Nieustanna walka, do stracenia 10+ Zapraszam! Start - lipiec

[lilin07]

[QUOTE=cherrry2009;2081055 5]Ale to chyba jest na pierwszej stronie już [COLOR="Silver"]

A no tak, zryłam. Coś dzisiaj mi ciężko idzie, również z myśleniem...


Dzisiaj od rana biegałam, ćwiczyłam, jadłam normalnie, a po południu jak się rzuciłam na jedzenie (słodkie, zupki z paczki, jakieś inne śmiecie), to dopiero teraz skończyłam Czuję się jak niedźwiedź w krainie bluszczu, za dużo dziś na mnie tłuszczu.

[Hacha]

Hej! Bardzo fajny pomysł z tymi zasadami na pierwszej stronie. Genialny!
Dzisiaj pobiłam swój dotychczasowy rekord - pokonałam na rowerze dystans 115 kmJestem z siebie dumna

[emigra]

Napisane przez Hacha

Hej! Bardzo fajny pomysł z tymi zasadami na pierwszej stronie. Genialny!
Dzisiaj pobiłam swój dotychczasowy rekord - pokonałam na rowerze dystans 115 kmJestem z siebie dumna

Tez bym byla .... !!! Gratulacje!! A jak nogi? Moje by chyba odpadly w ramach strajku

[blonde_hair]

Napisane przez Hacha

Hej! Bardzo fajny pomysł z tymi zasadami na pierwszej stronie. Genialny!
Dzisiaj pobiłam swój dotychczasowy rekord - pokonałam na rowerze dystans 115 kmJestem z siebie dumna

Chyle czoła...

Lilino07 nie poddawaj sie!Trudno...stalo sie...ale nie pozwól sobie wiecej na taki wyskok. Trzymam kciuki!
Mnie codziennie korci na słodkie, czekolady unikam, ale dzis zjadlam batona muesli

[patrycja2494]

Napisane przez Hacha

Hej! Bardzo fajny pomysł z tymi zasadami na pierwszej stronie. Genialny!
Dzisiaj pobiłam swój dotychczasowy rekord - pokonałam na rowerze dystans 115 kmJestem z siebie dumna

Brawo! Gratuluję Ja to tylko przejechałam wg licznika (który mam nadzieję, że dobrze wskazuje) około 15 km na rowerku stacjonarnym, ale jak to porównywać do Twojego wyczynu. Jeszcze raz gratuuluję!

[Pirjo]

[QUOTE=lilin07;20811486]

Napisane przez cherrry2009

Dzisiaj od rana biegałam, ćwiczyłam, jadłam normalnie, a po południu jak się rzuciłam na jedzenie (słodkie, zupki z paczki, jakieś inne śmiecie), to dopiero teraz skończyłam Czuję się jak niedźwiedź w krainie bluszczu, za dużo dziś na mnie tłuszczu.

może za bardzo ograniczasz sobie węglowodany i stąd to rzucanie się na jedzenie? Ja jak nie mam odpowiedniej ilości cukru, to po jakimś czasie się rzucam na wszystko. Lepiej sobie pozwolić na dwie kostki gorzkiej czekolady, czy batonika museli, niż potem się objadać.
Ale spokojnie, każdemu się zdarza. Jutro po prostu wróć do diety i po sprawie

Napisane przez Hacha

Hej! Bardzo fajny pomysł z tymi zasadami na pierwszej stronie. Genialny!
Dzisiaj pobiłam swój dotychczasowy rekord - pokonałam na rowerze dystans 115 kmJestem z siebie dumna

SZALONA !

[Hacha]

Nogi całkiem w porządku,ale trochę czuje; nie jeżdżę od dziś; jakbym przejechała tyle bez rzadnego przygotowania to chyba musieli by mnie reanimować Uwielbiam jeździć na rowerze, bo m.in.przez to mogę więcej jeść niż jakbym nie ćwiczyła wcale.

[FrankieGoesToHLWD]

Napisane przez emigra

Oooo, czesc waze tylko 0,3 kg mniej, wzrostu mam tyle samo i taki sam cel a stosujesz jakas konkretna diete czy po prostu zmieniasz sposob odzywiania na zdrowy?

Zmieniam styl odżywiania-mniejsze posiłki, a częstsze, zero fast-foodów, a co do słodyczy... hmm, nie wiem, czy dam radę się od nich powstrzymać! Ale muszę, kurcze, bo zamiast chudnąć ja cały czas tyję ;o


Kurde, Dziewczyny, prawie w nic z szafy już się nie mieszczę. Warto dodać, że nie są to rzeczy w rozmiarach 36-38

[blonde_hair]

Napisane przez FrankieGoesToHLWD

Zmieniam styl odżywiania-mniejsze posiłki, a częstsze, zero fast-foodów, a co do słodyczy... hmm, nie wiem, czy dam radę się od nich powstrzymać! Ale muszę, kurcze, bo zamiast chudnąć ja cały czas tyję ;o


Kurde, Dziewczyny, prawie w nic z szafy już się nie mieszczę. Warto dodać, że nie są to rzeczy w rozmiarach 36-38

mam to samoale nie martw sie, wkrótce sie to zmieni

[FrankieGoesToHLWD]

Napisane przez blonde_hair

mam to samoale nie martw sie, wkrótce sie to zmieni

Musi! Razem damy sobie radę!

[sss7]

Hacha, podziwiam!! Korzystaj z dobrej pogody. Mnie zawsze bili pupa i krocze od siodełka. Nie wiem czy to kwestia zlego siodełka, czy ja siedziec nie umiem, ale troche mnie to wkurza.
Kurde u nas leje jak z cebra i jest taka mgła ze widocznosc to chyba max 10metrów :/ ehhhh i to jest moje lato tutaj, a jutro ma byc 16 stopni...

Bardzo podoba mi się pomysł z regulaminem forum.

[Pirjo]

A ja jestem jutro popołudniu umówiona ze znajomymi na piwo i muszę jakoś tak żarcie rozplanować, żeby mi za dużo to nie zaszkodziło. Piwo na mnie źle działa, ale się jednak skusze na jedno z sokiem grejpfrutowym

Muszę tak z ciekawości sprawdzić ile takie piwo ma kalorii

[cherrry2009]

Napisane przez Pirjo

może za bardzo ograniczasz sobie węglowodany i stąd to rzucanie się na jedzenie? Ja jak nie mam odpowiedniej ilości cukru, to po jakimś czasie się rzucam na wszystko. Lepiej sobie pozwolić na dwie kostki gorzkiej czekolady, czy batonika museli, niż potem się objadać.
Ale spokojnie, każdemu się zdarza. Jutro po prostu wróć do diety i po sprawie



SZALONA !

Ejjjj, to nie był post napisany przez mnie, na który odpowiedziałaś jakiś błąd się wkradł coś się na wizażu dzieje

[blonde_hair]

Napisane przez Pirjo

A ja jestem jutro popołudniu umówiona ze znajomymi na piwo i muszę jakoś tak żarcie rozplanować, żeby mi za dużo to nie zaszkodziło. Piwo na mnie źle działa, ale się jednak skusze na jedno z sokiem grejpfrutowym

Muszę tak z ciekawości sprawdzić ile takie piwo ma kalorii

napewno chcesz wiedziecDUZO!

[Pirjo]

Napisane przez cherrry2009

Ejjjj, to nie był post napisany przez mnie, na który odpowiedziałaś jakiś błąd się wkradł coś się na wizażu dzieje

Nie wiem jak to uczyniłam...

Napisane przez blonde_hair

napewno chcesz wiedziecDUZO!

245 ponoć (bez soku)... do przeżycia chyba

[cherrry2009]

Napisane przez Pirjo

Nie wiem jak to uczyniłam...

Ja, jak do Ciebie pisałam to mi wyskoczyło że lilin napisała post , ale weszłam jeszcze raz i edytowałam, wizaż chce nas zniszczyć, to jakiś podstęp

[Pirjo]

Napisane przez cherrry2009

Ja, jak do Ciebie pisałam to mi wyskoczyło że lilin napisała post , ale weszłam jeszcze raz i edytowałam, wizaż chce nas zniszczyć, to jakiś podstęp

aż to szprytna bestija XD

[star_dust]

Hacha gratulacje ładny wynik - jak się pierwszy raz przekroczy setkę to potem już leci mój dzienny rekord to 210km a 180km z sakwami - rower jest super

sss7 wymień siodełko na żelowe damskie o sportowym profilu - czyli nie bardzo wąskie ale też nie takie strasznie szerokie z tyłu, ew kup żelową nakładkę na dotychczasowe - koszt siodełka niewielki bo coś przyzwoitego można kupić za kilkadziesiąt złotych a komfort 100% w górę a jak dłużej jeździsz to nie w dżinsach tylko jakieś spodenki bez grubych szwów a najlepiej sportowe getry i będzie ok

[sss7]

Star Dust, skorzystam z Twoich rad, bo chce w najblizszym czasi rower kupic ( poprzedni mi gwizdneli :/ ) dokupie takie damskie siodełko i tą nakłądke. Mnie bolą te kości przy kroczy, mam nadzieje, ze inne siodełko zmieni postac rzeczy i jesli tak sie stanie to moze nawet bede pomykać do pracy na rowerze.
Wspomniałam o zupie brokułowej w jednym z ostatnich postów. Mogłaś podac przepis? bo brzmi smakowicie, a ja kupuje na dniach blender wiec chetnie porobie zypy kremy

[cherrry2009]

Zamieszczam ogłoszenie
Dzięki dobroci jednej z nas (czyt. sss7) powstała nowa tabelka do obejrzenia na pierwszej stronie, bardzo prosimy o ocenę, oraz koniecznie o podanie "Celu" wagowego do którego dążycie

[star_dust]

sss7 jeżeli będziesz kupować w sklepie rowerowym to najlepiej od razu sprawdź siodełko i poproś o wymianę od razu usiądź sobie a jak będzie możliwość to się przejedź i zobacz czy Ci wygodnie, lepiej kup dobre siodełko tak, żebyś już nie potrzebowała nakładki - po co ma Ci ona latać po całym siodełku, bo dopasowanie raczej idealne nie będzie. Dziwne, że bolą Cię kości krocza - jak na mój gust albo masz siodełko za szerokie albo złą pozycje na rowerze tzn. zbyt duża część ciężaru opiera się na siodełku a zbyt mała na pedałach i kierownicy - to nie był przypadkiem rower typu pozycja prawie wyprostowana? albo może wysokość siodełka źle uregulowana?
Co do zupy to nic szczególnego robisz tak jak jarzynową tyle, że dajesz brokuły ja lubię tą zupę mieć taką gęstą bardziej o konsystencji kremu niż zupy więc daje sporo brokułów mniej wody. Można dodawać ziemniaków, podsmażonej cebuli i czosnku ale ja robię z samymi brokułami. Dzielisz brokuła na różyczki i najwygodniej jak kupisz blender to od razu go zmiksować przed gotowaniem - tyle że jak masz mrożony musisz rozmrozić (teoretycznie można gotować mrożony i zmiksować po ugotowaniu ale nie poleca się miksować w blenderze gorących wywarów chyba że kupisz ręczny). Zalewasz wodą dodajesz kostkę rosołową i gotujesz aż Ci to zmięknie (ja wiem jakies 10-15 min w zależności od stanu zmrożenia) Dodajesz śmietanę i przyprawiasz jak lubisz sól/pieprz/imbir. Do gotowej zupy możesz sobie np jakiś grzanek z drobno pokrojonego ciemnego pieczywa dorzucić, żeby bardziej pożywne było - ja jem bez niczego jeśli zrobi się gęstą to bardzo sycące. Jak nie masz czasu i nie chce Ci się bawić możesz też sobie kupić wersję gotową w proszku z serii zdrowy błonnik czy jakoś tak gotuje się 3 min i gotowe - gęste, smaczne i z kawałkami brokuł - tyle, że wiadomo jak to jest z zupami w proszku.

---------- Dopisano o 01:22 ---------- Poprzedni post napisano o 01:17 ----------

jaka ładna tabelka to ja chce 68kg a co tam

[Pirjo]

Napisane przez cherrry2009

Zamieszczam ogłoszenie
Dzięki dobroci jednej z nas (czyt. sss7) powstała nowa tabelka do obejrzenia na pierwszej stronie, bardzo prosimy o ocenę, oraz koniecznie o podanie "Celu" wagowego do którego dążycie

ja chce 60 kg, chociaż wątpię, by mi się to udało, ale chce Więc tak wpisz A tabelka pierwsza klasa. Zabawowo, że liczy zrzucone razem kilogramy. W sensie od razu mi się skojarzyło z "dzięki nam Ziemia musi nosić o 11,4 kg mniej ciężaru"

[niunia_ona]

Napisane przez FrankieGoesToHLWD

Witajcie Dziewczyny!
Dołączam do Was, też chce coś zmienić w swoim życiu, a zaczynam od wagi
Mam 165 cm wzrostu, (jeszcze) ważę 71 kg. I chcę zejść do 60. Chociaż, szczerze powiedziawszy, już wynik 64-62 kg będzie sukcesem
Także trzymajmy za siebie nawzajem kciuki, wspierajmy się, a damy radę, w końcu zwyciężymy tą walkę!
Buziaki i powodzenia

nooo to jestesmy tej samej wagii wiec bedziemy sie razem trzymac co nie.?

[lilin07]

Napisane przez cherrry2009

Zamieszczam ogłoszenie
Dzięki dobroci jednej z nas (czyt. sss7) powstała nowa tabelka do obejrzenia na pierwszej stronie, bardzo prosimy o ocenę, oraz koniecznie o podanie "Celu" wagowego do którego dążycie

Śliczna! Mój cel 57.6


Dziewczyny! Jestem happy, bo pomimo mojego wczorajszego wybryku, waga się nie podniosła, a to najważniejsze

[niunia_ona]

Napisane przez emigra

Tez bym byla .... !!! Gratulacje!! A jak nogi? Moje by chyba odpadly w ramach strajku

Gratuluje ^^ tyle km ile czasu jechalas.?

[Kate_90]

piszecie tu tyle że nie mam teraz czasu wszystkiego przeczytać :P może poźniej nadrobie :P ja w tym tygodniu wymiękłam ale w przyszłym biorę się za siebie.... nie zapomnijcie o mnie dziewczyny

poźniej ide na pielgrzymkę do Częstochowy więc nie wiem jak nadrobię zaległosci z 9dni :P

[niunia_ona]

Napisane przez FrankieGoesToHLWD

Zmieniam styl odżywiania-mniejsze posiłki, a częstsze, zero fast-foodów, a co do słodyczy... hmm, nie wiem, czy dam radę się od nich powstrzymać! Ale muszę, kurcze, bo zamiast chudnąć ja cały czas tyję ;o


Kurde, Dziewczyny, prawie w nic z szafy już się nie mieszczę. Warto dodać, że nie są to rzeczy w rozmiarach 36-38

niestety silna wole trzeba miec bo slodycZE to puste kalorie a przedewszystkim duuuzo kalorii w nich sie miesci!

---------- Dopisano o 10:05 ---------- Poprzedni post napisano o 09:46 ----------

Napisane przez lilin07

Śliczna! Mój cel 57.6


Dziewczyny! Jestem happy, bo pomimo mojego wczorajszego wybryku, waga się nie podniosła, a to najważniejsze

noo tez sie ciesze ze Ci sie nie podniosla ;P
ja mimo czasem wybrykow piwko z sokiem wczoraj waga nie zmienila sie haha xd

[Hacha]

Tabelka bardzo ładna Mój cel to 61 kg
niunia_ona - te 115km przejechałam w 5h 31min.
sss7 - a może kup sobie po prostu spodenki kolarskie
star_dust - a ścigałaś się/ścigasz nadal?

[sss7]

moj cel: 62

Cherry, super pomysł z podsumowywaniem straconych kg i mottem !!!

Dzieki za rady dziewczyny odnosnie siodełka, rozejrze sie za tym. Mam nadzieje, ze Tu bedzie wiekszy wybór siodełek. A jak nie to cóz... pozostaje zdjęć siodełko i jezdzic bez
Stardust, zrobie na dniach taka zupe jak tylko bede miała blender, ale niegdy w życiu z proszku
Ja juz po owsiankowym śniadaniu, teraz musz eodczekać jeszcze z 1h i spadam na siłownie. Musze odpracowac wczorajszą soporą porcje makaronu na obiad i musze zacząć w koncu pilnowac michy, bo cały czas jakieś grzeszki....

Jesli chodzi o ciucy to ja mam inny problem. Mam zaledwie zaledwie kilka starych szmatek.. dlaczego? dlatego, ze odchudzam sie całe zycie. Całe zycie mam ambitne plany schudniecia, a co za tym idzie myslenie "nieee, no nie bede nic kupowac, przeciez sie odchudzam, schudne i bedzie za duże" i tak cały czas.... Efekt jest taki, ze nie mam ubran. Kilka miesiecy temu znowu obiecałam sobie, ze do lipca na sezon wyprzedazowy schudne do wymażonej wagi i obkupie sie jak głupia w nowe piekne ubrania na szczupłe ciało... oczywiscie odchudzanie tak naprawde dopiero zaczełam noi jak ja mam teraz kupowac ciuchy? za 2miesiace bedą za duże!

[Kate_90]

sss7 - ja mam podobnie uwierz mi...ostatnio kupiłam sobie troche obcisłą koszulkę dlatego że....przecież schudnę...

do tabelki...mój cel to 70 (na razie taki, żeby nie zapeszyć).... kurcze!!! muszę mieć wiecej samozaparcia....przeciez tez chce zeby mi dziewczyny zazdrościły ciała ja zrobiłam sobie mały "trening" lepsze to niż nic :P
właczyłam sobie muzykę i przez 15min skakałam jak dzika i potem jeszcze 70 brzuszków ten hula hop coś daje?;>