Walka z nadwagą (niewyimaginowaną:) cz. 2

[Joanna XL]

Hi hi troche pewnie przesadzasz Z drugiej strony - to nie do końca normalne kawa z kolegami o 9 rano w niedziele... Może dobrze że nie piffko

Ale ja cie rozumiem - to chyba bardziej chodzi o to że ci planem dnia zachwiali ... Ja nie cierpie jak sobie coś rozplanuje i coś mi wyskakuje co psuje cały schemat No i ja też reaguje/uspokajam się jedzeniem

Po to wieczorem myśle jak będzie wygladał dzień żeby dokładnie wiedzieć co zrobić po kolei i co najwazniejsze co i kiedy zjeść...

Nie ty jedna wkurzona - mój pies odmmówił spacerowania .. Co to za głupi pies to ja nie jestem w stanie wyrazić ... I zamiast godziny ruchu było 10 min - bo siadłą i nie dała sie ruszyc ... A ja zapomniałam smyczy wziąć ... No i mam zepsutą koncepcje wykonania moich kroków - chciałam zaliczyć 5tys - wyszedł 1 tys I ja wiem ze to bzdura ale mnie sie nie podoba jak ktoś psuje koncepcje

---------- Dopisano o 10:07 ---------- Poprzedni post napisano o 10:04 ----------

Milenka a jak tam A6w powiedz że robisz to dalej .. bo sie czuje osamotniona na placu boju Moze jeszcze jakieś efekty widzisz?

[ogolnie]

Napisane przez Joanna XL

Hi hi troche pewnie przesadzasz Z drugiej strony - to nie do końca normalne kawa z kolegami o 9 rano w niedziele... Może dobrze że nie piffko

Ale ja cie rozumiem - to chyba bardziej chodzi o to że ci planem dnia zachwiali ... Ja nie cierpie jak sobie coś rozplanuje i coś mi wyskakuje co psuje cały schemat No i ja też reaguje/uspokajam się jedzeniem

Po to wieczorem myśle jak będzie wygladał dzień żeby dokładnie wiedzieć co zrobić po kolei i co najwazniejsze co i kiedy zjeść...

Nie ty jedna wkurzona - mój pies odmmówił spacerowania .. Co to za głupi pies to ja nie jestem w stanie wyrazić ... I zamiast godziny ruchu było 10 min - bo siadłą i nie dała sie ruszyc ... A ja zapomniałam smyczy wziąć ... No i mam zepsutą koncepcje wykonania moich kroków - chciałam zaliczyć 5tys - wyszedł 1 tys I ja wiem ze to bzdura ale mnie sie nie podoba jak ktoś psuje koncepcje

---------- Dopisano o 10:07 ---------- Poprzedni post napisano o 10:04 ----------

Milenka a jak tam A6w powiedz że robisz to dalej .. bo sie czuje osamotniona na placu boju Moze jeszcze jakieś efekty widzisz?

A wiesz, że to chyba już rutyna Ja potrafię się wkurzyć jak nie mam dla siebie wolnego wieczoru

[MonaN_]

Joanna XL ja nie robię A6W, tylko inny zestaw, efekty są widoczne- znajome chwalą że mam mniejszy brzuch, nawet instruktorka na siłowni pochwaliła to, jak robiłam brzuszki, a dziewczyny z grupy- chudzielce radziły sobie gorzej, co podniosło moją samoocenę. Co do brzuszków, to nie jest to żaden gotowy program, tylko ja sama wybrałam sobie 4 rodzaje i raz na jakiś czas zwiększam dawkę Także nie poddawaj się z szóstką! efekty się pojawią!
Mój plan na dziś to póki co zjeść na śniadanie owsiankę, zolejować włosy, wysmarować się kremem ujędrniającym i zawinąć w folię spożywczą - relaks ok 0,5-1 h, a potem, kto wie? może spacer po lesie...

[Inka_73]

Napisane przez ogolnie

ja już od rana się podkurzyłam, bo ojciec sprosił sobie do domu przed 9 jakichś koleżków i rozsiedli się w kuchni i nawet nie moglam spokojnie wyjść w piżamie z łazienki. A dla ojca to jest normalne, że przed 9 rano W NIEDZIELĘ ktoś przychodzi i pije kawę. Dla mnie to jest chore, poza tym jesli ktoś ma poczucie odpowiedzialnosci to chyba do cholery wie, że ludzie w niedziele spią dłuzej i odpoczywają i nie nalezy ich kurfa nachodzić przed 9 rano!!! Szczęście, że szybko poszli, ale aferę i tak zrobiłam, ale oczywiście ojciec jak zawsze sie wybielił i to na mnie jest, że jestem niewyrozumiała i w ogole, ze przeciez i tak juz nie spałam to o co mi chodzi. A ja chodziłąm w pizamie i miałam zamiar jeszcze w niej zjesc sniadanie, a nawet nie moglam pojsc do kuchni bo tam siedzieli. Tak sie podkurzyłam, ze ktos mi moją prywatnosc narusza (ja rozumiem w co dzien, to inna sprawa jest, ale kurfa weekend?!) żołądek mój wysłal do mózgu info że potrzebuje z podkurzenia wiecej jedzenia i zamiast jednej albo dwóch kanapek i activii na sniadanie zjadłam trzy kanapki, kawał papryki i activie
Boże, no może lubie miec plan i schemat, dlatego nie lubie jak mi ktos zaburza niespodziewanie porządek dnia.no taka jestem zorganizowana po prostu, a ojciec powiedzial, ze to nie jest tylko moj dom i sobie moze sprowadzac kogo chce.
jestem wsciekla i juz mam zje.baną niedzielę. Powiedzcie czy ja przesadzam?
Jak byscie sie czuły jakby dwóch obcych facetów siedzialo wam o 9 rano w niedziele w kuchni? A wy w pizamie albo w łóżku jeszcze?
Dla mnie to jest nie do przyjęcia.

No sytuacja komfortowa nie jest...Ale tak to jest mieszkać z rodzicami Dlatego ja od 21 r.ż. jestem na swoim. Były co prawda powroty na łono rodziny. Do mamusi: jak urodził się nam synek a mąż był jeszcze w wojsku. Do teściowej: jak dostaliśmy mieszkaknie z miasta do totalnego remontu i nie było nas stać równocześnie na remont i dalsze wynajmowanie stryszku.
Generalnie jednak jestem wyznawczynią samodzielnego zamieszkiwania. Robisz co chcesz, kiedy chcesz i z kim chcesz Niestety sytuacja nie zawsze na to pozwala...i trzeba wypracować kompromis.

[ogolnie]

Napisane przez Inka_73

No sytuacja komfortowa nie jest...Ale tak to jest mieszkać z rodzicami Dlatego ja od 21 r.ż. jestem na swoim. Były co prawda powroty na łono rodziny. Do mamusi: jak urodził się nam synek a mąż był jeszcze w wojsku. Do teściowej: jak dostaliśmy mieszkaknie z miasta do totalnego remontu i nie było nas stać równocześnie na remont i dalsze wynajmowanie stryszku.
Generalnie jednak jestem wyznawczynią samodzielnego zamieszkiwania. Robisz co chcesz, kiedy chcesz i z kim chcesz Niestety sytuacja nie zawsze na to pozwala...i trzeba wypracować kompromis.

Z moim ojcem nie da się kompromisowo żyć To pan i władca, on ma pieniądze, on ma władzę i rację ZAWSZE Więc nie ma co gadać w ogóle. Powkurzać się trochę i tyle.

Dziewczyny mam dziwne pytanie
Biustonosze pierzecie ręcznie czy w pralce w siatce?

[Niuuniiaaa]

Monia ja piorę ręcznie, nie mam zaufania do pralki w tych sprawach wydaje mi się, że po praniu w pralce się zniekształcają chociaż nie wiem jak to wygląda przy praniu w tych kulach do biustonoszy.

[ogolnie]

Napisane przez Niuuniiaaa

Monia ja piorę ręcznie, nie mam zaufania do pralki w tych sprawach wydaje mi się, że po praniu w pralce się zniekształcają chociaż nie wiem jak to wygląda przy praniu w tych kulach do biustonoszy.

No ja chciałabym spróbować, ale się boję A też ręcznie piorę i mnie szlag trafia już, bo ani to wyżąć nie można i schnie potem 3 dni I zabiera pół linki w łazience, bo wieszam na poziom, nie na pion, bo wieszając na pion zauwazyłam, ze też się zniekształcają. Wczoraj robiłam przegląd starych i wyrzuciłam 4 sztuki I zostały mi tylko 4...Więc pranie staników jest codziennością koszmarną

Ps. kocham monte

[Niuuniiaaa]

Napisane przez ogolnie

No ja chciałabym spróbować, ale się boję A też ręcznie piorę i mnie szlag trafia już, bo ani to wyżąć nie można i schnie potem 3 dni I zabiera pół linki w łazience, bo wieszam na poziom, nie na pion, bo wieszając na pion zauwazyłam, ze też się zniekształcają. Wczoraj robiłam przegląd starych i wyrzuciłam 4 sztuki I zostały mi tylko 4...Więc pranie staników jest codziennością koszmarną

Ja składam na pół w poziomie tak, że fiszbiny się łączą i delikatnie wyżymam, później głaskam miseczki co by do swojego kształtu wróciły ale robię to delikatnie więc sporo wody zostaje. Jak raz wrzuciłam na małe obroty do pralki, co prawda bez żadnego zabezpieczenia to już się do niczego nie nadawał. Poważnie w pionie jak się suszą to też się zniekształcają?

[kwiatuszek2 3]

Napisane przez Niuuniiaaa

Ja składam na pół w poziomie tak, że fiszbiny się łączą i delikatnie wyżymam, później głaskam miseczki co by do swojego kształtu wróciły ale robię to delikatnie więc sporo wody zostaje. Jak raz wrzuciłam na małe obroty do pralki, co prawda bez żadnego zabezpieczenia to już się do niczego nie nadawał. Poważnie w pionie jak się suszą to też się zniekształcają?

to co wy a staniki macie ?????????? z kartonu??????????
ja te bardzo drogie to owszem ręcznie piorę.....a te tańsze to bez skrupułów do pralki wrzucam i nic się z nimi nie dzieje
a i w rękach piorę białe.....ale tych mam mało bo nie lubię białych , a wszystkie kolorowe myk do pralki

[Kinia_Sw]

Napisane przez ogolnie

Dziewczyny mam dziwne pytanie
Biustonosze pierzecie ręcznie czy w pralce w siatce?

Czesc dziewczyny
Ja wszystko piorę w pralce .... nie mam czasu na ręczne pranie...

[kwiatuszek2 3]

Napisane przez Kinia_Sw

Czesc dziewczyny
Ja wszystko piorę w pralce .... nie mam czasu na ręczne pranie...

ja też nie mam czasu pieścić się ze stanikami

---------- Dopisano o 10:58 ---------- Poprzedni post napisano o 10:57 ----------

dziewczyny dzisiaj dzien marudzenia
boli mnie każdy kawałek ciała aaaaaaaałłłłłłłłłłłl

[Beatagr3]

Napisane przez ogolnie

Dziewczyny mam dziwne pytanie
Biustonosze pierzecie ręcznie czy w pralce w siatce?

Ja tak jak Kwiatuszek te droższe ręcznie, a normalne do pralki i dobre są

[Kinia_Sw]

Ja juz po śniadanku robię obiadek palki z kurczaka z surówka z białej kapusty mniam mniam .... jutro ważenie zobaczymy co moja mega super waga pokaże

Asia a czujesz cos jak robisz a6w?? bo mam zamiar tez zacząć ja robić

[Inka_73]

Napisane przez Niuuniiaaa

Monia ja piorę ręcznie, nie mam zaufania do pralki w tych sprawach wydaje mi się, że po praniu w pralce się zniekształcają chociaż nie wiem jak to wygląda przy praniu w tych kulach do biustonoszy.

Ja jestem leniuchem i piorę w pralce (w takim zawiązywanym worku). Nie polecam jednak tego sposobu do drogiej bielizny Kupuję tańsze, więc nie dbam o nie przesadnie - daję niską temperaturę prania i słabsze wirowanie.

[Kinia_Sw]

kurcze wczoraj miałam dzień załamania nerwowego schowalam wszystkie słodycze bo myślałam ze oszaleje tak mi się chciało jeść .... dziś już lepiej kurde tak bym chciała do końca sierpnia spaść do 80 kg......

[Inka_73]

Dziewczyny stosujecie tę zasadę, aby śniadanie jeść nie później niż pół godziny po wstaniu? To takie ważne?? Ja nie jem przed wyjściem do pracy, a w pracy zanim się ogarnę to jest 9.00 i zwykle wtedy wyciągam coś na ząb...

[ogolnie]

Kinia
A tak w ogóle to mam pytanie...Ty te swoje kg trzymasz w szafie czy co?
Przecież Ty wyglądasz na duuużo mniej! A mamy prawie tak samo

Ps. No ja nie mam jakoś szałowo drogich staników, kupuję średnio 18-25 zł jeden. Ale boję się do pralki wrzucać...

---------- Dopisano o 11:19 ---------- Poprzedni post napisano o 11:17 ----------

Napisane przez Inka_73

Dziewczyny stosujecie tę zasadę, aby śniadanie jeść nie później niż pół godziny po wstaniu? To takie ważne?? Ja nie jem przed wyjściem do pracy, a w pracy zanim się ogarnę to jest 9.00 i zwykle wtedy wyciągam coś na ząb...

No lepiej coś przekąsić chociaż jak nie mozesz wcisnąć normalnego śniadanka w siebie. Nie powinno się wychodzić z domu rano z pustym żoładkiem.

---------- Dopisano o 11:19 ---------- Poprzedni post napisano o 11:19 ----------

Napisane przez kwiatuszek2 3

j
dziewczyny dzisiaj dzien marudzenia
boli mnie każdy kawałek ciała aaaaaaaałłłłłłłłłłłl

a widzisz jak się Monia czuła

[Kinia_Sw]

Napisane przez ogolnie

Kinia
A tak w ogóle to mam pytanie...Ty te swoje kg trzymasz w szafie czy co?
Przecież Ty wyglądasz na duuużo mniej! A mamy prawie tak samo

Monia chomikuje je w swojej du*** , brzuchu i całym moim ciele ... może wyglądam na miej bo mam 174 cm wzrostu a ty??

---------- Dopisano o 12:24 ---------- Poprzedni post napisano o 12:23 ----------

Inka_73 ja zazwyczaj jem pierwsze śniadanie tak okolo 30-40 min jak wstanę

[ogolnie]

Napisane przez Kinia_Sw

Monia chomikuje je w swojej du*** , brzuchu i całym moim ciele ... może wyglądam na miej bo mam 174 cm wzrostu a ty??

---------- Dopisano o 12:24 ---------- Poprzedni post napisano o 12:23 ----------

Inka_73 ja zazwyczaj jem pierwsze śniadanie tak okolo 30-40 min jak wstanę

hah ja mam 171 cm
a może Ty masz niedobrą wagę? No kurde jak Boga kocham Ty nie możesz mieć tylu kg

[nadalka]

Napisane przez Inka_73

Dziewczyny stosujecie tę zasadę, aby śniadanie jeść nie później niż pół godziny po wstaniu? To takie ważne?? Ja nie jem przed wyjściem do pracy, a w pracy zanim się ogarnę to jest 9.00 i zwykle wtedy wyciągam coś na ząb...

raczej nie, przez ok pierwszą godzinę muszę "obrządzić" dziecko:p

[Inka_73]

Inka_73 ja zazwyczaj jem pierwsze śniadanie tak okolo 30-40 min jak wstanę[/QUOTE]
Problem w tym, że po przebudzeniu nie czuję głodu. Dopiero jak się przejdę to nabieram apetytu. W ogóle to robię za długie przerwy pomiędzy posiłkami i dlatego czuję większy głód i zjadam więcej. Muszę nad tym popracować. Nie sądziłam że aby się skutecznie odchudzić trzeba pochłonąć tyle wiedzy

[ogolnie]

Napisane przez Inka_73

Inka_73 ja zazwyczaj jem pierwsze śniadanie tak okolo 30-40 min jak wstanę

Problem w tym, że po przebudzeniu nie czuję głodu. Dopiero jak się przejdę to nabieram apetytu. W ogóle to robię za długie przerwy pomiędzy posiłkami i dlatego czuję większy głód i zjadam więcej. Muszę nad tym popracować. Nie sądziłam że aby się skutecznie odchudzić trzeba pochłonąć tyle wiedzy[/QUOTE]
Wiedzy tak ale nie jedzenia pochłonąć

Idę robić sos do surówki. Czosnkowy z jogurtu

Baaaj

[Kinia_Sw]

Napisane przez ogolnie

hah ja mam 171 cm
a może Ty masz niedobrą wagę? No kurde jak Boga kocham Ty nie możesz mieć tylu kg

nie wiem może bo ona różnie wskazuje czasem 105 czasem 102 czasem 103 wiec staram sie wypośrodkować i podać na forum

Czasami tak jak wczoraj bardzo malo zjadlam i co mimo to waga mi podskoczyla a zjadalm tylko 3 posilki. owsianke 180 ml, jablko, troche ryzu z kurczakiem i wazywami i krompe pumpernikla z pasztetem ale bardzo cienko pozsmarowanym i co waga niby mi podskoczyla o pol kg...

byc moze moja waga jest zepsuta .... ale nie mam kasy na nowa ....

[miiilenka]

Napisane przez Joanna XL

Nie ty jedna wkurzona - mój pies odmmówił spacerowania .. Co to za głupi pies to ja nie jestem w stanie wyrazić ... I zamiast godziny ruchu było 10 min - bo siadłą i nie dała sie ruszyc ... A ja zapomniałam smyczy wziąć ... No i mam zepsutą koncepcje wykonania moich kroków - chciałam zaliczyć 5tys - wyszedł 1 tys I ja wiem ze to bzdura ale mnie sie nie podoba jak ktoś psuje koncepcje

---------- Dopisano o 10:07 ---------- Poprzedni post napisano o 10:04 ----------

Milenka a jak tam A6w powiedz że robisz to dalej .. bo sie czuje osamotniona na placu boju Moze jeszcze jakieś efekty widzisz?

Moja Sheila też nie lubie chodzic na smyczy, woli oczywiscie sama hasać sobie po łakach, ale rozumie, ze jak idziemy po chodniku musi byc na smyczy. I nie ma wybacz. Trenowanie ze smycza, jak byla mała zajeło mi bardzo mało czasu ok. 2 tyg może Ty tez spróbuj?
Taaa hahaha widze efekty... zrobiłam raz i zadowolona... dzis zaczynam od nowa o 14.30 wskakuje na orbiego, a pozniej znow day1 A6W, wiec dalaej bedziemy jechac na tym samym wozku.

Napisane przez Inka_73

Dziewczyny stosujecie tę zasadę, aby śniadanie jeść nie później niż pół godziny po wstaniu? To takie ważne?? Ja nie jem przed wyjściem do pracy, a w pracy zanim się ogarnę to jest 9.00 i zwykle wtedy wyciągam coś na ząb...

Ja mam zalecenie takie, że do godziny czasu po wstaniu śniadanko

Ja juz obiadek zrobiony zaraz bede jadla jak ziemniaczki dojda
Widze, ze klotnia byla... dobrze, ze mnie ominela...
Kwiatuszku szybkiego powrotu do zdrowka!
ogolnie ja staniki wrzucam do pralki, nie mam czasu na pranie reczne i dopieranie od bluzek jak mi zafarabuja

[Inka_73]

Napisane przez ogolnie

Problem w tym, że po przebudzeniu nie czuję głodu. Dopiero jak się przejdę to nabieram apetytu. W ogóle to robię za długie przerwy pomiędzy posiłkami i dlatego czuję większy głód i zjadam więcej. Muszę nad tym popracować. Nie sądziłam że aby się skutecznie odchudzić trzeba pochłonąć tyle wiedzy

Wiedzy tak ale nie jedzenia pochłonąć

Idę robić sos do surówki. Czosnkowy z jogurtu

Baaaj [/QUOTE]

A tak, to podstawowa zasada

[ogolnie]

Napisane przez Inka_73

Wiedzy tak ale nie jedzenia pochłonąć

Idę robić sos do surówki. Czosnkowy z jogurtu

Baaaj

A tak, to podstawowa zasada[/QUOTE]
Jezu, jak ty mieszasz posty To wyżej to nie ja napisałam co cytowałaś

[Inka_73]

Sorrki. Nie mam jeszcze doświadczenia

[ogolnie]

Napisane przez Inka_73

Sorrki. Nie mam jeszcze doświadczenia

Wiem , domyśliłam się Ogarniesz jak tu posiedzisz troche

[anulciak85]

Ja siedze wlasnie na fizykoterapii. Zjadlam troche owsianki z bananem, kilka winogron, pol ciastka francuskiego z budyniem(masakra musialam rwac go na kawalki). I wypilam litr soku warzywnego

[sunshine16]

Ufff nadrobiłam Was! Nie było mnie jeden dzień a tu tyle stron

A więc wczoraj sie narąbalam, piłakm alko pierwszy raz od miesiąca Chyba troche przegielam bo niezle pomieszalam trunki, teraz mam kaca Ale sobie przynajmniej potanczylam Całe szczęscie nie było żadnego podjadania po alko Bylam z przyjaciolka w klubie i poznalysmy jakichs facetów, ale oczywiscie nic z tego powaznego nie wyniknie jak zawsze.

Carla, dobrze Cie widziec na watku
Inka_73, ja jem awsze do godziny od wstania z lozka, tak juz sie przyzwyczaiłam
ogolnie, ja piore recznie zawsze i robie tak jak Niunia napisala