Urodzić dzieci już bardzo chcemy,seks uprawiamy i okna myjemy:)mamy listopad-grudzień

[De28]

To ja sie ciesze, ze jestem w Niemczech. Stanadardowo robia kilka usg, przewaznie min.3-4.Ja mialam kilka do momentu az dostalam powiklan.Teraz mam raz w tygodniu.

[NUCHISIA]

Gratulacje dla ARTYSTKI w końcu zwyciężyła z tą swoją małą terrorystką

A IGOREK prześliczny

U mnie cisza, na wtorek termin, czuję się już bardzo rozdrażniona tym wszystkim, obawiam się że mogę urodzić dopiero w okolicach 25.11 bo taki termin wychodził z początkowych usg a gdzie tam 25!!!! Cała wieczność!

Nie rozumie tylko dlaczego niektórym dziewczynom tak szybko wywołują porody, przecież do dwóch tyg można ciążę przenosić

[kliwia]

sms od bela14

Wczoraj o 18.35 urodziłam SN Szymonka 4070 i 60cm.


Gratulujemy, i podziwiamy że taki duży chłopak nam sie na watku urodził!

[NUCHISIA]

WoW!!! Bella GRATULACJE naprawdę bardzo duży chłopaczek, i SN urodziłaś klask i:

[Anecka]

Napisane przez kliwia

sms od bela14
Wczoraj o 18.35 urodziłam SN Szymonka 4070 i 60cm.


Gratulujemy, i podziwiamy że taki duży chłopak nam sie na watku urodził!

Gratulacje! duzy chlop i SN.. az ciekawa jestem opisu

To Artystka i bela na ta sama prawie godzine sie umowily

Wlasnie odkurzylam pokoj, poscieralam kurze, zlozylam naroznik i nawet nie jestem zmeczona.. jeszcze umyje podloge i gary w zlewie czego nie lubie
W dodatku ojciec tak osyfil w lazience zlew ze ja to *******e! cala umywalka w wloskach od golenia. ****ica mnie strzela.
Niech jutro urodze too moze jakiegos spokoju nabiore

[VictoriaK]

Napisane przez kamafi

czy ktoras z was nabyła moze spiworki welniane do wozka czy fotelika? cos w tym stylu?
http://allegro.pl/spiwor-spiworek-do...295353483.html
chyba nabede...macie moze jakies uwagi.....

Dostałam gratis do wózka, myślę, że super sprawa. Ma praktyczne dziurki na szelki/pasy samochodowe. Wydaje mi się, że się sprawdzi

Napisane przez EdziaO

Mieliśmy tez pogadankę o krwi pępowinowej.
Która pobiera???

Ja nie

Napisane przez 79 Marta

Wczoraj byla rozmowa o brzuchach, więc wklejam mój- robione dziś, czyli mniej więcej tydzień po porodzie

wow

[Sophie84]

Gratulacje dla Artystki i Belli

dziewczyny a na kiedy Artystka miała termin?? wiecie? ja mam na 19.11. ,opowiedziałam TŻ-owi o akcji Artystki z olejkiem rycynowym i teraz mnie namawia żebym też wypiła, to może urodzę jutro i moja mama będzie miała prezent, bo akurat jutro obchodzi urodziny ale ja się booooję hehe zresztą nie wiadomo na ile to olejek poród przyspieszył

[kliwia]

sophie artystka na 16.11 miala termin. na 1 stronie napisane jest wszytsko

[79 Marta]

Napisane przez kliwia

sms od bela14

Wczoraj o 18.35 urodziłam SN Szymonka 4070 i 60cm.

wreszcie Beli należą się wieeelkie brawa moja Hania przy nim to kruszyna

[zenia2211]

Artystka no w koncu wyszla na swiat twoja mala uparciucha
Bela gratulacje.Dzielna jestes.Porod pewnie byl nie latwy bo duzy chlopczyk z twojego synka.
Wiecie co teraz do mnie doszlo ze w sumie juz nie duzo czasu nam wszystkim zostalo...ja np. jak mowie ze tp mam na 22 grudnia to wydaje sie takie odlegle a jak mowie ze 38 dni to w sumie bardzo nie wiele
W srode mam wizyte.zobaczymy co powie.

[JOANNA16]

Napisane przez Sophie84

dziewczyny a na kiedy Artystka miała termin?? wiecie? ja mam na 19.11. ,opowiedziałam TŻ-owi o akcji Artystki z olejkiem rycynowym i teraz mnie namawia żebym też wypiła, to może urodzę jutro i moja mama będzie miała prezent, bo akurat jutro obchodzi urodziny ale ja się booooję hehe zresztą nie wiadomo na ile to olejek poród przyspieszył

ja miałam termin na wczoraj wypiłam olejek i d.... nic

[Anecka]

Napisane przez Sophie84

Gratulacje dla Artystki i Belli

dziewczyny a na kiedy Artystka miała termin?? wiecie? ja mam na 19.11. ,opowiedziałam TŻ-owi o akcji Artystki z olejkiem rycynowym i teraz mnie namawia żebym też wypiła, to może urodzę jutro i moja mama będzie miała prezent, bo akurat jutro obchodzi urodziny ale ja się booooję hehe zresztą nie wiadomo na ile to olejek poród przyspieszył

No wlasnie..


Przed chwila umylam wszystko i w koncu wygotowalam laktator nawet na obiad nie mam ochoty.. wiec wcinam mandarynki bo pewnie po porodzie nie bede mogla ich jesc ?

[kliwia]

anecka no cytrusow dlugo jesc nie bedziemy mogly jesc bo niby super uczulaja. Ale mysle ze juz po 1 miesiacu zycia bedziesz mogla sobie pozwolic na jedną czastke mandarynki a potem 3 dni obserwowac reakcje dziecka.

[79 Marta]

dziewczyny, polecam laktator elektryczny MEDELA- mistrzostwo świata

[Sophie84]

czyli d..a...nie będę tego piła, bo tylko mnie przeczyści a nie powiedziane że przyśpieszy.. poczekam...chociaż wolałabym żeby mi się samo zaczęło, to znaczy żeby nie musieli mi wywoływać, jak przekroczę termin...tego się najbardziej boję..

[Anecka]

Napisane przez kliwia

anecka no cytrusow dlugo jesc nie bedziemy mogly jesc bo niby super uczulaja. Ale mysle ze juz po 1 miesiacu zycia bedziesz mogla sobie pozwolic na jedną czastke mandarynki a potem 3 dni obserwowac reakcje dziecka.

1 czastke to ja juz wole nie jesc.. jakos sie obejde, choc nie wyobrazam sobie swiat bez mandarynek

[kretencja]

Bela, GRATULACJE!!!
Duży chłopak z Szymka, brawa dla dzielnej mamy!

[lisek15]

Bela gratuluję!!!! Widać po wadze,że chłopak zdrów

Dziewczynki witojcie

Dzisiaj beznadziejnie u mnie.
Nadal mam napięcia brzucha,ale nie miąłam dzisiaj jeszcze ktg. Nie mam żadnego bólu.Powinnam się cieszyć,że tak jest a ja ubolewam.ale to przez to,że Więc nie wiem co jest grane. Własnie Olek znów ma czkawkę
Już sobie popłakałam i zbytnio mi się nie poprawiło.

Właśnie miałam ktg i znów miałam jakis spadek tętna. Pewnie później coś się dowiem.Ale się nie stresuję.

Miłego popołudnia

[Aliszcze]

Bela, gratulacje czekamy na fotki i relacje

Anecka, ja też nie wyobrażam sobie życia bez mandarynek a teraz przez ten mój cukier jem tylko 2 mandarynki dziennie a zwykle to na jednym posiedzeniu całą siatkę mogłabym zjeść

[irsin]

Gratuluje dziewczynom rozpakowanym!

my mialysmy ciezki wieczor wczoraj bo mala nie umie kupy wycisnac, ale w koncu sie udalo.
Przez to ominela nas kolka o 2 w nocy

a od rana dzisiaj jest maruderka


idziemy na spacer, a wy dziewczyny szybko sie rozpakowujcie i na odchowalnie!

[kularek]

Anankee dobrze, ze się wypisałaś -bez sensu takie leżenie, w domu człowiek psychicznie lepiej się czuje a w szpitalu to od samego patrzenia i słuchania może się pogorszyć.
2 kg oj to sporo-ale to pewnie też ze stresu
a ten lekarz o którym pisałaś - to faktycznie, żeby tylko nie on -ale znając moje szczęście to ja zawsze trafiam na tego kogo nie chcę :/
A jak ordynator się nazywa ?


Artystka - gratulacje !!! nareszcie się doczekałaś

Vcelka - Igorek prześliczny a jak Ty się czujesz ?

Essence i się popłakalam

Bela gratulacje !!! z Szymonka to kawał chłopa już jest



wogóle to dzień dobry
śliczny dzień u mnie a tż do pracy pojechał :/

ja też chcę już urodzić !!!
dziś znowu powtórka z rozrywki była czyli nieprzespana noc, bóle a rano
już naprawdę mam tego dosyć bo ileż można wymiotować no ? !!!
a teraz jestem taka zmarnowana, ze znowu pewnie cały dzień przeleżę :/

[VictoriaK]

Napisane przez mamuska003

Tak piszecze o tych bólach jak na @. To ja mam mały problem, bo nigdy mnie brzuch nie bolał przed @ i nie wiem jakie to są bóle Tyle lat żyjęale tego bólu nigdy nie miałam. Więc jak mam się teraz zorientować że to już

Też nigdy nie miałam bóli miesiączkowych myślę, że jakoś rozpoznamy, nie może być inaczej wyobrażasz sobie przegapić sprawę ?

Napisane przez kotek81

bo leżaczek ogólnie starcza tylko na kilka miesięcy - jak dzidź nauczy się siedzieć to już wtedy leżaczek staje się bezużyteczny

Ja planowałam taki bujaczek z FP, który można konwertować na krzesełko na maluchów.
http://allegro.pl/fisher-price-lezac...300681099.html

Teraz jestem na etapie, że go jednak nie kupuje. Bujać się będzie początkowo w gondoli. Nie chcę za bardzo zagracić chałupy. Może TZ będzie innego zdania, choć wątpię.

Napisane przez Agatkia

KOTY SĄ W POTRZEBIE TERAZ< JUŻ< ZARAZ!!!!!

[Anecka]

Napisane przez Aliszcze

Bela, gratulacje czekamy na fotki i relacje

Anecka, ja też nie wyobrażam sobie życia bez mandarynek a teraz przez ten mój cukier jem tylko 2 mandarynki dziennie a zwykle to na jednym posiedzeniu całą siatkę mogłabym zjeść

Ja tez siate moglabym od razu zjesc Ale zalezy jakie, Teraz mi sie trafily bardzo dobre i bez pestek


Dziewczyny cieszcie sie ze nie mialyscie boli miesiaczkowych. Ja mialam takie ze zastrzyki dostawalam lub je pilam.. i co miesiac/dwa mialam 2 dni zwolnienia w pracy bo nie dalaym rady.. masakra.


Umylam okna Ide robic obiad

[zenia2211]

Victoria K ty masz termin 5 dni przede mna a kiedys cos przeczytalam ze masz zamiar urodzic za jakies 2 tyg....????

[irsin]

Napisane przez Anecka

Ja tez siate moglabym od razu zjesc Ale zalezy jakie, Teraz mi sie trafily bardzo dobre i bez pestek


Dziewczyny cieszcie sie ze nie mialyscie boli miesiaczkowych. Ja mialam takie ze zastrzyki dostawalam lub je pilam.. i co miesiac/dwa mialam 2 dni zwolnienia w pracy bo nie dalaym rady.. masakra.


Umylam okna Ide robic obiad

Anecka wpadaj do mnie umyc

[VictoriaK]

Napisane przez EdziaO

ratuuuuunku

Trzymajcie kciuki, żebym jeszcze 2 tygodnie się nie posypała, dopiero zaczęłam 36tc

Oj trzymaj się dzielnie. Też jestem na podobnym etapie (35t3d) i jeszcze nie chcę rodzić, ale tak już za 2 tyg (ok 29-30.11) jak najbardziej

Napisane przez mallinka

SMS od Artystki:

Hej tu Artystka. O 18.30 urodziłam Kinię-3500 waga i 55cm. Poród dużym wysiłkiem ale nie było tak źle to która następna?

No nareszcie Artystka Gratulacje. Też brzmisz bardzo pozytywnie

[Patrycja_1708]

I kolejna dzidzia na wątku Gratulacje!!! A chłopaszek dużutki

Czekamy teraz na opis z przebiegu porodu.

[VictoriaK]

Napisane przez essence30

Właśnie wstałam, żeby odciagnąc pokarm, więc napiszę Wam kilka słów o porodzie. Było tak...

Oj wzruszyłam się. To w sumie taki podręcznikowy poród miałaś TZ dzielny bardzo, super się spisał. Życzę dużo zdrowia dla Ciebie i Dzieciątka, niech szybko wraca do domku

Napisane przez kliwia

sms od bela14
Wczoraj o 18.35 urodziłam SN Szymonka 4070 i 60cm.

Kawał malucha i to SN Gratulacje Bela

[gimikis]

Bela Gratuluje!!! Jestem pełna podziwu że dałaś rade.

A mi dzisiaj spuchły kostki. Łydki zlewają się ze stopami.
Właśnie wysłałam TŻ do sklepu po mandarynki. Taka mi ochotne narobiłyście.
Dzień zaczęłam z mega twardym brzuchem bólem podbrzusza i krzyża a tu teraz cisza. A już tak się nastawiłam.

[Vcelka]

Dziękuję Wam kochane za gratulacje
Ja już czuję się lepiej, ale zanim dojdę do siebie to nie wiem ile jeszcze zejdzie. Krocze boli - jak zobaczyłam jak teraz wygląda to się przeraziłam.
Obecnie walczymy z nadmiarem pokarmu...niedługo będę mleczko sprzedawać na allegro
Krótki opis porodu:
W nocy z 8-9.11 brzuch mi twardniał bardzo, ale nie przypuszczałam, że się coś może dziać. O 4:30 jak wstałam siku to zobaczyłam na wkładcę trochę krwi i zaczęły się lekkie skurcze. Obudziłam męża, poszłam się wykąpać, ogolić itp., dopakowałam torbę i pojechaliśmy na izbę przyjęć. W szpitalu w którym miałam rodzić okazało się, że nie ma miejsc...ale zrobili mi ktg i wyszło, że mam skurcze co 6 min, rozwarcie na 1,5 cm. Dzwonili po innych szpitalach pytać o miejsca i prawie w całej Warszawie wszystko było zajęte ( normalnie szok, myślałam, że się poryczę ). W końcu znalazł się szpital w którym były wolne miejsca. Gdy w końcu tam dotarliśmy skurcze też co 6 min i rozwarcie bez zmian. Następnie ćwiczenia na piłce, chodzenie, żeby się coś ruszyło, no i się zaczęło, akcja postępowała z minuty na minutę, aż w końcu o 22:08 zobaczyliśmy synka. Skurcze to po prostu masakra, myślałam, że zaraz mnie rozsadzi, bez znieczulenia nie dałabym rady.
Później zaczęło się zszywanie, bo okazało się, że nieźle popękałam i strasznie krwawiłam, robiły mi się krwiaki - liczyła się każda minuta. Najpierw lekarz mnie zaszył, ale okazało się, że jeszcze gdzieś krew się wydostaje, więc wszystkie szwy wyjął, zawołał do pomocy drugiego lekarza i zaczęli zszywać raz jeszcze, aż w końcu się udało po 2 godzinach szycia. Synka zabrali na oddział noworodkowy a mnie na sale pooperacyjną. Dopiero następnego dnia poszłam na salę poporodową i miałam już swojego syneczka przy sobie. Groziło mi przetaczanie krwi, bo wyniki miałam bardzo kiepskie, ale udało się nie dopuścić do niedokrwistości dzięki tabl.
Jestem strasznie zadowolona, że trafiłam na ten szpital, mimo iż nic o nim nie wiedziałam. Malutki, kameralny, przytulny - jak u siebie w domku.
Trochę to chaotycznie napisałam, ale nie mam jeszcze siły siedzieć, więc tak na szybko chciałam Wam opisać całą akcję.

Wczoraj po powrocie do domku czekał na mnie ogromny bukiet róż i grzechotka dla Igorka - ryczałam jak bóbr.

Gratuluję wszystkim nowym mamusiom - niestety nie dam rady Was nadrobić.
Pozdrawiam