Pielęgnacja loków, loczków i fal - XVIII część niech się kręci

[Wizazanka5000]

Napisane przez martaakow

Na Diora! Szalona!

A co do tego podkładu jeszcze - wiadomo, zależy, jak kto się czuje. Ja nie znoszę tego, że kolor mojej cery jest niejednolity, że czasem coś mi wyskoczy, itd.

Ja mam tak samo, niestety nie mam ladnej cery, mam bardzo jasna oprawe oczu, generalnie mam bardzo jasna karnacje. Na buzi mam rozne kolory, czesto jakies czerwone plamki od alergii itd. W lecie sie nie wstydze wyjsc bez makijazu, nie mam jakiej obsesji ze nawet na plaze maluje rzesy czy cokolwiek, takze w lecie kiedy jestem opalona to jest ok, ale w zimie to sie wstydze pokazac bez makijazu
Tylko cieni do powiek nie lubie, ewentualnie jakies szare czy brazowebo w innych czuje sie zdecydowanie zbyt kolorowa. i szminek nieuzywam bo mi nie pasuja.

A w temacie wlosow, po 2 ostatnich myciach mieszalam zel z garnierem aik i jeszcze po ugnieceniu zelu samego garniera troche dodalam ugniatajac tak samo jak zel. No i w koszulke. po zdjeciu koszulki widacna wlosach takie jakby przykurzenie ktore zostawia ten aik ale po wyschnieciu juz nie. Powiem wam ze jestem na prawde zadowolona, wlosy jakby fajniej utrzymuja skret i sa zdecydowanie bardziej dociazone i chyba troche to zmiejsza puch, z ktorym mam zawsze problem

[Floria]

Hahaha, znalazłam coś... Kiedy się czuję najlepiej No i co najczęściej robię z twarzą (wygładzam brwi, robię to właściwie ciągle i odruchowo). Łażenie po ulicach jest dla mnie takim jakby przerywnikiem w tym, co lubię najbardziej, czyli przebywanie w naturze...Może dlatego mnie koloryt gęby nie rusza specjalnie, nie wiem...

[nati-mo]

Napisane przez Floria

Hahaha, znalazłam coś... Kiedy się czuję najlepiej No i co najczęściej robię z twarzą (wygładzam brwi, robię to właściwie ciągle i odruchowo). Łażenie po ulicach jest dla mnie takim jakby przerywnikiem w tym, co lubię najbardziej, czyli przebywanie w naturze...Może dlatego mnie koloryt gęby nie rusza specjalnie, nie wiem...

Ja tam nie widzę, żeby podkład był Ci potrzebny

[Floria]

Napisane przez nati-mo

Ja tam nie widzę, żeby podkład był Ci potrzebny

To było zdjęcie prosto po wejściu do wagonika z zamieci śnieżnej, gdzie nam pilingowało gęby aż miło, no i po zdjęciu gogli. Buzia sztywna, wiesz, jak się uśmiechniesz na mrozie, to tak zostaje Trzeba jakiegoś tam czasu, żeby "odtajać". Tak sobie myślę, że gdybym miała w głowie program pt. "mój kolor twarzy jest nie-ok.", to bym miała stresa, zamiast funa w takich warunkach. Ale to tak sobie tu rozkminiam troszkę, czemu mi się nie chce latać za podkładami...

[martaakow]

Napisane przez Wizazanka5000

Ja mam tak samo, niestety nie mam ladnej cery, mam bardzo jasna oprawe oczu, generalnie mam bardzo jasna karnacje. Na buzi mam rozne kolory, czesto jakies czerwone plamki od alergii itd. W lecie sie nie wstydze wyjsc bez makijazu, nie mam jakiej obsesji ze nawet na plaze maluje rzesy czy cokolwiek, takze w lecie kiedy jestem opalona to jest ok, ale w zimie to sie wstydze pokazac bez makijazu
Tylko cieni do powiek nie lubie, ewentualnie jakies szare czy brazowebo w innych czuje sie zdecydowanie zbyt kolorowa. i szminek nieuzywam bo mi nie pasuja.

Mam dokładnie tak samo.
Latem też się nie maluję, ale też nie opalam, choć wiadomo, że nawet przy filtrach 50 cera jakieś promienie złapie i inaczej wygląda.
Za to lubię cienie (ale tylko ciemne, kolorów tęczy na oczach nie lubię, używam czerni, szarości, brązów, czasem granatowym robię rozmazaną kreskę na dolnej linii rzęs, coś w tym stylu http://i2.pinger.pl/pgr426/9de3bb450...effy-eyes2.jpg bo strasznie mi się ten motyw podoba - a'la smokey eye na górnej powiece + kolorowy cień (granatowa, ciemnozielona czasem) na dolnej.
I pomadki uwielbiam.

Napisane przez Floria

Hahaha, znalazłam coś... Kiedy się czuję najlepiej No i co najczęściej robię z twarzą (wygładzam brwi, robię to właściwie ciągle i odruchowo). Łażenie po ulicach jest dla mnie takim jakby przerywnikiem w tym, co lubię najbardziej, czyli przebywanie w naturze...Może dlatego mnie koloryt gęby nie rusza specjalnie, nie wiem...

Widzisz, masz przynajmniej równomierny koloryt, żadnych plamek, co prawda opalona (nie lubię), ale ogólnie nie widzę potrzeby stosowania podkładu.
Ja bym w życiu tu swojej cery nie pokazała...

[Miskaa78]

Napisane przez martaakow

Bo one coś wypłukują, na pewno wit. B (często przy piciu tych ziół poleca się dodatkową suplementację lub picie drożdży, które też mają dużo wit. B), ale pewnie nie tylko ją. Tak, jak Floria napisała, skurcze mogą być powodem niedoborów magnezu, potasu chyba też.

to są zioła moczopędne, więc wypłukuja wszystko, co jest rozpuszczalne w wodzie zarówno witaminy jak i minerały, dlatego trzeba z rozsądkiem do tego podchodzic.

[201801220933]

Wiecie mam już dość swoich włosów...
Masa kosmetyków, oleje odzywki b/s, d/s, zabezpieczanie, nawilżanie skóry głowy, suplementacja, wcierki,stylizowanie a one i tak wyglądają tragicznie. Na wiżażu siedze już kilka lat, wiem dużo o włosach, o składach ale nie ma to odbicia w wyglądzie moich włosów
Cokolwiek bym nie nałożyła, wyglądają cały czas tak samo. Nie działa na nie żadna stylizacja, cały czas są napuszone i niezdefiniowane, mam na głowie lwią grzywę, wielką i napuszoną. 1,5 roku pielęgnacji nie zmieniło nic, bez stylizacji wyglądają tak samo jak 2 lata temu...
Przez te 1,5 roku stosowałam jantar, dorobiłam się masy nowych włosów rosły gęste piękne, teraz wszystko to wypadło...
Związane do tyłu odsłaniają zakola, kok tylko z wypełniaczem, kucyk nie nadaje się do pokazania, coraz więcej siwych, mam już dość ich usuwania (jestem bardzo młodą osobą!)
Znam dziewczyny z pięknymi prostymi włosami, farbują je i prostują i cieszą się taflą długich pięknych włosów, a ja?
Czy moje włosy nie mogą być po prostu normalne? Mam już dość związanych, a rozpuścić je..nie ma mowy...
Mam ochotę potraktować je prostownicą żeby chociaż na chwilę cieszyć się pięknymi włosami, mam dość widoku swojej twarzy okolonej puchem, chce żeby były normalne Te włosy psują cały mój wygląd..

Wczoraj wypróbowałam krem do loków marcanthony i co? i nic...skręt zdefiniował się odrobinkę i utrzymał pół godziny.
Z żeli tylko stara bielenda wszystko inne się nie nadaje
Nawet wcierek nie mogę stosować bo powodują wypadanie w większości
staram się wyglądac dobrze, we włosy inwestuję wiele czasu i pieniędzy, czy nie mogą wyglądac choć odrobinę lepiej...

[Wizazanka5000]

Napisane przez Floria

To było zdjęcie prosto po wejściu do wagonika z zamieci śnieżnej, gdzie nam pilingowało gęby aż miło, no i po zdjęciu gogli. Buzia sztywna, wiesz, jak się uśmiechniesz na mrozie, to tak zostaje Trzeba jakiegoś tam czasu, żeby "odtajać". Tak sobie myślę, że gdybym miała w głowie program pt. "mój kolor twarzy jest nie-ok.", to bym miała stresa, zamiast funa w takich warunkach. Ale to tak sobie tu rozkminiam troszkę, czemu mi się nie chce latać za podkładami...

Nie przesadzajmy tez. Potrafie sie dobrze bawic mimo ze mam ciulowa cere i kiedy sie dobrze bawie to nie zastanawism sie czy dobrze moja kolorowa buzia wyjdzie na zdjeciu. Druga sprawa, ze na zimno, na narty i takie tam nakladam podklad ciezszy i bardziej tlusty dla ochrony przed mrozem.

teraz mnie wlasnie tez zaczyna martwic jak moje wlosy przetrwaja zime.. bo jak zaloze na dluzej czapke to wygladaja zle, pusza sie i okropnie sie koltunia od szalika i od tego zakladania i zdejmowania wlasnie szalika kurtki itd

[Klaudenc]

Jakość słaba, ale chyba coś tam widać.
Po oleju musztardowym, szamponie schauma dla dzieci i odżywce alberto vo5 plum it up z dodatkiem tego samego oleju.
Wreszcie troche struktury włosy złapały, co prawda jeszcze dość długa droga żeby je do normalności doprowadzić, ale poprawa jest Ten olej działa cuda i to już przy pierwszym olejowaniu

A jak już o cerach piszecie to chciałabym się doradzić czego mogłabym używać pod oczy bo mam strasznie jasną karnację i pod oczami takie sine dołki, że wyglądam jak przezroczysta a mocno się opaliłam latem i już zeszło... podkładu bym nie chciała na pewno.

[Floria]

Napisane przez Klaudenc

Jakość słaba, ale chyba coś tam widać.
Po oleju musztardowym, szamponie schauma dla dzieci i odżywce alberto vo5 plum it up z dodatkiem tego samego oleju.
Wreszcie troche struktury włosy złapały, co prawda jeszcze dość długa droga żeby je do normalności doprowadzić, ale poprawa jest Ten olej działa cuda i to już przy pierwszym olejowaniu

A jak już o cerach piszecie to chciałabym się doradzić czego mogłabym używać pod oczy bo mam strasznie jasną karnację i pod oczami takie sine dołki, że wyglądam jak przezroczysta a mocno się opaliłam latem i już zeszło... podkładu bym nie chciała na pewno.

Bardzo ładnie wyglądają
Pod oczy to może takie korektory w szmince? Ale nie wiem jaki kolor, bo tylko wiem, że zielone to na zakrycie zaczerwienienia są.

Napisane przez Wizazanka5000

Nie przesadzajmy tez. Potrafie sie dobrze bawic mimo ze mam ciulowa cere i kiedy sie dobrze bawie to nie zastanawism sie czy dobrze moja kolorowa buzia wyjdzie na zdjeciu. Druga sprawa, ze na zimno, na narty i takie tam nakladam podklad ciezszy i bardziej tlusty dla ochrony przed mrozem.

teraz mnie wlasnie tez zaczyna martwic jak moje wlosy przetrwaja zime.. bo jak zaloze na dluzej czapke to wygladaja zle, pusza sie i okropnie sie koltunia od szalika i od tego zakladania i zdejmowania wlasnie szalika kurtki itd

No i o to chodzi, żeby nie przesadzać w żadną stronę
Ja na razie używam kapturów, a włosy spinam dużą żabką przed zawijaniem szalika. Potem zdejmuję, albo i nie, to zależy od stanu włosów

Napisane przez "niusia"

Wiecie mam już dość swoich włosów...
Masa kosmetyków, oleje odzywki b/s, d/s, zabezpieczanie, nawilżanie skóry głowy, suplementacja, wcierki,stylizowanie a one i tak wyglądają tragicznie. Na wiżażu siedze już kilka lat, wiem dużo o włosach, o składach ale nie ma to odbicia w wyglądzie moich włosów
Cokolwiek bym nie nałożyła, wyglądają cały czas tak samo. Nie działa na nie żadna stylizacja, cały czas są napuszone i niezdefiniowane, mam na głowie lwią grzywę, wielką i napuszoną. 1,5 roku pielęgnacji nie zmieniło nic, bez stylizacji wyglądają tak samo jak 2 lata temu...
Przez te 1,5 roku stosowałam jantar, dorobiłam się masy nowych włosów rosły gęste piękne, teraz wszystko to wypadło...
Związane do tyłu odsłaniają zakola, kok tylko z wypełniaczem, kucyk nie nadaje się do pokazania, coraz więcej siwych, mam już dość ich usuwania (jestem bardzo młodą osobą!)
Znam dziewczyny z pięknymi prostymi włosami, farbują je i prostują i cieszą się taflą długich pięknych włosów, a ja?
Czy moje włosy nie mogą być po prostu normalne? Mam już dość związanych, a rozpuścić je..nie ma mowy...
Mam ochotę potraktować je prostownicą żeby chociaż na chwilę cieszyć się pięknymi włosami, mam dość widoku swojej twarzy okolonej puchem, chce żeby były normalne Te włosy psują cały mój wygląd..

Wczoraj wypróbowałam krem do loków marcanthony i co? i nic...skręt zdefiniował się odrobinkę i utrzymał pół godziny.
Z żeli tylko stara bielenda wszystko inne się nie nadaje
Nawet wcierek nie mogę stosować bo powodują wypadanie w większości
staram się wyglądac dobrze, we włosy inwestuję wiele czasu i pieniędzy, czy nie mogą wyglądac choć odrobinę lepiej...

Nie wiem, czy to Ci coś pomoże, ale właśnie chciałam na szybko napisać (bo zaraz wychodzę), że normalnie, jestem szczęśliwa!
Pisałam, że wczoraj zaczęłam ostre 2 kuracje i już dzisiaj się czułam lepiej, i dzisiaj znalazłam po myciu tylko 55 włosów! A przedwczoraj - 200! Normalnie nie mogłam uwierzyć.
Jedna kuracja, to preparat z żelazem, a druga - ostra walka z domniemanymi pasożytami. Po analizie i zestawieniu różnych faktów (między innymi posiadanie 2 kotów i dziecka w przedszkolu), zarządziłam leczenie całej rodziny jednocześnie. Bierzemy taki wyciąg z łupin orzecha włoskiego, a ja popijam jeszcze olej z pestek dyni na dokładkę.

[Miskaa78]

Napisane przez Floria

Bardzo ładnie wyglądają
Pod oczy to może takie korektory w szmince? Ale nie wiem jaki kolor, bo tylko wiem, że zielone to na zakrycie zaczerwienienia są.

na sińce jest żółty

[Wizazanka5000]

Napisane przez Floria

Bardzo ładnie wyglądają
Pod oczy to może takie korektory w szmince? Ale nie wiem jaki kolor, bo tylko wiem, że zielone to na zakrycie zaczerwienienia są.


No i o to chodzi, żeby nie przesadzać w żadną stronę
Ja na razie używam kapturów, a włosy spinam dużą żabką przed zawijaniem szalika. Potem zdejmuję, albo i nie, to zależy od stanu włosów

Nie wiem, czy to Ci coś pomoże, ale właśnie chciałam na szybko napisać (bo zaraz wychodzę), że normalnie, jestem szczęśliwa!
Pisałam, że wczoraj zaczęłam ostre 2 kuracje i już dzisiaj się czułam lepiej, i dzisiaj znalazłam po myciu tylko 55 włosów! A przedwczoraj - 200! Normalnie nie mogłam uwierzyć.
Jedna kuracja, to preparat z żelazem, a druga - ostra walka z domniemanymi pasożytami. Po analizie i zestawieniu różnych faktów (między innymi posiadanie 2 kotów i dziecka w przedszkolu), zarządziłam leczenie całej rodziny jednocześnie. Bierzemy taki wyciąg z łupin orzecha włoskiego, a ja popijam jeszcze olej z pestek dyni na dokładkę.

Ja tez jak sie ubieram w domu to je spinam duza zabka, ale jak np jestem na uczelni to nie bede spinala wlosow zeby sie ubrac za kazdym razem bo powiedza ze glupia jakss, poza tym juz samo wyjscie na zewnatrz sprawia ze wszyatko sie psuje..

niusia ja tez czasami mam dosc.. tez mam ciagle puch i nie widac w ogole ze poswiecam wlosom tyle uwagi..ale ostatnio w szkole kolezanka powiedziala mi ze mam ladne wlosy (ona ma dlugie,prawie do pasa, prostuje ale w ogole nie widac sa grube i ladne) i dzis kolezanka sie mnie pytala jak ja robie takie cos na glowie bo jej sie podoba(sam fakt ze nie nazwals tego falami pokazuje ile moim wlosom brakuje do tego zeby miec ladny i przede wszystkim trwaly zdefiniowany skret). ale moze to jest tak ze my tego nie widzimy bo bardzo krytycznie podchodzimy do swoich wlosow..

[Miskaa78]

Napisane przez Wizazanka5000

Ja tez jak sie ubieram w domu to je spinam duza zabka, ale jak np jestem na uczelni to nie bede spinala wlosow zeby sie ubrac za kazdym razem bo powiedza ze glupia jakss, poza tym juz samo wyjscie na zewnatrz sprawia ze wszyatko sie psuje..

najłatwiej jest zakładac ubrania z jedwabną chustką, najpierw ją pac na głowę potem dajmy na to golf i zdjęcie chustki
jak mi bardzo zależy, by nie mieć odstawaczy tak robię, ruch jest bardzo krótki i można go wykonać przy człowiekach - podobnie robiłam, gdyu zakładałam białą rzecz by nie pobrudzić pudrem.

[scrabble1]

Napisane przez Floria

Prawdę mówiąc, to u mnie już chyba za późno na makijaże Jakoś nigdy się nie nauczyłam, mimo prób w wieku studenckim. Dziwnie może, ale w liceum się w ogóle nie malowałyśmy, i mi jakoś tak zostało. Kiedy byłam młoda, to rzęsy naturalnie miałam jak pomalowane, a z tuszem, to wyglądałam, jak w makijażu karnawałowym, mimo malowania tylko samych końcówek... Odbijały mi się pod brwiami takie kropki Z cieniami było trochę lepiej, ale i tak nie lubiłam. Podkłady....niewygodne strasznie Brudzą ubrania, zawsze widać różnicę koloru na szyi. I jeszcze trzeba się matować po kilku godzinach.
A teraz to mam już pomarszczone powieki, to chyba tylko bym podkreśliła (ale z ciekawości może w najbliższym czasie spróbuję ) Mam jakieś resztki kolorowych kosmetyków. A, w sumie tak se pogadałam
Ostatnio używam na twarz różne oleje, które mam niby do włosów - bardzo jestem zadowolona. Wczoraj na przykład wysmarowałam się na noc olejem z pestek dyni i do tej pory (jeszcze się nie myłam) mam całkiem fajną twarz, matową.
I dzisiaj sobie fundnę maskę ze spiruliny też z jakimś olejem Podoba mi się ten efekt komandosa

Skurcze mięśni to najczęściej objaw niedoboru magnezu, więc kup sobie, albo zjedz doraźne kawałek czekolady (gorzkiej).

Jesteś najlepsza ale odnośnie kosmetyków to zatrzymałaś się w czasie
Podkład ma wyrównać koloryt cery albo ją rozświetlić, nadać zdrowego młodzieńczego wyglądu albo dla niektórych osób zakryć niedoskonałości. Może zmatowić skórę albo ją nawilżyć, wszystko zależy od potrzeb. Mówisz jak moja mama, absolutna przeciwniczka kosmetyków, no sorry, tuszu używała zawsze Wprowadzam jej kosmetyki małymi kroczkami i dziwne ale teraz kiedy kończy się jej korektor pod oczy czy podkład (bardzo lekki) to od progu mnie o tym informuje. Sama nie pójdzie kupić ale mnie wysyła. Nie chce przyznać, że to nie jest samo zło jak mówiła
Mówisz, że powieki już nie takie, oczywiście do niczego Cię nie namawiam, nie każdy dobrze czuje się z makijażem ale w obecnych czasach kosmetyki są na prawdę pomocne, np podkłady mają filtry przeciwsłoneczne, to jednak plus (tym przekonałam mamę, nie chciała ich używać, bo ma zmarszczki i twierdziła, że je podkreśli, ale jak powiedziałam, że te zmarszczki wcale nie są takie widoczne, a za 10 lat będą to stwierdziła, że może i taki podkład z filtrem nie zaszkodzi...)
Chciałam jeszcze wspomnieć,że podkładu używam codziennie a nigdy nie mam ubrudzonych od niego ciuchów , daję słowo a jeśli wybierzesz odpowiedni odcień, co jest najważniejsze, to nie odcina się od szyi .

Z innej beczki też uwielbiam maseczkę ze spiruliny mieszam z d-phantenolem czy kwasem hialuronowym i kroplą oleju, piękny efekt!

Co do rzęs to mam identyczny problem, są za bardzo podwinięte i nie ma możliwości pomalować ich tak, żeby nie odbiły się na powiece. Teraz mam już na to patent, maluję je podkładając na powiekę samodzielnie wycięty szablon, fajne to jest zwłaszcza kiedy maluję się cieniami, nie ma plam od tuszu, nie ma poprawek, super.

A tak na marginesie to szampon z GP chyba najlepszy do wszystkich rodzajów włosów z Łopianem ? Jeszcze nie używałam żadnego z tej firmy, dlatego pytam od którego zacząć?

---------- Dopisano o 15:12 ---------- Poprzedni post napisano o 14:59 ----------

Napisane przez martaakow

Ja mam z Rimmela nr 500 (Diva Red), piękna czysta czerwień, trwałość chyba nie najgorsza jak na pomadkę za 20parę zł. Zależy, ile kto chce wydać, ja pewnie szukałabym czegoś lepszego na promocji -40%, ale nienienie, mam już za dużo pomadek, a wcale nie maluję się nimi często.



Bo one coś wypłukują, na pewno wit. B (często przy piciu tych ziół poleca się dodatkową suplementację lub picie drożdży, które też mają dużo wit. B), ale pewnie nie tylko ją. Tak, jak Floria napisała, skurcze mogą być powodem niedoborów magnezu, potasu chyba też.











Bazy wygładzają powieki, ale to już nic nie poradzę, bo sama nie używam, choć ciągle się zbieram do kupna, żeby lepiej mi się cienie trzymały.[COLOR="Silver"]

3 razy podchodziłam do tych tabletek i 3 razy łapały mnie skurcze, kiedy je odstawiam, skurcze znikają , raz brałam je pijąc codziennie drożdże i też nic to nie dało
Teraz mam te tabsy dla kobiet i jest dobrze, zobaczymy za tydzień co będzie?

Chyba poszukam fajnej szminki, chociaż sprawdzałam na allegro i kosztują tam 1/3 ceny, tylko ciężko kolorek dobrać...
Nie maluję się cieniami bez nałożenia bazy, sprawdź , różnica jest niesamowita

[wicherek1989]

Napisane przez martaakow

Zazdroszczę braku potrzeby malowania się podkładem! Ja bez niego wyglądam jak potwór.
A co do różnicy kolorów - wystarczy dobrać dopasowany kolor i żadna maska się nie robi.

Ech, pewnie i tak nakupuję na tej promocji...

Ja używam tylko kremu BB z eveline bodajże i jest git a podkłady to mam oczopląs zawsze przed półką, mam troszkę próbek od mamy z apteki jeszcze z czasów jak tam pracowała to czasem użyję

Ja dziś byłam w Ross właśnie i tak średnio na tych półkach makijażowych było w końcu kupiłam cienie z Wibo, 4 kolory 5,5g z pędzelkiem - za 7.99zł więc na promocję się już nie wybiorę i pędzel kupiłam taki długi plus 3 końcówki do wymiany i etui na to za 8.99zł

Napisane przez Miskaa78

mnie nie rusza juz ta promo, jakoś zraziłam się bo w czasie promocji w ross półki prawie puste, nie wykładają towaru dopiero po zakończeniu
nosz ile lakierów można przytargać?

A to bestie

Napisane przez martaakow

Za to lubię cienie (ale tylko ciemne, kolorów tęczy na oczach nie lubię, używam czerni, szarości, brązów,

Ja też ciemne, mam niebieskie oczy i używam brązów i złotobrązów i właśnie szarości też.

Napisane przez scrabble1

Jesteś najlepsza ale odnośnie kosmetyków to zatrzymałaś się w czasie

A tak na marginesie to szampon z GP chyba najlepszy do wszystkich rodzajów włosów z Łopianem ? Jeszcze nie używałam żadnego z tej firmy, dlatego pytam od którego zacząć?

Ja też troszkę jestem z malowaniem nieczasowa szczególnie z podkładami pudrami fluidami korektorami itp

Właśnie ja z łopianem używam i sobie go chwalę

---------- Dopisano o 15:17 ---------- Poprzedni post napisano o 15:15 ----------

Napisane przez scrabble1

Nie maluję się cieniami bez nałożenia bazy, sprawdź , różnica jest niesamowita

Bazy czyli że co?

[Floria]

No już mi chyba to zatrzymanie w czasie zostanie
Moja córka studentka nadrabia za mnie, ładnie się maluje, zgodnie z tryndami
A ja właśnie siedzę z olejem z jojoby i wit. E na gębie Na pewno wszelkie cienie i tusze by się super porozpływały na takim "podkładzie", hehehe.

A propos - jak wygląda taka baza? Albo może się jakoś nazywa?

A w temacie - ja mam szampon GP z nagietkiem akurat, ale ma rumianek w składzie, następnym razem wzięłabym inny na wszelki wypadek.

[scrabble1]

Napisane przez martaakow

Mam dokładnie tak samo.
Latem też się nie maluję, ale też nie opalam, choć wiadomo, że nawet przy filtrach 50 cera jakieś promienie złapie i inaczej wygląda.
Za to lubię cienie (ale tylko ciemne, kolorów tęczy na oczach nie lubię, używam czerni, szarości, brązów, czasem granatowym robię rozmazaną kreskę na dolnej linii rzęs, coś w tym stylu http://i2.pinger.pl/pgr426/9de3bb450...effy-eyes2.jpg bo strasznie mi się ten motyw podoba - a'la smokey eye na górnej powiece + kolorowy cień (granatowa, ciemnozielona czasem) na dolnej.
I pomadki uwielbiam.




Widzisz, masz przynajmniej równomierny koloryt, żadnych plamek, co prawda opalona (nie lubię), ale ogólnie nie widzę potrzeby stosowania podkładu.
Ja bym w życiu tu swojej cery nie pokazała...

Też mi się podoba tak pomalowane oko, w sumie robi cały makijaż. Podkładów używam raczej lekkich, cerę mam ok ale takie wyrównanie kolorytu to fajna sprawa, no i filtry

---------- Dopisano o 15:54 ---------- Poprzedni post napisano o 15:30 ----------

Napisane przez wicherek1989

Ja używam tylko kremu BB z eveline bodajże i jest git a podkłady to mam oczopląs zawsze przed półką, mam troszkę próbek od mamy z apteki jeszcze z czasów jak tam pracowała to czasem użyję

Ja dziś byłam w Ross właśnie i tak średnio na tych półkach makijażowych było w końcu kupiłam cienie z Wibo, 4 kolory 5,5g z pędzelkiem - za 7.99zł więc na promocję się już nie wybiorę i pędzel kupiłam taki długi plus 3 końcówki do wymiany i etui na to za 8.99zł



A to bestie







Ja też troszkę jestem z malowaniem nieczasowa szczególnie z podkładami pudrami fluidami korektorami itp

Właśnie ja z łopianem używam i sobie go chwalę

---------- Dopisano o 15:17 ---------- Poprzedni post napisano o 15:15 ----------



Bazy czyli że co?

Jak to, bazy czyli,że co? No najpierw baza a na to cień Wtedy trzymają się calutki dzień!
Bazę mam z Hean... ale jest sporo innych, dobrych.
Co do podkładu, jeżeli zmieniam na inny to czytam najpierw opinie na KWC, łatwo się wyłapie, które będą pasowały do rodzaju cery, moja jest mieszana. Potem w sklepie wiem między którymi konkretnie wybierać, mam np. 3 możliwości, to sprawdzam jak się nanoszą, jaka jest konsystencja i najważniejszy kolor, trzeba go dopasować jak najlepiej. Wszystko zajmuje z 10 minut i po kłopocie

[martaakow]

Napisane przez scrabble1

Chyba poszukam fajnej szminki, chociaż sprawdzałam na allegro i kosztują tam 1/3 ceny, tylko ciężko kolorek dobrać...
Nie maluję się cieniami bez nałożenia bazy, sprawdź , różnica jest niesamowita

Ja tam lubię iść po pomadkę do drogerii, umazać sobie całą rękę testerami i porównać wszystkie odcienie koloru, który mnie interesuje.
A jaką bazę mogłabyś polecić?

Napisane przez wicherek1989

Ja używam tylko kremu BB z eveline bodajże i jest git a podkłady to mam oczopląs zawsze przed półką, mam troszkę próbek od mamy z apteki jeszcze z czasów jak tam pracowała to czasem użyję

Ja mam za jasną cerę do tego typu rzeczy. Te wszystkie podkłady firm typu Eveline, Lirene, Soraya są tak okropnie ciemne (i pomarańczowe! no kto ma pomarańczową cerę??? chyba po przesadzeniu z solarium ), że zastanawiam się czasem, czy nie pomylili kontynentów lub chociaż krajów przy dostawie.
A co do kremów BB - dla mnie za słabo kryją, nie wyrównałyby mi kolorytu cery i nie ukryły niedoskonałości.

Napisane przez scrabble1

Też mi się podoba tak pomalowane oko, w sumie robi cały makijaż. Podkładów używam raczej lekkich, cerę mam ok ale takie wyrównanie kolorytu to fajna sprawa, no i filtry

Dokładnie, ja wtedy poza podkładem i pudrem maluję jeszcze tylko brwi delikatnie i tyle. Usta już tylko maluję balsamem typu Nivea.

---------- Dopisano o 16:04 ---------- Poprzedni post napisano o 16:02 ----------

Napisane przez scrabble1

Co do podkładu, jeżeli zmieniam na inny to czytam najpierw opinie na KWC, łatwo się wyłapie, które będą pasowały do rodzaju cery, moja jest mieszana. Potem w sklepie wiem między którymi konkretnie wybierać, mam np. 3 możliwości, to sprawdzam jak się nanoszą, jaka jest konsystencja i najważniejszy kolor, trzeba go dopasować jak najlepiej. Wszystko zajmuje z 10 minut i po kłopocie

A z ciekawości - jakiego używasz?
Bo ja ze swojego jestem tylko częściowo zadowolona. Kolor dobry, krycie wystarczające, ale mam wrażenie, że za szybko się mi świeci. Mimo pudru.
Chociaż nie wiem, może za dużo wymagam, bo cerę mam też mieszaną i łatwo w niej o świecenie w strefie T. I jednocześnie przesuszenie w tej samej strefie.

[Floria]

Ja się tak podpytuję nie całkiem bezinteresownie Bo akurat niedługo czeka mnie pokazanie się szerszemu gremium, i może jakiś delikatny kolor by się przydał Kolor to sobie jakiś wyszukam, a tę bazę w rossmanie to gdzieś znajdę?

[wicherek1989]

Napisane przez martaakow

A co do kremów BB - dla mnie za słabo kryją, nie wyrównałyby mi kolorytu cery i nie ukryły niedoskonałości.

Ja mam z tym nieźle, bo dość fajnie niedoskonałości kryje, chyba że krostka to już wtedy trzeba większy kaliber

[martaakow]

Napisane przez wicherek1989

Ja dziś byłam w Ross właśnie i tak średnio na tych półkach makijażowych było w końcu kupiłam cienie z Wibo, 4 kolory 5,5g z pędzelkiem - za 7.99zł więc na promocję się już nie wybiorę

Mam te cienie i uważam, że są bardzo kiepskie. Nasycenie koloru jest niemal żadne, trwałe też nie są, mam jedną paletkę czerń-2szarości-biel (kupiłam niedawno) i drugą granat-niebieski-zielony-różowy. Te kolorowe widać jakoś na oczach, tylko się osypują, ale to może dlatego że stare są, przeterminowane. Ale mam z Avonu tak samo stare cienie, a może i starsze, i trzymają się bardzo dobrze.

[Floria]

Ach, miałam kiedyś cienie z firmy Jade. Były idealne pod każdym względem (kolory, trwałość, konsystencja). Używałam chyba z 10 lat, w międzyczasie firma przestała istnieć i nigdy już nie trafiłam na coś, co by mi aż tak podpasowało.

Zostałam właśnie poinstruowana telefonicznie prze córkę w sprawie bazy oraz porzuconych przez nią cieni do powiek Powinny mi odpowiadać, bo dla niej są za słabe

[magda1706]

Napisane przez Imperfecta

ja włosy myję tak samo jak Ty 1-2 w tyg a którą dokładnie Barwą myjesz?

mylam pokrzywowa, teraz mam brzozowa, mam jeszcze z pigwa i zurawina

Napisane przez Klaudenc

Mnie oleje drogeryjne nie przekonują szczerze mówiąc... dziś kupiłam musztardowy i ze słodkich migdałów w chińskim markecie, mają tam trochę olei Te odżywki chętnie spróbuję, o ile w bootsie będą. Mi najbardziej pasują ciężkie maski i odżywki. Kiedyś dawałam na włosy gliss kur oil coś tam szampon i odżywkę, taki żółty i po 2 dniach włosy były tłuste, a teraz mogłabym dać 4 łyżki oleju, potem zmyć odżywką która też ma olej i dać dużo tego gliss kur i jeszcze to za mało... A mam obcięte na takiego jakby boba.
Ładnie pachnące kosmetyki to plus. Pamiętam, gdy kupiłam olej sezamowy, ja i domownicy wymiękali, a mój mężczyzna stanowczo zaprotestował, bym to jeszcze kiedykolwiek kupiła

mnie przekonał skład tu na cos ciezkiego trafic trudno. ja dolewam olei

[wicherek1989]

Napisane przez martaakow

Mam te cienie i uważam, że są bardzo kiepskie. Nasycenie koloru jest niemal żadne, trwałe też nie są, mam jedną paletkę czerń-2szarości-biel (kupiłam niedawno) i drugą granat-niebieski-zielony-różowy. Te kolorowe widać jakoś na oczach, tylko się osypują, ale to może dlatego że stare są, przeterminowane. Ale mam z Avonu tak samo stare cienie, a może i starsze, i trzymają się bardzo dobrze.

O widzisz to nietrafiony zakup, trudno, wypróbuję najwyżej tylko 8zł stracę i wtedy się na promocję wybiorę jeszcze raz, a jakie cienie (firma) polecasz?

[Miskaa78]

Napisane przez wicherek1989

O widzisz to nietrafiony zakup, trudno, wypróbuję najwyżej tylko 8zł stracę i wtedy się na promocję wybiorę jeszcze raz, a jakie cienie (firma) polecasz?

baze sobie kup to najgorszy cień będzie się trzymał cały dzień i nic sie nie będzie osypywało

[myszka2020]

Co do podkładów - na większe wyjścia uwielbiam najjaśniejszy kolor 100 max factor last perfomance - nigdy mnie nie zawodzi, choć opinie ma pół na pół

A na co dzień - lekki bb, ja mam z bella, najjaśniejszy, wyrównuje koloryt i delikatnie kryje, no i dość ładnie matuje, nic się nie odznacza

Nie lubię bardzo gęstych ,tępych podkładów, te zawsze widać na mojej twarzy. Wolę lżejsze, ale ja w sumie odkąd odstawiłam gluten nie mam żadnych niespodzianek, jedynie lekkie zaczerwienienia, bo mam cerę naczynkową, ale i te już dużo mniejsze po własnoróbnych serach i kremach do twarzy

Dziś od bardzo dawna zrobiłam kreskę eyelinerem na górnej powiece i o dziwo wyszła idealnie, kiedyś robiłam krzywulce Kupiłam dziś liner z essence taki fioletowy z drobinkami brokatu

Wolicie eyelinery czy kredki?

W ogóle włosy wyszły mi super, mięsiste i bez puchu, skręt trzyma się od rana do teraz, nie wiem, co się dzieje, czy to olejek alverde relkasujący z różą nałożony na całą noc, czy pierwszy raz użyta odżywka yves rocher odbydowująca z olejkami

Ale ze mnie chwalipięta, przepraszam, przeważnie na siebie narzekałam, a dziś mam dobry dzień :P

[wicherek1989]

Napisane przez Miskaa78

baze sobie kup to najgorszy cień będzie się trzymał cały dzień i nic sie nie będzie osypywało

Spoko, a baza to obojętnie jaka firma? to jutro znajdę sobie coś

[Miskaa78]

Napisane przez wicherek1989

Spoko, a baza to obojętnie jaka firma? to jutro znajdę sobie coś

pewnie są jakieś lepsze, ja mam taką juz drugą i jest super i taką

Myszko u Ciebie jest zawsze ładnie

[wicherek1989]

Napisane przez Miskaa78

pewnie są jakieś lepsze, ja mam taką juz drugą i jest super i taką

Myszko u Ciebie jest zawsze ładnie

Dzięki

[martaakow]

Napisane przez wicherek1989

O widzisz to nietrafiony zakup, trudno, wypróbuję najwyżej tylko 8zł stracę i wtedy się na promocję wybiorę jeszcze raz, a jakie cienie (firma) polecasz?

Inglota mi się chyba najlepiej sprawują, ale też nie mam bardzo dużo tych cieni, ciągle tych samych używam, bo kolorystyka makijażu moich oczu nie jest zbyt urozmaicona.
Ale spróbuj jeszcze z tą bazą, ja używałam bez.

---------- Dopisano o 21:12 ---------- Poprzedni post napisano o 21:04 ----------

Napisane przez myszka2020

Nie lubię bardzo gęstych ,tępych podkładów, te zawsze widać na mojej twarzy.

Ja też nie lubię tych gęstych.
Sama używam Max Factora Smooth Effect nr 45 (też najjaśniejszy, przynajmniej w naszych drogeriach).
Chociaż bardzo rzadkich też nie lubię. Miałam (mam w sumie dalej, bo nie dałam rady zużyć) L'oreala Tru Match, który wchodził w każdą bruzdę na twarzy, podkreślał w okrutny sposób każdą suchą skórkę.

Wolicie eyelinery czy kredki?

To zależy. Na co dzień używam kredki, na wyjście czasem eyelinera, daje bardziej efektowną kreskę. No chyba że chodzi mi o taką mniej wyraźną, o lekko rozmytych brzegach, to wtedy kredka.

W ogóle włosy wyszły mi super, mięsiste i bez puchu, skręt trzyma się od rana do teraz, nie wiem, co się dzieje, czy to olejek alverde relkasujący z różą nałożony na całą noc, czy pierwszy raz użyta odżywka yves rocher odbydowująca z olejkami

Widziałam w Codzienniku, bardzo ładnie jest.

Napisane przez Miskaa78

pewnie są jakieś lepsze, ja mam taką juz drugą i jest super i taką

One są do kupienia stacjonarnie?