Kobiety grubo po 30-starające się o dzidziusia.

[Poletta]

Napisane przez anulinka2009

Co do objawów, to pamiętam, że bardzo się męczyłam. Wyjście na 4 piętro przyprawiło mnie o niesamowitą zadyszkę i zmęczenie. To też był jeden z sygnałów

Właśnie - jak dziś pamiętam - strzygłam mojego wielkiego psa (przygotowywałam go do wystawy) - normalnie mogłam stać przy stole trymerskim pół dnia i walczyć z futrem, a tu nagle zakręciło mi się w głowie po 15 minutach, aż musiałam się położyć Dla mie to był pierwszy sygnał

[agata1971]

Melduję się po "badaniu"
Moja szyjka jest twarda i nie mogłam włożyć nawet czubeczka palca!!!!!!!!
Poletto dziękuję Ty jesteś lepsza od lekarza
Obym się nie myliła.

---------- Dopisano o 10:28 ---------- Poprzedni post napisano o 10:23 ----------

Napisane przez anulinka2009

Agata1971, 71 to dobry rocznik, wiem coś o tym. Damy radę.
A co do testów, to pierwszy wyszedł mi negatywny ( 3 dni terminie miesiączki ). Dopiero drugi, 8 dni po terminie dał nam radość.
Co do objawów, to pamiętam, że bardzo się męczyłam. Wyjście na 4 piętro przyprawiło mnie o niesamowitą zadyszkę i zmęczenie. To też był jeden z sygnałów
Pozdrawiam

O tak,dobry
Dlatego też nie robię testu teraz, poczekam jeszcze trochę ale wiem, że nie wytrzymam dłużej jak do środy

[Poletta]

Widzisz, ja jestem okropną realistką, i ufam tylko konkretom i faktom Mdłości sobie można wmówić, ale twardą szyjkę trudniej
Też Cię nie chcę nakręcać, ale taka jest fizjologia, że w drugiej połowie cyklu szyjka macicy musi się przygotować do wydalenia tego, co w tym cyklu już niepotrzebne... A jeśli nie, to pozostaje zakmnięta aż do porodu - czego Ci oczywiście życzę No i tempka!!!

[agata1971]

Mam nadzieję, że tak będzie jak mówisz Poletto
Jeszcze raz dziękuję.

[Poletta]

Więc to dla Ciebie

[agata1971]

Mam nadzieję, że nie stracę tego co tam (może) się rozwija

---------- Dopisano o 10:37 ---------- Poprzedni post napisano o 10:35 ----------

Napisane przez Poletta

Więc to dla Ciebie

dziękuję
Kochana jesteś

[Poletta]

A o tym nie myśl, wpływu na to nie masz żadnego, a im mniej stresu tym lepiej - nawet ja z moim "plecakiem porażek" jestem w stanie myśleć pozytywnie

[agata1971]

Napisane przez Poletta

A o tym nie myśl, wpływu na to nie masz żadnego, a im mniej stresu tym lepiej - nawet ja z moim "plecakiem porażek" jestem w stanie myśleć pozytywnie

Ok. Musi być dobrze, pozytywne myślenie to jest to

[Poletta]

No to Kochana dziś sobie zafunduj relaksik i dzień przyjemności - TŻa pod rączkę na spacerek, mam nadzieję, że u Was tak piękna pogoda jak u nas - na obiadek do knajpki a wieczorek wcześnie w łóżeczku "poprawić" co już prawdopodobnie zmajstrowaliście

[agata1971]

Napisane przez Poletta

No to Kochana dziś sobie zafunduj relaksik i dzień przyjemności - TŻa pod rączkę na spacerek, mam nadzieję, że u Was tak piękna pogoda jak u nas - na obiadek do knajpki a wieczorek wcześnie w łóżeczku "poprawić" co już prawdopodobnie zmajstrowaliście

Oj tak bardzo bym chciała ale się nie da bo TŻ w Norwegii
Pozostała nam tylko rozmowa przez skypa. Na razie o moich przypuszczeniach nic Mu nie mówię, chcę być na 100% pewna
On się już dzisiaj dopytywał czy dostałam @, ja Mu na to, że nie ale chyba dostanę, nie chcę robić nadziei Jemu no i sobie też.
A co do pogody to jest okropnie, cały dzień pada deszcz wrrr

[Poletta]

Uuu, no to kiepsko, że nie masz Ukochanego obok, ale może tak będzie Ci łatwiej zrobić niespodziankę (w sensie utrzymania w tajemnicy swoich "podejrzeń")
A żeby Ci nie było przykro, to u mnie też się właśnie spieprzyła pogoda - akurat jak wychodzę z pracy i mam w planie trening z psami

Miłego popołudnia!

[agata1971]

Napisane przez Poletta

Uuu, no to kiepsko, że nie masz Ukochanego obok, ale może tak będzie Ci łatwiej zrobić niespodziankę (w sensie utrzymania w tajemnicy swoich "podejrzeń")
A żeby Ci nie było przykro, to u mnie też się właśnie spieprzyła pogoda - akurat jak wychodzę z pracy i mam w planie trening z psami

Miłego popołudnia!

Właśnie taki mam zamiar,zrobić Mu niespodziankę, jeżeli się udało oczywiście a jak nie teraz to później
O poprzednich dzieciach wiedział od razu, jak tylko nie dostałam @, razem szliśmy do lekarza. A teraz mam taki mały plan jeżeli się udało to kupię buciki albo jakieś śpioszki z napisem TATA, czy coś w tym stylu i dam Mu je jak tylko wróci A wraca w następną niedzielę.
Oby to było już tym razem, już nie mogę się doczekać, żeby wiedzieć czy się nam udało
Również życzę miłego popołudnia, mimo pogody

[aja1]

Agatka super
Na allegro poszukaj takich body z napisem, tam najszybciej

Och też już bym chciała.... ale jeszcze troszkę

Ja mam w perspektywie święta u teściowej za***iście po prostu.
Czuję, że będzie "ciekawie" tzn chyba nie wytrzymam nerwowo i jej powiem parę słów, bo mi się znów trochę żółci na nią zebrało.

[agata1971]

Napisane przez aja1

Agatka super
Na allegro poszukaj takich body z napisem, tam najszybciej

Och też już bym chciała.... ale jeszcze troszkę

Ja mam w perspektywie święta u teściowej za***iście po prostu.
Czuję, że będzie "ciekawie" tzn chyba nie wytrzymam nerwowo i jej powiem parę słów, bo mi się znów trochę żółci na nią zebrało.

Dziękuję Ci kochana To jeszcze nic pewnego ale na allegro zajrzę, może nawet zamówię, niech sobie leżą
No to będziesz miała nie ciekawe święta, ach te teściowe

[aja1]

Agatka

http://www.allegro.pl/item951245202_...ugi_rekaw.html

wzór 109

[Weronisia]

Jeden dzień mnie nie ma na forum, a tu taaaaakie rzeczy się dzieją
Agata1971 życzę Ci, żeby to co Ci się zdaje było jednak prawdą

U mnie pierwsze co podpadło, to ból piersi, bo nigdy mnie nie bolą, a bolą tylko gdy jestem w ciąży. W necie piszą, że bolą sutki, a mnie wcale nie sutki bolały tylko cały dół i boki zewnętrzne piersi. Nie pokazały mi się też rzadne żyłki. Tylko ten ból, że nawet nie umiałam z bólu leżeć na boku.

No i druga rzecz: okropne zawroty głowy. Każdemu normalnemu zdrowemu człowiekowi zakręci się w głowie, gdy się podnosi z łóżka czy z kucania itp. Ale te zawroty są inne. W głowie się kręci nawet leżąc. Normalnie szok

Co do tempki, to potrafi być wysoka do paru godzin przed okresem. Przynajmniej u mnie tak było. Jak rano mierzyłam i była niższa, to w południe już miałam @.

No i ta twarda szyjka. No to już jest silny dowód Oby nie zmiękła

[Astorianka]

Trzymam kciuki za ciążę

[anulinka2009]

Jutro o 12 odbieram wyniki bety. Tzn mój TŻ powiedział, że osobiście odbierze, poczyta i dopiero mi powie. Bo ja panikara jestem. Niestety. Jak odberałam wyniki z toksoplazmozy i cytomegalii, to najpierw wypłakałam 3 kubki łez ( jak policzył ), a dopiero potem doczytałam, że kiedyś miałam cyto, ale to jeszcze o niczym nie świadczyło. Bo faktycznie cyto IgM wykazło, że zdrowa jestem.
Kurczę cały czas czuję się dobrze. Mam objawy ciąży. Bez tych najgorszych na szczęście.
Swoją szyjkę też zbadałam. Twarda
Wierzymy, że wyniki będą dobre, a wtorkowe czy środowe USG to potwierdzi.
Pozdrawiam i dziękuję Wam kobietki za wsparcie

PS. Agatka, miałam podobne objawy i popatrz, jak to się skończyło ;-)))).

[agata1971]

Napisane przez aja1

Agatka

http://www.allegro.pl/item951245202_...ugi_rekaw.html

wzór 109

Śliczne, dziękuję
Ale ja jestem w gorącej wodzie kąpana i już zamówiłam
ŚLICZNE BODY NIEMOWLĘCE rozm.86
Tylko żeby się przydały

[Weronisia]

Agata ale Ty szybka jesteś a body śliczne
A rozm. 86 to na dość spore dziecko ok. roczku

[agata1971]

Napisane przez Weronisia

Jeden dzień mnie nie ma na forum, a tu taaaaakie rzeczy się dzieją
Agata1971 życzę Ci, żeby to co Ci się zdaje było jednak prawdą

U mnie pierwsze co podpadło, to ból piersi, bo nigdy mnie nie bolą, a bolą tylko gdy jestem w ciąży. W necie piszą, że bolą sutki, a mnie wcale nie sutki bolały tylko cały dół i boki zewnętrzne piersi. Nie pokazały mi się też rzadne żyłki. Tylko ten ból, że nawet nie umiałam z bólu leżeć na boku.

No i druga rzecz: okropne zawroty głowy. Każdemu normalnemu zdrowemu człowiekowi zakręci się w głowie, gdy się podnosi z łóżka czy z kucania itp. Ale te zawroty są inne. W głowie się kręci nawet leżąc. Normalnie szok

Co do tempki, to potrafi być wysoka do paru godzin przed okresem. Przynajmniej u mnie tak było. Jak rano mierzyłam i była niższa, to w południe już miałam @.

No i ta twarda szyjka. No to już jest silny dowód Oby nie zmiękła

Dziękuję
Ja też mam nadzieję, że nie zmięknie A jak nawet to śpiochy poczekają....może na wnuki

[aja1]

Napisane przez Weronisia

Agata ale Ty szybka jesteś a body śliczne
A rozm. 86 to na dość spore dziecko ok. roczku

niekoniecznie, zależy od wielkości dziecka
Moja siostrunia ma rocznego chłopaka i jest DUŻY kupuje chyba 96

A body świetne

[agata1971]

Napisane przez Weronisia

Agata ale Ty szybka jesteś a body śliczne
A rozm. 86 to na dość spore dziecko ok. roczku

Wiem
Nie mogłam znaleźć mniejszych z nadrukiem ale tu nie chodzi o to żeby zakładać tylko żeby TŻ-towi pokazać, żeby mu

---------- Dopisano o 20:50 ---------- Poprzedni post napisano o 20:49 ----------

Napisane przez Astorianka

Trzymam kciuki za ciążę

Dziękuję

---------- Dopisano o 20:59 ---------- Poprzedni post napisano o 20:50 ----------

Napisane przez anulinka2009

Jutro o 12 odbieram wyniki bety. Tzn mój TŻ powiedział, że osobiście odbierze, poczyta i dopiero mi powie. Bo ja panikara jestem. Niestety. Jak odberałam wyniki z toksoplazmozy i cytomegalii, to najpierw wypłakałam 3 kubki łez ( jak policzył ), a dopiero potem doczytałam, że kiedyś miałam cyto, ale to jeszcze o niczym nie świadczyło. Bo faktycznie cyto IgM wykazło, że zdrowa jestem.
Kurczę cały czas czuję się dobrze. Mam objawy ciąży. Bez tych najgorszych na szczęście.
Swoją szyjkę też zbadałam. Twarda
Wierzymy, że wyniki będą dobre, a wtorkowe czy środowe USG to potwierdzi.
Pozdrawiam i dziękuję Wam kobietki za wsparcie

PS. Agatka, miałam podobne objawy i popatrz, jak to się skończyło ;-)))).

Ja też jestem panikara
Trzymam za jutrzejszy wynik i za USG

Może ja też jutro zrobię betę....a może za wcześnie, bo jeżeli to jest ciąża (a beta to wykarze)i ulegnie poronieniu wraz z przyjściem @ to będę załamana a tak po prostu pomyślę, że sobie uroiłam

[yolka40]

AGATKA trzymam wszystkie moje 4 człapki ,by Twoje podejrzenia się sprawdziły ufam,że to zadziała jak lawina dobrych wiadomości i pozytywnych fluidków i...od teraz będziemy czytać jak kolejne z nas będą się "zafasolkowywać" hihihii ale słówko

BĘDZIE OK ...a tak nawiasem mówiąc...ja po koszmarnym rotawirusie dochodzę do siebie leków nie brałam, bo...może coś zdziałaliśmy nie mam jak Wy kochane wcześniejszych doświadczeń z wczesnociążowym-samopoczuciem, choć czytam,że doznania są różne, ale mnie jakoś dziwnie bolą piersi, co prawda czytałam tu na forum, że raczej bolą od zewnętrznej strony, a mnie obie od mostka a do tego @ ma przyjść 24 lub 25 więc choć tak cichutko marzę sobie to głośno nic a nic nie mówię ale fajnie by było......hmmmm
BUZIAKi trzymam kciuki za WSZYSTKIE Was

[agata1971]

Napisane przez yolka40

AGATKA trzymam wszystkie moje 4 człapki ,by Twoje podejrzenia się sprawdziły ufam,że to zadziała jak lawina dobrych wiadomości i pozytywnych fluidków i...od teraz będziemy czytać jak kolejne z nas będą się "zafasolkowywać" hihihii ale słówko

BĘDZIE OK ...a tak nawiasem mówiąc...ja po koszmarnym rotawirusie dochodzę do siebie leków nie brałam, bo...może coś zdziałaliśmy nie mam jak Wy kochane wcześniejszych doświadczeń z wczesnociążowym-samopoczuciem, choć czytam,że doznania są różne, ale mnie jakoś dziwnie bolą piersi, co prawda czytałam tu na forum, że raczej bolą od zewnętrznej strony, a mnie obie od mostka a do tego @ ma przyjść 24 lub 25 więc choć tak cichutko marzę sobie to głośno nic a nic nie mówię ale fajnie by było......hmmmm
BUZIAKi trzymam kciuki za WSZYSTKIE Was

Dziękuję Ja za Ciebie też trzymam
To obie mamy dostać w ten sam dzień @ OBY NIE !!
A badałaś szyjkę tak jak mi doradziła Poletta?

---------- Dopisano o 07:13 ---------- Poprzedni post napisano o 07:06 ----------

Wiecie co? Dzisiaj po porannej toaletce nie wytrzymałam i znowu "zbadałam" sobie szyjkę....no i....jest twarda, zamknięta.....a na palcu pojawiła się krew Co to może być?? To zbliżająca się wredna @ daje znać, że zaraz przyczłapie??!! POMOCY-ja nie chcę

[aja1]

Kochana może za daleko "zamajstrowałaś" uważaj.

Wiecie co w innym wątku dziewczyny pisały jak poznały swoich mężów. Jak czytałam to większość przez neta. Hm... jak ja poznałam swojego to net w domu - marzenie ściętej głowy, mój komp miał 3 lata a pojemność twardego jak teraz płyta DVD

A jak wyście popoznawały swoich TŻ??

U mnie było tak:

Wakacje, wieczorkami chodzenie po knajpkach. Miałam wtedy kolegę który był w wojsku na miejscu, po znajomości sobie załatwił. (ja z rodziny wojskowej i dużo osób u nas, bo były aż 3 jednostki). Wiadomo było, że wyciągał tych zamiejscowych w sobie znane tu miejsca. Była u nas dziewczyna taka "święta", i okazało się kiedyś (jak głosiła plotka) że przespała się z jednym z jednostki. Ogólnie chłopaki mówili mi różne rzeczy, bo traktowali mnie jak kumpele, zresztą zawsze miałam więcej kolegów niż koleżanek . Koniecznie chciałam go poznać, myślałam, że jakiś taki super, hiper... a tu siedzi na ławeczce taka zamera
Zaczął przychodzić z chłopakami do "naszej" knajpki, potem zaczął zostawać sam ze mną i po 3 miesiącach wynajęliśmy mieszkanie.
Mojemu ojcu nie podobał się od samego początku, no bo jak to córka oficera ze zwykłym kapralem, normalnie ujma na honorze
5 lat się nie widzieliśmy, dopiero jak Kasia miała prawie rok to się przełamał. Młoda urodziła się zresztą w jego urodziny, a miałam termin na 21.01 a urodziła się 02.02. Nie był na naszym ślubie.

Normalnie uciekłam z domu z miłości

Moja siostra parę lat po mnie zrobiła dokładnie to samo , bo też kandydat nie odpowiadał ojcu. Niedawno zakombinowałam (na Kasi urodziny), ze się zaczęli odzywać i widywać.

A się "nagadałam" całą kupkę

[anulinka2009]

Beta HCG - 13454. Chyba za mało...

[Poletta]

Napisane przez anulinka2009

Beta HCG - 13454. Chyba za mało...

Anulinka, bardzo bym chciała Cię wesprzeć, bo po to jest forum, ale niestety ta beta nie jest taka jak powinna Oczywiście dopiero USG powie Ci prawdę, cuda się zdarzają

[agata1971]

Anulinko trzymam kciukaski za USG
Ach Ci ojcowie
Mój też był przeciwny ale ja się wgl.o zdanie nie pytałam a chodziło tylko o to, że jest 6 lat starszy ode mnie. Mieszkaliśmy po sąsiedzku, ja miałam tylko 17 lat a on był już po wojsku, no to ojciec, że "wiadomo o co mu chodzi". A jak za mąż wychodziłam, w wieku 19 lat (choć nie musiałam) to tatusiowi się to nie podobało, no ale nie dziwię się, taka młoda siksa. Ale jesteśmy już w tym roku 20 lat po ślubie i jakoś leci

[agusia1]

Napisane przez anulinka2009

Beta HCG - 13454. Chyba za mało...

ja wybłagałam pania w laboratorum i powiedziała, ze 1200 coś że to nie ciąża.... a ja coraz gorzej się czuję! dziś senna jestem jak nie wiem, albo to przesilenie wiosenne..... nie wyrabiam ...... swoją drogą te "badanie" na szyjkę kusi mnie no ale wytrzymam do jutra do wizyty.