Rrrozmów (prawie) narzeczonych cz. 3 !

[mabi84]

u Marcina1 to szybko poszło
ja i Tż razem-2006 wrzesień
Marcin1 z dziewczyną-2006 październik

a potem 2007 lipiec były zaręczyny
2008 czerwiec ślub

[sylvi_86]

hejcia
bylam z kotkiem u weta i powiedzial ze ma obnizone leukocyty i dlatego mu ta migawka wyszla.. dostal zastrzyk ale mu mnie pomoglo , idziemy jeszcze z nim dzisiaj, w ogole nie wiem jak to jest u zwierzat ale jak dla mmnie to on ma goraczke


a jesli chodzi o TŻta..nie udalo mi sie z nim wczoraj porozmawiac ale wyslalam mu SMSa z tym zapytaniem czy chce najpierw wspolnie zamieszkac a pozniej razem zbierac na slub i mieszkanie czy tez woli najpierw uzbierac pieniadze i pozniej mieszkac i sie hajtac..no cozz... do tej pory odpowiedzi nie mam, poza tym zadnego znaku zycia od niego nie mam. ani sms ani telefon a zawsze dzwonil z pracy na przerwie...


rozmawialam tez z kumplem ktory stwierdzil ze w przyszlym roku chce sie oswiadczyc( ze swoja dziewczyna nawet roku nie jest) i znajac moja sytuacje to stwierdzil ze nie rozumie toku myslenia mojego TŻta

[mabi84]

Napisane przez aluniaaaaa

Czasem nie wystarczy byc dla kogos fantastycznym

ważne że mam fantastycznego Tża i ja też jestem dla niego choc trochę fantastyczna (mam nadzieje)

[_kamea_]

Mabi, fajna historia

Gajaa, zazdroszczę dobrych wieści sama czekam na podobne

[mabi84]

Napisane przez sylvi_86

a jesli chodzi o TŻta..nie udalo mi sie z nim wczoraj porozmawiac ale wyslalam mu SMSa z tym zapytaniem czy chce najpierw wspolnie zamieszkac a pozniej razem zbierac na slub i mieszkanie czy tez woli najpierw uzbierac pieniadze i pozniej mieszkac i sie hajtac..no cozz... do tej pory odpowiedzi nie mam, poza tym zadnego znaku zycia od niego nie mam. ani sms ani telefon a zawsze dzwonil z pracy na przerwie...

a może to cisza przed burzą (czyt.miłą niespodzianką)
jak pisałam wcześniej-mój Tż też potrzebował kilku dni żeby sobie pozbierac odp.na ważne pytania

[aluniaaaaa]

Napisane przez mabi84

ważne że mam fantastycznego Tża i ja też jestem dla niego choc trochę fantastyczna (mam nadzieje)

No to na pewno Mialam na mysli to, ze moze Marcina1 az tak bardzo nie zafascynowalas, zeby sie za ciebie, brzydko mowiac, bral

Napisane przez sylvi_86

a jesli chodzi o TŻta..nie udalo mi sie z nim wczoraj porozmawiac ale wyslalam mu SMSa z tym zapytaniem czy chce najpierw wspolnie zamieszkac a pozniej razem zbierac na slub i mieszkanie czy tez woli najpierw uzbierac pieniadze i pozniej mieszkac i sie hajtac..no cozz... do tej pory odpowiedzi nie mam, poza tym zadnego znaku zycia od niego nie mam. ani sms ani telefon a zawsze dzwonil z pracy na przerwie...

trzymaj sie kochana! Wspieram cie bardzo mocno bo wiem jakie to wkurzajace jest gdy on nie odpisuje Nakrecasz sie, czekasz na odpowiedz, pocieszenie, cokolwiek, a telefon milczy

[sylvi_86]

Napisane przez mabi84

a może to cisza przed burzą (czyt.miłą niespodzianką)
jak pisałam wcześniej-mój Tż też potrzebował kilku dni żeby sobie pozbierac odp.na ważne pytania

watpliwa sprawa ale ktoz to wie:P

---------- Dopisano o 14:04 ---------- Poprzedni post napisano o 14:02 ----------

Napisane przez aluniaaaaa

trzymaj sie kochana! Wspieram cie bardzo mocno bo wiem jakie to wkurzajace jest gdy on nie odpisuje Nakrecasz sie, czekasz na odpowiedz, pocieszenie, cokolwiek, a telefon milczy

chcialam mu to pytanie zadac osobiscie ale jak powiedzialam ze mam do niego pytanie to odpowiedz byla taka:"o boze znowu cos o zareczynach albo slubie?", a ja yyyy, on:"no to pytaj jak chcesz" i mu powiedzialam ze wysle mu smsa..w****..il mnie tym wszystkim i wolalam mu smsa wyslac, przynajmniej ma czas zeby przemyslec

[aluniaaaaa]

Tylko, zeby w ogole na niego odpowiedzial

http://www.youtube.com/watch?v=nFq6gp5Bkt8

[studi]

Sylvi mam wrażenie,że zasługujesz na kogoś dużo lepszego...Mam jednak cichą nadzieję, że facet się opamięta i odpowie Ci we właściwy sposób na sms...i poprze to przede wszystkim czynami!

[sylvi_86]

Napisane przez studi

Sylvi mam wrażenie,że zasługujesz na kogoś dużo lepszego...Mam jednak cichą nadzieję, że facet się opamięta i odpowie Ci we właściwy sposób na sms...i poprze to przede wszystkim czynami!

jestem ciekawa czy odpowie..zobaczymy... szczerze? watpie.ale wtedy juz bede wiedziala co mysli o sprawach waznych dla mnie i w ogole o mnie

---------- Dopisano o 16:27 ---------- Poprzedni post napisano o 16:20 ----------

pewnie przeczytal i zapomnial odpisac.. to u niego normalne szczegolnie jak mu wysylam smsa rano albo pozno wieczorem

[studi]

Sylvi nie tłumacz go, jak by miał Ci odpowiedzieć na to pytanie dawno by to zrobił...Baaa nawet od razu!A tu jeszcze bark jakiego kolwiek odezwu z jego strony-jak by się obraził?!

[_kamea_]

Jak facet chce to nie zapomina o takiej "głupocie" jak odpisanie na smsa

[sylvi_86]

Napisane przez studi

Sylvi nie tłumacz go, jak by miał Ci odpowiedzieć na to pytanie dawno by to zrobił...Baaa nawet od razu!A tu jeszcze bark jakiego kolwiek odezwu z jego strony-jak by się obraził?!

czesto jak nei odpisuje to ma zapie...rdziel w pracy. ale co nie tlumaczy jego nieodpisanie wieczorem badz od razu rano..bo 5 minut wczeszniej by wstal i moglby napisac...z reszta..codziennie rano jakos ma czas wlosy umyc i ulozyc a smsa napisac nie

[studi]

Napisane przez _kamea_

Jak facet chce to nie zapomina o takiej "głupocie" jak odpisanie na smsa

dokładnie! nawet mógł napisać, chcę o tym porozmawiać na żywo, albo odpowiem Ci wieczorem, a tu nic!!!!Sylvi mam nadzieje,że się zastanawia nad odpowiedzią na tego sms, bo jeśli nie to bym go pogodziła w czorty

[sylvi_86]

Napisane przez studi

dokładnie! nawet mógł napisać, chcę o tym porozmawiać na żywo, albo odpowiem Ci wieczorem, a tu nic!!!!Sylvi mam nadzieje,że się zastanawia nad odpowiedzią na tego sms, bo jeśli nie to bym go pogodziła w czorty

zobaczymy jak przyjedzie wieczorem. ja nie wiem czemu ale mam takie dziwne przeczucie ze go to nie obeszlo i nie nawiaze w ogole do tego tematu

[aluniaaaaa]

Ale to co, czyli jak facet nie odpisuje na smsa to znaczy, ze mu nie zalezy? wezcie nie straszcie... Moj tez czesto mi nie odpisuje na wazne dla mnie smsy, ale ja mam taki charakter, ze potem mu truje o tym temacie caly czas i w koncu rozmawiamy o tym.

[studi]

Czyli woli uciekać od problemu?Niedobrze:/takim sposobem problemy się nawarstwią, a same się nigdy nie rozwiążą...Mam wrażenie,ze on jest zbyt pewien siebie-na zasadzie ona niech sobie gada,ale i tak mnie nie zostawi

[sylvi_86]

Napisane przez aluniaaaaa

Ale to co, czyli jak facet nie odpisuje na smsa to znaczy, ze mu nie zalezy? wezcie nie straszcie... Moj tez czesto mi nie odpisuje na wazne dla mnie smsy, ale ja mam taki charakter, ze potem mu truje o tym temacie caly czas i w koncu rozmawiamy o tym.

zalezy jaki facet nie boj sie.no ja go tlumacze poki co nawalem pracy no a jesli w ogole mi nie raczy odpowiedziec na zadane mu pytanie no to chyba malo mu zalezy skoro mu napisalam ze to dla mnie wazne

---------- Dopisano o 16:59 ---------- Poprzedni post napisano o 16:57 ----------

Napisane przez studi

Czyli woli uciekać od problemu?Niedobrze:/takim sposobem problemy się nawarstwią, a same się nigdy nie rozwiążą...Mam wrażenie,ze on jest zbyt pewien siebie-na zasadzie ona niech sobie gada,ale i tak mnie nie zostawi

zeby sie nie zdziwil bo moja cierpliwosc tez sie kiedys skonczy

[studi]

Ala u mnie chłop nie ma problemów z odpisaniem na sms'a-ważne,mniej ważne, zawsze znajdzie te 10 sekund żeby odpowiedzieć...ale jak by nie zlał przy tak ważnym pytaniu jakie postawiła Sylvi to bym to odebrała jednoznacznie

[aluniaaaaa]

Masakra z tymi facetami

[_kamea_]

To wszystko zależy od chłopa - mój w ogóle do mnie tylko dzwoni, bo uważa, że smsy wysyła się do ludzi, z którymi nie chce się rozmawiać dlatego gdy ja napiszę smsa, nigdy nie odpisuje, tylko oddzwania, ale zdarza się, ze po kilku godzinach

[sylvi_86]

Napisane przez studi

Ala u mnie chłop nie ma problemów z odpisaniem na sms'a-ważne,mniej ważne, zawsze znajdzie te 10 sekund żeby odpowiedzieć...ale jak by nie zlał przy tak ważnym pytaniu jakie postawiła Sylvi to bym to odebrała jednoznacznie

ja juz mam metlik w glowie. juz sama nie wiem. on zazwyczaj nie odpisuje na smsy bo zapomina..juz saaaama nieeeeeee wiem

[studi]

nooooooo,żebyś wiedziała masakra

[aluniaaaaa]

A mojemu wlasnie nie chce sie dzwonic i pisze smsy... Pomijam, ze do mamusi z byle pierdołą dzwoni

[mabi84]

Sylvi jak Tż nie nawiąże do tematu to ja bym mu zrobiła drakę mój stara się odpisywac odrazu (co nie znaczy że jest tak różowo bo takie odp.jak "się zobaczy" mnie nie satysfakcjonują) ale to zależy jaki ma dzień- raz odpisuje mi pięknie i prosto z mostu nawet na trudne pyt., innym razem mnie zbywa i najczęściej mówi że idzie spac (), czasem pisze że to nie temat na tel.i że pogadamy jak przyjedzie, a czasem robi tak jak twój Tż teraz...ale wtedy jak przyjeżdża to robię raban i chce-nie chce MUSI ze mną pogadac
hmm ciekawe jaki temat do "rozmowy" wymyśli dziś mój Tż na wieczorne sms-owanie?

[studi]

Napisane przez sylvi_86

ja juz mam metlik w glowie. juz sama nie wiem. on zazwyczaj nie odpisuje na smsy bo zapomina..juz saaaama nieeeeeee wiem

dlatego daj mu czas na uzyskanie odpowiedzi, żeby nie było,że działasz pod wspływem chwili czy impulsu...Mój na te ważniejsze pytania tez potrzebuje dłuższe chwili żeby odpisać,ale tak w 10-20 minutach się zamyka

[aluniaaaaa]

Napisane przez mabi84

Sylvi jak Tż nie nawiąże do tematu to ja bym mu zrobiła drakę mój stara się odpisywac odrazu (co nie znaczy że jest tak różowo bo takie odp.jak "się zobaczy" mnie nie satysfakcjonują) ale to zależy jaki ma dzień- raz odpisuje mi pięknie i prosto z mostu nawet na trudne pyt., innym razem mnie zbywa i najczęściej mówi że idzie spac (),

To tak jak u mnie

Sylvi, jak dzisiaj przyjedzie to zapytaj czemu nie odpisal, a jak bedzie sie tlumaczyl to mu powiedz, ze to byla/jest wazna sprawa dla ciebie i nie jest ci milo kiedy on milczy bo wydaje ci sie, ze mu nie zalezy. Prosto z mostu!

[studi]

też bym tego tak nie zostawiła... wyjaśnienia Ci się należą,prosto z mostu-jak pisze Ala!Czasem trzeba nimi potrząsnąć!

[aluniaaaaa]

Co gorsza wychodzi na to, ze trzeba nimi wstrzasac dosyc czesto

[sylvi_86]

Napisane przez mabi84

Sylvi jak Tż nie nawiąże do tematu to ja bym mu zrobiła drakę mój stara się odpisywac odrazu (co nie znaczy że jest tak różowo bo takie odp.jak "się zobaczy" mnie nie satysfakcjonują) ale to zależy jaki ma dzień- raz odpisuje mi pięknie i prosto z mostu nawet na trudne pyt., innym razem mnie zbywa i najczęściej mówi że idzie spac (), czasem pisze że to nie temat na tel.i że pogadamy jak przyjedzie, a czasem robi tak jak twój Tż teraz...ale wtedy jak przyjeżdża to robię raban i chce-nie chce MUSI ze mną pogadac
hmm ciekawe jaki temat do "rozmowy" wymyśli dziś mój Tż na wieczorne sms-owanie?

widze ze spanie to uniwersalna wymowka na wszytsko
no ja mam nadzieje ze ten moj sam o tym zacznie rozmawiac. bo nie mam ochoty go znow o to pytac bo znowu bedzie ze mu truje i ze przez to czuje sie gorszy i zle sie z tym czuje ze ja mam takieee wymagania

Napisane przez studi

dlatego daj mu czas na uzyskanie odpowiedzi, żeby nie było,że działasz pod wspływem chwili czy impulsu...Mój na te ważniejsze pytania tez potrzebuje dłuższe chwili żeby odpisać,ale tak w 10-20 minutach się zamyka

no widzisz u ciebie 20 min u mnie hehe i z 20 dni to moze potrwac:P

---------- Dopisano o 17:21 ---------- Poprzedni post napisano o 17:20 ----------

Napisane przez aluniaaaaa

Co gorsza wychodzi na to, ze trzeba nimi wstrzasac dosyc czesto

fakt