Prrrawie narzeczone nie chcą słonka - chcą pierścionków i daty ślubów ! - cz 12

[1988Marlena]

Napisane przez natasia20

Ale słodziak szok ja uwielbiam małe dzieci mam kuzyna który ma 1,5 roku i też jest słodki

Czekaj, Ala () przyjdzie to nas naprostuje na normalne tematy

Ale jest naprawdę słodki...

[natasia20]

Napisane przez 1988Marlena

Czekaj, Ala () przyjdzie to nas naprostuje na normalne tematy

Ale jest naprawdę słodki...

Póki jej nie ma można poszaleć

[anannke]

Napisane przez aQ01

Uwielbiam miec wolne Dzień dobry!
anannke byliśmy na filmie "Podróż do wnętrza ziemi" Tryskająca woda, bąbelki, wiatr, strumień powietrza tak jakby uderzały w Ciebie kamienie i krzaki, no i ogień Podobało mi się
truskawka czekamy na zdjęcie pierścionka!
Marlenaporozmawiaj z TŻ jak najszybciej Jesteśmy z Tobą

A ja dopiero co się ogarnęłam do życia I chyba zrobię dziś naleśniki

O jak cudownie ja byłam na tym filmie w kinie 3D i też było fajnie no ale 5D to dopiero wypas i piona za naleśniki też mam dziś na obiad

No i właśnie gdzie są zdjęcia pierścionków?

Napisane przez santom

marlena, rozumiem Ciebie;/ oj, 3 mja sie Kochana, przetrzymaj Tz, niech sobie przemysli reorganizacje czasu...

Marlenka nie smutaj czasem wiesz jak rodzice potrafią narzucać swoje zdanie i rozkazywać. Ale jak ma tż możliwość to niech przyjedzie do ciebie potem będziesz żałować że przez głupie nieporozumienia się nie widzieliście. Poza tym na żywo lepiej pogadać powiesz co ci leży na sercu wiesz co ja w takich chwilach robię? zawsze myślę że jak będę mieszkać z tż to nie będę mogła właśnie przed nim uciec, powiedzieć że nie chcę go widzieć bo to nie będzie możliwe więc wychodzę z założenia że trzeba pogadać i rozwiązać problem taki trening charakteru

[1988Marlena]

No wiem Gaja, z reguły przy nim nie przeklinam, ale akurat wtedy nie mogłam się powstrzymać ale w domu i tak siostra przeklina więc to co napisałaś będzie nieuniknione

A Santom ma rację, nikt tu nikomu złośliwie nie zwraca uwagi, <ja Alę ostatnio poprawiałam> i jak będę jakieś byki walić to proszę mnie poprawiać bo z ortografią zawsze mam problem i takie właśnie odmiany niektórych wyrazów a jak ktoś zwróci uwagę to się prędzej zapamięta poprawną formę

[santom]

Napisane przez 1988Marlena

O kurde, a ja rosół to na okrągło bym mogła jeść W niedzielę zawsze jest na obiad, i na drugie ziemniaki plus miesko, to ja na drugie zawsze jeszcze rosół biorę zamiast ziemniaków i mięsa

No kochany jest, urwis nieprzeciętny, tylko patrzy żeby coś zbroić, ale przytula się i usmiecha tak słodko że można mu wszytsko wybaczyć. Tylko mówić cholera nie chce, a żeby papa komuś zrobił to chyba się nie doczekamy. W sumie to już robił papa, dawał buzi, mówił "mama" "tata" "baba" "dziadzia" "nie ma" ale mu się odwidziało i przestał, a mowi tylko "ba" albo "baba" no i po swojemu jakies tam nie zrozumiałe pyskowanki, chociaz jest postęp bo dawałam mu wczoraj takie krakersiki i mówię do niego "powiedz DAJ" a on "Da"

Aaaaa i fajny jest, wczoraj mi zrzucił z półki takie duże pudełko ze spinkami i mi się rozsypały, a jak wiecie ja nie mogę się schylać, więc sobie przyklnęłam "ku*wa mać" a on "pchhhhhhyyyyy" - zawsze tak prycha jak ktoś tak przeklnie nie wiem skąd mu się to wzięło, ale jak ktoś to powie to on od razy "pchhhyyyyy"

ale slodziakkkkk;D zacalowac tylko takiego no i ja rosolojadaczka jestem az chyba zrobie w niedziele

znalazlam chyba pioseneczke na nasz pierwszy taniec
http://www.youtube.com/watch?v=Nj3mAzhqkGo

[natasia20]

Napisane przez 1988Marlena

No wiem Gaja, z reguły przy nim nie przeklinam, ale akurat wtedy nie mogłam się powstrzymać ale w domu i tak siostra przeklina więc to co napisałaś będzie nieuniknione

A Santom ma rację, nikt tu nikomu złośliwie nie zwraca uwagi, <ja Alę ostatnio poprawiałam> i jak będę jakieś byki walić to proszę mnie poprawiać bo z ortografią zawsze mam problem i takie właśnie odmiany niektórych wyrazów a jak ktoś zwróci uwagę to się prędzej zapamięta poprawną formę

Ja też mam zawsze z poprawną pisownią problem

[Gajaa]

Śmiesznie będzie

NAlesniki! z nutelką i bananem! o mamusiu, ale zgłodniałam

JA na 5 D byłam na Przygodzie w kopalnii i tym z kotem. To z kotem było straszniaste. Wrzeszczałam jak "szczury" mi przeleciały po nogach

[natasia20]

Napisane przez santom

ale slodziakkkkk;D zacalowac tylko takiego no i ja rosolojadaczka jestem az chyba zrobie w niedziele

znalazlam chyba pioseneczke na nasz pierwszy taniec
http://www.youtube.com/watch?v=Nj3mAzhqkGo

Fajna ale nie w moim guście

[1988Marlena]

Napisane przez anannke

Marlenka nie smutaj czasem wiesz jak rodzice potrafią narzucać swoje zdanie i rozkazywać. Ale jak ma tż możliwość to niech przyjedzie do ciebie potem będziesz żałować że przez głupie nieporozumienia się nie widzieliście. Poza tym na żywo lepiej pogadać powiesz co ci leży na sercu wiesz co ja w takich chwilach robię? zawsze myślę że jak będę mieszkać z tż to nie będę mogła właśnie przed nim uciec, powiedzieć że nie chcę go widzieć bo to nie będzie możliwe więc wychodzę z założenia że trzeba pogadać i rozwiązać problem taki trening charakteru

No może i racja, ale chciałabym żeby to była dla niego taka kara, nauczka, że jeśli nie będzie się ze mną liczył to mnie nie będzie miał... Nie wiem co zrobić... Z resztą póki co nie pisze, więc nie będę się narzucać

---------- Dopisano o 12:46 ---------- Poprzedni post napisano o 12:45 ----------

Napisane przez Gajaa

Śmiesznie będzie

NAlesniki! z nutelką i bananem! o mamusiu, ale zgłodniałam

JA na 5 D byłam na Przygodzie w kopalnii i tym z kotem. To z kotem było straszniaste. Wrzeszczałam jak "szczury" mi przeleciały po nogach

a jak oni to robią?

[Gajaa]

Są takie gumowe pałki jakby, gumowe liny przymocowane pod fotelem i w odpowednim momencie one sa poruszane przez komputer i Cię walą po nogach

[natasia20]

Napisane przez Gajaa

Są takie gumowe pałki jakby, gumowe liny przymocowane pod fotelem i w odpowednim momencie one sa poruszane przez komputer i Cię walą po nogach

szok ja nigdy na tym nie byłam ale by się chyba zesrała

[sylvi_86]

Napisane przez aluniaaaaa

extra, ze sie w tylu rzeczach zgadacie a dla odmiany, z czym sie nie zgadzacie?

eee to bedzie trudne bo poki co myslimy prawie jednakowo, np hmm on lubi myslovitz i polski hh a ja nie :P

Napisane przez Gajaa

Sylvi,a le Ty się nie wyżywałaś na TŻcie, a mi się zdarztyło. W sumie to zaśłużył

zalezy w jakim sensie sie wyzywalam. chociaz w sumie.. to masz racje to on sie na mnie psychicznie wyzywal

Napisane przez santom

sylvipsujesz, rujnujesz plany;D tylko zapomnialas dopisac, ze on chce miec w ten sposob rujnowane plany;D kurcze, jak czytam Twoje posty(wiem napisze to co inne, ale nie moge sie powstrzymac) to az mi tak cieplo na serduszku sie robi. normalnie przeszlas metamorfoze;D z szarej myszki, ktora wiecznie narzekala na zla syt z tym dupkiem, na piekna znajaca swoja wartosc kobiete, ktora cieszy sie z kazdej minuty zwiazku;D W KONCU JESTES SZCZESLIWA!!! a tak si o to balas

no tak troche hihi

Napisane przez 1988Marlena

No to trzeba było mu powiedzieć żeby się nie powstrzymywał

wole jednak zeby sie troche wstrzymal, tak po tygodniu milosc? nieeeeee trza poczekac

Napisane przez 1988Marlena

Jak już odpisałam Gaji/Gai <--- jak się odmienia bo się zastanawiam - jestem zła i to bardzo, będę gryźć. Nie chcę TŻa na oczy widzieć w najbliższy weekend ani jego rodziców
Pamiętacie jak ostatnio mieliśmy się do cyrku wybrać? no i tego

w szoku jestem, jak nie mozna najblizszym powiedziec o chorobie? przeciez to jest niedorzeczne, nie dziwie ci sie ze nie masz ochoty ich ogladac;/

[santom]

ale slowa mi pasuja idealnie mialam cos jeszcze na oku, ale do tego to juz lekcje tanca musielibysmy brac no i slowa pasuja srednio hijo de la luna

[anannke]

Napisane przez 1988Marlena

No może i racja, ale chciałabym żeby to była dla niego taka kara, nauczka, że jeśli nie będzie się ze mną liczył to mnie nie będzie miał... Nie wiem co zrobić... Z resztą póki co nie pisze, więc nie będę się narzucać

Wiem kochana ale bądź ponad to pokażesz mu jak się sprawy załatwia

Napisane przez santom

ale slowa mi pasuja idealnie mialam cos jeszcze na oku, ale do tego to juz lekcje tanca musielibysmy brac no i slowa pasuja srednio hijo de la luna

Santom a wy planujecie zespół czy dj na wesele?

[adela50]

no w końcu piątek, tak tż wkońcu się zdecydował byc ze mną do końca życia, szkoda tylko,że go tu teraz nie ma i wszystko na wrzesień przeniesione.Dobrze,że mu ten wyjazd zrobił.... i wszystko jasne, chyba że tu dla kogoś z forum znowu nie jasne

[rudy_moniq]

santom hehe cóż za pamięć, no ale rzeczywiście, staram się juz nie przesiadywać po nocach przynajmnie nie dalej niż do magicznej godziny 00:00
no nie, wstawiłaś piosenkę i ja znów nie moge otworzyć YT w pracy napisz proszę tytuł i wykowacę, może skojarzę
Gajaa o taaak sprzedaj, sprzedaj mi ta kieckę! ja mam 164cm wzrostu (kurdupel:P) a Ty ?
Marlena przykre to strasznie, że Twój TŻ tak postępuje jak razem zamieszkacie (co ja gadam, już teraz) musisz go nauczyć prawidłowych stosunków rodzinnych niestety wzorce wyniesione z domu często nie są dobre... i tak patologia, rodzi patologię :/ poza tym Gaja ma rację "W zdrowiu i CHOROBIE, uczciwość małżeńską się ślubuje!"
no i słodziak ten Wasz maluch
ale póki co mam pogląd jak Gaja: taki dzieciaczek narazie jest fajny na godzinę/dwie a potem na odległość ale za jakieś 2 lata może być mój

jak ja byłam na filmie o żółwiku to też te gumowe patyczki zaczęly mi trzepotać po nogach hehe (jak ośmiornica wyleciała nagle spod piachu ) film ogólnie bardzo fajny, darłam się i śmiałam głosniej niż 5-cioletnie dzieci hyhy

mnie coś kurcze serce boli a już po odstawieniu tablet (w maju) przestało... eh, mam nadzieję, że to jednorazowe i nie będzie nawrotów (to chyba zresztą moja wina, bo siedziałam teraz kilka godzin zgarbiona czytając dokumenty :/ a jak uciskam przez długi czas to zaczyna boleć) ehh, bez sensu

[adela50]

moque, to pewne przez pracę, nie ma się czym martwić, mój kardiolog nie reaguje na moje przyspieszone tętno w nocy...

[1988Marlena]

Napisane przez natasia20

szok ja nigdy na tym nie byłam ale by się chyba zesrała

hiehie ja też

Ehhh nie wiem, to chyba coś poważnego z tą mamą, bo miała nie zostawać w szpitalu na dłużej , tylko wyjść dziś <wczoraj po południu pojechała> a zostaje do wtorku coanjmniej nic nie wiem, a Ł. chyba nie chce mnie martwić jak się spotkamy to mu chyba powiem co o tym myślę, aha no i pytałam czemu nie mogę z nim jechać do szpitala do mamy, to powiedział ze nie chce zebrać ochrzanu - czyli mama nie chce mnie tam? za✂✂✂iście

---------- Dopisano o 14:25 ---------- Poprzedni post napisano o 14:17 ----------

Napisane przez rudy_moniq

Marlena przykre to strasznie, że Twój TŻ tak postępuje jak razem zamieszkacie (co ja gadam, już teraz) musisz go nauczyć prawidłowych stosunków rodzinnych niestety wzorce wyniesione z domu często nie są dobre... i tak patologia, rodzi patologię :/ poza tym Gaja ma rację "W zdrowiu i CHOROBIE, uczciwość małżeńską się ślubuje!"
no i słodziak ten Wasz maluch
ale póki co mam pogląd jak Gaja: taki dzieciaczek narazie jest fajny na godzinę/dwie a potem na odległość ale za jakieś 2 lata może być mój


mnie coś kurcze serce boli a już po odstawieniu tablet (w maju) przestało... eh, mam nadzieję, że to jednorazowe i nie będzie nawrotów (to chyba zresztą moja wina, bo siedziałam teraz kilka godzin zgarbiona czytając dokumenty :/ a jak uciskam przez długi czas to zaczyna boleć) ehh, bez sensu

Też mam taki pogląd, póki co nie mam cierpliwości jak rozrabia

A co do serca, to pewnie jakiś przykurcz od garbienia faktycznie

A najlepsze było jak po operacji na oiomie leżałam leżała obok taka pani Agnieszka koło 33 lat i ona miała tętno około 50-60max a ja non stop 120-130 minimum było 115 a ciśnienie ona miała gdzieś 60/40 a ja miałam 120/80, 110/70 i się pielęgniarki śmiały że ja to takie dwie panie Agnieszki w kupie

[rudy_moniq]

Napisane przez adela50

no w końcu piątek, tak tż wkońcu się zdecydował byc ze mną do końca życia, szkoda tylko,że go tu teraz nie ma i wszystko na wrzesień przeniesione.Dobrze,że mu ten wyjazd zrobił.... i wszystko jasne, chyba że tu dla kogoś z forum znowu nie jasne

no jednak troszkę niejasne...
bo jak to 'zdecydował' rozmawiałaś z nim przez telefon czy jak w ogóle zabrzmiało to trochę tak jakby Ci łaskę robił... łaskawie stwierdził że będziecie razem... nosz kurde! albo kocha i tworzycie związek albo nie... eh

a z tym sercem to nie wiem... to jest ból, a ból to nic normalnego nie umiem tego opisać, jakby kłucie, skurcz, który nie chce puścić... jakby tam było za mało miejca a serce nie może złapać 'oddechu'... tzn. w pełni się rozkurczyć nie wiem, dziwne, nie lubie tego... musze wkońcu siedzieć normalnie a nie jak garbata babcia ;/ teraz jestem pewna że to od garbienia się

[jlys]

hej laseczki ja dziś siedze w mieszkaniu (mamy) śpimy dziś tu i jutro -oni wyjechali na weekend.Rano byliśmy na małych zakupach i kupiłam sobię maske biowaxa do włosów i sweterek (z 69 na 29 ) a tż bluze( z 99 na 39 )-przyfarciliśmy nieźle bo już nic nie było w sklepach

ja nigdy nie byłam w kinie 5d - mój tż był i obiecal , że kiedyś razem pojedziemy , no zobaczymy
Marlena...ech :/u nas też pare razy były podobne sytuacje (tylko oczywiście nie ze szpitalem tylko z jakimiś ✂✂✂✂✂✂✂ami)- i potem awantury między nami...na szczescie od jakiegoś czasu spokój .no a teraz ogólnie to już inna historia...jak to o chorobie nie powie???co on poważny jest :/. musicice porozmawiać- na spokojnie i poważnie...trzymaj się
Truskaweczka Gratulacje kochana
Ala udanego wyjazdu

a jutro caly dzień w pracy ale na szczęście potem mam już takie wolne , że nie wiem , od 17 do 31 tylko 3 razy pojde do pracy

[1988Marlena]

Napisane przez jlys

a jutro caly dzień w pracy ale na szczęście potem mam już takie wolne , że nie wiem , od 17 do 31 tylko 3 razy pojde do pracy

Dzięki za wsparcie. napewno sobie z tym poradzimy i będzie ok

Ale będziesz się byczyć

[aluniaaaaa]

Napisane przez kasikkkkka

Zdjęcia pewnie będą po weekendzie dopiero, jak już wrócę do siebie
Co do kotylionów, to ja lubię tą tradycję i u mnie będą
A biustonosz jest taki, z odpinanymi ramiączkami i paskiem silikonowym pod spodem, żeby nie zjeżdżał

Aha i udanego wyjazdu Ci życzę Ala

A no czyli bardotka

Ja mam dwie i kazda ma paski silikonowe pod spodem wiec to nie jest wyjatek

Napisane przez Gajaa

Ala, czułam się sztywno przde wszystkim. Krępowała ruchy, było jej dużo, plątałam się w niej, poza tym była na kole, a koło dyskwalifikuej u mnie suknię - niewygodnie mi było. Najwygodniej w tej jedynej

Aaaa, za 3 h na manikjur

Kurcze tez nie lubie kola

Pokazesz manikjur?

Napisane przez santom

Ci sa z kolei z Kanady, wiec tez nie gwarantuje za ich przybycie i dlatego nie mozecie mnie zawiesc;D robcie mi za "sztuczny tlum":hah aha:

No to ciekawy zbieg okolicznosci bo ten kuzyn co slub bierze to tez z Kanady ogolnie to polak ale mieszkal pare lat w Kanadzie

A gdzie bedzie twoje weselicho? zebys sie nie zdziwila jak wpadniemy

Napisane przez Gajaa

Ala, chrzań rodzine! jedźcie w góry, weźcie ślub w Jaszczurówce, zabierzcie tylko świadków

Wierz mi, ze mi by to styklo... Inna kwestia rodzice i T.

Napisane przez santom

marlenko, posypujesz KAKAO

O, mialam pisac, ze mnie to poprawiala

Napisane przez santom

piuona

natasia, aj tam zaraz sie czepiam marlenka tez kiedys kogos poprawiala, to i ja sobie pozwolilam a to akurat razace bylo ale nie zlosliwe, bron boze

Mnie poprawiala

Napisane przez 1988Marlena

Czekaj, Ala () przyjdzie to nas naprostuje na normalne tematy

Gadajcie sobie do woli ja tego po prostu nie czytam

Laski, ja jeszcze nie jade jutro dopiero

---------- Dopisano o 14:45 ---------- Poprzedni post napisano o 14:44 ----------

A no i co do Marleny... Kochana, rozumiem cie troszke bo mama T. tez czasem potrafila wymyslec cos, powiedziec na ostatnia chwile no i nasze plany szly w piz*u... Na szczescie juz tak nie jest.

W ogole musze wam powiedziec, ze sie poprawil z ta swoja maminsynkowatością

[natasia20]

Napisane przez aluniaaaaa

A no czyli bardotka

Ja mam dwie i kazda ma paski silikonowe pod spodem wiec to nie jest wyjatek



Kurcze tez nie lubie kola

Pokazesz manikjur?



No to ciekawy zbieg okolicznosci bo ten kuzyn co slub bierze to tez z Kanady ogolnie to polak ale mieszkal pare lat w Kanadzie

A gdzie bedzie twoje weselicho? zebys sie nie zdziwila jak wpadniemy



Wierz mi, ze mi by to styklo... Inna kwestia rodzice i T.



O, mialam pisac, ze mnie to poprawiala



Mnie poprawiala



Gadajcie sobie do woli ja tego po prostu nie czytam

Laski, ja jeszcze nie jade jutro dopiero

---------- Dopisano o 14:45 ---------- Poprzedni post napisano o 14:44 ----------

A no i co do Marleny... Kochana, rozumiem cie troszke bo mama T. tez czasem potrafila wymyslec cos, powiedziec na ostatnia chwile no i nasze plany szly w piz*u... Na szczescie juz tak nie jest.

W ogole musze wam powiedziec, ze sie poprawil z ta swoja maminsynkowatością

Udanego wyjazdu
ja zraz idę z TZ na zakupy na Nasz jutrzejszy wyjazd

[1988Marlena]

Napisane przez aluniaaaaa

O, mialam pisac, ze mnie to poprawiala



Mnie poprawiala



Gadajcie sobie do woli ja tego po prostu nie czytam

Laski, ja jeszcze nie jade jutro dopiero

---------- Dopisano o 14:45 ---------- Poprzedni post napisano o 14:44 ----------

A no i co do Marleny... Kochana, rozumiem cie troszke bo mama T. tez czasem potrafila wymyslec cos, powiedziec na ostatnia chwile no i nasze plany szly w piz*u... Na szczescie juz tak nie jest.

W ogole musze wam powiedziec, ze sie poprawil z ta swoja maminsynkowatością

Ale Ty też mozesz mnie poprawiać i się nie pogniewam przecież

Aaaa ja tez myślałam że wyjeżdżasz już dziś wieczorem
A co do małego słodziaka to pewnie jak tylko widzisz słowa "mały" "słodziak" itp. to od razu się odwracasz
Co od Ł. to popisaliśmy trochę i go rozumiem po części

[natasia20]

Napisane przez 1988Marlena

Ale Ty też mozesz mnie poprawiać i się nie pogniewam przecież

Aaaa ja tez myślałam że wyjeżdżasz już dziś wieczorem
A co do małego słodziaka to pewnie jak tylko widzisz słowa "mały" "słodziak" itp. to od razu się odwracasz
Co od Ł. to popisaliśmy trochę i go rozumiem po części

To super że już ok między wami

[jlys]

Ala myślałam , że już dziś jedziesz.

a ja wam powiem , że w tej mojej suknii jest mi megawygodnie i to kolo - myuślałam , ze bedzie mi przeszkadzac -ale naprawde mi nie przeszkadza
Marlena mam zamiar się i troche pobyczyć i choć na jedna rozmowe kwal.się wybrac-niech mnie tkoś zechce to dobrze , ze troche popisaliście ale ja i tak jetsem zwolenniczka w 4 oczy oczy rozmów , więc może jeszcze przy spotkaniu pogadajcie otwarcie...

[1988Marlena]

Napisane przez jlys

Ala myślałam , że już dziś jedziesz.

a ja wam powiem , że w tej mojej suknii jest mi megawygodnie i to kolo - myuślałam , ze bedzie mi przeszkadzac -ale naprawde mi nie przeszkadza
Marlena mam zamiar się i troche pobyczyć i choć na jedna rozmowe kwal.się wybrac-niech mnie tkoś zechce to dobrze , ze troche popisaliście ale ja i tak jetsem zwolenniczka w 4 oczy oczy rozmów , więc może jeszcze przy spotkaniu pogadajcie otwarcie...

Ale nie wytrzymałabym do spotkania

A co do koła, to zależy jak jest wszyte, na jakiej wysokości, jaka halka itp. Bo jak ktoś umie to zrobić to koło nie będzie przeszkadzać a wręcz przeciwnie, będzie trzymało suknię tak żeby się w nią nie zaplątać butami na obcasach i też nie będzie brzydko sterczeć

[natasia20]

Tak czytam wasze wypowiedzi laski i ja nie znam się wogóle na takich detalach ślubnych

[jlys]

ja mam akurat to kolo na halce dopinane takie , bez kola jak dla mnei wygląda suknia prawie tak samo, ale potem jak zalozylam to rzeczywiście lepiej sie uklada na dole
hm..śpiąca jestem , chyba sie zdrzemne troszke

[aluniaaaaa]

Napisane przez 1988Marlena

Ale Ty też mozesz mnie poprawiać i się nie pogniewam przecież

Aaaa ja tez myślałam że wyjeżdżasz już dziś wieczorem
A co do małego słodziaka to pewnie jak tylko widzisz słowa "mały" "słodziak" itp. to od razu się odwracasz
Co od Ł. to popisaliśmy trochę i go rozumiem po części

Ja sie tez nie gniewam, moje slowa czasem trzeba brac z dystansem i umiec wyczuc ironie pozdro Gaja

Jak czytam "maly" to i tak czytam bo maly moze byc kjujicek