|
Notka |
|
Praca i biznes W tym miejscu rozmawiamy o pracy i biznesie. Jeśli szukasz pracy, planujesz ją zmienić lub prowadzisz własny biznes, to miejsce jest dla ciebie. |
![]() |
|
Narzędzia |
![]() |
#3481 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-03
Lokalizacja: 3miasto i okolice
Wiadomości: 367
|
Dot.: BEZROBOTNI łączmy się część 2
Witam bezrobotne koleżanki z okolic ;]
Zmienna, niestety do Jabila się nie dostaniesz teraz na pewno ;/ w dużej mierze ta tragedia na lokalnym rynku pracy wynika z tego, że Jabil ledwo zipie i redukuje zatrudnienie do około 30%. Co do ofert pracy masz rację - jest ich mnóstwo...dla spawaczy, tynkarzy, murarzy, operatorów koparki itd...
__________________
"Wszystko, co nie jest świadomym poświęcaniem się rzeczom ważnym, jest nieświadomym poświęcaniem się rzeczom nieważnym" wymienię tusz L'Oreal Edytowane przez nikah Czas edycji: 2011-04-09 o 18:22 |
![]() ![]() |
![]() |
#3482 |
Zakorzenienie
|
Dot.: BEZROBOTNI łączmy się część 2
okazuje się, że znalezienie pracy to ciężka sprawa. Ale jeszcze trudniej wytrzymac z zachłanna szefowa!
babka zmienia zasady wynagrodzenia, oczywiscie na moja niekorzysc. Umowe mam na "pol etatu" żeby skladek nie placic, malo tego to umowa miedzy nami. Boooze bogaci ludzie sa porabani, im wiecej mają tym większe z nich złotowy! mam nadzieje, ze sytuacja sie polepszy. jutro przeprowadzam sie, znalazlam pokoj, inwestuje w to, w siebie, majac nadzieje ze swietna praca a tu co. jak tak mozna...
__________________
W życiu chodzi o ludzi których spotykasz na swojej drodze i o wszystko co z nimi możesz stworzyć! |
![]() ![]() |
![]() |
#3483 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 864
|
Dot.: BEZROBOTNI łączmy się część 2
to faktycznie, ale trzymam kciuki, zeby sie na dobrze obrociło
![]() |
![]() ![]() |
![]() |
#3484 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-08
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 3 586
|
Dot.: BEZROBOTNI łączmy się część 2
Cytat:
![]() Ewelka ja także trzymam kciuki żeby babsztyl zmądrzał
__________________
Prawda! Sprawiedliwość! Wolność! I Jajko Na Twardo! Pratchett ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
#3485 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2010-05
Lokalizacja: Polska
Wiadomości: 510
|
Dot.: BEZROBOTNI łączmy się część 2
Martusia myślałam, że w Kwidzynie jest sporo pracy, nieraz przeglądam ogłoszenia (mieszkam 30 km od Kwidzyna), jestem w stanie dojeżdżać, może dla mnie nie, ale ogólnie jest sporo ogłoszeń... Dla facetów w szczególności... Zawsze alternatywą jest Jabil, ale zabijcie mnie - nie mam pojęcia jak się tam dostać....[/QUOTE]
hm do jabila to jedynie teraz mozna dostac sie najszybciej przez agencje pracy;/, jest sporo ogloszen ale wlasnie dla facetów i typowe zawodowe murarz, tynkarz itp ;/ |
![]() ![]() |
![]() |
#3486 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-05
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 5 664
|
Dot.: BEZROBOTNI łączmy się część 2
Kurcze załamana jestem, jak byłam niecałe 3 tyg temu z dzieckiem w szpitalu na oddziale rozwinęła sie ospa. Wczoraj coś mnie wysypało, dziś więcej i mam obawy czy to nie półpasiec
![]() Selene ja prowadzę biuro w sklepie z oświetleniem i rowerami elektrycznymi czy wózkami dla niepełnosprawnych też elektrycznymi. Troszkę też zajmuję się obsługą klienta ale to mi akurat pasuje, bo ile mozna siedzieć przy biurku.
__________________
CO NAS NIE ZABIJE TO NAS WZMOCNI ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
#3487 | ||
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 2 126
|
Dot.: BEZROBOTNI łączmy się część 2
Cytat:
Cytat:
|
||
![]() ![]() |
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
![]() |
#3488 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 864
|
Dot.: BEZROBOTNI łączmy się część 2
półpasiec rozwija się wtedy gdy już chorowałas na ospe.
jesli nie chorowalas to nie bedzie polpaścca. i jak tam wieści? mnie tez wysypało takie małe czerwone na bokach brzucha i swedzi narazie wzielam tabletki odczulajace i czekam na rozwoj wypadkow |
![]() ![]() |
![]() |
#3489 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 864
|
Dot.: BEZROBOTNI łączmy się część 2
mi się przestaje podobać sytuacja z ta praca co mialam zaczac niby w tym tygodniu.
Kiedy w piatek dzwonił do mnie ten gość zapytał czy zajełabym się kolpoltarzem ulotek bo ma ich 5tys, a potem zaczne prace, wiec sie zgodzilam, dzis dzwonie a on mi z 15tys wyskakuje, wczoraj udalo mi sie z racji niedzieli rozniesc po autach prawie 2tys, dzis dzwonie informuje i chce wiecej informacji (nawet na kartce spisalam sobie) a ona ze nie ma czasu dzis i ze jutro sie spotkamy. Cholera no, ja mysłałam ze ten kolpoltarz to niejako pomoc a potem praca na stanowisku na jakie aplikowalam. A rozniesienie takiej ilosci to jest miesiac bo to nie jest duze miasto, i sklada sie glownie z domkow jednorodzinnych. Jak aplikowalam na to ogloszenie, to widzialam, ze z tej firmy jest tez kolpoltarz, i tak sobie mysle, ze moze to taki przekret. A co najlepsze nie wiem dalej na jaka stawke, a umowy nie mam. Dzis nie robie nic, jutro pojde na to spotkanie i musze to wyjasnic, bo ja nie bede roznosic 15tys ulotek w miesciee gdzie mnie znaja lub kojarza. Muszę chyba postawić twarde warunki. Po pierwsze powiem, że za to co rozniosłam chce wypłaty, następnie ze kolejne 3 tys . moge rozniesc ale po podpisaniu umowy. Na 15tys sie nie godze. Ponadto nie kalkuluje mi się roznoszenie ulotek bo mi nogi do tylka wchodza. Co za pech. Skoro miasto liczy 25tys ludzi, blokow nie ma wiecej niz 50, jakies to nie pomyslane. |
![]() ![]() |
![]() |
#3490 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-04
Lokalizacja: planeta Ziemia
Wiadomości: 4 884
|
Dot.: BEZROBOTNI łączmy się część 2
kalae nie chce Cię martwić, ale na którymś z wątków ( może nawet tym) dziewczyny opisywały właśnie jakiś przekręt z ulotkami, ale nie pamiętam dokładnie o co chodziło
![]() u mnie pojawiają się co jakiś czas ogłoszenia typu: firma zatrudni na różne stanowiska, a tak naprawdę to jest jedno stanowisko, najczęściej akwizycja itp. ---------- Dopisano o 18:25 ---------- Poprzedni post napisano o 18:22 ---------- już wiem, to było na tym wątku gdzie przestrzegają przed nieuczciwymi pracodawcami...
__________________
http://www.pmiska.pl/ |
![]() ![]() |
![]() |
#3491 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 3 258
|
Dot.: BEZROBOTNI łączmy się część 2
Ja właśnie ostatnio też się nacięłam. Dzwoniła ostatnio do mnie jakaś firma że niby aplikowałam do nich do działu handlowego.
![]()
__________________
![]() ![]() |
![]() ![]() |
Okazje i pomysĹy na prezent
![]() |
#3492 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-04
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 60
|
Dot.: BEZROBOTNI łączmy się część 2
Hej dziewczyny!
To mój pierwszy post na tym forum, chociaż muszę się przyznać, że przeglądam je już od dłuższego czasu, to jednak dopiero teraz postanowiłam napisać. W skrócie: jestem bezrobotna już 2 lata. W lipcu miną 2 lata od kiedy skończyłam studia i... jestem już w takim dołku, że nie wiem co robić. Skończyłam stosunki międzynarodowe - to był błąd, że wybrałam takie studia, mimo iż nie byłam nigdy zdeklarowaną humanistką a przedmioty ścisłe nie były moją zmorą, no ale trudno co się stało to się nie odstanie. W czasie studiów byłam na stypendium za granicą, odbyłam praktyki, a po studiach... czarna dziura. Nie mam wysokich wymagań, szukam czegokolwiek, wysyłam CV do banków, doradztwa finansowe, drogerie, sklepy z ciuchami it. i żadnego odzewu. Okazuje się że nawet na sprzedawcę po tych studiach się nie nadaję. Byłam tylko 3 miesiące na stażu w urzędzie, ale potem znów wróciłam do domu ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
#3493 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-04
Lokalizacja: planeta Ziemia
Wiadomości: 4 884
|
Dot.: BEZROBOTNI łączmy się część 2
Ja skończyłam beznadziejną specjalizację...to był jeden z 2 dużych błędów w moim życiu...już nawet kombinuje, żeby może zrobić technika farmacji...mam tysiąc pomysłów na przekwalifikowanie się, ale na wszystkie potrzebne są pieniądze...
Amira jeśli wydaję Ci się, że miejsce zamieszkania ma duży wpływ na brak odzewu ( a wiem, że często ma) to może rzeczywiście jako adres zamieszkania podawaj te miejscowości do których wysyłasz aplikacje, jeśli masz tam rodzinę, znajomych...Ja pewnie też tak zacznę robić.
__________________
http://www.pmiska.pl/ |
![]() ![]() |
![]() |
#3494 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-04
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 60
|
Dot.: BEZROBOTNI łączmy się część 2
Lotta a wiesz że też myślałam o techniku farmacji... ale zrezygnowałam, w zeszłym roku natomiast zdawałam na lekarski, ale się nie dostałam. Na technika nie zdecydowałam się dlatego, że to samo mogę zarobić pracując w innej pracy już teraz, mam koleżankę techniczkę, to wiem jak to u niej wyglądało. Jeśli bym miała się uczyć dziennie i zainwestować pieniądze to tylko już porządne, konkretne studia. Niestety nie mam rodziny w żadnym z tych miast. Mam trochę pieniędzy na szczęście odłożonych, bo rodzice nie biorą ode mnie nic za to że mieszkam w domu, ale okropnie się czuję jak taki pasożyt. Tych pieniędzy które mi zostały nie chcę jednak inwestować w kolejne mało przemyślane decyzje. No i do tego dochodzi też życie w małym miasteczku od którego dawno się odzwyczaiłam, nie sądziłam że moje losy się tak potoczą że po tych studiach wrócę do domu. Robiłam nawet równocześnie dwa kierunki - obok stosunków na 5 roku zaczęłam prawo, ale rzuciłam, bo jednak miałam dosyć tych humanistycznych studiów i były dla mnie nudne, a na medycynę z kolei nie dostałam się i tak zostały mi tylko te nieszczęsne stosunki. Mimo wszystko znajomi z roku jakoś się odnaleźli, chyba tylko ja tak wylądowałam w domu. Znam nieźle angielski, podstawowo arabski i turecki, doświadczenia sporego nie mam, ale aplikowałam nawet na staże za 700 zł, na różne programy, które duże firmy organizują dla absolwentów i nic. Zapisałam się na kurs z UP żeby jakoś wypełnić czas, ciągle się łudzę że może ruszy, ale nie mają kasy i już przestałam wierzyć, że kasa się znajdzie. Zauważyłam, że te trudności znacznie mnie psychicznie osłabiły a moja samoocena spadła też niestety no bo nawet jak mnie nie chcieli na kasę w sklepach to już nie wiem co robić. A ja mam gdzieś swojego magistra, mogę schować ten dyplom, chcę tylko zacząć normalnie pracować i wyjechać do większego miasta. Co lepsze stałam się pośmiewiskiem całego miasteczka, bo zawsze byłam taką dobrą uczennicą, wzorem dla innych, każdy myślał, że zrobię jakąś tam karierę a teraz ludzie z politowaniem na mnie patrzą i dogryzają przy każdej lepszej okazji że te moje studia to jest nic i w ogóle obgadują czy ze mną wszystko w porządku że nie mogę tak długo znaleźć pracy. Tutaj każdy myśli że w dużym mieście dostać pracę w sklepie to jest bez żadnego problemu i sądzą, że siedzę w domu, bo nie chcę iść do byle jakiej pracy, a ja tymaczasem wysłałam masę ofert właśnie do sklepów i nie idzie nikomu przetłumaczyć że nie odezwali się do mnie...
|
![]() ![]() |
![]() |
#3495 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 864
|
Dot.: BEZROBOTNI łączmy się część 2
Cytat:
|
|
![]() ![]() |
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
![]() |
#3496 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-04
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 60
|
Dot.: BEZROBOTNI łączmy się część 2
Dziewczyny a jak wy sobie radzicie z tymi adresami w cv? Podajecie ten adres pod którym jesteście zameldowane? Rozumiem że nie ma tu problemu gdy ktoś jest z większego miasta, ale pytanie kieruję głównie do dziewczyn z wiosek, małych miasteczek które szukają pracy daleko poza miejscem swojego zamieszkania... Czy w ogóle rekrutujący zwracają uwagę na miejsce zamieszkania aż tak bardzo by był to powód dla którego nie można znaleźć pracy w mieście oddalonym np o 500 km? Przecież skoro składam aplikację to chyba jest jasne że liczę się z tym, że będę musiała się przeprowadzić i nie powinno to być problemem pracodawcy tylko moim jak sobie wszystko zorganizuję...
|
![]() ![]() |
![]() |
#3497 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 864
|
Dot.: BEZROBOTNI łączmy się część 2
Cytat:
No niestety ale w CV trzeba pisac adres, bo to tak jakbys sie nie przedstawiala, a ponadto zeby kogos zatrudnic musi byc adres. Myślę, że powinnaś zaznaczyc, że w razie dostania pracy na stanowisku na ktore aplikujesz, przeprowadzisz sie o miasta tego i tego. Bo czasem mysla ze bedziesz dojezdzala 2 godziny, czyli bedziesz zmeczona jak dojedziesz czyli bedziesz efektywna. Dlatego myślę, że warto zaznaczyć ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
#3498 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-03
Lokalizacja: Gród Kraka
Wiadomości: 133
|
Dot.: BEZROBOTNI łączmy się część 2
Cytat:
![]() Co do szukania pracy, to Kraków daruj sobie, tragicznie płacą, tu nawet wysokiej klasy specjaliści są dojeni i proponowane kwoty 2000 netto dla osoby, która zarabiała we Wrocławiu około 5 tys. netto . Sytuacja z dnia dzisiejszego, dobry kolega męża był na rozmowie i nas odwiedził przy okazji i opowiadał co mu zaproponowali, w ogłoszeniu atrakcyjne zarobki i zakres obowiązków jak w jego obecnej pracy, chciał wrócić do Krakowa bo spodobało mu się miasto podczas studiów, a liczył na min 4500 i potem jakieś podwyżki. Jeszcze do tego na niskich stanowiskach masz konkurencje w postaci studentów, a pracodawcy takowych w wieku do 26 lat uwielbiają ze względu na ulgi. Nie wiem jak kalkulujesz ale szukaj raczej w miejscach gdzie masz możliwy dojazd pociągiem, autem do jakiejś przyzwoitej kwoty, żeby koszt rozmowy nie wynosiły po 200 i więcej złotych. Najlepiej szukać chyba w Warszawie mimo dużej konkurencji , jednak płacą tam więcej, a mieszkanie można wynająć pokój zawsze albo z innymi osobami mieszkanie (studenci głównie). W CV wpisz wszystko co możesz, jakieś udziały w szkoleniach itp, stypendia zagraniczne , wyjazdy, musisz czymś zaciekawić pracodawce, bo doświadczenie masz niewielkie. |
|
![]() ![]() |
![]() |
#3499 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 864
|
Dot.: BEZROBOTNI łączmy się część 2
Cytat:
Ja słyszałam od doradcy zawodowego że na 100 wysłanych CV 10 jest otwieranych o na 2 dostajesz zaproszenie na rozmowe. Bo zauważ jesli sa male wymaganie jest wiekszy popyt na stanowisko co liczy sie z duza iloscia CV czesc z nich jest usuwana bez otwierania. Ja dzis zobaczyłam ogłoszenie nie bylo podanego nr tel. ale znalazlam w necie, zadzwonilam i umowilam sie na rozmowe, bo uznalam ze jak wysle CV to moga go nawet nie otworzyc. Skoro 100 osob wysle CV a Ty jedna zadzwonisz, to masz wieksze szanse na spotkanie niż te 100. A jedna dziewczyna pisała też, ze zaczeła ronosić CV i jedna pani dyrektor powiedziala ze dostaje CV ale nawet nie czyta i dobrze ze przyszla osobiscie. ---------- Dopisano o 21:38 ---------- Poprzedni post napisano o 21:33 ---------- a krakowa tez nie polecam bo porwonujac czasem ogloszenia doszłam do tego samego wniosku co jola. Ale narazie musze w krakowie, jeszcze katowice, które i tak są chyba moją docelową drogą ale to juz z innych powodów. |
|
![]() ![]() |
![]() |
#3500 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-04
Lokalizacja: planeta Ziemia
Wiadomości: 4 884
|
Dot.: BEZROBOTNI łączmy się część 2
Amira85 ja mieszkam zaraz pod granicą miasta( byłe województwo), do centrum mam 5 km..czyli bliżej nawet niż Ci którzy mieszkają jeszcze w granicach..ale niektórzy mają orientację zerową i nawet w ogłoszeniach zaznaczają, że chcą tylko kogoś z miasta!
kalae to ten pogrubiony wątek na górze tej strony ![]()
__________________
http://www.pmiska.pl/ |
![]() ![]() |
![]() |
#3501 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 864
|
Dot.: BEZROBOTNI łączmy się część 2
Cytat:
ja powiem na spotkaniu ze umowa albo płatne z góry ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
#3502 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-04
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 60
|
Dot.: BEZROBOTNI łączmy się część 2
Dzięki za wszelkie wskazówki, ale ja naprawdę tak robię. Oczywiście zaznaczam gotowość do zmiany miejsca zamieszkania, ponadto wszystko co mogłam ujęłam w CV, nierzadko aplikowałam na stanowiska gdzie nie było wymagane doświadczenie w ogóle i też cisza. Ostatnio starałam się o pracę w pewnym poznańskim urzędzie - CV i LM oraz wszelkie inne niezbędne dokumenty wydrukowane, dostarczone w formie papierowej wszystko na biurko prosto i zero odpowiedzi a minęły już ponad 2 tygodnie. Dziwne że tak mnie zignorowali. Spełniałam wszystkie wymagania formalne, a co do znajomości przepisów to liczyłam właśnie na to że zaproszą mnie na rozmowę czy jakiś test z tego, a tu cisza. Obsesyjnie chodziłam z telefonem wszędzie żeby w razie jak zadzwonią odebrać niezwłocznie, nawet mi się po nocach śniło że z urzędu dzwonili... :/ Rozumiem że niestety tak może być że to co wysyłam internetowo to trafia w powietrze, ale nie sądziłam że podobnie się dzieje jak dostarczę CV sama. Może nie mam szczęścia, ale nie wiem już jaki sposób szukania pracy lepszy. Co do Krakowa, dla mnie liczy się tylko to by wyrwać się z tego małego miasteczka nawet jakbym miała zarabiać tyle że ledwo by mi starczało, naprawdę, bo życie w takiej dziurze, zależy kto co lubi, ale ja niestety nie umiem mieszkać w takim małym mieście, a poza tym nie mam nikogo ani chłopaka ani znajomych tutaj więc tym bardziej nic mnie nie trzyma.
|
![]() ![]() |
![]() |
#3503 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-04
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 60
|
Dot.: BEZROBOTNI łączmy się część 2
Oczywiście to wszystko robię. Wiem, że oferty wysyłane przez neta to jak gra w totolotka, ale ostatnio np. starałam się o pracę w pewnym poznańskim urzędzie - dokumenty złożyłam osobiście, CV i LM i wszystko co potrzebne wydrukowane, wymagania formalne spełniałam, a co do znajomości przepisów to liczyłam że zaproszą mnie właśnie na jakieś testy czy rozmowę, a tu już ponad 2 tyg i zupełnie mnie zignorowali, nie dali odp chociażby negatywnej. Sama już nie wiem co lepsze. Co do Krakowa, dla mnie na chwilę obecną liczy się tylko to by wyrwać się z tego małego miasteczka gdzie mieszkam, nawet gdybym miała zarabiać tyle że ledwo by mi starczało, ale chcę tylko jakoś zacząć. Gdybym dostała pracę nawet i w sklepie to mimo wyższego wykształcenia w obecnych czasach na pewno nie zmieniłabym jej szybko. Tutaj nie mam ani nikogo bliskiego ani znajomych więc tym bardziej nic mnie nie trzyma. Za granicę nie mogę wyjechać z tego względu że rok temu założyłam aparat orto i mam częste wizyty i chcę to leczenie doprowadzić już do końca w Polsce, ale to jeszcze potrwa jakiś rok, gdyby nie to to już by mnie dawno nie było. Nie wyobrażam sobie kolejnego roku na bezrobociu. Przecież to by były już 3 lata tragedia...
|
![]() ![]() |
![]() |
#3504 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-06
Lokalizacja: RzeszUFF
Wiadomości: 7 528
|
Dot.: BEZROBOTNI łączmy się część 2
Amira, FWIW, dodam od siebie: miejsce zamieszkania MA kolosalne znaczenie, jeśli aplikujesz daleko - wpisz adres koleżanki, cokolwiek. Byłam po tej drugiej stronie "rekrutującej", mój mąż teraz jest w tej pozycji - bierze się to pod uwagę i to bardzo. Mówisz - liczę się z przeprowadzką i pracodawca powinien o tym wiedzieć - OK, ale pracodawca nie wie, czy się sprawdzisz czy może Cię zwolni po miesiącu, co jest mniej przyjemne jeśli ktoś sobie całe życie przeorganizował, żeby zaczać tam pracę....nie zgadzam się z tą logiką do końca, ale niestety jest ona stosowana. CV z daleka, jeśli oczywiście jest spore zainteresowanie ofertą, często idzie do kosza. Mąż gdy szukał pracy - raz wprost mu powiedziano, że nie dostanie jej ze wzgld na odległość 60 km.
Sprawa druga - oczywiście że nie chcą Cie do sklepow, bo dziewczyno za nisko aplikujesz. Studia SM, praktyki zagraniczne, języki - potencjalny pracodawca nie będzie szkolił nawet na kasjera kogoś, kto mu zaraz (podejrzewa) czmychnie, bo żebyś pękła, Twoje zapewnienia że chcesz tam pracować będą brzmiały nieszczerze. To już wykreśl te studia i języki z CV ![]() I....aplikuj wyżej. OK, nie mam w 100% tego samego dośw., co Ty, bo jednak do sklepów nie aplikowałam, ale po powrocie do Pl (pracowałam 6 lat na Wyspach na dosyć wyspecjalizowanych stanowiskach) byłam gotowa wziąć na początek nawet mało ambitną pracę biurową...żeby się zaczepić. I co, myślisz że się do mnie ktoś odezwał z takich firm? Nie, ale odezwali się z kilku dobrych stanowisk, na które aplikowałam myśląc, że nie mam szans, ale co mi szkodzi ![]() ![]() Reasumując - aplikuj wyżej i zrób dwie wersje CV. I ukryj / zmień adres ![]() Edytowane przez anka_res Czas edycji: 2011-04-11 o 23:05 |
![]() ![]() |
![]() |
#3505 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 3 258
|
Dot.: BEZROBOTNI łączmy się część 2
Amira85 doskonale Cię rozumiem i też w lipcu minie mi 2 lata od obrony. Jednak po studiach pracowałam krótko, ale teraz już rok jestem bez pracy. To tak jakbym w ogóle nie pracowała po studiach. Tutaj wszystkie mają podobne doświadczenia z pracą także dobrze trafiłaś.
![]()
__________________
![]() ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
#3506 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-04
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 60
|
Dot.: BEZROBOTNI łączmy się część 2
Aplikowałam również na lepsze i wyższe stanowiska i tak samo zero odzewu. Na początku właśnie tak zaczynałam, że wybierałam sobie oferty, które mi się podobały, firmy w których chciałabym pracować, ale potem wraz z brakiem odzewu przychodziło zwątpienie czy w ogóle do czegokolwiek się nadaję po tych studiach i wtedy zaczęłam aplikować już gdziekolwiek żeby tylko się jakoś zaczepić i też nic. Jako że jestem osobą uczciwą wydawało mi się niefajnie kłamać w CV co do adresu, bo jak będą mnie zatrudniać to sprawa może wyjść na jaw że wcale nie mieszkam w tym mieście co napisałam. Jednak jeśli to ma coś zmienić w mojej obecnej sytuacji to zacznę wpisywać adresy znajomych i zobaczę czy jakieś zainteresowanie będzie.
|
![]() ![]() |
![]() |
#3507 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 59
|
Dot.: BEZROBOTNI łączmy się część 2
Amira jesteś z zachodniopomorskiego. Znasz dobrze niemiecki? Może po 1 maja warto poszukać pracy w Niemczech. Może niekoniecznie Berlin, ale jakieś miasteczko we wschodnich landach? Jedzenie kosztuje tyle samo co u nas, mieszkanie też, płace mają 3 razy wyższą siłę nabywczą niż nasze płace. Masz tam o wiele bliżej niż do "arystokratycznego" Krakowa, który wcale nie jest taki "super".
Jak masz odłożony 1000 zł i nie boisz się wyzwań to może spróbuj wyjechać na 2 miesiące do miasta typu Wrocław, Poznań, może Gdańsk, wynajmij pokój na 2 miesiące i myślę, że przez ten czas znajdziesz coś za minimalną krajową. Potem może być już lepiej. |
![]() ![]() |
![]() |
#3508 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-04
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 60
|
Dot.: BEZROBOTNI łączmy się część 2
Niestety niemieckiego nie znam wcale. Znam angielski, ale tak jak pisałam teraz nie rozważam wyjazdu za granicę ze względu na to że leczę zęby i często jestem u lekarza. Chcę zakończyć leczenie i wtedy jeśli nic się nie poprawi to wyjechać. Tak mam odłożoną kasę, ale boję się tak zaryzykować w ciemno, bo koleżanka tak zrobiła - wyjechała do Szczecina a to jest 80 km może trochę więcej od mojej miejscowości, wynajęła stancję i już parę miesięcy mija i nie ma pracy mimo że mieszka w mieście. Gdyby nie chłopak który wszystko jej opłaca to nie mogłaby tak sobie tam siedzieć. Ja nie mam nikogo i gdyby nie udało mi się znaleźć pracy, stracę tylko kasę i wrócę do domu z niczym, rozmawiałam o tym pomyśle z mamą, ale stanowczo mi odradziła. Z kolei inna znajoma bez problemu dostała pracę w banku w Poznaniu, nic nie kombinowała z żadnym adresem, dopiero się przeprowadziła jak dostała pracę i to tak normalnie przez neta z ogłoszenia, odezwali się do niej, pojechała na rozmowę i udało się. No ale dziewczyna jest po ekonomii nie po stosunkach fakt. Ja też aplikowałam do banków, bo akurat nie uważam, żebym się nie nadawała do takiej pracy, co więcej jak pisałam przedmioty ścisłe nie były dla mnie zmorą, ale chyba jednak ten kierunek też robi swoje.
|
![]() ![]() |
![]() |
#3509 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-06
Lokalizacja: RzeszUFF
Wiadomości: 7 528
|
Dot.: BEZROBOTNI łączmy się część 2
Wiesz, że ja oryginalnie chciałam iść na SM? Ale tam było najwięcej chętnych, miałam za mało punktów i wylądowałam na drugiej preferencji, finanse i bankowość. Dziwi mnie, że jest taka rożnica między nimi, bo u mnie to był ten sam wydział, dużo przedmiotów było wspólnych....chyba, że studiowałaś na uniwerku.
Wiesz co co do kłamania w CV no to nie do końca, wszak jak pracę dostaniesz to się przeprowadzisz...a CV z kilkaset km dalej (czy nawet kilkadziesiat) ma małe szanse powodzenia, specjalistyczne mocno stanowiska wyłączywszy. Good luck...musi się ułożyć. Może wyjedź do Anglii czy innego angojęz. kraju jak wyleczysz zęby (bo tam to faktycznie bankructwo)? Osobiście polecam, wbrew temu co piszą w gazetach ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
#3510 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 864
|
Dot.: BEZROBOTNI łączmy się część 2
Mi się wydaje szczecin a poznan to duza roznica, co do rynku pracy
A jesli masz mozliwosc wpisac adres znajomych, nie obawiaj sie ze cos wyjdzie na jaw przy umowie, na umowie wpisuje sie adres zameldowania ten co w dowodzie, a mieszkac mozesz calkiem w innym miescie. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
|



Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 04:06.