Odchudzanie z francuską dietą proteinową dr. Pierre Dukana część 1o

[Emila3000]

przed rozpoczeciem diety kazda z nas przeczytala ksiazke i tam bylo jasne napisane jakie sa zasady diety, ze trzeba sie faszerowac tym bialkiem i nie ma mowy o jakis owocowych dodatkach, czy jechaniu na samych jogurtach, zresztą dukan pierwszemu temu pacjentowi przepisal tydzen jedzenia samego miecha
kazda z nas zaczynajac diete zgadza sie na te zasady
jezeli komus brakuje owocow to moze dieda SB gdzie jest dozwolona i oliwa, i owoce i chleb (o ile dobrze pamietam)

a z pokusami trzeba walczyc, bo co bedzie po diecie jak teraz nie dajecie rady i podjadacie te owoce, macie caly czas bat dukana nad sobą, wiecie ze to jest zle
a na 4 fazie kiedy bedzie mozna juz wszystko jesc i bata nie bedzie, rzucicie sie na zarcie i co dieta od nowa? gdzie tu sens?

[katchleen81]

Napisane przez Mo_Nika

kto mu mówi o kończeniu diety? Nikt nie mówi, żeby po grzechu kończyć dietę... to raczej niektóre osoby, które zgrzeszą wychodzą z założenia, że skoro zgrzeszyły, to powinny zakończyć dietę... My każemy po prostu zapomnieć i dalej wziąć się w garść...

Jesli ktos ma slaba wole to dla niego samo przejscie na dukana i jedzenie duzo bialka jest nie lada wyczynem, i jesli tak jak mi pomaga jeden jogurt dziennie i mimo to sie chudnie to pisanie ze robie zle i lepiej zebym nie jadla go nic nie zmieni, bo bez niego bede mega nieszczesliwa i napewno nie wytrzymam na diecie..a co jak co ale samopoczucie psychiczne jest tu prawie najwazniejsze, ale to wg. mnie

[czarownica3006]

Napisane przez Ayu

Chore i niebezpieczne jest jedzenie jogurtu jako śniadania, obiadu, czy innego posiłku. Niedobrze jest też, jeśli w dozwolonym limicie nabiałowym dominuje jogurt, bo jakby nie patrzeć węglowodany w nim mogą przerwać ketozę.

Nie mówiąc o tym, że ma mało kalorii i zapycha, w skutek czego w dalszej części dnia można zjeść za mało, w efekcie głodując, wcale nie zdając sobie z tego sprawy.

Nie krytykuję nikogo, kto od czasu do czasu pozwoli sobie na naturalny jogurt, bo miał taką ochotę. Ale jeśli jest on podstawą diety, lub dominuje, to po prostu zwracam uwagę, ze względu na tą ketozę nieszczęsną.

Nie bardzo wiem kogo miałaś na myśli, pisząc ostatnie posty, ale mam wrażenie, że chodzi Ci między innymi o mnie.

nie przeciez mowilam Ci ze jestes moim mentorem z tym co napisałas ja się zgadzam. Chodziło o inne 'przypadki'. Ja juz się wypowiedziałam, nie mam czasu na kłotnie
Spadam do fryzjera

[Ayu]

Napisane przez czarownica3006

Zgrzeszyc a grzeszyc to zupelnie dwie inne sprawy

Oczywiście, że tak. Żadna z nas tego nie neguje przecież. Po grzeszku delikwentka dostaje bacik, ale też słowa wsparcia, by nie poddawała się zniechęceniu i beznadziejności, tylko nadal stosowała dietę.

[czarownica3006]

Napisane przez Mo_Nika

kto mu mówi o kończeniu diety? Nikt nie mówi, żeby po grzechu kończyć dietę... to raczej niektóre osoby, które zgrzeszą wychodzą z założenia, że skoro zgrzeszyły, to powinny zakończyć dietę... My każemy po prostu zapomnieć i dalej wziąć się w garść...

no to ja przecież też własnie tak uważam.. ale na taką odpowiedź natknęłam się już kilka razy, dlatego się tak 'burzę' jak cos takiego widzę. Sama na początku zostalam tak potraktowana za kefir. Zamiast wsparcia - krytyka. NIE OD CIEBIE zeby nie bylo
uciekam

[Mo_Nika]

Napisane przez katchleen81

Jesli ktos ma slaba wole to dla niego samo przejscie na dukana i jedzenie duzo bialka jest nie lada wyczynem, i jesli tak jak mi pomaga jeden jogurt dziennie i mimo to sie chudnie to pisanie ze robie zle i lepiej zebym nie jadla go nic nie zmieni, bo bez niego bede mega nieszczesliwa i napewno nie wytrzymam na diecie..a co jak co ale samopoczucie psychiczne jest tu prawie najwazniejsze, ale to wg. mnie

Za zjedzenie jednego jogurtu dziennie nikt nie jest tu tępiony... no chyba że ktoś je same jogurty...

[katchleen81]

Napisane przez Emila3000

przed rozpoczeciem diety kazda z nas przeczytala ksiazke i tam bylo jasne napisane jakie sa zasady diety, ze trzeba sie faszerowac tym bialkiem i nie ma mowy o jakis owocowych dodatkach, czy jechaniu na samych jogurtach, zresztą dukan pierwszemu temu pacjentowi przepisal tydzen jedzenia samego miecha
kazda z nas zaczynajac diete zgadza sie na te zasady
jezeli komus brakuje owocow to moze dieda SB gdzie jest dozwolona i oliwa, i owoce i chleb (o ile dobrze pamietam)

a z pokusami trzeba walczyc, bo co bedzie po diecie jak teraz nie dajecie rady i podjadacie te owoce, macie caly czas bat dukana nad sobą, wiecie ze to jest zle
a na 4 fazie kiedy bedzie mozna juz wszystko jesc i bata nie bedzie, rzucicie sie na zarcie i co dieta od nowa? gdzie tu sens?

Ale nie popadajny ze skrajnosci w skrajnosc
To ze napisalam ze jem jeden jogurt dziennie owocowy, chociaz watpie zeby on w zyciu owoce widzial, nie znaczy ze caly dzien jem same jogurty, jest on dla mnie deserem w polaczeniu z twarogiem..to naprawde az taki grzech?
Zreszta dukan dopuszcza jogurty chyba podobne do mojego.

---------- Dopisano o 18:36 ---------- Poprzedni post napisano o 18:33 ----------

Napisane przez Mo_Nika

Za zjedzenie jednego jogurtu dziennie nikt nie jest tu tępiony... no chyba że ktoś je same jogurty...

No wiec wlasnie zaczelo sie od jednego jogurtu a teraz juz sama nie wiem o co chodzi
koniec tej dyskusji dziewczyny, macie racje nie wolno grzeszyc i koniec
i kazdy to wie, ale jednym sie udaje innym nie i dobrze bo nudno by bylo

[twinsplus1]

co do cukierkow to ja sobie robie, takie ala lodowe, tzn wlewam do kostkownicy pepsi dietetyczna i mroze, a potem sobie ssia i gryze pycha

Dukan pisze ciekawie o spalaniu kalorii poprzez wykorzystanie zimna np:
wypicie 2l wody o temp. 10stC wymaga od organizmu pragnacego uniknac oziebienia wydatkowania 60 kalorii

ssanie 6 kwaskowatych kostek lodu 60 kalorii
2 min prysznic w temp. 25stC 100 kalorii
obnizenie temp w pomieszczeniu o 3stC 100 kalorii
itd itd....

ogolnie zaleca picie zimnych napojow i jedzenie chlodnych posilkow

co o tym sadzicie?

[Ayu]

Napisane przez katchleen81

Jesli ktos ma slaba wole to dla niego samo przejscie na dukana i jedzenie duzo bialka jest nie lada wyczynem, i jesli tak jak mi pomaga jeden jogurt dziennie i mimo to sie chudnie to pisanie ze robie zle i lepiej zebym nie jadla go nic nie zmieni, bo bez niego bede mega nieszczesliwa i napewno nie wytrzymam na diecie..a co jak co ale samopoczucie psychiczne jest tu prawie najwazniejsze, ale to wg. mnie

Masz rację
Ale też sama zakładasz, że brak jakiegoś produktu uczyni Cię nieszczęśliwą i nie dasz sobie rady. W ten sposób sama nakręcasz sobie negatywne myślenie. A co będzie, jeśli pojawi się długi zastój i jogurt okaże się jego przyczyną i trzeba będzie go wyeliminować na jakiś czas? Tylko teoretyzuję, nie twierdzę, że tak będzie, ale zastanów się, co wtedy? Poddasz się?

Kochana, tu nie o jogurt chodzi, tylko o Twoją pewność siebie . Zdecydowałaś się na ogromną zmianę w życiu, to naprawdę wspaniałe! Popatrz sama, napisałaś, że przejście na białka to dla Ciebie wyzwanie. Skoro dokonałaś takiego ważnego kroku, to jesteś na tyle silna, żeby doprowadzić dietę do końca! Nawet mimo trudności i różnych zawirowań.

W wielu bajkach pojawia się motyw jakiegoś magicznego przedmiotu, który z wystraszonego, przerażonego fajtłapki robi wielkiego wojownika, pewnego siebie, dzielnego, ale wierzącego, że to zasługa tylko i jedynie tego magicznego przedmiotu. Potem okazuje się, że odniósł największe zwycięstwo swojego życia, przez przypadek gubiąc ów przedmiot (ale zdaje sobie z tego sprawę już po fakcie).
Morał? Siła jest w Tobie, musisz po prostu uwierzyć w siebie. A wtedy jogurt nie będzie już dla Ciebie deską ratunku, ale przyjemnością, którą będziesz rozkoszowała się od czasu do czasu.

Myślę, że dobrze wyjaśniłam o co mi chodzi. Mam nadzieję, że jakoś Ci to pomoże i zmotywuje.
Bo jesteś naprawdę silną dziewczyną, która musi sobie to uświadomić
Trzymam za Ciebie kciuki

[katchleen81]

Napisane przez Ayu

Masz rację
Ale też sama zakładasz, że brak jakiegoś produktu uczyni Cię nieszczęśliwą i nie dasz sobie rady. W ten sposób sama nakręcasz sobie negatywne myślenie. A co będzie, jeśli pojawi się długi zastój i jogurt okaże się jego przyczyną i trzeba będzie go wyeliminować na jakiś czas? Tylko teoretyzuję, nie twierdzę, że tak będzie, ale zastanów się, co wtedy? Poddasz się?

Kochana, tu nie o jogurt chodzi, tylko o Twoją pewność siebie . Zdecydowałaś się na ogromną zmianę w życiu, to naprawdę wspaniałe! Popatrz sama, napisałaś, że przejście na białka to dla Ciebie wyzwanie. Skoro dokonałaś takiego ważnego kroku, to jesteś na tyle silna, żeby doprowadzić dietę do końca! Nawet mimo trudności i różnych zawirowań.

W wielu bajkach pojawia się motyw jakiegoś magicznego przedmiotu, który z wystraszonego, przerażonego fajtłapki robi wielkiego wojownika, pewnego siebie, dzielnego, ale wierzącego, że to zasługa tylko i jedynie tego magicznego przedmiotu. Potem okazuje się, że odniósł największe zwycięstwo swojego życia, przez przypadek gubiąc ów przedmiot (ale zdaje sobie z tego sprawę już po fakcie).
Morał? Siła jest w Tobie, musisz po prostu uwierzyć w siebie. A wtedy jogurt nie będzie już dla Ciebie deską ratunku, ale przyjemnością, którą będziesz rozkoszowała się od czasu do czasu.

Myślę, że dobrze wyjaśniłam o co mi chodzi. Mam nadzieję, że jakoś Ci to pomoże i zmotywuje.
Bo jesteś naprawdę silną dziewczyną, która musi sobie to uświadomić
Trzymam za Ciebie kciuki

Dziekuje Ci za te slowa, daja do myslenia i moze masz racje..
Na razie bede sie modlic zeby ten jogurt nie mial az takiego znaczenia bo go po prostu lubie, a bez niego twarogu nie zjem w ogole..chociaz masz racje, moze jak bym sie uwziela to bym dala rade, pewnie tak
Fajnie ze nie znajac mnie we mnie wierzysz, to naprawde bardzo mile

[Emilia 25]

Hola hola, Lesia zakazała nam się kłócić zanadto.

[Ayu]

Napisane przez katchleen81

Dziekuje Ci za te slowa, daja do myslenia i moze masz racje..
Na razie bede sie modlic zeby ten jogurt nie mial az takiego znaczenia bo go po prostu lubie, a bez niego twarogu nie zjem w ogole..chociaz masz racje, moze jak bym sie uwziela to bym dala rade, pewnie tak
Fajnie ze nie znajac mnie we mnie wierzysz, to naprawde bardzo mile

No widzisz Uweźmij się i pokaż sama sobie, że nie jesteś taka słaba jak Ci się wydawało. Zobaczysz, jaka będziesz z siebie dumna! A jak wzrośnie pewność siebie
Nie musisz od razu pozbywać się tego jogurtu. Możesz to robić stopniowo, dodawać go co raz mniej i mniej, nawet o łyżeczkę. Wkrótce przekonasz się, że nawet bez niego ta dieta jest wspaniała.

A raz na jakiś czas, za to, że jesteś dzielna, w nagrodę skonsumować go tak jak lubisz Zobaczysz, że wtedy będzie bardziej Ci smakował

Dlaczego miałabym w Ciebie nie wierzyć? Każdy może się zmienić, wiem po sobie Nie wyobrażałam sobie kiedyś śniadania bez kubeczka jogurtu i kakao do placuszków otrębowych. Miałam tak samo jak Ty, nie wyobrażałam sobie bez niego tej diety.
A teraz jogurty mogą dla mnie nie istnieć

Wiem, że jeśli naprawdę się postarasz, to dasz radę

---------- Dopisano o 19:09 ---------- Poprzedni post napisano o 19:08 ----------

Napisane przez Emilia 25

Hola hola, Lesia zakazała nam się kłócić zanadto.

Ależ my się nie kłócimy już To tylko nieco zaostrzona wymiana poglądów była

[joanasz]

Napisane przez katchleen81

Medal dla Ciebie za ten przepis, zrobilam z calej kostki twarogu 200g i 2 jaj i pychotka po prostu, tak mysle czy bez skrobii sprobowac, bo juz pisalam boje sie jej

NIE proboj ja wlasnie to zrobilam wprawdzie mniejsze ilosci sera i pomieszalam twarog,homo i wiesniaka z bialkiem, cynamonem i slodziliem
no i to co wyszlo na patelni zlalo sie i wygladalalo za przeproszeniemtak: hahaha:.
Poniewaz ladnie pachnialo dodalam do tego skrobi i odrobine proszku do pieczenia i wsadzilam w foremki i do mikrofaliniestety najpier na jakies 2 minuty po czym na jeszcze jedna co je zabilow jedna wbilam zeby w pozostale sie nie dalo

[180380]

Napisane przez katchleen81

Jesli ktos ma slaba wole to dla niego samo przejscie na dukana i jedzenie duzo bialka jest nie lada wyczynem, i jesli tak jak mi pomaga jeden jogurt dziennie i mimo to sie chudnie to pisanie ze robie zle i lepiej zebym nie jadla go nic nie zmieni, bo bez niego bede mega nieszczesliwa i napewno nie wytrzymam na diecie..a co jak co ale samopoczucie psychiczne jest tu prawie najwazniejsze, ale to wg. mnie

popieram dla mnie to tez jest DUZY wysilek i walka ze swoimi slabosciami

[katchleen81]

Napisane przez joanasz

NIE proboj ja wlasnie to zrobilam wprawdzie mniejsze ilosci sera i pomieszalam twarog,homo i wiesniaka z bialkiem, cynamonem i slodziliem
no i to co wyszlo na patelni zlalo sie i wygladalalo za przeproszeniemtak: hahaha:.
Poniewaz ladnie pachnialo dodalam do tego skrobi i odrobine proszku do pieczenia i wsadzilam w foremki i do mikrofaliniestety najpier na jakies 2 minuty po czym na jeszcze jedna co je zabilow jedna wbilam zeby w pozostale sie nie dalo

Lee no to szkoda, moglabym je jesc ciagle a tak to raz dziennie...no ale to by było zbyt piekne...

---------- Dopisano o 20:12 ---------- Poprzedni post napisano o 20:10 ----------

Napisane przez 180380

popieram dla mnie to tez jest DUZY wysilek i walka ze swoimi slabosciami

Dla takiego weglowodanozercy jak ja tez to nie jest latwe, no ale sie staram jak moge

[Achika]

kupilam sobie ten jogurt jovi o smaku kokosowo anansowym...jest pycha...ale nie wypijam go calego...kupilam tylko jedne i biore sobie pare lyczkow od czasu do czasu )

jestem juz po kolacji...

omlet z twarogiem zapachem i szczypta kakao

wciagnelam dzisiaj dwa lody dukanowe....w lidlu kupilam tkaie gumowe foremki na lody....zrobilam mase wlalam i sa lody na patyku super sprawa :P

[fatal21]

Napisane przez Kingasek200

Hej dziewczyny, jestem na diecie od 17 kwietnia i schudłam 6 kg, ale dzisiaj miałam kryzysowy dzień i zjadłam całą czekoladę, jestem załamana tyle wysiłku na marne Miałam zły dzień i nie mogłam się oprzeć, jak myślicie, czy to zaprzepaści moje wysiłki ? Wogóle już przez ostatnie 2 tygodnie nie spadłam nawet pół kilo a trzymałam się zasad i nie wiem dlaczego a do tego jeszcze dzisiaj zjadłam tą głupią czekoladę Jak myślicie czy to bardzo zaszkodzi? Moge przez to przybrać na wadze? Ja bym chciała jeszcze schudnąć 9 kg....

Nie przerywaj tylko zaostrz faze P bez 3 listy!!!Trudno stało sie, ale trwaj dalej a zastoje zdarzają sie każdemu.

[dorotabek]

witam dzisiaj nieco mniejsza
wreszcie mi waga idzie w dół
dziś -0,4

[Emilia 25]

Napisane przez Ayu

Ależ my się nie kłócimy już To tylko nieco zaostrzona wymiana poglądów była

No chyba, że tak.
Uspokoiłaś mnie. A tak serio, ja się nie wypowiadam. Ten temat powraca jak bumerang średnio dwa razy na miesiąc i ze względu na mój staż już mi się nie chce wypowiadać po raz kolejny. Rozumiecie, mam nadzieję i wybaczycie?

[Mo_Nika]

Napisane przez LyraBea

Nie, ale robiłam te moje smaczniusie, chrupiące gofry. Jakby taki sam przepis, ale mniej wody gazowenej i sru do mikrofali.... w smaku powinno być równie pyszne.

Zrobiłam coś na wzór Twoich gofrów i chleba z mikrofali Tzn. bardziej jak chleb jednak, bo jak użyłam blendera to zrobiło się to na tyle rzadkie, że już wody nie dolewałam (chociaż ten blender to taki kiepski... )
Czyli w zasadzie zrobiłam chlebek dukanowy + odrobina aromatu waniliowego i słodzika i przyznam, że mi smakuje

[suspense]

jak mi się chce pić! oszaleje zaraz!
wypiłam dzisiaj 3 litry wody mineralnej i dwie kawy i nadal mnie suszy.
nie wspominając o tym,że latam "na siku" co trzy sekundy.
masakra jakaś!

[(:tysia:)]

Napisane przez Emilia 25

No chyba, że tak.
Uspokoiłaś mnie. A tak serio, ja się nie wypowiadam. Ten temat powraca jak bumerang średnio dwa razy na miesiąc i ze względu na mój staż już mi się nie chce wypowiadać po raz kolejny. Rozumiecie, mam nadzieję i wybaczycie?

oczywiście
mój dzisiejszy dłuugi dzien zaliczam do dukanowo udanego, ale uczelniano niestety nie. W każdym razie już w domku, wcinam stresowy serek ze słodzikiem i opracowuję jutrzejszy plan jedzeniowo-naukowy.
Zastanawiam się czym jest dla mnie dieta. Hmm chyba jest dla mnie lekko niewygodna, trochę się męczę, ale traktuję ją też jako naukę, ktora pozwoli mi cieszyć się dobrą wagą i zadowalającym wyglądem, do końca życia

[furtadOwa]

Ja mam takie pytanie do ekspertek bo jestem nowa z Dukanem praktycznie to moj pierwszy dzien dzis mija i zjadłam:

rano 2 jajka + kawa z melkiem
po południu ryba z jakjiem + kawa z melkiem
pod wieczor serek homogenizowany z otrebami i serek twarogowy
niedawno omleta z 3 jaj z ziolami i otrebami

ogolnie chodzi o to ze czuje sie meeeega najedzona po dzisiejszym dniu i pełna i zastanawiam sie czy schudne czy to nie za duzo jedzenia ???

szczerze mowiac jak jem normalnie (bez diety) jem duzo mniej bo obawiam sie tycia a Dukan napisal ze I FAZIE jemy produkty o kazdej porze i w każdych ilościach więc ni żałowalam sobie

poradźcie mi bo sama nie wiem co o tym myśleć

[Mo_Nika]

Napisane przez furtadOwa

Ja mam takie pytanie do ekspertek bo jestem nowa z Dukanem praktycznie to moj pierwszy dzien dzis mija i zjadłam:

rano 2 jajka + kawa z melkiem
po południu ryba z jakjiem + kawa z melkiem
pod wieczor serek homogenizowany z otrebami i serek twarogowy
niedawno omleta z 3 jaj z ziolami i otrebami

ogolnie chodzi o to ze czuje sie meeeega najedzona po dzisiejszym dniu i pełna i zastanawiam sie czy schudne czy to nie za duzo jedzenia ???

szczerze mowiac jak jem normalnie (bez diety) jem duzo mniej bo obawiam sie tycia a Dukan napisal ze I FAZIE jemy produkty o kazdej porze i w każdych ilościach więc ni żałowalam sobie

poradźcie mi bo sama nie wiem co o tym myśleć

To wcale nie jest dużo, a powiedziałabym, że wręcz mało... szczególnie śniadanie... to najważniejszy posiłek dnia, a 2 jajka to malutko... Śniadanie powinno być większe...
Rano a po południu... coś długa ta przerwa? Tzn. konkretni jaka była przerwa między tymi posiłkami?
Nie zjadłaś w ogóle mięsa... Wegetarianką jesteś? Jeśli nie, to powinnaś go jeść, jak jesteś to Ci wybaczam
I jeszcze jadłaś 2 razy otręby... Dukan zaleca, żeby dzienną porcję jeść na raz...

[betii5]

Dobry wieczór wszystkim.WISIENKO81 przepis wysłałąm ci na skrzynkę,jeszcze raz przepraszam ale dopiero dotarłam do domu.

[furtadOwa]

Mo_Nika>
To wcale nie jest dużo, a powiedziałabym, że wręcz mało... szczególnie śniadanie... to najważniejszy posiłek dnia, a 2 jajka to malutko... Śniadanie powinno być większe...
Rano a po południu... coś długa ta przerwa? Tzn. konkretni jaka była przerwa między tymi posiłkami?
Nie zjadłaś w ogóle mięsa... Wegetarianką jesteś? Jeśli nie, to powinnaś go jeść, jak jesteś to Ci wybaczam
I jeszcze jadłaś 2 razy otręby... Dukan zaleca, żeby dzienną porcję jeść na raz...

Ja nie lubie z reguly rano jesc tak juz mam ze wstaje i pije kawe dopiero zjadam sniadanie tak okolo 13-14....
Dzis wstałam o 12 zjadlam sniadanko na przymus te dwa jajka no i podstawa kawa
a Rybkę jadłam około 15. Jem miesko bo je uwielbiam tylko jestem chrześcijanka praktykująca i raczej staram sie nie jesc mieska w piatki to dlatego byla rybka

aaa okej z otrębami jutro bede ostrozniejsza

[Ayu]

Napisane przez furtadOwa

Ja mam takie pytanie do ekspertek bo jestem nowa z Dukanem praktycznie to moj pierwszy dzien dzis mija i zjadłam:

rano 2 jajka + kawa z melkiem
po południu ryba z jakjiem + kawa z melkiem
pod wieczor serek homogenizowany z otrebami i serek twarogowy
niedawno omleta z 3 jaj z ziolami i otrebami

ogolnie chodzi o to ze czuje sie meeeega najedzona po dzisiejszym dniu i pełna i zastanawiam sie czy schudne czy to nie za duzo jedzenia ???

szczerze mowiac jak jem normalnie (bez diety) jem duzo mniej bo obawiam sie tycia a Dukan napisal ze I FAZIE jemy produkty o kazdej porze i w każdych ilościach więc ni żałowalam sobie

poradźcie mi bo sama nie wiem co o tym myśleć

Pamiętaj, że na mleko jest ograniczenie, można jedną szklankę dziennie.
W sumie proporcje ładne, dorzuciłabym tylko jeden jakiś posiłek, najlepiej drugie śniadanie. To co zjadłaś po południu byłoby fajne, a na obiad coś z kury, żeby mięsne proteiny też były.
No i na redukcji węglowodany lepiej jeść rano, żeby dać organizmowi energię na cały dzień, a wieczorem jakiś twaróg, czy serek wiejski, lub rybkę, ogólnie coś czystobiałkowego, żeby organizm ładnie spalał tłuszcz w nocy, a nie przechodził w tryb głodówki.

---------- Dopisano o 21:00 ---------- Poprzedni post napisano o 20:58 ----------

Widzę, że Monika mnie ubiegła I ma rację

[Mo_Nika]

Napisane przez furtadOwa

Ja nie lubie z reguly rano jesc tak juz mam ze wstaje i pije kawe dopiero zjadam sniadanie tak okolo 13-14....
Dzis wstałam o 12 zjadlam sniadanko na przymus te dwa jajka no i podstawa kawa
a Rybkę jadłam około 15. Jem miesko bo je uwielbiam tylko jestem chrześcijanka praktykująca i raczej staram sie nie jesc mieska w piatki to dlatego byla rybka

aaa okej z otrębami jutro bede ostrozniejsza

Też mam problem z jedzeniem rano Ale o 12. to już nie rano dla mnie, więc nie Za to o 6.30 to wmuszam na siłę śniadanie
No tak, zapomniałam, że dziś piątek Ale skoro miałaś śniadanie o 12. to spoko o ile nie wstałaś o 8. i czekałaś do śniadania do 12. ale wierzę, że nie
Ja przestrzegałam na ogół postu (mimo że jestem kiepsko praktykują... bardziej dlatego, że piątki mogłam jeść jajka i ser żółty ), ale odkąd sama się żywię i sama sobie kupuję żarcie, to jem to co mam w danej chwili no i ryby drogie są niestety

---------- Dopisano o 21:07 ---------- Poprzedni post napisano o 21:03 ----------

Napisane przez Ayu

Widzę, że Monika mnie ubiegła I ma rację

Próbuję Cię odciążyć trochę

[toksyczna156]

Waga bez zmian 61 kg. hmm..
A dzis grzeszek mi się wkradł! Na fazie P (dziś) zjadłam krem z brokułów. Chyba przedłuże o jeden bądź dwa dni proteinową fazę

[furtadOwa]

Też mam problem z jedzeniem rano Ale o 12. to już nie rano dla mnie, więc nie Za to o 6.30 to wmuszam na siłę śniadanie
No tak, zapomniałam, że dziś piątek Ale skoro miałaś śniadanie o 12. to spoko .....

Wstałam po 11 bo mam urlop a spich jestem dlatego okolo 12 jadlam juz śniadanko i pilam kawke
ojj tak rybki maja to do siebie ze troszke kosztuja .. ale stwierdizlam ze strasznie malo ich jem dlatego staram sie raz w tygodniu wlasnie w piatki jesc ... bo lepszy rydz niz nic

No i dzieki za rady juz zakoduje sobie na jutro że:
otreby raz dziennie
mleko 1 szklanka max
rano weglowodany
miesko podstaw (z tym problemu nie bedzie )
no i bialko na noc serek twarozek zeby organizm pracowal w nocy

DZIĘKI DZIEWCZYNY