Kleję, szyję, szydełkuję - wizażanki dopinguję - wątek dopingujący cz. 5

[jola2243]

Iwonka, na razie nic nie idzie, ale jestem dobrej myśli że przed świętami jeszcze mi braknie
Robię 49 aniołka z resztek, a mój kordonek jeszcze nie przyszedł

Ja będę zamawiała dla siebie szarą, nie wiem jaki kolor chce koleżanka

[cocci]

Kasia a Ty tą alize robiłaś na szydełku, czy na drutach?

skończyłam szal

[rardan]

Napisane przez AnnaOstapiuk

Wpadłam na chwilkę zameldować, że żyję. Powolutku, ociężale, ale żyję

Ze zdrowiem lepiej, dzidziak też chyba ma sie dobrze, gorzej z motywacją do jakiejkolwiek roboty.

Pozdrawiam Was cieplutko, może dziś uda się zajrzeć na dłużej.

Wiataj Aneczko, ciesze się, że lepiej się czujesz.
Robotą się nie przejmuj.
Jeszcze się narobisz.

Napisane przez jola2243

Co tu tak cicho?

Ja siedziałam z szydełkiem.
Ponczo leży w koncie nie skończone, bo TŻ powiedział, że musi mieć pokrowiec na telefony.
Na razie zrobiłam jeden. Trochę nieudolnie, bo to pierwszy.
No i włóczka trochę za gruba, ale nic ciemnego nie miałam.
A wiadomo dla Małża to raczej takie niebrucne kolory.
No i zrobiłam z akrylu, żeby nie było problemów z praniem. No i kolor miałam tylko ciemny brąz.
Jak mu się spodoba, to poszukam jakiegoś taniego akrylu w lepszym kolorze.
Dzisiaj jakoś astma mnie męczy.
A trochę z Młodym polatałam po targu i jeszcze poszliśmy do księgarni po książeczki ze szlaczkami i literkami.
Póki ma ochotę, to niech ćwiczy.
No i jak czytam jak Kasia szaleje z przetworami pomimo bolącej nogi to aż mi wstyd, że nic nie robię.

[babydelfi]

Iwonka robiłam na szydełku no i pochwal się

Danusiu nie szaleję aż tak bardzo a i noga już tak nie dokucza. Za to jak mówi moja tesciowa: "zima spyta na czym lato zeszło" więc zprawiam jak jest co. A ten soczek z czarnego bzu to musze mieć na przeziebienie, będzie jesienią jak znalazł do herbatki.

I wiecie co, chyba już wiem co będę robić teraz. Wezmę i spróbuję Danusiowe ponczo . Tylko nie bardzo wiem czym mam robić, bo ja w domciu to mam dużo melanżowych włóczek a te do tego poncza to się nie bardzo nadają. No chyba że z włóczki Classic, w 50 g jest 330 m i to jest włóczka akrylowa. Nada się??A nowych na razie nie mam zamiaru kupować, bo by się nie skończyło tylko na tych do poncza .

Idę zalać śliwki, wrócę za chwilkę

[rardan]

Kasiu, myślę, że powinna się nadać.
Zrób na próbę jeden element.

---------- Dopisano o 20:02 ---------- Poprzedni post napisano o 19:58 ----------

Kasiu, a jak robisz ten sok z czarnego bzu?
Bo ja kiedyś robiłam i niedobry mi wyszedł. Taki jakiś mułowaty.
A u mnie w tym roku śliwek nie ma.
A co robisz ze śliwek?
Aha, doczytałam.

[babydelfi]

Danusiu, 2kg owoców zalewam ok. 1l wody, o gotuję 2 godziny, po tym czasie dodaję 1,5 kg cukru i sok z cytryny i gotuję kolejne 2 godziny a potem odcedzam i przelewam do słoików. Zakręcam i gotowe.

Do poncza tych elementów potrzeba 12? A gotowe ponczo blokujesz lub coś w tym stylu czy tylko pierzesz i suszysz?

[cocci]

dobra, ja idę na tv i spać. do jutra popołudniu

[beata1718]

jestem narescie
cały dzień zwariowany
ale może już wszystko wróci do normy

[aga__tka]

wpadlam na chwile, jest u mnie siostra bo jutro na badania musze isc i dzieci mi popilnuje musze leciec jej lozko przygotowac wiec znikam juz

[babydelfi]

Danusiu jaki rozmiar ma jeden element w Twoim ponczu?Bo ja właśnie kończę pierwszy i nie wiem czy się brać za następny?

[rardan]

Kasiu, tutaj są podane wszystkie szczegóły.
http://www.szydelkownia.blogspot.com...-kwadraty.html
Ja dla siebie mam rozmiar elementów około 25 cm szydełko 3mm.
Trochę trudno zmierzyć, bo Kalinka się naciąga.
Teraz robię ponczo dla Siostrzenicy szydełkiem 3,5 mm
i mam elementy 26 cm.
Ona ma wzrost 170 cm. Mam nadzieję, że będzie pasować.
...........
Kasiu, a ten sok w smaku dobry Ci wychodzi?
No i ile tej cytryny dodajesz?
Może się skuszę jeszcze raz spróbować.

[babydelfi]

Dzięki Danusiu
Mój element ma ok 23-24cm, ale ja niska kura jestem więc powinno być OK, (dwa mam już gotowe )
A sok wyszedł przepyszny serio, i jutro chyba pójdę na poszukiwania kolejnej porcji, a soku to daję tak około z pół cytryny
Zmykam wydziergać jeszcze trzeci element i lulu

[jola2243]

Zapalam światełko
Jak dziś moje kordonki nie przyjdą to za deku bede musiala się wziąć, bo co ja biedna z rękami zrobię po pracy

[rudasek]

A męża trochę pogłaskać dla odmiany.

[jola2243]

A małż w polu wieczorem wraca

[rudasek]

Jola nie znasz takiej piosenki- Stary mój woził gnój , jo mu pomagała, co się raz nawrócił, jo mu buzi dała.

[jola2243]

Napisane przez rudasek

Jola nie znasz takiej piosenki- Stary mój woził gnój , jo mu pomagała, co się raz nawrócił, jo mu buzi dała.

Dobra, zmykam do pracy pa

[rudasek]

Na mnie już też czas.

[rardan]

Witajcie.
A ja w tym tygodniu leniuchuję.
Młody w domu, bo w przyszłym tygodniu do szkoły, to niech też trochę luzu ma.
Ale w piątek muszę go jeszcze zaprowadzić.

[beata1718]

witam
niektóre juz w pracy a ja jeszcze w łóżku leże
ale niedługo się skończy bo o 6 rano bede wstawać
ale dzisiaj mi wolno bo urodziny mam
wieczorem ciasto i coś do poczytania wstawiam

[babydelfi]

Ja też już wstałam. Właśnie jajka się gotują na śniadanko - życzenie dzieci
Suma sumarum to nie zrobiłam wczoraj tego trzeciego elementu, bo mnie zmorzyło i poszłam spać. Ale zrobie dzisiaj w końcu co się odwlecze to nie uciecze.
Danusiu odpoczywaj w końcu każdemu się należy
Idę jeść z dziećmi śniadanko potem spacrek i a potem znowu sprzątanko i obiadek itd itp.
Jeszcze chciałabym upiec sernik z malinami, bo popołudniu mają przyjechać moja mama z siostrą i dogadać się z moim, bo ma im robić remont łazienki - to się dopiero będzie działo.

Beatko w taki razie STO LAT!!! DUŻO ZDRÓWKA!!!!!SAMEGO SZCZĘŚCIA!!!!

[rardan]

Beacia, 100 lat w szczęściu i miłości i duuużo zdrówka.

[little_ola]

Beatko wielu twórczych lat Ci życzę

[rardan]

Zmykam jeszcze Młodego trochę poprzytulać
i może cos podziubię przy kawce.
.........
Kasiu, zapomniałam napisać, że ja jakoś specjalnie nie blokowałam tego poncza, tylko starałam się je w miarę równo rozłożyć po praniu.
A z jakich nici robisz?

[babydelfi]

Robię z akrylu, włóczka Classic

[DDosiek]

Beatko, zdrowia, samych uśmiechów, niekończącej się doby na dłubanki, niebotycznego zbytu na nie oraz grzecznego męża Wszystkiego najlepszego!

Melduję się już.
Mama w pociągu, dziecko w przedszkolu, ja siadam do swoich zaległych rzeczy. a nazbierało się, bo jak mama była, to wolałam z nią pogadać, bo nie wiadomo kiedy się teraz spotkamy

Muzę zgrać fotki z Wilna. Było idealnie. Pogoda dopisała, było co oglądać, akurat na weekend. hotel fajny, jedzenie smaczne, mąż kochany (nawet słowem nie pisnął, jak wchodziłam po kolei do kazdej pasmanterii i sklepu z lnem bo na Litwie wręcz masowo dziergają, stąd tak cudnie zaopatrzone pasmanterie, poza tym widzę, że len an topie, bo sklepy z nim były dość ekskluzywne, ale rzeczy tam piękne).
Wkurzyłam się tylko po powrocie, a mężowi jest najzwyczajniej smutno, bo postanowiliśmy zamiast durnostojków-pamiątek przywieźć kawałek Litwy: wędliny, sery, pieczywo, alkohol i w poniedziałek zrobic taki wieczorek z moja mama i jego rodzicami. teściowa obiecała upiec ciasto. w poniedziałek po południu moja mama zeszła do teściówki umówic godzinę, to dopiero się dowiedziała, że się nie zobaczymy, bo ona sie niby zatruła po sobotnim drinku ( bzdura, bo moja mama je robiła i sobie zrobiła identyczny, taki leciutki, że nic nawet czuć nie było). do dziś nie było jak się dostać do teściów, drzwi zaknięte, teściowa spała, teść wybywał z domu do kumpla. ostatecznie zjedliśmy z mamą trochę jedzenia, resztę serów zapakowałam mamie, żeby wzięła ze sobą, bo my nie przepadamy za białymi serami, a moi rodzice uwielbiają, szczególnie takie jak te, które przywieźliśmy. zamówiony przez teściową chleb czerstwieje, wędlinę dojadamy z mężem. żli jestesmy, bo wydalismy na to nielam 200zł, a mogłam sobie kupić coś z lnu, a mąz inna pamiątkę. Z jego rodzicami to zawsze jakies cyrki.
No, to się wyżaliłam.

Kasiu, a skąd masz czarny bez? i co to się z niego zrywa? bo u nas rośnie takowy przy drodze i nie wiem nawet co z niego urwać. choć może pojadę na targ, to znajdę też? Przyda nam się na soki dla przedszkolaka Juz od wczoraj ma lekkie gile. mam nadzieję, ze się nie rozkręci, bo ma za tydzien urodziny, w tym jedna imprezka w przdszkolu.
Jeszcze musze sie za ogórki ostre zabrać. O ile znajdę jeszcze takei ładne.

Zaraz ponadrabiam część, bo widzę, że przez tydzień był ruch na wątku.
U mnie pracownia rusza pełną parą. wczoraj podłubałam kilak bransoletek modułowych( proste, ale mam na nie zbyt w Bydgoszczy), czekam na reszte przekładek z pasartu, to dorobie resztę. Mam tez kilka pomysłów na kolejne rzemieniowe.
Muszę dorobić 2 pary kolczyków sutaszowych do jednej z galerii (przyjęłi mnie do dwóch internetowych, z czego jedna już z tych lepszej klasy )
No i zaproszenia trzeba podłubac do przedszkola. ale tu zrobie prościutkie. muszę w poniedziałek dzieciom dać. jutro tez próba, bo w niedzielę pokaz moich tańczących małych form.
tylko jakoś doba nie chce się wydłużyć...

[babydelfi]

Dorotka to super, że wyjazd się udał
A widzę że z teściami to wszędzie takie przeboje

Ja czarny bez zrywałam właśnie z takiego rosnącego przy drodze ale z dala od dużego natężenia ruchu, dokładnie przy takiej leśnej ścieżce, bo inaczej to pełno zanieczyszzeń na nim i lepiej nie ryzykować
A zrywa się te baldachy z czarnymi owocami. Do soku bierzesz TYLKO I WYŁĄCZNIE czarne owoce, gdyż te czerwone i zielone są trujące!! I gotujesz tak jak pisałam wyżej. Po odcedzeniu nie musisz wyrzucać tych rozgotowanych owoców, można z nich zrobić pyszną konfiturkę.
A jak znajdziesz sposób by wydłużyć dobę to proszę daj znać

[DDosiek]

Napisane przez cocci

acha - znalazłam 100% jedwab 300m / 50g. http://www.wollwerkstatt-kiel.de/p29...h60-weiss.html czy lepiej coś innego? po grubości mi wychodzi, ze będzie cieńsza od kordonka, bo maxi ma 585m/100g

Jedwab... uwielbiam rzeczy z jedwabiu. tylko drogie to to.

Napisane przez babydelfi

A moja mamcia tak się wkreciła w chusty na drutach, że wczoraj zakupiła sobie specjalnie do tego celu włóczkę jedwabną Poszalała
Zmykam do sklepu
Odezwę się później i pokaże co wydziergałam

To brawa dla mamy za taka motywację. szybko się wkręciła. I widzę, że na całego

Napisane przez little_ola

witam z kawką !
trochę się zawstydziłam, bo Wy cały czas tworzycie piękności ( o Joli cyborgu nie wspomnę - szydełkuje nawet podczas smażenia placków ), a mnie opanował jakiś wakacyjny leń i brakuje zapału

widocznie u Ciebie lato jeszcze :0
Przynajmniej u mnie tak jest, że w lato za żadne skarby nie mam weny ani chęci. zaczynają się tylko ciut zimniejsze i ciemniejsze wieczory i dłubię ile mogę. i pomysłów mam masę i chęci jeszcze więcej. i wtedy żałuję zawsze, że przebąblowałam całe wakacje

Napisane przez martikaj

Dziewczyny mam pytanko, jak zapisujecie sobie linki do blogów czy stronek które Was interesują? Ja robię błąd bo wszystko w ulubione wrzucam i potem szukam, szukam i szukam.......szkoda czasu. Myślałam żeby jakoś to pogrupować, doradźcie proszę.

ja mam tak samo w ulubionych jak i w sowim folderze: hobby, w tym kategorie: decoupage, sutasz, druty, szydełko, filcowane, scrapbooking, xx. w każdym potem w zalezności od dziedziny: dziecięce, szale, czapki, swetry itp, wzory, schematy, książki z wzorami; szkatułki, ramki, technika, chemia; kartki, albumy, sklepy, tutoriale; itd. wczoraj właśnie posprzątałam cały folder zdjęć na komputerze, bo miałam wszystko w innym miejscu. teraz mam porządek i jak ktos chce zdjecia propozycji, tego, co zrobiłam, to mu przesyłam, choć mam wszystko na blogu też.

Napisane przez Biedroneczk4

Witam i ja. z piwkiem bezalkoholowym, bo gorąco jest i tylko ono było zimne. na 15 do pracy lecę. ale tylko do 10...
a jutro jadę na pogrzeb... ojciec mojej chrzestnej przegrał z rakiem.

Bardzo mi przykro

Napisane przez babydelfi

A jeśli mowa o stopkach dziecięcych to moja Aśka ma dużą stopę, ma 2,5 roczku a buty nosi rozmiar 25/26 a mój 5 letni synek ma buty rozmiar 27, i co wy na to?

I moje małe co nieco, niestety moja mała modelka nie chiala dzisiaj ze mną współpracować.
Zastnawiam się czy chusteczkę nie rozjasnić jakimś jasnym kolorkiem dokoła. A wszystko jest w brązie gdyż, chciałam wykończyć włóczkę w całości i udało się, zostały mi jedynie 4 cm

A i lokatorzy u mnie na balkonie, wczoraj jak wieszałam pranie nie mogłam się oprzeć i musiałam im porobić zdjęcia. Prawda, że fajni?

Nadka ma 3 lata za tydzień i nosi 24. Mam z zeszłego roku fajne Emu na 24 (dostałyśmy w prezencie). rok temu nosiła na grubaśne skarpety, bo chciała, ale były jeszcze za duże. mam nadzieję, że w tym roku starczą na zimę.

Ja bym dołożyła do brązu pudrowy róż.

Już wiem, kogo nigdy w życiu nie odwiedzę pająków boje sie masakrycznie. Na sam widok zdjęć serce mi wali i robi mi się dziwnie i słabo. miałam kiedyś takie wielkie zielone cos na tarasie. mężowi kaząłam spalić, żeby nie wrócił. ponieważ on go tylko strzepnął na ziemię (z piętra), to przez 2 miesiące nie wychodziłam na taraz i nie otwierałam okna w tym pokoju.

Agusiu, trzymaj się dzielnie, jeszcze tylko tydzień - dwa no cóż, może nastęnym razem mąż zaleje inna foremkę
a z wykłądem włóczek pojechałaś chodząca encyklopedia
a szale piekne...

Aniu, pogłaskaj brzucio i odpoczywaj. Robota nie zając Tym bardziej, że juz niedługo będziesz tylko marzyc o takim błogim odpoczynku

jeszcze troche mi nadrabiania zostało, ale teraz czas do pracy sie zabrać.

Musze sutaszowe kolczyki zrobić. choc pokusiłyście tymi dziergańcami... oj, pokusiłyście. mama cąły kufer włóczek równiastych, tylko nie mam kiedy się za nie zabrać.

---------- Dopisano o 10:08 ---------- Poprzedni post napisano o 10:04 ----------

Napisane przez babydelfi

Dorotka to super, że wyjazd się udał
A widzę że z teściami to wszędzie takie przeboje

Ja czarny bez zrywałam właśnie z takiego rosnącego przy drodze ale z dala od dużego natężenia ruchu, dokładnie przy takiej leśnej ścieżce, bo inaczej to pełno zanieczyszzeń na nim i lepiej nie ryzykować
A zrywa się te baldachy z czarnymi owocami. Do soku bierzesz TYLKO I WYŁĄCZNIE czarne owoce, gdyż te czerwone i zielone są trujące!! I gotujesz tak jak pisałam wyżej. Po odcedzeniu nie musisz wyrzucać tych rozgotowanych owoców, można z nich zrobić pyszną konfiturkę.
A jak znajdziesz sposób by wydłużyć dobę to proszę daj znać

Trujące? To jak rozpoznac te mniej czarne od bardziej czarnych ?
i czy jak ugotuje kilka tych mniej czarnych, to sie nie potrujemy?

A jak znajdę sposdób na wydłużenie doby, to będe najbogatszym człowiekiem na świecie, sprzedając ten sposób

[beata1718]

dziękuje kochane za życzenia chciałabym żeby się spełniły
pije kawkę drugą
ciasto się piecze dzisiaj kruche z jabłkami i budyniem

[Biedroneczk4]

Beatko najlepsze życzenia


ja witam z herbatką też się dziś nad ciastem zastanawiam, ale na zakupy muszę iść, bo nawet jednego jajka w domu nie ma...