Lipcowo-Sierpniowe Roczniaki :)

[Kasiulka22]

Wróciłam ze spacerku, Ola ukomarzona chwilowo na swoją pierwszą i jedyną dziś drzemkę

Tż jedzie na grilla sam

Mama mi torta macha i ogólnie weekendzik sobie płynie.

A te pieluchy ze Stonki to Fitti czy jakoś tak - ten maksymalny badziew Baby a jakie chusteczki dada kupujecie? który kolor? bo chyba są niebieskie? zielone?

Mnie ostatnio coś podpasowały bobini, chociaż używałam ich wcześniej i wolałam Nivea Soft& Care, ale teraz (Werstunia nie czytaj!) Ola ma bardziej scalone kasztany i jak jej to się przyklei do zadka potrzebuję bardziej mokrej chustki, żeby ją dobrze umyć. Nivea teraz dla mnie za suchawe, a mam jeszcze 2 paki do zużycia. Kupiłam też na próbę pampkowe Sleep&play dwie paczki. Zobacze

[Judi21_84]

ja też mam dady w żabkia te drugie są tańsze więc pewnie i gorsze?
Dziecię śpi, ja pomyłam gary, powiesiłam pranie. Jeszcze mam prasowanie ale jakos nie mogę się zmusić
ostatnio zrobiłam strajk bo zawsze ja wszystko prasowałam-od dwoch tygodni tz prasuje swoje ciuszki ale ulgaaaa

[anka1900]

Kasiulko ja nabyłam kiedyś chusteczki biedronkowe białe sensitiv, bez zapachu, ale mi to nie przeszkadza, a ostatnio z zielonymi wstawkami to tam nie pamiętam co było, alantoina czy pantenol miałam kiedyś lawendowe, ale one takie śliskawe jak pampki , a ja za takimi nie przepadam, pomarańczowe pampkowe do kitu, bo maławe, truno mi je wydostawać z podajnika jak przełożę
a biedronkowe są akuratne rozmiarowo i nawilżeniowo, bo u nas do głównie do wycierania buzi po jedzeniu, i Mikiego przy zmianie pieluszki, jak jest kasztan to od razu prysznic, bo szkoda mi czasu i chusteczek, bo kasztany nie są teraz twarde
mini chusteczki bobini miałam dołączone kiedyś do płynu do kąpieli, są mega nawilżone, na spacer jak znalazł takie opakowanie
a Nivea mają dla mnie cudne zapachy

[Kasiulka22]

Napisane przez anka1900

Kasiulko ja nabyłam kiedyś chusteczki biedronkowe białe sensitiv, bez zapachu, ale mi to nie przeszkadza, a ostatnio z zielonymi wstawkami to tam nie pamiętam co było, alantoina czy pantenol miałam kiedyś lawendowe, ale one takie śliskawe jak pampki , a ja za takimi nie przepadam, pomarańczowe pampkowe do kitu, bo maławe, truno mi je wydostawać z podajnika jak przełożę
a biedronkowe są akuratne rozmiarowo i nawilżeniowo, bo u nas do głównie do wycierania buzi po jedzeniu, i Mikiego przy zmianie pieluszki, jak jest kasztan to od razu prysznic, bo szkoda mi czasu i chusteczek, bo kasztany nie są teraz twarde
mini chusteczki bobini miałam dołączone kiedyś do płynu do kąpieli, są mega nawilżone, na spacer jak znalazł takie opakowanie
a Nivea mają dla mnie cudne zapachy

Aniu Tyś mym guru w znajomości tematu O widzisz kochana, powiem Ci, że muszę kiedyś spróbować Dady Nivea zapach uwielbiam, ale tak jak piszę ostatnio dla mnie są za suche do porządnego powycierania Oli, a jak poleżą to ta pierwsza z góry chusteczka też wysycha na wiór. Nie mam pudełka, a opakowanie ta folia zamykająca zaraz się rozkleja i już nic nie trzyma. Bobini mają fajne zamknięcie.

Aniu to mnie nie pocieszyłaś z tymi pampkami pomarańczowymi bo bo mam dwie paczki ale luz zużyjemy

[Mała75]

ja dzis na obiad mam mega wyzere - cos dla Kasiulki chyba...kebab, frytki i surowka do tego sos czosnkowy oczywiscie wsio made by Mała do tego cola ofkors

ja mam lawendowe chusteczki z dady bo bezzapachowych zadnych nie dzierże te drugie byly naturals ale mi nie pachnialy jakos bo rozerwalam opakowanie...aaa i sleep&play tez mialam i kiszka
za to bobini nie mialam a widzialam, ze faktycznie fajne zamkniecie maja musze kupic.

Anka - ja tez nie lubie suszarko-lokowek no nie umiem sie tym poslugiwac, wlosy mi sie placza a osobno jakos mi latwiej

dobra lece konczyc obiados

[anka1900]

my już na poobiedniej sjeście, mam nadzieję, że Miki ukomarzył sie w swoim pokoiku na razie chodzimy na paluszkach, bo chwile bez ssaka są błooooogie
Mała ja tez nie lubiłam nigdy bezzapachowych chusteczek, ale wiadac zmienił mi się gust i jakos daję radę, a zapachowo to faktycznie te biedronkowe- lawendowe mają najmocniejszy zapach
no i sama jestem na wątku, laski moczą pewnikiem odwłoki nad wodą, grillują, lub się weselą

[Judi21_84]

mi tz strasznie na złość zrobił-chciałm mi dokuczyć za moje zachowanie względem niego i przed 16 wziął małego i do teraz ich nie ma.
Strasznie mi dowalił
Kosiłam ogródek, byłam na spacerze, ogólnie obijanko na całego

[Kasiulka22]

A ja mam doła, pocieszcie mnie

tż zabrał dupę i oczywiście do teraz go nie ma, wysłałam mu smsa, że dziękuję iż pojawił się na kąpieli tak jak obiecał, sama sobie wodę przyniosłam, a to naprawde ciężka wanienka bo zawsze dużo wody leję. Jak ją wkładałam na stelaż mało mi tipsy nie poodpadały wciąż jestem sama, tż albo codziennie gra i gra, albo sobie jedzie do mamusi na grill bo ja nie chciałam. Jakby taboret była mądrą kobietą, wypieprzyła by go do mnie w odpowiednim czasie, ale ma to też w dupie. Czuję się wścielke samotna, nie wiem może się rozstać na dobre? czy to ma jeszcze jakiś sens?

Mała obiad u Ciebie by mi humor poprawił. Pychota ja uwielbiam takie

[Judi21_84]

Kasiula gdyby mój tz pojechał do mamusi na grila zostawiajac mnei z dzieckiem w domu to...zamordowałabym dziada takze wierzę że masz doła... Nie będę Ci doradzać bo sama jestem w trakcie wojny ze swoim dziadem ale naprawdę CIe rozumiem kochana i ślę uściski... ja bym walneła na Twoim miejscu focha na długiiii czas

[Kasiulka22]

Napisane przez Judi21_84

Kasiula gdyby mój tz pojechał do mamusi na grila zostawiajac mnei z dzieckiem w domu to...zamordowałabym dziada takze wierzę że masz doła... Nie będę Ci doradzać bo sama jestem w trakcie wojny ze swoim dziadem ale naprawdę CIe rozumiem kochana i ślę uściski... ja bym walneła na Twoim miejscu focha na długiiii czas

Judi jesteś boska dziękuję Ci od razu mi lżej na sercu.

Jeszcze Ola ledwo na oczy widzi i daje mi tu popisy w łóżeczku.

A ja mojemu chciałam dać coś kasy z tego co będę mieć jak posprzedaję...

---------- Dopisano o 18:08 ---------- Poprzedni post napisano o 18:07 ----------

A napisałam mu smsa po 19 jakby chciał to już by był w domu of course go nie ma.

[jowisz]

bry wieczór.
Kasia co ty masz za mamisynka załamka normalnie, musisz go jakoś ukarać, nie ma siły

moje dziecię usypia właśnie. dziś zrobiliśmy krótką rundkę po sklepach dzieciowych i w ostatnim dostałam na szczęście pasujący pałąk do wózka. drażni mnie tylko ta folia przyszyta na stałe wiadomo, że łatwiej to utrzymać w czystości ale tak nie jest dla mnie ładnie
potem pojechaliśmy połazić nad maltę, wróciliśmy po 19stej więc młoda nie zdążyła zamarudzić w domu

[Kasiulka22]

Jowiszku właśnie się zastanawiam czy on w ogóle wróci do chałupy i pojęcia nie mam co zrobić? i załamała mnie taboretowa już kompletnie, pewnie jeszcze przyklasnęła że został

---------- Dopisano o 18:22 ---------- Poprzedni post napisano o 18:21 ----------

Gratki z okazji zakupu pałąka ja się wybieram do smyka coś kupić Oli fajnego, a przede wszystkim szlafroczek. Myślicie że w smyku dostanę?

[jowisz]

no, dziecię usnęło bo za drzwiami małego pokoju cisza

od środy coś mówią o opadach i odpoczynku od upałów, fak

[Kasiulka22]

Napisane przez jowisz

no, dziecię usnęło bo za drzwiami małego pokoju cisza

od środy coś mówią o opadach i odpoczynku od upałów, fak

Ola też padła

Brrrrrrrrrrrrr ani się obejrzymy jak zrobi się zimno, w ogóle jak pomyślę o jesieni

[anka1900]

Kasiulkowa słomiana wdowo trzymaj się i nie daj sobie wskoczyć na kark
Takuśna nam się zapodziała jeszcze na kasowniku

[jowisz]

ja nie wiem jak to będzie jesienią i zimą, przecież dzieciaki nas w domu wykończą

[Kasiulka22]

Napisane przez jowisz

ja nie wiem jak to będzie jesienią i zimą, przecież dzieciaki nas w domu wykończą

Dokładnie

Wrócił i podlizuje się.

[anka1900]

Miki juz ma kalosze na dłuuuuugie spacery podczas deszczu, a na śniegowe zaspy juz zaczynam szukac kozaczków, tylko rozmiaru nie moge wyczaic jaki będzie noszony

[jowisz]

Napisane przez anka1900

Miki juz ma kalosze na dłuuuuugie spacery podczas deszczu, a na śniegowe zaspy juz zaczynam szukac kozaczków, tylko rozmiaru nie moge wyczaic jaki będzie noszony

ja kupiłam ostatnio kryte buty 21 (teraz nosi 20)- brąz z pomarańczem. tylko w te weszła jej noga
Iga ma tak wysokie podbicie, że nie jestem w stanie włożyć jej większości butów. ciężko będzie

[Kasiulka22]

Wózek pojedzie za 415 zł już mam dobry humor, uwielbiam kasę

[jowisz]

Napisane przez Kasiulka22

Wózek pojedzie za 415 zł już mam dobry humor, uwielbiam kasę

rany julek
we wrześniu jak wrócę z urlopu wystawiasz moje uno

---------- Dopisano o 21:00 ---------- Poprzedni post napisano o 20:58 ----------

taka sobie witaj na właściwym wątku

---------- Dopisano o 21:01 ---------- Poprzedni post napisano o 21:00 ----------

czytałam twój post, super że wyjazd się udał, będziesz musiała fotki pokazać

[taka sobie]

ale dupa ze mnie ja napisałam w poprzednim wątku a tu juz 11 stron, dlaczego tamten jeszcze nie zamkniety? no to kopiuje


a wiec tak

urlop udał nam sie super!! pogoda cudna, w sumie mielismy cały czas pogodę, 2 dni tylko było lekko zachmurzone ale wtedy pozwiedzalismy trochę. Podróż nawet nawet z tym ze Wiki chyba tak jak ja ma chorobę lokomocyjną bo zwymiotowała i jak jechalismy nad morze i z powrotem. Dziwne to było zwróciła po jednym razie a jadła kilka razy, ale to chyba to bo poza tym nic jej nie było, na szczescie. Pokój mielismy super, do morza niecałe 200 metrów, minus to zejscie na plazę schody, baaardzo wysokie, no ale najgorsza robotę odwalał TZ , wyglądał jak dromader jakiś 2 parawany, parasol, 2 torby na plecach... a ja z wózeczkiem no i schodzilismy na raty, najpeirw TZ rozkładał majdan a potem wracał po wózek a ja niosłam małą. No i jeszcze była plaga biedronek na plazy przez pierwszy tydzien, masakra jakaś , pełno biedronkowych trupów, bleeee. Wiki była strasznie podniecona za kazdym razem jak zblizalismy sie do plazy, norrmlanie piszczała z zachwytu no i oczywiscie woda!!!! nie dała sie z niej wyciągnąć, musielismy rozkładac sie trochę dalej od brzegu, wtedy sie fajnie bawiła w piasku. Były jeszcze potówki, z którymi mordowałam sie przez 5 dni, spanie z nami nad ranem, bo inaczej by chyba obudziła cały hotel, no ale to nic było cuuuudnie i az zal ze to juz za nami

no i ciesze sie ze mam troche czasu na wizaz, moze ponadrabiam, bo juz całkowicie sie pogubiłam

a z takich złych wiadomosci, to dzis w nocy moja bardzo dobra kumpela urodziła martwe dziecko...w 7 miesiącu

[Kasiulka22]

Napisane przez jowisz

rany julek
we wrześniu jak wrócę z urlopu wystawiasz moje uno

---------- Dopisano o 21:00 ---------- Poprzedni post napisano o 20:58 ----------

taka sobie witaj na właściwym wątku

---------- Dopisano o 21:01 ---------- Poprzedni post napisano o 21:00 ----------

czytałam twój post, super że wyjazd się udał, będziesz musiała fotki pokazać

Jowiszku nie ma sprawy, wszak trza się wspierać w potrzebie co jak co nie spodziewałam się przywidziałam na niego góra 200 zł zarobku. Jeszcze dziś popołudniu było 170 zł z hakiem.

[taka sobie]

i dopiszę jeszcze ze wakacje z dzieckiem mają swój niepowtarzalny urok niby nie wypoczniesz tak jak zwykle bywało, ale ten usmiech na buziuli normalnie mnie powala na łopatki. Czuj sie taka spełniona

[Kasiulka22]

Takuśna super, że urlop się udał i że już jesteś kochana leżałam tu z tego "dromadera"

Tragedia z Twoją psiółą nie wiem jakbym przeżyła coś takiego, nie wiem czy w ogóle bym żyła

---------- Dopisano o 19:24 ---------- Poprzedni post napisano o 19:07 ----------

Baby idę się kąpać, potem pewnie obejrzę siakiś film. Do jutra kochane.

[taka sobie]

Kasiula ja od tego telefonu chodzę jak struta, nawet cały czar moich wczasów prysł najgorsze jest to ze ona juz kiedys poroniła, ma przodujące łóżysko, i teraz tez sie obawiała ze cos moze byc nie tak. I pamiętam jak sie cieszyła ze ten najgorszy okres ma juz za sobą, i nawet jesli urodzi teraz to lekarze są w stanie uratować dziecko a tu takie coś. Podobno wczoraj mała była jakas niespokojna a potem w nocy pojechali do szpitala i okazało sie ze łóżysko sie odkleiło i było za pózno. Matko, nawet sobie nie protrafię wyobrazic co ona teraz czuje, nie rozmawiałam z nią bo nie chce z nikim gadac, doskonale ją rozumiem masakra jakaś. Niedawno dowiedziałam sie ze od znajomej z pracy synowa tez poroniła w 7 miesiącu.TZ jak sie dowiedział to zaczął tak kląć ze az głupio, stwierdził ze my w 7 miesiącu to juz prawie wszystko mielismy, tragedia straszna. Takie dziecko to juz chyba pogrzeb sie robi, nie wiem Boże, będą mieli taki mały grobek normalnie siedze i ryczę

---------- Dopisano o 21:27 ---------- Poprzedni post napisano o 21:24 ----------

a do tego wszystkiego jeszcze dzis sie dowiedziałam ze 3 miesięczny synek mojego brata będzie miał jakis zabieg w klinice okulistycznej. Będą mu przetykac kanaliki łzowe, brak słów

[Cestia]

Hej babeczki

Podczytywałam na raty, więc pewnie o czymś zapomnę.

Judi, Jowisz, super się nowe powozy prezentują Ja ostatnio parasoli używam non stop (a miała być sporadycznie ) no ale takie to wygodne

Taka sobie, witaj po wakacjach, super że wyjazd się udał. Mam nadzieję, że i nam się tak poszczęści z pogodą i grzecznym zachowaniem dzieciaka A droga jak? Jak Wika to zniosła? Bo dla mnie to największa zmora, zastanawiam się jak to będzie

Anisia pewnie szaleje na weselichu (zazdraszczam ). A buty też sobie ostatnio kupiłam... ale dałam only 40zł więc się nawet nie myją

---------- Dopisano o 21:33 ---------- Poprzedni post napisano o 21:31 ----------

Takuśna, zapomniałam. Tragedia Nie wyobrażam sobie takiej sytuacji... życie jest okrutne i niesprawiedliwe
[*] Dla małego aniołka

[Judi21_84]

Takuśna.......... słów mi brak, normalnie ciarki mnie przeszły jak sobie to wyobraziłam Nie wiem co ta kobieta musi czuc....
Ja też już miałam w 7 miesiącu wszystko kupione.... niewyobrażalnny dramat

[taka sobie]

muszę sie czymś zająć bo inaczej tylko jedno chodzi mi po głowie

spróbuje wrzucic pare zdjęć do albumu , z wczasów, tylko dajcie mi chwilkę

[jowisz]

taka sobie ja czekam na zdjęcia.

u mnie Iga kwili przez sen. już wczoraj w nocy zaczęła. znów jakiś ząb zbliża się do dziąsła napuchnięte ma na dole, jakby czwórka (trójek brak)