Planujemy zajść w ciążę w 2008 roku część II

[Mischoko]

Napisane przez Imbruglia

Ja jestem tu nowa. nie chciałabym wkładać kija w mrowisko, ale nie czuję się dobrze z tym co czytam, dlatego nie pozostanę bierna. Dlaczego wyrzucacie w powietrze oskarżenia, które ja, nowa mogę uważać za kierowane do każdej (choćby dlatego, że Was nie znam). Czy tak trudno porozmawiać bezpośrednio z osobą, której sprawa dotyczy? Przecież w tej chwili, te z nas, które nie znają podstaw, kontekstów i nie wiedzą do kogo kierowane są zarzuty, mogą myśleć wszystko. Ja osobiście nie potrzebuję wiedzieć o kogo chodzi, ale wyobrazam sobie jak czują się te z Was, które na tym forum siedzą od dawna i są na liście potencjalnych. Jeśli macie odwagę oskarżać publicznie wszystkich (bo uważam, że ten sposób to jest właśnie oskarżenie wszystkich co do jednej), to dlaczego brakuje odwagi na to, aby dać szansę oskarżonej, aby przedstawiła swoje racje? Dlaczego? Dlatego, że podałyście namiary na siebie nan NK i już nie jesteście anonimowe?
Przecież rozmawiamy tu o najbardziej intymnych sprawach. Dlaczego więc nie można wyjaśnić wszystkiego?
Chociaz jestem tu od niedawna czuję się zniesmaczona sytuacją. I jakoś nie mam potrzeby uczestniczyć w tym wszystkim. Nie stoję po niczyjej stronie.
Życzę Wam wszystkiego dobrego, żebyście zafasolkowały i były szczęsliwe. I żebyście wszystkie mogły czuć się sobą i być sobą, bez względu na to, jakie jesteście.

Pozdrawiam

Popieram. Nie jestem tu dlugo bo w sumie niecale dwa tygodnie. Nie szukalam Was nigdy na NK (moze powinnam) bo nie mam takiej potrzeby. Nie wiem juz sama czy warto sprawe ciagnac wyjasniac. Prosze tylko zostancie i badzcie po prostu. Potrzebuje Was.

[Mischoko]

Napisane przez domi7ks

Ja również opuszczam ten wątek. Juz nie mam za bardzo nic do powiedzenia, czuje sie czasem ignorowana poza tym nie spieszy mi sie z zafasolkowaniem i mam jeszcze czas. Więc jestem tu jedynym odchyłkiem od normy. Zanka prosze o usunięcie mnie z listy

Domi7ks prosze zostan, przeciez to bez Was juz nie to samo....

[Mischoko]

Napisane przez Kathi75

A ja bez was nie zostane bo kto mi podpowie jakie buciki sa modne i torebke rozowa pozyczy na randke a kto bedzie sie podniecal moim wygladem i mojego meza hihi
Tak powaznie to podobnie jak Domi czuje sie ignorowana juz niedawno to wyplynelo teraz znowu fajnie ze fruzienka zauwazyla ze moj syn chory jest bo poza tym nikt oczywiscie oprocz osob na gg.
Ja potrzebuje nie tylko wsparcie przy zafasolkowaniu ja potrzebuje przyjaciol na dobre i na zle . Moze i jestem encyklopedia hmm ale jestem myslaca istota z uczuciami
Napewno tam gdie ide bede mniej myslala o zafasolkowaniu i poczuje sie znowu jak w domu wsrod przyjaciol
Zycze WAm samych spelnionych marzen i nie talko tych o dwoch kreseczkach
Prosze mnie skreslic z listy to mi napewno przyniesie szczescie

Dzieki ze chociaz Ty Kathi... Rany julek o co chodzi....

[Mischoko]

Napisane przez zanka205

Kochana nie usunę Cię z lity

Dziewczyny ja nie poszłam do pracy. Wczoraj mama troszkę słabła ale mieliśmy nadzieję, że wszystko ok. Po wizycie u rodziców poszłam do domu. Tata miał jechać o 2.00 w nocy w trasę. No i o 12.00 w nocy zadzwonił, że mama dalej słabnie i że on nie może zostać w domu i po mnie przyjedzie. Dziewczyny ile się napłakałam to szok, do tego tak strasznie było mi nie dobrze i bolał mnie brzuch. Ale po północy byłam u mamy. Tata pojechał a ja zostałam i miałam nie iść do pracy. O 12.00 idę załatwić L4. Na szczęście teraz jakby lepiej, mama wstaje normalnie z łóżka i jest ok. Tata wróci popołudniu. Jutro pójdą do lekarza sprawdzić co się działo. TŻ panikował że przez ten stres coś się stanie z fasolką, ja też się martwię

A co do zamieszania na wątku to ja już nie wiem o co chodzi. Rzadko jestem ostatnio i po pracy czytam zaległości i nie wiem i tak kto co i jak i mam mętlik w głowie. Kto rzucił oskarżenie i przez to niektóre osoby się wypisują z wątku. Nie wiem czy jest sens zostawiać sprawę nie wyjaśnioną, bo to nie fair.

Zanka, mam nadzieje ze z Twoja mama coraz lepiej. Co do watku to ja zglupialam. Jestem tu niedawno czesto moje posty zostaja bez odpowiedzi no i co? tak czasem jest. A co do klamstewek. To ja pisze szczera prawde. I nie mam sobie nic do zarzucenia. Podobnie jak z innymi dziewczynami. Czytam i to co jest napisane przyjmuje jako prawde od nich nie podwazajac jej. Nie rozumiem o co chodzi ale jesli ja kogos urazilam swoimi wypowiedziami to przepraszam. Tak jak juz ktoras z kolezanek wspomniala. Nie mam zbyt wielu przyjaciolek w realu za to tu czulam sie jak w gronie dobrych znajomych i chcialabym zeby tak pozostalo. Codziennie oprocz weekendow czytam tu wszystkie posty. Nie rzucilo mi sie w oczka czyjes klamstewko. Nie wiem o co chodzi. Ale jesli jest jakas opcja to albo wyjasnijmy to albo nie wracajmy juz do tego ale prosze zostancie, nbie wypisujcie sie. Kazdej z nas potrzebne sa uwagi, porady, spostrzezenia innych wizazowiczek. Przeciez po to tu jestesmy prawda? Przepraszam ze tak post za postem ale mialam jak zawsze rano troche do nadrobienia z wczoraj. Dzieki za przeczytanie...

[karenina19]

Dziewczyny, jestem w szoku po tym,jak przeczytalam wasze posty z wczoraj...
Co sie wlasiciwie stalo?? Ktos sie poczul ignorowany, bo jego post przeszedl bez odpowiedzi?? No bez przesady pliiiiz...mi nikt nie odpisal na posta z prosba o trzymania kciukow przed operacja, ale wiem, ze jeden post moze utonac w powodzi innych i nie ma zadnego problemu...
Ze ktos klamie, ale nie powiemy kto, bo nie chcemy, a wiemy ale nie powiemy..? Hmm...mysle, ze omawiamy tutaj tak prywatne sprawy, ze jesli juz ktos wie cos, czym koniecznie musi podzielic sie z innymi to kultura wymaga, zeby dzielic sie do konca a nie rzucac haslo, ktore sprawia, ze inni czuja sie oskarzeni i niekomfortowo, i po prostu znikac z watku zostawiajac za soba zamet...
Ojej, dziewczyny, a ja myslalam, ze to jedyny watek w calym necie, gdzie takie rzeczy sie nie zdarzaja, bo wszystkie mamy jeden cel, bez zawisci czy zlosliwosci...
Mysle, ze wszystkie czulysmy sie tu bardzo dobrze, moglysmy mowic o wszystkim i oczekiwac wsparcia...a teraz cos sie popsulo i szczerze mowiac, gdybym to ja wywolala taka sytuacje to czulabym sie odpowiedzialna za wyjasnienie przyczyn...jestesmy tu kolezankami (niewazne czy nowymi na watku czy juz bedacymi tu troche dluzej), wiec troche sie nam to nalezy...A bylo tu naprawde jak fajnie...

zanka duzo zdrowka dla Twojej Mamy

[zanka205]

jest mi przykro
poza tym źle się czuję, jestem słaba, głowa mnie lekko boli i jest mi nie dobrze, w pracy nie byłam, nie wiem czy załatwię L4 wszystko się sypie. Już mam dość, wolałabym rzucić to wszystko i wyjechać gdzieś daleko i żyć sobie spokojnie bez stresów.

[olivka_7]

Napisane przez zanka205

jest mi przykro
poza tym źle się czuję, jestem słaba, głowa mnie lekko boli i jest mi nie dobrze, w pracy nie byłam, nie wiem czy załatwię L4 wszystko się sypie. Już mam dość, wolałabym rzucić to wszystko i wyjechać gdzieś daleko i żyć sobie spokojnie bez stresów.

uroki bycia w ciąży Ja tam zazdroszczę Ci tych dolegliwości

[zanka205]

Napisane przez olivka_7

uroki bycia w ciąży Ja tam zazdroszczę Ci tych dolegliwości

ale Kochana mam stresy związane z mamą, już dobrze było to znowu jakieś osłabienie, a ja olałam pracę a jak nie dostanę L4 to co ja zrobie? w pracy kłamałam, że chora jestem, u lekarza powiem, że ja się źle czuję przez ciązę a wizyta u gina dopiero w piątek, a jak nie da L4 chyba się powieszę

[Mischoko]

Napisane przez zanka205

ale Kochana mam stresy związane z mamą, już dobrze było to znowu jakieś osłabienie, a ja olałam pracę a jak nie dostanę L4 to co ja zrobie? w pracy kłamałam, że chora jestem, u lekarza powiem, że ja się źle czuję przez ciązę a wizyta u gina dopiero w piątek, a jak nie da L4 chyba się powieszę

Spokjnie najwazniejsze ze u mamy coraz lepiej a na ciaze Gin zawsze raczej da

[alkamor]

Napisane przez zanka205

ale Kochana mam stresy związane z mamą, już dobrze było to znowu jakieś osłabienie, a ja olałam pracę a jak nie dostanę L4 to co ja zrobie? w pracy kłamałam, że chora jestem, u lekarza powiem, że ja się źle czuję przez ciązę a wizyta u gina dopiero w piątek, a jak nie da L4 chyba się powieszę

Dostaniesz L4.Ja kiedy potrzebuję to mówię lekarzowi np. wprost a nie ściemniam ,że jestem chora ale nie wiem może to od lekarza zależy.A Twoja mama na coś choruje czy to tak nagle? bo chyba jestem nie w temacie

[zanka205]

Napisane przez alkamor

Dostaniesz L4.Ja kiedy potrzebuję to mówię lekarzowi np. wprost a nie ściemniam ,że jestem chora ale nie wiem może to od lekarza zależy.A Twoja mama na coś choruje czy to tak nagle? bo chyba jestem nie w temacie

u lekarza powiem, że jestem w ciąży i źle się ostatnio czuję i potrzebuje wolne żeby odpocząć, a mama choruje od dawna, dziewczyny wiedzą co się działo. Ma problemy z sercem i wszczepiony kardiowerter-defibrylator serca.

[alkamor]

Napisane przez zanka205

u lekarza powiem, że jestem w ciąży i źle się ostatnio czuję i potrzebuje wolne żeby odpocząć, a mama choruje od dawna, dziewczyny wiedzą co się działo. Ma problemy z sercem i wszczepiony kardiowerter-defibrylator serca.

ojoj.... Nie wiem co Ci powiedzieć ale napewno będzie OKMusi być....i już!!

[olivka_7]

tak raczej Ci da zwolnienie jeszcze jak mu powiesz jaką masz sytuację to na bank

[Jane2008]

Dziewczynki - trzymajcie się!
Cóż, mi też zależało, żeby wątek ten nadal wyglądał tak jak w maju, gdy już Was "podczytywałam" - żeby były wszystkie "stare" wizażystki, no i dołączały się "nowe"! Ale cóż..., stało się trochę inaczej - "stare" wizażystki chyba odeszły (ale może chwilowo tylko?), no ale Wy jesteście - i nadal może być fajnym ten wątek, no i ja nadal bedę Was odwiedzać (pewnie nadal nieczęsto, bo kończę pracę, a trzeba na to dużo czasu, bo roboty jeszcze mam trochę! - choć podczytuję Was częściej niż udaje mi się napisać
Zatem - niech wątek będzie "po staremu"

Zanka - no i co z mamą? To grypa jakaś, że taka słaba? Co lekarz?
Ale nie martw się - pisałaś, że już było mamie lepiej, no to dobrze i nadal będzie lepiej! A u Ciebie też - coś Ty, fasolka Twa jest silna i da sobie radę!
Hej - zmykam do pisania

[Jane2008]

Napisane przez zanka205

.... a mama choruje od dawna, dziewczyny wiedzą co się działo. Ma problemy z sercem i wszczepiony kardiowerter-defibrylator serca.

Oj - sorry, jak zaczęłam pisać swoją odp. to tej Twojej wtedy jeszcze nie było - kurcza, swoją drogą, dziwnie to u mnie chodzi często - jak coś piszę, to klikam wyslij odp., wracam do wątku, a tam juz kilka odp. na inny temat lub coś sie już właśnie wyjaśniło - no choćby jak teraz z Twoją mamą! Dzikie to!
Ale sorki - trzymam kciuki - teraz pogoda ciężka dla "sercowców", Twoja mama sobie odpocznie i poczuje się lepiej! "Uszka" do góry!!!
Aha - i Zanka, pozdrów mamę!!!

[zanka205]

Napisane przez Jane2008

Oj - sorry, jak zaczęłam pisać swoją odp. to tej Twojej wtedy jeszcze nie było - kurcza, swoją drogą, dziwnie to u mnie chodzi często - jak coś piszę, to klikam wyslij odp., wracam do wątku, a tam juz kilka odp. na inny temat lub coś sie już właśnie wyjaśniło - no choćby jak teraz z Twoją mamą! Dzikie to!
Ale sorki - trzymam kciuki - teraz pogoda ciężka dla "sercowców", Twoja mama sobie odpocznie i poczuje się lepiej! "Uszka" do góry!!!
Aha - i Zanka, pozdrów mamę!!!

dziękuję pozdrowię, teraz powoli się zbieram, musze się ubrać umyć i lece do lekarza. Trzymajcie kciuki za L4 bo to moja ostatnia deska ratunku.

[alkamor]

Napisane przez zanka205

dziękuję pozdrowię, teraz powoli się zbieram, musze się ubrać umyć i lece do lekarza. Trzymajcie kciuki za L4 bo to moja ostatnia deska ratunku.

Nie bój się...dostaniesz L4

[dafreen]

powiem szczerze, właśnie przeczytałam zaległości i normalnie szok...

o co poszło? nie rozumiem... moje posty też często utykają, nikt nie odpowiada i co? nie rozumiem o co chodzi z tą nieszczerością? śledzę wątek dosyć dokładanie i powiem szczerze, nie wyczułam żeby ktoś był nieszczery... a już nie rozumiem jak można być nieszczerym w kwestii ciąży...

myśle, że powinno byc to zdecydowanie wyjaśnione na formu, a nie stwierdzone na zasadzie 'jesteście nie fair, znikam z wątku a wy się dalej bawcie'... uważam, że jeśli komus się cos zarzuca powinno się poprzeć to argumentami i dać komuś szanse na wyjaśnienie... oskarżyć jest łatwo...
może ktoś mnie chociaż na PW oświeci....


zanka, nie denerwuj sie, trzymam kciuki żeby z mama było wszystko w porządku. Tobie jako osobie pracującej przysługuje "urlop na żądanie" (4 dni) możesz zawsze zadzwonić do pracy a nawet wysłac sms-a do szefa , że bierzesz dzień wolny i nie musisz się z tego tłumaczyć... ale myśle, że bez poroblemu dostaniesz zwolnienie od lekarza...

olivka, ciesze się, że masz lepszy nastrój , podpis cud...owny

[karenina19]

zanka wiem, co czujesz kochana, bo moja mama tez jest chora a najgorsze jest, ze jestem tak daleko od niej i mam swiadomosc, ze jest sama i musi sama zmagac sie ze wszystkim i jeszcze z choroba... Poczucie winy, jakie mam jest ogromne, ale walcze z nim codziennie bo przeciez musze jakos zyc...ale jest ciezko...a chwilami bardzo ciezko...

[Mischoko]

Napisane przez karenina19

zanka wiem, co czujesz kochana, bo moja mama tez jest chora a najgorsze jest, ze jestem tak daleko od niej i mam swiadomosc, ze jest sama i musi sama zmagac sie ze wszystkim i jeszcze z choroba... Poczucie winy, jakie mam jest ogromne, ale walcze z nim codziennie bo przeciez musze jakos zyc...ale jest ciezko...a chwilami bardzo ciezko...

Co to wlasciwie jest DSH 3 ? A moze cos przeoczylam ))

[Zuziunia]

Napisane przez fruzienka

Siadam do nauki, boje sie strasznie tej obrony. Tak na prawde to poki co niewiele umiem

Nie bój sie, ja tez się strasznie bałam...ale nie warto

Napisane przez Mischoko

Zrobilam wczoraj jedna krecha ale czekam wciaz na @

Może akurat jeszcze nie wyszła, ale lepiej się nie łudzić i spokojnie czekać na @.

Mnie znowu boli brzuch jejku a myślałam, że juz będzie dobrze.

Na szczęście wcześniej wróciłam z roboty i zaraz idę na dwór, trochę swoje blade ciałko poopalać przy okazji jakiejś roboty.
A wiecie że podobno przebywanie na słońcu zwiększa płodność

[karenina19]

Napisane przez Mischoko

Co to wlasciwie jest DSH 3 ? A moze cos przeoczylam ))

Ja wiem, ze ten moj podpis jest troche malo zrozumialy, ale juz wyjasniam
Wlasnie wczoraj zdalam do konca egzamin uprawniajacy do studiowania w Niemczech (nazywa sie wlasnie dsh) i na dodatek zdalam go na najwyzsza ocene czyli 3..i jeszcze jako jedyna ze wszystkich zdajacych...Tak wiec od wczoraj wygladam mniej wiecej tak i jeszcze nie dostalam szczekoscisku wiec pewnie troche to jeszcze potrwa... Jestem po prostu meeeega szczesliwa, ze w ciagu roku udalo mi sie tak dobrze opanowac ten jezyk...i ledwo w to wierze...

[dafreen]

Napisane przez karenina19

Ja wiem, ze ten moj podpis jest troche malo zrozumialy, ale juz wyjasniam
Wlasnie wczoraj zdalam do konca egzamin uprawniajacy do studiowania w Niemczech (nazywa sie wlasnie dsh) i na dodatek zdalam go na najwyzsza ocene czyli 3...Tak wiec od wczoraj wygladam mniej wiecej tak i jeszcze nie dostalam szczekoscisku wiec pewnie troche to jeszcze potrwa... Jestem po prostu meeeega szczesliwa, ze w tak krotkim czasie udalo mi sie tak dobrze opanowac ten jezyk...i ledwo w to wierze...

w takim razie gratuluję , bo też się zastanowiałam co to za tajemny skrót

[Zuziunia]

Napisane przez karenina19

Ja wiem, ze ten moj podpis jest troche malo zrozumialy, ale juz wyjasniam
Wlasnie wczoraj zdalam do konca egzamin uprawniajacy do studiowania w Niemczech (nazywa sie wlasnie dsh) i na dodatek zdalam go na najwyzsza ocene czyli 3..i jeszcze jako jedyna ze wszystkich zdajacych...Tak wiec od wczoraj wygladam mniej wiecej tak i jeszcze nie dostalam szczekoscisku wiec pewnie troche to jeszcze potrwa... Jestem po prostu meeeega szczesliwa, ze w ciagu roku udalo mi sie tak dobrze opanowac ten jezyk...i ledwo w to wierze...

[Mischoko]

Napisane przez karenina19

Ja wiem, ze ten moj podpis jest troche malo zrozumialy, ale juz wyjasniam
Wlasnie wczoraj zdalam do konca egzamin uprawniajacy do studiowania w Niemczech (nazywa sie wlasnie dsh) i na dodatek zdalam go na najwyzsza ocene czyli 3..i jeszcze jako jedyna ze wszystkich zdajacych...Tak wiec od wczoraj wygladam mniej wiecej tak i jeszcze nie dostalam szczekoscisku wiec pewnie troche to jeszcze potrwa... Jestem po prostu meeeega szczesliwa, ze w ciagu roku udalo mi sie tak dobrze opanowac ten jezyk...i ledwo w to wierze...

Aaaa no to mega gratulacje bo ja juz myslalam ze jakis pustak ze mnie ze nie wiemco to)0

[Mischoko]

[quote=Zuziunia;8075781]

Może akurat jeszcze nie wyszła, ale lepiej się nie łudzić i spokojnie czekać na @.

I tak tez wlasnie czynie i spokojnie i laj laj.... a powaznie mam mega pracy bo to koniec miesiaca a ja w ksiegowosci....

[karenina19]

mischoko , zuziunia , dafreen dzieki kochane
Teraz tylko musze sie zdecydowac na kierunek studiow...Najpowazniej mysle o farmacji, ale jeszcze kilka innych placze mi sie po glowie...

A najlepsze jest to, ze tak szczerze to nie chce mi sie studiowac po raz kolejny...(w polsce juz skonczylam studia na prawie i sluzbach socjalnych...)

[Mischoko]

Napisane przez karenina19

mischoko , zuziunia , dafreen dzieki kochane
Teraz tylko musze sie zdecydowac na kierunek studiow...Najpowazniej mysle o farmacji, ale jeszcze kilka innych placze mi sie po glowie...

A najlepsze jest to, ze tak szczerze to nie chce mi sie studiowac po raz kolejny...(w polsce juz skonczylam studia na prawie i sluzbach socjalnych...)

o MATKO zdolna jestes prawo to w ogole nie moja dzialka ja po ekonomii no i jak widac ksiegowa

[Zuziunia]

Napisane przez karenina19

mischoko , zuziunia , dafreen dzieki kochane
Teraz tylko musze sie zdecydowac na kierunek studiow...Najpowazniej mysle o farmacji, ale jeszcze kilka innych placze mi sie po glowie...

A najlepsze jest to, ze tak szczerze to nie chce mi sie studiowac po raz kolejny...(w polsce juz skonczylam studia na prawie i sluzbach socjalnych...)

czuję sie przy Tobie jak jakiś nieuk

Ja wybieram się na bezpieczeństwo narodowe, tylko co po tym?

[karenina19]

Napisane przez Mischoko

o MATKO zdolna jestes prawo to w ogole nie moja dzialka ja po ekonomii no i jak widac ksiegowa

Dla mnie ekonomia to kosmos...ja i liczby to jakos zawsze nie bardzo sie zgrywalo...