DZiECIACZKI 2004

[kentucky]

Wiecie co z tymi dzieciakami to nigdy nic nie wiadomo Dziś idąc do przedszkola mój mały powiedział mi, że nie będzie za mną płakał i o wielkie dziwo nie płakał, przebrałam go szybko ,zagadywałam nie dając czasu do namysłu zaprowadziłam do pani ona wzięła go za rączkę i poszli.( Boję się tylko , że to było jednorazowe zachowanie, że jutro już nie pójdzie tak gładko)
Zachodzę po niego ,a tam nowy dramat,że nie jada obiadków w przedszkolu, no ale to jest problem do rozwiązania.

kasia1361 czy w domu też tak reaguje jak mu czegoś zabronicie? bo mój krzyczy "ja cię ja cię"[ja chcę ja chcę]

[kasia1361]

A dzis Kacper płakał bo nie chciał isc do przedszkola.A jak juz był w sali to go nie słyszałam.
Czyżby mały kryzys?
Kentucky w domu kiedyś tak wymuszał wszystko płaczem.
Jednak szybko przekonał sie ze na nas to nie działa i dał spokój.Czasami sie jeszcze zdarzy
ale bardzo rzadko.
Ja myśle ze w przedszkolu tez to minie.tylko zeby mu pani nie ulegała .

[moniolla]

u nas mija drugi tydzien i zadowolenie wciąż trwa.jak zbliżamy się do budynku przedszkola to marcin juz mówi"o nareszcie przedszkole".pytałam dziś panią co z jedzeniem i grymasi nadal...cos tam zjada ale sobie wybiera...jak go odbieram to na koszulce widze czy jadł czy nie jadł -szczególnie widze zupkeale jakoś się tym nie martwie .gdyby był głodny to by powiedział.zresztą dobrze wygląda to mu to nie zaszkodzi...w przyszłym tyg zostaje 2 dni do 16-tej(bo codziennie odbieram go o 13-tej) i ciekawa jestem czy bedzie spał z innymi dziecmi czy nie ....zauwazyłam że przedszkole go meczy bo sa dni kiedy mi zasypia po powrocie do domu czego od 2 lat już wcale nie robił ...
w poniedziałek mamy fotografa i będa zdjęcia portetowe i kalendarze ze zdjęciem .
pozdrawiamy i zadowolenia z przedszkola zyczymy

[justyna27]

Witajcie
Wczoraj byliśmy u lekarza z tym siusiaczkiem( raz narzeka a raz nie dla swietego spokoju poszłam) pani doktor obejrzała i dała nam tylko detromecyne do smarowania .Siusiak był tam w środku zaczerwieniony ja mu tak głęboko nie zaglądałam bo bałam sie ze zrobie mu krzywde. Dzis lepiej wygląda zaczerwienienie znikneło.



Moniolla moja Maja nie spała w południe jak miała jakiś roczek a jak poszła do przedszkola to spała z dzićmi.
hm jak to brzmi?

[moniolla]

Napisane przez justyna27

moja Maja nie spała w południe jak miała jakiś roczek a jak poszła do przedszkola to spała z dzićmi.
hm jak to brzmi?

marcin będac 2 dni w przedszkolu do 16-tej spał ...pani go połozyła i drzemnął na pół godzinki...w ogóle bardzo mu się spodobało i na drugi dzien pytał czy zostanie znów na podwieczorek....tyle dobrze że moge go sporadycznie zostawiac i wiem że nie sprawia mu to problemu...

nie wiem czy go jakas choroba nie bierze....goraczkuje dzis od rana,nie jakaś tam wielka goraczka tylko 37 z hakiem ale dziwne jest to że oprócz kataru nic mu nie dolega....samopoczucie świetne,humorek normalny...i jak zwykle takie atrakcje na wekend kiedy przychodnia zamknieta...

zobaczymy co wykluje się do poniedziałku.podaje mu zestaw homeopatyczny który zawsze stosujemy w takim przypadku i okaże się ...
kurcze wolałabym żeby się nie rozłozył ...tak lubi przedszkole ...

[kasia1361]

Witajcie
Kacper cały tydzien nie chodził do przedszkola,miał okropny katar.
W poniedziałek juz pójdzie.
U nas jest niezbyt ciekawa sytuacja,Kacper wogóle nie słucha sie pani.
A ona nie potrafi sobie z nim poradzic.Coś jest nie tak,bo ja w domu nie mam z nim problemów.
W dodatku pani skarzy sie ,ze Kacper zabiera zabawki innym dzieciom.

[justyna27]

witajcie
mój kacper tez jest jakis podejrzany jeszcze nic sie nie wykluło ale jakis taki ciepławy i nie ma chumoru wszystko płaczem wymusza i to na zawołanie nie wiem zawsze po takim zachowaniu sie cos przypałentało a tak po zatym to kacek rano zawsze woła ze on tez idzie do przedszkola z mają ciekawe czy jak zacznie chodzic to tez bedzie tak chetny, czas pokarze
pozdrawiamy wszystkich pa

[kasia1361]

Witajcie
cóz tu tak pusto?
wklejam kilka fotek kapika

[justyna27]

a to nasze fotki z lasu

[moniolla]

witajcie

tak więc melduje że wyleczyłam marcina przez wekend i dzielnie chodzi do przedszkola.wczoraj mieli atrakcje-kucyki przyjechały na podwórko przedszkolne i dzieci jeździły na nich.marcinowi się bardzo podobało.
Jak już wklejacie zdjęcia to i ja cos wrzuce.
1,2.wspomnienia z wakacji..
3.zakupy na zime-kurtka czapka i szalik
4.jak rozbroiłem kasete magnetofonową
5.z mamą nad jeziorem...
6.pyszny obiadek.
pozdrawiamy

[moniolla]

Napisane przez justyna27

a to nasze fotki z lasu

chyba zapomniałas o fotkach .......

[kasia1361]

Justyna nie ma fotek

Moniolla świetne fotki a Marcin jaki duzy ,wysoki na swój wiek jak mój Kacper.

[moniolla]

Napisane przez kasia1361

Marcin jaki duzy ,wysoki na swój wiek jak mój Kacper.

dzięki duzy duzy...nikt nie wierzy że nie ma jeszcze 4 lat...w przedszkolu jest najwyższy,przerasta rówieśników o głowe...
a jak mu kupowałam ostatnio w zarze koszulki to na 5-6 lat były dobre...na 3-4 za krótkie
pozdrawiamy

[kasia1361]

To tak jak u nas.Pani w przedszkolu nie wierzyła ze Kacper ma dopiero 3 lata.
A ubrania tez kupuje na 5- 6 lat.Ale nam kawalerowie rosną.

[moniolla]

Napisane przez kasia1361

.Ale nam kawalerowie rosną.

rosna bardzo szybko...marcin ma chyba 110 cm i 21 kg....
jaki duzy jest kacperek?

[kasia1361]

dokładnie go nie mierzyłam,ale ubrania na 116 lub 122 cm kupuje,a wazy 23kg.
Jutro zmierze urwisa i napisze dokładny wzrost.
pozdrawiam

[justyna27]

Napisane przez moniolla

chyba zapomniałas o fotkach .......

nie zapomniałam ostaynio robie kilka rzeczy naraz i takie sa skutki i oczywiscie wykrakałam kapiśa cos rozłożyło
ostatnio bylismy u znajomych i tam jest dziewczynka która ma półtora roczku i mówi na kacpra kapiś i tak juz zostało

mój kacper tez jest wysoki nikt nam nie wierzy ze on jeszcze nie ma trzech lat (teraz to już niewiele brakuje ale wiosną to brakowało mu pół roku)


a oto kilka fotek z lasu

[moniolla]

Napisane przez justyna27

nie zapomniałam ostaynio robie kilka rzeczy naraz i takie sa skutki i oczywiscie wykrakałam kapiśa cos rozłożyło
ostatnio bylismy u znajomych i tam jest dziewczynka która ma półtora roczku i mówi na kacpra kapiś i tak juz zostało

mój kacper tez jest wysoki nikt nam nie wierzy ze on jeszcze nie ma trzech lat (teraz to już niewiele brakuje ale wiosną to brakowało mu pół roku)


a oto kilka fotek z lasu

fajny chłopczyk a jakiego grzybka znalazł ...super
takie ksywki się z reguły przyjmują jak marcin był mniejszy to mówił na siebie "maninek" i nieraz tak do niego mówimymaninek...albo maniuś ale to tak w żartach....

[justyna27]

moniolla dzięki (wiem ze kpis jest super) twój marcin też jest super fajny facet

pozdrowienia i całusy dla wszystkich

[kasia1361]

Hejka
Co tu tak cicho?
Kacperek znów ma katar i doszedł jeszcze kaszel.
Takze narazie zostanie w domku.
a dziś bylismy na wizycie u psychologa.
Dziecko jakby nie moje,spokojny jak nigdy i posłuszny.
Dziwi mnie to trochę,poniewaz w przedszkolu wychowawcy nie słuchał wogóle (teraz jest juz lepiej)a co pani psycholog kazała to zrobił.Zero sprzeciwu i narzucania własnego zdania.

[moniolla]

czesc
u nas też katar...własciwie ciagle pojawia się i znika od poczatku przedszkola....poszłam dziś z nim do pediatry bo ileż to moge mu psikac otrivinem i faszerowac wit c...do tego zaczął od soboty kaszleć ...poza katarem jednak wszystko ok ,kaszel to od ściekającego kataru oskrzela czyste.zasugerowała jednak żeby go 3 dni zostawić w domu i podawac nowy lek homeopatyczny.z tej racji że podaje się co godzine dawke przedszkole odpada.mam nadzieje że wydobrzeje do czwartku bo on taki nieszczesliwy że nie chodzi do przedszkola...
pani doktor stwierdziła że i tak super się trzyma jak na poczatkującego przedszkolaka po 1,5 miesiąca "tylko" katarki tfu tfu żeby nie zapeszyć
pozdrawiamy i dużo zdrówka życzymy

[kasia1361]

Witam
U nas choróbsko na maxa.Kacper ma zapalenie gardła.
Dzis byliśmy u lekarza,dostał antybiotyk,mam nadzieję ze szybko pomoze i wróci szybko do przedszkola.
Podobnie jak Marcin Moniolli bardzo lubi tam przebywac.

[kentucky]

Witam! My już drugi tydzień siedzimy w domu. Może w czwartek uda się i pójdzie w końcu do przedszkola. Zaczęło sie od katarku, potem doszedł kaszel na początku suchy a potem mokry, w nocy go tak męczyło, w końcu przyjechała lekarka. Dała niestety antybiotyk bo kaszel był dość brzydki choć szmerów żadnych nie było na płuckach.

Wczoraj była kontrola już lepiej ,ale do przedszkola lekarka od razu nie pozwoliła, żeby nie złapał zaraz czegoś.

Dodam że ostatni tydzień września w przedszkolu po wielu perypetiach był dość pocieszający, mały był grzeczny, nie płakał już tak bardzo,aż tu przyszło choróbsko i teraz znów boję się co to będzie po takiej przerwie.

Wczoraj były urodzinki małego ,a dziś byli goście ,Igor był wniebowzięty bo był w centrum uwagi, tort i te sprawy

[moniolla]

kasiu...u nas tez na katarze się nie skończyło.....wczoraj marcin zaczał goraczkowac,ale myslałam że to dobry znak-lek homeopatyczny działa ...do tego katar się zmniejszył ....dzis jednak temp podskoczyła do 39 st i marcin zaczął mieć chrypke....mąż pojechał z nim ponownie do pediatry i gardełko czerwone.....jeszcze do jutra próbujemy homeopatycznie ale jak nie będzie poprawy to chyba antybiotyk go czeka
kurcze tak dobrze szło,2 lata bez antybiotyku.....ale zobaczymy jutro.zaraz zdam relacje co i jak .pozdrawiamy chorowitki

[moniolla]

kentucky sto lat dla synka!!!!!!!!oby szybko wrócił do zdrowia i do przedszkola.....
pozdrawiamy

[kasia1361]

Kentucky sto lat dla Igora
Zycze szybkiego powrotu do zdrowia.
spokojnej nocki

[kentucky]

Ślicznie dziękujemy i pozdrawiamy

[justyna27]

czesc dziewczyny gdzie sie podziewacie?
u nas też chorubsko sie zadomowiło.kapis miał straszny kaszel taki szczekający jak przy krtani zawsze miał .byliśmy u lekarza (mamy nowego w przychodni i niestety był tylko on ) stwierdził ze on nic nie słyszy ze dziecku nic nie dolega (dodam tylko ze jak poszłam z takim kaszlem do lekarza wczesniej to od drzwi zawsze chcieli nas kłaśc do szpitala bo niby to było zapalenie krtani a wiadomo czym to grozi) ale dla pewności dał nam skierowanie do laryngologa .poszlismy na drugi dzien a ten stwierdził najpierw ze dziecko jest zdrowe a potem ze ma zapalenie zatok i teraz zastanawiamy sie czy kapis do tej pory miał te zapalenia krtani czy nie bo faktycznie ja mu nie daje leków i przechodzi mu samo kaszlu nie było już na drugi dzien a tak zawsze sie uczymywał jakies 5 dni.


pozdrawiam wszystkich mocno pa

[moniolla]

Witajcie .....dziś tydzien jak się leczymy.... po katarze i czerwonym gardle nastała epoka kaszlu....strasznego kaszlu spowodowanego sciekająca wydzieliną z noska...kolejny zestaw leków hom i ...wczoraj miał postawione bańki...krzyku było co niemiara ale szybko poszło. zostały tylko bordowe placki na pleckach kaszle dalej ale inaczej -tak mokro odrywająco.mam nadzieje że w poniedziałek juz pani doktor powie że wszystko ok i może pójsć od wtorku do przedszkola.póki co bez antybiotyku się obyło....
justyna z krtania nie ma żartów....do nas raz jechało pogotowie jak młody zaczął się dusić ...koszmarne przezycie.
dlatego zawsze jak zaczyna się niewiadomego pochodzenia kaszel podaje clemastin...
co do krtaniowego kaszlu to ma bardzo charakterystyczne brzmienie i trudno go pomylić z innym kaszlem...dziwny lekarz ktory bagatelizuje tak niebezpieczna dla dziecka chorobe....
zdrówka zyczymy

[justyna27]

no właśnie ten kaszel jest taki charakterystyczny ale może nie dlaniego
ten lekarz nie a dobrej opini u nas ale niestety nie było nikogo innego zawsze jest dwóch rano i po połódniu a to był jakiś pechowy dzien
tak sobie mysle czy taki kaszel sam by sie zamienił w pporzadnie mokry kaszel ja mu dałam 2 razy difergan i zyrtek na noc i to wszystk.
naszczęscie wszystko dobrze sie skączyło i kapis nie musiał brac zaszczyku


a tak ogólnie to wszystko jest ok u nas kapis rosnie mi jak na drożdżach w kwietniu kupowałam mu spodnie(3 pary bo ze wszystkich powyrastał a tu święta za dwa dni) były sporo zaduże myślałam ze mam spokój conajmniej do bożego narodzenia a tu sie okazało że kapiś w tych spodniach wygłąda jakby mu woda w piwnicy stała i kolejny zakup sie szykuje
buty na zime już mu kupiłam musze jeszcze czape mój mały ma strasznie dużą głowe i z tym jest nieraz problem

a jak wasze przygotowania do zimy czy myslcie już o świetach bo ja tak juz częsć prezentów też mam dla dzieciaków z doswiadczenia wiem ze niektóre rzeczy lepiej kupic wczesniej zanim osiągną cholendarne ceny i póki jest jakiś wybór


pozdrawiamy wszystkie dzieciaczki niech zdrowieją i was mamy bo to czeba duuuużo cierpliwości do chorego brzdąca