Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III - Strona 117 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2013-04-08, 03:42   #3481
Cindy28
Lux Mundi
 
Avatar Cindy28
 
Zarejestrowany: 2007-11
Lokalizacja: Kyoto ;D
Wiadomości: 13 603
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III


Cytat:
Napisane przez czerwieclipiec Pokaż wiadomość
Ja też wzrokowiec. Ale mimo to każde hasło/obraz najpierw przyciąga oczy, a po jakimś czasie staje się oczywistością dla mojego wzroku i wtedy czas na zmianę sposobu prezentacji.
Dlatego u mnie co tydzień/półtora była zmiana koloru, czcionki i miejsca.

Cytat:
Napisane przez grey_cat Pokaż wiadomość
Dzieki wielkie za odpowiedz Jak czesto robisz sobie henne? I czy ona niszczy rzesy? Myslalam, ze ona bedzie 'zdrowsza' od tuszu, ale wygooglalam i nie jestem pewna...
Średnio raz na miesiąc . Nie wiem czy jest zdrowsza - na pewno jest alternatywą. Ja sobie chwalę [ robię od hm... 7 lat lekko], skutków ubocznych nie zauważyłam, a odkąd stosuję odżywki efekt jest jeszcze lepszy .

Cytat:
Napisane przez common Pokaż wiadomość
Co do henny. Nie wiem jak Cindy ją robi, ale ja z działań kosmetyczki byłam zadowolona(chociaż było to z 5 lat temu!). Później jak sama sobie zafundowałam to o zgrozo! Nie wiem czy kupiłam beznadziejny ten proszek, czy go źle rozrobiłam, ale wypadło mi dość sporo rzęs. Musiałam się ratować okładami z oleju rycynowego. Także z domowymi wynalazkami radzę ostrożnie. No chyba, że ktoś jest bardziej w temacie
Laik nie powinien nawet patrzeć w stronę henny, która jest w formie proszku. Mówiła mi o tym nie tylko ta znajoma kosmetyczka, ale i 2 inne, z którymi rozmawiałam. Można zrobić sobie krzywdę, co chyba jest prawdą, skoro wypadały Ci rzęsy.
Na początku stosowałam RefectoCil [brąz], a teraz znalazłam tańszy zamiennik w formie Delii i jestem tak samo zadowolona .

Cytat:
Napisane przez Halimaa Pokaż wiadomość
Ja hennę na brwi czasem robię i chwalę sobie bardzo, ale na rzęsy nie umiem sobie sama nałożyć dokładnie i tak żeby nie piekły mnie oczy. Kosmetyczka też miała z tym problem. Jak to robisz?
Najpierw smaruję okolice rzęs kremem lub balsamem, rozrabiam hennę i dołączonym patyczkiem nakładam grubą warstwę na górne i dolne rzęsy starając się pokryć je równomiernie i nie dotykać oka. Przy ścieraniu ważne jest by nie domykać do końca oka. Wiem, że brzmi nieprawdopodobnie, ale jeśli oko jest ściśle zamknięte henna zawsze się do niego dostanie. Kwestia wyrobienia nawyku - chociaż 2 czy 3 razy na początku zdarzyło mi się, że henna dostała się do oka w ilości, której nie przewiduje ustawa i oko praktycznie wkładałam pod chłodny strumień wody.
I zawsze przed zdejmuję soczewki - inaczej zazwyczaj są do wyrzucenia.


Zrobione w przeciągu minionego tygodnia :

- 3 dni w pracy,
- 1 dzień na uczelni, podbicie legitki, xero notatek,
- integracja z grupą - również męską częścią ,
- 3 dni bez soczewek,
- sprzątanie ogólne, zmiana pościeli,
- 5 prań [wstawione, zebrane, schowane],
- listy zakupowe,
- odebranie od Psiapsióły prezentu Bożonarodzeniowego ,
- imieninowo u Cioci + spotkanie z Kuzynkami,
- cmentarz [ ur Dziadka],
- maska na twarzy, włosy, olej,
- 46 dni picia oleju lnianego i łykania spiruliny ,
- założenie nowego wątku wymiankowego - kosmetycznego na Targowisku,
- rozpiska diety, ćwiczeń etc. od 8.04 do 8.07,
- rozpoczęcie picia ziół na niedociśnienie,
- minimalistyczne zakupy kosmetyczne,
- wymiana filtra w Bricie,
- zamówienie walizki i śpiwora ,
- zamówienie karmy dla kotów,
- wizyta u fryzjera umówiona na 12.04,
- odłożenie książek do biblioteki,
- przeczytane : Christie [3], Pilipiuk [1], Pielewin[1], Izzo [1],
- wysłanie dwóch paczek,
- koty : czesanie, pazury, przygotowanie kurczaka z warzywami,
- odebranie 40 szt eco jajek ,
- powrót do muzyki, która 'dobrze mi robi' , tj. Caro Emerald, Caravan Palace, Parov Stelar,
- walka o sen w normalnych godzinach [ właśnie widać, jak mi idzie ]
- rozśpiewywanie górnego C ,
- kolejne zamówienia ślubowe ,
- rozmowa tel z M., kolejne ustalenia odnośnie wakacji i majówki .

__________________
"Nie ma czasu na całowanie
niewłaściwych chłopców"...

Edytowane przez Cindy28
Czas edycji: 2013-04-08 o 04:56
Cindy28 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-04-08, 06:46   #3482
Joanna XL
Zakorzenienie
 
Avatar Joanna XL
 
Zarejestrowany: 2012-11
Wiadomości: 3 363
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III

Dzień dobry !
Ja tylko na chwilke bo już przekroczyłam godzinke z netem przy porannej kawce
Wziełam przykład z którejś z przedmówczyń i próbuje wstawać o 6.00 (od wczoraj może to uporządkuje mojdzień...
Wczoraj spedziłam pół dnia na półmaratonie (jako kibic) i jestem po ogromnymwrażeniem co sport robi z ludźmi - babka która wygrała klasyfikację powyżej 60 lat wygladała na góra 40-45 i byłą wulkanem energii... Też chce sie tak starzeć - inna sprawa że w ogóle było dużo pozytywnej energii ... Tak wiec wierzę w ruch i jego pozytywny wpływ - sama ćwiczę od ponad 4 miesiecy i nie zamierzam z tego rezygnować ... Jednak nie jest to lek na całe zło i niestety nie rozwiazuje wszystkich problemów.
Wczoraj stało sie coś dziwnego - gadałam sobie jakies tam bzdurki do mojego mężczyzny i min plotke o lekarzach , coś tam że corka i syn znajomej otworzyli gabinet psychologiczny i maja bardzo pozytywne opinie i tak jakoś od słowa do słowa mój M. zapytał czy ja sie wybieram do psychologa? No w sumie to nie - ale przypomniałam mu że jak mówiłam zima (miałam taki mega dołek, leki, bezsenność, zakopałam sie w "pieczarze", apatie itd) że chyba mam wiekszosć objawów depresji to mnie wyśmiał i kazał ruszyć d. z kanapy i wyjść do ludzi ... No cóż kto miał taki problem rozumie że to żadna rada... Ale wczoraj mnie przeprosił i troche porozmawialiśmy ... Refleksja jest taka - jak kogoś boli kolano to mówi o tym, szuka pomocy i wszyscy mu współczuja - a jak choruje psychika to niestety cieżko sie przyznać a jak już to ludzie często to wyśmiewaja... Nie jestm hipochondryczka - i samej czesto trudno mi przyznać sie że mam problemy ze soba i z przesłościa , z jedzeniem itd A przeciez wiem ze nie ma sie czego wstydzić ...

Teraz jest lepiej (wiosna ale myśle że dobrze nam ta rozmowa zrobiła ... Mam nadzieje że jak kiedys psotka mnie koleja 'czarna rozpacz" to M. sam mnie popchnie do szukania pomocy... Bo tak powinno być w zwiazku - dbamy nie tylko o swoje zdrowie fizyczne nawzajem ale i o higiene psychiczną

Poza tym już nie prokrastynuje (1,45 na wizażu ) i zmykam do nauki...
Joanna XL jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-04-08, 07:23   #3483
Natka_Pietruszki91
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2011-11
Lokalizacja: Magiczna kraina 1000 jezior:)
Wiadomości: 2 059
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III

Hej staram się tu udzielać, ale terminy mnie gonią i nie mam teraz na to zbytnio czasu. Przez moje odkładnie i brak dyscypliny nie mam skończonego referatu a dziś mam go przedstawić, bo w sb jadę na tą konferencję. Bardzo żałuję, że zgodziłam się wziąc w tym udział. Jak zwykle wszystko zawalę. Biję się z myślami, ogólnie źle się przez to czuję i jest mi naprawdę wstyd, że tak to zrobiłam a nie inaczej. Nie wiem na czym mi życie umyka - miałam prawie miesiąc a dziś zawiodę wszystko. Opuszczam dziś zajęcia, bo musze to zrobić - o 15 mam iść do tej babki. Mam nadzieję, że dziś już to będzie mieć ręce i nogi. Nie nadaję się do takich rzeczy. Myślałam o rezygnacji ze studiów, bo naprawdę nie potrafię się uczyć.
Ok, dość narzekania - doskonale wiem, że to moja wina.
Życzę Wam owocnego dnia
__________________
"Wierzę, że zawsze można znaleźć szczęście, nawet mając tyłek wielkości dwóch kuli do kręgli.”
Helen Fielding „Dziennik Bridget Jones”

11/2015
Natka_Pietruszki91 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-04-08, 08:00   #3484
grey_cat
Raczkowanie
 
Avatar grey_cat
 
Zarejestrowany: 2012-08
Lokalizacja: Londyn
Wiadomości: 183
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III

Cytat:
Napisane przez Joanna XL Pokaż wiadomość
Dzień dobry !
Ja tylko na chwilke bo już przekroczyłam godzinke z netem przy porannej kawce
Wziełam przykład z którejś z przedmówczyń i próbuje wstawać o 6.00 (od wczoraj może to uporządkuje mojdzień...
Wczoraj spedziłam pół dnia na półmaratonie (jako kibic) i jestem po ogromnymwrażeniem co sport robi z ludźmi - babka która wygrała klasyfikację powyżej 60 lat wygladała na góra 40-45 i byłą wulkanem energii... Też chce sie tak starzeć - inna sprawa że w ogóle było dużo pozytywnej energii ... Tak wiec wierzę w ruch i jego pozytywny wpływ - sama ćwiczę od ponad 4 miesiecy i nie zamierzam z tego rezygnować ... Jednak nie jest to lek na całe zło i niestety nie rozwiazuje wszystkich problemów.
Wczoraj stało sie coś dziwnego - gadałam sobie jakies tam bzdurki do mojego mężczyzny i min plotke o lekarzach , coś tam że corka i syn znajomej otworzyli gabinet psychologiczny i maja bardzo pozytywne opinie i tak jakoś od słowa do słowa mój M. zapytał czy ja sie wybieram do psychologa? No w sumie to nie - ale przypomniałam mu że jak mówiłam zima (miałam taki mega dołek, leki, bezsenność, zakopałam sie w "pieczarze", apatie itd) że chyba mam wiekszosć objawów depresji to mnie wyśmiał i kazał ruszyć d. z kanapy i wyjść do ludzi ... No cóż kto miał taki problem rozumie że to żadna rada... Ale wczoraj mnie przeprosił i troche porozmawialiśmy ... Refleksja jest taka - jak kogoś boli kolano to mówi o tym, szuka pomocy i wszyscy mu współczuja - a jak choruje psychika to niestety cieżko sie przyznać a jak już to ludzie często to wyśmiewaja... Nie jestm hipochondryczka - i samej czesto trudno mi przyznać sie że mam problemy ze soba i z przesłościa , z jedzeniem itd A przeciez wiem ze nie ma sie czego wstydzić ...

Teraz jest lepiej (wiosna ale myśle że dobrze nam ta rozmowa zrobiła ... Mam nadzieje że jak kiedys psotka mnie koleja 'czarna rozpacz" to M. sam mnie popchnie do szukania pomocy... Bo tak powinno być w zwiazku - dbamy nie tylko o swoje zdrowie fizyczne nawzajem ale i o higiene psychiczną

Poza tym już nie prokrastynuje (1,45 na wizażu ) i zmykam do nauki...
Kochana, jak sie odchudzasz? Widze Twoja zakladke na dole i moja wygladalaby bardzo podobnie, a za odchudzanie musze sie wziac - planuje to po egzaminach, a na razie zdrowe odzywianie
grey_cat jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-04-08, 08:22   #3485
ellefant
Raczkowanie
 
Avatar ellefant
 
Zarejestrowany: 2008-11
Wiadomości: 360
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III

Wow!! Cindy, ale duuużo zrobiłaś w tygodniu

Joanno wiesz, że coraz więcej osób mówi o tym, że chodzi na terapię. Sama byłam w szoku, jak nagle okazało się, że dwie osoby z mojego otoczenia chodzą do psychoterapeuty.
Też jestem pod wrażeniem Twojego podpisu, ja od dziś znowu zaczynam, w planach mam biegi, pogoda sprzyja, jeśli nie bieg (czy raczej na początku marszobieg) to chociaż spacer. Obiecałam sobie, że jakaś aktywność fizyczna musi być

Natka_Pietruszki91 - nie rezygnuj ze studiów jeśli powodem ma być chwilowa słabość, potraktuj "nieprzygotowanie się" jako coś, co już się zdarzyło, nie rozpamiętuj tego. Ja też mam teraz moment "ogarniania się", alleluja i do przodu

chociaż....

jak dziś rano przypomniało mi się, co na dziś zaplanowałam, zrobiło mi się słabo, pomyślałam "matko to jakiś hard core, to nie ja, ja nie umiem, nie dam rady", a wierzcie mi, że to nie jest nic niezwykłego, normalne domowe czynności wymagające jedynie właśnie konsekwencji i zwleczenia się z kanapy. I przypomniało mi się, co czytałam u Pawlikowskiej, że to moja podświadomość chce, żeby było po staremu, więc muszę jej pokazać, że wcale tak nie musi być.

zrobiłam sobie też spis celów, malutkich i dużych.

może się skuszę na 4-tygodniowy plan z lifeskills.
ellefant jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-04-08, 08:38   #3486
Natka_Pietruszki91
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2011-11
Lokalizacja: Magiczna kraina 1000 jezior:)
Wiadomości: 2 059
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III

Właśnie to ogarniam - nawarzyłam piwa teraz muszę je wypić niestety. Jadę zaraz do biblioteki, mam nadzieję, że do 15 będzie to o wiele lepiej wyglądało. Teraz skoczę do sklepu po II śniadanie i mam nadzieję, że uda mi się i nie zawalę tego.
__________________
"Wierzę, że zawsze można znaleźć szczęście, nawet mając tyłek wielkości dwóch kuli do kręgli.”
Helen Fielding „Dziennik Bridget Jones”

11/2015
Natka_Pietruszki91 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-04-08, 09:26   #3487
Koshatka
Zakorzenienie
 
Avatar Koshatka
 
Zarejestrowany: 2009-07
Wiadomości: 9 699
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III

Cześć.

Pozwoliłam sobie na totalnie leniwy weekend. Czułam się fatalnie więc postanowiłam spędzić czas na kanapie z książką i wyłączyć natrętną podświadomość która mi mówiła że zamiast się lenić powinnam robić to i tamto i jeszcze to.... Muszę przyznać że bardzo mi to pomogło w naładowaniu akumulatorów.

Common fajnie że się wyjaśniło z TŻ. W związku dwie osoby powinny się starać a nie jedna chodzić wokół drugiej na paluszkach.

Cytat:
Napisane przez ellefant Pokaż wiadomość
Czytam to teraz, miałam nadz uporządkować sobie w głowie pewne sprawy. Co do dążenia do minimalizmu w tej pozycji faktycznie pozwala wyzwolić w sobie taki zapał i motywację do pozbycia się przydasiów, ale wg mnie troszkę z przymrużeniem oka to trzeba traktować. Bo z jednej strony autorka zachęca do minimalizmu w duchu zen, z drugiej pisze "jeśli jedno krzesło to z górnej półki, nie oszczędzajmy na nim". Mam jeszcze Sztukę planowania, ale nie mogłam przez nią przebrnąć
Ja to rozumiem tak że można pozwolić sobie na jedną porządną rzecz nie kupując kilku/kilkunastu byle jakich. Tak miałam np z perfumami. Zawsze mi było szkoda na coś markowego a jak policzyłam ile wydałam na jakieś avony to spokojnie bym miała Diora za to.

Cytat:
Napisane przez isia_de Pokaż wiadomość
Ale lęki o to , jak i czy sobie poradzę w roli żony (jak już się przeprowadzimy dopiero wtedy tak naprawdę zacznę sama zajmować się domem), studentki i matki jednocześnie, zostały... już teraz ciężko mi było pogodzić o wiele mniej obowiązków... z drugiej strony może dziecko będzie właśnie takim bodźcem, motywacją, która mnie ruszy? Ponoć jak kobieta staje sie mamą to o wiele lepiej radzi sobie z organizacją...?
Czasami tak jest bo wtedy nie da się odkładać nic na później tylko się wykorzystuje do bólu momenty jak dziecko śpi.

Cytat:
Napisane przez Joanna XL Pokaż wiadomość
Refleksja jest taka - jak kogoś boli kolano to mówi o tym, szuka pomocy i wszyscy mu współczuja - a jak choruje psychika to niestety cieżko sie przyznać a jak już to ludzie często to wyśmiewaja... Nie jestm hipochondryczka - i samej czesto trudno mi przyznać sie że mam problemy ze soba i z przesłościa , z jedzeniem itd A przeciez wiem ze nie ma sie czego wstydzić ...
Dokładnie tak jest. Jak szukałam psychiatry dla bliskiej mi osoby to nie miałam się kogo poradzić, kto jest dobry a potem się okazało że mnóstwo osób z otoczenia korzystało z takiej pomocy tylko wstydziło się przyznać.

---------- Dopisano o 10:26 ---------- Poprzedni post napisano o 10:25 ----------

Na dziś w planie mam mega żabsko - rozliczenie PIT-a. Nic więcej nie planuję żeby nie skończyło się tak że zrobię całą listę a tego nie.
__________________
"It's not a bargain if you don't need one" S. Kinsella
Koshatka jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2013-04-08, 09:37   #3488
serena.avon
Rozeznanie
 
Avatar serena.avon
 
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: Trójmiasto
Wiadomości: 819
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III



Witajcie ponownie moje Kochane! alez za Wami tesknilam!
Wracam do Was. Wracam z kolejnym chaosem w mojej rzeczywistosci, ostatnie miesiace totalnie rozbily moja codziennosc. Praca na ponad etat + studia, ostatnia sesja egzaminowa i planowanie slubu calkowicie ograniczyly moj czas na cokolwiek i kazda wolna chwile spedzilam na odsypianiu. Przez to zaniedbalam siebie, dom, zwiazek...
Czy przyjmiecie mnie ponownie?
Cieszy mnie ogrooomnie, ze tak wiele znajomych osob nadal jest tutaj i tak wiele nowych duszyczek rozpoczelo walke z sama soba! Wasze listy wykonanych zadan sa godne podziwu i cholernie mnie motywuja do dzialania!
Poki co lece sie ogarniac do pracy, wieczorkiem zajrze po kolejna dawke motywacji i lista zadan na ten tydzien
Zycze Wam milego, produktywnego dnia!
serena.avon jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-04-08, 12:41   #3489
Coffee With Milk
Zadomowienie
 
Avatar Coffee With Milk
 
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 1 276
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III

Cześć wszystkim

Nie wiem, jak to jest, ale jak jestem w domu to mam tyle energii w sobie i robię w dzień tyle rzeczy, (np. w sobotę: wstałam około 8:30, zrobiłam trening, wysprzątałam cały dom, zrobiłam obiad, ogarnęłam siebie i o 15 pojechałam z TŻ nad morze), a jak jestem na stancji to nie mogę się zabrać za nic. A już w ogóle ciężko jest mi się wybrać z mieszkania, żeby coś załatwić. Może jak jestem w domu to tak mnie motywuje wieczorne spotkanie z tż i wiem, że muszę wszystko zrobić wcześniej i tego nie odkładam?

Dzisiaj rozpakowałam tylko walizkę, wytarłam kurze i siedzę.
A chciałabym jeszcze:
- odkurzyć
- umyć podłogę
- wstawić pranie
- zanieść buty do szewca
- zrobić zakupy w B.
- zrobić zakupy w drogerii
- napisać maila.

Mam nadzieję, że do 18 się ze wszystkim wyrobię, o ile zaraz ruszę z miejsca.

Common, może tż miał zły dzień i był taki obrażalski? Może mimo tego zmęczenia, planujcie jakoś inaczej czas razem? Wieczorny spacer? Nawet krótki. Albo wyjście gdzie na miasto, do kawiarni, nawet na godzinkę. Bo w sumie ja po całym dniu pracy, jak poczuję poduszkę też od razu zasypiam Ale te teksty, że jesteś nienormalna to nie są na miejscu. Przypomina mi się mój poprzedni związek, kiedy facet na każdym kroku mówił mi, że jestem taka i owaka, a ja starałam się robić wszystko tak, żeby on był zadowolony. Z perspektywy czasu wiem, że nie warto... W związku dwie osoby powinny się starać, nie tylko jedna.
Ale dobrze, że sobie wyjaśniliście wszystko


Cytat:
Napisane przez Caprice Pokaż wiadomość
skąd ja to znam chodzę na siłownię i fitness już drugi miesiąc i zapewne nie będzie ostatnim. od dawna dzięki temu tak dobrze się nie czułam, nie tylko fizycznie. wcześniej dużo częściej dopadały mnie takie smutne nastroje, nie widziałam sensu w wielu rzeczach. teraz też mi się to oczywiście czasem zdarza, ale o gdzieś tak 80% mniej. nie wspominając o tym jak moje ciało się zmienia
polubiłam aktywność fizyczną, a wcześniej jej szczerze nienawidziłam przez szkołę
ja dopiero ostatnio doceniłam aktywność fizyczną. Tak jak Ty, nie cierpiałam sportu przez szkołę. A od kiedy zaczęłam ćwiczyć, chodzić częściej na długie spacery, poczułam się szczęśliwsza

Cindy28, imponująca lista, spisujesz wszystko, co zrobisz na bieżąco ?

Joanna XL, "to mnie wyśmiał i kazał ruszyć d. z kanapy i wyjść do ludzi .", znam te słowa, aż za dobrze. Często słyszałam takie coś od mamy. Było ze mną źle, a mama potrafiła powiedzieć mi tylko, że jestem leniem, nieudacznikiem, że mam sobie nie wymyślać chorób, tylko wziąć się w garść, ruszyć cztery litery i wziąć się do roboty. Takie słowa dołowały mnie jeszcze bardziej, bo ja właśnie nie byłam w stanie się ruszyć! Ale komuś, kto nigdy nie doświadczył takiego stanu, ciężko jest to zrozumieć.
Dobrze, że przeprosił i, że sobie wyjaśniliście wszystko, wsparcie bliskiej osoby jest takie ważne...

Natka_Pietruszki91, za referat.

Serena.avon, hej
Coffee With Milk jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-04-08, 14:27   #3490
inga86
Rozeznanie
 
Avatar inga86
 
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 595
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III

Ja jestem padnięta. Może to stres związany z rekrutacją ze mnie wyłazi? Czuję się jakbym na chwile wylazła z dziury i znów do niej wróciła
Ale mam pozytywne nastawienie, słonko grzeje, będzie dobrze
__________________
"Nie każde działanie przynosi szczęście, ale nie ma szczęścia bez działania"
inga86 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-04-08, 15:07   #3491
Patri
Zakorzenienie
 
Avatar Patri
 
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: Słońce
Wiadomości: 3 387
GG do Patri
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III

Cytat:
Napisane przez czerwieclipiec Pokaż wiadomość
Bez tego dzień byłby nie-zakończony.
O ciekawej godzinie wrzuciłaś ten post...
Cytat:
Napisane przez Joanna XL Pokaż wiadomość
Refleksja jest taka - jak kogoś boli kolano to mówi o tym, szuka pomocy i wszyscy mu współczuja - a jak choruje psychika to niestety cieżko sie przyznać a jak już to ludzie często to wyśmiewaja...
No właśnie. Prawdę prawisz.

---------- Dopisano o 15:56 ---------- Poprzedni post napisano o 15:55 ----------

Cytat:
Napisane przez Natka_Pietruszki91 Pokaż wiadomość
Ok, dość narzekania - doskonale wiem, że to moja wina.
Życzę Wam owocnego dnia
Życzę, żeby wszystko sie udalo, nawet jak nie wysiedziałaś tego jakbyś mogła. Następnym razem przysiądziesz.
Trzymam kciuki!

---------- Dopisano o 16:03 ---------- Poprzedni post napisano o 15:56 ----------

Cytat:
Napisane przez ellefant Pokaż wiadomość
jak dziś rano przypomniało mi się, co na dziś zaplanowałam, zrobiło mi się słabo, pomyślałam "matko to jakiś hard core, to nie ja, ja nie umiem, nie dam rady", a wierzcie mi, że to nie jest nic niezwykłego, normalne domowe czynności wymagające jedynie właśnie konsekwencji i zwleczenia się z kanapy. I przypomniało mi się, co czytałam u Pawlikowskiej, że to moja podświadomość chce, żeby było po staremu, więc muszę jej pokazać, że wcale tak nie musi być.

zrobiłam sobie też spis celów, malutkich i dużych.

może się skuszę na 4-tygodniowy plan z lifeskills
.
Fany post.
No właśnie, ta podstępna podświadomość dążąca do zachowania strefy komfortu.

Próbuję poukładać swoje priorytety, wypisałam 20 celów, które dopiero w mojej głowie muszą się skonkretyzować. Pracuję nad podzieleniem dostępnego czasu pomiędzy różne sprawy, które wymagają mojego zaangażowania. Mam teraz czas dla siebie gdy nie ma małej.

Polecam cwiczenie z warsztatów Pauliny Perki.
Już raz to ćwiczenie mi pomogło.
Czuję, że może pomóc i teraz.
http://matbaza.blogspot.com/2012/06/...ylu-zycia.html

Ciągle tworząc plan boję się, że znów bedę działać mimo niego, znów wyłączę budzik zamiast wstać, znów wybiorę kawę z mlekiem zamiast sniadania.
Tak, to jest sztuka wyborów, nawet w bardzo małych kwestiach. Znacznie częściej wybieram rutynę zamiast nowej, upragnionej ścieżki.

---------- Dopisano o 16:05 ---------- Poprzedni post napisano o 16:03 ----------

Cytat:
Napisane przez Koshatka Pokaż wiadomość
Na dziś w planie mam mega żabsko - rozliczenie PIT-a. Nic więcej nie planuję żeby nie skończyło się tak że zrobię całą listę a tego nie.
Ja też PIT, do czwartku muszę mieć zrobiony. Trzymam kciuki! za nas.

---------- Dopisano o 16:07 ---------- Poprzedni post napisano o 16:05 ----------

Cytat:
Napisane przez inga86 Pokaż wiadomość
Ja jestem padnięta. Może to stres związany z rekrutacją ze mnie wyłazi? Czuję się jakbym na chwile wylazła z dziury i znów do niej wróciła
Ale mam pozytywne nastawienie, słonko grzeje, będzie dobrze

Spisałaś pytania z rozmowy? Ahhh, kiedy mi wszystko opowiesz?


Hej Serena!
Hej Coffee!

Edytowane przez Patri
Czas edycji: 2013-04-08 o 15:12
Patri jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2013-04-08, 15:50   #3492
Natka_Pietruszki91
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2011-11
Lokalizacja: Magiczna kraina 1000 jezior:)
Wiadomości: 2 059
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III

No dziewczynki - dziękuję, że trzymanie kciuków siedziałam bite 4h nad tym referatem i babce się bardzo podobał mam szczęście, że do tego tematu jest niewiele literatury. Dzięki raz jeszcze

Lista zadań na dziś:
  • [*]wróciłam na stancje
  • zakupy żywieniowe
  • oddać książki
  • napisać referat
    [*]pozmywać
  • wyprać
  • zrobić preznetację
  • przygotować plan wyjazdu
  • dowiedzieć się co na zajęcia
  • oddać koleżance bilet
  • posprzątać ogólnie
  • poćwiczyć

Idę wypełniać obowiązki. Udanego popołudnia i wieczorku
__________________
"Wierzę, że zawsze można znaleźć szczęście, nawet mając tyłek wielkości dwóch kuli do kręgli.”
Helen Fielding „Dziennik Bridget Jones”

11/2015
Natka_Pietruszki91 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-04-08, 20:03   #3493
grey_cat
Raczkowanie
 
Avatar grey_cat
 
Zarejestrowany: 2012-08
Lokalizacja: Londyn
Wiadomości: 183
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III

Cytat:
Napisane przez serena.avon Pokaż wiadomość


Witajcie ponownie moje Kochane! alez za Wami tesknilam!
Wracam do Was. Wracam z kolejnym chaosem w mojej rzeczywistosci, ostatnie miesiace totalnie rozbily moja codziennosc. Praca na ponad etat + studia, ostatnia sesja egzaminowa i planowanie slubu calkowicie ograniczyly moj czas na cokolwiek i kazda wolna chwile spedzilam na odsypianiu. Przez to zaniedbalam siebie, dom, zwiazek...
Czy przyjmiecie mnie ponownie?
Cieszy mnie ogrooomnie, ze tak wiele znajomych osob nadal jest tutaj i tak wiele nowych duszyczek rozpoczelo walke z sama soba! Wasze listy wykonanych zadan sa godne podziwu i cholernie mnie motywuja do dzialania!
Poki co lece sie ogarniac do pracy, wieczorkiem zajrze po kolejna dawke motywacji i lista zadan na ten tydzien
Zycze Wam milego, produktywnego dnia!
Witaj

Ja dzisiaj sie troche pouczylam, nie tyle, ile powinnam, ale zawsze... Zalatwilismy tez z Tata osiemnastke mojego brata, mielismy gosci i tak jakos dzien zlecial
grey_cat jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-04-08, 20:15   #3494
Joanna XL
Zakorzenienie
 
Avatar Joanna XL
 
Zarejestrowany: 2012-11
Wiadomości: 3 363
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III

grey_cat odnośnie mojego podpisu to mam go na wątku odchudzaniowym - wcale nie chce tym jakoś epeatować w innych, bardziej duchowych miejscach - ale nie umiem ustawić żeby raz było a raz nie ... o ile to możliwe ...
Jak schudłam ? Trudno powiedzieć - jedyny constans to wizażowy wątek na wspólnym odchudzaniu który mi bardzo pomógł... Jem mniej ale mam wyskoki, zaczelam ćwiczyć , momentami dużo - ale klucz do sukcesu tkwi w tym że brne mimo porażek - dotychczas rzucałam diete po paru dniach Zresztą ciagle jestem w trakcie tego procesu (i nie chce zapeszyc - do prawidłowej wagi brakuje mi 5 kilo - mam na myśli BMI w normie czyli przy moim wzroscie od 70 kg -wiec łatwo sobie wyobrazić że nie dąże do jakiejsć super "szczupłości" Generalnie trzeba sie porządnie napocić..

Dziś udało mi sie :
załatwić mase administracyjnych drobiazgów
odbyć wizytę kontrolna dobre pół roku odkładana na "potem" - na szczęśćie wszystko ok chococzywiście rysowałam straszne scenariusze ...

trochę się pouczylam - niestety trochę za malo

Ale jutro bedzie lepiej
Joanna XL jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-04-08, 20:19   #3495
Koshatka
Zakorzenienie
 
Avatar Koshatka
 
Zarejestrowany: 2009-07
Wiadomości: 9 699
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III

Cytat:
Napisane przez Patri Pokaż wiadomość
Ja też PIT, do czwartku muszę mieć zrobiony. Trzymam kciuki! za nas.
I jak? Ja zrobiłam. Mega żaba pożarta.
__________________
"It's not a bargain if you don't need one" S. Kinsella
Koshatka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-04-08, 20:21   #3496
ellefant
Raczkowanie
 
Avatar ellefant
 
Zarejestrowany: 2008-11
Wiadomości: 360
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III

Natka_Pietruszki91 super!!!



Cytat:
Napisane przez Patri Pokaż wiadomość


Polecam cwiczenie z warsztatów Pauliny Perki.
Już raz to ćwiczenie mi pomogło.
Czuję, że może pomóc i teraz.
http://matbaza.blogspot.com/2012/06/...ylu-zycia.html

Ciągle tworząc plan boję się, że znów bedę działać mimo niego, znów wyłączę budzik zamiast wstać, znów wybiorę kawę z mlekiem zamiast sniadania.
Tak, to jest sztuka wyborów, nawet w bardzo małych kwestiach. Znacznie częściej wybieram rutynę zamiast nowej, upragnionej ścieżki.[COLOR="Silver"]
A wiesz, że dzisiaj przeglądałam tę notkę na Twoim blogu? Myślę, że zrobię sobie takie diagramy.☠
Dziś:
- rano dzieci odwiezione
- zakupy
- kuchnia posprzątana
- odkurzone
- zupa ugotowana
- tel do czmp i zapisanie na dziecka na wizytę kontrolną(na październik)
- biegi 0,5 h odbębnione
- wyjazd po córkę
- umyta podłoga w kuchni i przedpokoju
- łazienka posprzątana
- wyjazd po synka
- przygotowanie drugiego dania dla dzieci
- zapisanie dziecka na wizytę u laryngologa
- terapia odbębniona

a teraz siedzę, męża mam na łączach skypowych, obowiązki się skończyły, tyle bym chciała zrobić dla siebie i nie wiem co...tzn jest sporo do zrobienia, a ja poczułam pustkę w głowie.

Terapeutka mnie zaczyna drażnić nieco, mam wrażenie, że stanęłam w miejscu, dziś sama sobie zaprzeczyła, raz wyciągnęła fałszywy wniosek jak mi się wydaje, ech...

w planach było jeszcze prasowanie, ale już nie miałam kiedy
ellefant jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-04-08, 20:40   #3497
common
Raczkowanie
 
Avatar common
 
Zarejestrowany: 2012-01
Lokalizacja: RP
Wiadomości: 342
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III

Cześć

U mnie dzisiaj bardzo energetycznie, mimo że od 13 do 21 cały czas byłam poza domem w mojej pseudo pracy


Cytat:
Napisane przez Cindy28 Pokaż wiadomość

Laik nie powinien nawet patrzeć w stronę henny, która jest w formie proszku. Mówiła mi o tym nie tylko ta znajoma kosmetyczka, ale i 2 inne, z którymi rozmawiałam. Można zrobić sobie krzywdę, co chyba jest prawdą, skoro wypadały Ci rzęsy.
Na początku stosowałam RefectoCil [brąz], a teraz znalazłam tańszy zamiennik w formie Delii i jestem tak samo zadowolona .
No to teraz wiem, że baardzo źle że się do tego zabrałam. Te dwa specyfiki, które opisujesz Cindy to nie proszki w takim razie? Może wrócę do robienia henny, bo jest to w sumie fajna alternatywa. Zawsze to grubsze rzęsy, malowac i tak będę, bo jestm uzależniona chyba.


- 46 dni picia oleju lnianego i łykania spiruliny

Na co pijesz olej i łykasz spirulinę (cokolwiek to jest?)? Bardzo mnie zaintrygowałaś


Cytat:
Napisane przez Joanna XL Pokaż wiadomość
Refleksja jest taka - jak kogoś boli kolano to mówi o tym, szuka pomocy i wszyscy mu współczuja - a jak choruje psychika to niestety cieżko sie przyznać a jak już to ludzie często to wyśmiewaja...
Ładnie powiedziane. A tak w ogóle to witaj Joanna

Cytat:
Napisane przez Natka_Pietruszki91 Pokaż wiadomość
Myślałam o rezygnacji ze studiów, bo naprawdę nie potrafię się uczyć.
Cześć Co studiujesz?

Cytat:
Napisane przez Koshatka Pokaż wiadomość

Common fajnie że się wyjaśniło z TŻ. W związku dwie osoby powinny się starać a nie jedna chodzić wokół drugiej na paluszkach.
Cześć Koshatka, chyba się jeszcze nie witałyśmy Taka prawda, ale osttanio wyczytałam ( i w sumie z moich obserwacji też to jasno wynika), że jednak kobiety chyba jakoś bardziej dmuchają na związek. Nie sądzę, żeby to było dobre.


Cześć serena




Cytat:
Napisane przez Coffee With Milk Pokaż wiadomość

Common, może tż miał zły dzień i był taki obrażalski? Może mimo tego zmęczenia, planujcie jakoś inaczej czas razem? Wieczorny spacer? Nawet krótki. Albo wyjście gdzie na miasto, do kawiarni, nawet na godzinkę. Bo w sumie ja po całym dniu pracy, jak poczuję poduszkę też od razu zasypiam Ale te teksty, że jesteś nienormalna to nie są na miejscu. Przypomina mi się mój poprzedni związek, kiedy facet na każdym kroku mówił mi, że jestem taka i owaka, a ja starałam się robić wszystko tak, żeby on był zadowolony. Z perspektywy czasu wiem, że nie warto... W związku dwie osoby powinny się starać, nie tylko jedna.
Ale dobrze, że sobie wyjaśniliście wszystko
Mój Tż ostatnio ma non stop zły dzień lub jest nerwowy, przez sytuację w domu. Musi pracować po ponad 12 godzin, co drugi weekend szkoła. Nie dziwie mu się, ze jest zmęczony, ale wolałabym przytomnego faceta mieć obok sibie. Stąd te nieporozumienia. Właśnie raczej rutynowo siedzimy w domu, co mnie troche denerwuje. Ale ostatnio jak zaproponowałam wyjście Tż to na tyle się zmobilizował,z e nawet nagle wynalazł jakis miły koncer na który poszliśmy i było bardzo fajnie

Mam tylko nadzieję, że te wyjaśnienia to na dłużej niż do kolejnego spotkania.

[B]
Cytat:
Napisane przez grey_cat;4020578[/B
4]Witaj

Ja dzisiaj sie troche pouczylam, nie tyle, ile powinnam, ale zawsze... Zalatwilismy tez z Tata osiemnastke mojego brata, mielismy gosci i tak jakos dzien zlecial
Ta 18 dopiero będzie ?


......................... ..........

U mnie masa energii. Dziś wróciłam do ćwiczeń, oby na stałe. Zaczynam też kurs z ekonomii. Mam nadzieję, że nie zawalę. Trochę sie uczyłam, ale podobnie jak grey_cat miałam w planach więcej, no cóż przerzucę na inny dzień. Marzą mi sie zakupy i nowe ciuszki, ale odkąd prowadze spis wydatków i zarobków i naocznie mam kwoty, które wydaje pojawiają sie opory przezd jakimikolwiek zakupami. Czy to już skąpstwo?
__________________
"racja jest jak dupa, każdy ma swoją"

Edytowane przez common
Czas edycji: 2013-04-08 o 20:45
common jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-04-08, 20:55   #3498
Natka_Pietruszki91
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2011-11
Lokalizacja: Magiczna kraina 1000 jezior:)
Wiadomości: 2 059
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III

common Studiuję administrację ( III rok lic ) i Turystykę i Rekreację ( I rok lic ).
Mój TŻ miał ostatnio podobnie jak Twój - nie chciał nigdzie wychodzić i ja mu jęczałam, że się nudzę. W weekend pojechaliśmy do znajomych w końcu, bo już nas tyle zapraszali, że aż było głupio odmawiać tyle raz.

A ja siedzę przed kompem i mam wyrzuty, bo mam burdel w pokoju
__________________
"Wierzę, że zawsze można znaleźć szczęście, nawet mając tyłek wielkości dwóch kuli do kręgli.”
Helen Fielding „Dziennik Bridget Jones”

11/2015
Natka_Pietruszki91 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-04-08, 21:16   #3499
common
Raczkowanie
 
Avatar common
 
Zarejestrowany: 2012-01
Lokalizacja: RP
Wiadomości: 342
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III

Cytat:
Napisane przez Natka_Pietruszki91 Pokaż wiadomość
common Studiuję administrację ( III rok lic ) i Turystykę i Rekreację ( I rok lic ).
Mój TŻ miał ostatnio podobnie jak Twój - nie chciał nigdzie wychodzić i ja mu jęczałam, że się nudzę. W weekend pojechaliśmy do znajomych w końcu, bo już nas tyle zapraszali, że aż było głupio odmawiać tyle raz.

A ja siedzę przed kompem i mam wyrzuty, bo mam burdel w pokoju
Wow, dwa kierunki Też miałam taki epizod w życiu, ale musiałam zrezygnować. Poza tym dla mnie to było za dużo. Z perspektywy czasu okazało sie to dobre posunięcie, bo czas wypełniłam korkami.
__________________
"racja jest jak dupa, każdy ma swoją"
common jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-04-08, 21:25   #3500
Natka_Pietruszki91
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2011-11
Lokalizacja: Magiczna kraina 1000 jezior:)
Wiadomości: 2 059
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III

Jakoś daję radę przy moim lenistwie - aż dziwne
__________________
"Wierzę, że zawsze można znaleźć szczęście, nawet mając tyłek wielkości dwóch kuli do kręgli.”
Helen Fielding „Dziennik Bridget Jones”

11/2015
Natka_Pietruszki91 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-04-08, 22:42   #3501
inga86
Rozeznanie
 
Avatar inga86
 
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 595
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III

Cytat:
Napisane przez Joanna XL Pokaż wiadomość
grey_cat ale klucz do sukcesu tkwi w tym że brne mimo porażek - dotychczas rzucałam diete po paru dniach
To jest to!!! Ogromne brawa!!! Powinno pójść na pierwszą stronę

A propo zmęczonego TŻ, mój też ciągle zmęczony Właśnie wróciłam niedawno do domu, a mój TŻ już śpi, a nie widzieliśmy się cały dzień niestety, moje zajęcia, jego praca, mało tego czasu na spędzenie razem zostaje...

Usłyszałam dziś bezcenne słowa od swojej instruktorki tańca, że mam fajne ruchy i w przyszłym roku czeka mnie dużo pracy by występować na scenie Rany, marzę o tym od zawsze!!! Jestem wniebowzięta, mam wrażenie, że góry mogę przenosić!!! Kto wie? Może za rok zaproszę was na spektakl z moim udziałem?
__________________
"Nie każde działanie przynosi szczęście, ale nie ma szczęścia bez działania"

Edytowane przez inga86
Czas edycji: 2013-04-08 o 22:43
inga86 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-04-09, 00:03   #3502
change
Zadomowienie
 
Avatar change
 
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 1 984
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III

Super gratulacje inga Szykuje już bukiecik ;D
__________________
“Happiness is when what you think, what you say, and what you do are in harmony.” ― Mahatma Gandhi


I) 10 kg
II) 10 kg
change jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-04-09, 01:28   #3503
czerwieclipiec
Zadomowienie
 
Avatar czerwieclipiec
 
Zarejestrowany: 2011-09
Lokalizacja: jesień
Wiadomości: 1 112
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III

Cytat:
Napisane przez Patri Pokaż wiadomość
O ciekawej godzinie wrzuciłaś ten post...
A tak, kupa roboty, więc nie ma kiedy spać. Najgorzej, że jutro do późna zajęcia, a pojutrze dwa kolokwia od rana, potem popołudnie też zajęte, a następnego dnia sprawdzian. Obawiam się, że wiem, kiedy mi się wyczerpie siła.


Zrobione dziś:
* stawianie wifi
* odżywka na włosy
* śniadanie dla 2 osób
* szukanie informacji biznesowych
* wysyłanie N. warstw
* udostępnianie danych
* kilka godzin nad obliczeniami STP
* narada z G. i K.
* obiad dla 2 osób
* delty i 2 wykresy
* prezentacja na TSI
* kolacja dla 3 osób
__________________
- Underground nuclear testing in China, and, hey! Your perfume!
- My perfume? I'm not wearing any perfume.
- Oriental blend, tangerines, castorium...
- I showered before I came here.
- ... maybe a little myrrh. Opium. You're wearing Opium.
- I got it, didn't I? Yeah.
czerwieclipiec jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-04-09, 05:36   #3504
Patri
Zakorzenienie
 
Avatar Patri
 
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: Słońce
Wiadomości: 3 387
GG do Patri
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III

Cytat:
Napisane przez Koshatka Pokaż wiadomość
I jak? Ja zrobiłam. Mega żaba pożarta.
Gratuluję. Namówiłaś mnie.
Otworzyłam w tej chwili kopertę. Widzę, że to PIT-11. Czytam w necie, że taki PIT pracodawca przesyła do pracownika i do Urzędu Skarbowego - wnioskuję, ze u mnie jest już po sprawie w takim razie.
Super, cieszę się.
Cytat:
Napisane przez ellefant Pokaż wiadomość
a teraz siedzę, męża mam na łączach skypowych, obowiązki się skończyły, tyle bym chciała zrobić dla siebie i nie wiem co...tzn jest sporo do zrobienia, a ja poczułam pustkę w głowie.

Terapeutka mnie zaczyna drażnić nieco, mam wrażenie, że stanęłam w miejscu, dziś sama sobie zaprzeczyła, raz wyciągnęła fałszywy wniosek jak mi się wydaje, ech...

w planach było jeszcze prasowanie, ale już nie miałam kiedy
No właśnie często mam tak, że oto wolny czas a ja nie umiem zdecydować czy lepiej wziąć się za to czy za coś innego... Dlatego tak mi zależy, żeby rozpisać dzień i spróbować się go trzymać.

Budzik nastawiłam dziś na 5:45, zmieniłam mu melodię i wyłączyłam możliwość drzemki. Otworzyłam oczy i przez chwilę walczyłam ze sobą czy dać sobie pospać czy się podnieść. Już wczoraj zaplanowałam, że ubiorę się i pójdę ze śmieciami, potem po wodę.
Było to znów podejmowanie decyzji.
Wstałam, ubrałam się, wyszłam, ale tylko raz, bo tam na zewnątrz jest TAK ZIMNO!!!! Brrrrrrrrrrrr.... Zabieram się za matury dla moich uczniów.

A z terapiami mam często tak, że z początku nic, potem postępy, potem znów nic - jałowe sesje. Choć jeśli czułabym, że się plącze w zeznaniach, to moze bym się zastanawiała nad zmianą psychologa.

Edytowane przez Patri
Czas edycji: 2013-04-09 o 05:37
Patri jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-04-09, 06:16   #3505
Joanna XL
Zakorzenienie
 
Avatar Joanna XL
 
Zarejestrowany: 2012-11
Wiadomości: 3 363
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III

Ja dziś miałam poranne zawahanie z wstawaniem - ale jednak już o 6.05 sie zwlekłam ... Generalnie małe zwyciestwo - bo od jutra bedzie trudniej... Łatwiej sie wstaje jak sie śpi samemu

Zmeczeni teżeci mój też bywa zmeczony - pracuje niby 8 godz w praktyce często od 9 do 20.. W weekendy szkoła i chciałabym zeby to bylo co drugi tydzień To łatwo sobie wyobrazic że czasu za duzo nie ma do wspólnego spedzania - nawet filmow w tygodniu nie ogladamy bo za długie ... Ledwo odcinek serialu Ale jak już ma wolny weekend albo chociaż wieczór to staram sie coś wymyślić - i nie protestuje... Przed moja dietą częściej wychodziliśmy - restauracja, pub - to nawet on coś wymyślał ... A teraz ak bedzie cieplej to juz mam zakupionego badmintona i pingponga i bedziemy grać w parku nieopodal Przynajmniej taki jest plan...

---------- Dopisano o 07:16 ---------- Poprzedni post napisano o 07:09 ----------

Dziś w planie mam podróż (wiec na pewno uda sie zrealizować) , naukę i ćwiczenia które nieco zaniedbałam (połowe zrobiłam ranno, reszta wieczorem ...za półtora tygodnia mam duży egzamin i musze naprawde przysiaść - a powiem Wam że ja rzadko kiedy przygotowywałam sie do egz dłuzej niz 2-3 dni (oczywiscie plany były zawsze inne)...Na studiach humanistycznych to starczało - teraz zdaje z jezyka obcego wiec wiadomo ... Muszę i zaraz siadam zresztą

Pita wysłałam wczoraj (ale przyznam w tym roku nie rozliczałam sama
Za oknem słonecznie, kawe dopijam i zaczynam działać
Joanna XL jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-04-09, 07:59   #3506
Aper
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 1 400
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III

Cześć,
przybywam po przerwie.
Witam świeżynki i powracające! nie nadrobiłam jeszcze. ja też ostatnio czytałąm "Dżunglę życia" - hm, no mądra książka, owszem.



dlaczego TRZEBA ciągle walczyć, stawiać się do pionu? mam dość już tego. Dzis dobija pogoda - śnieg wreszcie znika, ale poza tym syf, ponuro i deszcz.
Aper jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-04-09, 08:06   #3507
Cindy28
Lux Mundi
 
Avatar Cindy28
 
Zarejestrowany: 2007-11
Lokalizacja: Kyoto ;D
Wiadomości: 13 603
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III



Cytat:
Napisane przez ellefant Pokaż wiadomość
Wow!! Cindy, ale duuużo zrobiłaś w tygodniu
Opcja 'Robot' po raz kolejny odpalona .
Póki co nie potrafię znaleźć złotego środka - robię wszystko, albo nic.
Może z czasem uda mi się jakoś to ogarnąć.

Cytat:
Napisane przez serena.avon Pokaż wiadomość


Witajcie ponownie moje Kochane! alez za Wami tesknilam!
Wracam do Was. Wracam z kolejnym chaosem w mojej rzeczywistosci, ostatnie miesiace totalnie rozbily moja codziennosc. Praca na ponad etat + studia, ostatnia sesja egzaminowa i planowanie slubu calkowicie ograniczyly moj czas na cokolwiek i kazda wolna chwile spedzilam na odsypianiu. Przez to zaniedbalam siebie, dom, zwiazek...
Czy przyjmiecie mnie ponownie?
Cieszy mnie ogrooomnie, ze tak wiele znajomych osob nadal jest tutaj i tak wiele nowych duszyczek rozpoczelo walke z sama soba! Wasze listy wykonanych zadan sa godne podziwu i cholernie mnie motywuja do dzialania!
Poki co lece sie ogarniac do pracy, wieczorkiem zajrze po kolejna dawke motywacji i lista zadan na ten tydzien
Zycze Wam milego, produktywnego dnia!
Fajnie, że jesteś .

Cytat:
Napisane przez Coffee With Milk Pokaż wiadomość
Cindy28, imponująca lista, spisujesz wszystko, co zrobisz na bieżąco ?
Życia by mi nie wystarczyło. Mam po prostu dobrą pamięć.

Z jakiej części Bałtyku jesteś ?

Cytat:
Napisane przez Natka_Pietruszki91 Pokaż wiadomość
No dziewczynki - dziękuję, że trzymanie kciuków siedziałam bite 4h nad tym referatem i babce się bardzo podobał mam szczęście, że do tego tematu jest niewiele literatury. Dzięki raz jeszcze
Świetnie, że się powiodło.

Cytat:
Napisane przez common Pokaż wiadomość
No to teraz wiem, że baardzo źle że się do tego zabrałam. Te dwa specyfiki, które opisujesz Cindy to nie proszki w takim razie? Może wrócę do robienia henny, bo jest to w sumie fajna alternatywa. Zawsze to grubsze rzęsy, malowac i tak będę, bo jestm uzależniona chyba.
Oba to hm... pasty/kremy do których dodaje się aktywator : do RefectoCilu zwykłą wodę utlenioną, Delia dołącza swój do opakowania.
Tutaj KWC :
R ==> https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt,4...efectocil.html
D ==> https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt,2...ra-wersja.html


Cytat:
Na co pijesz olej i łykasz spirulinę (cokolwiek to jest?)? Bardzo mnie zaintrygowałaś
50% objętości oleju lnianego [wysokolinolenowego] stanowią omega 3. Picie oleju wzmacnia układ immunologiczny [w połączeniu z amarantusem, to świetna alternatywa dla tranu i chrząstki z rekina], zabezpiecza błony śluzowe, dobroczynnie wpływa na układ pokarmowy, ustawia lipidogram, obniża cukier we krwi .

Spirulina działa detoksykująco, ma bardzo dużo białka, żelaza, witaminy A i jako jedyna roślina największą zawartość witaminy B12, która obecna jest w czerwonym mięsie.
Jako, że przeszłam na dietę bogatą jedynie w ryby, uzupełniam potencjalne niedobory .

Cytat:
U mnie masa energii. Dziś wróciłam do ćwiczeń, oby na stałe. Zaczynam też kurs z ekonomii. Mam nadzieję, że nie zawalę. Trochę sie uczyłam, ale podobnie jak grey_cat miałam w planach więcej, no cóż przerzucę na inny dzień. Marzą mi sie zakupy i nowe ciuszki, ale odkąd prowadze spis wydatków i zarobków i naocznie mam kwoty, które wydaje pojawiają sie opory przezd jakimikolwiek zakupami. Czy to już skąpstwo?
Raczej symptomy dorosłości, odpowiedzialności i realizmu - niektórzy muszą uczyć się tego całymi latami, inni nie wypracują tego nigdy.
U siebie taką sytuację określiłabym również trzymaniem się minimalizmu .

Inga, gratulacje potencjału tanecznego!

Cytat:
Napisane przez czerwieclipiec Pokaż wiadomość
A tak, kupa roboty, więc nie ma kiedy spać. Najgorzej, że jutro do późna zajęcia, a pojutrze dwa kolokwia od rana, potem popołudnie też zajęte, a następnego dnia sprawdzian. Obawiam się, że wiem, kiedy mi się wyczerpie siła.


Zrobione dziś:
* stawianie wifi
* odżywka na włosy
* śniadanie dla 2 osób
* szukanie informacji biznesowych
* wysyłanie N. warstw
* udostępnianie danych
* kilka godzin nad obliczeniami STP
* narada z G. i K.
* obiad dla 2 osób
* delty i 2 wykresy
* prezentacja na TSI
* kolacja dla 3 osób


Cytat:
Napisane przez Patri Pokaż wiadomość
Budzik nastawiłam dziś na 5:45, zmieniłam mu melodię i wyłączyłam możliwość drzemki. Otworzyłam oczy i przez chwilę walczyłam ze sobą czy dać sobie pospać czy się podnieść. Już wczoraj zaplanowałam, że ubiorę się i pójdę ze śmieciami, potem po wodę.
Było to znów podejmowanie decyzji.
Wstałam, ubrałam się, wyszłam, ale tylko raz, bo tam na zewnątrz jest TAK ZIMNO!!!! Brrrrrrrrrrrr.... Zabieram się za matury dla moich uczniów.

A z terapiami mam często tak, że z początku nic, potem postępy, potem znów nic - jałowe sesje. Choć jeśli czułabym, że się plącze w zeznaniach, to moze bym się zastanawiała nad zmianą psychologa.
Jest mi bardzo bliskie to, co piszesz.
Przestawiam mój zegar i póki co jest coraz lepiej - dziś sama z siebie obudziłam się o 5.40, przed 7 zjadłam już śniadanie.
A teraz powoli zbieram się do księgowej i do pracy.
Muszę podpisać dziś w końcu umowę i zadzwonić do nadzoru farmaceutycznego . Nie uśmiecha mi się to, ale cóż - trzeba i koniec .

Miłego dnia Dziewczynki!
__________________
"Nie ma czasu na całowanie
niewłaściwych chłopców"...

Edytowane przez Cindy28
Czas edycji: 2013-04-09 o 08:08
Cindy28 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-04-09, 08:32   #3508
Koshatka
Zakorzenienie
 
Avatar Koshatka
 
Zarejestrowany: 2009-07
Wiadomości: 9 699
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III

Cytat:
Napisane przez common Pokaż wiadomość
Cześć Koshatka, chyba się jeszcze nie witałyśmy Taka prawda, ale osttanio wyczytałam ( i w sumie z moich obserwacji też to jasno wynika), że jednak kobiety chyba jakoś bardziej dmuchają na związek. Nie sądzę, żeby to było dobre.
Cześć.
Też widzę że to kobiety stają na rzęsach żeby było dobrze i kiepsko na tym wychodzą. Facet może być zmęczony a kobieta choćby ostatkiem sił ogarnie dom, dzieci, nierzadko pracę bo przecież ktoś musi.
Jeżeli on nie pozwalał Ci drzemać przy nim jak byłaś zmęczona to Ty mu też nie pozwalaj. Masz prawo w związku do tego samego co on.

Cytat:
Napisane przez inga86 Pokaż wiadomość
Usłyszałam dziś bezcenne słowa od swojej instruktorki tańca, że mam fajne ruchy i w przyszłym roku czeka mnie dużo pracy by występować na scenie Rany, marzę o tym od zawsze!!! Jestem wniebowzięta, mam wrażenie, że góry mogę przenosić!!! Kto wie? Może za rok zaproszę was na spektakl z moim udziałem?


Cytat:
Napisane przez Patri Pokaż wiadomość
Gratuluję. Namówiłaś mnie.
Otworzyłam w tej chwili kopertę. Widzę, że to PIT-11. Czytam w necie, że taki PIT pracodawca przesyła do pracownika i do Urzędu Skarbowego - wnioskuję, ze u mnie jest już po sprawie w takim razie.
Super, cieszę się.
Jak to po sprawie? Przecież na podstawie PIT-11 Ty wypełniasz zeznanie PIT-37 albo 36 (przy działalności gospodarczej).
__________________
"It's not a bargain if you don't need one" S. Kinsella
Koshatka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-04-09, 08:33   #3509
grey_cat
Raczkowanie
 
Avatar grey_cat
 
Zarejestrowany: 2012-08
Lokalizacja: Londyn
Wiadomości: 183
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III

Cytat:
Napisane przez Joanna XL Pokaż wiadomość
grey_cat odnośnie mojego podpisu to mam go na wątku odchudzaniowym - wcale nie chce tym jakoś epeatować w innych, bardziej duchowych miejscach - ale nie umiem ustawić żeby raz było a raz nie ... o ile to możliwe ...
Jak schudłam ? Trudno powiedzieć - jedyny constans to wizażowy wątek na wspólnym odchudzaniu który mi bardzo pomógł... Jem mniej ale mam wyskoki, zaczelam ćwiczyć , momentami dużo - ale klucz do sukcesu tkwi w tym że brne mimo porażek - dotychczas rzucałam diete po paru dniach Zresztą ciagle jestem w trakcie tego procesu (i nie chce zapeszyc - do prawidłowej wagi brakuje mi 5 kilo - mam na myśli BMI w normie czyli przy moim wzroscie od 70 kg -wiec łatwo sobie wyobrazić że nie dąże do jakiejsć super "szczupłości" Generalnie trzeba sie porządnie napocić..

Dziś udało mi sie :
załatwić mase administracyjnych drobiazgów
odbyć wizytę kontrolna dobre pół roku odkładana na "potem" - na szczęśćie wszystko ok chococzywiście rysowałam straszne scenariusze ...

trochę się pouczylam - niestety trochę za malo

Ale jutro bedzie lepiej
Dziekuje slicznie za odpowiedz Musze sie zmotywowac, ale dopiero po egzaminach (moje zycie w chwili obecnej dzieli sie na przedegzaminami i poegzaminach - byle do 17 maja, a potem mam wakacje!)

Cytat:
Napisane przez common Pokaż wiadomość
Cześć

Ta 18 dopiero będzie ?

Tak, w czerwcu. Chociaz moj Tata jest tak zakrecony po smierci Mamy, ze wolalam przypilnowac, czy wszystko jest zalatwione zanim wroce do UK
grey_cat jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-04-09, 09:33   #3510
zywieczdroj
Zakorzenienie
 
Avatar zywieczdroj
 
Zarejestrowany: 2011-06
Wiadomości: 11 439
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III

Ja oczywiście im więcej rzeczy sobie zaplanuję to zawsze coś staje na przeszkodzie. Złapało mnie przeziębienie, chociaż praktycznie nigdzie nie wychodziłam. Jak były najwieksze mrozy to nic mi nie bylo, a teraz ledwo zyje... W dodatku w piatek lece z kolezanka na Krete i chyba sie nie wykuruje do konca ;/ A planowalam jeszcze legitymacje podbic, wplacic pieniadze, oddac ksiazke do biblioteki... Ehh, cale zycie pod gorke. No i znowu zaczynam się stresować tymi głupimi studiami
zywieczdroj jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-09-23 01:47:20


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 05:48.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.