![]() |
#331 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-05
Lokalizacja: 3miasto
Wiadomości: 12 386
|
Dot.: Sponsoring czy paranoja
Cytat:
![]()
__________________
„Przyjdzie czas spotkać się potarmosić uszy lub razem na spacer znowu gdzieś wyruszyć” |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#332 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 857
|
Dot.: Sponsoring czy paranoja
Cytat:
__________________
"Ten wie, tamten wie tylko ja nie wiem Może coś przeoczyłem, a może nie znam sam siebie" |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#333 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 6 757
|
Dot.: Sponsoring czy paranoja
Cytat:
![]()
__________________
"Nikt prawie nie wie, dokąd go zaprowadzi droga, póki nie stanie u celu."
|
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#334 | |
BAN stały
Zarejestrowany: 2006-09
Wiadomości: 15 264
|
Dot.: Sponsoring czy paranoja
Cytat:
![]() No dla mnie w tym wszystkim to nie ma żadnego znaczenia, co i ile on jej kupuje. Tu nie o to chodzi przecież. Mówimy generalnie o podejściu do przyjmowania podarków w związku i korzystaniu z pomocy finansowej. Jakie to ma znaczenie czy mówimy o stu flakonach perfum Diora podarowanych w ciągu 8 miesięcy, czy o trzech parach butów z Deichmana ? Żadnego nie ma. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#335 |
Mów mi Rosia :)
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 364
|
Dot.: Sponsoring czy paranoja
Rany, dziewczyny, niektóre tutaj to tak serio...
![]() Chyba przebiję ![]() ![]() NormalnyFacet dobrze pisze i pisał. Również nie widzę nic złego w prezentach "bez okazji" będąc w związku (a nie bliżej nieokreślonej relacji, gdzie ja mu posprzątam/zrobię loda, a on mi da na karnet na siłownię), sama lubię takie dawać i dostawać. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#336 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 11 924
|
Dot.: Sponsoring czy paranoja
Cytat:
A autorka sie oburzyla na to, ze napisalam cos o wyjazdach, a co sama napisalas w pierwszym poscie? "Często jest tak że wszystkie nasze wspólne wyjścia oraz wyjazdy finansuje ON. Ja rzadko mam na tyle dużo gotówki żeby płacić za kino, teatr i zabrać go na kolacje. Brdzo często tęz dba o to żebym miała wszystkie kosmetyki, nowe buty ,itd." ??? A no i za itd. przyjelam rowniez ubrania, miedzy innymi. Wybacz, jezeli zbyt gorolotnie to potraktowalam. TEGO jest duzo. I pamietam mnie i moje kolezanki w liceum. Zadna z nas nie bylo stac na teatry, wyjazdy, rozne buty i kosmetyki. Ale tak bylo i akceptowalysmy ten fakt. Ani nam to przez mysl nie przeszlo, zeby chlopak nam to mial zapewniac. Same staralysmy sie sobie to zapewnic, a jak sie nie dalo, to potrafilysmy bez tego zyc. Owszem, byly i sa tez i takie dziewczyny, ktore wrecz biora chlopakow na zakupy, wybieraja to i tamto, a facet placi i wychodza z reklamowkami z centrow handlowych. To nic innego jak pojscie na latwizne, a one czesto zachowuja sie tak jakby im sie to nalezalo bezwarunkowo, nie dajac nic w zamian - znanych jest mi wiele taki przypadkow. Tak jak autorka, ktora nie widziala w tym nic zdroznego dopoki jedna z kolezanek jej tego nie wygarnela. A co, Bozia raczki i nozki upieprzyla, czy co, ze pannie samej trudno na to zarobic, albo zwyczajnie obejsc sie bez tego? Nie, nie, nie - nie zrozumiem takiego postepowania i koniec. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#337 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 857
|
Dot.: Sponsoring czy paranoja
Cytat:
__________________
"Ten wie, tamten wie tylko ja nie wiem Może coś przeoczyłem, a może nie znam sam siebie" |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#338 | |
po drugiej stronie szafy
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 41 748
|
Dot.: Sponsoring czy paranoja
Cytat:
![]() ![]() ![]()
__________________
"Widziałeś tę dziewczynę? Ma nogi za milion złotych!" - pomagamy Dianie ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#339 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 6 757
|
Dot.: Sponsoring czy paranoja
[1=eae59dc78e1e9e84c064a10 ad74dde2dd7f297a0_6313dc7 3a6c64;36232987]Za to mozna wymagac od uczennicy liceum zachowywanie sie tak jak na nia przystalo. Gro dziewczyn w jej wieku nie stac na te rzeczy, i co? Robia z tego tragedie? Nie. Czekaja na czasy kiedy wlasnie wlasnymi rekami sobie na to zapracuja. Ja rowniez uwazam, ze dopoki obojgu to pasuje, to okay, ale dziewczyna napisala tutaj i pyta o zdanie, to tez jej pisze moj punkt widzenia w tej sprawie. I takie zachowanie moze ja rowniez na przyszlosc bardzo rozleniwic. Ludzie liczacy na siebie z reguly zachodza daleko. Ludzie, ktorzy zdaja sie na innych, czesto nigdy z tego nawyku nie rezygnuja.
A autorka sie oburzyla na to, ze napisalam cos o wyjazdach, a co sama napisalas w pierwszym poscie? "Często jest tak że wszystkie nasze wspólne wyjścia oraz wyjazdy finansuje ON. Ja rzadko mam na tyle dużo gotówki żeby płacić za kino, teatr i zabrać go na kolacje. Brdzo często tęz dba o to żebym miała wszystkie kosmetyki, nowe buty ,itd." ??? A no i za itd. przyjelam rowniez ubrania, miedzy innymi. Wybacz, jezeli zbyt gorolotnie to potraktowalam. TEGO jest duzo. I pamietam mnie i moje kolezanki w liceum. Zadna z nas nie bylo stac na teatry, wyjazdy, rozne buty i kosmetyki. Ale tak bylo i akceptowalysmy ten fakt. Ani nam to przez mysl nie przeszlo, zeby chlopak nam to mial zapewniac. Same staralysmy sie sobie to zapewnic, a jak sie nie dalo, to potrafilysmy bez tego zyc. Owszem, byly i sa tez i takie dziewczyny, ktore wrecz biora chlopakow na zakupy, wybieraja to i tamto, a facet placi i wychodza z reklamowkami z centrow handlowych. To nic innego jak pojscie na latwizne, a one czesto zachowuja sie tak jakby im sie to nalezalo bezwarunkowo, nie dajac nic w zamian - znanych jest mi wiele taki przypadkow. Tak jak autorka, ktora nie widziala w tym nic zdroznego dopoki jedna z kolezanek jej tego nie wygarnela. A co, Bozia raczki i nozki upieprzyla, czy co, ze pannie samej trudno na to zarobic, albo zwyczajnie obejsc sie bez tego? Nie, nie, nie - nie zrozumiem takiego postepowania i koniec.[/QUOTE] Ale Autorka też nie robi tragedii.Dostaje, więc się cieszy. Jak miała kasę, to sama dawała, teraz nie ma, to stara się w inny sposób sprawić facetowi przyjemność. Nie widzisz różnicy między oczekiwaniem tych prezentów (podejście roszczeniowe) a tym, że facet je daje bo chce, a dziewczyna tego nie oczekuje, ale skoro już są to jak najbardziej się cieszy? Naprawdę to, że ktoś lubi prezenty i cieszy się z nich nie znaczy, że musi je dostawać i oczekuje od partnera, że będzie je dawał. Oczywiście, że Autorka MOŻE się obejść bez tych rzeczy, ale ona mu ich nie każe kupować ani nic. Więc skoro on z własnej woli daje jej prezenty, to czemu uważasz, że nie powinna ich przyjmować? Gdybym teraz była w liceum i miała partnera, który ma kasę (nieważne, czy starszy i pracujący, czy po prostu obrzydliwie bogaty z domu) i ma ochotę sprawiać mi prezenty, to bym je przyjmowała, no bo czemu nie. A jakby nie chciał mi ich sprawiać, to też nie byłoby problemu. O to właśnie chodzi i to już pisałam - ja jestem niezależna ![]() ![]() ---------- Dopisano o 13:07 ---------- Poprzedni post napisano o 13:05 ---------- Poza tym co to ma znaczyć, że uczennicy "nie przystoi" przyjmować prezentów ![]()
__________________
"Nikt prawie nie wie, dokąd go zaprowadzi droga, póki nie stanie u celu."
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#340 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2006-09
Wiadomości: 15 264
|
Dot.: Sponsoring czy paranoja
[1=eae59dc78e1e9e84c064a10 ad74dde2dd7f297a0_6313dc7 3a6c64;36232987]Gro dziewczyn w jej wieku nie stac na te rzeczy, i co? Robia z tego tragedie? Nie. [/QUOTE]
Większość, jak sądzę, nie robi tragedii ani z tego, że nie ma jakichś tam rzeczy, które chciałyby mieć, ani z tego, że ktoś im to kupił. Po prostu. Wszystko zresztą zależy od intencji. Również od intencji z którymi wchodzi się w związek. Pewnie, że są dziewuchy, które uważają, że facet po to jest żeby płacił i tego oczekują od każdego, którego zaszczycą swą obecnością na randce ![]() ![]() Ja tam zawsze w związkach miałam serce na dłoni ![]() EDIT: Naprodukowałam się, a mogłabym się podpisać pod postem Narrhien ![]() Edytowane przez sine.ira Czas edycji: 2012-08-31 o 12:11 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#341 |
po drugiej stronie szafy
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 41 748
|
Dot.: Sponsoring czy paranoja
[1=eae59dc78e1e9e84c064a10 ad74dde2dd7f297a0_6313dc7 3a6c64;36232987]A co, Bozia raczki i nozki upieprzyla, czy co, ze pannie samej trudno na to zarobic, albo zwyczajnie obejsc sie bez tego?[/QUOTE]
Byliśmy ostatnio w supermarkecie, luby robił sobie większe zakupy (od masła przez maszynkę do golenia, po kubek czy patelnię). Też miałam parę rzeczy do kupienia, między innymi szampon i odżywkę. Przy kasie wziął to co wybrałam i nie było mowy o moim płaceniu. Co powinnam była zrobić, złapać manele i pobiec do innej, koniecznie pustej (he he) kasy, żeby dogonił mnie dopiero jak już bym była po procesie płacenia? ![]()
__________________
"Widziałeś tę dziewczynę? Ma nogi za milion złotych!" - pomagamy Dianie ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#342 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-01
Wiadomości: 5 853
|
Dot.: Sponsoring czy paranoja
Cytat:
Też tak uważam.
__________________
samica leniwca _______________________ *projekt denko. *o włosy dbam i zapuszczam! |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#343 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 8 980
|
Dot.: Sponsoring czy paranoja
Cytat:
Co innego przyjmowanie czasami mniejszego czy większego prezentu, działające w obie strony (co przedstawia przypadek z masłem do ciała) a co innego bycie obkupywanym przez faceta (co było powiedziane na początku). Jak facet chce to czasem może jej fundnąć jakąś cząstkę luksusu, skoro jej nie stać. Ale to coś zupełnie innego od kupowania, ciuchów, kosmetyków etc regularnie, często i na poziomie bardziej zapewniania wiktu i opierunku, niż sporadycznych prezencików. To robi ogromną różnicę, czy mówimy o 3 parach butów czy o jednej - po prostu jest umiar i jest przesada. I póki jest umiar to nigdy nie ma nic złego. Więc zakładam, że kobitki podzielające moje zdanie na 'nie' mają podobne podejście i gdyby od razu sprawa została tak przedstawiona nikt nie usłyszałby złego słowa ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#344 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 11 924
|
Dot.: Sponsoring czy paranoja
Cytat:
Poza tym, prezenty bardzo czesto bez okazji i to prezenty, ktore wiekszosc ludzi sama sobie zapewnia, tj. buty/kosmetyki, itd. Dla mnie byloby to duzym zobowiazaniem wzgledem osoby kupujacej. Odebraloby mi to niejako wolnosc - zle bym sie czula gdybym chciala z nim zerwac. Co wtedy? Koles wylozyl tyle kasy; w mojej polce i na nogach buty od niego, kosmetyki w torebce tez od niego - wyjazdy, teatry, a co - ja tak nagle mu mowie: adieu? Wiesz, nie wiem jak Tobie - mi by bylo ciezko, bo wiem, ze zawdzieczam mu duzo. I takich momentow sie zawsze balam. Chce odejsc? Odchodze i nie gryze sie w srodku z myslami. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#345 | |
BAN stały
Zarejestrowany: 2006-09
Wiadomości: 15 264
|
Dot.: Sponsoring czy paranoja
Cytat:
![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#346 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 182
|
Dot.: Sponsoring czy paranoja
Cytat:
Zgadzam sie w calej rozsiaglosci z Cinderella Girl. Ja widze problem w przyjmowaniu prezentow. Jesli facet mi daje cos drogiego, a ja nie moge mu kupic czegos w podobnej cenie, to nie przyjmuje, proste. Argument, ze przeciez taka dziewczyna daje facetowi wiele innych rzeczy, typu czulosc i takie tam, nie jest dla mnie zadnym argumentem, bo przeciez zakladamy, ze on tez jej to daje...wychodzi na to, ze autorka przyjmuje wiecej niz moze dac sama i w dodatku sa to prezenty, bez ktorych moze sie na codzien obejsc. Jakby miala kase i tez mu cos fundowala to byloby ok. Oczywiscie to co pisze nie jest zasada, ktora jest zapisana w jakims kodeksie moralnym, tylko jest to moja zasada, bo inne zachowanie sprawiloby, ze czulabym sie glupio. Oczywiscie kazdy ma swoja opinie, ale z tego co pamietam autorka chciala poznac nasza. Dlatego tez agrumenty "to ze Ty tak mylsisz, nie znaczy ze ona musi" tez sa bez sensu. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#347 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 11 924
|
Dot.: Sponsoring czy paranoja
Cytat:
Edytowane przez eae59dc78e1e9e84c064a10ad74dde2dd7f297a0_6313dc73a6c64 Czas edycji: 2012-08-31 o 12:22 |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#348 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2006-09
Wiadomości: 15 264
|
Dot.: Sponsoring czy paranoja
[1=eae59dc78e1e9e84c064a10 ad74dde2dd7f297a0_6313dc7 3a6c64;36233607]Nietypowo duzo tych prezentow + placenia za wyjazdy, teatry i kolacje.
Poza tym, prezenty bardzo czesto bez okazji i to prezenty, ktore wiekszosc ludzi sama sobie zapewnia, tj. buty/kosmetyki, itd. Dla mnie byloby to duzym zobowiazaniem wzgledem osoby kupujacej. Odebraloby mi to niejako wolnosc - zle bym sie czula gdybym chciala z nim zerwac. Co wtedy? Koles wylozyl tyle kasy; w mojej polce i na nogach buty od niego, kosmetyki w torebce tez od niego - wyjazdy, teatry, a co - ja tak nagle mu mowie: adieu? Wiesz, nie wiem jak Tobie - mi by bylo ciezko, bo wiem, ze zawdzieczam mu duzo. I takich momentow sie zawsze balam. Chce odejsc? Odchodze i nie gryze sie w srodku z myslami.[/QUOTE] Ale to przecież nie jest najważniejsze, jak sama mówisz ! To, ile on mi nakupował prezentów ma się nijak do tego ile ja z tego związku wyniosłam. Bo ze związku wynosi się emocje, uczucia, wspomnienia, czasem dzieci ![]() A Ty ciągle, prezenty i prezenty ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#349 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 6 757
|
Dot.: Sponsoring czy paranoja
[1=eae59dc78e1e9e84c064a10 ad74dde2dd7f297a0_6313dc7 3a6c64;36233607]Nietypowo duzo tych prezentow + placenia za wyjazdy, teatry i kolacje.
Poza tym, prezenty bardzo czesto bez okazji i to prezenty, ktore wiekszosc ludzi sama sobie zapewnia, tj. buty/kosmetyki, itd. Dla mnie byloby to duzym zobowiazaniem wzgledem osoby kupujacej. Odebraloby mi to niejako wolnosc - zle bym sie czula gdybym chciala z nim zerwac. Co wtedy? Koles wylozyl tyle kasy; w mojej polce i na nogach buty od niego, kosmetyki w torebce tez od niego - wyjazdy, teatry, a co - ja tak nagle mu mowie: adieu? Wiesz, nie wiem jak Tobie - mi by bylo ciezko, bo wiem, ze zawdzieczam mu duzo. I takich momentow sie zawsze balam. Chce odejsc? Odchodze i nie gryze sie w srodku z myslami.[/QUOTE] Widzisz, dla ciebie to będzie zobowiązanie, odbierze ci wolność i byłoby ci ciężko. A mi nie. Właśnie zakończyłam związek - i owszem, jest mi ciężko. A wiesz, dlaczego? Bo zawdzieczam TŻtowi wsparcie w najgorszych momentach życia i był dla mnie zawsze fantastycznym człowiekiem. I to sprawia, że gryze się w środku z myślami. To sprawia, że ciężko tak powiedzieć "adieu". A nie buty, Scania, perfumy czy biżuteria, czy jakiekolwiek inne nakłady finansowe. Rzeczy biorę, wspomnienia w głowie zostaną i tyle. Nie poświęcam temu myśli, bo nie ma czemu.
__________________
"Nikt prawie nie wie, dokąd go zaprowadzi droga, póki nie stanie u celu."
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#350 |
Mów mi Rosia :)
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 364
|
Dot.: Sponsoring czy paranoja
Przydaje się, kiedy brakuje gotówki, a do 10. zostały 3 dni plus rezerwacje i kupno biletów lotnicznych, parę akcji z pay pala i gier. Swojej nie mam, jeden kredyt nam wystarczy (w sumie dwa: mieszkaniowy i "kartowy").
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#351 | |
BAN stały
Zarejestrowany: 2006-09
Wiadomości: 15 264
|
Dot.: Sponsoring czy paranoja
Cytat:
Już ktoś tutaj to napisał - związek to nie jest budżet - tu się nie musi zgadzać po stronie "winien" i "ma". To zupelnie nie o to chodzi jak ludzie się kochają i mają szczere intencje. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#352 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 8 980
|
Dot.: Sponsoring czy paranoja
Cytat:
![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#353 | ||
BAN stały
Zarejestrowany: 2006-09
Wiadomości: 15 264
|
Dot.: Sponsoring czy paranoja
Cytat:
![]() ---------- Dopisano o 13:27 ---------- Poprzedni post napisano o 13:26 ---------- Cytat:
![]() Edytowane przez sine.ira Czas edycji: 2012-08-31 o 12:31 |
||
![]() ![]() |
![]() |
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
![]() |
#354 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 11 924
|
Dot.: Sponsoring czy paranoja
Cytat:
A w zwiazku, roznie moze sie podziac... to, ze facet z poczatku bedzie mnie obsypywal prezentami i byl do rany przyloz chlopakiem, nie oznacza, ze po jakims czasie zostanie tylko obsypywanie prezentami, a po chlopaku do rany przyloz ani sladu. Stad tez, nie komplikuje sobie zycia, bo dawalam tyle ile bralam, to i decyzja o odejsciu jest latwiejsza. Nic mu nie zawdzieczam, bo jechalismy jednym wozkiem. Kazde z nas moze wysiasc wtedy kiedy tylko chce. Co ja bym nawet pozniej zrobila z tymi butami od niego i kosmetykami? Przeciez sumienie by mi nie pozwolilo ich uzywac. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#355 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 182
|
Dot.: Sponsoring czy paranoja
Cytat:
Ty mowisz o czyms innym niz ja. Ja mowie o JEJ sytuacji.Ma 19 lat, jest w LO. To troche co innego niz planowanie rodziny i decydowanie jak wtedy wyglada budzet. Przynajmniej moim zdaniem. Nie jestem kims kto sie wykloca z chlopakiem o kazda zlotowke, uwazam ze fajnie jest miec wspolny budzet i konto. Ale nie kiedy jestem w LO i po prostu "mam chlopaka". To troche inny wymiar. Jak jestem w LO i mi facet placi za zakupy typu podpaski, cola i kanapki to mowie dzieki i nie oddaje jesli on ma kase. Ale robie to dwa razy w roku. Edytowane przez EntiEnti Czas edycji: 2012-08-31 o 12:34 |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#356 | |
po drugiej stronie szafy
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 41 748
|
Dot.: Sponsoring czy paranoja
...
![]() ![]() Cytat:
![]()
__________________
"Widziałeś tę dziewczynę? Ma nogi za milion złotych!" - pomagamy Dianie ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#357 | |
BAN stały
Zarejestrowany: 2006-09
Wiadomości: 15 264
|
Dot.: Sponsoring czy paranoja
Cytat:
|
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#358 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 11 924
|
Dot.: Sponsoring czy paranoja
Cytat:
|
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#359 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 6 757
|
Dot.: Sponsoring czy paranoja
[1=eae59dc78e1e9e84c064a10 ad74dde2dd7f297a0_6313dc7 3a6c64;36234061]No i to nas rozni. Nie pozwalalabym sobie kupowac butow i kosmetykow i placic w zupelnosci za mnie podczas wyjazdow, teatrow i kolacji. I tyle. Zle bym sie czula cholernie z tym - jako ten biorca. Kim ja jestem, ze nie moge sobie sama tego zapewnic, czy nawet obejsc sie bez tego? Jestem niezalezna istota w tym zwiazku jezeli chodzi o dobra materialne i ta mysl sprawia mi wielka satysfakcje.
A w zwiazku, roznie moze sie podziac... to, ze facet z poczatku bedzie mnie obsypywal prezentami i byl do rany przyloz chlopakiem, nie oznacza, ze po jakims czasie zostanie tylko obsypywanie prezentami, a po chlopaku do rany przyloz ani sladu. Stad tez, nie komplikuje sobie zycia, bo dawalam tyle ile bralam, to i decyzja o odejsciu jest latwiejsza. Nic mu nie zawdzieczam, bo jechalismy jednym wozkiem. Kazde z nas moze wysiasc wtedy kiedy tylko chce. Co ja bym nawet pozniej zrobila z tymi butami od niego i kosmetykami? Przeciez sumienie by mi nie pozwolilo ich uzywac.[/QUOTE] Moje sumienie nie ma nic przeciwko używania tych rzeczy ![]() No i widzisz, ja jestem taka, a ty inna. Każda z nas ma do tego prawo. Tylko po prostu nazywanie kogoś z moim podejściem materialistką, utrzymanką, leniem itd. jest nie na miejscu. I z tym walczę, a nie z tym, że ty nie lubisz dostawać prezentów. A nie lub sobie ![]()
__________________
"Nikt prawie nie wie, dokąd go zaprowadzi droga, póki nie stanie u celu."
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#360 |
po drugiej stronie szafy
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 41 748
|
Dot.: Sponsoring czy paranoja
[1=eae59dc78e1e9e84c064a10 ad74dde2dd7f297a0_6313dc7 3a6c64;36234286]No tak. On Ci szampon i odzywke, ale kto komu ostatnio wysylal kod doladowujacy? Jakos mi to wyglada na mniej wiecej fifty-fifty, przynajmniej z tego co tam piszesz. I mamy przepasc miedzy sytuacja autorki, a Twoja.[/QUOTE]
Niby tak, ale ja nie czuję się zobowiązana do zwracania mu za szampon. To już bardziej on marudzi że nie chcę zwrotu kasy za doładowanie i mi nawiezie z tej swojej zagranicy słodyczy od których muszę wydawać kupę kasy na nowe spodnie, bo się w stare nie mieszczę ![]() Generalnie ma chłop zdecydowanie większy wkład finansowy w nasz związek...stosunek procentowy wkładu w nas do zarobków mamy podobny, ale on zarabia 5 razy tyle co ja ![]() Ostatnio mnie pytał jakie perfumy mi przywieźć i nie podałam nazwy nie dlatego że mi głupio, bo wiem że to będzie prezent, tylko dlatego że nie mam pomysłu jakie by tu ![]() Z mojego punktu widzenia ten mój związek to dość podobnie do związku autorki - on jej buty, ona jemu ciasto ![]()
__________________
"Widziałeś tę dziewczynę? Ma nogi za milion złotych!" - pomagamy Dianie ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
|



Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 09:28.