Zazdrośnice cz. XIV - zima przyszła drogie Panie, więc zacznijmy plotkowanie;)

[Myszunia19]

wiecie co wlasnie sie zważyłam...

[hoppipolla]

Napisane przez Myszunia19

wiecie co wlasnie sie zważyłam...

i?

ja też się dziś ważyłam

[Myszunia19]

i jest o 4 kg wiecej niz miesiac temu!

[hoppipolla]

Napisane przez Myszunia19

i jest o 4 kg wiecej niz miesiac temu!

ja przez zimę przytyłam.. 1-2 kg
ale myślę, że jak zacznę jeździć na rowerze, chodzić na basen to powrócę do 'letniej' wagi.

[evelineau]

Napisane przez wjosna20

Kamila na śmierć zapomniałam, że jutro prima aprilis Już ja coś wymyślę

ja tak samo, ale nikogo nie nabralam

Napisane przez Parvanti

Ja dopiero teraz odkryłam tą przypadłość, ale czuję, że się prędko nie wyleczę

Cola_Ola ja właśnie wolę wszystko jak najbardziej proste, minimalne, wiadomo, kwestia gustu. Zastawę za to kupię taką klik. Kolorowych jest w sklepach dużo więcej, większy wybór.

sliczne te komplety

Napisane przez hoppipolla

ja też jestem szczupła i jem co chce i kiedy chcę, ale.. lubie czasem poćwiczyć, lepiej się czuję wtedy.

ja tak samo, choc chcialabym przytyc w ramionach,na rekach i lydkach
witajcie a u mnie dzis byla pierwsza burza ale tylko na chwilke, wogole taka dziwna dzis ta pogoda

[Caroline1920]

Mysza to oddaj mi te 4 kg jak sa Ci zbedne, chetnie przyjme, nawet zaplace

ja moge sie obzerac jak swinka a i tak nic nie przytyje, wrecz w ostatnich miesiacach jeszcze schudlam a to tez nie jest fajne...
wolalabym chyba cale zycie na dietach przejechac ale miec kawalek cialka tu i owdzie...

[zielone_oko]

Napisane przez gwiazdeczka172

Wróciłam własnie od rodzinki
Moja kuzynka przyjechała do Polski, mieszkała najpierw w Chicago, potem w Albanii, teraz jest w Polsce ze swoimi córeczkami. Fajne bąble. Tak śmiesznie, bo z mamą gadają tylko po angielsku (jak to super brzmi w ustach takiego brzdąca ) a z reszta po polsku, ze mną też.


Ja troszkę zaniedbałam ćwiczenia. Marzec to już całkiem klapa. Cały czas się źle czuje, zarówno fizycznie jak i psychicznie, niestety wszystko przez to, że nie mam pracy i mam dość siedzenia w domu. o weekendzie planuję się trochę poprawić, bo mój leń mnie przeraża

---------- Dopisano o 18:41 ---------- Poprzedni post napisano o 18:39 ----------

Ja zazdroszcze tym co mogą wcinać za dwoje i nic im się nigdzie nie odkłada. Co prawda nie chciałabym być szczypiorkiem, ale mogłoby mi nie iść w biodra i inne partie ciała

Ja tak samo..

Napisane przez Caroline1920

Mysza to oddaj mi te 4 kg jak sa Ci zbedne, chetnie przyjme, nawet zaplace

ja moge sie obzerac jak swinka a i tak nic nie przytyje, wrecz w ostatnich miesiacach jeszcze schudlam a to tez nie jest fajne...
wolalabym chyba cale zycie na dietach przejechac ale miec kawalek cialka tu i owdzie...

Jakbyś miała kilka cm za dużo tu i tam, jakieś boczki i wałeczek na brzuchu zmieniłabyś zdanie

[gwiazdeczka172]

Oczko masz racje

[Janis_]

A ja właśnie piekę pierwsze w życiu muffinki 3 minuty i wyciągam je z piekarnika

Ex mi wczoraj łaskawie odpisał po tym, jak drugi raz wysłałam mu smsa. Mamy się spotkać w przyszłym tygodniu i wtedy ma mi oddać te materiały, zobaczymy, czy mu się przypadkiem nie odmieni

[sweetish]

Napisane przez Janis_

A ja właśnie piekę pierwsze w życiu muffinki 3 minuty i wyciągam je z piekarnika

Ex mi wczoraj łaskawie odpisał po tym, jak drugi raz wysłałam mu smsa. Mamy się spotkać w przyszłym tygodniu i wtedy ma mi oddać te materiały, zobaczymy, czy mu się przypadkiem nie odmieni

Przyjdzie pewnie z obstawą

[Janis_]

Napisane przez sweetish

Przyjdzie pewnie z obstawą

Chyba powinnam zacząć się bać

Nazrywałam dzisiaj fiołków, cały pokój mi nimi pachnie achhh

[cholernarejestracja]

Na jaką formę się w końcu zdecydowałaś, Janis?

[Janis_]

Kupiłam metalową
Zrobiłam muffiny czekoladowo-bananowe, przepyszne! I rodzicom też bardzo smakują

[cholernarejestracja]

Napisane przez Janis_

Kupiłam metalową
Zrobiłam muffiny czekoladowo-bananowe, przepyszne! I rodzicom też bardzo smakują

[nafiyqa]

Kurde, jak mi sie marza te muffinki cholerki...
Chyba w koncu czas zainwestowac w te chol...,ekhem, forme

[szatanica1989]

Sweet, nie dostałam od Ciebie nic na gg, dopiero jak sprawdziłam archiwum to się okazało, że moje gg Twojego nr nie obsługuje, a wiadomość się cichaczem zapisała Póki co będę Was podczytywała

[sweetish]

Napisane przez szatanica1989

Sweet, nie dostałam od Ciebie nic na gg, dopiero jak sprawdziłam archiwum to się okazało, że moje gg Twojego nr nie obsługuje, a wiadomość się cichaczem zapisała Póki co będę Was podczytywała

Hmm.. jedna sie tylko zapisała? dziwne....

[killie]

Dziewczyny noo, dajcie spokój, chciałabym nadrobić klub. Tyle mnie nie było...

Edit: aa, dziękuję, dopiero teraz zauważyłam, że już tam jestem

[sweetish]

Napisane przez killie

Dziewczyny noo, dajcie spokój, chciałabym nadrobić klub. Tyle mnie nie było...

Edit: aa, dziękuję, dopiero teraz zauważyłam, że już tam jestem

A ktoś ty


Dziewuszki
zostawiam link do Narodowego Spisu Ludności i Mieszkań 2011
http://form.spis.gov.pl/
spiszcie się, jak macie chwilkę. Zajmie Wam to dosłownie kilka minut.

[hoppipolla]

Napisane przez sweetish

A ktoś ty


Dziewuszki
zostawiam link do Narodowego Spisu Ludności i Mieszkań 2011
http://form.spis.gov.pl/
spiszcie się, jak macie chwilkę. Zajmie Wam to dosłownie kilka minut.

super sprawa, ja już się spisałam i namówiłam wszystkich w domu, żeby też to zrobili.

[sweetish]

Napisane przez hoppipolla

super sprawa, ja już się spisałam i namówiłam wszystkich w domu, żeby też to zrobili.

Super podaj dalej

[Red Lipstick]

Fajnie . W wolnej chwili tez się 'spiszę'.

Ale mamy dzis pięęęękną pogodę. Szkoda, że nad notatkami muszę ślęczeć.

[Cola_Ola]

Dajcie przpepis na muffinki bananowe... A co mi tam spróbuje
Ja dziś z Tż się nie widzę, bo nie ma dojazdu i lipa. Ale jakoś spokojnie to przyjęłam. Jestem dumna z siebie

Pojadę chyba dzisiaj na wycieczkę rowerową





Miłego dnia

[nafiyqa]

Nie wiem, kto tworzyl ten spis...
Musialam wprowadzic falszywa informacje. System podal 3 odpowiedzi do wyboru, z ktorych zadna nie odnosila sie do mojej sytuacji (chodzi mi o rubryke poprzedniego zamieszkania).

Macie ladna pogode? A u mnie nawet sloneczka nie ma...
Ale chyba i tak zaliczymy z TZ jakis spacer

[zielone_oko]

Nafi u mnie też słońca brak..

[PorannaMgla]

Napisane przez Cola_Ola

Dajcie przpepis na muffinki bananowe... A co mi tam spróbuje
Ja dziś z Tż się nie widzę, bo nie ma dojazdu i lipa. Ale jakoś spokojnie to przyjęłam. Jestem dumna z siebie

Pojadę chyba dzisiaj na wycieczkę rowerową





Miłego dnia

Też miałam się dziś widzieć z Tż, ale wyszło jak wyszło i to mnie ostatecznie dobiło. Mam zły humor Smutno mi już bez niego

Pisałaś, że jesteście związkiem na odległość, daleko do siebie macie?

---------- Dopisano o 12:18 ---------- Poprzedni post napisano o 12:16 ----------

Napisane przez nafiyqa

Macie ladna pogode? A u mnie nawet sloneczka nie ma...
Ale chyba i tak zaliczymy z TZ jakis spacer

U mnie pogoda beznadziejna, słońca brak, pada deszcz, jest szaro, buro i dobijająco.

---------- Dopisano o 12:19 ---------- Poprzedni post napisano o 12:18 ----------

Napisane przez zielone_oko

Nafi u mnie też słońca brak..

Oczko, co u Ciebie? ostatnio mało Cię było na wątku.

[Cola_Ola]

Napisane przez PorannaMgla

Też miałam się dziś widzieć z Tż, ale wyszło jak wyszło i to mnie ostatecznie dobiło. Mam zły humor Smutno mi już bez niego

Pisałaś, że jesteście związkiem na odległość, daleko do siebie macie?

To tylko 40 km, ale on mieszka w takiej wsi, ze busy jeżdzą 4 razy dziennie, w weekendy nie jeżdzą w ogóle, tak samo w wakacje. Więc musimy prosić kolegów, znajomych, rodzinę o podwózkę, ale że Tż odwalił lipę <jak zawsze> to nie ma go kto zawieść i w ogóle ma sytuację patową w domu. Jego wina, nie moja to po pierwsze, a po drugie nie chcę mi się nawet denerwować, bo po kiego grzyba mam sobie psuć nerwy, bo on musi pokazać jaki z niego twardziel. Zazwyczaj zrobiłabym takie awanti, że hej No, ale chyba już mi się odechciało.

[PorannaMgla]

Napisane przez Cola_Ola

To tylko 40 km, ale on mieszka w takiej wsi, ze busy jeżdzą 4 razy dziennie, w weekendy nie jeżdzą w ogóle, tak samo w wakacje. Więc musimy prosić kolegów, znajomych, rodzinę o podwózkę, ale że Tż odwalił lipę <jak zawsze> to nie ma go kto zawieść i w ogóle ma sytuację patową w domu. Jego wina, nie moja to po pierwsze, a po drugie nie chcę mi się nawet denerwować, bo po kiego grzyba mam sobie psuć nerwy, bo on musi pokazać jaki z niego twardziel. Zazwyczaj zrobiłabym takie awanti, że hej No, ale chyba już mi się odechciało.

Fajnie mieć do tego taki trochę olewczy stosunek.
Co do odległości to Cię doskonale rozumiem, bo chociaż mnie i Tż dzieli ok.30 km to przed tym jak oboje dostaliśmy prawko były duże problemy z dojazdem do siebie. Oboje mieszkamy na wsi, autobusy do miasteczka, które jest w połowie drogi do Tż są 3 razy dziennie, a nie mamy bezpośredniego połączenia. Tż raczej mógł liczyć na podwózkę rodziny czy kolegów, ale w dwie strony to już było ponad 100 km, więc kasy na paliwo szło sporo. Jak robiło się ciepło to Tż przyjeżdżał do mnie rowerem, ale teraz już mu się nie chce i wybiera auto.

[zielone_oko]

Mgiełko u mnie jakoś leci.. Raz lepiej raz gorzej
Obecnie poszukuje tematu pracy licencjackiej i mnie cholera bierze
Mało ostatnio udzielam się na wizażu, jakoś tak brak weny, ale ciągle czytam
Odbijecie sobie spotkanie

Mój właśnie jedzie z pizzą na obiad

[Cola_Ola]

Napisane przez PorannaMgla

Fajnie mieć do tego taki trochę olewczy stosunek.
Co do odległości to Cię doskonale rozumiem, bo chociaż mnie i Tż dzieli ok.30 km to przed tym jak oboje dostaliśmy prawko były duże problemy z dojazdem do siebie. Oboje mieszkamy na wsi, autobusy do miasteczka, które jest w połowie drogi do Tż są 3 razy dziennie, a nie mamy bezpośredniego połączenia. Tż raczej mógł liczyć na podwózkę rodziny czy kolegów, ale w dwie strony to już było ponad 100 km, więc kasy na paliwo szło sporo. Jak robiło się ciepło to Tż przyjeżdżał do mnie rowerem, ale teraz już mu się nie chce i wybiera auto.

Wiesz, to może nie olewczy stosunek, ale po prostu mi już nie chce się denerwować z byle powodu. Sam zepsuł ten dzień to co mam zrobić. Jeszcze dołować się? Kiedyś byłam taka, że wszystko przeżywałam i roztrząsałam. Ale się obudziłam, bo to głupie. Kocham go i wiem, że bez niego byłoby mi trudno, no ale nie może mój humor być uzależniony od niego. Wyjdę z koleżanką i tyle.