![]() |
#331 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-10
Lokalizacja: Pomorskie
Wiadomości: 3 656
|
Dot.: Łóżkowe"wpadki"cz.2
Cytat:
![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#332 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-04
Wiadomości: 177
|
Dot.: Łóżkowe"wpadki"cz.2
witam. obserwuje tak wasze forum i momentami aż zaśmiewalam się w głos :P przy okazji przypominały mi się moje ,,przypały"
![]() ![]() ![]() ![]() ![]() Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum. Edytowane przez ultravioletx Czas edycji: 2014-04-09 o 18:47 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#333 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-04
Wiadomości: 63
|
Dot.: Łóżkowe"wpadki"cz.2
Ja też właśnie lubię sobie poczytać wasze wpadki i mi się coś przypomniało.
Zawsze latem lubimy chodzic do lasu z kocykiem na takie pikniki, mamy takie swoje ulubione miejsce, przy zadnej ścieżce, glęboko w lesie. No i lezymy i coś zaczyna sie dziac i wskakuje na mnie i patrzymy a tu nad nami jakis facet z dzieckiem, ale nam sie glupio zrobilo, on szybko zabrał dziecko i poszli:P Drugim razem poszliśmy w żyto:P Było wysokie i nic nie było widać a tu jakieś dzieciaki sie w podchody zaczely bawić i było nam głupio wstać i iść i musieliśmy czekać aż się im zabawa znudzi a trwało to z dobre 2h, niestety mój tż spóźnił się na ostatni autobus i musiał ktos po niego przyjechać:P I jeszcze jedna we wrześniu pojechaliśmy na weekend nad jezioro, nie mieliśmy tam żadnych sąsiadów, więc wieczorkiem postanowiliśmy się rozliźnic wypić winko i ostry sex. I już w czasie naszego współżycia głośne jęczenie itp, a ty sie odzywa jakiś Pan "ciszej troche". Okazało się że okno od pokoju było uchylone a robotnicy przyszli oglądać domek bo mieli następnego dnia malować:p Nie odezwaliśmy się tylko szybko schowalismy :P Oj jest co wspominac, jak cos mi sie przypomni to dopisze :P Edytowane przez ciemnowlosa93 Czas edycji: 2014-04-10 o 08:32 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#334 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-04
Wiadomości: 177
|
Dot.: Łóżkowe"wpadki"cz.2
Cytat:
Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#335 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2014-04
Wiadomości: 1
|
Dot.: Łóżkowe"wpadki"cz.2
Ja miałam parę...nie tyle wpadek,ale śmiesznych momentów
![]() Pewnego razu kiedy siedziałam na moim TŻ i go ujeżdżałam,on delikatnie odchylił głowę do tyłu i drze się:"Yes,yes,ooouu yes!!". No myślałam,że spadne z konia XD padłam na niego i chyba tak przez pół godziny nie mogliśmy dojść do siebie ze śmiechu ![]() Innym razem kiedy był u mnie, jesteśmy nago w trakcie pieszczot,a on przerywa i z poważną miną:" wybacz", po czym wstał,wyszedł i zamknął za sobą drzwi.sekunda...dwie...Pf frrr..prrr...pffff,po czym otwierają się drzwi a on trzyma się framugi nie mogąc ustać ze śmiechu,a ja zamiast walnąć focha to przewalam się na łóżku z boku na bok i zaśmiewam wniebogłosy ![]() Ostatnia akcja-jego rodziców nie było akurat to postanowiliśmy to wykorzystać i zaczynamy;wszystko ładnie pięknie,gumka założona,mam na niego siadać,a tu telefon,żeby wyszedł pomóc wnieść zakupy XO Momentalnie żołnierz padł,guma ściągnięta i sru pod tapczan-jego rodziców -i poleciał.Myśmy zapomnieli,a na drugi dzień na rano rodzice wołają TŻ do pokoju a tam leży walnięta na podłogę gumka-nasłuchał się co nie miara-najlepszy tekst usłyszał od teścia:"Masz zakaz Gzić się na moim tapczanie" XD Edytowane przez Drind Czas edycji: 2014-04-10 o 13:01 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#336 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-04
Wiadomości: 415
|
Dot.: Łóżkowe"wpadki"cz.2
Z wpadek to u nas niewiele, ale kilka śmiesznych sytuacji było, tzn. ja śmiałam się jak głupia, a tż podchwycił.
Mój pierwszy raz gdy pieściłam go oralnie: Ja cała w nerwach w końcu to mój pierwszy kontakt z penisem, nie wiedziałam czego się spodziewać. Oboje już pożądnie rozgrzani, chce przejść do gwoździa programu, ale boje się troche ściągnąć Mu tych bokserek, a on to zauważył i rzucił hasłem "Na jana, kochanie" Ja zupełnie zdezorientowana, łączę wątki. Pomyślałam, że tak nazywa swojego penisa, a potem, że mój ojciec ma na imie Jan. Rozbawiło mnie to przemyślenie niesamowicie. Chichocząc opadłam na jego klatke piersiową i krztusząc się ze śmiechu zaczęłam się rzucać. Tż oberwał łokciem w nos i troche w oko, a ja śmiałam sie dalej, On zresztą też chociaż leciały Mu łzy i zupełnie opadł. Potem mi wyjaśnił, że "Na jana" to coś w stylu "Raz kozie śmierć". Podobno pierwszy raz musi być wyjątkowy, no to był. Potem odbudowaliśmy atmosfere i pozbyliśmy się tych nieszczęsnych boksetek. A ostatnio podczas robienia loda, gdy On był już blisko i jęczał w bardzo podniecający sposób, a ja troche za bardzo się zaangażowałam i usłyszałam "Ale malinki mi na jajach nie rób." Oczywiście jak to ja z wrażenia zakrztusiłam się penisem i nieprzerywając robótek ręcznych zaczęłam go przepraszać i dostałam spermą w oko. Ja nie wiem co się dzieje, a tż śmiejąc się całą sytuacje skwitował "No malinki mamy, jogurt też, koktajl jak się patrzy" Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#337 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-08
Wiadomości: 220
|
Dot.: Łóżkowe"wpadki"cz.2
Cytat:
![]()
__________________
Teraz, kiedy o tym myślę, widzę, że nie była to jakaś wielka decyzja. Nikt nie powiedział zostań, więc wyjechałam. I nie zastanawiałam się, dokąd jadę, ani po co, ani co znajdę tam, gdzie się w końcu zatrzymam. Po prostu pędziłam przed siebie, goniąc coś... jakieś nieokreślone marzenie. Edytowane przez KuQ Czas edycji: 2014-04-11 o 11:42 |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#338 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2013-06
Wiadomości: 798
|
Dot.: Łóżkowe"wpadki"cz.2
Gratuluję pomysłodawcy wątku, jest świetny
![]() ![]() Aż mi się przypomniały dwie sytuacje może nie tak spektakularne jak wasze, ale napiszę :P 1) Było to dość dawno, w sumie była to dość późna jesień, pogoda była ładna, ale niezbyt ciepło na zabawy na dworze. Więc postanowiliśmy że pojedziemy sobie w jakieś ustronne miejsce. Znaleźliśmy bardzo fajne miejsce, zabraliśmy się do roboty, nie wiem czemu ale na przednim siedzeniu ![]() ![]() 2) Druga sytuacja była niedawno u mnie w domu, jako,że mieszkam w domu jednorodzinnym i mam pokój sama na górze i jakoś nigdy nikt do mnie nie przychodzi gdy jest u mnie Tż, więc mamy spokój i można sobie pobaraszkować. Oglądaliśmy film, ale jakoś tak wyszło że naszła nas ochota, postanowiliśmy się tym zająć, a co! W pewnym momencie już praktycznie miałam kończyć, a tu czar prysł. Mam 7letniego brata, który czasem lubi mnie denerwować i do mnie przychodzić, całe szczęście,że nie potrafi otwierać moich drzwi, co nie zmienia tego faktu,że tak szybko się nigdy nie ubierałam ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#339 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-02
Wiadomości: 66
|
Dot.: Łóżkowe"wpadki"cz.2
Haha.. Mi sie przypomina tylko jedna
![]() ![]() ![]() ![]() Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#340 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-09
Wiadomości: 433
|
Dot.: Łóżkowe"wpadki"cz.2
Wpadla mi sperma do oka i podraznila. 2 dni mialam czerwone oko. Myslalam nad wizyta u okulisty, jednak co mu powiedziec? Ze dostalam sperma i stad podraznienie? Klamsto u lekarza nie poplaca
![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#341 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-08
Lokalizacja: skądinąd
Wiadomości: 9 099
|
Dot.: Łóżkowe"wpadki"cz.2
Łot de fak?
![]() Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum. |
![]() ![]() |
![]() |
Okazje i pomysĹy na prezent
![]() |
#342 | |||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-06
Lokalizacja: południe
Wiadomości: 7 972
|
Dot.: Łóżkowe"wpadki"cz.2
Cytat:
![]() Cytat:
![]() ![]() ![]() Cytat:
![]() A mnie coś takiego się przydarzyło: Eks po wszystkim wysuwa się i mówi dostałaś okres (ja ![]() ![]() ![]() ![]()
__________________
P. ![]() ____________________ Popycham drzwi, chociaż jest wyraźnie napisane ciągnąć ...tak jestem kobietą ![]() |
|||
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#343 | |
BAN stały
Zarejestrowany: 2011-04
Wiadomości: 19 306
|
Dot.: Łóżkowe"wpadki"cz.2
Cytat:
![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#344 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-06
Lokalizacja: południe
Wiadomości: 7 972
|
Dot.: Łóżkowe"wpadki"cz.2
Bez zabezpieczenia to ryzyko zawsze istnieje, na szczęście do tego nie dopuszczałam
![]()
__________________
P. ![]() ____________________ Popycham drzwi, chociaż jest wyraźnie napisane ciągnąć ...tak jestem kobietą ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#345 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-04
Wiadomości: 415
|
Dot.: Łóżkowe"wpadki"cz.2
Cytat:
Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum. |
|
![]() ![]() |
![]() |
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
![]() |
#346 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-04
Wiadomości: 39
|
Dot.: Łóżkowe"wpadki"cz.2
Moja dziewczyna pracuje w sklepie z odzieżą w centrum handlowym. Opowiedziałem jej o swojej fantazji, tzn że chciałbym kochać się z nia właśnie w tym sklepie np w przebieralni lub na zapleczu. Moja dziewczyna po jakimś tam czasie postanowiła spełnić moją fantazję i przygotowała się do tego, wszystko zaplanowała.
Miałem odebrać ją z pracy o 21. Przez cały dzień mnie nakręcała, smsy itp. Przyjechałem do niej przed zamknięciem wyglądała niesamowicie seksownie. Makijaż, szpilki, sukienka ahhhh ![]() 10minut przed 21 zamknęła sklep i poszliśmy na zaplecze. Mielismy mało czasu ok 15 minut, więc szybko przeszliśmy do rzeczy. Jest tam bardzo mało miejsca, mnóstwo ubrań, wieszaków. Jest też biurko i krzesło, które wykorzystalisy. Było idealnie tzn lodzik, potem namietny i ostry seks(nie będe opisywał co i jak bo to nie ten temat, na priv chetnie). Po tym oczywiście pojechalismy do domu. Tydzień później pani kierownik wezwała moją dziewczyne na rozmowe. Okazało się że zainstalowała na zapleczu kamere, ponieważ ginęły rzeczy. Kierowniczka powiedziała, że wie, że tego dnia zamknęła wcześniej sklep i wie też co robiła z chłopakiem na zapleczu. Powiedziała również!! "Myślałam, że takie akcje to tylko na porno można obejrzeć. Jesteś szczęściarą, Twój chłopak to niezły ogier" ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#347 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-04
Wiadomości: 415
|
Dot.: Łóżkowe"wpadki"cz.2
Cytat:
Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#348 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-04
Wiadomości: 39
|
Dot.: Łóżkowe"wpadki"cz.2
Oczywiście, że mam obawy czy kierownicza nie wrzuci tego filmiku gdzieś do sieci ale dziewczyna mówi, że można jej ufać. Gdyby jednak był wyciek to myślę że nie ma się czego wstydzić akcja była na poziomie
![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#349 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-04
Wiadomości: 177
|
Dot.: Łóżkowe"wpadki"cz.2
Hahahaha nieźle na miejscu twojej dziewczyny chyba bym się pod ziemię zapadła. Dobre dobre...
![]() ![]() Sent from my GT-S5360 using Wizaz Forum mobile app |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#350 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-04
Wiadomości: 39
|
Dot.: Łóżkowe"wpadki"cz.2
Kierowniczka i moja dziewczyna są dość otwartymi osobami, które mówią co myślą. Wiem że mają dobry kontakt i czasem poruszają rożne tematy
![]() Poradziła mojej dziewczynie aby następnym razem wybrać przebieralnie ![]() ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#351 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-01
Wiadomości: 42
|
Dot.: Łóżkowe"wpadki"cz.2
opowiem wam tez swoja wpadke
![]() otoz jakos po swietach bozego narodzenia bylam u mojego Tż-ta na noc i jego rodzice oddali nam swoje loze malzenskie do spania zeby nam bylo wygodnie. nam sie kolo polnocy zebralo na igraszki i juz sie rozebralismy na co do pokoju wszedl ojciec mojego Tz-ta bez pukania wlaczyl telewizor i zaczal sobie ogladac na co do pokoju wchodzi mama mojego Tż-ta i zauwazyla ze jestesmy nadzy i mowi do ojca ,,G. wyjdz stad nie ma zadnego gadania,, i moj Tż powiedzial ,, ale zostaw telewizor i choinke wlaczona,, a ona sie tylko na nas popatrzyla i pewnie sobie pomyslala ze chcemy zaklocic nasze nocne igraszki powylaczala wszystko i wyszla, a na drugi dzien ojciec Tż-ta trzy razy nas przepraszal ze wszedl haha xD a ja sie wtedy wstydzilam tesciowej w oczy popatrzec . ![]()
__________________
![]() ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#352 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-04
Lokalizacja: Cracovia
Wiadomości: 71
|
Dot.: Łóżkowe"wpadki"cz.2
Ubawiłam się nieźle czytając ten wątek
![]() ![]() Mój facet często wyjeżdża w odwiedziny do swojej rodziny z zagranicy. Przy jednym z takich wyjazdów, gdy oboje byliśmy dość nakręceni padł pomysł by rozkręcić małe co nieco na skype. Wszystko ładnie się układało, TŻ już nagusieńki pokazuje co ma najlepszego, prezentuje sposób w który chciałby mnie zaspokoić i wtedy do pokoju wchodzi jego mama. ![]() ![]() Tak nieswojo nie czułam się jeszcze nigdy.
__________________
Codziennie szukam lepszego sposobu by wstać z łóżka. ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#353 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2014-03
Wiadomości: 9
|
Dot.: Łóżkowe"wpadki"cz.2
Kilka wpadek ode mnie:
1. (Akurat nie moja) Bylam kiedys na obozie, razem z grupką trzydziestu dzieciaków i opiekunów, idziemy sobie przez las, a tu nagle samochód z golusieńką parą na przednich siedzeniach. Niektórzy chłopacy oczywiście nie mogli sobie darować nie podejścia bliżej i zaglądnięcia do środka samochodu... 2. Wychodziłam na plażę i chciałam wyciągnąć ręcznik z szafy, która stała w salonie. Z ręcznika wypadł wibrator mojej mamy... na szczęście akurat byłam sama w pokoju. To nie było miłe doświadczenie. ![]() 3. Leżymy w moim pokoju bez koszulek i wbiega mój młodszy brat, nic nie powiedział, ale do wyjścia też się nie spieszył mimo moich krzyków. Gdy odprowadziłam TŻ do drzwi i poszłam na obiad (akurat wpadła do nas babcia), młody przy wszystkich 'no bo jak wszedłem do pokoju, to leżeli na golasa' mama: to prawda? Ja: 'taaaak, na samych skarpetkach'. Mama nie wyczuła sarkazmu... 4. Mój pierwszy raz, domek nad jeziorem. Pod wieczór poszłam się myć, wcześniej jeszcze skorzystałam z toalety... a tu nie działa spłuczka. Wzięłam stojący śmietnik, nalałam tam wody i chlup... Wreszcie leżę w łóżku, czekam na TŻta, no i zaczynamy działać. Biedny skończył, zanim zaczął. No to za godzine próbujemy znowu. Dało radę. Następnego dnia okazało się, że globulki, których używaliśmy, zostawiły straszne plamy na prześcieradle. Kiedy się wymeldowywaliśmy, cofnęła nas właścicielka. Ja już w nerwach, że prześcieradło, wstyd przy znajomych itd., a okazało się, że babka znalazła globulki mojej koleżanki i dyskretnie chciała nam je oddać. Nie wspominam dobrze tego wyjazdu. ![]() 5. Pokój TŻ jest przechodni, znajduje sie w nim przejscie do pokoju gospodarczego. Pewnego razu, siedzimy bardzo zajęci sobą (ubrani), a tu tata TŻ właśnie przyszedł odkurzyć telefon..... ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
![]() |
#354 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2014-04
Wiadomości: 8
|
Dot.: Łóżkowe"wpadki"cz.2
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#355 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-03
Wiadomości: 225
|
Dot.: Łóżkowe"wpadki"cz.2
Poczytałam,pośmiałam się i humor poprawiłam
![]()
__________________
Słuchaj po prostu głosu swego serca. .Ono wie wszystko. Razem od 13.01.2010r ![]() Prawo jazdy 26.06.2012r. ![]() małe wielkie nieszczęścia potrzebne do szczęścia |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#356 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-02
Wiadomości: 35
|
Dot.: Łóżkowe"wpadki"cz.2
Jedyne co mi przychodzi do głowy: kochałam się z moim na łóżku, on na górze. Nad łóżkiem niezbyt wysoko wisiała półka na której stała drukarka. Trochę mnie poniosło i nogą odhaczyłam półkę w jednej strony, drukarka na nas spadła. Wyglądało to komicznie. Aha na sam koniec zanim wszystko pozbieraliśmy do domu wróciła siostra chłopaka, więc trzeba było się szybko ubierać.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#357 |
Ante Pante
Zarejestrowany: 2013-10
Wiadomości: 2 198
|
Dot.: Łóżkowe"wpadki"cz.2
To ja i mój chłopak tylko złamaliśmy łóżko.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#358 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-09
Lokalizacja: Sycylia
Wiadomości: 1 746
|
Dot.: Łóżkowe"wpadki"cz.2
my tez zlamalismy lozko, co gorsza w wynajmowanym mieszkaniu...
ten od mammografu - MISZCZ ![]() ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#359 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-12
Wiadomości: 257
|
Dot.: Łóżkowe"wpadki"cz.2
Ja też mam parę
![]() Takie bajzabarwniejsze były jak jeszcze z rodzicami mieszkaliśmy. Ubzduralam sobie, że mojego lubego zwiaze,a że to było w salonie,kanapa bez poręczy czy czegokolwiek, sznura też nie ma czy kajdanek no to hop szaliki i przytaszczylam rowerek stacjonatny mamy xd no i tak on nagi,ja naga, dzwonek do drzwi! A musicie wiedzieć, że to było mieszkanie, wchodzac do biego prawie od razu się rzucala w oczy ta kanapa.. Myślę sobie, że pewnie Mama wczesniej.. I gorsza myśl, ze jak ja nie otworzę to sama to zrobi. Cyk klucze do zamka wsadzilam, w popłochu zakladalam spodnie, praktycznie w locie. Dzwonek szaleje, ja prawie już ok,mam otwierać. To sekundy były.. A tu zapomniałam o moim lubym! On goły, sterczacy ( jeszcze) i związany. No to lecę mu na ratunek, on patrzy mi w oczy z taką blagalnaa mina " pomóż.!". A jak to węzły,im bardziej szamoczesz tym gorzej. A bardzo mocno go zwiazalam.. No nie da sie! W końcu uwolnilam mu jedna reke i mówię " musisz sobie poradzić" i lecę otworzyć drzwi,bo Mama już się mocno dobijala. Otwieram, a tam sąsiadka po jakąś ☠☠☠☠☠☠☠e.. ;D i dobrze, bo ja zatrzymałam za drzwiami. A mój luby generalnie się nie odwiazal ( chyba dobra jestem w to wiązanie ![]() ![]() ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#360 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-06
Lokalizacja: PL
Wiadomości: 4 032
|
Dot.: Łóżkowe"wpadki"cz.2
Cytat:
Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
__________________
1 IV 2010 Mój primaaprilisowy chłopak ![]() 29 IV 2012 Zaręczona 4 V 2013 Żona ![]() 31.III.2016 Córeczka ! ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
|



Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 06:11.