Myślenie, planowanie, staranie, brzuszków głaskanie - DZIDZIUŚ 2012-2015

[zaaaabcia]

Napisane przez kotekk81

Gratuluje Kochana bedzie synus Mamuni


a teraz moge isc spokojnie spac

dziekuje dokladnie tak bedzie

przepraszam ze mi tyle zeszlo zeby do Was zagladnac , ale maz mnie zabral na obiad po wizycie

milych snow

[Amani]

Napisane przez zaaaabcia

Jestem Wiem zeszlo mi troche

Ale do setna sprawy .. Bedziemy mieli ... malego mezczyzne Pierwsze co pochwalil sie co ma miedzy nogami Maz zachwycony micha mu sie cieszyla caly czas. Dom wybudowany , drzewo posadzone teraz syn .. A ja wsumie myslalam ze bede bardziej rozczarowana ze jednak nie dziewczynka ... Nic sie nie sprawdzilo ani moje przeczucie ani smaki Juz sobie wyobrazam naszego malego rozrabiake jak biega po domu Bedzie synus mamusi Tylko nie wiem jak ja przezyje jak synowa do domu przyprowadzi Synus zdrowy , wszystko wporzadku Fikal koziolki pielegniarka mowila ze bardzo ruchliwy - pewnie po mamusi Mamy zdjecia buzki no i siusiaka tez

Nie wazna plec, najwazniejsze ze zdrowe a czy syn czy corcia kocham tak samo Przy drugim bedziemy celowac w parke

czekałam na te wiadomości od Ciebie syneczki są kochane, a w stanach są super ubranka dla małych facetów!!! będzie mały rozrabiaka a potem starszy brat dla siostrzyczki

My niedawno wróciliśmy do siebie od rodziców, bo TŻa mama ma dziś urodziny TŻ pojechał do pracy na noc, tylko ani moje ani jego auto nie odpaliło przez ten mróz i odwiozła go siostra garażowanym autem dziadków... dobrze, ze jest więcej aut w domu, bo tak musiałby dzwonić po urlop. Co za wstrętne mrozisko!!!!

[tynkusia]

Hej Kobietki!
Wpadlam powiedziec, ze biore sie za siebie i ide na kurs jezykowy!
Mam dosyc siedzenia bezczynnie w domu... Trzeba cos ze soba zrobic
Tylko nadal mam problemy ze spaniem... Moge nie spac 24 h i nie czuje wcale sennosci...
Cos ostatnio mi net nawala i ledwo za wami nadazam

Widze, ze pisiorkow tutaj nam przybywa Gratuluje!

[Baobabek]

Napisane przez blonde_hair

miłam na mysli ogólnie lego
Aczkolwiek duplo jest do 5 lat

a no to co innego wiem, ze do 5 lat duplo bo na naszych klockach pisze

Napisane przez Madzialenka12344321

Ja po badaniu. Wszystko dobrze. Jeszcze raz badał serduszko i wszystko ok. Do tego zaprosił mnie na fotel i badał czystość pochwy i szyjkę. Szyjka długa, zamknięta, rozwarcia brak i powiedział, ze wszystko idealnie. Więc się bardzo cieszę. aaaa i potwierdził, ze córcia dalej jest córcią a mąz od razu krzyknął " ekstra i jest Maja" aż się lekarz śmiał hehe Powiedział, że ta ciąża mi idzie tak super, że teraz to tylko czekać porodu. Ale go wzrokiem zmierzyłam z przerażenia. Kolejna wizyta 27 lutego i to będzie już 30 tydzień i.. chyba powoli czas pomyśleć o l4. Ale to mam jeszcze miesiąc na to.

super że wszystko dobrze

---------- Dopisano o 05:31 ---------- Poprzedni post napisano o 05:31 ----------

Napisane przez zaaaabcia

Jestem Wiem zeszlo mi troche

Ale do setna sprawy .. Bedziemy mieli ... malego mezczyzne Pierwsze co pochwalil sie co ma miedzy nogami Maz zachwycony micha mu sie cieszyla caly czas. Dom wybudowany , drzewo posadzone teraz syn .. A ja wsumie myslalam ze bede bardziej rozczarowana ze jednak nie dziewczynka ... Nic sie nie sprawdzilo ani moje przeczucie ani smaki Juz sobie wyobrazam naszego malego rozrabiake jak biega po domu Bedzie synus mamusi Tylko nie wiem jak ja przezyje jak synowa do domu przyprowadzi Synus zdrowy , wszystko wporzadku Fikal koziolki pielegniarka mowila ze bardzo ruchliwy - pewnie po mamusi Mamy zdjecia buzki no i siusiaka tez

Nie wazna plec, najwazniejsze ze zdrowe a czy syn czy corcia kocham tak samo Przy drugim bedziemy celowac w parke

gratulacje! kolejny synuś zdecydowanie będzie oczko w głowie mamusi Ja mojego tak przekocham całuśnik i tulasek, że hej syneczki są świetne

Trzymajcie za mnie kciuki plissss po pracy nie zdążę zajrzeć do was, ale po wizycie się odezwę. boję się....betę odbieram po 11ej, oby wyniki były dobre

[Malensstfo]

Zabciu gratuluje synka!!!

[tynkusia]

Baobabku 3mam kciukasy!!

[marao]

Zabciu gratuluje syna Możemy auta kupować. Moje przeczucia też się nie sprawdziły, codo córki. Ale mi dużo osób mówiło, że będzie syn, nie wiem skąd to wiedzieli ale mieli racje

[onyks]

Hej dziewczyny

Żabciu moje gratulacje, super że będzie synuś

Madziu, padłam jak przeczytałam o ptasim mleczku normalnie ryję się do monitora a inni z pokoju na mnie patrzą jak na idiotkę

Bika, to są właśnie ubezpieczyciele ! Płacimy grubą kasę na to ubezpieczenie, a jak przyjdzie co do czego to oczywiście stwierdzą, że nam się nie należy. Ja tak miałam z zabiegiem na kręgosłup, nie mieli nazwy tego zabiegu w wykazie kwalifikujących się do wypłaty operacji i d...

[Gucia0987]

Napisane przez zaaaabcia

Jestem Wiem zeszlo mi troche

Ale do setna sprawy .. Bedziemy mieli ... malego mezczyzne Pierwsze co pochwalil sie co ma miedzy nogami Maz zachwycony micha mu sie cieszyla caly czas. Dom wybudowany , drzewo posadzone teraz syn .. A ja wsumie myslalam ze bede bardziej rozczarowana ze jednak nie dziewczynka ... Nic sie nie sprawdzilo ani moje przeczucie ani smaki Juz sobie wyobrazam naszego malego rozrabiake jak biega po domu Bedzie synus mamusi Tylko nie wiem jak ja przezyje jak synowa do domu przyprowadzi Synus zdrowy , wszystko wporzadku Fikal koziolki pielegniarka mowila ze bardzo ruchliwy - pewnie po mamusi Mamy zdjecia buzki no i siusiaka tez

Nie wazna plec, najwazniejsze ze zdrowe a czy syn czy corcia kocham tak samo Przy drugim bedziemy celowac w parke

Żabcia aaaa, moje przeczucia też się nie sprawdziły co do Ciebie Najwyraźniej jestem strasznie słaba w te klocki
Gratuluję Dominika! Będzie cud chłopak!

p.s. ja też chcę.... kiedyś w przyszłości


Witajcie,

zimno, a do tego leci coś z nieba - jakby sypało. Masakra! Ponoć jeszcze tydzień albo dwa takiej pogody

[onyks]

Ja już chcę wiosnę nie cierpię zimna

A najlepiej to chcę kwiecień i już rozpocząć starania. Żabcia, Marao jak czytam o waszych synusiach to tak bardzo chcęęę też

[Ana***]

Napisane przez xxKasiax

A no i dodaje zdjecie brzuszka jak obiecalam

ślicznie

Napisane przez Madzialenka12344321

Dobra.. zrobiłam sobie michę sałatki warzywnej tej co ostatnio. Znowu na tydzien będzie bo mąz jej nie jada.

dlaczego mąż nie jada?

Napisane przez Madzialenka12344321

Ja po badaniu. Wszystko dobrze. Jeszcze raz badał serduszko i wszystko ok. Do tego zaprosił mnie na fotel i badał czystość pochwy i szyjkę. Szyjka długa, zamknięta, rozwarcia brak i powiedział, ze wszystko idealnie. Więc się bardzo cieszę. aaaa i potwierdził, ze córcia dalej jest córcią a mąz od razu krzyknął " ekstra i jest Maja" aż się lekarz śmiał hehe Powiedział, że ta ciąża mi idzie tak super, że teraz to tylko czekać porodu. Ale go wzrokiem zmierzyłam z przerażenia. Kolejna wizyta 27 lutego i to będzie już 30 tydzień i.. chyba powoli czas pomyśleć o l4. Ale to mam jeszcze miesiąc na to.

Madzia podziwiam pracować do 7 miesiąca to w sumie odważne bo od 7 miesiąca to już w zasadzie można rodzić wiadomo, ze lepiej później, ale różnie bywa

Napisane przez kaska87

nie reaguje na mnie jak ją wołam siedzi przy kaloryferze doopą do mnie

Napisane przez Madzialenka12344321

aktorka normalnie

Kasiu czy ja dobrze kojarzę, ze pisałyśmy kiedyś w wątku pierścionkowym??

i Kasię mieliśmy też na żonkach

pamiętam, że jej tż wyjechał, a ona sama we wakacje siedziała i się nudziła

Napisane przez Bika83

Ja myślę, że jak się wybierać do innego lekarza to tylko do takiego w klinice leczenia bezpłodności..... wiecie, że za pobyt w szpitalu nie dostałam ani grosza z ubiezpieczenia - wyjaśnienie: zgodnie z regulaminem punkt ten i tamten ogólnych warunków ubezpieczenia na wypadek leczenia szpitalnego.....ble, ble, ble PZU Żyie SA nie ponosi odopowiedzialności z tutyłu pobytu w szpitalu którego konieczność powstała w związku z leczeniem niepłodności. Podobny tekst dostał mój mąż od swojego ubezpieczyciela

wow... ile was wyniosła ta impreza?

Napisane przez zaaaabcia

Ana - foteczka dla Ciebie

Ok zmykam na wizyte trzymajcie kciuki

dziękuję, ale brzuszka niemalże nie widać ślicznie wyglądasz

[Amani]

Dzień dobry!

Dziewczyny, ja się wciągłam od rana do przeglądania strony inprl.pl -
miałyście taki elementarz? :
http://inprl.pl/relikt/1039/#relikt
ja miałam, doskonale pamiętam te zdania "Ala ma kota. Gdzie kot Ali? Tu! Oto kot Ali." albo "Lata osa koło nosa. Gdzie osa?"
wspominam z łezką w oku... nie wszystkie rzeczy pamiętam bo jestem rocznik '90, ale mam starsze siostry i masę tych przedmiotów mieliśmy w domu.... nie mogę się oderwać

[xxKasiax]

zabcia gratuluje synusia
Ja dzisiaj robie porzadki w domu i musze sie zajac troche soba, bo jutro idziemy na wesele
A ja takie brzydkie plamy na plecach mam, ze nie bede mogla zakietu sciagnac, nawet jak bedzie baaardzo goroco na sali
Moje hormony szaleja, mam nadzieje ze moja skora niedlugo sie poprawi

---------- Dopisano o 09:51 ---------- Poprzedni post napisano o 09:49 ----------

Napisane przez Amani

Dzień dobry!

Dziewczyny, ja się wciągłam od rana do przeglądania strony inprl.pl -
miałyście taki elementarz? :
http://inprl.pl/relikt/1039/#relikt
ja miałam, doskonale pamiętam te zdania "Ala ma kota. Gdzie kot Ali? Tu! Oto kot Ali." albo "Lata osa koło nosa. Gdzie osa?"
wspominam z łezką w oku... nie wszystkie rzeczy pamiętam bo jestem rocznik '90, ale mam starsze siostry i masę tych przedmiotów mieliśmy w domu.... nie mogę się oderwać

dokladnie taki sam mialam ciekawe gdzie sie zapodzial, fajna pamiatka by byla

[Ana***]

Napisane przez Madzialenka12344321

To witaj w klubie.

A byłaś już na etapie oszukiwania siebie samej?? Bo ja np. na studiach jak miałam ptasie mleczko to wyjadałam dolną warstwę (aby się oszukać, że jeszcze jest nie napoczęte) i potem dopiero górną.

buhahahhaha

Napisane przez zaaaabcia

Jestem Wiem zeszlo mi troche

Ale do setna sprawy .. Bedziemy mieli ... malego mezczyzne Pierwsze co pochwalil sie co ma miedzy nogami Maz zachwycony micha mu sie cieszyla caly czas. Dom wybudowany , drzewo posadzone teraz syn .. A ja wsumie myslalam ze bede bardziej rozczarowana ze jednak nie dziewczynka ... Nic sie nie sprawdzilo ani moje przeczucie ani smaki Juz sobie wyobrazam naszego malego rozrabiake jak biega po domu Bedzie synus mamusi Tylko nie wiem jak ja przezyje jak synowa do domu przyprowadzi Synus zdrowy , wszystko wporzadku Fikal koziolki pielegniarka mowila ze bardzo ruchliwy - pewnie po mamusi Mamy zdjecia buzki no i siusiaka tez

Nie wazna plec, najwazniejsze ze zdrowe a czy syn czy corcia kocham tak samo Przy drugim bedziemy celowac w parke

gratuluję

Marao też gratuluję


O ile u Marao byłam pewna chłopca (nawet tu pisałam).... jakoś nawet mi się wydawało, że już pisała, że będzie syn (a Ty pisałaś, że byś chciała synka ) to ja jakoś innej wersji nie brałam w ogóle pod uwagę.... tak u żabci nie potrafiłam się określić czy syn czy córka

[agnusek22]

Napisane przez tomalinka

A chcesz schudnąć czy po prostu ćwiczysz dla poprawy kondycji/wzmnocnienia mieśni?

Bo ja też trochę walczę o siebie właśnie po to żeby być przygotowana na ciążę. Bo teraz bardzo czesto mnie plecy bolą, mam ogólnie słabą kondycję. Chciałabym znów zacząć marszobiegi ale w taki mróz to boję się wyjść.. więc póki co tylko ćwiczę w domu.

Ja już nie umiem się doeczekać wakacji

Ja już schudłam 20 kg i zostało mi 5 Ale ćwiczę bardziej dlatego, że uwielbiam i dzień bez jakiejkolwiek formy aktywności, to dla mnie dzień stracony

Napisane przez Madzialenka12344321

Ja po badaniu. Wszystko dobrze. Jeszcze raz badał serduszko i wszystko ok. Do tego zaprosił mnie na fotel i badał czystość pochwy i szyjkę. Szyjka długa, zamknięta, rozwarcia brak i powiedział, ze wszystko idealnie. Więc się bardzo cieszę. aaaa i potwierdził, ze córcia dalej jest córcią a mąz od razu krzyknął " ekstra i jest Maja" aż się lekarz śmiał hehe Powiedział, że ta ciąża mi idzie tak super, że teraz to tylko czekać porodu. Ale go wzrokiem zmierzyłam z przerażenia. Kolejna wizyta 27 lutego i to będzie już 30 tydzień i.. chyba powoli czas pomyśleć o l4. Ale to mam jeszcze miesiąc na to.

Madziu, super, że wszystko dobrze i nadal jest mała Maja

Napisane przez zaaaabcia

Jestem Wiem zeszlo mi troche

Ale do setna sprawy .. Bedziemy mieli ... malego mezczyzne Pierwsze co pochwalil sie co ma miedzy nogami Maz zachwycony micha mu sie cieszyla caly czas. Dom wybudowany , drzewo posadzone teraz syn .. A ja wsumie myslalam ze bede bardziej rozczarowana ze jednak nie dziewczynka ... Nic sie nie sprawdzilo ani moje przeczucie ani smaki Juz sobie wyobrazam naszego malego rozrabiake jak biega po domu Bedzie synus mamusi Tylko nie wiem jak ja przezyje jak synowa do domu przyprowadzi Synus zdrowy , wszystko wporzadku Fikal koziolki pielegniarka mowila ze bardzo ruchliwy - pewnie po mamusi Mamy zdjecia buzki no i siusiaka tez

Nie wazna plec, najwazniejsze ze zdrowe a czy syn czy corcia kocham tak samo Przy drugim bedziemy celowac w parke

Żabciu - gratuluje synka!!!!

Hej laski,

ale zimnica....jeszcze nam auto nie odpaliło Dupa
Wczoraj u dentysty było okej i jeszcze jedna wizyta mnie czeka.

Dziś czas pędzi jak szalony więc byle do 16

[Amani]

Napisane przez agnusek22

Hej laski,

ale zimnica....jeszcze nam auto nie odpaliło Dupa
Wczoraj u dentysty było okej i jeszcze jedna wizyta mnie czeka.

Dziś czas pędzi jak szalony więc byle do 16

nam też, ani TŻa ani moje masakra. Zastanawiam się jakimi autami jeżdżą w Rosji?!?!

[blonde_hair]

Napisane przez zaaaabcia

Jestem Wiem zeszlo mi troche

Ale do setna sprawy .. Bedziemy mieli ... malego mezczyzne Pierwsze co pochwalil sie co ma miedzy nogami Maz zachwycony micha mu sie cieszyla caly czas. Dom wybudowany , drzewo posadzone teraz syn .. A ja wsumie myslalam ze bede bardziej rozczarowana ze jednak nie dziewczynka ... Nic sie nie sprawdzilo ani moje przeczucie ani smaki Juz sobie wyobrazam naszego malego rozrabiake jak biega po domu Bedzie synus mamusi Tylko nie wiem jak ja przezyje jak synowa do domu przyprowadzi Synus zdrowy , wszystko wporzadku Fikal koziolki pielegniarka mowila ze bardzo ruchliwy - pewnie po mamusi Mamy zdjecia buzki no i siusiaka tez

Nie wazna plec, najwazniejsze ze zdrowe a czy syn czy corcia kocham tak samo Przy drugim bedziemy celowac w parke

wowwiedzialam
Teraz pomyslcie nad imieniemWiem,z e tpo nie ebdzie latwe, bo ja tez bardzo nastawialam sie i chcialam dziewczynke
Swietnie,z e wszystko w porzadkuto najwazniejsze

Dzien dobry
U mnie nocka ciezkaMały znowu w nocy po Nas skakal, do tego jak Tz poszedl do pracy po 5, to mi marudzil, wyl, krecił sie do 7.30Myslala m,ze juz zabkow komplet a tu ni stad ni zowad, po tygodniu pieknym spaniu na nowo
Spalismy do 9.00, ale go obudzilam, teraz pewnie drzemki nie bedzie w cigu dnia, aczkolwiek sprobujeEch, do d...sie czuje, zaraz sobie kawe sprawie

[Kathe]

hej Dziewczyny!
Daaawno mnie tu nie bylo ;p chyba z miesiac temu, jakos watek zle na mnie dziala, bo chcialabym staranka juz od teraz, no ale we wrzesniu mam slub wiec trzeba poczekac chociaz do lipca :P
myslalam, ze definitywnie sie zdecydujemy na dzidzi w lipcu, ale nie mam pracy... Boje sie, ze inni beda mnie oceniac, ze nie mam pracy a zdecydowala sie na dziecko ja chcialabym praocwac, ale dziecko tez jest dla mnie bardzo wazne i juz czekam na nie kilka lat, pomimo mlodego wieku . Damy sobie rade z Tża wyplaty, ale no swoje pieniazki tez wplywaja dobreze na psychike. Czy ktoras jest w podobnej sytuacji? Bedziemy mieszkac u Tz rodzicow i tam sobie robimy gore dla siebie, wiec z mieszkaniem nie bedziemy juz musieli sie martwic, teraz koncze licencjata i mam dylemat czy isc dalej na mgr czy podyplomowke, bo jakos szans na zatrudnienie nie widze, tym bardzije ze mieszkam w malje miejscowosci, a wysylalam podania juz chyba wszedzie, wiec jak bede caly czas odkladac mysl o dziecku i czekac na prace to ja nie wiem tym bardziej, ze Tz siostra ma wczesniej slub i pewnie oni zdecyduja sie od razu na dziecko to ja czuje, ze nie wytrzymam tego, ze oni juz moga miec- zwykla zazdrosc

[agnusek22]

Amani

Jeszcze wczoraj dotankowałam do pełna, żeby nam się paliwo nie zamroziło (mamy diesla) i wieczorem była u dentysty i wszystko było okej, a rano już nie odpalił. Więc ja jechałam tramwajem, a mąż się zabrał z koleżanką. Kurcze, mam nadzieję, że to nic poważnego...

[Amani]

Napisane przez Kathe

hej Dziewczyny!
Daaawno mnie tu nie bylo ;p chyba z miesiac temu, jakos watek zle na mnie dziala, bo chcialabym staranka juz od teraz, no ale we wrzesniu mam slub wiec trzeba poczekac chociaz do lipca :P
myslalam, ze definitywnie sie zdecydujemy na dzidzi w lipcu, ale nie mam pracy... Boje sie, ze inni beda mnie oceniac, ze nie mam pracy a zdecydowala sie na dziecko ja chcialabym praocwac, ale dziecko tez jest dla mnie bardzo wazne i juz czekam na nie kilka lat, pomimo mlodego wieku . Damy sobie rade z Tża wyplaty, ale no swoje pieniazki tez wplywaja dobreze na psychike. Czy ktoras jest w podobnej sytuacji? Bedziemy mieszkac u Tz rodzicow i tam sobie robimy gore dla siebie, wiec z mieszkaniem nie bedziemy juz musieli sie martwic, teraz koncze licencjata i mam dylemat czy isc dalej na mgr czy podyplomowke, bo jakos szans na zatrudnienie nie widze, tym bardzije ze mieszkam w malje miejscowosci, a wysylalam podania juz chyba wszedzie, wiec jak bede caly czas odkladac mysl o dziecku i czekac na prace to ja nie wiem tym bardziej, ze Tz siostra ma wczesniej slub i pewnie oni zdecyduja sie od razu na dziecko to ja czuje, ze nie wytrzymam tego, ze oni juz moga miec- zwykla zazdrosc

Wiem co czujesz, ja do niedawna też miałam podobny dylemat... Mój TŻ ma umowę o pracę na czas nieokreslony, a ja pracuję raz tu, raz tam, po rok lub parę miesięcy. Z jednej strony mam szczęście, bo praktycznie nie mam przerw między zatrudnieniami, a z drugiej nie umiem się nigdzie zaczepić na stałe, bo ciągle jest coś nie tak... Aktualnie praca z osobą niezrównoważoną psychicznie, wcześniej 'szef' nie traktował mnie poważnie, cały czas umowa zlecenie mimo obiecanek-cacanek i wszystko na mojej głowie, zapieprz total...
Teraz ciężko jest o dobrą pracę, trzeba mieć dużo szczęścia oprócz wykształcenia, doświadczenia i umiejętności. Przykre jest też to, że mimo ogromnej chęci macierzyństwa trzeba ten moment odwlekać z takich prozaicznych przyczyn jak brak pracy U nas się plany pozmieniały, zdecydowaliśmy się wyjechać za granicę, ale gdybyśmy zostawali w Polsce to byłabym w identycznej sytuacji jak Ty... U nas miało być tak, że ja bym też się starała przyjąć na kopalnię, żeby mieć stałą umowę i przynajmniej wtedy moglibyśmy wziąć kredyt lub właśnie zdecydować się na dziecko. Ale dobiła mnie ta perspektywa, nie chcę takiego życia "byle jakoś było" i postanowiliśmy jak postanowiliśmy...
Zależy też jakie studia kończysz i czy masz szansę na zatrudnienie w Twojej okolicy w ogóle, czy po prostu aktualnie nie ma żadnego wakatu, a może w przyszłości to się zmieni...
Ja jestem zdania, że jeśli dacie radę utrzymywać się z wypłaty TŻa, macie z kim zostawić dziecko, bo mieszkacie z teściami, to nie ma na co czekać skoro tak tego pragniecie. Gdyby każdy czekał na odpowiedni moment - stała praca, własny wybudowany dom itd. to realia w Polsce są takie, że dłuuugo jeszcze musielibyście czekać. Dziecko najbardziej potrzebuje miłości rodziców, uwagi i troski, a pieniądze nie są najważniejsze. (Nie mówię o ekstremalnych sytuacjach oczywiście). Dziecko podrośnie a Ty mając ten komfort, że masz z kim je zostawić, możesz szukać pracy choćby na pół etatu na początek...

Napisane przez agnusek22

Amani

Jeszcze wczoraj dotankowałam do pełna, żeby nam się paliwo nie zamroziło (mamy diesla) i wieczorem była u dentysty i wszystko było okej, a rano już nie odpalił. Więc ja jechałam tramwajem, a mąż się zabrał z koleżanką. Kurcze, mam nadzieję, że to nic poważnego...

kurcze, to nieciekawie, że musiałaś się tłuc tramwajem!!! w taki mróz!
ja się pierwszy raz od dawna cieszyłam, że mieszkamy w wielopokoleniowym domu i są jeszcze inne auta na placu a że dziadek jechał do kościoła na 7:00 to mnie podwiózł, a potem 5 min stałam przed firmą i czekałam aż przyjedzie kolega z kluczami wam na pewno odpali jak podładujecie akumulator, my tak zawsze robimy, bo jak się kręci żeby zapalić, to jest coraz słabszy akum. ... my w ogóle musimy zmienić bo mamy od nowości.

[blonde_hair]

Napisane przez Kathe

hej Dziewczyny!
Daaawno mnie tu nie bylo ;p chyba z miesiac temu, jakos watek zle na mnie dziala, bo chcialabym staranka juz od teraz, no ale we wrzesniu mam slub wiec trzeba poczekac chociaz do lipca :P
myslalam, ze definitywnie sie zdecydujemy na dzidzi w lipcu, ale nie mam pracy... Boje sie, ze inni beda mnie oceniac, ze nie mam pracy a zdecydowala sie na dziecko ja chcialabym praocwac, ale dziecko tez jest dla mnie bardzo wazne i juz czekam na nie kilka lat, pomimo mlodego wieku . Damy sobie rade z Tża wyplaty, ale no swoje pieniazki tez wplywaja dobreze na psychike. Czy ktoras jest w podobnej sytuacji? Bedziemy mieszkac u Tz rodzicow i tam sobie robimy gore dla siebie, wiec z mieszkaniem nie bedziemy juz musieli sie martwic, teraz koncze licencjata i mam dylemat czy isc dalej na mgr czy podyplomowke, bo jakos szans na zatrudnienie nie widze, tym bardzije ze mieszkam w malje miejscowosci, a wysylalam podania juz chyba wszedzie, wiec jak bede caly czas odkladac mysl o dziecku i czekac na prace to ja nie wiem tym bardziej, ze Tz siostra ma wczesniej slub i pewnie oni zdecyduja sie od razu na dziecko to ja czuje, ze nie wytrzymam tego, ze oni juz moga miec- zwykla zazdrosc

Skoro dacie rade a bardzo chcesz juz dziecko to nie przejmowałabym sie co pomysla inniTo wasze zycie,wasza decyzja inaczej by to wygladalo jak niemielibyscie pracy obydwoje, ale skoro dacie rade...
A studia mozna robic jak sie ma dziecko, aczkolwiek one kosztuja...
Ale jak masz jakiekolwiek watpliwosci to mzoe lepiej zaczekac do skonczenia ichbo gadaniem ludzi nie przejmowalabym sie w ogóle

[Kathe]

dziekuje Wam Dziewczyny za slowa pocieszenia, nie mam sie z kim sie podzielic moimi watpliwosciami, Tz caly czas mowi, ze bedzie dobrze i nic konkretnego... Rozmawialismy, ze rozpiczniemy staranka na miesiac przed slubem ewentualnie 2, wiadomo, ze dziecko od razu sienie rodzi, wiec te 9 miesiecy zdolamy odlozyc jeszcze cos. w sumie to teraz bedziemy odkaldac kase na ulepszenie domu, nowe meble, bo nowego raczej nie bedziemy budowac, ani tez kupowac(mam nadzieje, ze jakos z tesciami damy rade), oni na dole, my do gory. Ale tez boje sie, ze jak bede w ciazy to bede siedziec sama w domu z tesciowa, ktora tez nie pracuje, tzn no ja do gory, ona na dole, ale sam fakt, ze siedze w domu... a na dziecko juz czekam odsc dlugo, pamietam, jak we wakacje juz bylam sklonna zdecydowac sie na malenstwo, ale dobrze ze pocekalam i mam nadzieje, ze slub dbedzie sie w odpwoiednim terminie

[agnusek22]

Napisane przez Amani

kurcze, to nieciekawie, że musiałaś się tłuc tramwajem!!! w taki mróz!
ja się pierwszy raz od dawna cieszyłam, że mieszkamy w wielopokoleniowym domu i są jeszcze inne auta na placu a że dziadek jechał do kościoła na 7:00 to mnie podwiózł, a potem 5 min stałam przed firmą i czekałam aż przyjedzie kolega z kluczami wam na pewno odpali jak podładujecie akumulator, my tak zawsze robimy, bo jak się kręci żeby zapalić, to jest coraz słabszy akum. ... my w ogóle musimy zmienić bo mamy od nowości.

No już po pracy się umówiliśmy z kolegą i chłopcy będą ładować. My zeszłą zimę też mieszkaliśmy jeszcze z teściami i nie było problemu jak coś się działo z autem - zawsze można pożyczyć, bo teść ma 5min do pracy pieszo, a my mieliśmy wtedy 25km.
Eh, głupia zima

[Amani]

Napisane przez Kathe

dziekuje Wam Dziewczyny za slowa pocieszenia, nie mam sie z kim sie podzielic moimi watpliwosciami, Tz caly czas mowi, ze bedzie dobrze i nic konkretnego... Rozmawialismy, ze rozpiczniemy staranka na miesiac przed slubem ewentualnie 2, wiadomo, ze dziecko od razu sienie rodzi, wiec te 9 miesiecy zdolamy odlozyc jeszcze cos. w sumie to teraz bedziemy odkaldac kase na ulepszenie domu, nowe meble, bo nowego raczej nie bedziemy budowac, ani tez kupowac(mam nadzieje, ze jakos z tesciami damy rade), oni na dole, my do gory. Ale tez boje sie, ze jak bede w ciazy to bede siedziec sama w domu z tesciowa, ktora tez nie pracuje, tzn no ja do gory, ona na dole, ale sam fakt, ze siedze w domu... a na dziecko juz czekam odsc dlugo, pamietam, jak we wakacje juz bylam sklonna zdecydowac sie na malenstwo, ale dobrze ze pocekalam i mam nadzieje, ze slub dbedzie sie w odpwoiednim terminie

Mówi się, że jak we dwójkę dajecie radę się utrzymać, to w trójkę też dacie jak jest naprawdę to nie wiem oczywiście z głodu z teściami na dole raczej nie umrzecie, ogrzewacie dom pewnie też wspólnie, więc ciepło będzie itd. Ludzie w gorszych sytuacjach nieoczekiwanie zostają rodzicami i dają radę! ... A jak z teściową Ci się układa? jak będziesz siedziała w domu to każda u siebie czy razem lubicie spędzać czas?

[onyks]

Napisane przez Kathe

dziekuje Wam Dziewczyny za slowa pocieszenia, nie mam sie z kim sie podzielic moimi watpliwosciami, Tz caly czas mowi, ze bedzie dobrze i nic konkretnego... Rozmawialismy, ze rozpiczniemy staranka na miesiac przed slubem ewentualnie 2, wiadomo, ze dziecko od razu sienie rodzi, wiec te 9 miesiecy zdolamy odlozyc jeszcze cos. w sumie to teraz bedziemy odkaldac kase na ulepszenie domu, nowe meble, bo nowego raczej nie bedziemy budowac, ani tez kupowac(mam nadzieje, ze jakos z tesciami damy rade), oni na dole, my do gory. Ale tez boje sie, ze jak bede w ciazy to bede siedziec sama w domu z tesciowa, ktora tez nie pracuje, tzn no ja do gory, ona na dole, ale sam fakt, ze siedze w domu... a na dziecko juz czekam odsc dlugo, pamietam, jak we wakacje juz bylam sklonna zdecydowac sie na malenstwo, ale dobrze ze pocekalam i mam nadzieje, ze slub dbedzie sie w odpwoiednim terminie

Myślę, że wszystko się ułoży Ważne że macie gdzie mieszkać i chociaż jedno z Was pracuje
Znam podobną sytuację. Brat mojego męża - on pracował, ona - bez pracy, ale wzieli ślub (jak już była w ciąży) mieszkanie mieli. Na początku było skromnie, ale jak córeczka poszła do przedszkola to ona zaczęła też pracować, babcia pilnuje im małej (chociaż opornie) i całkiem im się powodzi. A u was teściowa blisko to miałby kto w razie czego małej przypilnować

---------- Dopisano o 12:00 ---------- Poprzedni post napisano o 11:59 ----------

Napisane przez agnusek22

No już po pracy się umówiliśmy z kolegą i chłopcy będą ładować. My zeszłą zimę też mieszkaliśmy jeszcze z teściami i nie było problemu jak coś się działo z autem - zawsze można pożyczyć, bo teść ma 5min do pracy pieszo, a my mieliśmy wtedy 25km.
Eh, głupia zima

Oby ładowanie pomogło dołączam się do przeklinania zimy głuuuupia ziimaa bleee

[aaby]

Hej Dziewczyny!

Zapytam skromnie: mogę dołączyć?

24 lata, mężatka od lipca 2011. Oboje z mężem kończymy drugi stopień studiów. Starania miały ruszyć jeszcze w tym roku, ale nasze plany troszkę się zmieniły i chcemy rozpocząć staranka w II połowie przyszłego roku. Jednak już teraz podczytuję różne fora i przeglądam strony z artykułami dla maleństw

Przyznaję bez bicia, że przejrzałam wątek pobieżnie, nie mówiąc już o poprzednich częściach
Mam nadzieję, że pozwolicie mi powolutku się między Was wcisnąć

[Kathe]

Napisane przez Amani

Mówi się, że jak we dwójkę dajecie radę się utrzymać, to w trójkę też dacie jak jest naprawdę to nie wiem oczywiście z głodu z teściami na dole raczej nie umrzecie, ogrzewacie dom pewnie też wspólnie, więc ciepło będzie itd. Ludzie w gorszych sytuacjach nieoczekiwanie zostają rodzicami i dają radę! ... A jak z teściową Ci się układa? jak będziesz siedziała w domu to każda u siebie czy razem lubicie spędzać czas?

Napisane przez onyks

Myślę, że wszystko się ułoży Ważne że macie gdzie mieszkać i chociaż jedno z Was pracuje
Znam podobną sytuację. Brat mojego męża - on pracował, ona - bez pracy, ale wzieli ślub (jak już była w ciąży) mieszkanie mieli. Na początku było skromnie, ale jak córeczka poszła do przedszkola to ona zaczęła też pracować, babcia pilnuje im małej (chociaż opornie) i całkiem im się powodzi. A u was teściowa blisko to miałby kto w razie czego małej przypilnować

---------- Dopisano o 12:00 ---------- Poprzedni post napisano o 11:59 ----------



Oby ładowanie pomogło dołączam się do przeklinania zimy głuuuupia ziimaa bleee

ja z tesciow amam takie stosunki no nazwalabym normalne, czyli jak przyjade to gadamy, nigdy sie nie klocilysmy, moze dlatego, ze nie mamy wspolnyc spraw, po slubie zobaczymy, chociaz czasem nie wnerwia, a w zasadzie jej corka, ktora pewnie jak juz niedlugo wyjdzie za maz i jak bedzie przyjezdzac do mamusi to pewnie jej nagada na nas, i my bedziemy ci zli raczej czas bysmy spedzaly osobno no ale sama swiadomosc, ze ja siedze w domu i nic nie robie, oczywisce jak juz bedzie dziecko to nikt mi teog nie zarzuci bo wiadomo ile jest obowiazkow przy dziecku i ogarniecie domu. ja juz sie cieszylam, ze bede mama, juz tz w sylwestra mowil, ze za rok bedziesz juz miec taki duzy brzuch

[blonde_hair]

Napisane przez Kathe

ja z tesciow amam takie stosunki no nazwalabym normalne, czyli jak przyjade to gadamy, nigdy sie nie klocilysmy, moze dlatego, ze nie mamy wspolnyc spraw, po slubie zobaczymy, chociaz czasem nie wnerwia, a w zasadzie jej corka, ktora pewnie jak juz niedlugo wyjdzie za maz i jak bedzie przyjezdzac do mamusi to pewnie jej nagada na nas, i my bedziemy ci zli raczej czas bysmy spedzaly osobno no ale sama swiadomosc, ze ja siedze w domu i nic nie robie, oczywisce jak juz bedzie dziecko to nikt mi teog nie zarzuci bo wiadomo ile jest obowiazkow przy dziecku i ogarniecie domu. ja juz sie cieszylam, ze bede mama, juz tz w sylwestra mowil, ze za rok bedziesz juz miec taki duzy brzuch

wiesz, no przewaznie tak juz jest...
córka to zawsze córka a synowa to tylko synowanawet w najlepszych stosunkachTrzeba sie z tym pogodzic

[onyks]

Napisane przez aaby

Hej Dziewczyny!

Zapytam skromnie: mogę dołączyć?

24 lata, mężatka od lipca 2011. Oboje z mężem kończymy drugi stopień studiów. Starania miały ruszyć jeszcze w tym roku, ale nasze plany troszkę się zmieniły i chcemy rozpocząć staranka w II połowie przyszłego roku. Jednak już teraz podczytuję różne fora i przeglądam strony z artykułami dla maleństw

Przyznaję bez bicia, że przejrzałam wątek pobieżnie, nie mówiąc już o poprzednich częściach
Mam nadzieję, że pozwolicie mi powolutku się między Was wcisnąć

Witaj

[Amani]

Napisane przez Kathe

ja z tesciow amam takie stosunki no nazwalabym normalne, czyli jak przyjade to gadamy, nigdy sie nie klocilysmy, moze dlatego, ze nie mamy wspolnyc spraw, po slubie zobaczymy, chociaz czasem nie wnerwia, a w zasadzie jej corka, ktora pewnie jak juz niedlugo wyjdzie za maz i jak bedzie przyjezdzac do mamusi to pewnie jej nagada na nas, i my bedziemy ci zli raczej czas bysmy spedzaly osobno no ale sama swiadomosc, ze ja siedze w domu i nic nie robie, oczywisce jak juz bedzie dziecko to nikt mi teog nie zarzuci bo wiadomo ile jest obowiazkow przy dziecku i ogarniecie domu. ja juz sie cieszylam, ze bede mama, juz tz w sylwestra mowil, ze za rok bedziesz juz miec taki duzy brzuch

Moim zdaniem najlepsze są właśnie takie stosunki. Bo jak jest zbyt dobrze, to też niedobrze, bo pewnie w końcu będzie gorzej ja bym się zastanowiła tylko jak sądzisz w jakim stopniu teściowa ucieszy się z dziecka i czy będzie się wtrącać w jego wychowanie niestety mieszkając tak blisko trzeba brać to pod uwagę... bo ja już wiem, że tych wszystkich uwag rodem ze średniowiecza czy jakieś zabobonów pogańskich bym nie zniosła. Może jeśli to siedzenie osobno w domu to taki kłopot, to może znalazłabyś sobie jakąś wymówkę do tego siedzenia na górze (znając życie my byśmy sprawili sobie jakiegoś małego pieska ), robienie jakichś kartek/zaproszeń ręcznie robionych, może jakiś sklep internetowy czy coś? chociaż jak się mieszka z domu jednorodzinnym to zajęcie zawsze jest sprzątanie i ogarnięcie domu to już czasochłonne zadanie, jeszcze gotowanie itd... A macie tą górę całą już gotową do zamieszkania?
Fajnie, że Twój TŻ tak się cieszy Mój by chciał, ale się boi... tak jak ja. No ale nasze staranka poczekają na pewno z 2-3 lata.