Niemowlęctwo juz za nami, drugi roczek zaczynamy! Letnie dzieci 2011.

[eveewe]

youyou moj TZ tak mowi, a jak przychodzi co do czego, mowi ze nie jest gotowy, wiec nie biore tego powaznie.

[madziaranew]

Dobrej nocy zycze

[dziubek79]

ja z ukrycia podczytuję ( nie z krzaczorów ) ale nastroju brak

zdrówka dla wszystkich chorowitków , strasznie się czyta ,że takie maluszki się męczą martwią mnie komplikacje poszczepienne... my się szczepimy we wtorek , już mam żołądek ściśnięty co będzie po

[CarmelaSoprano]

Napisane przez youyou

Carmelka ja bym Ci z Ikei te pojemniki poleciła (mamy je)
http://www.ikea.com/pl/pl/catalog/products/30064849/

Mają pokrywkę i przede wszystkim kółeczka - nie porysują Ci podłogi
aaa no i maja kolor RÓŻOWY też koniecznie dla Sarci

U nas te pojemniki non stop w użyciu, jeżdzą po całej podłodze...
w jednym Lego, w innym tory i ciuchcie, w innym wszelkie małe pojazdy itd..
Wyciągam tylko jak się bawią, potem rach ciach wrzucam wszystko, wstawiam do szafek i posprzątane

Tylko my za bardzo nie mamy szafek żeby gdzieś te pudła upychać, jutro zobacze na żywo te regały, które wstawiłam i pomyśle jeszcze.

[brumek]

Napisane przez brunetka2000

No i nas (Alicję) dopadła gorączka

O nie Duża?

Napisane przez Natka_

- Jak mój, kiedy przyjechał do Wiednia
- Droga pierońsko jest Ja płaciłam 250 zł, też za 3,5 ml. Miałam tylko jedno opakowanie przed swoim ślubem, teraz tez mi szkoda tyle kasy wydać...

- Przyejdźcie do tej Wawy w końcu, co? My sobie pogadamy, chłopaki się pobawią, a panowie posiedzą każdy ze swoim lapkiem na kolanach
- Kusi, ale chyba jednak zostanę ze swoimi rzęsami i 3 stówkami w kieszeni

Napisane przez agulaaabar

Wczoraj umierałam z bólu... chyba cos z kręgosłupem albo nie wiem... boli mnie od kilku tyg ale dało się wytrzymać, wczoraj wyłam z bólu... tz chcial na szpital jechać ale ja oczywiście nie dałam się ruszyć, grzał mi tylko pestki wisni w piekarniku i na chwilę ulżyło... nie wiem co się znowu dzieje...

Agula, bardzo mi przykro
A co to za patent z tymi pestkami?

Napisane przez marzena_S

U nas noc koszmarna, oka prawie nie zmrużyłam. Hania chciała spać tylko w pozycji pionowej, więc siedziałam trochę na krześle, trochę na łóżku. Cały czas nie ma głosu, zamiast płaczu jest cichy pisk. Ciężko znieść widok takiej kupki nieszczęść, chciałabym zabrać od niej chorobę, każde odkaszlnięcie sprawia jej ból, Hania płacze, a ja razem z nią... Niech to się wreszcie skończy.

Ojej, czyli to samo co poprzedniej nocy Serce się kroi. Idziecie jutro do lekarza innego?

Napisane przez telik

Pamięta mnie ktoś

Brumciu czy dobrze doczytalam ze Tymonek już lepiej nieco znosinicki poza domem? Sie mi steskniło za wami aha i gratuluje postępów chodzeniowych

Telik, mi sie to wcale nie podoba, ze Ty wpadasz raz na kilka dni i znikasz po jednym poście Ja się czuję porzucona
No i na te zdjęcia z roczku tak czekam Choć dwa: Twoje i Jaśka
Srebrna góra to ta w kotlinie kłodzkiej? Nigdy tam nie byłam, ale koleżanka mówiła, że widoki jak marzenie I że turystów co niemiara

Co do nocek Tymonka to trudno powiedzieć żeby były lepsze Raczej ja się uodporniłam na permanentne niedospanie A za gratulacje bardzo dziękuję, choć są trochę przedwczesne, bo ani razu nie powtórzył tego wyczynu Za to biega jak szalony, jak go dosłownie 1 palcem pod paszką trzymam. Ale jak palec zabieram, to od razu siada na pupie. Mój cykorek

Napisane przez Oliweczka1985

Brumek mam nadzieję, że dostałaś moją wiad. na PW? Może następnym razem Nam się uda spotkać
Nie nadrobię....

Doczytałam, przepraszam że nie odpisałam jeszcze Rozumiem, u mnie też jutro z czasem na styk. Na pewno kiedyś się uda
Miłej wycieczki do ZOO

[brumek]

Napisane przez AgaGuernsey

Uffff... my juz po na cale szczescie. Nastepna tura za 4 tygodnie. Antos mial taki torcik:

Ale cudo Te kosteczki z literkami są cudowne A jaki miał smak w środku? No i może cos więcej o imprezie opowiesz/pokażesz?

Napisane przez Kolina

nie pisałam kilka dni, u nas gorączka zakończyła się wysypką, więc jednak była to trzydniówka

Dobrze, że to tylko to

Napisane przez Natka_

-Brumku, ten tunel to u nas hit. Domek go uwielbia. Siedzi w nim, znosi do niego zabawki, chowa się i robi kuku... Kiedy tylko go zwijam, żeby zrobić więcej miejsca to sam idzie i go rozkłada.
Ja tego tunelu długo nie kupowałam, bo myślałam że Domek nie będzie jeszcze się takim czymś interesował, ale jak była u nas Ania z Adasiem, byłyśmy w takiej kawiarni dla mam z dziećmi i był tam właśnie taki tunel. Tam właśnie Domek pokazał swoje zainteresowanie nim

No to przy następnej wizyty w Ikei pójdziemy się przymierzyć do niego
Tuptusie już na nas dziś czekały jak wróciliśmy i Tymuś się w nich zakochał. Ale nie do chodzenia, tylko do zabawy. A jak mu je na nóżki włożyłam, to się chichotał i nimi bawił
Na testy jakości i recenzję jeszcze poczekamy

Napisane przez Kajool

tak
Ale padam na pysk, caly dzien praktyczni enosilam Mlodego, niby 9kg ale jednak. Marudny strasznie.

Kajoolku, ale nic sie nie bój. Nawet jeśli to odra poronna to nie jest groźne, tylko groźnie wygląda A lekarz Ci to potwierdził?

Carmelka - test przprowadzony. Wynik negatywny Czyli jak mocno się postuka słomką w podłoże to wycieka. Nie ciurkiem, ale takie "chlap" się robi . Przy lekkim stukaniu nie Na szczęście Tymek nie wpadł na taki pomysł jeszcze.


Wróciliśmy. Ufff, ale mnie ten wyjazd zmęczył. Super było, ale męcząco. Bo 24h musiałam Tymka mieć na oku. W domu mogę wyjść do innego pokoju itp, abo wiem, że nic sobie nie zrobi. A tam dom nie przystosowany do dzieci. A to moje małe zwiercone cudo tylko łypało oczami, co by spsocić Mam wrażenia że mnóstwo się nauczył w ciągu tych kilku dni. Np mówi "lampa świeci" U niego to brzmi "pampa eci", ale jest to na 100% to I kocha wszelkie czujki ruchu, takie od alarmów. Jak widzi taką to macha rączkami, zeby się zapaliła diodka Na muchy tez robi "a sio" I schody opanował do perfekcji

Ale w domu najlepiej. Narzekałam na męża wczoraj, ze jak przyjechał i od razu do kompa (zresztą całą noc przy nim siedział), ale dziś tak zaplusował, że tamto idzie w niepamięć Jak wróciliśmy okazało się, że pościel zmieniona, ręczniki świeżutkie wisąa, śmieci wyrzucone, pranie zrobione i porozwieszane Może to nic wielkiego, ale jemu nie zdarza się nigdy! Śmieci wynosi raz na pół roku, a pranie ostatnio robił ze 2-3 lata tamu Tak więc się chłopak postarał

Padam, bo po powrocie jeszcze podłogi pomyłam i zupę ugotowałam

[CarmelaSoprano]

Napisane przez brumek

Carmelka - test przprowadzony. Wynik negatywny Czyli jak mocno się postuka słomką w podłoże to wycieka. Nie ciurkiem, ale takie "chlap" się robi . Przy lekkim stukaniu nie Na szczęście Tymek nie wpadł na taki pomysł jeszcze.

Dzięki za test, czyli jednak tez cieknie/chlapie szkoda

[jacieeeee]

Hej dziewczynki.

Jeszcze niedawno pisałam Dziubkowi, że u Nas brak reakcji poszczepiennych, ale po tym co pisze Kajool to już tak nie myślę
Dominikowi wyszła wysypka, marudzi, stan podgorączkowy.
Właśnie staram się umówić do lekarza.

Na ślubie byliśmy. Domek był z moją mamą w domu (500m od restauracji gdzie było przyjęcie więc byłam blisko)
W domu byliśmy przed 1 i od razu poszłam przytulać mojego chorowitka.

[aania_20]

Napisane przez brunetka2000

No i nas (Alicję) dopadła gorączka

oj zdrówka!

Napisane przez AgaGuernsey

Uffff... my juz po na cale szczescie. Nastepna tura za 4 tygodnie. Antos mial taki torcik:

piękny!

TŻ pojechał do pracy po urlopie :| Zanosi się ciężki tydzień, bo Adaś ledwo wstał, zaczął tatę nawoływać i szukać...

[mamad1]

Zdrówka dla wszystkich chorych!

Brumek Tymek zaczyna Ci mówić zdaniami? Idla męża, bo się postarał

AgaG piękny tort!

Aania dużo siły życzę na ten tydzień!
Podobały się Adasiowi samoloty? Patryk był zachwycony
A te zabawki to w kauflandzie kupiłam. Tam często przeceniaja ostatnie (chociaż niekoniecznie) sztuki. Już udało mi się kilka rzeczy kupić w ten sposób. Te ostatnie zostawię na prezenty, bo Patryk ma duzo zabawek i nawet nie ma gdzie tego kłaść (jeden pokój i trzy osoby ze swoim dobytkiem:/)

Eveewe to kiedy dołączysz do "zafasolkowanych"?

[pieleszka]

witajcie

jej ile się dzieciaczków pochorowało!!! dla wszystkich dużo zdrówka, a dla mamusiek dużo sił i cierpliwości by to znieść

kajool przeraziłam się ta poszczepienną odrą u szymka... my na razie nie mogliśmy Hani zaszczepić (miały minąć min. trzy miesiące od operacji), ale już się boję, co to będzie jak już ją zaszczepimy...za tydzień idę do kardiologa to zapytam czy jeszcze mogę to odwlec...

AgaG śliczny tort solenizant próbował?? smakowało

brumku wierzę, że wykończona wróciłaś z działki. ja niby tylko dwa dni byłam u teściów i miałam tam do pomocy przy Hani męża i babcię, ale i tak nie odpoczęłam..jakoś najlepiej mi we własnym domku mam nadzieję, że noc w domu już Wam minęła bezproblemowo i w końcu odespałaś

Aaniu rzeczywiście teraz będzie Adaś tęsknił za tatusiem... jak mój mąż wyjeżdża w delegację to Hania mocno tęskni i nawet raz się obudziła w środku nocy i przez jakąś godzine było "tata brrrr...tata brrr.." (tłumacząc z haniowego na polski-tata pojechał samochodem brum ) dla Was żeby Wam czas do weekendu szybko zleciał!

nadrobiłam Was, ale standardowo nie pamiętam co komu miałam odpisać (starość, skleroza, itp...). nam weekend minął całkiem w porządku. byliśmy u teściów 2 dni. dużo jeździliśmy na rowerach, pogrilowaliśmy... rodzina się znowu powiększy-brat TŻ i jego żona są w ciąży. spodziewają się maluszka na 21 kwietnia więc znowu ciocią będę

poniżej wklejam Wam moją małą rowerzystkę, gotową na przejażdżkę

miłego dnia. ja się biorę za robotę, ale pewnie jeszcze zajrzę

[agulaaabar]

Dzień dobry. Lilka wylądowała u nas w łóżku o 00:20 zasnęła przed 3... wyglądam jak zombiak muszę ją oduczyć spania z nami...

Napisane przez brumek

Agula, bardzo mi przykro
A co to za patent z tymi pestkami?

Woreczek z suszonymi pestkami wisni to tzw suchy termofor. wrzucasz do mikrofalówki lub piekarnika i nagrzewasz. Pestki bardzo długo trzymają ciepło. nadaje się dla dzieciaków, dla niemowlaków na kolki - swietna sprawa, do tego ma właściwości kojące głównie na bóle pleców i stawów, bóle menstruacyjne, bóle brzucha, itd itd

Napisane przez brumek

Wróciliśmy. Ufff, ale mnie ten wyjazd zmęczył. Super było, ale męcząco. Bo 24h musiałam Tymka mieć na oku. W domu mogę wyjść do innego pokoju itp, abo wiem, że nic sobie nie zrobi. A tam dom nie przystosowany do dzieci. A to moje małe zwiercone cudo tylko łypało oczami, co by spsocić Mam wrażenia że mnóstwo się nauczył w ciągu tych kilku dni. Np mówi "lampa świeci" U niego to brzmi "pampa eci", ale jest to na 100% to I kocha wszelkie czujki ruchu, takie od alarmów. Jak widzi taką to macha rączkami, zeby się zapaliła diodka Na muchy tez robi "a sio" I schody opanował do perfekcji

Ale w domu najlepiej. Narzekałam na męża wczoraj, ze jak przyjechał i od razu do kompa (zresztą całą noc przy nim siedział), ale dziś tak zaplusował, że tamto idzie w niepamięć Jak wróciliśmy okazało się, że pościel zmieniona, ręczniki świeżutkie wisąa, śmieci wyrzucone, pranie zrobione i porozwieszane Może to nic wielkiego, ale jemu nie zdarza się nigdy! Śmieci wynosi raz na pół roku, a pranie ostatnio robił ze 2-3 lata tamu Tak więc się chłopak postarał

Padam, bo po powrocie jeszcze podłogi pomyłam i zupę ugotowałam

dla Tymusia za nowe umiejętnosci no i dla tż, że się tak postarał

Napisane przez jacieeeee

Hej dziewczynki.

Jeszcze niedawno pisałam Dziubkowi, że u Nas brak reakcji poszczepiennych, ale po tym co pisze Kajool to już tak nie myślę
Dominikowi wyszła wysypka, marudzi, stan podgorączkowy.
Właśnie staram się umówić do lekarza.

Na ślubie byliśmy. Domek był z moją mamą w domu (500m od restauracji gdzie było przyjęcie więc byłam blisko)
W domu byliśmy przed 1 i od razu poszłam przytulać mojego chorowitka.

Myślami i tak pewnie byłaś w domu a nie na weselu


Nie zacytowało mi Marzenki..
Serce pęka jak się czyta, że Hania się tak męczy... bidusia mała

[zanka205]

hop hop melduję się w nowym wątku
dziś Filip pierwszy raz poszedł do przedszkola mam nadzieję, że będzie okej i wróci zadowolony

[mamad1]

Napisane przez zanka205

hop hop melduję się w nowym wątku
dziś Filip pierwszy raz poszedł do przedszkola mam nadzieję, że będzie okej i wróci zadowolony

Gdzie byłaś, gdy Cię nie było?
Dużego juz masz chłopaka

---------- Dopisano o 08:45 ---------- Poprzedni post napisano o 08:43 ----------

Napisane przez pieleszka

rodzina się znowu powiększy-brat TŻ i jego żona są w ciąży. spodziewają się maluszka na 21 kwietnia więc znowu ciocią będę

Fajnie to napisałaś Gratulacje!
A rowerzystka

[AgaGuernsey]

Napisane przez brumek

Ale cudo Te kosteczki z literkami są cudowne A jaki miał smak w środku? No i może cos więcej o imprezie opowiesz/pokażesz?


Wróciliśmy. Ufff, ale mnie ten wyjazd zmęczył. Super było, ale męcząco. Bo 24h musiałam Tymka mieć na oku. W domu mogę wyjść do innego pokoju itp, abo wiem, że nic sobie nie zrobi. A tam dom nie przystosowany do dzieci. A to moje małe zwiercone cudo tylko łypało oczami, co by spsocić Mam wrażenia że mnóstwo się nauczył w ciągu tych kilku dni. Np mówi "lampa świeci" U niego to brzmi "pampa eci", ale jest to na 100% to I kocha wszelkie czujki ruchu, takie od alarmów. Jak widzi taką to macha rączkami, zeby się zapaliła diodka Na muchy tez robi "a sio" I schody opanował do perfekcji

Ale w domu najlepiej. Narzekałam na męża wczoraj, ze jak przyjechał i od razu do kompa (zresztą całą noc przy nim siedział), ale dziś tak zaplusował, że tamto idzie w niepamięć Jak wróciliśmy okazało się, że pościel zmieniona, ręczniki świeżutkie wisąa, śmieci wyrzucone, pranie zrobione i porozwieszane Może to nic wielkiego, ale jemu nie zdarza się nigdy! Śmieci wynosi raz na pół roku, a pranie ostatnio robił ze 2-3 lata tamu Tak więc się chłopak postarał

Padam, bo po powrocie jeszcze podłogi pomyłam i zupę ugotowałam

1. Dziekuje Tort byl z masa z serka mascarpone i bita smietana z malinami i borowkami. Nikt nie narzekal, to chyba dobry Kurcze zdjecia sa kiepskie, bo aparat jakos strajkowal i albo sa nieostre, albo przeswietlone. A co do imprezki, to taki standardzik nasz. W koncu co pol roku ktos ma u nas urodziny. Te robilismy razem dla Antka i Zuzi dla Rodziny mojego P. Przy czym torcik byl tylko Antka. Za miesiac dla mojej rodziny, ale torcik bedzie miala Zuzia.

dla Tymka i dla meza, ze sie postaral.

Napisane przez CarmelaSoprano

Dzięki za test, czyli jednak tez cieknie/chlapie szkoda

Mnie sie wydaje, ze kazdy niekapek jakos tam kapie, chyba nie ma idealnego.

Napisane przez jacieeeee

Hej dziewczynki.

Jeszcze niedawno pisałam Dziubkowi, że u Nas brak reakcji poszczepiennych, ale po tym co pisze Kajool to już tak nie myślę
Dominikowi wyszła wysypka, marudzi, stan podgorączkowy.
Właśnie staram się umówić do lekarza.

Na ślubie byliśmy. Domek był z moją mamą w domu (500m od restauracji gdzie było przyjęcie więc byłam blisko)
W domu byliśmy przed 1 i od razu poszłam przytulać mojego chorowitka.

Mam nadzieje, ze Dominis szybko wydobrzeje.
Wiecie co, zaczyna mnie to przerazac. Szczepilam na to juz dwa razy i zadnej dziewczynie nic nie bylo, a tu czytam juz o 2 przypadku. Chyba odwleke troche to szczepienie.

Napisane przez aania_20

oj zdrówka!

piękny!

TŻ pojechał do pracy po urlopie :| Zanosi się ciężki tydzień, bo Adaś ledwo wstał, zaczął tatę nawoływać i szukać...

Oby ten tydzien szybko zlecial.

Napisane przez mamad1

AgaG piękny tort!

Napisane przez pieleszka

AgaG śliczny tort solenizant próbował?? smakowało

nadrobiłam Was, ale standardowo nie pamiętam co komu miałam odpisać (starość, skleroza, itp...). nam weekend minął całkiem w porządku. byliśmy u teściów 2 dni. dużo jeździliśmy na rowerach, pogrilowaliśmy... rodzina się znowu powiększy-brat TŻ i jego żona są w ciąży. spodziewają się maluszka na 21 kwietnia więc znowu ciocią będę

poniżej wklejam Wam moją małą rowerzystkę, gotową na przejażdżkę

miłego dnia. ja się biorę za robotę, ale pewnie jeszcze zajrzę

Rowerzystka sliczna!

To ile razy juz jestes ciocia? Chyba duzo, bo pamietam, ze masz duza rodzine? Ja mam tylko brata, ale nie ma dzieci i chyba juz prawdziwa ciocia nie bede...

Napisane przez agulaaabar

Dzień dobry. Lilka wylądowała u nas w łóżku o 00:20 zasnęła przed 3... wyglądam jak zombiak muszę ją oduczyć spania z nami...

Antos tez co dzien wedruje do nas, ale nie mam parcia, zeby to zmienic. Wole to, niz wiszenie nad lozeczkiem.


No nic, sniadanko wszamane w lozku, trzeba wstac i wziac sie za zycie.


aaaa i wszystkim przedszkolakom i zlobkowiczom zaczynajacym nowy rok zycze powodzenia!!!

[anka_1984]

Witam poniedziałkowo i jesienno..

Aga- ja też odduczam małego spania z nami, ale on jest ostry zawodnik i już drugą noc budzi się co 45 - 60 min, żeby go wziąć.
W sumie to przeze mnie, bo ja lubiłam brać go do nas do łóżka i spać przytulona do niego, a on podłapał i teraz budzi się z płaczem, muszę go ponosić z 5 min i z powrotem do łóżeczka i tak w kółko.
Mam nadzieję, że szybko będzie przesypiać noce i się wybudzać tylko do zminy pieluszki i na mleko.
Czy wasze dzieciaczki jeszcze piją w nocy mleko (MM)?

[zanka205]

zapraszam do klubu, dodałam zdjęcia z weekendu

[brumek]

Przespana cała noc bez jednego mruknięcia: od 21 do 7.30 Nie ma jak w domu

Dzień dobry!

[anka_1984]

[QUOTE=brumek;36288438]Przespana cała noc bez jednego mruknięcia: od 21 do 7.30 Nie ma jak w domu

Ale zazdroszczę...!!!

[mamad1]

Napisane przez brumek

Przespana cała noc bez jednego mruknięcia: od 21 do 7.30 Nie ma jak w domu

Czyli jest nadzieja, że jak kiedyś będę miała dom, to i ja się wyśpię

[anka_1984]

Napisane przez mamad1

Czyli jest nadzieja, że jak kiedyś będę miała dom, to i ja się wyśpię

Może to jest właśnie to

[pieleszka]

Napisane przez AgaGuernsey

1.



Rowerzystka sliczna!

To ile razy juz jestes ciocia? Chyba duzo, bo pamietam, ze masz duza rodzine? Ja mam tylko brata, ale nie ma dzieci i chyba juz prawdziwa ciocia nie bede...

no ja już ciocią jestem niezłej gromadki i z długim stażem. mój najstarszy siostrzeniec (obecnie chrzestny tata mojej Haneczki) urodził się jak miałam 8 lat łącznie w mojej rodzinie jest 12 dzieci (+ hanka to razem szczęśliwa 13 ), a do tego jeszcze strona TŻ: jego siostrzenica i teraz kolejny dzidziuś w drodze

ale za to zobacz dla ilu "naszych" wątkowych dzieciaków jesteś ciocią

[agulaaabar]

Napisane przez zanka205

hop hop melduję się w nowym wątku
dziś Filip pierwszy raz poszedł do przedszkola mam nadzieję, że będzie okej i wróci zadowolony

Dużo płaczu bylo?

Napisane przez pieleszka

nadrobiłam Was, ale standardowo nie pamiętam co komu miałam odpisać (starość, skleroza, itp...). nam weekend minął całkiem w porządku. byliśmy u teściów 2 dni. dużo jeździliśmy na rowerach, pogrilowaliśmy... rodzina się znowu powiększy-brat TŻ i jego żona są w ciąży. spodziewają się maluszka na 21 kwietnia więc znowu ciocią będę

poniżej wklejam Wam moją małą rowerzystkę, gotową na przejażdżkę

miłego dnia. ja się biorę za robotę, ale pewnie jeszcze zajrzę

Gratulacje ciociu
Rowerzystka do schrupania

Napisane przez AgaGuernsey

Antos tez co dzien wedruje do nas, ale nie mam parcia, zeby to zmienic. Wole to, niz wiszenie nad lozeczkiem.

Własnie dlatego ląduje nadal w naszym łóżku

Napisane przez anka_1984

Aga- ja też odduczam małego spania z nami, ale on jest ostry zawodnik i już drugą noc budzi się co 45 - 60 min, żeby go wziąć.
W sumie to przeze mnie, bo ja lubiłam brać go do nas do łóżka i spać przytulona do niego, a on podłapał i teraz budzi się z płaczem, muszę go ponosić z 5 min i z powrotem do łóżeczka i tak w kółko.
Mam nadzieję, że szybko będzie przesypiać noce i się wybudzać tylko do zminy pieluszki i na mleko.
Czy wasze dzieciaczki jeszcze piją w nocy mleko (MM)?

Lili tylko wody się napije i spi dalej - przeważnie

Napisane przez zanka205

zapraszam do klubu, dodałam zdjęcia z weekendu

Idę

Napisane przez brumek

Przespana cała noc bez jednego mruknięcia: od 21 do 7.30 Nie ma jak w domu

Dzień dobry!

Zazdroszcze

Lili strajkuje z kaszką na sniadanie, woli kanapke z serem
Zapomnialam sie pochwalic, wczoraj sama zjadla sniadanie i obiad

[aania_20]

Napisane przez mamad1

Zdrówka dla wszystkich chorych!

Aania dużo siły życzę na ten tydzień!
Podobały się Adasiowi samoloty? Patryk był zachwycony
A te zabawki to w kauflandzie kupiłam. Tam często przeceniaja ostatnie (chociaż niekoniecznie) sztuki. Już udało mi się kilka rzeczy kupić w ten sposób. Te ostatnie zostawię na prezenty, bo Patryk ma duzo zabawek i nawet nie ma gdzie tego kłaść (jeden pokój i trzy osoby ze swoim dobytkiem:/)

Podobały się bardzo Nawet nie miał czasu się zdrzemnąć więc pod koniec marudził, ale ogólnie patrzył jak zahipnotyzowany

Napisane przez pieleszka

Aaniu rzeczywiście teraz będzie Adaś tęsknił za tatusiem... jak mój mąż wyjeżdża w delegację to Hania mocno tęskni i nawet raz się obudziła w środku nocy i przez jakąś godzine było "tata brrrr...tata brrr.." (tłumacząc z haniowego na polski-tata pojechał samochodem brum ) dla Was żeby Wam czas do weekendu szybko zleciał!

śliczna rowerzystka!

Napisane przez AgaGuernsey

Oby ten tydzien szybko zlecial.

Ja też szczepienie odwlekam, mieliśmy iść póki TŻ był w domu, ale ciągle coś, a teraz, w ciąży, to szczerze mówiąc wolę nie ryzykować, mimo że nie powinien zarażac.
Ciekawe czy starsze dziecko łagodniej znosi?

Napisane przez brumek

Przespana cała noc bez jednego mruknięcia: od 21 do 7.30 Nie ma jak w domu

Dzień dobry!

aż zazdroszczę
Ale, Brumek, Ty tutaj o tej porze?

[anka_1984]

Napisane przez agulaaabar

Własnie dlatego ląduje nadal w naszym łóżku

u nas tak było do piątku -ale zdecydowanie chcemy oduczyć, mój szwagier podobno do 5 roku życia nie chciał się wynieść z łóżka rodziców i my postanowiliśmy teraz wkroczyć, bo później będzie tylko trudniej...

Napisane przez agulaaabar

Lili strajkuje z kaszką na sniadanie, woli kanapke z serem
Zapomnialam sie pochwalic, wczoraj sama zjadla sniadanie i obiad

Jestem pod wrażeniem samodzielności Lili, u nas to chce, żeby wszystko dawać. Jak podaję butlę z mlekiem, żeby sobie trzymał, to oddaje mnie i otwiera buzie i czeka i wrzeszczy, ale sam nie chce trzymać - mały leń rośnie

[mamad1]

Napisane przez pieleszka

no ja już ciocią jestem niezłej gromadki i z długim stażem. mój najstarszy siostrzeniec (obecnie chrzestny tata mojej Haneczki) urodził się jak miałam 8 lat łącznie w mojej rodzinie jest 12 dzieci (+ hanka to razem szczęśliwa 13 ), a do tego jeszcze strona TŻ: jego siostrzenica i teraz kolejny dzidziuś w drodze

Niezła gromadka!

Napisane przez agulaaabar

Lili strajkuje z kaszką na sniadanie, woli kanapke z serem
Zapomnialam sie pochwalic, wczoraj sama zjadla sniadanie i obiad

Jakaś odmiana jej się zamarzyła?

Mój to chyba szybko sam nic nie zje, bo nie mamy fotelika, a tak to on w miejscu nie usiedzi. Jak dostaje łyżkę i miskę z zawartością, to ciekawsze jest bawienie się tym niż jedzenie. A z kanapką goni po całym mieszkaniu

Anka_1984 wyprałas już spiworek? Rafał spał już w śpiworku?
Patryk nadal śpi w nich. Na lato ma taki cieniutki, więc tylko body pod spód (w upały bez śpiworka spał). Na zimę też już kupiłam większy. Tak jakoś się przyzwyczailiśmy, bo on tak się wierci, ze kocyk zaraz nie spełnia swojej funkcji.

---------- Dopisano o 09:55 ---------- Poprzedni post napisano o 09:52 ----------

Napisane przez Oliweczka1985

KURDE znowu y sie zamienilo z z i musze wylaczyc i wlaczyc kompa+DLACZEGO

Wczoraj Ci ładnie odpisałam i mi to przepadło
Ja wyłaczam tylko przeglądarkę i jak ją włączę znowu, to wszystko już dobrze działa. Niby można to zlikwidować jakimiś klawiszami, ale nigdy nie pamiętam którymi...

[anka_1984]

Napisane przez mamad1

Mój to chyba szybko sam nic nie zje, bo nie mamy fotelika, a tak to on w miejscu nie usiedzi. Jak dostaje łyżkę i miskę z zawartością, to ciekawsze jest bawienie się tym niż jedzenie. A z kanapką goni po całym mieszkaniu

u mnie tak samo, jak na razie tylko makaron, owoce w kosteczkach je rączkami, a łyżeczką to stuka po tacce przy krzesełku...
A za kanapkami to nie przepada, staram się wmusić w niego kilka kęsów i na tym się kończy.

Napisane przez mamad1

wyprałas już spiworek? Rafał spał już w śpiworku?
Patryk nadal śpi w nich. Na lato ma taki cieniutki, więc tylko body pod spód (w upały bez śpiworka spał). Na zimę też już kupiłam większy. Tak jakoś się przyzwyczailiśmy, bo on tak się wierci, ze kocyk zaraz nie spełnia swojej funkcji.

Dzięki, że pytasz
Tak kupiałm, welurowy i chyba mu nie przeszkadza, bo nie próbował się wyswobodzić i jak go brałam z łóżeczka to był cieplutki (wcześniej przeważnie chłodny/letni jeśli tak można pisać o dziecku, bo zawsze się rozkopywał ). Chociaż jest chyba za mocno zabudowany po szyją, zastanawiam nad powiększeniem wyciecia z przodu i z tył, ale ze mnie żadna krawcowa... Może babcia pomoże..

[bella7]

hej

Mamad pokaż jaki?

[anka_1984]

Oliweczka1985 - ten skrót to ctr+shift.

[mamad1]

Napisane przez bella7

Mamad pokaż jaki?

O śpiworek pytasz? Kupiłam w ciuchach za całe 2,7ozł . Własnie próbowałąm go znaleźć, ale chyba skutecznie go schowałąm Taki klasyczny bez rękawów, z zamkiem z boku, tego typu, tylko beżowy http://allegro.pl/spiworek-dl-83-cm-...592217080.html