Zmieniam swoje życie - czyli wychodzę na prostą po życiowym zakręcie! :-)

[_MagdaM_]

i już się poryczałam.

ech.

[Naomi_87]

Napisane przez _MagdaM_

i już się poryczałam.

ech.

Ojjj to tylko 9 dni, ale rozumiem że to początek znajomości, zauroczyłaś się i dla Ciebie to AŻ 9 dni a czemu nie będziecie mieć kontaktu? Znajdź sobie jakieś zajęcie aby o tym nie myśleć i zobaczysz, że zanim się nie obejrzysz i wróci

[cindirellaa]

Napisane przez _MagdaM_

i już się poryczałam.

ech.

Ja tak samo. Dzisiaj jest nasza rocznica. A On, od rana chodził wściekły, że rdza osadziła mu się na bluzie.. wydarł się na mnie, że mama wie najlepiej, że 17 lat albo więcej pierze ubrania i zna się na tym. Było mi przykro. Postanowiłam się nie odzywać. To nic nie dało. On dalej chodził wściekły. Myślałam ciągle on bardziej się martwi o tą bluzę niż o mnie...
Napisałam mu, prawdę jak się czuje.. a On żebym nie wymyślała "O boże helikopterem nie przylecę z tysiącem róż" napisałam mu że żadna róża nie wyrazi słów.. etc. napisał mi o tym dzisiejszym dniu małe wyznanie.. przeprosił za zachowanie.. ale ja.. Sama nie wiem. Codziennie tak jest, a ja muszę prosić o to by się w końcu zmienił..

[Panna_Prym_]

Napisane przez _MagdaM_

i już się poryczałam.

ech.

Kochana, 9 dni to wcale nie aż tak dużo, chociaż dla zakochanego pewnie cała wieczność Wytrzymasz ;*

[_MagdaM_]

Dziś pierwszy dzień.
Muszę dać radę.
Jest póki co w porządku, chociaż była w Warszawie straszna burza, i bardzo się o Niego bałam.

U Was też była taka burza?

[Naomi_87]

Hej dziewczynki, jakie plany na wieczór?
ja strasznie nie lubię weekendów, łapie doła gdy siedzę sama w domu kolega mnie wyciąga do klubu i tak poważnie się zastanawiam nad tą propozycją Ale z drugiej strony gdy wypije to włącza mi się funkcja 'love', też tak macie? I znając mnie to odezwę się wtedy do T.

[Coffee With Milk]

Napisane przez cindirellaa

Ja tak samo. Dzisiaj jest nasza rocznica. A On, od rana chodził wściekły, że rdza osadziła mu się na bluzie.. wydarł się na mnie, że mama wie najlepiej, że 17 lat albo więcej pierze ubrania i zna się na tym. Było mi przykro. Postanowiłam się nie odzywać. To nic nie dało. On dalej chodził wściekły. Myślałam ciągle on bardziej się martwi o tą bluzę niż o mnie...
Napisałam mu, prawdę jak się czuje.. a On żebym nie wymyślała "O boże helikopterem nie przylecę z tysiącem róż" napisałam mu że żadna róża nie wyrazi słów.. etc. napisał mi o tym dzisiejszym dniu małe wyznanie.. przeprosił za zachowanie.. ale ja.. Sama nie wiem. Codziennie tak jest, a ja muszę prosić o to by się w końcu zmienił..

facet się nie zmieni, albo zaakceptujesz go takim jaki jest, albo to nie ma sensu uwierz, wiem co mówię, musiałby na prawdę stać się cud, gdyby udało się zmienić faceta, ja już nie jednego próbowałam zmieniać na siłę, z mizernym niestety skutkiem

---------- Dopisano o 22:12 ---------- Poprzedni post napisano o 22:11 ----------

Napisane przez Naomi_87

Hej dziewczynki, jakie plany na wieczór?
ja strasznie nie lubię weekendów, łapie doła gdy siedzę sama w domu kolega mnie wyciąga do klubu i tak poważnie się zastanawiam nad tą propozycją Ale z drugiej strony gdy wypije to włącza mi się funkcja 'love', też tak macie? I znając mnie to odezwę się wtedy do T.

Mam nadzieję, ze już jesteś w tym klubie i, ze się świetnie bawisz, bo jak nie to

A po wypiciu też mi się włącza funkcja 'love', ale do nowo poznanych przystojniaków

Ja po 12 godzinach pracy padam,a jutro czeka mnie to samo

Branoc

[tuliiipanek]

cindirellaa ooj nie da sie zmienic chlopaka, nawet nie probuj bo nic z tego dobrego nie wyjdzie tylko klotnie, oni sie nigdy nie zmieniaja gdy my tego chcemy, aby sie zmienic trzeba chciec, on musi tego chciec. I tak jak napisala Coffee With Milk albo zaakceptujesz to jakim jest albo nic z tego nie bedzie. To jest przykre ale wiemy co mowimy. Niestety. Trzymaj sie

Ja tez w weekendy lapie dola ale najgorsza jest niedziela , wtedy kompletnie nie wiem co ze soba zrobic a dzis ogladam filmy, pije kakao i wizaz i tak spedzam sobotni wieczor gdy moj eks pewnie sie niezle bawi (tak mysle o tym, niestety).
Ale daje rade

---------- Dopisano o 22:57 ---------- Poprzedni post napisano o 22:55 ----------

Napisane przez Coffee With Milk

A po wypiciu też mi się włącza funkcja 'love', ale do nowo poznanych przystojniaków
Ja po 12 godzinach pracy padam,a jutro czeka mnie to samo

ta funkcja jesli jest jeszcze jakos kontrolowana jest jak najbardziej ok

moge zapytac gdzie pracujesz? bo strasznie duzo.

[Coffee With Milk]

Napisane przez tuliiipanek

cindirellaa ooj nie da sie zmienic chlopaka, nawet nie probuj bo nic z tego dobrego nie wyjdzie tylko klotnie, oni sie nigdy nie zmieniaja gdy my tego chcemy, aby sie zmienic trzeba chciec, on musi tego chciec. I tak jak napisala Coffee With Milk albo zaakceptujesz to jakim jest albo nic z tego nie bedzie. To jest przykre ale wiemy co mowimy. Niestety. Trzymaj sie

Ja tez w weekendy lapie dola ale najgorsza jest niedziela , wtedy kompletnie nie wiem co ze soba zrobic a dzis ogladam filmy, pije kakao i wizaz i tak spedzam sobotni wieczor gdy moj eks pewnie sie niezle bawi (tak mysle o tym, niestety).
Ale daje rade

---------- Dopisano o 22:57 ---------- Poprzedni post napisano o 22:55 ----------




ta funkcja jesli jest jeszcze jakos kontrolowana jest jak najbardziej ok

moge zapytac gdzie pracujesz? bo strasznie duzo.

U rodziców, lokal gastronomiczny
Nie martw się, mój ex też pewnie nieźle się bawi ze swoją nową laseczką Wypiłam sobie piwo i łapię jakiegoś doła Więc lepiej będzie jak pójdę spać

[tuliiipanek]

Napisane przez Coffee With Milk

U rodziców, lokal gastronomiczny
Nie martw się, mój ex też pewnie nieźle się bawi ze swoją nową laseczką Wypiłam sobie piwo i łapię jakiegoś doła Więc lepiej będzie jak pójdę spać

fajnie tylko strasznie duzo masz pracy chyba

Staram sie nie myslec o tym i tez chyba pojde niedlugo spac, chyba , ze obejrze sobie przed tym jakas komedie lepiej tak zrob, wyspisz sie, odpczniesz i nie bedziesz miala dola

[cindirellaa]

Może ten cud nastąpi i zmieni przynajmniej swoje dziecinne zachowanie.. w końcu niech dojrzeje.. :/ Jestem cięta na niego.. rzadko piszę a on się martwi. Nie chodzi już o samego siebie tylko o swoje zachowanie. On zdaje sobie sprawę, że robi źle, że popełnia błędy widzę jak się stara ale coś mu później nie idzie..

[Naomi_87]

Napisane przez Coffee With Milk

Mam nadzieję, ze już jesteś w tym klubie i, ze się świetnie bawisz, bo jak nie to

A po wypiciu też mi się włącza funkcja 'love', ale do nowo poznanych przystojniaków

Ja po 12 godzinach pracy padam,a jutro czeka mnie to samo

Branoc

No byłam byłam i się dobrze bawiłam A ja mam tak, że jak wypije to lepiej żebym tel nie dotykała, w sumie jak tańcze czy coś to dobrze, jestem zajęta i o tym nie myślę, w innym przypadku po prostu mam potrzebe kontaktu, nie wiem jak to inaczej nazwać i wypisuje różne głupoty, zazwyczaj do eksów jakichś, a swego czasu najczęściej do mojego niedoszłego Ale wczoraj się bawiłam, więc było ok. Lecz zanim wyszłam to i owszem napisałam smsa do tego mojego eksa (na trzeźwo! ). Bo postanowiłam, że nie chce mieć żalu do siebie że nic nie zrobiłam w tej sprawie. Przemyślałam to i doszłam do wniosku że on może czeka na mój ruch. Dlatego wyciągnęłam do niego rękę. Napisałam niezobowiązujące co słychać. Myślałam że nie odpisze, wtedy bym miała pewność że ma mnie gdzieś. Ale odpisał i to tak miło. Więc mnie pozytywnie zaskoczył. Z niego jest wieczny imprezowicz, więc się zdziwiłam jak napisał że leży w domu, bo ma jakieś kursy i musi się edukować A ja poszłam do tego klubu z myślą że on pewnie się świetnie bawi to czemu ja nie mogę Także ja zrobiłam swoje i teraz wszystko w jego rękach. Ale coś czuje że on nic z tym nie zrobi. Za bardzo jest pochłonięty tą swoją pracą, dla mnie już nie ma czasu. Sam mi wtedy napisał jak sobie wyjaśnialiśmy wszystko, że dziewczyna nie może być dla niego najważniejsza, że miłością portfela nie wypełni Także na cud nie licze, ale bynajmniej mam czyste sumienie że jednak próbowałam...
Miłego dnia

[tuliiipanek]

Czesc dziewczyny jak tam u Was?
u mnie dzis nie najlepiej, pogoda + niedziela = zly nastroj. Zawsze tak mam bo nienawidze niedziel troche dzis duzo o nim mysle ale zaraz sie ogarniam

jutro jade do Wroclawia obejrzec mieszkania zobaczymy co z tego wyjdzie

Naomi_87 dobrze zrobilas, nie bedziesz miala wyrzutow sumienia , ze moze czegos nie zrobilas co mogloby pomoc Wam, tak jak ja tez walczylam do konca i bardzo sie z tego ciesze bo moze kiedys mialabym glupie mysli typu "a moze nie zrobilam wszystkiego co moglam, moze gdybym zawalczyla to by sie nam udalo " a tak zrobilam wszystko co mozliwe. A jeszcze bardziej ciesze sie z tego, ze nie plaszczylam sie przed nim, owszem prosilam o ostatnie spotkanie ale on sie nie zgodzil i odpuscilam, nie wypisuje do niego ani nic podobnego, chce mu pokazac ze dobrze sobie radze bo w sumie to tak jest no tyle moich wyżalen

[Naomi_87]

HEJ

Też nie lubię niedziel. Pogoda też beznadziejna. W ogóle się dzisiaj nie czuję i lekkiego kaca mam
No właśnie nie chcę sobie później pluć w brodę że mogłam coś zrobić a nie zrobiłam. Oczywiście płaszczyć się nie mam zamiaru
I dziś napisał mi na gg jak tam po imprezie Nie powiem, byłam mile zaskoczona. I tak sobie gadaliśmy godzine. Tak jak myślałam, ma tą nową pracę i mówi że ma masakre z czasem teraz (jakby mi chciał coś zasugerować ). W ogóle rozmawialiśmy o tym moim stażu i zaproponował że mogę mu wysłać CV, bo jego siostra jest specjalistką ds. kreowania wizerunku i może mi je "ubarwić", bardzo miło z jego strony Ale napisałam, że CV już złożyłam. No i na koniec rozmowy napisał że ma nadzieję, że będziemy mieli jeszcze okazję porozmawiać
Jestem ciekawa jak to się potoczy. Gdyby miał mnie gdzieś to by wczoraj nawet nie odpisywał na smsa. Trochę sobie nadzieji narobiłam. Ale postanowiłam, że nie będę się nakręcała, co ma być to będzie...

[lilkaa009]

Witam Kochane trochę mnie nie było, bo teraz ciągle praca, spanie, praca, spanie i tak w kółko z jednej strony to dobrze, bo nie mam czasu na rozmyślanie, ale przez to nie mam też czasu dla siebie. No, ale cóż, to dopiero moje początki, więc muszę się przyzwyczaić po pracy przychodzę głodna jak wilk i rzucam się głównie na słodycze i zauważyłam, że trochę przytyłam muszę sie opanować.. Myślę nad zapisaniem się na siłownię tylko jeszcze nie wiem jak mi to się uda pogodzić z pracą będę miała więcej czasu to nadrobię to co tutaj popisałyście a teraz idę spać, bo padam z nóg. Pamiętajcie: SIŁA JEST KOBIETĄ!

[tuliiipanek]

Napisane przez Naomi_87

Jestem ciekawa jak to się potoczy. Gdyby miał mnie gdzieś to by wczoraj nawet nie odpisywał na smsa. Trochę sobie nadzieji narobiłam. Ale postanowiłam, że nie będę się nakręcała, co ma być to będzie...

otoz to, dobre podejscie nic sie nie spiesz, bedzie co ma byc, moze wyjdzie z tego cos pieknego a moze nie, wazne zebys sie nie nakrecala za bardzo , daj czasowi czas ja tez dam

---------- Dopisano o 22:48 ---------- Poprzedni post napisano o 22:47 ----------

Napisane przez lilkaa009

Pamiętajcie: SIŁA JEST KOBIETĄ!

i zazdroszcze Ci tej pracy

[_MagdaM_]

dzień dobry.

Ja to Wam coś powiem... jak nie ma facetów to nie ma, a jak się przyzwyczaisz, że ich nie ma, to pojawiają się jak grzyby po deszczu.
Ja tu zakochana, Mój Obiekt westchnień wyjechał, wraca 14sierpnia, a tu się pojawia ktoś nowy.
Różnią się od siebie strasznie, ale oboje są urzekający.

Co się kurna dzieje na tym świecie?
Póki co wiem, że zasypiać i budzić się chciałabym tylko z jednym z nich, ale jak to się rozwinie to ja sama nie wiem.

Gorąco dzisiaj od samego rana. Upalnie bym nawet powiedziała. Liczę na deszcz, bo będzie chłodniej.

[ssami]

Dzień dobry miłego dnia..

No tak masz racje,bo z facetami to juz tak jest jaki ich nie ma to nie ma a jak są to czasami za dużo
Wszystko pokaze czas co z tego wyjdzie

Zazdroszcze Ci tego gorąca,u mnie od rana tak pochmurno,ale nawet pogoda nie zdoła mi zepsuć humorku

[agusiatko17]

U mnie pogoda też średnia Aleeeee za to mam czas wreszcie żeby posprzątać i nadrobić inne zaległości Bo ciągle tylko praca i praca... no przesada

A co do chłopaków pojawiających się jak grzyby po deszczu to wiem coś na ten temat Póki co korzystam z uroków życia singielki
Będę chrzestną a 24-go idę na panieński!!! Yeah

[tuliiipanek]

Witam dziewczyny u mnie wszystko dobrze, humor dopisuje wczoraj bylam ogladac mieszkanie i juz zaklepalam sobie takze 1.09 juz bede mieszkanka Wroclawia

MagdaM no to sie u Ciebie porobilo. Musisz dac czasowi czas, zobaczysz jak to sie rozwinie

Napisane przez agusiatko17

Póki co korzystam z uroków życia singielki
Będę chrzestną a 24-go idę na panieński!!! Yeah

ja tez juz staram sie korzystac z tych praw super, panienski zycze udanej zabawy

[ssami]

Dzień dobry

Witam dziewczyny u mnie wszystko dobrze, humor dopisuje wczoraj bylam ogladac mieszkanie i juz zaklepalam sobie takze 1.09 juz bede mieszkanka Wroclawia

MagdaM no to sie u Ciebie porobilo. Musisz dac czasowi czas, zobaczysz jak to sie rozwinie


Cytat: Napisane przez agusiatko17
Póki co korzystam z uroków życia singielki
Będę chrzestną a 24-go idę na panieński!!! Yeah

ja tez juz staram sie korzystac z tych praw super, panienski zycze udanej zabaw

Super ze sie udalo znalezc mieszkanie
ja również korzystam z tych praw i poki co na dobre mi to wychodzi..

A jesli chodzi o eksa to mimo iz minelo tak malo czasu od rozstania to prawie wogole o nim nie mysle i na moje szczescie nie dzwoni juz 3 dzień,mam nadzieje ze dał sobie spokoj..

[tuliiipanek]

Napisane przez ssami

Dzień dobry
Super ze sie udalo znalezc mieszkanie
ja również korzystam z tych praw i poki co na dobre mi to wychodzi..

A jesli chodzi o eksa to mimo iz minelo tak malo czasu od rozstania to prawie wogole o nim nie mysle i na moje szczescie nie dzwoni juz 3 dzień,mam nadzieje ze dał sobie spokoj..

tez sie bardzo ciesze, dzisiaj bylam podpisac umowe i wlasnie niedawno wrocilam i klucze mam juz w reku

gratuluje, u mnie nie jest tak rozowo, jakos mi tak smutno ostatnio, placze czasem, przypominam sobie, chyba wpadlam w jakis glebszy dol

[Mocny Akcent]

Napisane przez tuliiipanek

tez sie bardzo ciesze, dzisiaj bylam podpisac umowe i wlasnie niedawno wrocilam i klucze mam juz w reku

gratuluje, u mnie nie jest tak rozowo, jakos mi tak smutno ostatnio, placze czasem, przypominam sobie, chyba wpadlam w jakis glebszy dol

tulipanku....mam to samo. Raz się czuję szczęśliwa i pogodzona z losem, a raz ryczę i się dołuję. Musimy to odcierpieć. Obie mamy ten sam staż - 3 tygodnie...

Co do wątku...qurde, nie mam pomysłu na zmianę życia, oprócz tego, że mam status singla

[Naomi_87]

tuliiipanek gratuluje u mnie w sumie nic ciekawego się nie dzieje...co do T. to już sobie odpuściłam i straciłam nadzieję, że coś z tego będzie, bo tak nie zachowuje się facet któremu zależy. Rozumiem praca pracą, ale bez przesady
Miałam postanowienie że żadnych facetów, ale chyba nie potrafię wytrwać w sumie jak poznałam tamtego chłopaka na basenie to stwierdziłam że chyba nie jestem jeszcze gotowa na umawianie się z innymi, ale myślę że chodziło raczej o to że nie do końca mi się podobał i dlatego porównywałam go do eksa, który był przystojny No i wczoraj umówiłam się z pewnym chłopakiem, można powiedzieć że to ja go wyrwałam już bardzo dawno temu go wyhaczyłam na pewnym portalu, ale jakoś nie miałam odwagi zagadać, no i ostatnio z nudów zaczepiłam go, on podchwycił i tak zaczęliśmy pisać i wczoraj się umówiliśmy kurcze jak ja uwielbiam te pierwsze randki, ten stresik i w ogóle byliśmy na piwie, później na spacerze, było super, świetnie nam się gadało, ani chwili ciszy nie było, jest taki przystojny oraz co najważniejsze - eks mi nawet przez myśl wtedy nie przeszedł, ani żadne porównywanie
No i ogólnie to podejdę do tego na luzie, nie nastawiam się na jakąś big love, poznałam po prostu fajnego kolesia i tyle, jeśli coś ma z tego być to będzie, jeśli nie to spoko, będzie o kolege więcej później mi pisał, spytał czy mi się podobało i czy chciałabym się jeszcze spotkać, tak więc może dziś też się zobaczymy, ogólnie pisał mi miłe rzeczy, napisał też że szkoda że akurat teraz musi jechać na studia do niemiec bo wspominał właśnie że chce skończyć tam studia, ale myślałam że to w przyszłości a okazuje się że teraz, więc tym bardziej się nie nakręcam!
Miłego dnia dziewczynki

[ssami]

Dzień dobry miłego dnia Dziewczynki

Napisane przez Mocny Akcent

tulipanku....mam to samo. Raz się czuję szczęśliwa i pogodzona z losem, a raz ryczę i się dołuję. Musimy to odcierpieć. Obie mamy ten sam staż - 3 tygodnie...

Mi również dopiero w sobote minęlo 3 tygodnie,tylko jakoś tak przez kilkanaście pierwszych dni cały czas płakałam i teraz jest mi już lepiej,nie był mnie wart i kiedyś wszystko mi się ułoży i Wam Kochane również

tuliiipanek Trzymaj się Kochanie,teraz już będzie lepiej,masz już mieszkanie,teraz przeprowadzka i wszystko się ułoży

Naomi_87 Najważniejsze,żebyś miło spedzała czas,a co z tego pozniej wyjdzie czas pokaze,masz racje lepiej sie nakrecac zeby sie pozniej nie rozczarowac

[mandragona]

Witajcie Ja 14 wyjeżdżam w góry i cieszę się bardzo na te wakacje mam nadzieję że coś zmienią w moim życiu ... chodzi o zmiany z Tż ...

Wiem że po powrocie zaczynam porządną dietę i szukanie pracy muszę coś znaleźć !

[tuliiipanek]

Dziewczyny milego dnia i buziaki gooorace

Napisane przez Mocny Akcent

tulipanku....mam to samo. Raz się czuję szczęśliwa i pogodzona z losem, a raz ryczę i się dołuję. Musimy to odcierpieć. Obie mamy ten sam staż - 3 tygodnie...

Co do wątku...qurde, nie mam pomysłu na zmianę życia, oprócz tego, że mam status singla

Ja to wiem, ze musimy to odcierpiec ale boje sie bardzo, ze mi nigdy to nie przejdzie, mam takie obawy, ze juz zawsze tak bedzie moze zmien cos w sobie, fryzurka, wybierz sie do kosmetyczki, czy jakis kurs

Napisane przez Naomi_87

tuliiipanek gratuluje

dziekuje

Napisane przez Naomi_87

kurcze jak ja uwielbiam te pierwsze randki, ten stresik i w ogóle

ooj ja tez to uwielbiam obym niedlugo tez tego doznala
no troszke ten wyjazd moze zepsuc to co sie zaczyna, ale moze jak wroci sie odnowi, kto wie, tak czy siak masz racje z tym nastawieniem i co ma byc to bedzie a ja Ci zycze by bylo jak najlepiej i po Twojej mysli

Napisane przez ssami

Dzień dobry miłego dnia Dziewczynki
Mi również dopiero w sobote minęlo 3 tygodnie,tylko jakoś tak przez kilkanaście pierwszych dni cały czas płakałam i teraz jest mi już lepiej,nie był mnie wart i kiedyś wszystko mi się ułoży i Wam Kochane również

tuliiipanek Trzymaj się Kochanie,teraz już będzie lepiej,masz już mieszkanie,teraz przeprowadzka i wszystko się ułoży

ja plakalam przez pierwsze dni a teraz czasem mi sie zdarzy ale to tak chwileczke i nawet chce wymusic ten placz zeby bylo mi lepiej ale nie potrafie, pozatym jest mi smutno jakos, nie potrafie tego opisac, moze to ma zwiazek z moja wyprowadzka, boje sie tego wszystkiego jak to bedzie wiec moze to tez ma wplyw.
Obys miala racje kochana

---------- Dopisano o 13:02 ---------- Poprzedni post napisano o 13:00 ----------

Napisane przez mandragona

Witajcie Ja 14 wyjeżdżam w góry i cieszę się bardzo na te wakacje mam nadzieję że coś zmienią w moim życiu ... chodzi o zmiany z Tż ...

Trzymam kciuki, zeby wyszlo Wam to na dobre

[_MagdaM_]

Dzień doberek

Już w niedzielę Go zobaczę. Tęsknię jak szalona... brakuje mi Go.

[ssami]

Dzień dobry

Napisane przez _MagdaM_

Dzień doberek

Już w niedzielę Go zobaczę. Tęsknię jak szalona... brakuje mi Go.

do niedzieli już bardzo blisko,ciesze się razem z Toba,że już nie będziesz teskniła

[Naomi_87]

Napisane przez tuliiipanek

ooj ja tez to uwielbiam obym niedlugo tez tego doznala
no troszke ten wyjazd moze zepsuc to co sie zaczyna, ale moze jak wroci sie odnowi, kto wie, tak czy siak masz racje z tym nastawieniem i co ma byc to bedzie a ja Ci zycze by bylo jak najlepiej i po Twojej mysli

życzę Ci tego
szkoda właśnie że wyjeżdża, no ale trudno, ja podchodzę do tego na luzie, chce miło spędzić czas i w ogóle, bo jak w domu siedzę to za dużo myśle a jego widzę wzięło bardziej niż mnie, ciągle pisze, mówi że żałuje że masz już załatwione te studia i w ogóle za godzine się właśnie umówiliśmy