo grzmi a ja się "bojam" . Na szczęście Andercia jest dzielniejsza od mamuśki i śpi w najlepsze .

u mnie burza byla w nocy, Nina się obudziła , pomyślała chyba,że fajerwerki i spała dalej, za to ja znalazłam w nocy dużego grubego pająka i go zniszczyłam , roztarłam go w drobny pył

aaa zapomniałam Wam powiedzieć ,że ostatnio wlazł nam do mieszkania facet, włazi na korytarz i pyta "czy jest Stasiu ?" ( sąsiad ) , trochę się wystraszyłam, ale pan też był lekko skonsternowany , bo akurat tż stał przy mnie tyłem do pana, a że siedziałam na pufie, wyglądało to dwuznacznie

[tikki85]

Napisane przez gkatarzynka

A mam do Was pytanie... czy jak rozmawiacie ze swoimi dzieciaczkami, to mówicie czasem w "ich języku"? tzn chodzi mi o takie dźwięki jak one wydają... Bo moja Hania to uwielbia i strasznie się wtedy szeroko uśmiecha... a najbardziej lubi jak Marcin wystawia do Niej język i też jakies takie dziwne dźwięki wydaje

Haha . Tak robię . Szczególnie uwielbiam jej "Ghiiii" i "abłeee"

Napisane przez koniakonia

u mnie burza byla w nocy, Nina się obudziła , pomyślała chyba,że fajerwerki i spała dalej, za to ja znalazłam w nocy dużego grubego pająka i go zniszczyłam , roztarłam go w drobny pył

morderca . Ja bym wystawiła go za okno

Napisane przez konia

aaa zapomniałam Wam powiedzieć ,że ostatnio wlazł nam do mieszkania facet, włazi na korytarz i pyta "czy jest Stasiu ?" ( sąsiad ) , trochę się wystraszyłam, ale pan też był lekko skonsternowany , bo akurat tż stał przy mnie tyłem do pana, a że siedziałam na pufie, wyglądało to dwuznacznie

biedny pan

[koniakonia]

Napisane przez tikki85

Haha . Tak robię . Szczególnie uwielbiam jej "Ghiiii" i "abłeee"

morderca . Ja bym wystawiła go za okno

biedny pan

a tam morderca, on byl wielki i włochaty , a ja musiałam bronić potomstwo, wiesz lwica broniąca młode się we mnie odezwała, a na dworze pewnie by go piorun trafił....czuję się usprawiedliwiona choć nie powiem ,żal mi go


aaaa biedny pan gdyby wlazł chwilę wcześniej to by trafił na wypięty tyłek tż, bo mu smarowałam aftę w ustach i był centralnie na wejście tyłkiem wypięty...tak czy siak trauma jest, może się pukać nauczy

[gkatarzynka]

Napisane przez tikki85

Haha . Tak robię . Szczególnie uwielbiam jej "Ghiiii" i "abłeee"

morderca . Ja bym wystawiła go za okno

biedny pan

Hehe... bo już myślałam, że jakaś dziwna jestem... a jeszcze Mężowi wmówiłam, że to ćwiczenia artykulacyjne i Jemu też się przydadzą, bo narzeka na słaby głos

Konia, a mówią, że jak się zabije pająka, to będzie deszcz... a u mnie się jakoś wszystkie pochowały
A ten pan, to ma za swoje jak włazi do cudzego mieszkania
Tikki, Gosica, jak WY to robicie, że wasze dzieci tyle śpią?? A może na moją to dopiero przyjdzie... bo ja Ją dziś chwalę, że w sumie przez cały dzień dwie godzinki pospała....

[tikki85]

Gkatarzynka, może to efekt tego, że ja w ciąży spałam prawie ciągle, bo taka byłam dziwnie śpiąca . Potrafiłam spać w nocy 12h . Zresztą mój mąż też nie należy do rannych ptaszków z wyboru tylko z przymusu. W weekend to chętnie spałby do 13.00 .

[gkatarzynka]

Napisane przez tikki85

Gkatarzynka, może to efekt tego, że ja w ciąży spałam prawie ciągle, bo taka byłam dziwnie śpiąca . Potrafiłam spać w nocy 12h . Zresztą mój mąż też nie należy do rannych ptaszków z wyboru tylko z przymusu. W weekend to chętnie spałby do 13.00 .

To ja w ciąży przesypiałam pół dnia i całą noc więc też mi Hania powinna spać... a tu d... ale może to tylko przejściowe i niedługo się to zmieni, bo jak była mniejsza to spała dużo więcej

[Aguśkaa83]

U mnie przeszly dwie duze burze. Ale jest przynajmniej chlodniej bo juz dzis dzieci nie dawaly rady od tej duchoty i ja tez.

Napisane przez evvcia_

hej
my po wizycie u lekarza, stwierdziła, że to na bank nie jest skaza, a raczej coś bakteryjnego - mała od czwartku nic nie przybrała na wadze też i dziś był śluz w kupce. Dostałyśmy jakiś syrop - przez tydzień trzeba przyjmować i dicoflor mam znów podawać. A małej na zmianę dawać zwykły Bebilon i ten co daję czyli Comfort. Jak za tydzień nie minie to mam iść znów na kontrolę. W dodatku panuje u nas wirusowy rumień skóry - co drugie dziecko wysypane. U moich znajomych też dzieci to dopadło, wylęga się około 2 tygodni, więc tylko czekam...
Mała wstała i już więcej nie napiszę

Wazne ze nie skaza. Duzo zdroweczka dla Laury

Napisane przez mama d

Super ten fotelik!! myślę, że powoli powinnam się rozglądać za takim tronem.
A co najważniejsze, to cena jest do przyjęcia, nie jestem w temacie ale myślałam, ze trzeba się liczyć z dużo większym kosztem.
Od kiedy zaczeliście tego używać?
Póki co Zośka ma 4,5m i karmimy się na przemian to leżak to na moich rękach chociaż lepiej mi na leżaku bo nie muszę jej do siebie odklejać po jedzeniu w te upały

Na poczatku tez karmilam Filipa ba lezaczku, nie pamietam dokladnie ale cos jak mial ok. 7mcy jak juz sobie siedzial z podparciem to kupilam to krzeselko.

[gkatarzynka]

coś dla tych, które zaczęły dietę:
http://demotywatory.pl/3854917/Kupil...e-odchudzajaca

[Zia_]

Napisane przez emigra

Zakladam zakladam taki z rekawkami jest jeszcze za duzy na nia, a mam taki co na caly brzuszek siega i i tak Julka cala sie upacka

No ja tez sie zaczelam zastanawiac jak ubiore mala jak przyjdzie czas na jedzonka. Zakupie chyba takie odwrotne kurteczki z ceraty

Napisane przez Cytrynka_Wawa

dziewczyny ubieracie dzieciaczki tylko w body czy tez w koszulki plus spodenki np? mnie juz drazni ze koszulka sie sciaga i plecy na wierzchu chociaz w taka pogode to nic strasznego

a my dziś świętujemy 4 miesiące

Gratki z okazji okraglej rocznicy
A odnosnie ubran to Ania zawsze ma bodziaka z dlugim albo z krotkim. U nas nie jest cieplo jak w Polsce. Na wakacje planuje bodziaki i rampersy, Ania tak sie wierci (a pewnie bedzie coraz wiecej) ze bluzeczki wydaja mi sie niepraktyczne bo zaraz by pod pachami wyladowaly.

Napisane przez gkatarzynka

A mam do Was pytanie... czy jak rozmawiacie ze swoimi dzieciaczkami, to mówicie czasem w "ich języku"? tzn chodzi mi o takie dźwięki jak one wydają... Bo moja Hania to uwielbia i strasznie się wtedy szeroko uśmiecha... a najbardziej lubi jak Marcin wystawia do Niej język i też jakies takie dziwne dźwięki wydaje

No pewnie ze gugam do Anki Wogole ciagle do niej cos nawijam, opowiadam co robie itp. Staram sie nie mowic zbyt dzieciaczkowym glosem ale czesto tak poprostu wychodzi ze nawijam wysokimi tonami, bo takie jej sie najbardziej podobaja i na nie najlepiej reaguje. Jak chce zeby do mnie gadala to wlasnie wydaje takie dzwieki jak ona , jakies 'a-uuu' i tym podobne

Napisane przez koniakonia

aaa zapomniałam Wam powiedzieć ,że ostatnio wlazł nam do mieszkania facet, włazi na korytarz i pyta "czy jest Stasiu ?" ( sąsiad ) , trochę się wystraszyłam, ale pan też był lekko skonsternowany , bo akurat tż stał przy mnie tyłem do pana, a że siedziałam na pufie, wyglądało to dwuznacznie

Ania chyba spi Sasiedzi (nawet nie wiem ktorzy, u nas 10 mieszkan) nianie elektroniczna i ostatnio zaczal mi sie wlaczac ich sygnal (slysze jak im bobas placze, ich rozmowy). Dzis rano karmilam Anie w duzym pokoju rano, nagle sie wlacza placz dziecka w niance. Zanim ogarnelam myslowo to pierwsza mysl byla "O, Ania sie z drzemki obudzila "

[gkatarzynka]

To ja już zmykam spać, bo jutro jadę na uczelnię po ostatnie wpisy...
i oby ten budzik: http://demotywatory.pl/1854645/Ten-budzik dał Wam jak najdłużej pospac

[tikki85]

Napisane przez Zia_

Ania chyba spi Sasiedzi (nawet nie wiem ktorzy, u nas 10 mieszkan) nianie elektroniczna i ostatnio zaczal mi sie wlaczac ich sygnal (slysze jak im bobas placze, ich rozmowy). Dzis rano karmilam Anie w duzym pokoju rano, nagle sie wlacza placz dziecka w niance. Zanim ogarnelam myslowo to pierwsza mysl byla "O, Ania sie z drzemki obudzila "

He he no nieźle

Napisane przez gkatarzynka

To ja już zmykam spać, bo jutro jadę na uczelnię po ostatnie wpisy...
i oby ten budzik: http://demotywatory.pl/1854645/Ten-budzik dał Wam jak najdłużej pospac

oj tak...żeby Andrea była dla mnie łaskawa . Powinna wstać o 3.00, albo o 6.00 (z jej ostatnim spaniem) ale pewnie wstanie o 0.00, 3.00, 6.00 .

[Zia_]

Napisane przez gkatarzynka

i oby ten budzik: http://demotywatory.pl/1854645/Ten-budzik dał Wam jak najdłużej pospac

czadowy

[gosia261282]

Napisane przez gosica502

U nas cały dzień został przespany przez moją córę

Obudziła się rano o 9 flachę zjadła, aktywność do 10.30, potem padła, spała do 13, zjadła jabłuszko, aktywność, o 14 zasnęła i spała do 18. Zjadła flachę, aktywność i od 19.30 znów śpi. Masakra. Za godzinkę kąpiemy i znów do spania :P

No to fajna corcia,dala mamie odpoczac

Napisane przez gkatarzynka

A mam do Was pytanie... czy jak rozmawiacie ze swoimi dzieciaczkami, to mówicie czasem w "ich języku"? tzn chodzi mi o takie dźwięki jak one wydają... Bo moja Hania to uwielbia i strasznie się wtedy szeroko uśmiecha... a najbardziej lubi jak Marcin wystawia do Niej język i też jakies takie dziwne dźwięki wydaje

Pewnie,ze tak.Eryk to uwielbia!

Napisane przez koniakonia

aaa zapomniałam Wam powiedzieć ,że ostatnio wlazł nam do mieszkania facet, włazi na korytarz i pyta "czy jest Stasiu ?" ( sąsiad ) , trochę się wystraszyłam, ale pan też był lekko skonsternowany , bo akurat tż stał przy mnie tyłem do pana, a że siedziałam na pufie, wyglądało to dwuznacznie

No to mial scenke rodzajowa

Napisane przez koniakonia

a tam morderca, on byl wielki i włochaty , a ja musiałam bronić potomstwo, wiesz lwica broniąca młode się we mnie odezwała, a na dworze pewnie by go piorun trafił....czuję się usprawiedliwiona choć nie powiem ,żal mi go

My mamy jednego pajaka,Wiki mowi na niego Snoopy i nie mozna mu robic krzywdy.Tak to jest jak dziecko nie ma psa czy kota,wtedy i pajak moze byc przyjacielem

Ja dwa dni gonilam muche po pokoju(tzn z przerwami,nie zeby caly czas,nie) i w koncu dorwalam

[rybka13]

Hej
Dziekujemy za gratulacje zabkow
Desiu o zdjecie bedzie na razie ciezko, jest ich po milimetrze i jak sie Malutka smieje to jezyczkiem zastawia.

Czytalam, ale nie mialam czasu sie odzywac ostatnio.

Dzis zaskoczyla mnie pielegniarka... 2 msc temu mielismy umowiona wizyte, ale ostatnio przyszedl list, ze wizyta w pt o 10. Okazalo sie ze wizyta nie jest przelozona tylko to nastepna jest i nie dziecka a moja dobrze ze w domu w miare ogarniete bylo hihi

Nasza pielegniarka nadal podtrzymuje aby karmic do 6msc tylko piersia. Zalecane pierwsze produkty stale: gruszka, truskawka, brokuly, ziemniaki, marchewka. Jablko nie jest zbyt dobre, bo nawet utarte jest twarde (?). No coz co kraj to obyczaj. Jesli warzywko jest malo papkowate to dodac troche swojego mleka... Bleee

Zia o tym karmieniu o ktorym pisalas BLW- Jest tu zalecane z tym ze nie nalezy tego traktowac jako posilek tylko jako zabawa/zajecie dla dziecka, gdy juz samo siedzi i ma skonczone 6msc. Dziecko ma w ten sposob samo uczyc sie jesc i poznawac nowe smaki. Mam dawac gotowane warzywka, miekie owoce, makaron penne ugotowany. Oczywiscie nie narzucala mi tego pielegniarka tylko zasugerowala ze mozna tak robic, czy sie astosuje do zalecen jeszcze nie wiem, nie wykluczam tego ale moze troszke pozniej niz w 6-7 msc. czas pokaze, najpierw zobacze co moje dziecko robi z jedzeniem.

Zapytala gdzie dziecko spi... Hmm... Zalecane jest aby spalo w lozeczku a mama w lozku. Ja to wiem ale ciarki mnie przechodza jak mysle o oduczaniu tego spania
Ochraniacze do lozeczka juz nie sa zalecane, bo dziecko moze pod niego wsadzic glowke(?) ale jesli nawet wsadziloby to mi sie wydaje ze nic by sie nie stalo? Nasze sa miekie i jakies takie krotkie, do 5 szczebelkow tylko starczaja.

Moniahan mam nadzieje, ze przyjedzie do Ciebie prywatna Tracy i wam pomoze, a ty podzielisz sie ta wiedza i pomozesz nam moze nawet sama zostaniesz taka Tracy

Na niechec do butelki poradzila kubeczek z dziobkiem, ale takim z ktorego mleko szasta na wszystkie strony jak sie macha butelka- czyli miekki dziobek sa 3 rodzaje musze takowego poszukac.

Ogolnie z wizyty zadowolona jestem, nastepna za 3 msc z pania od wprowadzania stalych pokarmow

Aguska super ze usg glowki wypadlo dobrze, nie martw sie na zapas

Flowerbombka mam nadzieje ze wszystko dobrze u was, daj znac z ranca jak po wizycie.
Mam znow zaleglosci na mailu ale to juz jutro.

Nie pamietam juz o tej porze co chcialam napisac.
Dobrych nocek