Odchudzanie z francuską dietą proteinową dr. Pierre Dukana część 14

[czarownica3006]

wiecie co... ale mam grube łapska

[lukrecja_25]

Napisane przez Aleksandra_M

Siostry kochane!!!
dziekuje bardzo nawet sobie nie wyobrazacie ile to dla mnie znaczy
ja tez sie ciesze niesamowicie ze w koncu zeszlo to co lezalo na mnie tydzien... mam nadzieje ze nastepna @ bedzie juz normalna.... oby teraz spadalo.... pomalutku, ale rowniutko ma spadac... od dzis wracam do zaklinania wagi
no i ja wszystkim gratuluje bo widze ze spada Wam tu i owdzie no i "czesc" mowie nowym i nowym-starym

ja mam tak samo na PW jestem studnia bez dna... i pomimo pekajacego w szwach zoladka jeszcze mam na cos ochote... chyba warzywa metabolizm swoimi weglami pobudzaja czy jak?



hej Kochaczku. idz zesz do lekarza bo serio my Ciebie tu zlinczujemy normalnie

o Ty Zono nieposluszna!! w imieniu Wujcia wymierzam Ci w ilosci 20sztuk na gola!!!

a jednak mi się dostało ale ja to lubię taką perwersję hahahaha rózga na gołą to jest tooooo YEEEAAAA

[kropla_deszczu]

Witam moje dukaneczki kochane po weekendzie

powiem Wam, że chyba przestanę lubić weekendy - bo kurde nie umiem się wtedy kontrolować dukanowo jak trzeba

w tygodniu to piję te 1,5 litra wody w pracy bo widzę ile jeszcze mi zostało w butelce, a w domu jak mam wypić 1,5 litra to masakra jakaś jest, bo w weekendy ciągle albo mnie nie ma w domu, albo zaganiana jestem sprzątaniem, gotowaniem i zakupami

byliśmy w niedzielę u teściów hahaha mój teść (przyszły) wyśmiał mnie z powodu tego, że jestem na diecie oczywiście podpuszczał mnie jak mógł i w ogóle, nawet sałatkę jarzynową na stół przyniósł i ciasto ale się nie dałam !!

a powiem Wam, że byłam w sobotę u mojego szefa (prywatnie w jego domu) zapytać co z moją wypłatą - stwierdził, że zrobił mi przelew w piątek ok mówię, czekam do poniedziałku zatem na pieniądze - jak nie będzie to do sądu pracy idę.
przychodzę dzisiaj do pracy, patrze a on siedzi na kompie i robi mi przelew z wypłatą na moich oczach!!!<którą to rzekomo przelał mi w piątek >
powiedziałam mu, że jest kłamcą i oszustem!!
spytał jak ja sobie dalej wyobrażam naszą współpracę?
to mówię, że popracuję jeszcze do końca miesiąca i będziemy się żegnać!!!

I wiecie co mu zrobię? to nie on rozwiąże ze mną umowę tylko ja z nim!! ha! tak właśnie złożę wypowiedzenie umowy z winy pracodawcy <z powodu ciężkiego naruszenia obowiązków względem pracownika!! - tj, niewypłacanie wynagrodzenia w terminie> bez zachowania okresu wypowiedzenia (u mnie wynosiłby 2 tygodnie, ale to nie zmienia faktu, że i tak będzie mi musiał zapłacić)


ah, ah, ah ;D dzisiaj mam już wspaniały humor
szukam nowej pracy - a starą olewam!!!

a teraz idę Was nadrabiać!! kurde, 16 stron kiedy ja to zdążę przeczytać ?

[rumcia1]

Za 3 dni @ mam nadzieję, że przyjdzie. Dziś od rana chodzę głodna wrrrrrr, denerwuje mnie jedzenie w lodówce, sałatki i placuszek w chłodziarce, którego przełknąć nie mogę. Dziś pojadę do teściowej i je wywiozę - niech mnie nie kuszą.

Znajomy na wieść, że mam dietę białkową - stwierdził, że zły wybór, bo jego siostra schudła, a potem przybrała na wadze z powrotem + 6 kilo jeszcze. Nie pytałam o szczegóły. Pomyslałam, że ja nie mogę się poddać w pół drogi. Przejdę to do końca. Ona może zachłysnęła się szczęściem i nie przeszła wszystkich faz. Nam musi się udać.

Wczoraj szukałam zdjęć z imprez dzieci, dla znajomej i patrzyłam na siebie. Nie chce już tak wyglądać jak kiedyś.

[lukrecja_25]

uuuuhuhuuu czuje ze ze mnie zleci to co mi przyszło po weselu bo siiiiiikać mi sie non stopes chce! czyli jutro już będzie pewnie waga 63 gk a po jutrze juz poniżej ale czaaaad ciocia lucia chudnie w oczach hahhaa w oczach najbardziej

[enceka]

czy II faze zaczynamy od 5 dni z warzywami czy czyste proteiny? czy koniecznie musi to byc 5/5 ? czy jakis inny system?

[Aleksandra_M]

nadrobilam i lece po te zimniory
do pozniej
buziaczki slodkie

[kochak]

Napisane przez czarownica3006

wiecie co... ale mam grube łapska

A MI SIE UDA W PRZEDURLOPOWE SPODENKI NIE MIESZCZA:m ur:

[czarownica3006]

Napisane przez kropla_deszczu

I wiecie co mu zrobię? to nie on rozwiąże ze mną umowę tylko ja z nim!! ha! tak właśnie złożę wypowiedzenie umowy z winy pracodawcy <z powodu ciężkiego naruszenia obowiązków względem pracownika!! - tj, niewypłacanie wynagrodzenia w terminie> bez zachowania okresu wypowiedzenia (u mnie wynosiłby 2 tygodnie, ale to nie zmienia faktu, że i tak będzie mi musiał zapłacić)

a mogę spytać gdzie pracuijesz? jako kto?
współczuje szczerze...

Napisane przez rumcia1

Za 3 dni @ mam nadzieję, że przyjdzie. Dziś od rana chodzę głodna wrrrrrr, denerwuje mnie jedzenie w lodówce, sałatki i placuszek w chłodziarce, którego przełknąć nie mogę. Dziś pojadę do teściowej i je wywiozę - niech mnie nie kuszą.

Znajomy na wieść, że mam dietę białkową - stwierdził, że zły wybór, bo jego siostra schudła, a potem przybrała na wadze z powrotem + 6 kilo jeszcze. Nie pytałam o szczegóły. Pomyslałam, że ja nie mogę się poddać w pół drogi. Przejdę to do końca. Ona może zachłysnęła się szczęściem i nie przeszła wszystkich faz. Nam musi się udać.

Wczoraj szukałam zdjęć z imprez dzieci, dla znajomej i patrzyłam na siebie. Nie chce już tak wyglądać jak kiedyś.

powiem ci tak, po kazdej diecie przytyjesz +6, nawet bez diety przytyjesz +6 albo i +26 jesli zaczniesz znowu wpierdzielac bez opamietania jak swinka! co za idiotyczne teksty z tym, ze po dukanie jest jojo? wiadomo, po wszystkim bedzie jojo jak wroci sie do starych nawyków ale chyba nie po to sie odchudzamy zeby zaczac znowu jesc jak swinki... irytują mnie tacy ludzier jak Twoj znajomy... to co? lepiej byc grubym/otyłym niz przejsc na diete? bo jak zaczne żrec to znow przytyję? ehhh... żal....
nie dawaj sie takim glupim tekstom i trwaj siostro!
az sie wkurzyłam....

Napisane przez lukrecja_25

uuuuhuhuuu czuje ze ze mnie zleci to co mi przyszło po weselu bo siiiiiikać mi sie non stopes chce! czyli jutro już będzie pewnie waga 63 gk a po jutrze juz poniżej ale czaaaad ciocia lucia chudnie w oczach hahhaa w oczach najbardziej

kochana lucio ale chudnie sie nie przez sikanie o ile dobrze znam biologię i te inne buahahaha

---------- Dopisano o 12:49 ---------- Poprzedni post napisano o 12:48 ----------

Napisane przez enceka

czy II faze zaczynamy od 5 dni z warzywami czy czyste proteiny? czy koniecznie musi to byc 5/5 ? czy jakis inny system?

do ksiązki ale to już! od PW zaczynamy, bo jakbys zaczeła od PP to przedluzylabys sobie uderzeniowke poprostu i bys nam zeszla z tego swiata

[lukrecja_25]

Napisane przez Aleksandra_M

nadrobilam i lece po te zimniory
do pozniej
buziaczki slodkie

no przecie pisałam ze jednak mnie sie dostało wstręciucho bijąca oooo nie czyta się uważnie widzę nie czyyyyta

---------- Dopisano o 12:58 ---------- Poprzedni post napisano o 12:54 ----------

Napisane przez czarownica3006

a mogę spytać gdzie pracuijesz? jako kto?
współczuje szczerze...




powiem ci tak, po kazdej diecie przytyjesz +6, nawet bez diety przytyjesz +6 albo i +26 jesli zaczniesz znowu wpierdzielac bez opamietania jak swinka! co za idiotyczne teksty z tym, ze po dukanie jest jojo? wiadomo, po wszystkim bedzie jojo jak wroci sie do starych nawyków ale chyba nie po to sie odchudzamy zeby zaczac znowu jesc jak swinki... irytują mnie tacy ludzier jak Twoj znajomy... to co? lepiej byc grubym/otyłym niz przejsc na diete? bo jak zaczne żrec to znow przytyję? ehhh... żal....
nie dawaj sie takim glupim tekstom i trwaj siostro!
az sie wkurzyłam....


kochana lucio ale chudnie sie nie przez sikanie o ile dobrze znam biologię i te inne buahahaha

---------- Dopisano o 12:49 ---------- Poprzedni post napisano o 12:48 ----------


do ksiązki ale to już! od PW zaczynamy, bo jakbys zaczeła od PP to przedluzylabys sobie uderzeniowke poprostu i bys nam zeszla z tego swiata

hahaha wiem wiem ale pisąłam że mam wrażenie ę głównie wody nabvrałam bo opuchnięta jezdem a jak sikam to znaczy ze ona ucieka ta woda ze mnie a ileż mogłam przytyć po kawałeczku ciasta i tortu i łyżce wazowej rosołu nie popadajmy w paranoję siostry będzie git majonez wysikam wode bede lżejsza a chudnąć będę od za tydzień bo pewnie na wadze 63 przez grzeszki z tydzień postoję w kolejce do szczupłości hahahaha

[kropla_deszczu]

Napisane przez czarownica3006

a mogę spytać gdzie pracuijesz? jako kto?
współczuje szczerze...

a pewnie, że możesz to żadna tajemnica nie jest - otóż pracuję w placówce bankowej, na umowie mam napisane że jako pracownik biurowy - ale w rezultacie wygląda to tak, że jestem agentem kredytowym :P

[czarownica3006]

Napisane przez lukrecja_25

no przecie pisałam ze jednak mnie sie dostało wstręciucho bijąca oooo nie czyta się uważnie widzę nie czyyyyta

---------- Dopisano o 12:58 ---------- Poprzedni post napisano o 12:54 ----------



hahaha wiem wiem ale pisąłam że mam wrażenie ę głównie wody nabvrałam bo opuchnięta jezdem a jak sikam to znaczy ze ona ucieka ta woda ze mnie a ileż mogłam przytyć po kawałeczku ciasta i tortu i łyżce wazowej rosołu nie popadajmy w paranoję siostry będzie git majonez wysikam wode bede lżejsza a chudnąć będę od za tydzień bo pewnie na wadze 63 przez grzeszki z tydzień postoję w kolejce do szczupłości hahahaha

hehe no ja sobie zartowalam, przeciez to co ty mowisz to moje slowa od jednego torcika sie nie przytyje

Napisane przez kropla_deszczu

a pewnie, że możesz to żadna tajemnica nie jest - otóż pracuję w placówce bankowej, na umowie mam napisane że jako pracownik biurowy - ale w rezultacie wygląda to tak, że jestem agentem kredytowym :P

myslalam, ze w bankach szanują pracowników....

[missines]

Ha! A ja sobie dzisiaj cyknęłam fotkę w bieliźnie i wkleiłam obok tej z połowy lipca. Widać wreszcie różnicę ..... całą sesją zdjęciową pochwalę się chyba pod koniec września jak dobrze pójdzie

Zaczęłam też Aerobiczną 6 Weidera - dzisiaj dzień 5, też będę cykac foty brzucha bo jestem ciekawa jaki będzie efekt końcowy!!!!

[kropla_deszczu]

Napisane przez czarownica3006

myslalam, ze w bankach szanują pracowników....

hmmm w bankach może i tak ale ja pracuję u prywaciarza zasranego - który ma umowy z różnymi bankami podpisane... i myśli, że mu wszystko wolno, a tu takiego wała już ja się z nim rozprawię!!!

[zlotqo]

dziewoje zrobiłam babuchy serowe, siedzą w piekarniku. tylko dwie mi się wylały z foremki, chyba za dużo wlałam ciasta no ale nic, na błędach się człowiek uczy, prawda?
i muszę wam powiedzieć coś co mi humor poprawiło odezwała się koleżanka ze studiów ile już mam pracy, ja mówię że w sumie połowę ale resztę zamierzam w ciągu 3-4 dni napisać bo to z głowy będę dużo pisać. no i taka wiecie byłam... wstyd mi było, itd. a ona mówi że dzisiaj zaczyna pisać jak za jakieś 3-4 tyg maksymalnie jest obrona no tak mi humor poprawiła, myślałam że to ja cierpię na prokrastynację ale jednak nie jestem taka najgorsza

lepiej mi, duużo lepiej

---------- Dopisano o 13:11 ---------- Poprzedni post napisano o 13:10 ----------

Napisane przez kropla_deszczu

a pewnie, że możesz to żadna tajemnica nie jest - otóż pracuję w placówce bankowej, na umowie mam napisane że jako pracownik biurowy - ale w rezultacie wygląda to tak, że jestem agentem kredytowym :P

napewno znajdziesz coś lepszego, ja miałam tak że znalazłam pracę, facet nie chciał mi dac wolnego na egzamin to mu podziękowałam... a co się będę użerać. teraz trafiłam na świetną szefową także szukaj, a znajdziesz!

[kropla_deszczu]

Napisane przez blackcoffee

jakie numery? co w tym złego? nie lepiej się tak naprawdę poznać i później dopiero podejmować takie decyzje..? mnie szczerze mówiąc brak pierścionka nie przeszkadza. no... chyba, że chodzi tu jedynie o bizuterię

hmmm poznać, a owszem - tyle tylko, że ja z moim TŻetem to znamy się już od ponad 2 lat, od roku ze sobą mieszkamy - każdą wolną chwilę spędzamy razem, uważam zatem że jak najbardziej poznaliśmy się już
oboje chcemy spędzić ze sobą całe życie znamy swoje wady, zalety i reakcje na różne spawy jakie nam życie stawia także moim zdaniem nie ma na co czekać, jedynie budżet nas ogranicza w tym aby się pobrać

[czarownica3006]

Napisane przez kropla_deszczu

hmmm w bankach może i tak ale ja pracuję u prywaciarza zasranego - który ma umowy z różnymi bankami podpisane... i myśli, że mu wszystko wolno, a tu takiego wała już ja się z nim rozprawię!!!

szukaj pracki w open finance, tam maja fajnie

[rumcia1]

Napisane przez kropla_deszczu

Witam moje dukaneczki kochane po weekendzie

powiem Wam, że chyba przestanę lubić weekendy - bo kurde nie umiem się wtedy kontrolować dukanowo jak trzeba

w tygodniu to piję te 1,5 litra wody w pracy bo widzę ile jeszcze mi zostało w butelce, a w domu jak mam wypić 1,5 litra to masakra jakaś jest, bo w weekendy ciągle albo mnie nie ma w domu, albo zaganiana jestem sprzątaniem, gotowaniem i zakupami

byliśmy w niedzielę u teściów hahaha mój teść (przyszły) wyśmiał mnie z powodu tego, że jestem na diecie oczywiście podpuszczał mnie jak mógł i w ogóle, nawet sałatkę jarzynową na stół przyniósł i ciasto ale się nie dałam !!

a powiem Wam, że byłam w sobotę u mojego szefa (prywatnie w jego domu) zapytać co z moją wypłatą - stwierdził, że zrobił mi przelew w piątek ok mówię, czekam do poniedziałku zatem na pieniądze - jak nie będzie to do sądu pracy idę.
przychodzę dzisiaj do pracy, patrze a on siedzi na kompie i robi mi przelew z wypłatą na moich oczach!!!<którą to rzekomo przelał mi w piątek >
powiedziałam mu, że jest kłamcą i oszustem!!
spytał jak ja sobie dalej wyobrażam naszą współpracę?
to mówię, że popracuję jeszcze do końca miesiąca i będziemy się żegnać!!!

I wiecie co mu zrobię? to nie on rozwiąże ze mną umowę tylko ja z nim!! ha! tak właśnie złożę wypowiedzenie umowy z winy pracodawcy <z powodu ciężkiego naruszenia obowiązków względem pracownika!! - tj, niewypłacanie wynagrodzenia w terminie> bez zachowania okresu wypowiedzenia (u mnie wynosiłby 2 tygodnie, ale to nie zmienia faktu, że i tak będzie mi musiał zapłacić)


ah, ah, ah ;D dzisiaj mam już wspaniały humor
szukam nowej pracy - a starą olewam!!!

a teraz idę Was nadrabiać!! kurde, 16 stron kiedy ja to zdążę przeczytać ?

Też miałam problem z wodą. Podziałało jak w domu nalewałam sobie półtora litrową butelkę wody, bo ja piję taką z filtra i widziałam, że to mam wypić, a oprócz tego kawy, czasem cola. Teraz już brakuje mi wody, od nowa czuję pragnienie. Kiedyś mogłam pić tylko 2 kawy dziennie i nic innego, nie czułam, że chce mi się pić. Teraz wiem co to pragnienie wody. Obecnie piję w domu z półlitrowego kufla wodę z lodem, albo cola + woda z lodem. Znikają mi te kufle pięknie. W pracy będzie gorzej z piciem, bo przy 5 minutowej przerwie nie mam kiedy się napić.

Napisane przez enceka

czy II faze zaczynamy od 5 dni z warzywami czy czyste proteiny? czy koniecznie musi to byc 5/5 ? czy jakis inny system?

Oczywiście od warzywek.

Napisane przez czarownica3006

powiem ci tak, po kazdej diecie przytyjesz +6, nawet bez diety przytyjesz +6 albo i +26 jesli zaczniesz znowu wpierdzielac bez opamietania jak swinka! co za idiotyczne teksty z tym, ze po dukanie jest jojo? wiadomo, po wszystkim bedzie jojo jak wroci sie do starych nawyków ale chyba nie po to sie odchudzamy zeby zaczac znowu jesc jak swinki... irytują mnie tacy ludzier jak Twoj znajomy... to co? lepiej byc grubym/otyłym niz przejsc na diete? bo jak zaczne żrec to znow przytyję? ehhh... żal....
nie dawaj sie takim glupim tekstom i trwaj siostro!
az sie wkurzyłam....

Też mnie zagotowało w środku, ale on nie był złośliwy bardzo, on też kiedyś miał problem z wagą, teraz wygląda dobrze. jest dosyć niski a podobno kiedyś ważył 94kg, ale według niego najlepszy jest ruch, ćwiczenia i mówi, że tylko to spowoduje, że waga się utrzyma.
Ruch nikomu nie zaszkodził i ja też mam zamiar dosiadać mojego orbitreka, ale jak dodatkowo wspomogę się dietą, to tez będzie ok.
Mam nadzieję, że ta dieta zmieni mnie. Kiedyś na śniadanie mogłam zjeść 10 ciastek, wypić kawę, w pracy kawę, w domu obiad i na kolację ciastka. Tego też nikt by nie pochwalił. Teraz na nowo uczę się pić wodę i wiem, że słodkie pewnie kiedyś po diecie zjem, ale nie będzie to mój podstawowy jadłospis.

[czarownica3006]

Napisane przez kropla_deszczu

hmmm poznać, a owszem - tyle tylko, że ja z moim TŻetem to znamy się już od ponad 2 lat, od roku ze sobą mieszkamy - każdą wolną chwilę spędzamy razem, uważam zatem że jak najbardziej poznaliśmy się już
oboje chcemy spędzić ze sobą całe życie znamy swoje wady, zalety i reakcje na różne spawy jakie nam życie stawia także moim zdaniem nie ma na co czekać, jedynie budżet nas ogranicza w tym aby się pobrać

hehe ja poznałam mojego pana z 6 lat temu, razem jestesmy o 3 lat i od 3lat tez razem mieszkamy.. a pierscionka ani widu ani slychu
i tak naprawde poznaje sie wady faceta dopiero jak minie cala ogromna początkowa fascynacja.. na moje oko gdzies tak po 2,5-3 latach bo wlasnie moj zaczyna mnie wkurzac hihi

---------- Dopisano o 13:29 ---------- Poprzedni post napisano o 13:20 ----------

Napisane przez rumcia1

Też mnie zagotowało w środku, (........)

no tylko, ze to co dla niego dobre to nie znaczy, ze dla kazdego. Dżizus, jak mnie irytują osoby, które mysla, ze sa jedynymi wyznacznikami tego co dobre....
ja np kiedys bylam wrecz uzalezniona od sportu... teraz poprostu mi sie juz tak nie chce... coprawda u mnie szybko widac efekty, smukleje mi cialo w szybkim tempie jak zaczne sie ruszac ale mi sie nie chce.... wiem, ze sport jest super... ale dukan tez. moze nie mam tyle mięśni ale dieta jest dobra bo chudne. A dukana o tyle lepsza, ze jem dosc duzo a cialo nie traci jędrnosci bo to bialko jest jego budulcem i jakos to tam sie dzieje ze wygladamy po schudnieciu ladnie.

I jesli tak sie za siebie wzielas, schudniesz porządnie to raczej nie zaczniesz znowu jesc tony ciastek bo wiesz co ci to kiedys zrobilo... Ja jako czekoladowy potwór mogę teraz powiedziec smialo, ze slodkie mnie nie rusza! szok.. ale tak wlasnie jest... moze ten dukanowy detox mi pomógł. Zaspokajam sie mlekiem w proszku. czyli dukan działa. nawet jak nagrzeszę to przynajmniej juz mam swiadomosc i wiem jak to "nadrobic" np proteinowym dniem. napewno zdrowsze to niz tak jak niektorzy obżarstwo nadrabiają np glodówką...
Dlaczego ludzie sa tak zawistni... dlaczego, jak Ty masz jakies sukcesy to zamiast bic brawo - upominają, ze pewnie zaraz ci sie noga powinie...
ehh...
denerwuje sie tak bo sama mam milion takich sytuacji w pracy i poza nią... dukan? to zla dieta, utyjesz po niej, uszkodzisz sobie nerki i watrobę.. ehhh wrrrrr
ja wtedy mowie: jasne, lepiej byc grubym niz sie za siebie wziąć - to napewno jest zdrowsze. i dodaję: nie bede z toba o tym rozmawiala bo nie masz o mojej diecie pojecia, przeczytaj książkę i porozmawiamy.

no. wypowiedzialam sie.
przepraszam ale musialam

[rumcia1]

Napisane przez zlotqo

dziewoje zrobiłam babuchy serowe, siedzą w piekarniku. tylko dwie mi się wylały z foremki, chyba za dużo wlałam ciasta no ale nic, na błędach się człowiek uczy, prawda?
i muszę wam powiedzieć coś co mi humor poprawiło odezwała się koleżanka ze studiów ile już mam pracy, ja mówię że w sumie połowę ale resztę zamierzam w ciągu 3-4 dni napisać bo to z głowy będę dużo pisać. no i taka wiecie byłam... wstyd mi było, itd. a ona mówi że dzisiaj zaczyna pisać jak za jakieś 3-4 tyg maksymalnie jest obrona no tak mi humor poprawiła, myślałam że to ja cierpię na prokrastynację ale jednak nie jestem taka najgorsza

lepiej mi, duużo lepiej

Fajnie, że już mało Ci zostało. Pisz i oddaj do sprawdzenia.

[lesia27]

a ku ku
jestem
na wadze - spokój! ale za to jest@ - tylko 5 dni spoznienia
ale Wy macie tematy.....:P ja jestem poki co z facetem 1,5 roku i jest super nie wyobrazam sobie zycia z kims innym
wczesniej 6 lat w zwiazku!!!!!chorym związku! teraz sobie mysle - gdzie ja mialam oczy!!!!!!!!
ps: gratki za spadki

[kropla_deszczu]

Napisane przez czarownica3006

hehe ja poznałam mojego pana z 6 lat temu, razem jestesmy o 3 lat i od 3lat tez razem mieszkamy.. a pierscionka ani widu ani slychu
i tak naprawde poznaje sie wady faceta dopiero jak minie cala ogromna początkowa fascynacja.. na moje oko gdzies tak po 2,5-3 latach bo wlasnie moj zaczyna mnie wkurzac hihi

tylko widzisz nasza historia to w ogóle jak z ROMEA i JULII
bo nasza miłość to taka zakazana moi rodzice są przeciwni od samego początku!!! nawet zabraniali się nam spotykac. I nasze rodziny to też takie trochę zwaśnione jak u Szekspira - ale tego już tłumaczyć nie będę bo za dużo pisania.
A rozchodzi się w tym wszystkim o to, że mój TŻet ma dwie śliczne córeczki 9-latki <bliźniaczki> z poprzedniego związku <dzięki bogu się nie hajtnął z nią>
sam nie jest jakiś stary bo ma raptem 28 lat ale moja mama widzi taki problem wielki w tych dzieciach, że masakra!!! poza tym jak widzisz, to mega poważny związek bo są i dzieci - także zdecydowani jesteśmy już dawno i to się nie zmieni

[rumcia1]

Napisane przez missines

Ha! A ja sobie dzisiaj cyknęłam fotkę w bieliźnie i wkleiłam obok tej z połowy lipca. Widać wreszcie różnicę ..... całą sesją zdjęciową pochwalę się chyba pod koniec września jak dobrze pójdzie

Zaczęłam też Aerobiczną 6 Weidera - dzisiaj dzień 5, też będę cykac foty brzucha bo jestem ciekawa jaki będzie efekt końcowy!!!!

To czekam na zdjęcia i efekty A6W - też już ściągnęłam schematy. Ty ćwiczysz codziennie, czy 6 dni w tygodniu?

[lukrecja_25]

Napisane przez czarownica3006

hehe ja poznałam mojego pana z 6 lat temu, razem jestesmy o 3 lat i od 3lat tez razem mieszkamy.. a pierscionka ani widu ani slychu
i tak naprawde poznaje sie wady faceta dopiero jak minie cala ogromna początkowa fascynacja.. na moje oko gdzies tak po 2,5-3 latach bo wlasnie moj zaczyna mnie wkurzac hihi

---------- Dopisano o 13:29 ---------- Poprzedni post napisano o 13:20 ----------


no tylko, ze to co dla niego dobre to nie znaczy, ze dla kazdego. Dżizus, jak mnie irytują osoby, które mysla, ze sa jedynymi wyznacznikami tego co dobre....
ja np kiedys bylam wrecz uzalezniona od sportu... teraz poprostu mi sie juz tak nie chce... coprawda u mnie szybko widac efekty, smukleje mi cialo w szybkim tempie jak zaczne sie ruszac ale mi sie nie chce.... wiem, ze sport jest super... ale dukan tez. moze nie mam tyle mięśni ale dieta jest dobra bo chudne. A dukana o tyle lepsza, ze jem dosc duzo a cialo nie traci jędrnosci bo to bialko jest jego budulcem i jakos to tam sie dzieje ze wygladamy po schudnieciu ladnie.

I jesli tak sie za siebie wzielas, schudniesz porządnie to raczej nie zaczniesz znowu jesc tony ciastek bo wiesz co ci to kiedys zrobilo... Ja jako czekoladowy potwór mogę teraz powiedziec smialo, ze slodkie mnie nie rusza! szok.. ale tak wlasnie jest... moze ten dukanowy detox mi pomógł. Zaspokajam sie mlekiem w proszku. czyli dukan działa. nawet jak nagrzeszę to przynajmniej juz mam swiadomosc i wiem jak to "nadrobic" np proteinowym dniem. napewno zdrowsze to niz tak jak niektorzy obżarstwo nadrabiają np glodówką...
Dlaczego ludzie sa tak zawistni... dlaczego, jak Ty masz jakies sukcesy to zamiast bic brawo - upominają, ze pewnie zaraz ci sie noga powinie...
ehh...
denerwuje sie tak bo sama mam milion takich sytuacji w pracy i poza nią... dukan? to zla dieta, utyjesz po niej, uszkodzisz sobie nerki i watrobę.. ehhh wrrrrr
ja wtedy mowie: jasne, lepiej byc grubym niz sie za siebie wziąć - to napewno jest zdrowsze. i dodaję: nie bede z toba o tym rozmawiala bo nie masz o mojej diecie pojecia, przeczytaj książkę i porozmawiamy.

no. wypowiedzialam sie.
przepraszam ale musialam

oj mnie też to wkurza! szczególnie jak mi mówi tak ktoś kto np był na kopenchadzkiej czy tam 13-to dniowej i miałe fekt jojo i mi też mówi ze bede miała bo te wszystkie diety są takie same a dukan to najgorsza jaka może być... no nie wiem czy najgorsza.. kopenchadzka jest chyba gorsza... 13 dni ściesłej diety a potem co??? człowiek się rzuca na żarcie jak by w zyciu nie wiedział .... jojo ma i sie dziwi ... dukan moim zdaniem wyucza nawyk zdrowego jedzenia i świadomego jedzenia. Wiem że jak osiągnę swój cekl to się nie rzuucę na jedzenie tylko będę korzystać z ucztowych dni a prawda jest taka ze jak sie jest na diecie to chce sie wszystkiego myślisz sobie: a zadła bym to i tamto albo jeszcze coś innego... a jak przyjdą dni ze będzie można jeść w dni uczto3we co sie chce to wtedy ochoty nie będziemy miały... takie jest moje zdanie na ten temat i ja zawsze kazdemu odpowiadam że pier... li mnie to czy ta dieta jest taka czy sraka ważne ze to jedyna dieta na której daję radę schudnąć i nie mam zamiaru z niej zreszygnować bo usłyszałam kilka negatywnych opini. Na mnie działa bardzo dobrze i ja się świetnie na niej czuje! nie mam wzdętego brzucha nie pierdze ze tak to brzydko nazwę i czuje sie ogólnie lepiej



od 1 września rzucam paierochy!!!!! a kasę z nich odkładam do świnki i zbieram na wakacje z TŻtem tak postanowiliśmy... zobaczymy czy on da radę hahahaha bo ja dam! Na dukanie dałam i z papierochami se poradzę! a co! a jak !

[czarownica3006]

Napisane przez kropla_deszczu

tylko widzisz nasza historia to w ogóle jak z ROMEA i JULII
bo nasza miłość to taka zakazana moi rodzice są przeciwni od samego początku!!! Bo mój TŻet ma dwie śliczne córeczki 9-latki <bliźniaczki> z poprzedniego związku <dzięki bogu się nie hajtnął z nią>
sam nie jest jakiś stary bo ma raptem 28 lat ale moja mama widzi taki problem wielki w tych dzieciach, że masakra!!! poza tym jak widzisz, to mega poważny związek bo są i dzieci - także zdecydowani jesteśmy już dawno i to się nie zmieni

hihi nasza historia tez jest jak z jakiejs historii romantycznej ale wam 'smaczku' dodaje ten zakazany akcent.. ehh...
tak czy siak, skarpetki albo inne nieopuszczone deski i tak zaczna cie wkurzac
ale oczywiscie pisze to zartem, cudownie, ze sie kochacie i oby tak dalej

[farba]

hej, witam wszystkie ducanki
postanowilam do Was dołączyć. książkę kupiłam jakis tydzien temu, przeczytałam od deski do deski i zaczełam Ifazę w piątek, stosowałam się raczej do wszystkich zaleceń, jedynym moim grzechem było wypicie kilku jogurtów z owocami ;/ (tłuszcz 0%, węglowodany 14,5%, białka 3,2%- piłam jeden dziennie).
co do wagi to nie wiem ile kg straciłam przez te 3 dni bo dopiero wczoraj kupiłam wagę teraz wskazuje 66,4 do 66,9kg. zrobiłam sobie właśnie test i wyszło mi że moja idealna waga to 57 i powinnam ja osiągnać 04.11.2010 a IIIfaza powinna trwać do 11.02.2011. mam nadzieję że wytrzymam )
teraz tylko mam takie pytanie, dzisiaj powinnam przejść do fazy 2 (po 3 dniach fazy1) czyli dzisiaj zrobić dzień P+W czy same P? czy to zależy ode mnie jak sobie to ułożę?(chcę stosować ten klasyczny rytm naprzemienny 1dzień P/1dzień P+W)

[twinsplus1]

Napisane przez anndziax

teścik zrobiony i różnimy się z doktorkiem tylko jednym kilogramem w naszej wizji idealnej wagi
książka przeczytana i leży na biurku, aby w razie potrzeby rozwiewać wątpliwości.

no to super, teraz tylko zakupki i do dziela

Napisane przez CzarnaKropka

aaa jaka jestem zła...ale zasłużyłam po tym weekendize nad jeziorem ..
+1kg!! czyli cofnęłam się do wagi z 14 sierpnia...ekstra..
i teraz nie wiem, co robić...bo zostały mi 2 dni PW...czy zrobić sobie dni karnych proteinek, czy iść dalej trybem 5/5? jak myślicie?

ja bym zrobila sobie karniaki

Napisane przez rumcia1

Za 3 dni @ mam nadzieję, że przyjdzie. Dziś od rana chodzę głodna wrrrrrr, denerwuje mnie jedzenie w lodówce, sałatki i placuszek w chłodziarce, którego przełknąć nie mogę. Dziś pojadę do teściowej i je wywiozę - niech mnie nie kuszą.

Znajomy na wieść, że mam dietę białkową - stwierdził, że zły wybór, bo jego siostra schudła, a potem przybrała na wadze z powrotem + 6 kilo jeszcze. Nie pytałam o szczegóły. Pomyslałam, że ja nie mogę się poddać w pół drogi. Przejdę to do końca. Ona może zachłysnęła się szczęściem i nie przeszła wszystkich faz. Nam musi się udać.

Wczoraj szukałam zdjęć z imprez dzieci, dla znajomej i patrzyłam na siebie. Nie chce już tak wyglądać jak kiedyś.

ja ma takie jedno zdjecie z wesela mojego brata, serio wygladam tam jak wieloryb a na okolo mnie same szczypiorki, bo to zdjecie grupowe bylo, a jaki makijaz mialam kiepski , strasznie blado wygladlam, no ale z makijazem sie juz poprawilam to i z figura musze

[kropla_deszczu]

Napisane przez farba

hej, witam wszystkie ducanki
postanowilam do Was dołączyć. książkę kupiłam jakis tydzien temu, przeczytałam od deski do deski i zaczełam Ifazę w piątek, stosowałam się raczej do wszystkich zaleceń, jedynym moim grzechem było wypicie kilku jogurtów z owocami ;/ (tłuszcz 0%, węglowodany 14,5%, białka 3,2%- piłam jeden dziennie).
co do wagi to nie wiem ile kg straciłam przez te 3 dni bo dopiero wczoraj kupiłam wagę teraz wskazuje 66,4 do 66,9kg. zrobiłam sobie właśnie test i wyszło mi że moja idealna waga to 57 i powinnam ja osiągnać 04.11.2010 a IIIfaza powinna trwać do 11.02.2011. mam nadzieję że wytrzymam )
teraz tylko mam takie pytanie, dzisiaj powinnam przejść do fazy 2 (po 3 dniach fazy1) czyli dzisiaj zrobić dzień P+W czy same P? czy to zależy ode mnie jak sobie to ułożę?(chcę stosować ten klasyczny rytm naprzemienny 1dzień P/1dzień P+W)

witamy, witamy
jeśli chodzi o to jaki dziś powinnaś mieć dzień to zdecydowanie P+W, bo gdybyś zrobiła P to zwyczajnie przedłużyłabyś fazę uderzeniową )

[missines]

Napisane przez rumcia1

To czekam na zdjęcia i efekty A6W - też już ściągnęłam schematy. Ty ćwiczysz codziennie, czy 6 dni w tygodniu?

Codziennie! Ale, żeby był efekt końcowy to nie wolno ponoć robić żadnych przerw
Owszem jak coś wypadnie i opuścisz jeden dzień to nie będzie tragedii, ale nie może to zdarzać się co parę dni.

Jestem ciekawa ile wytrzymam

[Kasiulek1029]

Napisane przez farba

hej, witam wszystkie ducanki
postanowilam do Was dołączyć. książkę kupiłam jakis tydzien temu, przeczytałam od deski do deski i zaczełam Ifazę w piątek, stosowałam się raczej do wszystkich zaleceń, jedynym moim grzechem było wypicie kilku jogurtów z owocami ;/ (tłuszcz 0%, węglowodany 14,5%, białka 3,2%- piłam jeden dziennie).
co do wagi to nie wiem ile kg straciłam przez te 3 dni bo dopiero wczoraj kupiłam wagę teraz wskazuje 66,4 do 66,9kg. zrobiłam sobie właśnie test i wyszło mi że moja idealna waga to 57 i powinnam ja osiągnać 04.11.2010 a IIIfaza powinna trwać do 11.02.2011. mam nadzieję że wytrzymam )
teraz tylko mam takie pytanie, dzisiaj powinnam przejść do fazy 2 (po 3 dniach fazy1) czyli dzisiaj zrobić dzień P+W czy same P? czy to zależy ode mnie jak sobie to ułożę?(chcę stosować ten klasyczny rytm naprzemienny 1dzień P/1dzień P+W)

Witamy Witamy
Zaczynamy od PW inaczej to nadal bylaby uderzeniowka
A tak btw dwie strony wczesniej byla o tym mowa