Dzieciaczki Czerwcowo-lipcowo-sierpniowe 2007 I Ich Szczęśliwe Mamy III

[kasia_mw]

Dzieciaczki prześliczne.

Dzisiaj Krzyś dał nam popalić w nocy, a szczególnie mi. Spaliśmy we trójkę, bo mały miał 38,3 stopnia i budził się co chwila z płaczem. Dostał paracetamol w czopku, a nad ranem vibrukol. Zastanawiałam się czy nie jechać dzisiaj na pogotowie, ale jak nie śpi to jest radosny. Może to ta górna jedynka daje znać o sobie, ale też ma gila. Zobaczę dzisiaj co będzie, jak powtórka to jutro gonię do przychodni.

minisiu co do zdjęć to chętnie wkleję, ale muszę ze swoim laptopem udać się na stare śmieci, bo tak to zaglądam do was przy okazji jak jestem u rodzinki. Mieszka się spokojnie, ale ciągle coś jest do zrobienia i ciągle mam pełno kurzu. W piątek np. mąż zacierał dziury, które wcześniej zalepił, bo mieliśmy poprawki małe, a w sobotę zamalowywał. Powiesiłam firankę, którą zakupiła mi teściowa (ja wybierałam) i jest bardzo ładna (trochę kosztowała, ale to już nie mój problem). Dostaliśmy też pieniądze na lampy od moich rodziców, ale już się rozeszły, a lamp dalej nie ma

[kropka241]

Minia ja juz sie mialam pytac kto to ten Wicio ale naszczescie kuzyn.. nikomu zes Livi nie sprzedala jak nie patrzylismy
no i widze ze Olivcia juz po postrzyzynach my to chyba kolo roku bedziemy podcinac bo narazie jeszcze nie jest zle

co do bratowej to nawet sie nie wypowiem

Kasiu kasa zawsze tak sie rozchodzi przy remontach.. naszczescie my mamy z glowy przez najblizszy czas.. ale w ciazy musze przyznac ze skrecalam meble kuchenne w 7 miesiacu (skrecilam cala kuchnie a tz poustawial i pozawieszal)

Kanciu no wlasnie tak mi sie wydawalo ze szybciutko po slubie staraliscie sie o mlodego. wg mnie to bardzo fajnie moj kuzyn tez w sierpniu bral slub a w lutym sie zaciazyli

[ewa.nea]

Hej

Napisane przez kropka241

moze dawaj mu troche chlodniejsze to mleko?? podobno dzieci wola chlodniejsze na obolale dziaselka..

kurtka fajniutka

Chłodego też nie chce pić. Nie wmuszam mu.
Dziś pierwszy posiłek to chleb z dżemem i herbatka o 10.30.

Napisane przez minisia

ewa.nea kurtawa super - ja uwielbiam takie kurteczki
I jak tam raczkowanie Mikiego???

Dzięki. A ja uwialbiam wszystkie dziecięce ciuszki

Napisane przez Patrilla

Ewa tak to ta ledwo ja wcisnęłam a w duszy
Rudolfina ma 1.5 roku i jest staffikiem czyli staffordshire bull terrierem

Super psinka. Też bym chciała.

Napisane przez Kancia

ajanna bardzo Ci dziekuje fajnie to napisałas u nas oczywsicie po sniadaniu musiał paśc temat " a kiedy chrzciny" wyskoczyła moja babcia chodzi do koscioła co 2 dzien i jest typowa babcia oczywiscie nie chciałam jej mówic wprost, ze nie ma chrzcin bo mama mnie prosiła, zreszta nie chciałam jej robic przykrości w takim waznym dla niej dniu ale ona strasznie chciała wiedziec ja czułam sie głupio jak cholera moja mam patrzyła na mnie kątem oka a na jej twarzy była mina mówiąca a może jednak będzie chrzest koniec konców powiedziałam, ze na razie chrztu nie ma to babcia oczywiscie zaczeła juz wszystko planowac i załatwiac z ksiedzem a ja czułam sie osaczona totalnie. Wsparcia zero TZ coś tam zazartował. A ja po raz kolejny musiałam zbywac zbywac i zbywac wkurza mnie to juz. Nie jestem typem olewacza, ktory ma w uczucia wszystkich i nie umiem powiedziec, ze mnie nie obchodzi co oni myśla
i tak duzo mnie to kosztuje

ewa a pokażesz nam jakieś spontaniczne zdjęcia Mikołaja bo ja jestem strasznie ciekawa bo zawsze pokazujesz pozowane

Ale to Wasza sprawa i nikomu nic do tego. Kiedyś byłam taka, że siedziałam cicho, nawet jak było coś nie po mojej myśli. Na szczęście mi przeszło.

A co do fotek to muszę się nie zgodzić - wklejałam i takie zdjęcia, gdzie się bawi czy coś innego, nie pozowane.
Na dowód wkleję kilka starych, które już były.
[1=38c1d5d45cddcf54e3786f1 c4160e951215d24cd_5ff1091 60b8e8;6996048]
ewa, ja tez bym chciała fotke Mikusia rozbawionego.
[/quote]
Były

Napisane przez minia99

Dlatego w sobote na maxa spięłam się z bratową, nigdy za soba nie przepadałyśmy a TŻ jej nie znosi ale przedwczoraj to już na maxa przegięła. Biliśmy u nich z prezentami dla dzieci, Olivka grzecznie się bawiła ale w końcu spodobał jej się odtwarzacz DVD wspięła się na paluszki i zaczęła przy nim majstrować, powiedziałam , że nie wolno Olivka ocywiście łzy jak grochy, a Wiolka głupi tekstem do małej u cioci możesz się tym bawiś tylko w domu masz takie głupie zakazy, wzięła ją na ręce i złośliwie razem majstrowały przy DVD. TŻ wziął małą pokazał jej jakąś zabawkę i był spokój. Po jakimś czasie Oliwka weszła pod biurko i zaczęła ciągnąć kabel, więc znowy to samo, a ta idiotka wyjęła wtyczkę w prądu dała ją Olivce i powiedziała, że teraz może się bawić. Myślałam, że mnie krew zaleje. TŻ bez słowa wziął Livusię i powiedział, że musimy już iść, wrrrrrr a podobno głupota ma jakieś granice... Ja nie wtrącam się do tego jak ona wychowuje Karolę i Igora.... No ale szkoda słów. Sorrki ale musiałam się wygadać....

No i nie mogłam się powstrzymać i trochę fot mojego szczęścia, dawno tego nie robiłam
1. sobotnie święcenie jajek i mina pt "satysfakcja po stłuczeniu pisanek"
2. i 6. dzisiaj poranne powitanie z zającem
3. ulubiony kuzyn Wicio
4. tyle ciekawych rzeczy jest w moim koszyczku
5. idziemy święcić jajka

Ale historia, tez bym się wkurzyła

Olivka jest cudna! A to ostatnie zdjęcie z kiteczkami

Napisane przez kasia_mw

Dzieciaczki prześliczne.

Dzisiaj Krzyś dał nam popalić w nocy, a szczególnie mi. Spaliśmy we trójkę, bo mały miał 38,3 stopnia i budził się co chwila z płaczem. Dostał paracetamol w czopku, a nad ranem vibrukol. Zastanawiałam się czy nie jechać dzisiaj na pogotowie, ale jak nie śpi to jest radosny. Może to ta górna jedynka daje znać o sobie, ale też ma gila. Zobaczę dzisiaj co będzie, jak powtórka to jutro gonię do przychodni.

Biedaczek. Oby dzisiejsza noc była lepsza

No i na szczęście po świętach. Dziś u teściów. Nic takiego się nie działo, jak to w święta.

Fotki - 2 pierwsze z dziś oraz kilka innych dla Kanci i Lei:

[ewa.nea]

I jeszcze kilka.
No i co dziewczyny, pasuje?

[Kancia]

ewa no czesc była ale moze miałam takie wrazenie jak miałam bo najczesciej Miki siedzi na fotach ale to na kocyku jest rewelacyjne

[kropka241]

ewa jaki pyzaczek ubrudzony ale musze przyznac ze masz niesamowicie grzeczne dziecko. kwiatki stoja w doniczkach na podlodze a Miki ich nie ciaga po pokoju u nas to bylby pierwszy cel!! wywalic doniczki i podlubac w ziemi

[iwka2002]

Wesołego po świętach!!!

My już w domku. Strasznie krótkie te święta /jak co roku/ jeszcze bym posiedziała u Rodziców. Mama przygotowała extra jedzonko, mmmmmyyyy palce lizac. Oczywiście zasililiśmy naszą lodówkę solidnie po tej wizycie.

Niestety Werka złapała okronie mokry kaszel, ale aż strach wszystko jej się jakby "zalepia", ma odruch wymiotny kaszląc. Pewnie nocka nie moja, ale trudno. Mówią, że mokry lepszy od sychego jeśli już wybierac. Daję jej syropek, oklepuję i natarłam na noc pulmexem, zobaczę jutro czy zelżeje i w środę ew. do lekarza.

minia- faktycznie niezręczna sytuacja, bo niby człowiek w gościach i nie wypada się odezwc zbyt kategorycznie, ale w końcy to my swoje dzieci wychowujemy. Zdjęcia świetne, Olivka fajniutko dorośleje. Buziaki dla małej miss.

ewa - ja się ma w domku fantastycznego modela to i trudno o niepozowane zdjęcia, no nie. Miki fajowy w każdym wcieleniu.

kropeczko - przepędź tę chorobę czym prędzej

Nasze najświeższe fotki:

1/ taki ze mnie mały prezencik
2/ w prezencie dla Tatusia od zajączka- ja noszę, Jemu sprawia przyjemnośc

3/ humorek mi dopisuje
4/ pucu, pucu, a jaka ekstrawagancka fryzurka

[kropka241]

Iwka koszulka slodka a zdjecie w wannie przecudne.
mam nadzieje ze kaszel szybko przejdzie..

mam takie pytanie. Adrian mial taki przezroczysty katar 2 dni. wczoraj na noc dalam mu 2 kropelki olejku eterycznego na pizamke i dzis rano mial takie zielone gluty.
pytanie brzmi tak:
czy zielone gluty sa lepszym objawem niz przezroczysty katar co leci z noska non stop??
czy olejek eteryczny jest ok dla takiego malucha??

w sumie dzis tez dalam 2 kropelki (mi zawsze pomaga jak mam zablokowany nos) i jak sie budzil to nosek byl czysciutki.. nie wiem..

[ewa.nea]

Napisane przez Kancia

ewa no czesc była ale moze miałam takie wrazenie jak miałam bo najczesciej Miki siedzi na fotach ale to na kocyku jest rewelacyjne

A może tak bo fakt, takich zdjęć ma najwięcej. Do niedawna jeszcze z pozycji to tylko siedzenie dobrze mu wychodziło

Napisane przez kropka241

ewa jaki pyzaczek ubrudzony ale musze przyznac ze masz niesamowicie grzeczne dziecko. kwiatki stoja w doniczkach na podlodze a Miki ich nie ciaga po pokoju u nas to bylby pierwszy cel!! wywalic doniczki i podlubac w ziemi

Bo leciał do firanki najpierw
A co do szkód - popsuł dziś drzwi od szafy.

Napisane przez iwka2002

Niestety Werka złapała okronie mokry kaszel, ale aż strach wszystko jej się jakby "zalepia", ma odruch wymiotny kaszląc. Pewnie nocka nie moja, ale trudno. Mówią, że mokry lepszy od sychego jeśli już wybierac. Daję jej syropek, oklepuję i natarłam na noc pulmexem, zobaczę jutro czy zelżeje i w środę ew. do lekarza.

ewa - ja się ma w domku fantastycznego modela to i trudno o niepozowane zdjęcia, no nie. Miki fajowy w każdym wcieleniu.

Nasze najświeższe fotki:

1/ taki ze mnie mały prezencik
2/ w prezencie dla Tatusia od zajączka- ja noszę, Jemu sprawia przyjemnośc
3/ humorek mi dopisuje
4/ pucu, pucu, a jaka ekstrawagancka fryzurka

Trzymam kciuki, żeby interwencja learza nie była konieczna.

Werka jest ślicznym prezencikiem. Ma fajną kiteczkę i bardzo ładne włoski. A gdzie kupiłaś taką bluzeczkę z napisem?

Dzięki za komplement o moim maluchu On już jest tak przyzwyczajony do robienia zdjęć, że pozowanie ma we krwi

Napisane przez kropka241

pytanie brzmi tak:
czy zielone gluty sa lepszym objawem niz przezroczysty katar co leci z noska non stop??
czy olejek eteryczny jest ok dla takiego malucha??

w sumie dzis tez dalam 2 kropelki (mi zawsze pomaga jak mam zablokowany nos) i jak sie budzil to nosek byl czysciutki.. nie wiem..

Co do objawów to wydaje mi się, że gorszy jest wodnisty katar?
Na olejkach się nie znam.

Mikołaj płakał przed snem, co u niego nie jest normalnym zachowaniem. Mąż przy nim siedział, wziął go na ręce, ale jeść nie chciał. Potem ja go wzięłam, dałam butelkę, wypił wszystko i zasnął mi na kolanach. Przenioałam go do łóźeczka i śpi spokojnie. Ciekawe kiedy te ząbki wyjdą

[iwka2002]

Napisane przez kropka241

Iwka koszulka slodka a zdjecie w wannie przecudne.
mam nadzieje ze kaszel szybko przejdzie..

mam takie pytanie. Adrian mial taki przezroczysty katar 2 dni. wczoraj na noc dalam mu 2 kropelki olejku eterycznego na pizamke i dzis rano mial takie zielone gluty.
pytanie brzmi tak:
czy zielone gluty sa lepszym objawem niz przezroczysty katar co leci z noska non stop??
czy olejek eteryczny jest ok dla takiego malucha??

w sumie dzis tez dalam 2 kropelki (mi zawsze pomaga jak mam zablokowany nos) i jak sie budzil to nosek byl czysciutki.. nie wiem..

nie będę się wymądrzac, ale mi się zdaje,że zieony katar to ropny katar

ja olejek eteryczny wlewam do miski z wrzątkiem i to stawiam w pokoiku Werci, wdycha opary. A teraz właśnie ją nasmarowałam /klatka, plecki i stópki/ maścią z olejkami i rozgrzewającą w jednym PULMEX dla dzieci specjalna. Moim zdaniem bardzo dobra. Delikatnie inhaluje również.

ewa- body w olsztyńskim sklepie z ubraniami dla kobiet w ciąży. Kiedyś kupiłam już koszulkę dla TŻ na dzień chłopaka-NAJLEPSZY TATA NA ŚWIECIE, tak go rozpieszczam. NApisy sa przeróżne, jest też "synek mamusi", "moja mama jest naładniejsza na świecie" itd. Te ubranka sa też na allegro , ale + przesyłka niestety

[minia99]

Napisane przez kropka241

Minia ja juz sie mialam pytac kto to ten Wicio ale naszczescie kuzyn.. nikomu zes Livi nie sprzedala jak nie patrzylismy
no i widze ze Olivcia juz po postrzyzynach my to chyba kolo roku bedziemy podcinac bo narazie jeszcze nie jest zle

co do bratowej to nawet sie nie wypowiem

No wiesz o co Ty mnie podejrzewasz , ona już sprzedana

iwka Wercia normalnie boska, prześliczne zdjęcia

[barwa]

dziewczyny, uciekam już spać, magiczne angielske słowo ZABADOO cokolwiek to znaczy

[Patrilla]

jeżu ale piękne fotki Ivka ale z ona jest cudna ewa.nea On naprawdę jest idealny model
ja dziś totalnie nie wyspana + ból gardła kuźwa na co mi były te szaleństwa Świąteczne
Miałyśmy z Polą straszna 2 noc choć ta chyba była gorsza budzenie z płaczem nie wiem ile - chyb a nadmiar wrażeń + te zęby znów i może to co jaj jem a jadłam wiele .... kasia_mw więc jednoczę sie w bólu ...

[Kancia]

iwka super fotki a w wannie bardzo mi sie podoba i ładnie Werka siedzi mój sie garbi
a co do kapania to sie wczoraj podtopił mały bak bo lezał na pleckach i zachciało mu sie na brzuszek i poleciał paszcza w wode oczywiscie zaczał wyc ale nic mu sie nie stało nawet wody nie połknał mam nadzieje, ze nie bedzie dzis traumy kąpaniowej

mi całe szczescie choroba sie juz konczy został tylko sychy kaszel i po wypiciu ciepłego jak odkaszlne to masakra na płucach tak rwie to wszystko
Adrian jak na razie się uchował w sumie to nie wiem czy jeszcze moze sie zarazic jak po tygodniu nic mu nie jest starałam sie omijac go z daleka i nie cmokac co chwile co było bardzo bardzo trudne bo ja go pozeram szyjke, nózki, policzki itd

a w ogóle to słowo "nie" opanował do perfekcji i cały dzien słysze nienienienienienienie

ooo własnie przed 10 min zmieniłam pieluche z kupa a tu znów złosliwa pielucha z kupą

barwa no słowo maksymalne

[kropka241]

wlasnie napisalam dlugasnego posta jak moj mlody ksieciunio podszedl do mnie zaczal patrzec mi slodko w oczy i cos tam gadac. wygladal tak niewinnie a ja sie zapatrzylam w te niebieskie oczeta.. spojrzalam po chwili na mojego posta a on znikl bo ksieciunio malutkiego paluszka trzymal sobie na del

Napisane przez minia99

No wiesz o co Ty mnie podejrzewasz , ona już sprzedana

Napisane przez barwa

dziewczyny, uciekam już spać, magiczne angielske słowo ZABADOO cokolwiek to znaczy

powiem ci ze Paul jedyne magiczne slowa jakie zna to abrakadabra a ZABADOO slyszy pierwszy raz w zyciu..
w ogole to poszukalam tego w googlach i zabadoo jest nazwa ksiazki do angielskiego

Napisane przez Patrilla

ja dziś totalnie nie wyspana + ból gardła kuźwa na co mi były te szaleństwa Świąteczne
Miałyśmy z Polą straszna 2 noc choć ta chyba była gorsza budzenie z płaczem nie wiem ile - chyb a nadmiar wrażeń + te zęby znów i może to co jaj jem a jadłam wiele .... kasia_mw więc jednoczę sie w bólu ...

Napisane przez Kancia

mi całe szczescie choroba sie juz konczy został tylko sychy kaszel i po wypiciu ciepłego jak odkaszlne to masakra na płucach tak rwie to wszystko
Adrian jak na razie się uchował w sumie to nie wiem czy jeszcze moze sie zarazic jak po tygodniu nic mu nie jest starałam sie omijac go z daleka i nie cmokac co chwile co było bardzo bardzo trudne bo ja go pozeram szyjke, nózki, policzki itd

a w ogóle to słowo "nie" opanował do perfekcji i cały dzien słysze nienienienienienienie

ooo własnie przed 10 min zmieniłam pieluche z kupa a tu znów złosliwa pielucha z kupą

barwa no słowo maksymalne

to wyslij mi troche tego zdrowia bo ja dzis nie spalam od 2 w nocy tak mnie bolala glowa i wszystkie miesnie.. teraz wzielam goraca kapiel i polopiryne i zaczynam zyc a po 8 posle tz do apteki po gripex. chyba ze znacie jakis dobry zamiennik tego gripexu??

[Kancia]

kropka ja piłam Upsarin musujący, cerutin, duzo cytryny i witaminki(taki kompleks witamin z olimpu). U mnie zaczeło sie od bólu gardła, pózniej był katar a teraz kaszel ale fizycznie czuje sie juz dobrze najgorzej było 2 dni temu bo wszystko wystapiło razem gardło nawalalo, z nosa sie lało jak z kranu i męczyło w płucach. Całe szczescie tylko nad ranem

[iwka2002]

Napisane przez Patrilla

jeżu ale piękne fotki Ivka ale z ona jest cudna ewa.nea On naprawdę jest idealny model
ja dziś totalnie nie wyspana + ból gardła kuźwa na co mi były te szaleństwa Świąteczne
Miałyśmy z Polą straszna 2 noc choć ta chyba była gorsza budzenie z płaczem nie wiem ile - chyb a nadmiar wrażeń + te zęby znów i może to co jaj jem a jadłam wiele .... kasia_mw więc jednoczę sie w bólu ...

dzięki za miłe słówka o poranku po nieprzespanej nocy, tak wic dołączam do klubu Zombie

Napisane przez Kancia

iwka super fotki a w wannie bardzo mi sie podoba i ładnie Werka siedzi mój sie garbi
a co do kapania to sie wczoraj podtopił mały bak bo lezał na pleckach i zachciało mu sie na brzuszek i poleciał paszcza w wode oczywiscie zaczał wyc ale nic mu sie nie stało nawet wody nie połknał mam nadzieje, ze nie bedzie dzis traumy kąpaniowej

mi całe szczescie choroba sie juz konczy został tylko sychy kaszel i po wypiciu ciepłego jak odkaszlne to masakra na płucach tak rwie to wszystko
Adrian jak na razie się uchował w sumie to nie wiem czy jeszcze moze sie zarazic jak po tygodniu nic mu nie jest starałam sie omijac go z daleka i nie cmokac co chwile co było bardzo bardzo trudne bo ja go pozeram szyjke, nózki, policzki itd

a w ogóle to słowo "nie" opanował do perfekcji i cały dzien słysze nienienienienienienie

ooo własnie przed 10 min zmieniłam pieluche z kupa a tu znów złosliwa pielucha z kupą

barwa no słowo maksymalne

jeśli mówisz,że dobrze siedzi to Ci wierzę, mi się nadal wydaje,że o9na taka klucha siedząc się robi, ale cóż wanienka u BAbci mała więc na siedząco trzeba było. Z resztą sadzamy ją juz częściej. W końcu 9 miesiąc w niedzielę zaczęła.


TAk jak przypuszczałam w nocy pobudka co godzinę. Nos zawalony całkowicie Frida sporo za każdym razem wyciągała, a że wydzielina gęsta to i trudno było oddychac. No i co jakiś czas kaszel i tak nam zeszło do 6,30. Ech... poczekam jeszcze dzisiaj, zobaczę czy łagodnieje czy nie. Temp. nie ma, apetytyt że hej, ruchliwa jak zwykle. Miłego dnia.
U nas piękne niebo, ale przymroziło w nocy.

No to ZABADOO żeby wiosna przyszła.

[Anula123]

Witam po świętach!

kropka, kancia szybkiego powrotu do zdrowia

Wszystkie dzieciaczki urocze

miniu też bym się wkurzyła. Też mam często że moim dzieciom czegoś nie wolno, a ktoś mówi, co ta matka opowiada. Sylwii np nie wolno coli. Nie pozwalam jej pić. A bratowa jej daje, bo matka głupoty opowiada. Też już była nie jedna awantura.

kasiu oby Krzyś nie chorował. A jeżeli to ząbki to żeby szybko wyszły.

Wczoraj przyjachała moja przyjaciólka z mężem i dziećmi. Posiedzieliśmy, pogadaliśmy. Klaudia znowu spała tylko raz, a wieczorem padła już o 20.30 przy butli z kaszą. Tylko że dziś wstała o 7.

Pogoda dziś u nas bez porównania. Wczoraj cały dzień śnieg padał, a dziś piękne słońce. Co prawda tylko 1 stopień na plusie, ale może się jeszcze podniesie temperatura. Acha.....

BUZIACZKI OGROMNE DLA MIKOŁAJA

[Kancia]

Iwka no własnie buziaczki dla solenizantki ja tez jednak czesciej sadzam bo mam wrazenie, ze on nie chce siedziec i siadac bo tego nie robilismy a co na sadzanie Twoj rehabilitant czy lekarz??
Adrian sam nie posiedzi przechyla sie do przodu i marudzi, bo mu nie wygodnie. Na kolanach siedzi jak strzała prościutko. Nie wiem czemu tak natomiast jak posadze go na podłodze to te odruchy równowazne ma ale na razie tylko z boku potrafi podeprzec sie rączka

ja nadal czekam na dogodna chwile zeby sie przejsc do osrodka ale zawsze cos mi wypada

zyczonka dla Mikołaja

[iwka2002]

Napisane przez Kancia

Iwka no własnie buziaczki dla solenizantki ja tez jednak czesciej sadzam bo mam wrazenie, ze on nie chce siedziec i siadac bo tego nie robilismy a co na sadzanie Twoj rehabilitant czy lekarz??
Adrian sam nie posiedzi przechyla sie do przodu i marudzi, bo mu nie wygodnie. Na kolanach siedzi jak strzała prościutko. Nie wiem czemu tak natomiast jak posadze go na podłodze to te odruchy równowazne ma ale na razie tylko z boku potrafi podeprzec sie rączka

ja nadal czekam na dogodna chwile zeby sie przejsc do osrodka ale zawsze cos mi wypada

zyczonka dla Mikołaja

kanciu w czwartek TŻ idzie na wizytę to się wszystkiego "wywie". Werka samodzielnie siedzi lepiej, nawet jak poleci do przodu to potrafi rączkami się cofnąc, widac też, że mięśnie brzucha ładnie pracują , bo nimi balansuje jak traci równowagę. Ale to moje niefachowe obserwacje- zobaczymy w czw.
Tak sobie myślę, że jak teraz wydłużyli czas na siadanie do 12m.ż. to jeszcze nie pozwolą nam jej sadzac. Będę chciała,żeby pokazali cwiczenia jak wspomagac samodzielne siadanie, chyba,że orzekną,że jeszcze czas to odpuścimy i będziemy czekac aż się nasze dziecko ocknie.
Ja też raczej nieruchawa byłam, zaczęłam chodzic gdy miałam 14 miesięcy.

[Kancia]

no to zdaj relacje jak po wizycie wiesz, ze jak chętna czytac
u nas chyba kregosłupek jest jeszcze za słaby zeby posiedziec i zabrac sie za raczkowanie bo pozycje do raczków przyjmuje juz od dawna ale jak tylko podniesie rączke ( robi to od kilku dni) to zaraz pupa opada i lezie pełzając. Natomiast stawac przy kanapie sie nauczył chociaz z pozycji z pupa na podłodze nie jest łatwo ale w momencie złapania sie ręką o kant kanapy prostuje kregosłup i wstaje na kolana a pozniej podchodzi na kolanach do kanapy i wstaje

[iwka2002]

Napisane przez Kancia

no to zdaj relacje jak po wizycie wiesz, ze jak chętna czytac
u nas chyba kregosłupek jest jeszcze za słaby zeby posiedziec i zabrac sie za raczkowanie bo pozycje do raczków przyjmuje juz od dawna ale jak tylko podniesie rączke ( robi to od kilku dni) to zaraz pupa opada i lezie pełzając. Natomiast stawac przy kanapie sie nauczył chociaz z pozycji z pupa na podłodze nie jest łatwo ale w momencie złapania sie ręką o kant kanapy prostuje kregosłup i wstaje na kolana a pozniej podchodzi na kolanach do kanapy i wstaje

oczywiście,że szczegółowo z relacji TŻ wszystko opiszę. Żałuję,że sama nie mogę iśc, ale niestety obowiązki służbowe.
Co do kręgosłupa to masz absolutna rację. Nam rehab. mówiła, że jak zaczniemy ją za szybko sadzac to wrócimy do niej za jakiś czas ze skrzwieniem kręgosłupa właśnie.

Brawka za wstawanko dla Apusia. U nas nic z tych rzeczy.


EDIT: trzecia pielucha dzisiaj i trzecia kupa. Idziemy na rekord jak nic.

[Anula123]

iwka to zaległe dla Weroniki. Trzymam kciuki żeby katar poszedł precz i nic poważniejszego się nie wywiązało

kanciu dla Apusia

[Kancia]

dziekuję dziewczynki chociaz zamiast tego wstawania wolałabym porządne raczkowanie a najbardziej to obracanie na plecy ale wiem mi nie dogodzisz

Iwka a Werka próbuje raczkowac ?? bo jak dziecko umie siedziec to będzie próbowac albo raczkowac albo wstawac bo własnie kregosłup stabilny jest. więc nie rozumiem dlaczego ta moja pauka wstaje a siedziec ani łazic nie umie len jeden no

ale musze wam powiedziec, ze nie cwiczymy juz z 2 tygodnie i czuje sie z tym całkiem dobrze nie mam juz takiej schizy. Widze, ze mały próbuje zrobic coś sam a nie tylko popychany przez cwiczenia. Ucieszyłam sie bardzo jak z kleczków podniółs tą rączke do góry bo wczesniej tylko sie bujał na kolankach nie odrywajac nic od podłogi. Odnosze wrazenie, ze boi sie przewrócic. Moze nauczy sie w swoim czasie a nie tak jak ksiązka każe

[Patrilla]

Kanciu Pola nadal sama nie siada, ale jak ją posadzisz już nawet sie potrafi zaasekurować i podeprzeć nie pełza ale klęczy i tak śmiesznie robi dupką w tył i przód i próbuje wstawać jak tylko się da pręży sie opiera nogi o mój brzuch wygina sie ale jej na to nie pozwalamy ja tez chętnie poczytam o jakoś ćwiczeniach usprawniających umiejętność siadania moze zredukuje to jej inne zapędy - też boje sie o kręgosłup właśnie ryczy bo sie przewróciła na brzuch a ta pozycja juz niet tylko siedzieć do zabawy

[Kancia]

Patrillko ale jak juz Polusia siedziec umie dośc prosto to pewnie niedługo z tego bujania ruszy do przodu bo tu własnie podstawa jest sztywny kregosłup kótry poradzi sobie z utrzymaniem ciezaru u nas ten kregosłup jeszcze sie ugina pod ciezarem brzucia
mi tez sie nie podoba, ze Adrian wstaje na te swoje pęcinki i np jak go wezme na ręce to na nózkach sie utrzymuje dosc długo czasem tupta a czesem stoi ale na paluszkach

[barwa]

przeczytałam, mam nadzieję, że niczego nie przeoczyłam

Zdjęcia cudne bo i dzieciaczki prze prze wspaniałe, już nie mogę się doczekać jak kiedyś spotkamy się z nimi wszystkie, będzie się działo...
Bo zakładam, ze się spotkamy

Muszę wybrać zdjęcia i przesłać do albumiku, bo aż mi wstyd, zaległości mi się zrobiły...


Dużo zdrówka dla chorowitków i dobrego humoru dla małych maruderów

Zaległe życzenia dla Weronisi

a tak poza wszystkim, dołączam do pytania Patrilli o foteliki, gdzie znaleźć jakieś wiarygodne testy, na co zwracać uwagę? wczoraj trochę oglądałam i podoba mi się Coneco Zenith, MAxi Cosi tobi, nie mamy isofixa, więc szukam tradycyjnych, na pasy. bezpiecznych i porządnych.

u mnie zima, pruszy śnieg...

[minisia]

Ja tez przyłączam się do życzeń dla solenizantów

U nas też święta minęły bardzo miło, w pierwsze święto obiadek, kawka i kolacja u mojej mamy, a w drugi dzień świąt bylismy na obiedzie i kawce u mojego taty, a potem u wujka na urodzinach
Haniusia skosztowała kilka rzeczy - serniczek, rosołek, szyneczka i od kilku dni jemy razem śniadanko. RObię jej takie kosteczki z chlebka z masełkiem, troszkę szyneczki i serka i daję do miseczki i sobie wcina. Tylko musze dawać po jednej kosteczce, bo jak jest więcej to bierze całą garść
Wczoraj dostała Hania swoje pierwsze w życiu autko - taką ciężarówke i lubi się nią bawić. Ładujemy zabawki, potem zawozimy w inne miejsce i wysypujemy
W piątek byłam w Hanią na kontroli u pediatry i waży 8400g i 74cm. Wszystko jest OK. Z cytrusami się wstrzymać - dopiero po roku. Winogrona moze jesć no i właśnie mamy zacząć podawać kanapeczki

Od świąt Hania umie bić brawo, robić papa i akuku zakrywając swoimi rączkami oczka Ząbków nadal brak - pediatra powiedziała, ze nic nie widać
Pytałam też o Słowację czy mozemy z nią wyjść na zewnątrz na baseny, gdzie jest woda 38 stopni i powiedziała, ze jeśli nie będzie znacznej różnicy temp woda-powietrze to mozemy
Hania nauczyła się też wychodzić tyłem w łóżeczka turystycznego. Walnęła dwa razy jak wychodziłą przodem i się nauczyła

A my zaplanowaliśmy już urlop i mąż ma urlop od 30 czerwca do 14 lipca i 1 lipca idziemy na 50-tkę do męża mojej mamy i 2 lipca w nocy wyjeżdżamy nad morze do Mielna na 5-6 dni , potem na 3 dni do Popradu, a we wrześniu lecimy do Londynu

Życzę zdrówka dla naszych chorusków

miniu fajnie, ze się odezwałaś Olivka super no i jest bardzo podobna do Irka
A z bratową to szkoda słów. Niech sobie po swojemy wychowuje swoje dzieci i z takimi tekstami wali

kropka zielony katar oznacza infekcję

kasiu to z niecierpliwością czekam na fotki waszego domku

[Kancia]

minisia super, ze macie juz zaplanowane urlopy my niestety w tym roku musimy sie wstrzymac z jakimkolwiek wyjazdem to ze względu na przepriowadzke bo pewnie pochłonie wszystka kase a będzie własnie w wakacje moze do znajomych do Poznania wyskoczymy na weekend takze wakacji zazdroszcze

fajnie, ze Hanutka tak zasuwa i do łózeczka wchodzi sama ja na razie nie otwieram tego wieczka bo boje sie ze Adrian to bedzie na pysk leciał jak tylko dziure zobaczy a moze spróbuje i zobacze jak zareaguje

zazdroszcze tez podawania kanapek ja swojemu glutenu nie dawałam jeszcze i troszke sie boje ale chyba pomalutku trzeba cos zaczac dawac.

stąd ogólne pytanie do mamuś jak zaczac podawac gluten i ile

[Patrilla]

Kanciu zajrzyj na forum gazety.pl ja o glutenie nic Ci nie powiem bo nie daję ale wydaje mi że tak jak w tych nowych zaleceniach tylko później po troszeczku - na przykład kaszę manne 1 dziennie i obserwować kupkę i skórę
Oj do albumu - też mam zaległości wstyd
Poli nowy wyczyn intelektualny umie sama zrobić kosi kosi łapki
czy Wasze dzieci lubią jak sie im śpiewa Pola uwielbia nawet mój fałsz....