Chetnych Do Wspólnego Odchudzania Poszkuuje !!! :):):)

[Izumi]

Atram.... jestem specialy 4 U! .... Tylko nie mam o czym pisać :P. Mam lekki przestuj kontrolowano-niekontrolowany :P. I musze poczekać kilka dni zanim się wezmę za siebię znooof Buziolki!

[Klara02]

Atram, nie jestes sama! Jestesmy, tylko czasem czas nie pozwala pisac...

[zuzek9]

jesteśmy, jesteśmy tylko nie miałam kiedy pisać :P ja się trzymam! może z jedzonkiem to nie do końca tak zdrowo i mało kalorii...niestety ale ćwicze... 4 dzień A6W ide dzisiaj biegać albo na rower muszemmmm!!!

[Monisiaczek87]

hej

nie bedzie mnie ....... nie wiem kiedy wróce na forum .......

Jestem zła,smutna i wogole nie chce zyć !!!!!!!!!!!!

[Atram]

Napisane przez Monisiaczek87

hej

nie bedzie mnie ....... nie wiem kiedy wróce na forum .......

Jestem zła,smutna i wogole nie chce zyć !!!!!!!!!!!!

co sie dzieje?

u mnie z jedzeniem tez nie to konca tak zdrowo :0 mam wielki egzamin i caly dzien sie uczylam, weekend spedze podobnie.. mam nadzieje ze chociaz uda mi sie pocwiczyc.
dzis tylko krecilam hulahopem

[Izumi]

Minosiaczek.... pisz co jest grane... jak nie tu to na PW .... możemy o tym porozmawiać.... naprawde . Dużo mnie już w żyćku spotkało, więc jakby co jestem do dyspozycji... z chęcią porozmawiam

[Klara02]

Monisiaczek, Ty sie nie wyglupiaj! Pisz o co chodzi!!!

[zuzek9]

mi Monisiaczek powiedziała że nie chce o tym mówić... nie wiem o co cho...na smsy tesh nie odpisuje...ehhh...

[Atram]

moze depresja przedmaturalna? tez cos takiego przezywalam :0

[Monisiaczek87]

sprawy zyciowe.... ale nie chodzi o mature .......tzn matura tez sie stresuje .... ale ......... tam

[Atram]

Napisane przez Monisiaczek87

sprawy zyciowe.... ale nie chodzi o mature .......tzn matura tez sie stresuje .... ale ......... tam

:przytu l: nie pytam w takim razie o co chodzi
mam nadzieje ze sie ulozy
przytulam cieplo

[Izumi]

Heh... jak sobie swoją maturę przypomnę... ehhh... . Miałam depresje, ciełam się strasznie, przy życiu trzymał mnie tylko mój facet, który właśnie na 2 miesiące przed maturą mnie rzucił, a z którym 3 lata więc depresja jeszcze większa, a potem mi jeszcze chomik umarł :P.... Na szczęście na 1-ym facecie życie się nie kończy ... I nawet się na maturę zdąrzyłam przygotować Jakbie by to życie paskudne nie było.... to i tak jest piękne

[Atram]

Izumi ile masz lat? tak z ciekawosci pytam ]

ja zdawalam mature rok temum paietam ze 3 miesiace przed matura chodzilam roztrzesiona, bylam pewna ze nie zdam.. matura to jeszcze nic, najgorzej bylo na egzaminie na studia.. akurat byl ustny i pisemny.. i na tym ustnym zapytali mnie o cos, odpowiedzialam w dwoch zdaniach i powiedzieli ze moge wyjsc.. bylam pewna ze sie nie dostalam, bo innych trzymali 5-10 minut a mnie 2 ;D na egzamin pojechalam z przyjaciolka i facetem, w ukryciu przed nimi kupilam sobie zyletke ;/ dobrze ze mnie powstrzymali... ale to jest przyklad jakie jazdy mozna miec przez stres
no a teraz jestem na drugim semestrze I roku tych studiow na ktore sie "nie dostalam" :P

i zagdzam sie z Izumi.. zycie jest piekne mimo wszystko

dzis zgrzeszylam, tata jak zoabczyl ile sie ucze to kupil mi ptasie mleczko cobym nie umarla w tych ksiazkach.. i ja oczywiscie zjadlam
eh
zdarza sie, prawda?

[koKOro]

Dziewczynki moge z Wami? Moge, moge, ale moge?

[Atram]

Napisane przez koKOro

Dziewczynki moge z Wami? Moge, moge, ale moge?

pewnie buziak na powitanie
troche zboczylysmy z tematu ochudzania ale powracamy

koKoro napisz cos o sobie jesli oczywiscie mozesz

[zuzek9]

Napisane przez koKOro

Dziewczynki moge z Wami? Moge, moge, ale moge?

jasne że możesz nowe osoby mile widziane tak jak napisała Atram napisz coś o sobie

co do waszej rozmowy Atram i Izumi ja dopiero będe szła do liceum...ale matury już się boje a najgorsze jest to że będe musiała zdawać obowiązkowo mature z matmy ;(;(;(;(;(;(;(;(;(;(

pozdro

[koKOro]

To bardzo się ciesze i bardzo mi miło

Oczywiście, że moge coś o sobie podejrzewam, że chodzi o wiadomości związane z odchudzaniem, ale dodam, że maturem mam już troche za sobą, tzn, jakieś 4 lata. W lutym obroniłam licencjata.

Odkąd trafiłam na wizaż, wiele dowiedziałam się o zdrowym odżywianiu, o zasadach, ćwiczeniach itp. Nie zamierzam stosować typowej diety, ale jeść właśnie w myśl zdrowego sposobu odzywiania. Na razie wychodzi mi to różnie. Wiedza już poukładała się w głowie i stała się czymś normalnym - powiedziałabym odruchowym myśleniem Bardzo długo już zmagam się ze swoim wyglądem. Nie mam dużej nadwagi. Obecnie może jest to jakieś 4kg, tyle, że dla mnie problem nie leży w samych kg co w tłuszczu. Od pasa w dół mam go spooooro Obecnie troszke widze poprawe na udach, lekko na pupie (ale to jeszcze daleka droga) i na łydkach, które są chyba najbardziej otłuszczone, ich obwód to jakieś 37 cm i nie dość, że da się zauważyć mocno zarysowany mięsięń przy napięciu to jeszcze duzo tłuszczu. I chce od razu napisać, że nie przesadzam. Przez wiele lat popełniałam mnustwo błędów żywieniowych co zaowocowało dużym celulitem, który zwalczam, ale z różnym skutkiem. Żebra można mi policzyć, a dół ciężko schodzi. Nie lubie się mierzyć, jakoś sie do tego nie nadaje. Jedynie łydki są moim wyznacznikiem, i lustro oraz jakoś skóry.

Mimo, że się staram, czasami jeszcze zdarza mi się rzucać na jakieś ciasta w dużych ilościach (zjadłam kawałek to co mi tam zjem więcej) Widze, że wyładowuje na tym bez sensu emocje, a ostatnio mam ich bardzo dużo. na szczęście pracuje nad swoim sposobem myślenia i widze juz poprawe i za jakiś będzie o niebo lepiej

To z czym się ostatnio też zmagam, to nowa sytuacja. Troche widze zmiane już w kg, czuje się szczuplejsza, ale jakoś dziwnie się zuje w tym stanie, mój mózg chyba nie nadąża mimo,że nie jest to gwałtowna zmiana. Po prostu czuje się inaczej w moim ciele (lepiej oczywiście), wiem, że musze dać sobie czasu i dązyć dalej do celu

Jeśli chodzi o ćwiczenia to był czas, że zaczełam i bardzo mi się to podobało. Później podjęłam prace, która trwa od godziny 10 -20 i na razie ciężko mi się w tym wszystkim zorganizować. Mam rower stacjonarny i długo jezdziłam na nim rano przed śniadaniem. teraz zamierzam do tego wrócić, a potem rozciąganie. Mam jeszcze ochote zacząć biegać, regularnie basen i chciałabym jeszcze ćwiczyć w domu, tylko jakoś tak czasu mało ale myśle, że to również kwestia dobrej organizacji

Sport nigdy nie był mi obcy, z tego co zauważyłam to mam sprzyjające warunki do kształtowania mięsni, więc jest to dla mnie motywacją, ale wiem też, że musi być połączone z odpowiednim odżywaniem


To tak po krótce o mnie Jakbyście miały jakieś pytania to chętnie odpowiem

Buziaki dla Was

[Klara02]

No to ja tez Cie witam!

[koKOro]

Napisane przez Klara02

No to ja tez Cie witam!

dziękuje

[Atram]

koKOro, to tak jak my wszystkie.. wiemy ze nie ma sensu stosowac jakiejs diety, a poznie wracac do tego co bylom najwazniejsze sa stale zmiany w zywieniu.. tylko ze wszystko trzeba robic stopniowo. np ja ostatnio pije 1,5 litra wody dziennie, wiem ze musze tyle wypic chocby nie wiem co czasem nawet udaje mi sie wiecej
w przyszlym tygodniu zrywam ze zwykla sola i kupuje ziolowa
i staram sie glebiej zaprzyjaznic z cwiczeniami..

z cwiczeniami mam taki problem ze nie wiem czy wykonuje dobre cwiczenia.. najbardziej zalezy mi na spaleniu tluszczu. moja kolezanka od zawsze miala grube nogi, i kiedy zaczela cwiczyc karate to nogi sie jeszcze powiekszyly.. bo tluszcz pozostal a rozrozly sie miesnie. troche sie tego boje, musze jeszcze duzo poczyctac o cwiczeniach i ulozyc swoj wlasny plan treningowy

a z czasem to jest najgorzej.. ale moze to faktycznie kwestia organizacji? trzeba to wszystko jakos wykombinowac zeby znalesc czas

[Monisiaczek87]

koKOro witaj

Pewnie ze zapraszamy .......

buziaczki !!!


P.s nadal jestem zdołowana .....

[Sheloba]

.

[koKOro]

Atram woda jest super, bardzo mi pomaga, choć czasem za mało pije, ale wierze, że się poprawie i chce wrócić do zielonej i czerwonej herbatki

Sheloba, Monisiaczek87 witam

[Sheloba]

.

[Atram]

Napisane przez Sheloba

Ogólnie mam świetny nastrój. Doszłam do wniosku, że przerywam 6 weidera i zabieram się za Callanetics. Po tym to przynajmniej widziałam efekty. Także więc od dzisiaj co drugi dzień Callan, w międzyczasie basen, rowerek i huuula. Wytrwałości mi życzcie

tez bym chciala ale jakos sie nie moge zmobilizowac , narazie czasu brak..ale tez bede cwiczyc ;0

[Sheloba]

..

[Atram]

a masz filmik z tym? gdzie takie cos moge znalesc?

[Sheloba]

.

[koKOro]

Byłam wczoraj na imieninach i nagrzeszyłam, oj nagrzeszyłam a myślałam, że mi się uda wybrać i zjeść tylko te rzeczy bardziej wartościowe dla organizmu, a tu jednak jeszcze nie jestem na to gotowa Ale przez jakieś 3h prawie ciagle sie towarzystwo śmialo, więc troche zdrowia też było. Dzisiaj w zamian zrobie sobie lightowy dzień i dołoże zieloną lub czerwoną herbatke i myślę, że jakoś zapomne o wczorajszym
Teraz jak co rano szklanka wody i rozmyślam co dzisiaj zjeść. Ogólnie dziś ide do kina na Epoke Lodowcową, już się ciesze, chociaż ide na 15.30 bo skrócili seanse, ale tak to jest jak sie mieszka w dziurze i tak myślę, że na popcorn nie dam się skusić, bede twarda

Atram wiesz co robie jak nie moge sie zmobilizowac, przestaje szukac powodów dla których warto i takie tam i rozmyslac o tym, tylko wstaje mimo checie i zaczynam - po czym sie ciesze, ze zaczełam i już jest łatwiej

[Atram]

a ja dzis bylam caly dzien na zakupach ale kupilam tylko jedna blzueczke taka na lato , i takie fajne cos stanikopodobne do cwiczen.
a szukalam butow :P

z jedzeniem tak srednio, bylam taka slaba ze musialam sobie cos do jedzenia kupic i to byl lod na szczescie tylko jeden.. a teraz objadam sie zupka koperkowa ktora sama zrobilam